Brama
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
- Kubomi
- Posty: 614
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
Białowłosa rzadko kiedy przeklinała swoje życie i swój współczynnik szczęścia i pecha, ale to był jeden z tych momentów. Akurat, gdy zaglądała i już miała wejść do środka, pojawił się strażnik – jedynym pozytywem było potwierdzenie, że to na pewno wybuch, który też miał efekt w środku. Ale to tyle, co nic? Na razie bycie ciekawskim kotem nie popłaciło, a Kubomi uciekała, ile ma sił w nogach, będąc na muszce kusznika. Będzie musiała ratować się sztuczkami ninja, bo innego wyjścia nie ma.
Najszybciej jak mogła, złożyła trzy pieczęcie, które miały utworzyć dwa klony, z którymi przez sekundę-dwie pozamienia się miejscami, by nieco zmylić kusznika, a następnie ona sama odbije w najbliższą alejkę, a klony pośle najlepiej dwoma innymi, by zmylić pościg i zniknąć z oczu kusznika wszystkimi „sobą”, a potem… tyle jej wystarczy, jeśli chodzi o odwrócenie uwagi. Teraz pozostała jeszcze jedna sztuczka, pozostałe trzy pieczęcie. Ale to już wtedy, gdy będzie blisko jakieś bardziej ruchliwej ulicy (ale nie tej, z której przybyły posiłki) i będzie pewna, że strażnicy ją zgubili lub są daleko – wtedy użyje Henge no Jutsu, by przybrać wygląd swojej koleżaneczki, Kiry, by móc się wtopić w tłum, i może nawet ruszyć jej na spotkanie, unikając wpadnięcia na nią w Henge, bo wyjdzie niezręcznie.
Ukryty tekst
0 x
Trap Alert
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Brama
Misja Rangi - D - 11/15
- Rok 389 - Zima -
- Kubomi -
- Shigashi -
- Tajemniczy wybuch -
"Ryzyko?" [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rmnzvMh0_Ls[/youtube] Zaczęłaś składać pieczęcie. Od razu wykonałaś ruchy z wyższej półki. Pokazałaś mu, że jesteś ninją i potrafisz co nieco, nie mógł tego zignorować i przeszył jedną z twoich iluzji bełtem gdy tylko udało mu się odpowiednio wymierzyć. Było blisko, bo gdyby nie jedna ze zmian pozycji, to ty mogłabyś oberwać. Kwestia dźwięku i innych wad twoich klonów nie odgrywała w tym pościgu większej wagi. Gwar był zbyt wielki, by wyłapać te subtelne różnice. Strażnicy rozdzielili się zaraz za twoimi klonami, kilku pobiegło za tobą, kilku za nimi. Twoje klony natomiast... Dość szybko straciły na znaczeniu i z tego musiałaś sobie zdawać sprawę. To były jedno zadaniowe cuda, nic więcej. Miałaś pewność, że ci, których zgubiłaś szybko cię dogonią jeśli nie zgubisz tych, którzy zostali ci na ogonie. Wyminęłaś kilkanaście uliczek, to w lewo, to w prawo aż w końcu trafiłaś na jedną z ruchliwych ulic, miałaś delikatną przewagę to i po wbiciu się w tłum złożyłaś trzy pieczęcie i nagle odbiłaś w jedną ze stron... Chyba ich zgubiłaś. Teraz pozostało pytanie... Gdzie właściwie chciałaś się udać? Byłaś Kirą i wpadnięcie na nią byłoby niezłym psikusem, którego jednak robić nikomu nie chciałaś. Pozostawała kwestia "bycia" Kirą w tłumie, w końcu też była na miejscu widziana, poza tym... Też miała znajomych. Gdzie więc chciałaś iść? Miało pójść gładko, a jednak straż podniosła alarm na kogoś, kto myszkował w tamtym miejscu...
Miasto było duże, ale nawet i w dużym i zaludnionym mieście, świat potrafił być bardzo mały.
Kira Ukryty tekst
0 x
- Kubomi
- Posty: 614
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
- Było blisko… - mruknęła do siebie mimowolnie kuglarka, biorąc głębszy oddech, gdy tylko znalazła się pod nowym przebraniem. Czuła się nieswojo, wyglądając jak bardziej gadatliwa koleżanka, stąd chciała jak najszybciej zmienić wygląd. I miała zrobić to jak najszybciej, bo zaraz wpadnie w kogoś, kogo nie zna i wyjdzie niezręcznie! Kubomi-chan natychmiastowo skierowała się w kierunku kolejnej bocznej alejki, najlepiej pustawej, by tam ponownie użyć Henge no Jutsu, tym razem chcąc przybrać zgoła inny wygląd, konkretniej zmodyfikowany swój.
Zamiast bycia niewielką, to podobne… walory co Kira, włosy właściwie tylko bardziej szare i spięte w kucyk, dojrzalsze rysy twarzy i… bardziej wyzywający ubiór, aby na pewno nie skojarzyła się z tym czym normalnie jest? Właściwie jej kombinezon i jakaś bluzka do tego wystarczy, jako zewnętrzny ubiór w tej technice. Tak przygotowana, postanowiła wyjść z zaułka i skierować się nieśpiesznym krokiem w kierunku bramy, aby spotkać się z Kirą. Tak było najlepiej, szybko to skończyć i tyle.
Ukryty tekst
0 x
Trap Alert
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Brama
Misja Rangi - D - 13/15
- Rok 389 - Zima -
- Kubomi -
- Shigashi -
- Tajemniczy wybuch -
"Ryzyko?" [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rmnzvMh0_Ls[/youtube] Miałaś racje. Mogło się to skończyć znacznie gorzej niżeli pościgiem. Wystarczyło raz źle ustać i potknąć się po drodze. Prawdopodobnie tyle by wystarczyło, by dopaść cię w kilka chwil - na szczęście tak się jednak nie stało i udało ci się umknąć, najpierw w jednym, a później w drugim, iluzorycznym przebraniu. Za pierwszym razem były to większe zmiany, teraz... Cóż, po prostu wyglądałaś inaczej. W alejce nie spędziłaś dużo czasu, bo ledwie chwile, po której wyłoniłaś się ze swojej kryjówki. Gdyby ci się teraz przyjrzeć... Nie przypominałaś ani siebie, ani Kiry, co powinno w zupełności wystarczyć, by zmylić strażników, jeżeli rzeczywiście jeszcze cię poszukiwali. Jednak czy udanie się z powrotem na miejsce całego tego rozgardiaszu miało sens? Możliwe, że z jakiegoś powodu sądziłaś, że tak. To i kolejne kilka dłuższych minut spędziłaś na udaniu się w tamtą stronę. Co zastałaś na miejscu? Otóż strażników było więcej, już wrócili na swoje stanowiska. Na murze również pojawił się jeden dodatkowy. Wyglądało na to, że zabezpieczyli to miejsce nieco porządniej. Kiry jednak nie widziałaś w okolicy, nawet jeśli na chwilę zostałaś i zaczęłaś się rozglądać za nią wzrokiem. Co to mogło oznaczać? Tak naprawdę nic, bo kto byłby na tyle szalony, by spotykać się w miejscu z którego chwilę temu chciało się uciekać.
Kira Ukryty tekst
0 x
- Kubomi
- Posty: 614
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
Oczekiwanie Kiry w tym miejscu było, delikatnie mówiąc, naiwne. Dopiero po kilku chwilach Kubomi uderzył ten fakt, gdy nie potrafiła jej nigdzie znaleźć w tym miejscu. Zacięło ją, myśląc nad wyjściem z tej sytuacji. Czuła się nieco głupio, że właśnie doszło do tego typu sytuacji. Jednak po chwili myślenia, postanowiła się udać w kierunku najbliższych terenów pod kontrolą Mafii, do której należała. Tam chyba najlepiej byłoby zacząć, a przy okazji rzuci okiem, czy Kira-san nie zatrzymała się w żadnej pobliskiej knajpie, aby przeczekać. Nie zdziwiłoby to ani trochę kuglarki, ale tak czy siak - główny cel, najbliższa dzielnica, gdzie są swoi, tam już zdezaktywuje Henge no Jutsu.
Ukryty tekst
0 x
Trap Alert
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Brama
Misja Rangi - D - 15/?
- Rok 389 - Zima -
- Kubomi -
- Shigashi -
- Tajemniczy wybuch -
"Ryzyko?" [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rmnzvMh0_Ls[/youtube] Czekałaś i nie doczekałaś się. Nie było w tym jednak nic dziwnego, bo zrozumiałaś też, że wybrałaś totalnie nieodpowiednie miejsce do swojego czekania. Ruszyłaś więc na bliżej znane ci tereny. Dokładnie powędrowałaś w okolicę miejsca, gdzie spotkałyście się najpierw, tam znajdował się jeden z lokali, który chronili członkowie Tygrysów, znani przez ciebie bardziej z widzenia niż osobiście. Tak się składało, że Kira już była na miejscu, a nie było to daleko od miejsca, w którym się z tobą spotkała na początku. – Rany, co tam się stało Kubomi? Ulotniłam się, jak zaczęli się wydzierać, bo wiedziałam, że coś się skasztaniło, jak do tego doszło, co? — Odezwała się gdy tylko się do niej zbliżyłaś. Nie była w zaułku, acz bardziej przy jednej ze ścian prowadzących do takowego. Wyglądała, jakby zupełnie nic jej nie było, a to chyba był dobry znak. – Zobaczyłaś coś ciekawego? Jak to wyglądało? Mnie nie chcieli puścić ani o centymetr dalej, ale zdążyłam się wypytać, że to jakiś wielki dryblas spowodował to zamieszanie. — Przez moment wyglądała na nieco zamyśloną i rozmarzoną, jakby pochłonęła ją myśl o umięśnionym łotrze, który rozwalił ścianę. – Mi powiedzieli, tylko tyle — Westchnęła nieco zawiedziona swoim brakiem informacji, ale dosyć szybko uśmiech powrócił na jej twarz, tak jakby wcale nie zniknął. – Hej, chodźmy do Kayoko. Cokolwiek mamy, to może być więcej, niż mieliśmy do tej pory. Ja prowadzę... — I wskazała ci jedną z okolicznych alejek. Sama również ruszyła w tamtym kierunku. Alejka sama w sobie niczym się nie wyróżniała, no może poza tym, że tuż obok znajdował się lokal, zwyczajny sklep z przyprawami a z alejki było jedno z wejść na jego zaplecze.
Kira Ukryty tekst
0 x
- Kubomi
- Posty: 614
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
W końcu udało się znaleźć Kirę-san, chwilę to zajęło, ale się udało. To się liczyło. A teraz trzeba się wyjaśnić, bo było z czego.
- Emm. Zobaczyłam najpewniej ślady po wybuchu, ściana domu strzaskana z dziurą w jej środku, jakby coś ciężkiego w nią wleciało. Tak myślę, że to wybuchu. Może notka wybuchowa…? – zaczęła, zadając sobie samej pytanie, gdy mówiła spokojnym, nieco cichym głosem. – Postanowiłam bardziej to zbadać i wejść do budynku, tam zobaczyłam jedynie kuchnię, której też się oberwało i to tyle, bo wpadłam na strażnika i zaczęłam od razu uciekać. – w końcu zakończyła swoją opowieść, czekając na reakcję Kiry, a gdy ta zaproponowała pójść do Kayoko, to jedynie przytaknęła głową, idąc posłusznie za nią.
- A i to był definitywnie budynek niższej klasy średniej. Jeśli to jest ważne. – dodała po chwili, idąc alejką, chcąc w sumie mieć to za sobą i mieć już pieniądze na lekarstwa i części do kukieł.
0 x
Trap Alert
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Brama
Misja Rangi - D - 17/18
- Rok 389 - Zima -
- Kubomi -
- Shigashi -
- Tajemniczy wybuch -
"?" [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rmnzvMh0_Ls[/youtube] Wyjawiłyście sobie tyle, ile udało wam się dowiedzieć. Ile jej udało się wypytać strażników i ile tobie udało się zobaczyć, o tyle o ile ona dowiedziała się kto to spowodować, choć rzecz jasna wiele to wciąż nie mówiło, to ty potwierdziłaś kwestie wybuchu, że faktycznie miał miejsce i, że nie była to żadna przykrywka, że rzeczywiście ktoś był na tyle szalony, by wysadzać budynki i domostwa ludzi, tuż obok bramy. Co prawda nie zwiedziłaś domu i nie dowiedziałaś się jaka rodzina tam mieszkała, to nie było to w ogólnym rozrachunku dużym problemem, to tylko kwestia czasu aż uda wam się ustalić więcej na oba tematy - Wam, Tygrysom.
Kira prowadziła - po zastukaniu trzy razy i otwarciu drzwi ukazał się wam korytarz. NIe był on długi, wystrój bardziej domowy, tak jakby za sklepem było domostwo, nawet nieźle prowadzone jak na klasę kupiecką. Przy drzwiach siedział facet, tylko zmierzył was uważnie wzrokiem. Najpierw Kirę, potem ciebie. Ot, gość, który więcej patrzy niż myśli. Nie odezwał się. Wrócił do swoich zajęć. Kira pokierowała dalej, pierwszy zakręt na prawo, bo na lewo już widziałyście fragment sklepu. Przeszłyście przez portal i znalazłyście się w kuchni, na stole znajdował się standardowy obrus, nie najwyższej jakości, tak samo jak cały wystrój. Średniej klasy domostwo. Zaraz obok były drzwi do składziku, tudzież piwnicy. Kira usiadła przy stole i skinęła, byś zrobiła to samo. Usłyszałyście kroki, wcale nie ciężkie, wyjątkowo lekkie, na pewno nienależące do faceta przy drzwiach. Po chwili w pomieszczeniu znalazła się kobieta, jasnoniebieskie włosy sięgające mniej więcej połowy pleców, grzywka nieco przykrywała oko. Wyraźnie widziałaś szramę, która przechodziła jej przez większość twarzy. Była średniego wzrostu, około metr sześćdziesiąt z haczykiem. Szła spokojnym krokiem. – I co, masz dla mnie coś nowego Kira, czy tylko przyniosłaś kłopoty? — Przysiadła na ostatnim wolnym krześle, wpierw je przysuwając. Z kieszeni wyciągnęła coś na miarę jakiegoś skręta. To by wyjaśniało jej delikatnie przepalony głos. Zawiesiła spojrzenie na tobie. Przez moment Kira spaliła zwyczajowego buraka, trwało to jednak tylko sekundę, albo krócej nim zaczęła mówić – Ależ tak, oczywiście, dowiedziałam się dużo, a więc no... To był jakiś mięśniak, duży i podobno przystojny. Głupi trochę... No a tutaj obecna Kubomi potwierdziła wszystko, że rzeczywiście wybuch był no i, że nie wyglądało, jakby ucierpiało coś innego. — Wtedy twoja towarzyską zerknęła na ciebie, skinając zarazem, że też powinnaś się odezwać. Sama powiedziała już wszystko, ale w dalszym ciągu najlepiej jest usłyszeć informacje od dwóch osób, a nie od jednej...
Wielu pytań wam nie zadawała. Można natomiast wyszczególnić kilka z tych pytań – Ktoś was ścigał? Pamiętacie coś jeszcze? Jakieś przypuszczenia? — Powoli zadawała pytania, jedno po drugim, od czasu do czasu popalając. Słuchała waszych odpowiedzi, póki nie skończyłyście, gdy w końcu do tego doszło, przez moment wydawała się zamyślona. Nastała cisza. Paliła dalej, dopiero jak skończyła, sięgnęła do kieszeni, z której wyciągnęła coś na miarę portmonetki z niej dwa banknoty z Ryo. Reprezentowały sobą po trzysta pięćdziesiąt ryo. – Tyle wam dam za takie informacje. Jeśli chcecie się podzielić inaczej, to już wasza sprawa. Może później się przydacie — Kirze więcej nie trzeba było mówić, wiedziała kiedy następował koniec i należało wyjść. Jak jednak było z tobą?
Fin
Ukryty tekstUkryty tekstKira
Kayoko Iseki
0 x
- Kubomi
- Posty: 614
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
Na miejscu Kubomi siedziała spięta i sztywna niczym katana, zerkając co jakiś czas na Kirę, póki osoba, której mieli przekazać informacje, nie przyszła. Obecnie w głowie kuglarki było wiele myśli, gdzie zastanawiała się co zrobić, jednak przerwało je wkroczenie innej persony – jasnoniebieskiej kobiety z widoczną szramą na twarzy, która zaczęła palić, gdy tylko się odezwała. Białowłosa spięła się jeszcze bardziej i skierowała wzrok w kierunku podłogi, gdy poczuła na sobie spojrzenie „szefowej”, na razie się nie odzywając, gdy nie było potrzeby, trzymając jedną dłoń za drugą.
- Emm… znaczy się! Tak, najprawdopodobniej doszło do wybuchu, mocno zniszczona ściana budynku i uszkodzone pomieszczenie kuchni, ale poza tym to nic. – powiedziała pośpiesznie, gdy tylko kątem oka zauważyła spojrzenie Kiry, które było dla niej sygnałem, aby zacząć mówić. W końcu, padło kilka ważniejszych pytań ze strony „Opiekunki”, na które wypadało odpowiedzieć.
- Ścigała mnie straż, ale dzięki Henge no Jutsu i klonom udało mi się ich zgubić. Raczej nie pamiętają mojej twarzy. Poza tym co powiedziałam, to nie było już nic szczególnego. Zgaduję, że to mogła być notka wybuchowa podłożona przez… raczej kogoś z Rodziny Mafijnej, pytanie której. Wątpię, aby zrobił to losowy Shinobi. – po odpowiedzeniu na pytania i otrzymaniu zapłaty, wraz z Kirą ewakuowała się z budynku, wcześniej jeszcze robiąc ukłon w kierunku Kayoko na znak szacunku i ruszyła stąd, kierując się na miasto, by kupić leki i trochę broni z tego co zostanie…
z/t
0 x
Trap Alert
- Akiba
- Postać porzucona
- Posty: 356
- Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
- Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=158022#p158022
- GG/Discord: Aka#1339
Re: Brama
Dogonili wóz - a więc udało im się zwrócić skradzione pieniądze. Akiba - jakkolwiek brutalny by nie był w swoich czynach - to w gruncie rzeczy był dobry chłopak. Gdy widział krzywdę innych reagował. Pewnie mógłby zgarnąć całą kasę i nikt by się nawet nie zorientował, ale białowłosemu zależało na opinii swojego klanu. Nie chciał, by ktoś go zapamiętał jako tchórza, już nie mówiąc o byciu złodziejem. Chciał dobrze wypaść w oczach swojego zleceniodawcy i najprawdopodobniej tak też się stało. Bezkompromisowe metody, których użył niebieskooki przyniosły swoje efekty.
Chłopak uśmiechnął się jedynie i ślicznie podziękował, lecz musiał odmówić przyjęcia obrazu byłej żony jakiegoś losowego kupca. Choć portret był całkiem ładny, to Akiba po prostu, najzwyczajniej w świecie, nie miał jak go przenieść do Yusetsu, a nie miał zamiaru wieźć tego w rękach, albo na grzbiecie Fuyu. Skorzystał za to z oferty zjedzenia świeżych jabłek i wypicia czarki Sake. Nie wolno było odmawiać gościny.
*** Ah, Shigashi no Kibu. Samozwańcza stolica świata, prawdopodobnie największe centrum handlu po upadku Kami no Hikage.
Smród gówna było już czuć z odległości kilku kilometrów. Akiba i Fuyu nie lubili wielkich miast. Już czasami nawe w Ōkami-den trudno było wytrzymać, gdy miało się nos wrażliwy na absolutnie wszystkie zapachy. Tyle, że Inuzuka zdawali sobie z tego doskonale sprawę i starali się jako-tako utrzymywać higienę, w przeciwieństwie do brudasów z poza klanu, myjących się raz w miesiącu, albo i rzadziej.
Droga była długa i gdyby nie ciężki wóz, którym mężczyzna kierował, to pewnie całość zostałaby pokonana cwałem. Spanikowany kupiec chciał jak najszybciej dotrzeć do bezpiecznych bram miasta i uniknąć dalszych kłoptów. Akiba próbował go uspokoić, ale po chwili zdał sobie sprawę, że to nie ma sensu. Stwierdził, że uspokoi go zapewne tylko widok miasta.
I w końcu udało się - dojechali. Pozostało tylko przejść kontrolę, czy tam wypełnić papiery - na tym już znał się z pewnością jego pracodawca. Cierpliwie odczekał swoje w kolejce, a gdy przyszła jego kolej (o ile nie było żadnych problemów po drodze), to przedstawił się i wyjaśnił sytuację.
- Akiba Inuzuka, Fuyu Inuzuka. Zostaliśmy wynajęci przez tego Pana do ochrony wozu. Tak się składa, że po drodze napotkaliśmy bandytów, którzy wymuszali haracz od przejeżdżających wozów. Na szczęście problem już załatwiony. - wyjaśnił, uśmiechając się.
Chłopak uśmiechnął się jedynie i ślicznie podziękował, lecz musiał odmówić przyjęcia obrazu byłej żony jakiegoś losowego kupca. Choć portret był całkiem ładny, to Akiba po prostu, najzwyczajniej w świecie, nie miał jak go przenieść do Yusetsu, a nie miał zamiaru wieźć tego w rękach, albo na grzbiecie Fuyu. Skorzystał za to z oferty zjedzenia świeżych jabłek i wypicia czarki Sake. Nie wolno było odmawiać gościny.
*** Ah, Shigashi no Kibu. Samozwańcza stolica świata, prawdopodobnie największe centrum handlu po upadku Kami no Hikage.
Smród gówna było już czuć z odległości kilku kilometrów. Akiba i Fuyu nie lubili wielkich miast. Już czasami nawe w Ōkami-den trudno było wytrzymać, gdy miało się nos wrażliwy na absolutnie wszystkie zapachy. Tyle, że Inuzuka zdawali sobie z tego doskonale sprawę i starali się jako-tako utrzymywać higienę, w przeciwieństwie do brudasów z poza klanu, myjących się raz w miesiącu, albo i rzadziej.
Droga była długa i gdyby nie ciężki wóz, którym mężczyzna kierował, to pewnie całość zostałaby pokonana cwałem. Spanikowany kupiec chciał jak najszybciej dotrzeć do bezpiecznych bram miasta i uniknąć dalszych kłoptów. Akiba próbował go uspokoić, ale po chwili zdał sobie sprawę, że to nie ma sensu. Stwierdził, że uspokoi go zapewne tylko widok miasta.
I w końcu udało się - dojechali. Pozostało tylko przejść kontrolę, czy tam wypełnić papiery - na tym już znał się z pewnością jego pracodawca. Cierpliwie odczekał swoje w kolejce, a gdy przyszła jego kolej (o ile nie było żadnych problemów po drodze), to przedstawił się i wyjaśnił sytuację.
- Akiba Inuzuka, Fuyu Inuzuka. Zostaliśmy wynajęci przez tego Pana do ochrony wozu. Tak się składa, że po drodze napotkaliśmy bandytów, którzy wymuszali haracz od przejeżdżających wozów. Na szczęście problem już załatwiony. - wyjaśnił, uśmiechając się.
0 x
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie
- Ario
- Posty: 2140
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Brama
Akiba
Misja rangi C
29/30 Strażnik spojrzał na Was zdziwiony. Miał w ręku jakieś papiery, które następnie wypełnił, pytając powożącego między innymi o towary na stanie, cel podróży i inne takie biurokratyczne rzeczy. Na początku nie zwracał na Ciebie uwagi, ale sam fakt, że strażnicy dbali o to, by nikt niepowołany aż tak łatwo nie dostał się do miasta, zasługiwał na pochwałę. W dzisiejszych czasach większość ludzi sprawowała swoje obowiązki po łebkach, a tu jak widac była miła odmiana.
Gdy pprzedstawiłeś siebie i psa, oraz opowiedziałeś o przygodach, strażnik schował dokumenty najwyraźniej kończąc czynności, po czym pokiwał głową.
- Ostatnio na szlakach robi się coraz więcej dziwnych rzeczy. Musimy wierzyć, że to tylko jakieś pojedyńcze incydenty, a nie jakiś grubszy plan. - odparł. - Wszystko się zgadza, zapraszamy. - odparł.
Następnie wjechaliście do miasta i po krótkim czasie powóz zatrzymał się przed jednym z domów.
- Jesteśmy na miejscu. - odparł zmęczony zleceniodawca.
0 x
- Akiba
- Postać porzucona
- Posty: 356
- Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
- Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=158022#p158022
- GG/Discord: Aka#1339
Re: Brama
Akiba spojrzał na strażnika, który najwyraźniej nie był zbyt uradowany ostatnimi sytuacjami na szlaku. Niestety, ale plaga bandyctwa miała to do siebie, że na wiosnę wyłaziła ze swoich nor i zaczynała żer. Na nieszczęście wszystkich - ofiarami byli zazwyczaj bezbronni kupcy, którzy nie mieli wielkiego wyboru, jak po prostu zapłacić myto, albo oddać cały swój towar. Na szczęście kupiec, z którym Akiba podróżował miał na tyle rozumu w głowie (i pieniędzy w kieszeni), że zdecydował się na eskortę. I dobrze z jego strony - bo gdyby Inuzuki nie było, to gość mógłby stracić coś więcej, niż tylko nerwy. Gdy już wjechali do miasta, niebieskooki postanowił odezwać się.
- Ah, no i kwestia zapłaty. Mam się rozliczać z Panem, czy z klanem? - dopytał jeszcze Akiba i jeżeli mężczyzna sam dawał pieniądze, to oczywiście je wziął. Nawet jeżeli miał dobre serce, to przecież nie pracował za darmo,
- Zostanę tu jeszcze przez kilka dni, a potem zapewne wrócę do Yusetsu. Jeżeli będzie potrzebna jeszcze jakaś pomoc, to jestem do usług. - jeżeli to było wszystko, to Akiba ukłonił się lekko mężczyźnie, a po chwili wraz z Fuyu udał się do karczmy odpocząć w jakimś normalnym miejscu - najlepiej w ciepłym i wygodnym łóżku.
- Ah, no i kwestia zapłaty. Mam się rozliczać z Panem, czy z klanem? - dopytał jeszcze Akiba i jeżeli mężczyzna sam dawał pieniądze, to oczywiście je wziął. Nawet jeżeli miał dobre serce, to przecież nie pracował za darmo,
- Zostanę tu jeszcze przez kilka dni, a potem zapewne wrócę do Yusetsu. Jeżeli będzie potrzebna jeszcze jakaś pomoc, to jestem do usług. - jeżeli to było wszystko, to Akiba ukłonił się lekko mężczyźnie, a po chwili wraz z Fuyu udał się do karczmy odpocząć w jakimś normalnym miejscu - najlepiej w ciepłym i wygodnym łóżku.
0 x
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie
- Ario
- Posty: 2140
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Brama
Akiba
Misja rangi C
31/30 Gdy wspomniałeś o zapłacie, Twój zleceniodawca skinąl głową i sięgnął za pazuchę.
- Byłem przygotowany, dali mi też wytyczne z klanu. Proszę, tutaj jest pełne wynagrodzenie. - powiedział mężczyzna, zsiadając ze swojego powozu. Konie wyglądały równie słabo co on, tak więc teraz zapewne zamierzał się przespać i odsiodłać konie.
- Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Jeżeli chcesz się zatrzymać, to możesz u mnie. Mam jeden pokój wolny, a napewno w mieście znajdziesz kilka zleceń. Tutaj zawsze pomoc shinobi jest mile widziana. - dodał.
Widziałeś, że mężczyzna zapewne jeszcze będzie znosił jakieś pudła do swojego domu, tak więc jak chcesz możesz mu pomóc. Zostało Ci jeszcze trochę jedzenia z podróży, to też mozesz się jeszcze posilić jak chcesz. Wykonałeś kawał dobrej roboty i zachowałeś się jak praworządny shinobi. Tak trzymaj, a profity napewno przyjdą. Kiedyś.
KONIEC
0 x
- Harikido
- Gracz nieobecny
- Posty: 54
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 21:57
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=138034#p138034
- Multikonta: Harikotto
Re: Brama
Co za pieprzona suka... Prawdziwy mężczyzna zaledwie przez chwilę zawiesił na niej oko i dosłownie przez ułamek sekundy się zawahał, a ta szmata nagle wyobraża sobie, że jej łono warte jest mojego, ludzkiego, geniuszu. Czy ona naprawdę myśli, że w ciągu tego jednego uderzenia serca nobilitowałem ją z rangi gówna, do czegoś istotnego? Czy właśnie dlatego wydaje jej się, że może patrzeć na mnie krytycznym okiem i oceniać moje obuwie? Muszę jej pokazać, że się grubo myli i fakt, że przez mrugnięcie oka zastanawiałem się, czy by jej nie zaszczycić gwałtem, nie oznacza, że traktuję ją jak człowieka.
- Z pewnością nie wiedzie się tak dobrze dzięki twojemu zmysłowi sprzedaży. - cedzę chłodno przez zęby - Łaskawie pozwoliłem ci na siebie patrzeć, ale to nie oznacza, że pozwoliłem ci mnie oceniać. Taki pył jak ty, nie ma do tego prawa. Za tę obrazę, winna mi jesteś zadośćuczynienie. - dla podkreślenia końcówki wypowiedzi, wbijam mocno kunai w ladę po stronie sprzedawczyni.
- Z pewnością nie wiedzie się tak dobrze dzięki twojemu zmysłowi sprzedaży. - cedzę chłodno przez zęby - Łaskawie pozwoliłem ci na siebie patrzeć, ale to nie oznacza, że pozwoliłem ci mnie oceniać. Taki pył jak ty, nie ma do tego prawa. Za tę obrazę, winna mi jesteś zadośćuczynienie. - dla podkreślenia końcówki wypowiedzi, wbijam mocno kunai w ladę po stronie sprzedawczyni.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości