Park

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Park

Post autor: Gundan »

Po wyjściu z przybytku, w którym to został mój znajomy, udałem się najszybszą drogą na rynek. Czułem się trochę głupio zostawiając go tam tak samego. W końcu w żaden sposób nie pasował do reszty gości "Speluny" czy nawet po prostu do samego lokalu. Był jakby z innej bajki mimo, że przeżył to samo piekło co ja.
Ciekawe jak to się stało, że przetrwaliśmy to samo, a jednak jesteśmy kompletnie inni Tenshinie... Nasze cele? Właściwie to... - zacząłem się zastanawiać idąc ścieżką prowadząca centralnie przez park pełen kolorowych liści. W końcu nastała jesień, zwykle zielone, kojące miejsce pełne drzew o tej porze roku staje się prawieże senną krainą. W odróżnieniu od innych części miasta, które staje się niezwykle ponure tu świat okrywa się w odcienie czerwieni, żółci zanikającej zieleni. Chyba bez zwątpienia można było powiedzieć, że o tej porze roku jest to najpiękniejsze miejsce w Shigashi no Kibu.
Zatrzymałem się w tej malowniczej scenerii przykładają dłonie do ust aby je trochę rozgrzać. W końcu nie uchronnie zbliża się też zima, w związku z czym temperatura nie jest już tak przyjemna zwłaszcza późnym wieczorem. Rozejrzałem się po parku wokół mnie nawet bez pomysłu na to co mógłbym chcieć zobaczyć więc jak łatwo zgadnąć nie dostrzegłem niczego ponad to co zobaczyłem już wcześniej. Westchnąłem lekko i spokojnym nie śpiesznym krokiem ruszyłem dalej przed siebie w kierunku rynku.
0 x
Minami

Re: Park

Post autor: Minami »

0 x
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Park

Post autor: Gundan »

Gdy na przeciw zza drzewa wyszła tajemnicza postać w miarę delikatnie mięśnie na całym ciele mi się spieły. W końcu nie jest to sytuacja, która przydarza się wszystkim chociaż raz w miesiącu. Przeciwnie, takie rzeczy się nie zdarzają chyba, że jest się częścią rodziny. Wtedy takie zdarzenia mają prawo bytu, choć wiadomo że i tak lepiej nie tracić czujności.
Dopiero gdy spostrzegłem, że jest to mizernej postury kobiecina poczułem lekką ulgę. Choć nie będę ukrywał że jej oczy...oko budziło pewien niepokój.
- Mi również ale chyba mnie Pani z kimś pomyliła... - z uśmiechem na twarzy próbowałem jej przerwać lecz najwyraźniej ów kobiecie wcale to nie przeszkadzało.
Ayatsuri Norim... Mechanizmy... Nie chcielibyśmy... Czyli ta kobieta, jest częścią rodziny? Coś mi tu nie gra. Przyjrzałem się raz jeszcze opatulonej kobiecie z przerażającym okiem gdy ta wyciągnęła kawałek pergaminu. Z początku się zawahałem, co pewnie nie umknęło mojej rozmówczyni jednak ostatecznie wyciągnąłem dłoń po zwitek papieru.
- Rozumiem. Czy jest coś jeszcze o czym powinienem wiedzieć?
0 x
Minami

Re: Park

Post autor: Minami »

0 x
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Park

Post autor: Gundan »

Skinąłem głową kobiecie na pożegnanie i zerknąłem co takiego zostało zamieszczone na kawałku pergaminu. Więc tak się sprawy mają...ehhh...a chciałem tylko udać się na rynek kupić parę rzeczy. - powiedziałem sam do siebie w myślach obracając się w kierunku z którego dopiero co przyszedłem.
Jeśli zbiorę się od razu do drogi powinienem zastać naszego gościa jeszcze w ustronnym miejscu. Najgorzej tylko będzie ustalić czy to On...może to być trochę bardziej upierdliwe niż się wydaje. - kierowałem się w stronę wyjścia z miasta, znów mijając te same pejzaże co chwilę temu jednak ich widok z innej perspektywy sprawiał, że wydawało się jakoby było to zupełnie inne miejsce.
Jednak tym razem nie miałem czasu się tym zachwycać. Chciałem czym prędzej znaleźć się na drodze Ayatsuri Norim'a aby odpowiednio go należycie powitać. Jednak nic kosztem niepotrzebnej utraty sił, głupotą byłoby dotrzeć na miejsce zmęczonym. W końcu zmęczenie to już pół drogi do podknięcia się, a te z kolei to już praktycznie upadek.
Ogólnie kieruje się w stronę granicy aby móc zacząć się tam przygotowywać, rozpoznać teren i przygotować plan działania dopasowany do otoczenia.
Z/t
0 x
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Park

Post autor: Gundan »

Moje zadanie poszło całkiem nieźle, choć miałem pewne wyrzuty sumienia. Nie wielkie, ale zawsze. Szkoda mi było chłopca, jednak dzięki jemu zarówno jego ojciec jak i moja rodzina na stałe pozbyła się problemu. Szkoda było też zwierzątka, które w niczym nie zawiniło.
Czy było lepsze rozwiązanie tamtego problemu, czy mogłem w jakiś sposób uniknąć ofiar. Zwykła kradzież towaru by mogła nie pomoc na dłuższą metę... Nie było innej opcji, a dzieciak? Sam sobie winny, poza tym tak jak sam pragną pomógł pozbyć się problemu ojca. - wracając do miasta rozmyślałem nad całym zajściem. Wszystko co zrobiłem było dziwne. Nie spodziewałem się mieć jakiś wyrzutów sumienia, jednak cały czas miałem wrażenie, że tylko się w jakiś sposób starałem usprawiedliwić, że gdybym był silniejszy mógłbym rozwiązać to inaczej, lepiej. Tylko czy naprawdę było lepsze rozwiązanie?
Gdy dotarłem do miasta wydało się ono jakoś bardziej ponure. Nawet park do którego zmierzałem nie był już tak kolorowy jak przed tym wszystkim. Liście choć w rzeczywistości wyglądały identycznie jak wtedy gdy przed zadaniem budziły mój podziw teraz wydawały się bardziej "martwe". Czułem, że muszę po zadaniu zająć się przez chwilę czymś innym.
Zatrzymałem się niedaleko miejsca, w którym wcześniej zjawiła się dziwna kobieta i swój wzrok wbiłem w niebo nademną. Ciemniejsze chmury zapowiadały deszcz, nic dziwnego w końcu panowała jesień, jednak budziło to we mnie jeszcze dziwniejsze uczucie. Dziwne poczucie smutku...
0 x
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Park

Post autor: Shins »

Obrazek
Dziurawe ulice [ D ]
15/ 15
Gundan "Ikari" Jugo
Gdy tak stałeś w parku i rozmyślałeś nad czynem którego dokonałeś - nad biednym osiołkiem, który nie zje już nigdy marchewki i martwym chłopcu, który nie będzie miał okazji cieszyć ojca swoimi sukcesami, a być może i o handlarzu, który zginął, a przecież wcale nie musiał - dzień rozpoczął się już na dobre a słońce zawisło na samym szczycie firmamentu. W tak pięknej jesiennej aurze smutek mógł być odczuwany jeszcze silniej, niż w inne pory roku. Gdy sama natura przypomina Ci o nieuniknionym przemijaniu. Przemijaniu, do którego dodałeś trochę od siebie.

Lecz jakiż smutek może równać się z radością na widok sakiewki pełnej Ryo, która spoczęła na Twojej ręce, gdy znajoma kobieta - ta sama, która zleciła Ci rozwiązanie problemu z natrętnym handlarzem - dała Ci go i pogratulowała sukcesu?

Poza Ryo otrzymałeś jednak coś jeszcze. Niewielki liścik, a w nim informacja o trwającej wojnie między klanami Nara i Aburame i nakaz, byś udał się do Kaigan i wstąpił w szeregi wojsk Aburame. I wykorzystał swoje umiejętności, by służyć Rodzinie w tej niecodziennej sytuacji, dającej każdemu pomysłowemu człowiekowi wiele okazji do zysku.
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Park

Post autor: Gundan »

Stając tak w smutku nawet nie zauważyłem jak pojawiła się kobieta od zlecenia. Na jej widok delikatnie wykrzywiłem usta w uśmiech i skinąłem głową na powitanie. Ta jednak nie była skora do rozmowy i jedynie przekazała mi sakiewke, która pobrzekiwała od pieniędzy co nieco poprawiło mi nastrój. W końcu chyba nie ma, aż tak wielkiego smutku, którego choć trochę nie mogły by rozpędzić pieniądze. Skinąłem jej jeszcze raz głową w podziękowaniu, a ta ku mojemu zaskoczeniu wcisnęła mi kolejny skrawek pergaminu.
Co jest dopiero co wykonałem jedno zlecenie, a tu już drugie? - pomyślałem lekko zdezorientowany jednak kimże byłem by sprzeciwić się woli całej rodziny. Tak więc zgarnąłem liścik i ruszyłem dalej przed siebie. Dopiero po jakimś czasie gdy oddaliłem się od tamtego miejsca wziąłem głęboki wdech i zerknąłem na treść, która zapisana była wewnątrz. Wojan? Aburame... Co tu się dzieje. Ehhh... Tym razem powinienem się jednak lepiej przygotować. To już nie przelewki. Ale nie powinienem tracić zbyt wiele czasu. Muszę nie o odpocząć i trzeba się zbierać. - zerknąłem w stronę drogi prowadzącej na targ. Potrzebowałem tylu rzeczy ale zakupy musiały poczekać aż dotrę do Ryuzaku.
Z parku ruszyłem szybko do domu żeby coś zjeść i chwilkę odpocząć po czym z samego rana ruszyłem.

Z/t
0 x
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Park

Post autor: Gundan »

Park był dobrym miejscem, w którym warto było się zatrzymać nawet w przypadku rozglądania się za potencjalną robotą. Po prawdzie w ciągu ostatnich dni bardzo brakowało mi możliwości po obcowania z naturą, więc gdy tylko znalazłem się niedaleko tego miejsca nie mogłem oprzeć się pokusie aby usiąść sobie na jednej z ławeczek i zrobić sobie kilka minut przerwy. Przerwy od bycia członkiem mafii, od tego codziennego miejskiego zgiełku i wiecznej pogoni za siłą.
Tego właśnie mi brakowało, może powinienem tu częściej przychodzić... Pomyślałem sobie spoglądając na parkę ptaszków poćwierkujących sobie wesoło i beztrosko na drzewie znajdującym się tuż obok ławki na której sobie usiadłem. Mimowolnie na twarzy zaczął mi się pojawiać uśmiech, lecz tym razem zupełnie inny niż wszystkie te którymi obdarzam swoich przeciwników. Był to szczery i niewinny uśmiech z którego obecności nie zdawałem sobie sprawy.
Moje myśli skupione były wyłącznie na pierzastych stworzeniach, które zaczynały się powoli zbierać wokół mnie wyśpiewując swoje piosnki. Część siadała na gałęzi nad moją głową, inne co odważniejsze rozgościły się na moich dość sporych barkach.
Poczułem niesamowitą ulgę, tak jakby cały stres i złe emocje nigdy we mnie nie powstały. Poczułem się wolny.
Jednak nie trwało to zbyt długo, bo jak to w parkach miejskich bywa nie byłem tu jedynym gościem. Gdy tylko gromadka pierzastych przyjaciół zebrała się wokół mojej osoby jak za sprawą jakiejś okrutnej techniki zaczęły nadbiegać najpodlejsze i najpaskudniejsze kreatury tego świata. Dzieci.
Bachory jakiś mało odpowiedzialnych rodziców nadciągnęły praktycznie z każdej możliwej strony w akompaniamencie darcia mordy. Nie trzeba być geniuszem ani ornitologiem by domyślić się jak zareagowały zwierzęta na widok tej potwornej hordy. Momentalnie rozleciały się na wszystkie strony na co gówniaki, które nie wiem chyba liczyły że zmacają sobie ptaka, zareagowały jeszcze większym darciem japy. Przez chwilę parzyłem na nie obojętnym wzrokiem, bez cienia emocji, ale po kilku sekundach miałem ochotę przerobić te małe smrody na nawóz i nawet zdążyłem wstać z ławki lecz jak na złość zaczęli pojawiać się właściciele tych potworów. Szli powoli, ewidentnie nie śpieszyli się co sprawiło, że w mojej głowie zrodziła się myśl, że może Ci ludzie liczyli po cichutku na jakiś nieszczęśliwy wypadek ich pociech.
Nie lubiłem dzieci, choć sam nie byłem jakoś specjalnie dorosły to strasznie irytowała mnie obecność takich berbeci do dziesięciu lat. Starsze bachory bywały irytujące ale niektóre przejawiały w już oznaki inteligencji albo chociaż jakiś instynkt samozachowawczy, a te młodsze miały wszystko gdzieś. Nic nie rozumiały, nic nie potrafiły i najpewniej zdechły by w ciągu dwóch pierwszych godzin zostawione same. Nawet nie w lesie gdzie czyhają drapieżniki, a po prostu w domu. Ehhhhhh...
Stojąc pośród hordy konusów wziąłem głęboki wdech, chwilę potrzymałem powietrze w płucach po czym wypuściłem je przez nos wykonując przy okazji krok w kierunku wyjścia z parku. Muszę stąd odejść, bo może być ciężko jakoś się wykręcić z morderstwa smarków w biały dzień...
z/t
0 x
Awatar użytkownika
Shintazu
Posty: 27
Rejestracja: 12 paź 2020, o 21:06

Re: Park

Post autor: Shintazu »

Shintazu widząc reakcję uciekiniera na zastosowaną technikę, lekko się zdziwił, co jednak skutecznie ukrył, nie uwydatniając tego odczucia za pomocą mimiki twarzy. Przecież będąc shinobim, mieli wiele okazje na pozyskanie środków lub też kradzież i za zdobyte pieniądze, kupić niezbędne im rzeczy. Czemu więc posunęli się do tak żałosnego przedstawienia i ryzykowali nakrycie w miejscu publicznym? Nie mogąc sobie odpowiedzieć na to pytanie, chłopak nadal kontynuował bieg bacząc uważnie na to, w jakim kierunku owy uciekinier podąża. Zbliżali się obaj do parku, co tylko zwiększało szansę na zgubienie pościgu. Shintazu nie mógł do tego dopuścić, więc postanowił sprawdzić, czy sprawny fizycznie uciekinier, może wykazać się równie dużą sprawnością umysłową. W tym celu z premedytacją, wykonał raz jeszcze ten sam ruch, licząc na to, że unik będzie dokładnie taki sam i prowokacja się powiedzie. Gdy to nastąpi, z wydłużonej kończyny, będącej tuż przy wybijającym się przeciwniku, miały wydobyć się kolejne dwa sploty czarnych nici, chwytających za nogę niedoszłego skoczka i skutecznie miały sprowadzić go an ziemię, zakańczając pościg. Przynajmniej jeżeli chodziło o tą część złodziejskiej szajki i przynajmniej takie było jego założenie.

Techniki:

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Park

Post autor: Kyohei »

MISJA 9/?
Shintazu: Łupy

Shintazu kontynuując pościg zdecydował przetestować uciekającego shinobi w jego sprycie, refleksie i pomysłowości używając raz jeszcze tej samej techniki. Uciekinier był już na to przygotowany, wiedział, co ścigająca go osoba jest w stanie zrobić ze swoimi kończynami. Uniknięcie ataku było więc formalnością. Tu jednak zaczyna się prawdziwy plan Shintazu. W chwili, kiedy odbijający się złodziej miał już zwiększać dystans dzięki swojemu refleksowi, szwy rozdzieliły się na dwie części chwytając...

Stary spróchniały konar?! Shintazu był już pewny, że ma rabusia w sidłach, ten jednak, korzystając z mnogiej roślinności parku zastosował jedną z podstawowych sztuk ninja - jutsu podmiany. Widział już wcześniej atak swojego potencjalnego oprawcy i był w stanie przeanalizować w jaki sposób działa, co oznaczało możliwość zadziałania na krok w przód.

Problemem Akamy było teraz zlokalizowanie złodzieja. W którym miejscu znalazł się po Kawarimi? Młody shinobi nie był w stanie usłyszeć kroków, więc albo został przechytrzony i rabuś zdążył mu nawiać albo nadal jest gdzieś w parku. Shintazu, zaciekawiony całą sytuacją i zdziwiony trudami pościgu zadecydował, że nie odpuści złodziejowi. Postanowił go poszukać, mając dostępną wskazówkę w formie konaru, na którym za pewne znajdzie jakieś poszlaki.
Nazwa
Kawarimi no Jutsu
Ranga
E
Pieczęci
Tygrys → Świnia → Wół → Pies → Wąż
Zasięg Max.
10 metrów
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe
W pobliżu musi się znajdować przedmiot możliwy do podmienienia
Opis Kolejna pomocna technika, która niejednokrotnie może uratować życie. Otóż jest to technika podmiany która pozwala w momencie ataku podmienić nasze ciało z zawczasu przygotowaną podmianą z beczką, kłodą bądź innym przedmiotem który znajduje się luźno na powierzchni oraz rozmiarami jak i wagą nie przekracza 1 naszego ciała. Kolejnym ograniczeniem techniki jest świadomość nadchodzącego ciosu. Użytkownik może podmienić się tylko w momencie gdy widzi nadchodzący atak. Wtedy tuż przed zadaniem ciosu następuje podmiana i nasze ciało zajmuje przedmiot wcześniej przez nas wybrany do podmiany.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Shintazu
Posty: 27
Rejestracja: 12 paź 2020, o 21:06

Re: Park

Post autor: Shintazu »

Ścigający złodzieja Shintazu, uznał to za kwestię czasu kiedy to dosięgnie swojego oponenta i z niekrytą satysfakcją postawił się w roli miecza Damoklesa, który wisi nad głową tego nieświadomego nieszczęśnika. Jakież było jego zdziwienie, kiedy gdy tylko chwycił swoją ofiarę, ta w obłoku dumy, zmieniła się w najzwyczajniejszy w świecie, kawałek drewna. Shintazu, był przyzwyczajony, ze niejednokrotnie osoby mające z nim styczność czy też z innym członkiem rodziny, próbowały wszelkich metod na to by uniknąć spotkania lub też szeroko rozumianej sprawiedliwości biznesowej. Wszystko zazwyczaj kończyło się pomyślnie, jednak w tym przypadku, krotność sytuacji, kiedy to powodzi się gonionemu a nie goniącemu, mogła zacząć irytować. Znając zasadę działania techniki podmiany, Shintazu, wiedział, ze ten kawałek drewna, musiał zostać wcześniej skądś podebrany, więc spojrzał, czy aby na pewno jest to ten sam rodzaj drewna co otaczające go drzewa. Mało prawdopodobne było by ten złodziej, nosił taki klocek ze sobą na potencjalną ewentualność. Teraz najważniejszym było zlokalizowanie uciekiniera. Prócz samych oględzin podmienionego konara, Shintazu zaczął bacznie się rozglądać by wychwycić charakterystyczny ubiór i jego właściciela...
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Park

Post autor: Kyohei »

MISJA 11/?
Shintazu: Łupy

Porównując drzewo będące teraz w jego uchwycie jak i te w parku Shintazu właściwie nie miał wątpliwości - był to ten sam rodzaj drzewa. Było więc jasne, że uciekinier podmienił się z drzewem z okolicy. Shintazu rozglądał się uważnie. Po swojej prawej miał niewielkie oczko wodne, przed sobą ścieżkę, wokół której rosły drzewa, a na lewo dzieci bawiły się w berka. Złodziej mógł więc być pod wodą, skoro znał techniki ninja. Może warto było także zapytać dzieci czy widziały mężczyznę w charakterystycznym płaszczu. Prawdopodobnie rabuś nie wybrał drogi przed sobą, żeby nie zostać łatwo zauważonym. Shintazu nie widział z resztą przed sobą resztek po ściętym drzewie z którym podmienił się ninja. Prawdopodobnie złodziej nadal był gdzieś w parku.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Shintazu
Posty: 27
Rejestracja: 12 paź 2020, o 21:06

Re: Park

Post autor: Shintazu »

Odstawiając irytację na bok, Akama raz jeszcze rozejrzał się dookoła i spokojnie przeanalizował potencjalne ruchy swojego uciekiniera. Mimo zastosowanej techniki, każdy inny obiekt, który pomógłby w utracie "ogona", był na tyle daleko, by Shintazu zdążył zauważyć gdzie owy uciekinier zmierza. Jedynym elementem będącym na tyle blisko, by posłużyć jako potencjalna przykrywka był niewielki staw. Skoro do tej pory Ci złodzieje wykazywali umiejętności wskazujące na to, ze są shinobi to czemu by nie spróbować... Nie chcąc dać okazji do faktycznej ucieczki, Shintazu podszedł do niewielkiego zbiornika wodnego i usiadł, krzyżując tym samym nogi, wpatrując się w powierzchnie wody. Nie zrobił w zasadzie nic innego, tylko czekał. Jeżeli faktycznie ten staw posłużył za kryjówkę, to wcześniej czy później przyjdzie mu się wynurzyć. Sama pozycja Shintazu byłą na tyle blisko, by w razie próby wyjścia, był w stanie doskoczyć do złodzieja i wejść z nim w bezpośredni kontakt. Celem było wyprowadzenie jednego ciosu, który byłby w stanie go skutecznie usadzić i umożliwić wyjaśnienie, tego co miało miejsce na rynku, na jednym z tamtejszych straganów...

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Park

Post autor: Kyohei »

MISJA 13/?
Shintazu: Łupy

Shintazu zdecydował, że poczeka nad stawem. Wiadomym było, że ninja są w stanie schować się poniżej tafli wody, ale przecież nie siedziałby tam cały dzień. Przyjęcie pozycji siedzącej nie było zbyt roztropne, ponieważ w przypadku gdyby złodziej w końcu zdecydował się na otwarty atak, przyjęcie ciosu lub techniki byłoby co najmniej trudne. Nie było mowy o uniku, Shintazu musiałby sparować taki atak. Minuty jednak mijały, a Akami bacznie obserwował taflę.

Młody shinobi poczuł zimny wiatr przeszywający jego ciało, który zaburzył spokojną taflę jeziorka. W tym samym momencie był w stanie już zauważyć, że ktoś lub coś znajduje się w jeziorze. Złodziej też już był pewny, że został zauważony. Wynurzył więc sie powoli, pozostając nadal po barki w wodzie.

- Czego Ty właściwie ode mnie chcesz? Gonisz mnie długo, nie chcesz dać spokoju. O co Ci chodzi?

Zapytał poirytowany złodziej, zachowujący bezpieczny dystans z możliwością powrotu do wody. W jego głosie nie było nienawiści ani chęci walki. Był po prostu niezadowolony, nie widziało mu się całodzienne uciekanie przed Shintazu.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Ero Sennin i 1 gość