Szpital

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Ostatecznie rozpowszechnienie jego umiejętności wśród reszty medycznego motłochu było dobrym wyborem. Przecież o to mu chodziło w pewnym momencie prowadzenia swojej działalności. O widoczne ukazanie swojej wielkości w porównaniu do innych, do pewnego poklasku. Im więcej osób będzie o nim wiedziało, tym więcej zechce poznać jego tajemnice. Ergo z większą ilością odpowiednio kompetentnych medyków będzie mógł się podzielić odpowiednią częścią swoich sekretów. Do tej pory nie udało mu się znaleźć kogoś takiego z oczywistych względów, bo niezależni medycy równi bądź bliscy jego poziomowi byli równi zero. Prawie zero. Z tej perspektywy i przez to, że jego produkty zyskają niego pogłosu, ujawnił to i owo o swoich substancjach wspomagających. Z niego większymi szczegółami.
- Tak, coś takiego. Ale z nieco innymi efektami. - powołanie się na pigułkę chakry było w zasadzie dobre, bo chodziło mniej więcej o to samo. O środek bojowy pomagający w prowadzeniu potyczki. Pigułka regenerowała, a jego substancje wspomagały i niszczyły po tym. Nieco zbyt wyrazista różnica, ale na potrzeby analogiii
- wystarczająca.

- To bardzo pozytywne podejście. Ale wszystko ma swoje granice. W pewnym momencie trzeba się będzie z nimi zderzyć, bo można się skrzywdzić przy próbie ich przejścia. - nie mówił tutaj o niczym konkretnym, żadnej sytuacji ani wydarzeniu z jego życia. Ot krótkie spostrzeżenie, że w każdej dziedzinie znajduje się sufit, którego przebicie jest fizycznie niemożliwe. Ograniczenia istniały, jak najbardziej. Nałożone przez naturę, innych ludzi. "Wszystko" nie było możliwe. Ale można było się do tego zbliżyć.
- Najczęściej widzę albo szeregowych medyków z podstawami, albo medyków bojowych. Ale wykorzystywanie sztuki medycznej czysto do celów bojowych nie pasuje mi z samego konceptu. Iryojusu jest zbyt szerokie, by ograniczać się do jednego zastosowania. - i tak. On, mistrz medycyny, był zarówno mistrzem technik bojowych, trucizn, jak i czystego Iryojutsu leczącego rany. Czemu ograniczać się tylko do leków, skoro mogło się tworzyć trucizny i inne specyfiki? Zbyt wąski horyzont jedynie zatrzymywał postęp. On na pewno nie zatrzymywał się w swoim postępie i dobrze było w końcu spotkać osobę, która przedstawia podobne opinie.
- W teorii pieczętowanie zmieszanej chakry do technik. Dzięki temu byłoby możliwe zmieszanie chakry przeze mnie, zapieczętowanie jej w kimś, by ten mógł ją uwolnić i użyć techniki. Nie próbowałem tego w praktyce, jedynie teoretycznie. Wymagana jest do tego druga osoba, sam w sobie nie jestem w stanie zapieczętować swojej chakry. - karty na stół. Gdyby tylko był w stanie zrobić to samemu, to by to zrobił. Pieczętowanie w klonach? Nie działało. Porwanie kogoś z ulicy? Zrobienie tego wbrew ich woli, bez świadomości? Ot pstryknięcie kogoś i ucieczka, nałożenie warunku łatwo wykonywalnego? Wolał nie, wolał sposobem opierającym się na dwustronnej kooperacji. Jeśli to było możliwe, unikać wykorzystywania ludzi siłą do swoich praktyk medycznych. Podstawa jego filozofii jako medyka.
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1532
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Sensownym było założenie, że mistrzów danej sztuki jest znacznie więcej od niższych szczebli. Mistrzowie dowolnego rzemiosła byli w swoich środowiskach cenieni, rzadsi. Lepiej opłacani nawet, potrzebni. Wiele razy się przekonywał, że wybaczano mu wiele rzeczy. Abstrakcyjny wygląd, zachowanie, kontrowersyjne wypowiedzi nawet. Wszystko dlatego, że mógł to, czego inni nie mogli.
- Idąc tą logiką siedzenie na tyłach i spokojne rozwijanie się powinno zwiększać liczbę bardzo kompetentnych medyków. Nie ma zagrożenia, nie jesteś na froncie. Masz ogromne ilości czasu do szkolenia się. A "czyści" medycy, praktykujący tylko Iryojutsu, są rzadkością. Każdy zawsze ma inną sztukę ninja do samoobrony. Każdy bardziej aktywny ninja-medyk, z którym się zetknąłem, miał sztukę dopełniającą jego umiejętności. - założenie jak najbardziej było dobre, logika Misae nie była błędna per se, ale na pewno była nieco wadliwa. A na pewno nie była taka sama, jak Mujina, co z góry skazywało ją na bycie w błędzie. Takich śmiałych deklaracji podejmował się oczywiście tylko wtedy, gdy dotyczyło to sztuk medycznych i akurat teraz dotyczyła. Ryzyko niekoniecznie wiązało się z możliwością nauki i wyciągania lekcji i bezpieczne siedzenie w swojej strefie jako medyk szpitalny powinno dawać rezultaty. Jak szybkie? Medycyną polową zajął się na poważnie jakieś dwa lata temu? Trzy? Z jego doświadczenia jasno wynikało, że metoda dawała rezultaty. A na front wolał mimo wszystko się nie pchać. Z dość oczywistego powodu nie bycia odpowiednio przeszkolonym, ale też nie chciał użyczać swoich zdolności w imię sprawy, przez którą może polegnąć ogromna ilość ludzi.
- Medyczną. Shōsen no Jutsu, bo wymaga dwóch pieczęci. Ty będziesz mogła z niego skorzystać w ramach ustalonego przeze mnie warunku aktywacji. Bez pieczęci. - dojaśnił Mujin. Doprecyzował i wyjaśnił. Dojaśnił. Specjalnie wybrał tą technikę, by sprawdzić kilka rzeczy jednocześnie. To, czy użytkownik musi złożyć pieczęci, czy wykonujący musi złożyć pieczęci, czy technika jakkolwiek się powiedzie i jak się zamanifestuje. Czy będzie to leczenie skierowane w konkretny punkt ciała, czy może to na dłoniach Misae pojawi się owa aura i to ona dopiero będzie miała właściwości leczące. Cokolwiek, w zasadzie. Nawet jeśli ufał tekstowi, to musiał sprawdzić wszystko osobiście. Wierzył tylko w to, czego sam doświadczył. Wszystko inne lądowało w widełkach "prawdopodobne-bardzo niemożliwe".
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1532
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Zupełnie zapomniał o tym, czy już o tym myślał albo też mówił na głos, ale obecność innego przedstawiciela sztuki medycznej z sensownymi poglądami i moralnością było dla Mujina jak morska bryza w upalny dzień. To chyba pierwsza sytuacja w tym szemranym mieście, gdzie faktycznie poczuł się dobrze. Jak u siebie, można nawet rzec. Nic nie musiał rozwalać, nikogo pilnować i nic nie kraść. Mógł być w pełni sobą, spędzając czas wolny jak on chciał. W miejscu bardzo dobrze do niego pasującym. Tak, czas z Misae można było uznać za przyjemny. Zaskakująco przyjemny.
- W teorii tak, poświęcanie się tylko jednej sztuce ninja powinno dawać lepsze rezultaty niż rozbicie swojej uwagi na kilka innych. Ale tutaj wchodzi kwestia naturalnego talentu. Jeśli posiadasz odpowiednie predyspozycje, to będziesz w stanie rozwijać zdolności bojowe i medyczne w równym stopniu, nie poświęcając skuteczności którejkolwiek z nich. No i rzecz jasna poświęcając odpowiednią ilość czasu. Ja, na przykład. Jestem zarówno mistrzem medycyny, ale i potrafię sobie radzić ofensywnie. Chociaż czysta defensywa jest u mnie problemem, nie jestem więc wszechstronny w każdej kategorii. Ale na pewno znajdzie się kilku medyków z równomiernie rozłożonym geniuszem. - tak, to było wyjątkowo skromne obwieszczenie. Jak najbardziej prawdziwe i mógł to udowodnić w każdej chwili na każdego przeciwnika... No dobrze, może niekoniecznie każdego. Ale na zdecydowaną większość był w stanie. A że większość była przeciętnymi ninja albo średnio powyżej przeciętności, to raczej problemów nie doświadczał. Chyba że jeden cwel, który akurat miał technikę punktowego, przebijającego, mocnego Futonu.
- Zawsze mogę spróbować czegoś innego. Chyba że nie jesteś zainteresowana pluciem trującym gazem albo przemieszania układu nerwowego. - odpowiedział żartobliwie, ale po prawdzie mógł też próbować pieczętować także to. Na pewno spróbuje na Isane, gdy tylko wróci do domu i odzyska siły po podróży. Musi przecież sprawdzić pełen zakres, całe spektrum technik. By wiedzieć jak każda z nich będzie działała, użyta przez kogoś innego. W imię wiedzy i postępu, rzecz jasna. Może nie będzie tego testował w terenach zamieszkanych, ale w jakiś bezpiecznych warunkach.
Mujin już chciał przejść do roboty, ale pojawiła się nowa postać w pomieszczeniu. Drobna, czarnowłosa kobieta w stroju Misae. To znaczy w stroju pielęgniarki, no. Co tutaj robiła - nie wiedział, nie miał pojęcia. Nie wiedział, co to oznacza. Że dziewczę się obudziło? Że teraz spłyną na niego honory i podziękowania, jak za każdym zresztą razem?
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1532
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Obdarzenie przez bogów. Zabawny koncept. Mujin nigdy żadnego nie spotkał, nie spotkał znaków ich obecności.
Takich wyraźnych, namacalnych znaków. Tylko ludzi, którzy działali w ich interesie. Albo ich samych w postaci jakiejś figury albo budynku im poświęconemu. Sam nie zobaczył niczego, co skłoniłoby go do wiary w jakieś wyższe siły, więc nie zajmował się nimi i przejmował. Nic nie skłaniało go do zmiany takiego podejścia, w którym to on sam kierował sobą, był zależny tylko od siebie. I jego sukces nie zależał od nikogo poza nim samym. W ostateczności.

- Taki był zamysł. Czasami jako medyk muszę wejść w teren. Jeśli medyk jest jedynym stojącym na placu boju, to on musi zażegnać zagrożenie zanim zacznie opatrywać rany. Rzadko, ale zdarzało się. Chociaż preferuję pracę w klinice, w bezpiecznym środowisku. - medyk polowy musi mieć inny zestaw umiejętności, niż medyk pracujący w szpitalu albo klinice. Oczywista oczywistość, ale warto było to podkreślić. Mujin tym sposobem nie miał zamiaru się odpysznić albo odwywyższyć, oczywiście że nie. Doskonale znał swoją rolę w społeczeństwie, znał różnicę poziomów pomiędzy nim a kimkolwiek innym. Pomiędzy Misae tak samo, nie było mowy by jakakolwiek wybitna jednostka robiła w szpitalu tylko dlatego, że chciała. To znaczy według niej miała być to krótka wizyta, ale fakt że nie znała konceptu substancji wspomagających osiągi fizyczne... Ewidentnie była medykiem niższego szczebla, niż on. Nie było to nic złego, bo pewnie sama reprezentowała wysoki poziom. Niespotykanym był poziom równy albo chociaż zbliżony, do jego. Czy z tego tytułu traktował ją jakkolwiek gorzej? Oczywiście, że nie, nie było ku temu żadnego powodu. Gdyby tak było, to Isane traktowałby jak patologiczny mąż-alkoholik swoją żonę.
- Pewnie, mogę się podzielić tym i owym. - odpowiedział. Nie znała przemienienia swojej chakry w ładunek wpuszczany do nerwów przeciwnika? Cóż, w takim razie pozna. W sumie mógłby jeszczcze podzielić się znieczuleniem, punktowym i obszarowym. Bo czemu nie? Jeśli już trafił na odpowiedniego medyka i upewnił się, że jego klepki są na właściwych miejscach... Im więcej medyków będzie miało odpowiednie narzędzia do ratowania życia, tym lepiej. Prawda? Co prawda na całkowitą regenerację organów może być dla niej nieco za wcześnie, ale reszta? Czemu by nie? Dziwnie wyszło. Na początku był do miasta nastawiony neutralnie, chciał wejść, kupić zioła i wyjść. Potem wdał się w wysadzenie manufaktury notek, potem w morderstwo i teraz znalazł osobę do nauczenia kilku sztuczek medycznych. Interesujący ciąg przyczynowo skutkowy.
- A. No tak. Mogę się przywitać. - odpowiedział i podniósł się z siedzenia. Nie domyślił się tego, nawet jeśli było to całkiem oczywiste. Po prostu nie wpadł na to, dobrze? Zdarzało mu się. Często. Ale jak już został społecznie przymuszony do otrzymania podziękowania za wykonywane swoich obowiązków, to powinien je przyjąć i mieć to za sobą. Skierował się następnie z pielęgniarką i prawdopodobnie Misae, do pokoju.
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1532
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Cóż, w jego przypadku transformacja z "medyka stacjonarnego" w "medyka polowego" nigdy faktycznie nie nastąpiła. Nadal specjalizował się w ryzykownych zabiegach i operacjach w swoich czterech ścianach, nadal wolał ratować życia z poziomu statywu alchemicznego rozłożonego na stole. Jeśli on umrze, to reszta mrówek nie będzie miała do kogo pójść. Po co ryzykować swoje własne życie w starciu z siłami, które w oczywisty sposób go przerastały? Może właśnie dlatego, na pewno dlatego, nie miał zamiaru konfrontować się z Hanem. Ani demonem. Ani czymkolwiek, co stało ponad nim w hierarchii czystej, destrukcyjnej siły.
- A... rozumiem. Pewnie. Zapraszam do mojej kliniki w Ryuzaku. Mogę cię poduczyć tego i owego jak zajdziesz. - odpowiedział. Cóż, to było dość nagłe, ale chyba zrozumiałe. Praca z ludźmi, zwłaszcza pacjentami, potrafi być naprawdę nieprzyjemna i męcząca. Wyczerpująca wręcz. Każdemu trzeba było poświęcić odpowiednią ilość uwagi, o technikach chakrowych nie wspominając. Chakra jest bezpośrednio powiązana z kondycją i energią witalną właśnie. Jako inny znawca profesji medycznych musiał wykazać się zrozumieniem, niestety. Szkoda, chętnie przetestowałby to na niej. Trudno, znajdzie innego królika doświadczalnego obdarzonego wolną wolą i inteligencją. Może jednak spróbuje na Isane? Łatwiej zachować tajemnice i potencjalne powikłania w zamkniętym kręgu zaufania. Do którego łaskawie dopuścił właśnie Isane. Przypadkowego wieśniaka nie miał zamiaru brać, a i tak długo tutaj zabawił. Dłużej niż powinien, tak po prawdzie. Dlatego też uda się sam, to znaczy bez Misae, do swojej pacjentki. Przyjąć jej wdzięczność, wyjaśnić sytuację. A po tym? Prawdopodobnie zapewnić, że tutejsi medycy są bardzo dobrzy i na pewno szybko ją poskładają do stanu sprzed napadu. A potem? Pewnie pożegna się i odejdzie. Taka sytuacja nie była dla niego niczym nowym, po co więc skupiać się na niej w większym stopniu, niż to konieczne?

z/t
0 x
Satori
Posty: 31
Rejestracja: 13 gru 2021, o 19:02
Wiek postaci: 17
Ranga: Łuska

Re: Szpital

Post autor: Satori »

Zadanie, które otrzymał Satori nie należało do tych górnolotnych, przynajmniej w jego mniemaniu. Może i był pozbawiony moralności. Może i był powiązany z rodziną mafijną, ale nie przepadał za kradzieżą i nie przepadał za złodziejami.. co nie oznacza, że sam nim nie był, ale w końcu za coś trzeba zjeść, prawda? Jedyne co było na zdecydowany plus to fakt, iż nie musiał okraść kogoś z jego ciężko zarobionych pieniędzy- miał "jedynie" okraść szpital, który aż tak bardzo nie powinien na tym ucierpieć. Chyba. Młodzieniec ruszył więc w stronę szpitala, który od południowego targu nie znajdował się jakoś specjalnie daleko. Kilkanaście minut pieszo, trochę szybszym tempem i trafił w miejsce docelowe. Stanął dłuższą chwilę kilkanaście metrów od głównego wejścia do budynku, który miał w planie okraść. Którędy wejść? Zrobiło się trochę późno, a wparowanie głównym wejściem i ściemnianie o odwiedzinach mogłoby zrodzić trochę za dużo pytań, których Satori zdecydowanie wolałby uniknąć. Na jego szczęście magazynek w którym miały się znajdować leki był podobno umiejscowiony gdzieś na pierwszym piętrze, czyli miał możliwość ominąć cały parter i ewentualny punkt przyjeć pacjentów, czy też recepcję, jakkolwiek to nazwać. Jedyna opcja, którą nastolatek w tym momencie upatrzył to wdrapanie się po ścianie i dostanie się do budynku przez jedno z okien- rozpoczął więc rozeznanie i ruszył pospiesznym krokiem na przechadzkę wokół szpitala rozglądając się za otwartymi oknami..
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 810
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Szpital

Post autor: Nana »

0 x
Satori
Posty: 31
Rejestracja: 13 gru 2021, o 19:02
Wiek postaci: 17
Ranga: Łuska

Re: Szpital

Post autor: Satori »

Satori zaszedł na tyły szpitala, dopiero tam udało mu się przyuważyć okno, które od razu stało się jego celem i potencjalną szansą na dostanie się niezauważonym do środka budynku. W pomieszczeniu tliło się światło, ale ciężko było chłopcowi z ziemi dostrzec cokolwiek więcej- nie miał nawet pojęcia co to dokładnie za pokój. Oświetlone pomieszczenie wiązało się z ryzykiem, że ktoś jest w środku, a tego chciał uniknąć za wszelką cenę- miała to bowiem być szybka, cicha robota, bez zbędnego zwracania na siebie uwagi, bez ewentualnych spięć i potyczek z personalem szpitala, albo co gorsza z pacjentami. Rozejrzał się jeszcze raz po okolicy, a później od razu po innych oknach upewniając się, że na pewno nie ma tutaj żadnych gapiów, którzy mogliby zauważyć go włamującego się do środka. Przejechał dłonią przez całą długość swojej twarzy i odetchnął głośno. Był już nieco zmęczony, od samego rana był na nogach. A zmęczenie jest zdecydowanym wrogiem skupienia, którego teraz potrzebował jeśli nie chciał wpaść na kradzieży. Nie miał czasu, więc nie mógł się za długo zastanawiać i od razu skupiając chakrę w swoich stopach wbiegł po ścianie. Zatrzymał się dopiero po prawej stronie okna będącego jego celem- przykucnął i upewnił się jeszcze raz że na dole nikogo nie ma - dopiero wtedy wychylił się delikatnie zaglądając do pomieszczenia przez które miał dostać się do środka.
Nazwa
Kinobori no Waza
Ranga
E
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody. Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 810
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Szpital

Post autor: Nana »

0 x
Satori
Posty: 31
Rejestracja: 13 gru 2021, o 19:02
Wiek postaci: 17
Ranga: Łuska

Re: Szpital

Post autor: Satori »

Satori przyjrzał się krótko stojącej w pomieszczeniu dziewczynie. To był problem, zdecydowanie. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy chłopak nie chciał tego problemu pozbyć się w taki sposób w jaki zrobiłaby to większość członków rodziny mafijnej Akiyama. Nie zamierzał krzywdzić dziewczyny z personelu medycznego szpitala.. a na pewno nie za kilka buteleczek specyfiku przeciwbólowego. Co mógł zrobić? Niespecjalnie dużo, zaatakowanie jej po pierwsze byłoby przeciwko jego własnym założeniom, po drugie.. mogła ona się zawsze okazać wyszkolonym iryonienm, a po trzecie nie było to najlepsze miejsce do podejmowania walki. Co więc postanowił? Po prostu.. zaczekać. Wydawało się to najbardziej rozsądne i najmniej ryzykowne, bo jedyne ryzyko jakie w tej sytuacji istniało to zostanie zauważonym- ale to dalej lepsze niż mordowanie ludzi (lub zostanie zamordowanym) w szpitalu. Dziewczyna miała ze sobą listę pacjentów, ich przydział leków i wyglądało na to, iż właśnie przygotowuje dla każdego z nich lekarstwa. Można było więc założyć, że nie spędzi ona zbyt dużo czasu w magazynku- tak też zrobił nastolatek, postanowił zwyczajnie poczekać na moment w którym pomieszczenie będzie całkowicie puste. Przemieścił się po cichu i zajął pozycję idealnie nad górną ościeżnicą- na wszelki wypadek, gdyby dziewczyna zdecydowała się nagle powygladać przez okno. Satori tkwił w tej pozycji nieruchomo, co jakiś czas rozglądał się za ewentualnymi gapiami, ale swoją uwagę skupiał nasłuchując tego co dzieje się w środku interesującego go pomieszczenia.
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 810
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Szpital

Post autor: Nana »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość