Szpital

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Satoshi
Posty: 583
Rejestracja: 13 maja 2021, o 14:33
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne, brązowe włosy, jasno niebieskie oczy oraz pokiereszowana twarz.
Sylwetka raczej szczupła, z widocznym zarysem mięśni. Odziany w pomarańczową koszulę, białą kamizelkę i granatowe spodnie.
Widoczny ekwipunek: Odznaka Akoraito klanu Sabaku,
Kamizelka Shinobi (biała),
Kabura na broń (na prawym udzie),
Gurda,
Torba na prawym biodrze
GG/Discord: Satoshi#3881

Re: Szpital

Post autor: Satoshi »

0 x
Obrazek
Where the post at?
Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Zanim medyk opuści to miasto i narazi się na kolejne potencjalne możliwości złapania go, to postanowił jeszcze dokonać jednej wizyty. Złożyć, znaczy się. Szpital. Ta dziewczyna zaatakowana przez Minoru. Ludzkiego śmiecia w ludzkiej formie. Zapewnił jej co prawda terapię najwyższej klasy, ale przez brak czasu nie zdołał wyleczyć jej całkowicie. Była to po prostu pierwsza pomoc najsilniejszym możliwym jutsu w jego asortymencie. A w Iryojutsu pośpiech nie był wskazany, dokładna regeneracja wymagała odpowiedniego tempa i terapii. Mujin może i czasami wykazywał znikome zainteresowanie ludźmi, szczególnie gdy nie mieli sobą nic do zaoferowania, ale pacjent to inna kategoria ludzi. A nie zdarzył się jeszcze w karierze Mujina taki pacjent, któremu nie sposób byłoby pomóc. To znaczy zdarzali się, oczywiście, nieuleczalne przypadki. Ale dopóki była jakakolwiek opcja na uratowanie życia, chociażby mała szansa, medyk pędził do przodu i próbował. Taka jego rola, taka jego odpowiedzialność.
Odkąd założył i otworzył swoją klinikę w Ryuzaku, patrzył na instytucję szpitala z mocną rezerwą. Nie wątpił, że pracowali w nim ludzie wyszkoleni i kompetentni. Że pomniejsi ranni otrzymują odpowiednią pomoc, a do poważniejszych przypadków przypisywani są odpowiednio umiejętne jednostki. Ale nie było tam nikogo jego formatu, klasy Mujina. Co, geniusze mieli chodzić po każdym szpitalu? Tak, tak byłoby zdecydowanie najlepiej. Szanował podejście i ciężką pracę ludzi w medycznym cechu, o ile stawiają na pierwszym planie pacjenta ponad innymi korzyściami, ale nie był pewien ich umiejętności w cięższych przypadkach. Dopóki jego prywatna jednoosobowa działalność była bardziej sprawna niż opłacany z podatków i darowizn szpital, z dziesiątkami medyków i pracowników pomocniczych, to będzie stawiał siebie wyżej. Proste? Proste.
- Dzień dobry. Chciałbym spytać się o młodą dziewczynę przyniesioną tutaj jakiś czas temu. Z raną na głowie. Udzielałem jej pomocy zanim tutaj przybyła. - zapytał o dziewczę pierwszą lepszą osobę, która ewidentnie była częścią personelu medycznego tej placówki. Oczywiście nie powiedział nic o tym, że zamierza "poprawić" swoje dzieło. To znaczy, lepszym słowem byłoby ewidentnie "dokończyć" i załatać jej głowę całkowicie, upewnić się co do powikłań mózgu. Wspomniał tylko o tym, że to on uratował jej życie. Nie lubił grać kartą "dzięki mnie żyjesz" czy "jestem jedynym powodem, dla którego jeszcze oddychasz", ale czasami bywała zaskakująco przydatna. Zresztą, chciał tylko załatwić co miał przed ucieczką z tego miasta, dokonać obiektywnie dobrego aktu, dlatego też na jego zakrytej w połowie twarzy nie było cienia zawahania, niepewności... Nawet w głosie. Czysta pewność siebie, zbudowana na latach doświadczeń i wiedzy medycznej.
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Czysto w teorii mógłby sprawdzić robakami każdy pokój i pójść od razu tam. Wiązało się to jednak z kilkoma przykrymi konsekwencjami, których wolał uniknąć. W tym mieście był już na warunkowym. Nie powinien używać swoich dość charakterystycznych zdolności bardziej, niż było to koniczne. Sensorzy wykryliby jego robaki, a dodatkowo... Rozproszenie szpiegów można było jeszcze jakoś wyjaśnić na terenach mieszkalnych, ale w szpitalu? Budynku o ewidentnie strategicznym znaczeniu? To było już trudniej wyjaśnić w sposób, który usatysfakcjonowałby władze. Nie chciał się narażać i nie chciał podejmować niepotrzebnego ryzyka. Dlatego też poszedł po "pomoc" do personelu. Kobieta odziana na biało, stosunkowo niska. Cóż, dla Mujina prawie każdy był niski. Patrzył na świat z góry, w tym konkretnie przypadku około dwadzieścia centymetrów z góry. Kobieta zanim podała jakiekolwiek informacje, postanowiła się przywitać. Nie o to pytał, ale protokoły grzecznościowe wymusiły na nim odwzajemnienie gestu.
- Yokage Mujin, miło mi. - kiwnął lekko głową w geście przywitania. Yamanaka MIsae? Czy on gdzieś czasem nie słyszał tego imienia? Jej osoba była raczej charakterystyczna, co by o niej nie mówić. Młoda kobieta, białe włosy i dwukolorowe tęczówki. Niezwykła wada już od samych narodzin. Rzadka. Tego Mujin raczej by nie zapomniał. Chyba że Misae wykazałaby się jakimś idiotyzmem, jak ten Sabaku który aktywnie odmówił leczenia rannych mimo posiadania umiejętności medycznych. Przy spotkaniu z kimś o szczególnym wyglądzie zawsze zastanawiał się, czy nie widział go gdzieś wcześniej. Jego pamięć do ludzi przeciętnych była mniej niż akceptowalna.
- Taka praca. - odpowiedział jedynie, przyjmując uznanie i szacunek drugiego medyka. Całkowicie normalna rzecz, obowiązek medyka. Jak władca ma w obowiązku rządzić, dozorca sprzątać, stolarz robić rzeczy z drewna, tak medyk ma ratować życie i dbać o zdrowie. Przywykł i zachowywał się, w ten sam, niezmienny sposób. Skromnie i powściągliwie.
Czy był rodziną albo bliskim? Cóż, absolutnie nie. Przecież spotkał ją z kilka godzin temu. Jakie miał podstawy do tego, by ją odwiedzić? Jego kompetencje, rzecz jasna. Jej rodzina i bliscy pewnie mieli prawo do odwiedzin i do sprawdzenia jej stanu zdrowia, a jakże. Ale on powinien móc sprawdzić jej stan zdrowia. To znaczy nie tyle móc powinien, co oni nie powinni mu przeszkadzać. Ale że dziewczę było pod wrażeniem jego sztuki, to na pewno ułatwiało robotę. Pewnie widziała postęp procesu leczenia.
- Nie, nie jestem. Przypadkiem byłem na miejscu i udzieliłem jej pomocy medycznej. Przyszedłem sprawdzić czy nie doszło do powikłań. Czy jej stan jest stabilny. Nie ma wstrząsu mózgu i będzie mogła funkcjonować normalnie. - odpowiedział dziewczynie. Z niezachwianą pewnością siebie. Jego twarz także niespecjalnie chciała drgnąć, była przecież ukryta pod maską. Jakby nie patrzeć, to on udzielał pierwszej pomocy i to jego potencjalna pomyłka mogła doprowadzić do powikłań. Wstrząs mózgu, odłamki kości, wewnętrzne krwotoki. Cokolwiek by pominął, a istniała szansa, to powinien to naprawić właśnie teraz. Szansa była niesamowicie niewielka, praktycznie zerowa, ale mimo wszystko była. Przez pośpiech mogło dojść do dowolnej losowej pomyłki. Nawet on nie był nieomylny, mimo chęci ukrycia tej bolesnej prawdy.
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Odpowiedź dziewczyny satysfakcjonowała go. Była na tyle dokładna, żeby mógł wyczytać z niej poziom kompetencji medyka, a ten był raczej zadowalający. Nie lubił bawić się w fachową terminologię i inne lingwistyczne bezsensy. Najważniejszym było ostatecznie, czy pacjent przeżyje i wróci do pełni zdrowia. To znaczy dla pacjenta było to najważniejsze, jego zdrowie w przypadku jego choroby i jego życie w przypadku jego uszkodzenia ciała. Mujin znacznie bardziej cenił sobie praktykę od teoretycznego przygotowania, ale uznawał jego niezbędność.
- Martwiłem się, że obrażenia mogły dotrzeć do mózgu. Tych nie mógłbym wyleczyć na szybko. - ...ale uszkodzenia dowolnego innego organu - absolutnie. Mózg był w zasadzie jedynym elementem ciała, którego nie był w stanie uratować. Był zbyt delikatny i skomplikowany, by po prostu go odbudować. Nawet umiejętności jego kalibru mogły nie być wystarczające. Jego "pierwsza pomoc" nie była tyle po prostu regeneracją od pierwszego lepszego medyka. To jutsu potrafiące odtwarzać całe organy, mięśnie, kości, dowolny element ludzkiego ciała. To było ukoronowanie jego kunsztu medycznego. Ale mimo tego obrażenia mózgu mogły okazać się niewystarczające nawet dla niego. "Mogły" warto zaznaczyć. Mogły.
- Zdarzyło się, że byłem obok. Akurat miałem opuścić osadę, ale ta sytuacja trochę to przeciągnęła. - z powodów bliżej nieokreślonych w tej rozmowie, ale doskonale znanych w zasadzie tylko mu. I może kilku innym strażnikom, w tym jednemu z pieczęcią na języku. Nie powinien w zasadzie tutaj być, powinien już dawno wejść na szlak i kierować się ku Ryuzaku. Może nawet powinien wynająć konia. A jednak zdecydował się, jak zawsze zresztą, swoje obowiązki medyka umieścić wyżej niż własną wygodę i bezpieczeństwo. No, może prawie zawsze. Ale jakby ktoś po niego przyszedł, to pewnie były w stanie ich pokonać. Tak samo ta dziewczyna, jeśli operowała tylko na medycznych technikach, to nie miałaby raczej jak go zatrzymać.
- Niby tak. - odpowiedział jedynie, po czym dodał - W sumie mogę poczekać. Zazwyczaj nie zostawiam rannych na ziemi. No, ogólnie nie spotykam rannych na ziemi. To oni przychodzą z problemami do mnie. Prywatna klinika medyczna w Ryuzaku. - uśmiechnął się lekko, pewnie z zażenowania swoimi wyjątkowo wysokimi umiejętnościami w zakresie komunikacji. No i oczywiście musiał to zrobić. Pochwalić się. Tak, miał własny mały przybytek do leczenia ludzi i innych zabiegów. Reklama dźwignią handlu, prawda? Przypomniało mu się, jak rozdawał wizytówki na turnieju u samuraiów. W sumie mógłby zacząć robić to ponownie, po tamtym wydarzeniu zanotował spory skok w ilości klientów. Miał jakąś przy sobie? Bez znaczenia, i tak pewnie była w zwoju. Zwoju trzymanym w jedynej pozostawionej kaburze. Nie odpieczętował wszystkiego, no tak. Faktycznie. Swój notesik też. Cholera jasna. Z perspektywy drugiej osoby wyglądało, jakby Mujin się zamyślił. Jego wzrok nieco zboczył z lica dziewczyny. Na pewno gdzieś jej nie widział?
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Mujin zaakceptował już swoją rolę jako zbawiciela maluczkich. Już w sumie od początków swojej kariery, pod czujnym okiem jego senseia, był szkolony na jego następcę. Na osobę, która może naprawić wszystko i uleczyć wszystko, której nie straszne będą zatrucia, złamania, zawały i cokolwiek innego. Który poświęci swoje życie tej szlachetnej dyscyplinie. Do tej pory wyszło mu to na dobre i śmiało kroczy naprzód jako prawdopodobnie najlepszy medyk znany Ryuzaku i okolicom. Skromnie, ale bardzo realnie. Nie chciał popadać w samo zachwyt, szczególnie po ostatnich wydarzeniach. Brutalnie sprowadzony na ziemię przez powietrzny... Nie, nie, nie. Nie ma co wracać do wcześniejszych wydarzeń. Powinien skupić się na tym, co jest tu i teraz. A teraz widział przed sobą innego przedstawiciela kunsztu medycznego. Znającego się na rzeczy i potrafiącego docenić dobre dzieło.
- Shigashi ma w sobie sporo kryminalistów, to zdążyłem zauważyć. A poza tym... ewidentnie jest różnica pomiędzy nim, a Ryuzaku. Nie umiem jej opisać, ale czuję się tutaj inaczej. - biorąc pod uwagę, że dwie niedawne sytuacje wiązały się z działalnością przestępczą, to tak - Mujin miał absolutną rację. Życzliwie można pominąć fakt, że w jednej tej sytuacji sam był elementem niepożądanym. Ale tak, z pierwszej ręki widział Shigashi. Mała próbka statystyczna, więc jego opinia nie była w pełni obiektywna i bazował tylko na swoim dwudniowym pobycie tutaj. Gdzie oczekiwano od niego zabicia całej manufaktury ludzi i gdzie napalony pędzlarz wysłał dziewczynę do szpitala. Prawie zabił. Pomijając te incydenty, jego pobyt tutaj był udany.
- To mały zakład. Nic szczególnego. Też nie jestem specjalnie znany w Ryuzaku, więc klientów zazwyczaj sam znajduję. Ale cokolwiek medycznego, zajmuję się tym. Leki, operacje, podstawowe leczenie, regeneracja organów, zwiększanie osiągów fizycznych, w technikach pieczętujących też jestem biegły... No, pełen asortyment. - cudem nie wspomniał o samym koncepcie substancji wspomagających ciało, jedynie o zwiększaniu sprawności. No i przeszczepach. I truciznach. Nie, żeby komuś sprzedawał. Nie korzystał nawet z broni nasączonych toksynami. Na razie było to jedynie hobby, którego nie zdążył jeszcze wprowadzić w fazę praktycznego wykorzystania. Ale po powrocie do Ryuzaku i zasadzeniu kilku nasionek zmieni się to na pewno.
Mujin postanowił zaufać Misae i pójść za nią do poczekalni? Gdziekolwiek. Na stół raczej go nie prowadziła. Wydawała się sympatyczną osobą. Chociaż raz już taka niewinna osoba nadwyrężyła jego zaufanie. Jebany pędzlarz. Ale była szczerze zainteresowana jego pracą i kliniką. Rozmowa z innymi przedstawicielami cechu medycznego zawsze była dla Mujina wartościowym doświadczeniem. Wymiana poglądów, technik, doświadczeń. Rozwijające przeżycie dla obydwu stron.
- Długo pracujesz w Shigashi? - zapytał po drodze. Wydawała się bardziej tutejsza, niż on. Każdy był bardziej tutejszy, niż on. To pytanie akurat, w przeciwieństwie do każdej innej kwestii poruszonej od ich poznania się, nie służyło niczemu poza podtrzymaniem konwersacji. No może przy naciągnięciu udałoby się to podpiąć pod "zdobywanie informacji". O prawie nieznajomej osobie, z którą prawdopodobnie kiedyś jeszcze się spotka.
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Szpital

Post autor: Mujin »

Sam wątek przestępczości zorganizowanej został szybko odsunięty. Bo i nie prezentował sobą niczego, poza oczywistością przegnicia pewnej części tego miasta, jak również Misae wyraziła zainteresowanie jego miksturkami wzmacniającymi. Kto by nie chciał szybciej biegać, być silniejszy, przyjmować większe manto? No pewnie, że każdy. Ale kto chciał zapłacić Mujinowi sporo grosza? No mało kto. Pewnie dlatego, że był zbyt mało znaczący i nie miał jeszcze odpowiedniego posłuchu. Do tej pory trzymał się nisko, był cicho, nie skakał po dachach i krzyczał, jaki on nie jest cudowny. Był, znaczy się, ale nie obwieszczał tego. Bezpiecznym stwierdzeniem było, że tutaj w ciągu dwóch dni stał się bardziej znany, niż przez kilka lat bytności w Ryuzaku.
- Cóz... - widać było, że Mujin się nieco zawahał. Ciężko było się nie zawahać, ale po szybkiej kalkulacji strat i zysków, medyk się zdecydował. W końcu nie powie jak to robi, nie zdradzi przepisów, nie da jej żadnych konkretnych informacji. Czemu się wahał? Bardzo dobre pytanie. Im więcej ludzi wie o jego specyfikach i zdolnościach, tym lepiej. Tym więcej ludzi do niego przywędruje. A może podzieliłby się kilkoma przepisami z odpowiednio wprawnym medykiem?
- Wprowadzasz do swojego ciała substancję podobną do trucizny. Znaczy w pewnym sensie jest to trucizna, ale ta ma inne właściwości. Zwiększa ona na jakiś czas możliwości fizyczne ciała. Mózg szybciej przetwarza informacje, zwiększa się produkcję adrenaliny, albo nawet wzmacnia naczynka chakry. Generalnie każda działa inaczej. - przynajmniej tak było u niego. Nie wynalazł jeszcze sposobu na zwiększenie więcej niż jednego fizycznego aspektu. Może znajdzie, ale na pewno nie na tym etapie. To znaczy z powodzeniem je tworzył przez około pół roku, by nie było. Ale coś ewidentnie ograniczało go w jego twórczości. Czas, szkolenie Isane, może samo prowadzenie kliniki? Może sprzęt? Cholera wie, ale po powrocie na pewno poczyni odpowiednie próby.
- Problem, że ciało ma swoje ograniczenia. A jak zostaną przekroczone i substancja przestanie działać, to wtedy zachodzą efekty uboczne. Straty są proporcjonalne do zysków. Ciało staje się mniej sprawne do momentu odpowiedniego zabiegu. Wyjęcie substancji z organizmu, na przykład, albo detoksykacja innym środkiem medycznym. Z reguły pomaga. - Mujin skrzyżował ręce na piersi. Też zależnie, jego wymagały detoksykacji. Niektóre. Zależnie od formuły. No, co substancja, to inna. Nie można do każdej podchodzić tak samo, trzeba indywidualnie. Jak do zwierząt albo ludzi. Albo dzieci.
- Stałe wzmocnienie fizyczne z użyciem środków medycznych nie jest niestety możliwe. Próbowałem. - zakończył, nieco bezwładnie rozkładając ręce. Jak gdyby tym prostym gestem jasno mówił "ja próbowałem, mi się nie udało, to niemożliwe". Ale tak, próbował swojego czasu. Jego sensei też próbował. Najbliższym, z czym się zetknął, była transformacja Jugo w potwory w Oniniwie. Takie absolutnie potężne potwory. Wynaturzone, ale ewidentnie silniejsze od zwykłego człowieka. Pamiętał jeszcze słowa Asaki i Shikaruia o Jugo. I o Hanie. Tego zdecydowanie wolał nie mówić.
- ...przepraszam, rozgadałem się troszkę. - powiedział, rozglądając się po pomieszczeniu. Proste, ale sterylne. W miarę gustowne. Mujin przywykł do gorszych warunków bytności, więc takie coś było dla niego absolutnie wystarczające. - Jasne, nie ma problemu. Swoją drogą, miałabyś może ochotę pomóc mi w czymś? Pracuję nad pewną techniką pieczętującą i potrzebuję do niej drugiej osoby. Obiecuję, nic ci się nie stanie, a będzie warto. - uśmiechnął się Mujin, zajmując miejsce. Tak, jakby to miało znaczenie, że się uśmiecha. Przecież miał maskę. Ale mówił całkowicie szczerze. Nic się jej nie stanie, w najlepszym wypadku. W najgorszym też, przecież była tu z nim. Mistrzem medycyny i justu pieczętujących, co mogło pójść nie tak?
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szpital

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Higashi Akira i 3 gości