Biblioteka
- Misae
- Posty: 1564
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
- Misae
- Posty: 1564
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
- Misae
- Posty: 1564
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
- Misae
- Posty: 1564
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
- Rika Kari Matsubari
- Posty: 1090
- Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=5085
Re: Biblioteka
Misja rangi D - Shouta
Rika Kari Matsubari
17 Asystentka! Tak… wszyscy znamy te asystentki. Panienka Hayamori, jak to mówił starszy bibliotekarz. Panienka… Śliczne uosobienie zdrowia, ta panienka. Ile mogła mieć lat? Dwadzieścia? Dwadzieścia pięć? Nie więcej. Mając na uwadze wiek poznanej przez Shoutę dziewczyny nietrudno było oszacować, że żona Masaru Riro była po czterdziestce. Metryki nikt jeszcze nie oszukał. Matula słodkiej dziewczyny, poznanej w ramen budce (jakie to romantyczne!), nie miała szans. Mogła sobie być kochającą, wspierającą żoną, ale panienka… mogła „wspierać” i wpływać na awanse polityczne bardziej bezpośrednio. Wszystko układało się w sensowną całość.
Shouta tymczasem oddawał się bezsensownym dyskusjom z bibliotekarzem. Ciekawe, czy czuł jakieś poczucie winy, fatygować tak staruszka, zupełnie dla zabicia czasu. Teraz przyszedł jednak czas, żeby zrobić krok naprzód, bowiem niebieskowłosy uzmysłowił sobie, że w ten sposób nic więcej nie zdziała. Miał swoje podejrzenia, które pokrywały się z opowieścią dziewczyny. Musiał to sprawdzić. Uznał, że czas zakończyć rozmowę ze staruszkiem.
-Dobrze. Przyniosę ci jeszcze jedną, moją ulubioną. Koniecznie musisz przeczytać, młodzieńcze. – i to by było na tyle, jeśli chodzi o staruszka. Zaraz zostanie po nim jedynie stos książek czekających na Shoutę. Nie był on szczególnie smutny. Za chwilę, minutę albo dwie, podejdzie do niego kolejna osoba. Ten człowiek mimo wieku nie mógł narzekać na brak zajęcia. Pokazał jeszcze tylko którędy do toalety i zabrał się za segregację książek.
Shouta miał szczęście w nieszczęściu. Drzwi, które wskazał mu bibliotekarz były kompletnie na widoku i w przeciwnym kierunku, niż ten w którym szedł polityk ze swą asystentką. Fartownie bibliotekarz zapatrzony był w książki, a Shouta czmychnął w bok, chowając się za regałami. Nie zajęło mu wiele czasu przejście na drugą stronę sali tak, by zostać niezauważonym. Szybko odnalazł parę elegancko ubranych ludzi. Siedzieli po przeciwnych stronach stołu. Na nim leżał stos gazet. Najwidoczniej był to kącik prasowy. Obecnie nie było w nim nikogo prócz tej dwójki. Byli pochyleni do przodu i co chwilę do siebie chichotali. Niestety podglądacz nie był w stanie niczego usłyszeć. Panienka Hayamori trzymała wysuniętą jedną ze swoją zgrabnych nóżek tak, że Masaru mógł z boku stołu dostrzec jej pantofelek i łydki. Ale Ty Shouta… Ty to dopiero miałeś widok. Niby próbowałeś pozostawać czujnym, ale średnio Ci to wyszło, bo w pewnym momencie odpłynąłeś. Mimo to siedzący naprzeciw Shouty polityk nikogo nie zauważył. Ba! Wstał w momencie nieuwagi niebieskowłosego i dokądś poszedł. Wyszedł inną drogą, niż ta którą przyszedł Shouta, dlatego nie minęli się. Jak zdążyłeś się zorientować, wyszedł drzwiami, które wskazał Ci bibliotekarz. Prawdopodobnie poszedł do toalety. Shouta przed wykonaniem techniki stanął przed dylematem. Gonić polityka i po użyciu techniki sprowokować go do wyjawienia prawdy, albo… odczekać momencik i podejść do tej ślicznotki.
Wiesz młody, czym jest chwyt na pończoszkę?
Rika Kari Matsubari
17 Asystentka! Tak… wszyscy znamy te asystentki. Panienka Hayamori, jak to mówił starszy bibliotekarz. Panienka… Śliczne uosobienie zdrowia, ta panienka. Ile mogła mieć lat? Dwadzieścia? Dwadzieścia pięć? Nie więcej. Mając na uwadze wiek poznanej przez Shoutę dziewczyny nietrudno było oszacować, że żona Masaru Riro była po czterdziestce. Metryki nikt jeszcze nie oszukał. Matula słodkiej dziewczyny, poznanej w ramen budce (jakie to romantyczne!), nie miała szans. Mogła sobie być kochającą, wspierającą żoną, ale panienka… mogła „wspierać” i wpływać na awanse polityczne bardziej bezpośrednio. Wszystko układało się w sensowną całość.
Shouta tymczasem oddawał się bezsensownym dyskusjom z bibliotekarzem. Ciekawe, czy czuł jakieś poczucie winy, fatygować tak staruszka, zupełnie dla zabicia czasu. Teraz przyszedł jednak czas, żeby zrobić krok naprzód, bowiem niebieskowłosy uzmysłowił sobie, że w ten sposób nic więcej nie zdziała. Miał swoje podejrzenia, które pokrywały się z opowieścią dziewczyny. Musiał to sprawdzić. Uznał, że czas zakończyć rozmowę ze staruszkiem.
-Dobrze. Przyniosę ci jeszcze jedną, moją ulubioną. Koniecznie musisz przeczytać, młodzieńcze. – i to by było na tyle, jeśli chodzi o staruszka. Zaraz zostanie po nim jedynie stos książek czekających na Shoutę. Nie był on szczególnie smutny. Za chwilę, minutę albo dwie, podejdzie do niego kolejna osoba. Ten człowiek mimo wieku nie mógł narzekać na brak zajęcia. Pokazał jeszcze tylko którędy do toalety i zabrał się za segregację książek.
Shouta miał szczęście w nieszczęściu. Drzwi, które wskazał mu bibliotekarz były kompletnie na widoku i w przeciwnym kierunku, niż ten w którym szedł polityk ze swą asystentką. Fartownie bibliotekarz zapatrzony był w książki, a Shouta czmychnął w bok, chowając się za regałami. Nie zajęło mu wiele czasu przejście na drugą stronę sali tak, by zostać niezauważonym. Szybko odnalazł parę elegancko ubranych ludzi. Siedzieli po przeciwnych stronach stołu. Na nim leżał stos gazet. Najwidoczniej był to kącik prasowy. Obecnie nie było w nim nikogo prócz tej dwójki. Byli pochyleni do przodu i co chwilę do siebie chichotali. Niestety podglądacz nie był w stanie niczego usłyszeć. Panienka Hayamori trzymała wysuniętą jedną ze swoją zgrabnych nóżek tak, że Masaru mógł z boku stołu dostrzec jej pantofelek i łydki. Ale Ty Shouta… Ty to dopiero miałeś widok. Niby próbowałeś pozostawać czujnym, ale średnio Ci to wyszło, bo w pewnym momencie odpłynąłeś. Mimo to siedzący naprzeciw Shouty polityk nikogo nie zauważył. Ba! Wstał w momencie nieuwagi niebieskowłosego i dokądś poszedł. Wyszedł inną drogą, niż ta którą przyszedł Shouta, dlatego nie minęli się. Jak zdążyłeś się zorientować, wyszedł drzwiami, które wskazał Ci bibliotekarz. Prawdopodobnie poszedł do toalety. Shouta przed wykonaniem techniki stanął przed dylematem. Gonić polityka i po użyciu techniki sprowokować go do wyjawienia prawdy, albo… odczekać momencik i podejść do tej ślicznotki.
Wiesz młody, czym jest chwyt na pończoszkę?
0 x
- Rika Kari Matsubari
- Posty: 1090
- Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=5085
Re: Biblioteka
Misja rangi D - Shouta
Rika Kari Matsubari
19
Masaru zrobił co trzeba, umył rąsie i i miał zaraz opuścić toaletę. Trzeba przyznać, że Hayamori robiła na nim wrażenie. Mieć obok siebie kogoś takiego to prawdziwy skarb! – pomyślał sobie. Jakież wielkie musiało być jego zdziwienie, gdy otworzywszy drzwi ujrzał właśnie pannę Hayamori. Właściwie, to na dziewiętnastoletniego smarkacza, który uznał, że najlepszym sposobem na dowiedzenie się prawdy będzie wcielenie się w rolę asystentki polityka.
Shouta postanowił, że swoją prowokację przeprowadzi szepcząc. Jeśli jednak zamierzał szeptać na ucho, to mowa ciała i postawa ojca jego zleceniodawczyni z pewnością na to nie pozwalała. Pozostało więc szeptanie jakby w obawie przed tym, że ktoś mógłby ich usłyszeć.
Pierwsze z pytań mocno zbiło Masaru z pantałyku. Otworzył nieznacznie usta, choć z nie wyfrunęło z nich żadne słowo. W jego oczach zmieniło się coś, czego Shouta nie potrafił w tym momencie określić.
-Jak to co z nami będzie? Tak jak Ci mówiłem, bardzo cenię sobie naszą współpracę i zamierzam ją przedłużyć niezależnie od tego, czy zdobędę ten awans – wyjaśnił rzeczowo, choć jego zdenerwowanie ani odrobinkę nie zmalało.
Jakże zabawny był to widok z perspektywy znającego kontekst sytuacji obserwatora. Absurd goni absurd!
Jednak to jeszcze nie koniec. Shouta postanowił dołożyć do pieca i swą drugą prowokację wzmocnić małą szopką z płaczem i innymi takimi.
-Oh… tylko nie znowu to! To nie miejsce i czas na takie rozmowy. Od bardzo dawna wiesz, że niezależnie od moich obowiązków rodzinnych jestem w stanie koncentrować się na swojej karierze politycznej. Pewnie, powinienem był poświęcać im więcej czasu, ale robię to dla ich dobra, a one to rozumieją i akceptują. Naprawdę nie musisz się martwić, że nasza przygoda się skończy. – zapewnił.
Rika Kari Matsubari
19
Masaru zrobił co trzeba, umył rąsie i i miał zaraz opuścić toaletę. Trzeba przyznać, że Hayamori robiła na nim wrażenie. Mieć obok siebie kogoś takiego to prawdziwy skarb! – pomyślał sobie. Jakież wielkie musiało być jego zdziwienie, gdy otworzywszy drzwi ujrzał właśnie pannę Hayamori. Właściwie, to na dziewiętnastoletniego smarkacza, który uznał, że najlepszym sposobem na dowiedzenie się prawdy będzie wcielenie się w rolę asystentki polityka.
Shouta postanowił, że swoją prowokację przeprowadzi szepcząc. Jeśli jednak zamierzał szeptać na ucho, to mowa ciała i postawa ojca jego zleceniodawczyni z pewnością na to nie pozwalała. Pozostało więc szeptanie jakby w obawie przed tym, że ktoś mógłby ich usłyszeć.
Pierwsze z pytań mocno zbiło Masaru z pantałyku. Otworzył nieznacznie usta, choć z nie wyfrunęło z nich żadne słowo. W jego oczach zmieniło się coś, czego Shouta nie potrafił w tym momencie określić.
-Jak to co z nami będzie? Tak jak Ci mówiłem, bardzo cenię sobie naszą współpracę i zamierzam ją przedłużyć niezależnie od tego, czy zdobędę ten awans – wyjaśnił rzeczowo, choć jego zdenerwowanie ani odrobinkę nie zmalało.
Jakże zabawny był to widok z perspektywy znającego kontekst sytuacji obserwatora. Absurd goni absurd!
Jednak to jeszcze nie koniec. Shouta postanowił dołożyć do pieca i swą drugą prowokację wzmocnić małą szopką z płaczem i innymi takimi.
-Oh… tylko nie znowu to! To nie miejsce i czas na takie rozmowy. Od bardzo dawna wiesz, że niezależnie od moich obowiązków rodzinnych jestem w stanie koncentrować się na swojej karierze politycznej. Pewnie, powinienem był poświęcać im więcej czasu, ale robię to dla ich dobra, a one to rozumieją i akceptują. Naprawdę nie musisz się martwić, że nasza przygoda się skończy. – zapewnił.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości