Brama

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Kubomi
Posty: 599
Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
GG/Discord: Vive#2979

Re: Brama

Post autor: Kubomi »

0 x
Obrazek Trap Alert <catranmaru>
Awatar użytkownika
Harikido
Gracz nieobecny
Posty: 54
Rejestracja: 6 kwie 2020, o 21:57
Multikonta: Harikotto

Re: Brama

Post autor: Harikido »

To jest dobry dzień. Co prawda jest nieco chłodnawo i lód bardzo nieestetycznie ścina rynsztokowe kałuże uryny i błota. Z drugiej jednak strony w tej brzydocie również można dostrzec piękno. To, jak momentami jest ona przerysowana i jak cudownie banalnie próbuje naśladować rzeczywiste piękno... Przestaje to być proste i banalne, a wręcz odwrotnie staje się nieoczywiste i złożone. Cóż... Być może prawdziwy jest ten paskudny banał, że prawdziwy artysta jest w stanie widzieć sztukę wszędzie, nawet w kawałku gówna przemieszanego z gnojem. Cóż, jak by nie patrzeć jest to metafora całego miasta, czy wręcz świata. Świat pełen jest gównianych ludzi, którzy wytwarzają całe mnóstwo gnoju i jedynie z rzadka w tym wszystkim znajdzie się perła mojego pokroju.
Rozmyślając nad różnymi tematami, stoję na środku ulicy, nie przejmując się innymi ludźmi.
0 x
Awatar użytkownika
Satsu
Martwa postać
Posty: 78
Rejestracja: 1 kwie 2021, o 01:34
Wiek postaci: 25
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie czarne włosy, 165cm, 59kg, atrakcyjny, szaro-bure ubrania.
Widoczny ekwipunek: Koszula bez rękawów, szara. Spodnie szare i czarne sandały. Plecak podróżny.
Lokalizacja: Sakai

Re: Brama

Post autor: Satsu »

0 x
Myślę (#004080) | Mówię (#00ab80)
Awatar użytkownika
Harikido
Gracz nieobecny
Posty: 54
Rejestracja: 6 kwie 2020, o 21:57
Multikonta: Harikotto

Re: Brama

Post autor: Harikido »

Co? Któż to śmie zakłócać moje artystyczne rozmyślania? Kto z tego stada mrówek postanowił podnieść głowę i na mnie spojrzeć? Idę o zakład, że zwykły truteń i robol, który myśli, że może mi dorównać i bezkarnie na mnie patrzeć oraz zawracać mi głowę. W tym konkretnym przypadku ów truteń okazuje się płci żeńskiej. Co ciekawe ta jej kurteczka jest nawet nie najgorzej skrojona i stosunkowo dobrze leży na jej ciele. Szkoda tylko, że całość całkiem miłego kompletu akcentowana jest psującym wszystko ciężkim obuwiem. Cóż, człowiek musi wybierać, albo ubiera się ciepło i wygodnie, albo pięknie i modnie. Jeśli będzie próbował to łączyć, to z miejsca poniesie porażkę i da się zidentyfikować jako gnój społeczny, z nieudolnymi ambicjami, aby przestać śmierdzieć.
Taksuję powoli i bez skrępowania dziewczynę z góry na dół i z powrotem, po czym odzywam się:
- Wiem, że moja osoba wzbudza pewne rządze, ale nie jestem na tyle biedny, aby musieć zadowalać ludzi za pieniądze. Jeśli swędzi cię w kroczu, to idź do burdelu, albo kup na bazarze ogórka i nie zawracaj głowy lepszym od siebie.
0 x
Awatar użytkownika
Satsu
Martwa postać
Posty: 78
Rejestracja: 1 kwie 2021, o 01:34
Wiek postaci: 25
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie czarne włosy, 165cm, 59kg, atrakcyjny, szaro-bure ubrania.
Widoczny ekwipunek: Koszula bez rękawów, szara. Spodnie szare i czarne sandały. Plecak podróżny.
Lokalizacja: Sakai

Re: Brama

Post autor: Satsu »

0 x
Myślę (#004080) | Mówię (#00ab80)
Awatar użytkownika
Harikido
Gracz nieobecny
Posty: 54
Rejestracja: 6 kwie 2020, o 21:57
Multikonta: Harikotto

Re: Brama

Post autor: Harikido »

Ugh, co za upierdliwa dziewczyna. Ogórek z pewnością by się w tym przypadku przydał. Zmieniłbym jednak otwór, do którego bym jej go wepchał. Najchętniej wsadziłbym jej go w gębę i zadławił tak, aby przestała denerwująco szczebiotać, za to powoli zaczynała umierać. Mam wrażenie, że jej głos idealnie pasowałby do agonalnych jęków i szlochów. Niestety nie czas jednak na przyjemności. Jakkolwiek głupio brzmi i mówi, to słowa tej dziewczyny podsunęły mi świetny pomysł na zarobek. Właściciel lokalu z pewnością swoim naganiaczom płaci grosze i nie warto byłoby się z tego powodu kłopotać ta pracą. Co innego jednak jeśli podejść do tego nieco kreatywnie...
Przykładam dłoń do skroni, po czym mówię:
- Przestań mówić. Teraz. Pójdę z tobą, zobaczę czy będę w stanie pomóc. Tylko przestań mówić. Nie żartuję.
0 x
Awatar użytkownika
Sasame
Posty: 844
Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 23
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Ruushi Fea
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)

Re: Brama

Post autor: Sasame »

0 x
Obrazek | Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT |
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Brama

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Kąt czy nie kąt, myślę, że wykwalifikowani shinobi z rodziny Feniksa mieliby swoje sposoby, żeby móc zdobyć stosowne informacje, tak więc może to i lepiej, że mój towarzysz broni nie wypowiedział się konkretniej na swój temat oprócz jednej ważnej informacji, na którą skinąłem głową w zrozumieniu sytuacji i zgodzeniu się na nią. Jest to dobre połączenie, ponieważ gdyby zaszła sytuacja, w której oboje walczylibyśmy „na froncie”, to mogłoby dojść do najróżniejszych niefortunnych zdarzeń, gdzie moglibyśmy się przypadkowo zranić, a byłoby to niewybaczalne na placu broni. Nie zamierzałem dalej zgłębiać tego tematu, tak więc pozostawiłem tę kwestię w milczeniu, pozostając jedynie na wcześniejszym skinieniu, które w zupełności wystarcza.
- Rzadko kiedy ktokolwiek przewiduje swoją śmierć – dodałem jeszcze, nie martwiąc się faktem, że mógłbym nieco przesadzić swym ciętym językiem. Jegomość z pewnością spotkał się z cięższymi słowami od innych członków mafii, a również nie wyglądał na takiego, który miałby się jakoś szczególnie obrażać z powodu takich frywolnych zaczepek, tym bardziej chwilę przed ważną misją, w której to każda silniejsza emocja mogłaby negatywnie wpłynąć na wynik misji. Oczywiście moje słowa są mieczem obosiecznym – również powinienem mieć świadomość, że nie jest to polowanie na czternastolatka, któremu ledwo co dziewiczy wąs zaczął wyrastać na buzi.
- Niech i tak będzie. – Skwitowałem temat. Nie było co się upierać, z swoim ekwipunkiem też dam sobie radę, a byłoby to tylko większe zabezpieczenie przed potencjalnym zagrożeniem. Kto wie jakie lwy zostaną wypuszczone z klatki, może się okazać, że nasze informacje nie były zbyt dokładne i przewaga liczebna będzie zdecydowanie przechylająca zwycięstwo na ich stronę.
Oczywiście nie umknął mi również fakt, że mój zleceniodawca doskonale zna moje umiejętności. To dobrze, tym lepiej będziemy się zgrywać, lecz to on wtedy będzie musiał się adaptować do sytuacji, a może i czasem przejmować inicjatywę, jako że ja, w przeciwieństwie do niego, nie wiem o nim za dużo. Wstaliśmy i wreszcie wyszliśmy z lokalu. Po drodze sprawdziłem czy cały mój ekwipunek jest na moim miejscu, poprawiłem też kunai z notką w wyrzutni na przedramieniu, chcąc być pewnym, że niczego mi nie brakowało i nawet jeśli za progiem lokalu znajdziemy już pierwsze zagrożenie, będę w stanie zareagować.
Idąc ścieżką, szedłem swym własnym i nieco charakterystycznym krokiem, jeśli się już mnie choć trochę poznało. Kroczyłem o nieco ugiętych kolanach, lecz na tyle delikatnie, żeby nie przeszkadzało mi to w chodzie, a żeby mi również pozwoliło do większego wyskoku w razie uniku, bądź też innej akcji, w której to będę zmuszony do szybkiej reakcji. Patrzyłem na lewo i prawo kątami oczu, starając się robić to jak najbardziej dyskretnie. Nie ograniczałem się jedynie do dolnych partii okolic, ale i do wyższych, najpierw do dachów, potem do drzew. Westchnąłem cicho, mając nadzieje, że wszystko zakończy się pomyślnie. Dla Akiyamy oczywiście i nikogo innego. W razie gdyby ktoś nas już na tym zaatakował, byłem gotów potencjalny atak uniknąć, bądź też skontrować go kunaiem z notką, bądź posłać go w stronę napastnika. Możliwości było naprawdę sporo, lecz wolałem o tym nie myśleć za bardzo, żeby nie tracić na skupieniu, które w obecnej sytuacji było najważniejsze.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2178
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Brama

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Brama

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Walczenie w duecie w zwarciu jest o tyle ciężką formacją, że obie te osoby muszą się doskonale znać, swoje możliwości i umiejętności. Ze mną byłoby o tyle ciężko, że wykorzystuję do walki naprawdę wybuchową mieszankę jutsu i ktoś niezaznajomiony w pełni z tym stylem walki mógłby się szybko stać moją przypadkową ofiarą. Dlatego w naszym przypadku zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest jedna osoba na bliski zasięg i druga na dłuższy, w ten sposób łatwiej nam będzie kooperować.
- Oczywiście. – Potwierdziłem tylko słowa mojego towarzysza, z którymi się zgadzałem, nigdy nie byłem zadufany w sobie na tyle, żeby uznać, że jestem niepowstrzymany, tym bardziej po ostatniej misji, na której spotkałem to dziwne monstrum.
Ja również raczej należę do takich, co siedzą cicho, a już na pewno nie takich, co swoje racje wykrzykują na pełnym gardle, byle tylko dotarły do każdego. Wolę milczeć, niż się kompromitować własnymi słowami, nie mówiąc nie zwracam też na siebie takiej uwagi. Oczywiście będzie to odwrotne, gdy każdy zostanie zobligowany do powiedzenia czegoś, a ja będę cały czas cicho siedział, wtedy cała uwaga paradoksalnie skupiona będzie na mej postaci.
Pierwsze polecenie mojego zleceniodawcy mi się już nieco mniej spodobało, było ono dosłownym zaprzeczeniem tego, co ustaliliśmy. Czy nie lepiej byłoby, gdyby mi przekazał pałeczkę mówienia, wcześniej instruując co trzeba mówić, a on by trzymał wartę? Nie doszliśmy kilka chwil temu do konkluzji, że lepiej niech on będzie tym co walczy z daleka? Nawet w chwili niebezpieczeństwa nie będę mieć dużego wachlarzu technik, których mógłbym użyć.
- Yhym, tak zrobię. Jeśli coś zauważę, rzucę kunaiem w tamto drzewo – wskazałem palcem na jedno z wielu – więc ustaw się najlepiej tak, żebyś miał na nie wgląd. Nie mam zbyt wielu możliwości zasięgowych, tak więc staraj się streszczać, żeby nie trwało to w nieskończoność. – Odpowiedziałem i schowałem się w gęstwinie traw i krzewów, wyciągając z kabury jeden kunai, tym razem bez notki i przygotowałem też wyrzutnię, która załadowana była takim z notką wybuchową. Mam dwa kunaie, jeden na alarm, drugi na wrogów. Jeśli ktoś teraz miałby zaatakować, to raczej byłyby to Tygrysy, Feniksy raczej by sporządziły większą zasadzkę na większy konwój. A jeśli zbiorą się tu Tygrysy, to można być pewnym, że nie będzie to łatwa walka.
W pełnym skupieniu obserwowałem otoczenie, starając się nie patrzeć w dany jeden punkt, tylko na całą przestrzeń. To była jedna z nauk mojego ojca, którą pamiętam do dziś. Skupiając się na przykładowo jednej gałęzi, przeoczymy drugą, zaś skupiając się na całym otoczeniu może i nie miało się tak dokładnego spojrzenia na wszystko, ale to wystarczy. Bowiem tu liczył się każdy ruch. Każde nienaturalnie ruszające się liście i trzask gałęzi był przeze mnie wychwytywany. Teraz należało tylko nie pozbawiać się tego skupienia i pozostać w gotowości do końca negocjacji mojego partnera.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2178
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Brama

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Brama

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Słowa te, że człowieka najlepiej poznaje się na polu bitwy, były aż nazbyt prawdziwe. W ten sposób poznałem Nanę i Anzou i jakoś od razu udało mi się znaleźć wspólny język, pomimo najpewniejszych różnic w funkcjonowaniu. Nikt z nich nie wiedział czym się tak naprawdę z Renkuro zajmujemy, ale z drugiej zaś strony – kto by się spodziewał, że ledwo dorosły i białowłosy, który wciąż wyglądał na kilka lat młodszego mogliby być członkami jednej z najbardziej brutalnej i krwawej mafii? Z zasady sam tego życia nie wybrałem, moje losy same tak się potoczyły. Czy jakbym miał teraz możliwość opuszczenia mafii, zrobiłbym to? Raczej nie, wciąż miałem swoje sprawy tutaj do załatwienia, które zajmowały mi większość myśli w moim życiu.
Co zaś do naszego duetu, to życie zweryfikuje. Na ten moment nie znałem nawet imienia tegoż jegomościa, z którym wykonywaliśmy zlecenie, ciężko więc było cokolwiek spekulować odnośnie przyszłości.
Życie nie dało mi sposobności dorastać w normalnych, sprzyjających zdrowemu rozwojowi, warunkach. Musiałem dorosnąć dobre kilka lat wcześniej, żeby przeżyć na ulicach Shigashi, kiedy to musiałem żebrać i kraść, by mieć co jeść dnia następnego. Nigdy zaś nie zapominałem nauk moich rodziców, więc nawet wśród bezdomnych byłem raczej tym, który radził sobie nadzwyczaj dobrze, oczywiście porównując do innych w mojej sytuacji. Zapewne był to jeden z czynników, dlaczego zostałem zwerbowany do Akiyamy przez Soueia. Ciężko ocenić moją osobę, nie znając bagażu doświadczeń, który niosłem na swoich barkach. Bardzo łatwo pomylić się w ocenie, bazując jedynie na wyglądzie i randze, jaką dysponuję w mafii. Mierzyłem wysoko, tak więc nastawiony byłem na zdecydowanie dłuższą karierę w mafii, aniżeli sama Ginkara. Było to niezbędne do osiągnięcia jedynego celu w moim życiu, jakim był odwet na dwóch zabójcach Akiyamy, którzy zamordowali moją najbliższą rodzinę i sprawili, że jestem tu, gdzie jestem. Choć nie powiem, mogło być gorzej.
Po ukartowaniu planu i rozpoczęciu jego realizacji, schowałem się za wyższymi krzakami z widokiem na mojego towarzysza. Początkowo nic się nie działo, co nie było niczym zaskakującym, zważywszy, że nie da się umówić na określoną godzinę. Minuty mijały powoli niczym letnia woda w strumyku, ja zaś powoli zaczynałem czuć nogi od ciągłego zgięcia. Gdy wreszcie zaczęło się coś dziać, spiąłem się chwilowo, by zaraz się rozluźnić. Nie, że poczułem się bezpieczniej, a jedynie z rozluźnionym ciałem zdecydowanie więcej można było zrobić. Sztywność przeszkadza w elastyczności. W każdym razie, słychać było tych, którzy najpewniej byli sprzedawcami… i kogoś jeszcze, kogo sylwetki mignęły mi przed oczami pomiędzy gałęziami liści. Wciąż miałem z tyłu głowy, że mój towarzysz wspomniał o tym, że podczas tego etapu, sprzedawców będą eskortować nasze jednostki, by w razie czego to one zaczęły potencjalną potyczkę z przeciwnikami. W głowie przewinęło mi się kilka scenariuszy, które mogły się wydarzyć. Skoro nie słychać było żadnej walki, można było wywnioskować, że to tylko nasi. Ale mogło być i tak, że nasi zostali błyskawicznie wyeliminowani i zastąpieni przez inną mafię. Byłoby to wtedy bardzo niebezpieczne, zarówno dla nas, jak i towaru. Ostatecznie jednak zdecydowałem się rzucić kunaiem, żeby ostrzec w razie potrzeby mojego partnera, żeby miał świadomość, że jest nas więcej. Albo ich. „Jeśli coś zauważę, rzucę kunaiem w tamto drzewo”, tak powiedziałem, a więc ta sytuacja w pełni mogła pod to podchodzić. Teraz jedynie miałem nadzieje, że mój zleceniodawca nie spanikuje, połączy kropki i będzie zachowywać się tak jak dotychczas. Z zimną krwią i logicznym myśleniem wymalowanym na jego twarzy.
Kunaia rzuciłem w taki sposób, żeby przez większość lotu zakryty był za roślinnością i dopiero pod koniec pojawił się, wbity w korę drzewa. Jednocześnie wyciągnąłem drugi, również bez notki. Czekałem teraz na dalszy bieg wydarzeń.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2178
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Brama

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Brama

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Wolałem nie doświadczać reakcji moich byłych towarzyszy na wieść, że jestem jednym z mafiosów, którzy przecież wcale nie cieszą się najlepszą opinią. I słusznie, mało wśród nas jest takich, którzy nie porzucili swojej moralności dla bogactw i przytłaczającej innych ludzi potęgi. Nie każdy jak ja mieli w tym swój cel, który przewyższał w hierarchii jakąkolwiek etykę. Jeszcze inni po prostu lubili patrzeć jak świat płonie.
Stąd pewnie, gdyby się wydało, że ja i Renkuro jesteśmy z mafii, nie dotarlibyśmy wszyscy w jednym kawałku do domu. Po drodze nadarzyłaby się walka między nami, gdzie ktoś musiałby zginąć. Mogłem jedynie się cieszyć, że do tego nie doszło – nie chciałem patrzeć na kolejną śmierć tych, którym w jakiś śladowych ilościach zaufałem. Bo raczej ciężko byłoby przemówić im do głowy i przedstawić własny obraz sytuacji. Ja w mafii dla vendetty, Renkuro dla pieniędzy. Co jednocześnie nie wymazywało naszych złych uczynków, które jednak w mojej głowie wcale nie są jakieś destrukcyjne – nie mam problemów z zaśnięciem, nie śnią mi się twarze zabitych. Obraz zabitego przeze mnie Inuzukę już dawno zniknął z mojej głowy, pomimo doskonałej pamięci. Trzeba było przeć naprzód, nie zastanawiając się nad tym, kto przeze mnie zostanie na dole drabinki już na wieczność.
Po rzuceniu kunaia, byłem przygotowany. W każdej sekundzie byłem gotów wystrzelić kolejnego, tym razem z notką, najpewniej pustosząc jednego z shinobi. Szybko jednak doszło do tego, że takie kroki były na ten moment niepotrzebne, mój partner podniósł rękę, dając mi jednoznaczny znak. Schowałem drugie ostrze do kabury, mając jednak wyrzutnię cały czas naładowaną. Szybko dostałem sygnał, by wyjść z ukrycia i tak też zrobiłem dołączając do reszty. Gotów byłem na wszelkie polecenia, choć nie uśmiechało mi się przenoszenie skrzynek, które pewnie swoje ważą. Nie od dziś wiedziałem, że pomimo swoich atutów, jedną z moich wad z pewnością była tężyzna fizyczna pod kątek siłowym. Wytrzymałościowo trzymałem się całkiem nieźle, jak na swój wiek, jednak to szybkość i strategiczne myślenie były moimi największymi zaletami, nie mówiąc oczywiście o bakutonie.
Spojrzałem pytająco na zleceniodawcę, ciekaw czym ja tu miałbym się zajmować.
- Korzystając z chwili, jak ja mam się do ciebie w ogóle zwracać? Ty na pewno wiesz jak się nazywam, ja jednak nie wiem jak ty. – Zapytałem, wiedząc, że później może nie być takiej możliwości, by o to zapytać, a jednak była to dość ważna informacja. Gdyby przyszło mi się oddzielić i złożyć raport, lepiej wiedzieć z kim się współpracowało, żeby nie błądzić niepotrzebnie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2178
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Brama

Post autor: Kisuke »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Taiyō i 1 gość