Bar "Szkarłatna speluna"

Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Misae »

Rozmowa przynosiła coś czego często ludzie potrzebowali. Ukojenie. Nawet jeżeli potrzebny był czas do różnych rzeczy aby je przemyśleć, pojąć i przetrawić, często to właśnie dopiero dialog z innym człowiekiem sprawiał, że można było się z problemem uporać. Wielokrotnie się przekonała o tym fakcie. Dodatkowo im osoba była ciekawszym towarzyszem rozmów, tym więcej benefitów się z niej płynących. Dlatego też łatwiej się było Misae rozluźnić po tym wszystkim co stało się jeszcze kilka godzin temu wstecz.
-To prawda - przyznała pogodnie, była to idealna okazja aby zapytać go o coś, co ciekawiło ją, a jakoś nie miała okazji albo po prostu momentu by zadać -Opowiesz jakie były twoje początki? Kiedy nauczyłeś się kontrolować piasek? - chyba tylko w czasie turnieju, na którym notabene dane jej było poznać bruneta, widziała podobne umijętności. Po tym czego była świadkiem w czasie tego zadania nie miała wątpliwości, że ta sztuka jest zarówno niesamowita jeżeli chodziło o obronę jak i kwestie ofensywne. Bez mężczyzny ta misja mogłaby przyjąć zupełnie inny obrót.
Jej start jeżeli chodziło o wiedzę na temat medycyny i medycznych technik był zapewne szybszy niż większości ludzi. Byłby to zapewne powód do dumny gdyby to nie ona była pacjentem, na którym te wszystkie jutsu były stosowane. Czy tego żałowała? Jedyne czego jej było szkoda to rodziców, którzy musieli mocno się bać i stresować o jej stan zdrowia. O samą siebie się nie przejmowała, w końcu przeżyła i nie było z tego powodu daleko idących konsekwencji
-Taka nasza rola jako najemników... martwi nie wykonamy zadania - odparła dalej z pewnym przekąsem, ale zdecydowała się już zostawić temat samemu sobie.
-Hm? Cóż, przeszłam w końcu do etapu kiedy mogę powiedzieć, że chyba żaden układ nie jest mi obcy, dzięki zapiskom mojej mamy dowiedziałam się, jak wykorzystać znane atuty aby przekroczyć pewne ograniczenia i dotychczasowe słabości swojego ciała... - nie była pewna co dokładnie chciał usłyszeć. Kwestie medyczne to był temat rzeka. Można było mówić o nim godzinami a i tak ciągle zapominało się o większości.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Kuroi Kuma »

Rozmowa to coś, czego nigdy nie uda się komuś zrozumieć. Co nią kieruje, czemu rozwija się tak, a nie inaczej, czemu uznajesz kogoś za ciekawego tylko przez jego słowa. Czasami nawet wygląd nie był ważny, bowiem słowa załatwiają wszystko. Słowa miały ogromną moc, mogły wyrazić jeden fakt na milion sposobów, a odebranie go i tak będzie subiektywne. Kuroi lubił rozmowę, chociaż wolał być słuchaczem, niżeli prowadzącym. Było po prostu wygodniej, gdy druga strona miała słowotok.
-Jak każdy zapewne. To po prostu gdzieś tam jest. Dzieci potrafią kontrolować chakre, tylko najczęściej bezwiednie - zetknął na białowłosą zastanawiając się jak to jest u Yamanaka. Czy to dziwne, gdy rodzic Cię woła inaczej niż wchodząc do umysłu? Trudno powiedzieć.
-Mamy? Czyżby córka szła w jej ślady? - rzucił nieco humorystyczne wyszczerzając zęby -Ciało ludzkie na dużo więcej do zaoferowania niż nam się wydaje. To tak samo jak z limitem krwi. Dostałaś coś od matki, ale to nie jedyny sposób, by go posiąść - był ciekaw ile więcej wie, może nauczy się od niej czegoś nowego? Skoro jej matka była czy tam jest medykiem to na pewno ma więcej zapisków.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Misae »

Zwykle Misae była tym, kto prowadził rozmowę, ale skoro mieli się z Kuroi'em docierać i zbliżać, to dobrze było aby nie tylko ona kłapała paszczą. Potem wszyscy wiedzą o jej życiu wewnętrznym wszystko, a ona bez swoich zdolności nie wiedziała by nic. Przecież informacja była najistotniejsza, mogła uratować wiele żyć, a nie było większej wartości niż życie, a zwłaszcza życie kogoś bliskiego.
-Ale musi być moment kiedy postanawiasz przestać bawić po omacku, a nadajesz temu kształt. - pociągnęła temat. Kiedysz w końcu wychodzisz z piaskownicy i zaczynasz dorastać. W przypadku mówienia o mieszkańcach pustyni nabierło to zupełnie nowego wydźwięku. Interesowało ją jak brunet był małym bąbelkiem i zaczynał swoją przygodę. To mogła być bardzo ciekawa historia. W sumie zabawna była wizja wyobrazić sobie tego dorosłego mężczyznę jako małego chłopczyka z malutką, miniaturową, dopasowaną do rozmiaru chłopca gurdą.
Kuma pociągnął temat matki medyczki to i ona nie omieszkała udawać, że nie było tematu. Była dumna ze swojej rodziny i cieszyła się, że ma takich, a nie innych rodziców. Byli jej chlubą, a ona robiła wszystko by być ich chlubą. No dobra. Nie aż wszystko co mogłoby być możliwe, ale był temat tabu.
-Zawsze podziwiałam jej zdolności. Gdyby nie ona nie byłoby mnie dziś tutaj. Więc jestem grzeczną córką, która łączy drogą klanową, której oddany jest mój ojciec i ścieżkę medyczną, podążając za moją matką - wyjaśniła z nostalgicznym uśmiechem. Trochę minęło odkąd ich widziała. Nawet nie planowała ich teraz opuszczać. Po prostu wyszła z domu z Kjoszem i ślad po niej zaginął.
-Naprawdę? - w oczach zalśniły jej wesołe, pełne zainteresowania ogniki.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Kuroi Kuma »

-Musi? - rzucił lekko pytanie w eter. W jego mniemaniu wcale nie musi. Czy gdy sobie bazgrolisz po kartce, to musisz kiedyś stać się artystą? Czy jeśli piszesz notatki, to zaczniesz pisać wiersze? Piasek to narzędzie, to jakby ruszać ręką. Nie zastanawiasz się czemu, tak po prostu się dzieje. Wiele rzeczy ludzie robią bezwiednie, bez myśli czemu by tego nie wykorzystać nieco bardziej.
-Przez długi czas piasek nie był czymś, co było kontrolowane przez chakre. Działał sam według mojej woli, nie potrzeba mi było nic więcej - czy był więc ignorantem, że zdolności Sabaku sprowadził do czegoś oczywistego co każdy potrafi? Kto tam wie.
-Grzeczną córką, które rozkwasza komuś twarz? Możnaby się tutaj kłócić. - popatrzył na nią żartobliwie, bo gdy przypomniał sobie tunel i połączył z tym co mówiła bo to cóż no…
-Zwłoki kryją wiele sekretów. Skoro nasza moc jest we krwi, po ojcu czy matce, to jeśli posiądziesz czyjąś krew, czyjeś ciało, to czemu miałoby być inaczej?
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Misae »


-Ano musi jeżeli chce przeskoczyć pewien poziom. Można stać w miejscu, ale wtedy na pewno bez rozwoju nie zostanie się mistrzem w jakiejś kategorii. Tak więc trzeba, ale nie trzeba. Zależy czego chcemy od życia. - wzruszyła ramionami. Wszystko opierało się na decyzjach i ścieżce, którą chciało się podążać.
-To naprawdę niezwykłe. Coś podobnego robi mój przyjaciel Kitashi, ale on korzystał z kryształów. Podobnie jak Naoki - słychać było podziw. Tworzenie takich niezwykłych rzeczy. Zazdrościła czasami. To co sam umiała nie było standardowe, jednakże takie twórcze umiejętności. Piękne. To słowo opisywało najlepiej.
Kuma postanowił zażartować na temat ich ostatniej przygody. Uśmiechnęła się krzywo. Nie było to coś z czego była dumna, jednakże tamta sytuacja wymagała szybkiej reakcji.
-Grzeczną córką, która kiedy powiedzą - wyglądaj ładnie, ubierze najpiękniejsze szaty i będzie ozdobą spotkania, córką, której powiedzą "od dziś kończy się twoja droga ninja, a rozpoczyna żony konkretnego mężczyzny" z potulnym uśmiechem zapyta kiedy ceremonia. Osobą, która równie dobrze dla klanu będzie wojownikiem jak i materiałem do handlu i mariaży. Bycie grzecznym czy niegrzecznym nie ma nic związanego z ilością krwi na rękach. Zazwyczaj ich sobie jako Yamanaka nie brudzimy. Kiedy pojawia się problem, lub wróg przejmuję nad nim kontrolę i ten patrząc mi w oczy sam podrzyna sobie gardło. Nie wiem czy bycie "rozkwaszonym" nie jest godniejszą śmiercią niż takie upokorzenie. - w jej tonie słychać było żal. Długo walczyła by poradzić sobie z wyrytym w pamięci spojrzeniem pierwszej swojej ofiary. On sam z resztą na pewno rozumiał. Wtedy na treningu kiedy przejęła władzę nad jego ciałem. Przecież zamiast kazać podnieść mu ręce w poddańczym geście mogła kazać dobyć nóż i wykonać szybkie cięcie.
-Czyli mówisz, że gdybym miała w swoich żyłach twoją krew zyskałabym część twoich rodzinnych umiejętności? Nie powiem, brzmi to bardzo interesująco i kusząco - odparła zupełnie szczerze. Ciekawe czy naprawdę tak to działało, warto by to kiedyś sprawdzic w praktyce.
Na rozmowie minęły im kolejne dni kiedy mogli zebrać siły i zregenerować. Dodatkowo wzięła do siebie Tomoe, który został w jednym Ryokanie aby nie stała mu się krzywda w czasie zadania. Spacerowali po osadzie, ot dzień jak co dzień. Zapewne nie różniłby się bardzo od poprzedniego gdyby nie przypadkiem zasłyszana rozmowa. Ot niby dwójka zwykłych panów prowadziło ze sobą dialog, a już sprawili, że kolorowe oczy za nimi powiodły, a uszy poczęły słuchać.
-Słyszałeś, że ten gościu szuka najemników? - zagadnął jeden, niższy i bardziej krępy z mężczyzn, którego krótkie włosy koloru blond zebrane były w kitek na czubku głowy.
-Tak, coś mi się obiło o uszy, ale serio, mur? No i jesteś pewien, że ten mówi prawdę? Ten gość od Shinsengumi był równie przekonujący, a mówią zupełnie sprzeczne rzeczy. - zajęczał jego towarzysz, ciemnoskóry, o krótkich, ściętych na jeża włosach.
-No wiem, dlatego się waham, ale zastanów się, to mogą być naprawdę łatwe pieniądze! - dodał z zapałem pierwszy. Dla Misae wydało się to być wyjątkowo interesujące. O ile zazwyczaj sama nie zwykła za bardzo zaczepiać obcych ludzi na środku ulicy o tyle teraz wydało jej się być to całkiem godne uwagi.
-Powiecie coś więcej? - zapytała jak gdyby nigdy nic zbliżając się do mężczyzn. Ci początkowo zaskoczeni zdecydowali się odpowiedzieć.
-Nie pytaliśmy o szczegóły, ale tamten gościu, o ten! Wie co nieco, to on zbiera ludzi, pytaj jego - wskazał palcem jakiegoś tajemniczego jegomościa stojącego nieco bardziej na uboczu. Białowłosa podziękowała skinieniem głowy i zupełnie się niczym nie przejmując podreptała we wskazanym kierunku. Tuptała sobie w najlepsze zupełnie nie przejmując się towarzyszami.
-Podobno szukasz najemników - zaczęła pogodnym głosem, gdy dzielił ich już niewielki dystans. Mężczyzna uniósł na nią wzrok.
-Od pewnego czasu shinsengumi rozsyła plotki o rodzie Uchiha - zaczął zaciskając dłonie w pięść - Twierdzą jakoby wpuszczali dzikich na kontynent. Pieprzeni kłamcy. Nigdy byśmy czegoś takiego nie zrobili. Pełno moich pobratymców straciło na murze życie! Jeśli ty.. wy.. czy jak tam sobie chcecie, będziecie chcieli pomóc przyda się każda para rąk, aby udowodnić jak toną w kłamstwach. Nie można zostawić tego samemu sobie.. - dziewczyna skinęła zachęcająco głową by mówić więcej. I tak też się stało. Opowiedział więcej o tym, co opowiadają i gdzie Shinsengumi. Wspomniał nieco więcej o potrzebnej pomocy, jednak nie umiał sprecyzować co dokładnie miałaby robić młoda kunoichi. Wiedziała tylko gdzie ma się udać. Dobre i to. Coś jej mówiło, że to jest to, na co od dawna czekała. Że jeśli chce prawdziwie się sprawdzić to los daje jej szanse, w końcu hej! W końcu była Yamanaka, kto jak nie ona ma odkryć prawdę? Podeszła bliżej do Kuroi'a ze świecącymi z ekscytacji oczami.
-Kuroi, chcę to zobaczyć na własne oczy. Przeżyć. Przez ten cały czas działo się tyle rzeczy, że raz chcę choć raz nie być biernym obserwatorem, który w plotkach słyszy o świecie. - widać było jak bardzo jej się ten pomysł spodobał - Tylko musiałabym cię poprosić o opiekę nad Tomoe, nie mogłabym go ze sobą zabrać... - dodała z proszącą miną
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Kuroi Kuma »

-Zapewne zawsze będzie ten poziom wyżej, którego nie osiągniemy. Każdy z nas ma swoje granice, które można przekroczyć, tylko potrzeba na to czasu. Niektórzy mają go więcej, niektórzy mniej. Kiedy wydaje ci się, że więcej już nie można, nagle pojawia się ktoś, kto burzy cały Twój światopogląd - i pokazuje Ci, że można kontrolować biju, że człowiek nawet niepozorny jest w stanie więzić tego potwora w swoim ciele. W tym momencie zdajesz sobie sprawę z tego jak wiele ludzkie ciało potrafi zrobić, tylko że potrzeba do tego czasu, a ten niestety jest ograniczony. Gdyby tylko istniał sposób przedłużenia sobie życia, by posiąść całą wiedzę świata.
Karmazynowe szczyt. Czyli gra pozorów, sprawianie wrażenia, że wszystko jest w porządku, ten taki sztuczny ład. Traktowanie człowieka jak ozdoby, jak przedmiotu. Dlatego też lubił pustynię, to miejsce gdzie nikt nie był pętany w ten sposób. Gdzie możesz ubrać się wyzywająco i każdy doceni twoje kształty lub nawet nie zwróci uwagi. Dwie tak odmienne kultury, a jednak mogli się spotkać, mogli porozmawiać jak równy z równym. Nieco jej współczuł. Nie miała kontroli nad własnym losem. Jeśli rodzice wybiorą jej małżonka będzie musiała pochylić główkę i wrócić do domu.
-Kontrola umysłu jest paskudna. Wybacz, ale to moje zdanie. Jakakolwiek kontrola nad innym człowiekiem godzi w niego. Pozbawienie własnego wyboru czy to przy użyciu chakry czy w inny sposób - i tutaj był jak najbardziej poważny. Wolność to najważniejsza rzecz dla Kuroia. Coś dla czego można zabić, coś czego nie pozwoli sobie odbrać, coś cenniejszego niżeli życie.
-Widziałem notki, które coś o tym wspominają. Problem jest jednak taki, że nie wypróbowałem jeszcze tego. Myśle, że byłbym do tego zdolny, tylko że no... potrzeba ochotnika, który pozwoli sobie wszczepić część czyjegoś ciała. No i część czyjegoś ciała, a to też dosyć trudne, nie sądzisz? - rzucił do niej, bowiem niby to logiczne, że limit krwi był we krwi, tylko czy to było takie proste, jak się wydaje?
Mijały sobie dni, nie pojawiało się ani żadne zlecenie, ani nikt z mafii. Jak widać zrobili dobrą robotę, że nikt nie zaczął ich szukać. Kuroia jednak nie zainteresowała rozmowa dwóch mężczyzn. Mur, najemnicy, wpuszczanie dzikich. Brzmiało to jak kolejna bajka, a obecnie miał nieco inne priorytety, niż sprawdzanie takich plotek.
-Idź, zobacz zaszalej. A jak wrócisz to odwiedzimy to miejsce, o którym wcześniej rozmawialiśmy. Będę w Shigashi, chyba że coś się zmieni, to zostawię list - popatrzył to na nią, to na Tomoe i zabrał go na ręce, by jego pani mogła ruszyć w siną dal!
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Misae »

Jak najbardziej zawsze mógł się znaleźć ktoś silniejszy. Nie miała co do tego wątpliwości. Wręcz czasem nie mogła wyjść z podziwu co do umiejętności innych. Jednak chodziło o to aby dać z siebie wszystko a przynajmniej tak długo jak było to możliwe. Inaczej nigdy nie można liczyć na progres. Kto stoi w miejscu ten się cofa. Ten święty pędził tak szybko że stagnacja oznaczała nic więcej aniżeli śmierć.
-Jest paskudna. Jest okropna i wydzierająca resztki godności. Przeraża i budzi odrazę. A z drugiej strony w swej okropności jest niestety niesamowicie skuteczna. Pewnie stąd ta opinia o niej.. Między innymi. - zdawała sobie sprawę jak ludzie mogą patrzeć na to co potrafi. Taka jednak była. Pochodziła z takiej a nie innej rodziny. Zdawała sobie sprawę jak to co potrafi może być użyteczne i groźne w niepowołanych rękach. Żaden żywioł, broń czy sztuczka nie jest tak przerażająca jak myśl, że ktoś może obrabować nas ze wszystkich sekretów. Obnażyć słabe strony.
-Z tym może być problem- przyznała pogodnie. Mało kto by się zgodził na takie eksperymenty.
Gdy tylko Kuroi zgodził się na jej wyjazd a także szybko przyjął w ramiona fenka uśmiechnęła się szeroko. Czeka na coś wielkiego. Oby tylko lisek chciał potem do niej wrócić. Poinstruowała mężczyznę czym żywić, jak dbać i aby nie zatuczyc Tomoe i mogła sama ruszyć. Gotowa na to co ja czeka.


ZT
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Kuroi Kuma »

Skuteczność... to na pewno trzeba było przyznać iluzjom, bowiem były one potworne. Uderzały bezpośrednio, nie potrzebne było trafienie ot cyk i nagle świat staje się inną rzeczywistością. Nigdy nie wiesz co jest prawdą, co rzeczywiste, a co odrealnione. Może nawet w tej chwili trwasz zamknięty w słoju, tylko Twój umysł działa oddzielony od ciała. Trwa w swoim słodkim śnie - no może bardziej słodko gorzkim, by chociaż zasymulować rzeczywistość. Trudno powiedzieć czym naprawdę był świat realny, bo każdy widział go na własny sposób.
-Nigdy nie wiesz - wzruszył ramionami, bowiem faktycznie może i byłby z tym problem, ale nie przekonasz się jeśli nie spróbujesz. O ile złapanie zwłok jako shinobi nie było zbyt trudne, tak znalezienie chętnego na dołożenie sobie kawałka czyjegoś ciała cóż... Sam Kuroi był straszliwie ciekaw co to mogło zrobić, tylko że najpierw musiał być pewien swoich podejrzeń, a dopiero później mógł coś takiego zrobić sam na sobie. Pożegnał tym samym dziewczynę i zabrał ze sobą małego Fenka w niezapomnianą podróż, o której niestety raczej nie powie swojej właścicielce.

z/t
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 784
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Sukuna »

Obrazek

Misja C dla Minoru
1/35
,,Nieprzyjemne miejsce dla nieznajomych"

W Shigashi pojawia się od groma ludzi o najróżniejszych celach, marzeniach. Zdecydowanie więcej niż w takiej Unii Samotnych Wydm, które może i swoją wielkością przekracza kilkadziesiąt krotnie samo Shigashi, tak tutejsze miasto jest znane na całym świecie z handlu i przede wszystkim mafii. Rodzin przestępczych, które rządzą tutejszymi ziemiami i dla niektórych jest to wystarczający powód, by unikać tychże rejonów, a innych przyciąga niczym magnez. Bowiem pomimo konfrontacji z prawem, członkostwo mafijne zapewnia niesamowite profity pieniężne, o ile nie zostanie się złapanym już na pierwszej misji oczywiście. To nie urodzenie, a twoje umiejętności definiują twoją pozycję. Oczywiście w zdecydowanej większości twoje urodzenie wpływa na nabyte umiejętności, więc najczęściej jest i tak, że ci o wysokim rodowodzie są też i tymi co są o największych umiejętnościach. Ale nie zawsze! Są i tacy, który swoją wielką determinacją i przezwyciężaniem przeciwności są w stanie osiągnąć boskości… I żadna reinkarnacja niemalże bóstwa nie ma tu nic wspólnego!
„Szkarłatna speluna” nie ma określonej przynależności do którejś z rodzin, przynajmniej nie oficjalnie. Ale co, związanego z mafiami, jest oficjalne? No właśnie. A mogło się okazać, że jednak to obskurne miejsce, które swoimi ofertami nie przyciąga nikogo prócz najbiedniejszych zarówno finansowo, jak i umysłowo, było związane z którąś rodzinką. Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, nie była to Czarna Perła, gdzie wystarczy kilka dni w mieście, żeby wiedzieć, że jest ona smoczym nabytkiem i lepiej tam z nikim nie zadzierać, albo będzie czekać cię gwarantowana śmierć.
Minoru skorzystał z tego lokalu właśnie, żeby nie rzucać się w oczy i do tej pory szło mu to znakomicie. Bo chyba żadna z mafii się nim nie zainteresowała prawda? Może jeszcze jakiś czas temu nawet takie zabiegi, jakich się podjął mężczyzna by nie zadziałały, tak teraz na świecie działa się dość głośna wojna pomiędzy dwoma potężnymi klanami i imigracja od dawna nie była tak duża jak dotychczas.
A jednak. Niespodziewanie do stolika Minoru dosiadł się mężczyzna o dość paskudnym wyglądzie. Jego lico udekorowane było potężną blizną idącą po całym policzku oraz nos, który zdecydowanie źle się zrósł i teraz wyglądał jak zmiażdżony kartofel. Przez pierwsze chwile nawet nie zwracał uwagi na tego, kto przy stoliku siedział pierwszy, lecz w końcu zwrócił na niego uwagę, patrząc na niego zza przysiwianych włosów z nieprzyjemnym uśmiechem.
- Tej, ty. Od kilku dni mi się tu pałętasz, a kimże ty jest tak naprawdę? Nie widziałem cię tu wcześniej, inne chłopaki też cię nie znają! Pamiętaj, że to porządny lokal jest, nie dla takich co spierdalać od wojny sobie zachcieli i teraz przychodzą tu prosić o łaski. Ha tfu! – Splunął i zaśmiał się z własnych słów i nachylił się nad stołek, znów kierując swój wzrok na nieznajomego dla niego mężczyznę.
- No więc jak? Skąd przychodzisz? Ale pamiętaj, licz się ze słowami bo ro… bo my ci dupę złoimy i tyle z ciebie będzie, już nie wrócisz do swojej rodzinki hehe – dodał jeszcze, cały czas patrząc z wyższością w spojrzeniu na Minoru. Gdyby się dobrze rozejrzeć, to by się okazało, że całej rozmowy słucha też dwóch innych jegomości, których dłonie są niebezpiecznie blisko pasa, do którego przypięte były pochwy mieczy. Czy więc nasz czarnowłosy Minoru raczej się wycofa i odejdzie z lokalu czy może wejdzie w polemikę z tymże mężczyzną, od którego wali na kilometr? Choć, wciąż mogło się okazać, że ci tak łatwo mu wyjść nie dadzą, bądź co bądź jego osoba dodała im nieco różnorodności w swych żałosnych życiach bez perspektyw.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 784
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Sukuna »

Obrazek

Misja C dla Minoru
3/35
,,Nieprzyjemne miejsce dla nieznajomych"

Spotkały się dwa bieguny – jeden z tych najbrzydszych, drugi z tych przystojniejszych. Może to był ten prawdziwy powód zaczepienia unikającego kontaktu Minoru? W jego głowie mogło pojawić się wiele pytań, a zero odpowiedzi na nawet jedno z nich.
Mężczyzna oczywiście nie mógł wiedzieć o przygotowaniach Minoru w razie nagłej konfrontacji, dlatego nawet nie pomyślał, by zareagować nieco bardziej agresywnie. Patrzył nieco tępo na Minoru, uśmiechając się przy tym, co wcale nie sprawiało, że wyglądał sympatyczniej, wręcz odwrotnie – blizna na policzku sprawiała, że jakikolwiek manewr ustami ją jeszcze powiększał i cała jego fizjonomia była jeszcze paskudniejsza.
- Tak długo czekasz? Ha! To może ten ktoś już tu nie przyjdzie, kto wie co mogło mu się stać. W tym mieście… ludzie znikają – zaśmiał się gardłowo, patrząc przez ramię na swoich koleżków, którzy niczym domino również zaczęli się śmiać.
- No, nie widzę. Naciągaczem może i nie jesteś, ale łgarzem i partaczem czemu nie? Albo… - tu się zablokował, bo w jego niemalże pustej głowy zabrakło opcji kim Minoru mógłby być – strażnikiem! Tak! A tutaj takich nie przyjmujemy! – Wykrzyczał wręcz, rad, że wpadł na tak wspaniały i przecież logiczny pomysł.
- Oho, czyliś nie strażnik, a najemnik! To co ty na to, żebyśmy sobie umilili czekanie na tą twoją osóbke, hehe? Zaproponuję ci grę w kości, kto przegra, stawia kolejkę temu drugiemu, co ty na to? Yai, dawaj kości! – Krzyknął przez ramię do jednego z swoich towarzyszy, który następnie wstał i podał mu dwie pary kości. „Blizna” podał ci swoją parę, on zaś trzymał swoją. Po agresji jego koleżków można było zgadnąć, że odmawiając gry, można narazić się było na konfrontację z chłopakami. Nie byli oni względnie trzeźwi i odmowa mogłaby ich konkretnie obrazić.
- Zasady są proste, kto wylosuje wyższe kości, ten wygrywa. Gramy do pięciu zwycięstw. Możesz zaczynać! Yai kupi piwa, rzucaj mieszek na stół, kto wygra, zgarnia oba! – Wykrzyknął, samemu rzucając swój mieszek i oczekując, że Minoru zrobi to samo. Ogólnie z tej Blizny to dość hałaśliwy typek, ciągle coś krzyczy. Yai, czyli koleżka Blizny poszedł do lady i poprosił o dwa piwa, w tym czasie zaś Minoru miał wykonać swój pierwszy ruch.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 784
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Sukuna »

Obrazek

Misja C dla Minoru
5/35
,,Nieprzyjemne miejsce dla nieznajomych"

Im więcej ludzi go otaczających, tym nasz brzydki koleżka ma większą odwagę na zaczepianie nieznajomych. A może ma w tym jakiś inny, tajemniczy motyw? Może Minoru to mężczyzna, który wiele wiosen temu skradł mu jego niewiastę sprzed nosa i totalnym przypadkiem natrafił na niego, gdyż Los chciał, by zemsta się dokonała? Kto to wie, kto to wie. Z pewnością nie ten przystojniacha, który głupi nie był, albo przynajmniej nie żył pod kamieniem przez ostatnie lata i wie doskonale kto w rzeczywistości rządzi tym miastem.
Brzydal jedynie wyszczerzył się w odpowiedzi, nie dodając nic od siebie, żeby przypadkiem nie palnął czy może nie należy do którejś z mafii. Takie przewinienie było dość surowo karane, jak już doszło do wycieku – przykładowo w Akiyamie za takie małe i potencjalnie niewinne wykrakanie mężczyzna ten zapłaciłby swą głową. Inaczej zaś zareagował, gdy Minoru, może nieco agresywnie, ale jednak, zgodził się na grę w kości.
- Świetnie! Dawajta te kości, gramy! A po zakończeniu będziemy się ścigać, kto szybciej wypije piwo! Jeśli wygrasz w obu gierkach to ci podwoję stawkę, którą wygrasz! A jeśli nie, to nie, prosta piłka. W zerowaniu nie masz ze mną szans!
- Oj tak, my to na niego mówimy „Szybki Warui” i to szybki z wielu powodów! – Odezwał się jeden z towarzyszy koleżki i cała reszta wywołała kanonadę parszywego śmiechu spowodowaną wspomnianym „żarcikiem”. Bo wiecie, hehe.
Przyszła więc pora na grę. Atmosfera nieco się napięła, wszyscy byli ciekaw kto to wygra w pierwszej rundzie, która od razu dawała więcej wiary w siebie przy kontynuacji gry. Oboje chwycili swoje kości, kufle i „kości zostały rzucone”.
Wyniki nie były do siebie nawet zbliżone. Szybkiemu Warui wylosowała się trójka i dwójka, natomiast Minoru miał dzisiaj chyba szczęście w nieszczęściu (nieszczęściu, ponieważ z pewnością nie było w jego planach spędzać te chwile z tymi parobkami), gdyż po jego stronie stołu zobaczyć można było piątkę i szóstkę.
- Oh! Wygrałeś do kurwy! No dobra, lecimy dalej! Z pewnością wygram, ha ha! A skoro już tak sobie miło gadamy to skąd cię tu przygnało? Bo tego chyba nie mówiłeś. – Skomentował pierwszą przegraną brzydal, kończąc na ciekawskim spojrzeniu wycelowanym w Minoru, jednocześnie trzęsąc ponownie kostkami, gotów rozpocząć rundę drugą.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 784
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości