W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Baji
Postać porzucona
Posty: 590 Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Link do KP: viewtopic.php?p=187243#p187243
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji
Post
autor: Baji » 27 kwie 2023, o 19:54
Misja D
- M(l)eko Kawa -
"Pan Strażnik Miejski porządku pilnuje tututu tututu... "
5/7
K rzak widząc reakcję swojego rozmówcy zaczął się dość obficie pocić. Czyżby jego historia nie urzekła starczego serca na tyle by ten zdecydował się podważyć polecenie straży miejskiej? A może ten wąs skrywał okrutną prawdę i dziadek współpracował z złą babą?! Wiele myśli mogło przejść mu po głowie ale sytuacja w jakiej się znalazł nie pozostawiał mu wiele możliwości.
- Zapłacę ci, zapłacę... - zapiszczał wręcz gdy Kawa zaczął demolować jego kryjówkę, niestety na tyle głośno by zwrócić na siebie i staruszka nieco uwagi innych - Zwariował pan? Pomóż mi dostać się do karczmy w której się zatrzymałem tam właściciel poręczy że zatrzymałem się u niego niedawno. Proszę zap...
Urwał w trakcie gdy jego uszu dobiegł męski głos. Należał do młodzieńca stojącego jakieś piętnaście metrów od was za którym stała niewielka dziewczynka. Mężczyzna miał na sobie ciemnobrązowe kimono i drewniane sandały zaś dziewczynka, ewidentnie jego córka jasnofioletowe kimono przepasane szeroką szarfą.
- Przepraszam pana, wszystko w porządku? Źle się pan czuję? - zapytał stojąc z wyciągniętą dłonią jakby jednocześnie chciał się dystansować jak i w razie potrzeby szybko doskoczyć aby złapać padającego dziadka. Krzak zadrżał kuląc się ze strachu wpatrując błagalnym wzrokiem w pana Meko. Co teraz?
Z jednej strony mógł iść na łatwiznę nie narażając się na oskarżenia o współudział czy ukrywanie kryminalisty z drugiej młodziak z córką jeszcze nie mógł dojrzeć co tak naprawdę Kawa robił przy tym krzaku więc dobre kłamstwo mogło mieć szansę uratować sytuację.
- Strażnik I
- Strażnik II
- Kisuke
- Ciekawski mężczyzna
0 x
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."
~Henning Mankell, Piramida
Kawa
Posty: 78 Rejestracja: 30 kwie 2020, o 00:20
Wiek postaci: 84
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Siwy, drobny (165) staruszek z wąsem. Czarny top, szare, luźne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Torba x2 (z tyłu, na wysokości pasa)
Link do KP: viewtopic.php?p=141305#p141305
GG/Discord: Bjaku#8621
Post
autor: Kawa » 9 maja 2023, o 21:04
Misja D
- M(l)eko Kawa -
"Pan Strażnik Miejski porządku pilnuje tututu tututu... "
5/7
Krzak zdawał się nie do końca kierować logiką. Ba! Nawet nie do końca zdrowym rozsądkiem. Trzęsienie się na pewno nie pomagało mu zachować swojego istnienia w tajemnicy, a podnoszenie głosu... cóż, również nie było najlepszym pomysłem. Piskliwy głosik zwrócił uwagę stojącego nieopodal młodzieńca z dzieckiem - prawdopodobnie najzwyklejszego w świecie ojca zabierającego dziecko na spacer. Mimo wszystko pan krzak zdołał już przyciągnąć niechcianą uwagę i trzeba było coś z tym zrobić. Kawa zaczynał tracić cierpliwość do spotkanego rzekomego kryminalisty. Powątpiewał też, by ten jegomość dopuścił się jakichkolwiek straszliwych czynów.
Młody mężczyzna zdawał się być nie do końca zdecydowany, czy chce się zdystansować, czy też pomóc staremu człowiekowi. To niezdecydowanie można było wykorzystać. Wystarczyło tylko brzmieć na starego człowieka, co wcale nie było takie trudne.
-Oczywiście, że nie w porządku! - odburknął Kawa - Próbuję odpocząć, a ciągle ktoś zawraca mi głowę! - starał się przy tym brzmieć na zirytowanego zwyczajnie mając nadzieję, że jegomość pójdzie w swoją stronę. Kawa zdecydował się pomóc uciekinierowi, jednakże nie zamierzał ryzykować. Jego plan był stosunkowo prosty - pozwolić się poruszać mężczyźnie wyłącznie, jeśli nikogo nie będzie w okolicy, a w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia - cóż, donieść i wybronić samego siebie.
0 x
Baji
Postać porzucona
Posty: 590 Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Link do KP: viewtopic.php?p=187243#p187243
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji
Post
autor: Baji » 11 maja 2023, o 21:47
Misja D
- M(l)eko Kawa -
"Pan Strażnik Miejski porządku pilnuje tututu tututu... "
6/7
U dawanie starszego zirytowanego faceta Kawie przyszło zaskakująco łatwo. Być może miało to coś wspólnego z jego niesamowitymi umiejętnościami aktorskimi, a może... nie, nie. Zdecydowanie umiejętności aktorskie. Za ich sprawą właśnie młodzieniec z dzieckiem, który zastanawiał się czy nie pomóc dziadkowi w potrzebie zrobił nieco wystraszoną, zaskoczoną i przepraszającą minę, zaskakujące jak wiele emocji na raz u miał pokazać, ostrożnie zaczynając się wycofywać.
- Ja-jasne... emm, jakby coś pan potrzebował proszę krzyczeć. Chodź młody, nie będziemy panu przeszkadzać. - po tych słowach zabrał małego chłopca ze sobą oddalając się dziwnie pośpiesznym krokiem. Trochę tak jakby nie zamierzał już pomagać panu Meko choćby ten wołał o pomoc.
Krzak-człowiek w tym czasie omal się nie popłakał ze szczęścia widząc, że naprawdę ma sojusznika dysponującego potężną bronią i wcale nie chodziło tu o wąsa. Starość. Niby mówi się, że starość nie radość ale młodość nie wieczność. Poza tym młodzi nie zawsze, szczególnie w Shigashi garną się do takich ramoli i żyjąc w wielkomiejskim pędzie nie raz nawet nie zwracają na nich większej uwagi. A to dawało naszemu bohaterowi pewną przewagę.
- Dobrze jakby mógł mnie pan teraz pokierować. To będzie lokal o nazwie "Czarna Perła" był dość drogi dlatego musimy dotrzeć jeszcze dziś. - podał konkretny cel podróży z szerokim, wdzięcznym uśmiechem na twarzy po czym ruszył zgodnie z poleceniami swojego przewodnika aż dotarli na skraj parku. Miejsca po przekroczeniu którego krzak mógłby zacząć wzbudzać pewne podjerzenia...
- Strażnik I
- Strażnik II
- Kisuke
- Ciekawski mężczyzna
0 x
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."
~Henning Mankell, Piramida
Kawa
Posty: 78 Rejestracja: 30 kwie 2020, o 00:20
Wiek postaci: 84
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Siwy, drobny (165) staruszek z wąsem. Czarny top, szare, luźne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Torba x2 (z tyłu, na wysokości pasa)
Link do KP: viewtopic.php?p=141305#p141305
GG/Discord: Bjaku#8621
Post
autor: Kawa » 22 maja 2023, o 00:01
Misja D
- M(l)eko Kawa -
"Pan Strażnik Miejski porządku pilnuje tututu tututu... "
6/7
Zagranie "na staruszka" okazało się być jak najbardziej trafionym wyborem. Ciekawski młodzieniec nie tylko dał siwowłosemu spokój, ale nawet najwyraźniej się zniechęcił do poświęcania mu jakiejkolwiek uwagi. Tyle wystarczyło, by doprowadzić pana krzaka na skraj parku bez większego wysiłku, asystując mu tylko przy upewnianiu się, że nikt nie zwraca na niego uwagi i wskazywaniu odpowiedniego kierunku. Skraj parku okazał się jednak dość kłopotliwym punktem podróży. O ile wcześniej wolnostojący krzak nie wzbudziłby żadnych podejrzeń gdziekolwiek by się nie znajdował, nie licząc może środka ścieżki, tak przejście uliczkami miasta było nieco trudniejsze. Pierwszą myślą Kawy był pomysł polegajacy na wymienie krzaka na karton, żeby nie musieć zbytnio zmieniać taktyki, jednakże takowy nie tylko z pewnością trudno było znaleźć, ale gdyby znalazł się nagle na środku drogi, mogłoby to być dość kłopotliwe.
List gończy, jak się wydawało, jako główny element rozpoznawczy wskazywał twarz poszukiwanego. Sprawdziłby się tu najzwyklejszy w świecie płaszcz, ale i w jego posiadaniu nasz bohater nie był. Po chwili namysłu ściągnął cienką bluzę, którą miał na sobie, zostając w samej koszulce. Cóż, nie miał zbyt wielkiego wyboru. Była też nieco przepocona, ale... pewne fakty trzeba było przeboleć. Ciemny, elastyczny materiał sam w sobie dobrze się nadawał do zadania, które miał spełnić.
-Weź to i owiń sobie wokół głowy tak, żeby zakryć twarz. Uformuj to w coś na kształt burki albo chusty. Idź też zgarbiony i lekko kulej. - powiedział do pana krzaka, wciskając mu swoją bluzę. Przebranie nie było może najlepsze, ale mogło pomóc uznać poszukiwanego za kulawego towarzysza białowłosego. Cóż, mogło to być mało przekonujące, ale należało korzystać z tego, co było w danej chwili dostępne.
0 x
Ryuujin Kodai
Posty: 143 Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 203cm | 107kg
Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
Post
autor: Ryuujin Kodai » 29 maja 2023, o 23:32
Misja D
- M(l)eko Kawa -
"Pan Strażnik Miejski porządku pilnuje tututu tututu..."
7/7
Szlo to dosc mozolnie, czasami nawet wydawalo sie że owinięty jakąś takaniną facet wzbudzi za dużo zainteresowania przez co plan diabli wezmą. No i może i tak by było gdyby nie fakt, że w dużym mieście było na tyle dużo dziwadeł, że jedno więcej nikogo specjalnie nie obchodziło.
Facet oczywiście zrobił wszystko co staruszek mu kazał i choć nie koniecznie był do tego przekonany to finalnie udało się dojść do celu. Do miejsca gdzie facet po raz kolejny się rozkleił i niemal nie obsmarkał swego wybawcę rzucając się mu do szyi. Następnie poszedł ogarnąć parę rzeczy samemu, o dziwo, i następnie wrócił do swojego wybawcy.
- Dziekuje Ci bardzo tu masz cos ode mnie w podzięce. Za jakiś czas powininem zostac oczyszczony z zarzutów. Wtedy jak będziesz chciał to zapraszam tu. Zostane chyba jednak chwile by zajac sie tamtą babą. Jak byś chciał mi pomóc to chętnie skorzytam. No ale ja tu gadu gadu a pan pewnie ma swoje rzeczy do zlatwienia. Prosze to dla pana i jeszcze raz dziękuje.
Po tych słowach przekazał mieszek i zniknął.
Misja zakonczona sukcesem po twoim poscie. Sorki za zakonczenie ale nie chce Cie dluzej przetrzymywac.
0 x
Ryuujin:
Lis Taiyō:
Ptak:
Sugeo
Gracz nieobecny
Posty: 29 Rejestracja: 25 cze 2023, o 20:14
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Widoczny ekwipunek: Torba
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11172&p=209382#p209382
Post
autor: Sugeo » 1 lip 2023, o 21:54
Sugeo szedł w kierunku parku jednocześnie popijając wodę z bidonu który trzymał. Chłopak zdecydowanym krokiem lecz trochę rozluźnionym minął pierwsze drzewa, zdecydowany usiąść na jednej z ławek więc skierował się nieco w głąb. Wiatr nie był zbyt mocny tego dnia jednak obijał się on po koronach drzew i czasem pozwalał na złapanie lepszego oddechu. W momencie w którym usiadł napił się jeszcze raz wody z bidonu i oparł... Spojrzał na główną ścieżkę doszukując się właściwej osoby którą przyjdzie mu poznać. Nie oczekiwał nic konkretnego może zdarzenia. Oparł się o ławkę odpoczywając na niej słuchając dźwięku nielicznych zwierząt.
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 248 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Sugiyama Orochi » 3 lip 2023, o 01:24
Nieważne, jak wiele razy upadniesz, ale jak wiele razy się podniesiesz.
Misja Rangi D [1/15]
Sugeo
Wiosna przyszła na dobre do Shigashi no Kibu. W większości miasta oznaczało to napływ kupców po zimie, kiedy to transport towarów był utrudniony i zapchane ryokany. W parku jednak oznaczało to po prostu piękną, soczystą zieleń liści rozwijających się na dziesiątkach drzew, poprzecinanych siecią alejek utwardzanych żwirem, z wyrastającymi jeszcze dodatkowo tu i ówdzie ławeczkami. W stosunkowo wczesnych godzinach porannych było tutaj już nieco spacerowiczów, po części par młodych zakochanych, po części starszych kupców, dyskutujących o biznesie w drodze do swoich sklepów, po części zaś innych, bardziej już zróżnicowanych przechodniów - w tym pojawiających się od czasu do czasu skromnych patrolów straży miejskiej.
Sugeo był zdecydowanie jedną z osób, które nie mieściły się w żadnej z dwóch najbardziej popularnych grup spacerowiczów. Jedyne co go chyba upodabniało, to kolor włosów - wyglądało bowiem na to, że barwniki indygo z południowych części kontynentu, które dotarły wraz z kupcami były w tym sezonie modne, zwłaszcza wśród młodych kobiet Shigashi no Kibu, ale i niektórych mężczyzn.
Kiedy przystanął na moment, spoglądając na ścieżkę w oczekiwaniu, aż płomienie przeznaczenia go dosięgną i pozna kogoś intrygującego na swojej drodze - do jego uszu doszły odrobinę niecodzienne dźwięki dochodzące z głębi parku, tej nieco mniej uczęszczanej. Ciężkie stęknięcie, wskazujące na jakiś rodzaj wysiłku fizycznego. Wystarczyła raptem minuta, aby dotrzeć do źródła dźwięków - oto bowiem jakiś młodzieniec, chyba nieco tylko starszy od Sugeo, obecnie rozebrany do pasa i ukazujący muskularną sylwetkę, uderzał raz po raz pień drzewa, niczym jakiś bolesny worek treningowy.
- Kuso! Kuso, kuso, kuso! - powarkiwał pomiędzy stęknięciami, ewidentnie czymś sfrustrowany. Po paru uderzeniach padł na ziemię, w złości uderzając pięścią o ziemię obok siebie. Jeszcze chyba nie zauważył Sugeo za swoimi plecami.
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Sugeo
Gracz nieobecny
Posty: 29 Rejestracja: 25 cze 2023, o 20:14
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Widoczny ekwipunek: Torba
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11172&p=209382#p209382
Post
autor: Sugeo » 3 lip 2023, o 18:34
2/X
Sugeo siedział na ławce kiedy dostrzegł sfrustrowanego mężczyznę dlatego postanowił do niego podejść, właściwie zrobił to dość szybko. Znalazł się za nim i powiedział do niego zasłaniając się od światła ponieważ mocno jeszcze nie przywykł do wiosny...
-Mieszkam tu od roku... nie zwracaj tak na siebie uwagi... moge ci jakoś pomóc.. czy coś?
Zabrzmiał jak by był ciekawą osobą z charakterem... chociaż nie można było tego wyczuć ponieważ zdawał się przypominać skacowaną osobę, mimo wszystko okazywał trochę entuzjazmu choćby mówiąc coś. Chłopak wyprostował się kolejno machając rękami przez co z daleka wyglądał nieco dziwnie.
Coś takiego ale wolniej i nie tak słodko
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 248 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Sugiyama Orochi » 4 lip 2023, o 23:49
Nieważne, jak wiele razy upadniesz, ale jak wiele razy się podniesiesz.
Misja Rangi D [3/15]
Sugeo
Zaskoczony młodzieniec prawie podskoczył, kiedy usłyszał głos nad sobą. Szybko jednak się zorientował, że nie jest przez nikogo atakowany, do tego Sugeo nie wyglądał też na strażnika miejskiego, który może by chciał mu jakoś robić problemy. Przymrużył nieco oczy, jako że Sugeo stał w słońcu, przez co patrzenie na niego z pozycji nieznajomego mogło być nieco niewygodne. Kiedy już złapał ostrość, otaksował niebieskowłosego z góry na dół, jakby go oceniając i podniósł się na nogi.
- Ja mieszkam tutaj od urodzenia. Raczej się nie czepia nikt, ale może masz rację, że powinienem być nieco ciszej. - skinął głową młodzieniec i podrapał się po krótkim, na oko 2-3 dniowym zaroście. Kiedy stał tak wyprostowany, górował lekko nad Sugeo, co było pewnym wyczynem - gdyż sam Jashinista nie należał do konusów. - W sumie... ech... nie wiem, czy ktokolwiek może mi pomóc. Chyba, że jesteś jakimś trenerem, albo wojownikiem. Jestem pięściarzem i próbuję się przygotować do zawodów, które mają się odbyć za dwa tygodnie w "Krwawej Łaźni". Problem w tym, że mój partner sparingowy się przeniósł na wieś, bo ojce mu zachorowali no i zostawił mnie samego tutaj. Trening na... na jakimś drzewie to nie to samo. -
Chłopak wskazał bezsilnym gestem pień przed sobą, wyraźnie sfrustrowany. Po jego umięśnionym torsie spływały strużki potu, szybko stygnącego i wyparowującego na wietrze, co wskazywało na to, że raczej mówił prawdę (nie, żeby Sugeo miał powody mu nie wierzyć) i nie oszczędzał się przy swoim treningu. Można to było dostrzec też po zaczerwienionych knykciach mocnych, męskich dłoni, które wyraźnie chwilę temu jeszcze okładały pień drzewa.
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Sugeo
Gracz nieobecny
Posty: 29 Rejestracja: 25 cze 2023, o 20:14
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Widoczny ekwipunek: Torba
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11172&p=209382#p209382
Post
autor: Sugeo » 7 lip 2023, o 18:40
Niebiesko włosy schował ręce w kieszenie jak by nie czuł się przytłoczony obecnością mężczyzny. Po chwili wsłuchiwania się w jego problem odpowiedział zamyślonym tonem.
-Mógł byś rozwijać bardziej wytrzymałość niż siłę żeby przyśpieszyć swój rozwój.
Sugeo odetchnął chociaż obok tego mężczyzny emanowała ogromna temperatura przez co trudno mu było zebrać oddech. Po chwili przeczesał ręką spocone włosy jak by miały lepiej wyglądać i mówił dalej.
-Atleci wybierają ostrze jednak tobie polecam rozwinąć obronę. Na ten moment mogę pomóc ci z trenowaniem szybkości bo też ci się przyda.
Chłopak wyprostował się chociaż od wypowiadania się zaczęły go boleć kości jak by zmęczył się taką ilością mądrych słów. Uśmiechnął się sprawiając pozytywne wrażenie chociaż nie był pewny czy bokser zrozumiał cokolwiek co starał się mu przekazać. "Lepiej zadać kilka ciosów zamiast wywalić się na pierwszym"
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 248 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Sugiyama Orochi » 10 lip 2023, o 20:13
Nieważne, jak wiele razy upadniesz, ale jak wiele razy się podniesiesz.
Misja Rangi D [5/15]
Sugeo
Bokser, jak sam przedstawił się z zawodu młodzieniec, pokiwał lekko w zamyśleniu głową, słuchając słów Sugeo. Potem podrapał się po brodzie, przez chwilę nic nie mówiąc, chyba trawiąc nieco słowa niebieskowłosego i przy okazji stygnąc i parując w porannym słońcu. W końcu kiwnął głową, najwyraźniej się zgadzając z nim.
- Cóż, ostrza nie używam, bo to dobre dla shinobi i jakichś nie wiem, wojskowych czy innych strażników. Ja jestem uczciwym pięściarzem i liczy się dla mnie moje ciało i to, na co je stać. Myślę, że faktycznie mógłbym trochę popracować nad szybkością. Także wiesz, jeśli faktycznie masz czas i pomożesz mi przygotować się do tych zawodów to... a, niech będzie, że oddam ci połowę swojej wygranej. Myślę, że mam szansę przynajmniej na trzecie miejsce, chociaż... chociaż oczywiście zależy mi na pierwszym. Sama kasa w sumie też nie jest tak ważna, bo robię to po to, żeby... No, chcę po prostu zrobić wrażenie na kimś... na kimś bardzo istotnym dla mnie. - odparł, przy okazji nieco się czerwieniąc i szybko odkaszlnął, maskując lekkie zawstydzenie. - Tak czy inaczej, to ten. W ogóle, miło poznać. Nazywam się Kagema. A ty? - wyciągnął prawicę ku Sugeo, z pewnością oczekując, iż ten ją uściśnie.
Kagema
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Sugeo
Gracz nieobecny
Posty: 29 Rejestracja: 25 cze 2023, o 20:14
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Widoczny ekwipunek: Torba
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11172&p=209382#p209382
Post
autor: Sugeo » 11 lip 2023, o 17:03
-NO DOBRA!
Chłopak spojrzał z szerokim uśmiechem w kierunku mężczyzny... wyciągnął ręce w górę jak by chciał się rozciągnąć. Po chwili dość wypełnionej ekscytacją pozostawionej w echu głosu chłopaka ten schylił się bardzo szybko... po czym wystrzelił w ich bok jak by robił unik i wykonał akrobacje odwracającą. Jednocześnie wyciągnął jeden dzwonek z swojej starej torby.
-Ciekawe ile pięściarz ma siły w nogach... zabierz mi ten dzwonek.
Chłopak zamierzał zgubić za sobą boksera i wtedy przygotować dla niego pewną niespodziankę.. gdyby jednak ten go trochę gonił wskoczył by na drzewo rzucając kunaiem z 2 dzwoneczkami w jeszcze innym kierunku niż by pobiegł, starając się aby kunai wbił się wtedy drzewo 20 metrów dalej. Zrobił to dość ostrożnie więc porównać go można było niemal do człowieka.
"Musze jeszcze trochę rozwiesić i zagramy"
Ukryty tekst
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 248 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Sugiyama Orochi » 13 lip 2023, o 12:37
Nieważne, jak wiele razy upadniesz, ale jak wiele razy się podniesiesz.
Misja Rangi D [7/15]
Sugeo
Kagema uniósł brwi w zdziwieniu, kiedy Sugeo, zamiast się przedstawić i uścisnąć mu dłoń, wykrzyknął i wystawił dłonie do góry, zamierając na chwilę, a potem schylając się i dając pokaz swoich akrobatycznych umiejętności ruszył biegiem między drzewa parku.
- Co...? - zdołał z siebie tylko wydusić pięściarz, ewidentnie skonfundowany lekko sytuacją. Zapewne był przyzwyczajony do innej formy treningu, może oczekiwał, że przejdą teraz na spokojnie do jakiegoś dojo, albo spróbują koleżeńskiego sparingu? Zamiast tego Sugeo postanowił przetestować jego szybkość - oraz zdolność błyskawicznej adaptacji do nieprzewidzianej sytuacji - poprzez dziką gonitwę po parku. Trzeba było jednak przyznać, że nie było z tym u niego tragicznie - po raptem 2-3 sekundach potrząsnął głową i rzucił się w pościg za niebieskowłosym.
Oż ty... niech będzie wyścig zatem! Zaraz zgubisz ten dzwoneczek! -
Niemniej, choć widać było, że ułomkiem nie jest - tak nie mógł się równać z kimś, kto potrafi mieszać chakrę w swoim ciele, dodatkowo je wzmacniając i zwiększając jego osiągi. Sugeo błyskawicznie wysforował się naprzód, mając do tego kluczowy moment przewagi. Był niczym wiatr, niczym oddech samego Susanoo, czczonego zwłaszcza na Wietrznych Równinach, mknąc pomiędzy drzewami. Zerknął za siebie, sprawdzając czy pięściarz za nim nadąża - nie nadążał, zostając w tyle pomiędzy drzewami.
Niestety, za prędkością Sugeo nie nadążał także sam Sugeo.
Kiedy odwrócił głowę, by znaleźć dobre miejsce na "zasadzkę", lub cisnąć kunaiem, nie zauważył podstępnego ataku, który przypuściła na niego gruba, nisko rosnąca gałąź jednego z drzew, które chciał ominąć - ale nie zdążył. Uderzenie posłało go na ziemię, lekko ogłuszając. Niebieskowłosy poczuł ból oraz krew, spływającą z nosa w dół, na wargi i na brodę, a następnie skapującą na jego ubranie.
W międzyczasie dobiegło do niego Kagema, który widząc co się stało, najpierw lekko parsknął śmiechem, ale zaraz później na jego obliczu odmalowało się raczej współczucie i podszedł bliżej.
- Wszystko w porządku? Pokaż się, zobaczę czy sobie nie złamałeś przegrody nosowej. Raz mnie tak mój partner załatwił, strasznie upierdliwe to było przez jakiś czas, ale nie było to nic poważnego ostatecznie. - stwierdził, przyklękając, aby obejrzeć Sugeo.
Ukryty tekst
Kagema
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Sugeo
Gracz nieobecny
Posty: 29 Rejestracja: 25 cze 2023, o 20:14
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Widoczny ekwipunek: Torba
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11172&p=209382#p209382
Post
autor: Sugeo » 13 lip 2023, o 18:03
-Masaaakraa...
Powiedział uderzony przez gałąź chłopak który zdawał się zalewać krwią, nie wszystko poszło po jego myśli ponieważ uderzyła go gałąź. Jego wytrzymałość pozwoliła mu nie obchodzić się do końca swoim stanem albo był po prostu Yashinistą i nie bał się śmierci. Chłopak można powiedzieć starał się zareagować bo przyłożył sobie materiał w środku nosa... obserwując czy ten szybko nasiąka.
-Wiesz musze jeszcze nieco polepszyć mój wzrok.. obym nie oberwał aż tak mocno jak myślę.
Jednak w jego głosie nie można było zauważyć typowego bólu... nie czuł się do końca jak porażka.
"Tak mi się wydaje że trudno będzie mi to skończyć" Spojrzał na spotkaną osobę która chciała coś sprawdzić.
-Chyba dobrze się zrośnie... myślisz że się zaraz ogarnie?
Ukryty tekst
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 248 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Sugiyama Orochi » 15 lip 2023, o 01:40
Nieważne, jak wiele razy upadniesz, ale jak wiele razy się podniesiesz.
Misja Rangi D [9/15]
Sugeo
Na całe szczęście shinobi, a już tym bardziej wyznawca Jashina - kami tyleż surowego i krwawego, co jednocześnie dającego wyznawcom wyjątkową odporność na ból i rany - nie musiał się przejmować nazbyt rozbitym nosem. Ten oczywiście pulsował bólem, który nieco rozpraszał, ale największe zamroczenie już minęło i Sugeo był w stanie trzeźwo myśleć i się poruszać. W pochylonym nad nim przystojnym pięściarzu mógł dostrzec w tym momencie głównie troskę, ale chyba i pewien podziw. Na pytanie Sugeo o opinię, Kagema uśmiechnął się pokrzepiająco.
- Pewnie, że tak. Już przestajesz krwawić, więc to tylko tymczasowy problem. Jak chcesz, to w naszym dojo mamy Iryonina, który dba o zawodników, może cię pewnie za darmo poskładać, jak mu powiem, że mi z treningiem pomagać będziesz. - odparł, pomagając Sugeo się podnieść na nogi, po czym szybko dodał. - W ogóle, jesteś chyba shinobim, nie? Normalni ludzie, tacy jak ja, aż tak szybko nie zaiwaniają raczej, no może poza wyjątkami. W czym się specjalizujesz? Widziałem raz, jak jeden taką jebutną kulę ognia z siebie wypluł, a innym razem jak - przysięgam ci, że to prawda - taka drobna dziewczyna przywołała chmurę owadów, żeby schwytać takiego jednego kieszkonkowca, co na targu grasował. -
W oczach Kagemy błyszczała teraz ciekawość, skoro już odkrył, iż rozmawia z shinobim. Temat wyraźnie go interesował.
Sugeo - lekka rana.
Kagema
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość