Budka Ramen

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Hakai

Budka Ramen

Post autor: Hakai »

0 x
Hakai

Re: Budka Ramen

Post autor: Hakai »

Od czasu do czasu zjeść na mieście można więc i mi się to dziś zdarzyło. Spacerowałem bez celu po mieście aż głośnie burczenie w brzuchu przypomniało mi ,że jestem tylko człowiekiem. Na szczęście w oddali zobaczyłem budkę z ramen. Znakomicie !! Podbiegłem i zająłem miejsce przy ladzie. Nie było o dziwo dziś dużo ludzi więc bez problemu mogłem się wygodnie rozsiąść.
-Jedno ramen dla mnie !
Uśmiechnąłem się do kucharza a on kiwnął do mnie głową z równie szerokim uśmiechem. Przyglądałem się jak po kolei dodaje składniki i gotuję złocistą zupę. Ślinka ciekła mi już od początku a widok pracy kucharza okazał się przekleństwem i jeszcze bardziej zwiększając mój apetyt. Na szczęście ramen dostałem bardzo szybko i zanurzyłem się niechlujnie w gorącym wywarze.
-Niebo w gębie !
Krzyknąłem zwracając na siebie uwagę okolicznych spacerujących ludzi.
0 x
Naguri

Re: Budka Ramen

Post autor: Naguri »

Więc to jest to inne zadupie, niż moje? Wszystko podobne. Szedłem przed siebie uważnie obserwując okolice, wcale nie miałem ochoty natrafić na jakiegoś krewniaka, by się zamaskować naciągnąłem szalik aż na nos a długie włosy ułożyłem tak by zakrywały charakterystyczny znak Kaguyów i wcisnąłem je pod szalik by wiatr przypadkiem nie odkrył mojej tożsamości, idąc tak przed się usłyszałem całkiem znajomy głos dochodzący z budki, przypominającej mały bar, postanowiłem zajrzeć z ciekawości kogo mogę znać w tych stronach. Gdy wszedłem ujrzałem, hakaia wciągającego ramen. -Cześć, dawno się nie widzieliśmy? Mogę? W sumie usiadłem obok niego za nim uzyskałem pozwolenie. -Jedno na ostro i małą sake. Położyłem pieniądze z napiwkiem dla obsługującego nas. -Co u ciebie słychać ciekawego?
0 x
Hakai

Re: Budka Ramen

Post autor: Hakai »

-Kaguya ty tu?!
Uśmiech na twarzy miałem ogromny i przenikało z niego zdziwienie. Nikogo nie znam w tym mieście a tu nagle Yukiko! No może znam tu jeszcze Glace ale to tylko kumpel z pracy więc to nie to samo. Poniekąd Yukiko to też kumpel z pracy no ale to co innego. To nie mógł być zbieg okoliczności tym bardziej ,że blisko siebie nie mieszkamy. Zapomniałem na chwilę o swoim gorącym ramen i zamiast tego skupiłem się na dawno nie widzianym towarzyszu broni od razu nie zwlekając wykrztuszając poprzez zdziwienie parę kolejnych słów.
-Wieki Cię nie widziałem. No może parę dni ale co z tego. Jak tam u ciebie?
W głowie już miałem obraz jak znów walczymy w ramie w ramie. Może nawet Glaca by się przyłączył. No ale nie napalajmy się tak. Może jest już na misji albo przyjechał do kogoś. Nie wiem ale kostka to się tu nie spodziewałem. Odłożyłem pałeczki obok miski i z wielką ciekawością czekałem co powie do mnie białowłosy.
0 x
Naguri

Re: Budka Ramen

Post autor: Naguri »

Zrobił to celowo? Po nazwisku, przemilczę to. Walnąłem miseczkę sake i spojrzałem na niebieskowłosego, jemu nie proponowałem gdyż uważałem że jest za młody. -Skoro już cię trafiłem to może zrobimy coś jeszcze twórczego, w sumie mam trochę czasu. a dodatkowy zarobek się przyda, tylko zjem i odpocznę chwile. co ty na to? Wziąłem się za wcinanie ramen, które było wyjątkowo dobrze wykonane, widać że dodatkowy zarobek zachęca do pracy. Nie odpowiedział mi na pytanie, ale w sumie to najfajniejszy z dziwaków których spotkałem. Jadłem dość nie typowo kto wcześniej tego nie widział, bo wkładałem umiejętnie jedzenie pod szalik nie brudząc go i nie pokazując przy tym twarzy. Ciekawe czy coś się zmieniło w zakresie jego walki, przez te kilka dni.
0 x
Hakai

Re: Budka Ramen

Post autor: Hakai »

Praca ? No przydało by się trochę pieniędzy zarobić tym bardziej ,że właśnie przejadam ostatnie.... No ale dobra czemu nie. I tak nic twórczego do roboty dziś nie mam. A Yukiko jest dobrym wojownikiem więc nawet pójście na trudniejsze zadanie niż chodzę zwykle nie powinno sprawić nam problemu. O tak !! Dawno porządnie nie walczyłem. Przyda mi się coś porządnego ! Z wielkim uśmiechem odpowiedziałem.
-Jasne jak tylko zjemy lecimy szukać jakieś roboty! Tylko uważaj Yukiko. Ostatnio trochę się doszkoliłem więc nie zostań w tyle.
Ostatnie zdania odpowiedziałem z większym uśmiechem i lekko żartującym tonem. Tak naprawdę nie stałem się mocno silniejszy od tamtego czasu. On za to może być już sporo silniejszy. Nie wiem zależy jak dużo trenował. Ja prawie wcale. No ale to nie ważne ! Ważna jest zabawa co nie? Zabawa ze wspólnego zabijania! Złapałem pałeczki i nie przejmując się powolnym tempem Kaguyi wyjadłem całą resztę ramen na koniec dopijając pozostały wywar. Buzie przetarłem rękawem i by nie tworzyć dziwnej ciszy powiedziałem.
-Ostatnio znalazłem fajną fuchę. Może spotkamy Glacę i będzie miał kolejne zlecenie to zobaczysz jak teraz pracuje. Ale nie wiem gdzie sie teraz szlaja więc może łatwiej będzie poszukać czegoś na mieście. Jeszcze zobaczymy. Jesteśmy w centrum więc coś się znajdzie
Oddałem miskę kucharzowi z ogromnym uśmiechem i wyszperałem ostatnie monety przekazując je mężczyźnie
-Było pyszne. Dzięki
0 x
Kaien

Re: Budka Ramen

Post autor: Kaien »

0 x
Hakai

Re: Budka Ramen

Post autor: Hakai »

Skrzywiony przez lekki chwilowy ból słuchałem Glacy. Pierwszy raz widziałem go tak poobijanego. Zawsze wydawał mi się silniejszy ode mnie więc jeśli dostał wpierdol to i ja bym się nie obronił. No ale mnie nie ścigają. Nikt mnie tam nie widział więc jestem czysty. Mógł bym sobie iść i mieć to wszystko gdzieś ale z drugiej strony właśnie takiego zajęcia szukamy z Yukiko. Nic nie sprawia więcej radości co wybijanie całych gangów. Co nie? A no i trzeba się zemścić i za Glace i za dziewczynę. Nie ładnie ich potraktowali.
-Sutener i reszta tych jego śmieci dostanie za swoje. Nic się nie bój jest z nami wielki wojownik Yukiko. Yukiko to Glaca. Razem z nim sprzątam to miasto z nie dobrych ludzi.
Skakałem wzrokiem z jednego na drugiego z nie schodzącym mi z twarzy uśmiechem. Nie wiedziałem czy się polubią bo Glaca to impulsywny człowiek a z tego co zauważyłem Yukiko lubi zaplanowane akcje. Trochę kontrast ale co tam. Przynajmniej obydwaj lubią rozlew krwi.
0 x
Naguri

Re: Budka Ramen

Post autor: Naguri »

Wsuwałem sobie po cichutku ramen gdy w moim życiu pojawił się kolejny dziwak który zaczął rozmawiać z Hakaiem, nie odzywałem się do póki ten nie zaczął nas sobie przedstawiać, wtedy oderwałem się na chwilę od gorącej miski. -Do wielkiego wojownika jeszcze mi brakuje, ale żeby spuścić komuś manto to chętnie. Barman, wychodzi na to że wezmę jeszcze dolewkę tego dobrego napitku. Na glace spojrzałem tylko raz i to kontem oka, mój wzrok był w bity w ostatnie kluseczki ramenu i barmana który dolewał mi drugą miseczkę sake. Hakai, ktoś taki jak ty czyści miasto ze złych ludzi? Zaprawdę, jesteś najciekawszy z dziwaków których poznałem. Nie miałem zamiaru tego mówić na głos, ale przynajmniej z nim było ciekawie.
-Ostrzegam, nie biorę jeńców chyba że kobiety i dzieci.
Skończyłem swoje ramen, walnąłem drugiego i ostatniego kielona, przynajmniej na najbliższy okres czasu.
-Gotowy.
0 x
Kaien

Re: Budka Ramen

Post autor: Kaien »

liczcie posty będzie łatwiej
0 x
Hakai

Re: Budka Ramen

Post autor: Hakai »

5/45 Oj Glaca dziś dobrego humoru nie miał. Ciekawe dlaczego? Przecież dzień był piękny a ptaszki ćwierkały. No nie ważne nie będę dziś go drażnił bo jeszcze mi grzywkę pięściami uczesze. Wstałem ze stołka i przeciągnąłem się głośno ziewając. Mimo ,że dziś się wyspałem dalej byłem jakoś znużony. Potem odwróciłem się w stronę chłopaków i z lekkim uśmieszkiem powiedziałem.
-Dobra lećmy bo nam dzień ucieknie.
Stałem w bezruchu czekając na jakąkolwiek reakcję Glacy i Yukiko. Powinni ruszyć już te dupy bo zemsta a raczej okazja do obicia komuś ryja gdzieś tam właśnie na nas czeka. Włożyłem ręce do kieszeni i ponownie ziewnąłem. Ciekawe czy będą tak słabi jak tamci. Jeśli tak to zabawy mało w tym wszystkim będzie. Zero adrenaliny. A no i Yukiko się by zawiódł taką walką. Czy głowa Glacy się bardziej dziś świeci czy mi sie wydaje. Może ją jakoś wypolerował. Ehhh.. Nudzi mi się !
0 x
Naguri

Re: Budka Ramen

Post autor: Naguri »

Obcy facet a nie dość że mnie klepie to jeszcze rozlał mi połowę trunku, już wcześniej irytowały mnie jego odzywki ale teraz to już przesadził. Co to do cholery było! Reakcja była szybka i polegała na elemencie zaskoczenia, zerwałem się ze stołka i jednym ruchem ręki z kabury wyjąłem kunai i skierowałem go tuż przy szyi "glacy". -Słuchaj, nie wiem do cholery za kogo się uważasz, ale zrób tak jeszcze raz a do końca życia będziesz nosił swoje jajca na tej łysej bani, zrozumiano?!
Wyczekałem reakcji łysola nie odpuszczając broni, drugą dłonią sięgnąłem do kieszeni i wyłożyłem kilka dodatkowych yenów.
-Przepraszam za bałagan, Hakai jesteś pewien co do tej łysej pały? Bo jak na razie przy życiu trzyma go jedynie to że to twój znajomy. Gdyby ofiara stawiała jaki kolwiek opór, prawdopodobnie nie za waham się go zabić.
0 x
Kaien

Re: Budka Ramen

Post autor: Kaien »

0 x
Hakai

Re: Budka Ramen

Post autor: Hakai »

8/45 Pierwszy raz widziałem jak glaca użył czegokolwiek poza pięściami. Zresztą w obydwie strony to działa. Nie wiem jak teraz zachowa się Yukiko po tym jak Łysy utarł mu nosa ale chyba zbyt szczęśliwy nie będzie. No ale to nie ważne. Idziemy do ścieków ta? Mi tam to nie przeszkadza ale ciekawe co z dumnym Kaguyią. Może być ciekawie. Już jest ciekawie. Uśmiechnąłem się i wolnym krokiem ruszyłem za glacą oddalając się powoli od budki z ramen. Ciekawe ilę będzie tych ludzi S...coś tam. Może po 3 na łep? A może więcej. Zobaczymy ale już nie mogę się doczekać. Chodź ta lokacja może być trochę kłopotliwa dla moich umiejętności. Nawet dla mojej nowo obmyślonej taktyki. No trudno zostaje broń miotana. Ehhh znów się nie pobawię tak jak myślałem... No ale trzeba widzieć we wszystkim pozytywy więc i tak będzie spoko.
0 x
Naguri

Re: Budka Ramen

Post autor: Naguri »

-Nic o mnie nie wiesz wiec sam nie pajacuj, dwa szoty to żaden alkoholizm, co nie zmienia faktu że robienie bałaganu w czyimś barze wcale nie jest dobre, a teraz zabieraj to gówno bo naprawdę bo naprawdę będę musiał nabałaganić. Stwierdziłem spokojnym ale zdecydowanym tonem. Gdy glaca odpuścił śmieszne jutsu, schowałem kunai i poprawiłem szalik, tak na prawdę nie chciałem używać swoich technik na pierwszym lepszym gnojku, chodź Hakai pewnie był świadom że moje kości dosięgły by łysą palę, o ile przejrzał się naszemu ostatniemu starciu z bandytami. -Prowadź. Stwierdziłem po czym wyszedłem za nimi z baru i ruszyłem do...ścieków.
Jedyną osobą jak na razie która wie iż pochodzę z rodu kaguya jest hakai, moje znaki szczególne są ukryte ;)
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: BeeBee-Hachi i 15 gości