W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 20 mar 2024, o 17:46
Wielu już mnie pytało z udawanym zatroskaniem jak sobie poradzę prowadząc biznes w tak niewdzięcznym mieście jak Shigashi i to jeszcze mając bar - a co by nie mówić, w tym mieście barów jest w pizdu i jeszcze trochę. Jednak gdy się to robi z głową i nie oszukujmy się, nie stawiając pierwszych kroków a mając starego za przewodnika to da się z tego wyżyć i nawet zarobić wystarczająco, by nie musieć bać się o przyszłość ani o termin zapłaty mafii za ochronę. W Daimyo jest to o tyle korzystne, że tutaj to oni płacą mi za dochowanie tajemnicy... zawodowej, tak się na to mówi.
Teraz po weselu natomiast przyszło ogarnąć braki i je wypełnić. Nie spieszno mi, przede wszystkim dałem premię Mimitsu i trochę wolnego, aby sobie mogła odpocząć i wybawić się za wsze czasy, odjebała niesamowitą robotę przy tym weselu!
Dlatego najbliższe dni to ja siedzę za barem, czasem tylko biorąc jakiś knypków, którzy zwykle przychodzili w zastępstwie za Mimitsu. Nigdy nie potrafiłem zapamiętać sobie ich imienia. Jeden z nich był też dzisiaj, ale akurat na przerwie na papierosie, kiedy do lokalu wszedł Kentaro Kenta.
Człowiek honoru i mój ulubiony mafiozo od czasów sfinalizowanej transakcji przy weselu jego córki. Odbyło się ono tutaj, w moim lokalu i mimo potężnego napierdolenia alkoholowego, dość dużo pamiętam! Muszę przyznać, Feniksy potrafią pić, na pewno idzie im to lepiej niż walka o teren w mieście, gdzie z tego co chodzą słuchy, ci radzą sobie najgorzej z trójki rodzin.
- Co tam, chujnia w mieście? - Pytam, wyciągając butelkę wódki z ziemniaka, rarytas w tych stronach i polewam mu kieliszek, samemu opierając się o blat baru. Ciekawe co tam dzisiaj u niego słychać i co się odjebało, że chodzi taki wkurwiony! Nie zamierzam jednak wchodzić mu w zdanie, niech sam opowie. A jeśli to była jakaś poważna sprawa, to nawet nie wiem czy chcę się w nią mieszać, dobrze mi jest nie będąc otwarcie powiązanym z strukturami mafijnymi. Mojemu tatku się udało, to mi też, taką mam przynajmniej kurwa nadzieje!
0 x
Ai
Posty: 336 Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
GG/Discord: Laertes#9788
Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Post
autor: Ai » 21 mar 2024, o 10:24
Misja C - Higashi Akira
"Rogate Ranczo"
2/14
Nie czekając na nic, jak tylko mężczyzna otrzymał swój trunek wypił go jednym haustem, nawet nie zwracając uwagi za bardzo na to, co zostało mu nalane, przełknął głośno, jakby nie pił niczego od dawien dawna. Albo leczył przepotężnego kaca, choć po tylu dniach od wesela raczej nie było to możliwe. Odstawił szklankę z głośnym hukiem, parskając jak koń otrzepując swoją mordę po przyjęciu dawki wódki. Podsunął naczynie, jakby prosząc o kolejną dawkę.
-Dobre gówno. - Jeszcze ocenił swoim fachowym okiem jakoś trunku. -Na mieście, jak kurwa na mieście. - Zacisnął dłoń mocniej na szklance, aż ta pod jego naciskiem pękła, no. Jeżeli faktycznie będzie miał otrzymać kolejną dawkę pięknego wywaru z ziemniaka, to na pewno do nowego naczynia. -Co się odpierdala na mieście, zostaje kurwa na mieście. I kurwa ogarniemy wszystko i rozpierdolimy tych pierdoleńców. - Widać było, że akurat o tym co się dzieje między mafiami, jak przebiega dotychczasowa wojna i inne tego typu rzeczy, pozostawił poza lokalme. Przynajmniej na ten moment, nie zamierzał tego tematu drążyć nawet odrobinę dalej.
-Ten pierdolony śmieć Kurwo, Kutos, Kuro... No. Wiesz, kurwa który - Jego głos łamał się tak, że nawet nie trzeba było się zastanawiać nad tym, jak bardzo został przez niego wkurzdenerwowany. -Pierdoleniec jebany dorabiał rogi mojej Córze, jebany się kurwa puszczał na boku, kurwa dojebałbym śmiecia, jakbym tylko go zobaczył. Raz, kurwa raz jeden pierdolony, zaufałem wyborowi córy, pierdolę kurwa, nigdy więcej. Raz, kurwa nie kazałem śledzić jebanego gacha.
Kentarō Kenta
0 x
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 21 mar 2024, o 16:51
Kilka dni po weselu kac nie był raczej możliwy, chyba że od tegoż święta ani razu nie zaznał trzeźwości! Wtedy z tego kaca tworzy się kurewsko wielka kula śnieżna, która jak uderzy, będzie to ekwiwalent wbicia sztylet w serce, taki to ból będzie. Na szczęście tę pułapkę można prosto ominąć - trzeba chlać codziennie po trochu, a tolerka sama wskoczy!
Nalewam kolejny kieliszek, nie oszczędzając mafiozie i dolewając do samej krawędzi ceramiki.
- Tylko takie mamy - odpowiadam na recenzję znakomitego trunku jaki podałem mężczyźnie. Alkohol, ale też jego dobór i sposób nalania, to sztuka i nikt mi tu kurwa nie wmówi, że jest inaczej!
Wzdrygam się, wcale nie spodziewając się tak mocnego ścisku i szybko sprzątam pozostałości po poprzednim kieliszku i nalewam ponownie procenty do nowego, cały czas słuchając co Kenta ma do powiedzenia. Chwilę za barem już pracuje, wiem kiedy ktoś przychodzi wylać swoje żale. Teraz to jest właśnie taki moment.
Nie komentuje ani nie ciągnę za język w sprawie tego co się dzieje na mieście. Wcześniej pytałem z grzeczności, lecz tak naprawdę to nie chcę wiedzieć, nie chcę znać sekretów feniksów, na znajomości których mogę tylko stracić, nie widzi mi się zostać porwanym przez smoki czy tygrysy w celu uzyskania tych informacji.
Długo jednak nie musiałem czekać, żeby się dowiedzieć co tak naprawdę trapi mojego nowopoznanego kolegę.
- Kurwa. - Komentuję, po czym podkładam kolejny kieliszek - w takich okolicznościach to i ja się napiję, chuj jeden.
Biorę kieliszek i wywalam na raz, wzdychając. Kurwa, nie chciałbym być teraz w skórze tego Kuro, powinien być świadomy, że teraz długo to chłop nie pożyje.
- To co z nim robimy? Wlicz mnie w tę akcję, sam chcę chuja ukatrupić, zrobiłem mu zajebiste wesele, a ten tak spierdolił całe wydarzenie! - Krzyczę, ewidentnie wzburzony. No kurwa, mnie też to wkurwiło! Jakim prawem ten Kuro pozwolił sobie zdradzić tak piękną kobietkę jak córka Kenty?!
- Kurwa, Aiko wie? - Pytam jeszcze, ciekawy co na to wszystko córka mężczyzny.
0 x
Ai
Posty: 336 Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
GG/Discord: Laertes#9788
Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Post
autor: Ai » 21 mar 2024, o 21:09
Misja C - Higashi Akira
"Rogate Ranczo"
3/14
-No jak to kurwa co z nim robimy? Trzeba rozpierdolić chuja! - I znowu uderzył ręką w blat, jakby musiał jeszcze raz podkreślać swój gniew, swoje słowa i cokolwiek tylko jeszcze innego wymagałoby jakiegokolwiek podkreślenia. -I zajebiście, że się sam zgłaszasz, kurwa! Przyjacielu, bo kurwa, właśnie po to przyszedłem! - Ponownie jednym haustem wypił całą porcję wódki podstawiając szkło na kolejną dolewkę. Wiadomo, takie sprawy wymagały nie tylko odpowiedniego podejścia, ale też należytej ilości spożytego alkoholu. -Tylko pierdolenie kurwa, Feniksy nie mogą się w to wpierdalać, bo mnie kurwa przywódca zajebie czy ktokolwiek inny. Za załatwianie, jak to się kurwa mówi, osobistych venet na pierdolonych cywilach. Czy jakoś tak, za chuja nie pamiętam jak to nazywali. No i mnie zajebią kurwa jak sam pójdę mu rozpierdolić ten pedalski ryj. - I nawet właściwie nie czekał na kolejną dawkę alkoholu w swoim kieliszku, tylko łapą sięgną po butelkę, z której miał nalewane i pociągnął gwinta.
-Kurwa. Sprawa wygląda tak, Przyjacielu - Szczególnie zaakcentował to ostatnie słowo -Musisz ogarnąć kurwa ten temat, zapłacić komu trzeba, kurwa, cokolwiek. Tylko kurwa po cichu, żeby żaden kurwiarz z ulicy nie pisnął choćby, że Feniksy cokolwiek odpierdalają. Kasę za fatygę dostaniesz, jak zawsze kurwa. Znasz mnie. Ale naprawdę, kurwa, nikt nie może wiedzieć o feniksach. Bo mnie zajebią, albo co gorsza, wyrwą kurwa jaja. Już wolę zdechnąć niż stracić jaja.- Pociągnął kolejny łyk prosto z butelki, jednocześnie drugą ręką drapiąc się po swoich klejnotach rodowych, jakby biedaczyna chciał się upewnić, że te jeszcze znajdują się na miejscu i nikt we śnie go ich nie pozbawił.
-No kurwa jasne, że wie. Ona tego kurwiarza nakryła jak się puszcza z jakąś garbatą dziwką! Urwałbym mu ten pierdolony łeb i nalał do środka. Dlatego tym bardziej śmiecia trzeba tak zajebać, żeby kurwiarz żałował się, że kiedykolwiek miał kutasa, możesz mu kurwa jaja wepchnąć w gardło, byle kurwa zdychał w męczarniach. - I w tym momencie odstawił butelkę opróżnioną niemalże do połowy .
Kentarō Kenta
0 x
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 21 mar 2024, o 23:19
Słucham tak słucham co Kenta ma do powiedzenia i uszom nie wierzę. Niemalże dubluje towarzysza i sam uderzą pięścią w stół.
- Kurwa! Szefostwo przecież samo by zajebało tego leszcza, gdyby to na ich córkę trafiło, moim zdaniem motyw jest bardziej niż słuszny! Ale spokojnie! Ja już go tak tam urządzę! - Dla podkreślenia efektu podnoszę łapę i napinam bica, zapominając, że gadam z jebaną górą mięcha.
Za chuj nie chciałbym być w takiej mafii, która nie pozwala mi się zemścić na chuju co skrzywdził moją potencjalną córkę! Nie żebym wiedział jak to jest mieć córkę, ale gdybym miał to na pewno wkurwiłbym się jak fiks i bym kogoś musiał rozjebać! A najlepiej żeby trafiło na winnego, głupio tak dopierdalać niewinnym.
- Nie no, jak już mnie prosisz to sam to załatwię, nie będę nikogo wynajmować jak jakaś pizda, co ja nie dam rady temu chuderlakowi z wesela? - Wzburzam się, całkowicie odrzucając jakąkolwiek myśl, że mógłbym samemu nie wstawić się za tym zleceniem.
- Sam nie jestem z feniksów i przyszedłeś do mnie jako mój przyjaciel. Nie znam żadnych Feniksów. - Mówię do mężczyzny, starając się wybrzmieć bardziej niż poważnie - megapoważnie!
Szybko tak kalkuluję w głowie co powinienem wiedzieć, a czego nie i doszło do mnie, że ja tego chuja i leszcza w jednym w ogóle nie znam!
- Dobra Kenta, ale ja to w sumie muszę znać tego chłopa. Umie on coś czy jest tak chujowy na jakiego wygląda? Kim on w ogóle jest? Żeby mnie nie zaskoczył niczym przy akcji. - Pytam, zachęcając mężczyznę by podał mi jak najwięcej informacji.
- Mam nadzieje, że się trzyma i nie smuci się nad tym zjebem. - Dodaję tylko wiedząc podświadomie, że za dużo wypytywać o jego córkę to też tak niezdrowo.
0 x
Ai
Posty: 336 Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
GG/Discord: Laertes#9788
Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Post
autor: Ai » 22 mar 2024, o 09:55
Misja C - Higashi Akira
"Rogate Ranczo"
4/14
Olbrzym z wielką przyjemnością, która była symbolizowana przez przepotężny uśmiech, wysłuchiwał słów wypływających z ust Akiry, przy okazji twierdząco potrząsając głową, przytakując na to co wypowiadał niebieskowłosy. Widział, że doskonale się rozumieli. Żadnych ognistych ptaszorów, powód skontaktowania się w tej sprawie właśnie z Panem Organizatorem Wesela był bardziej niż oczywisty. Raz nie zawiódł Szpona, to pewnie drugi raz też nie zawiedzie! A jak zawiedzie, to tak zwany chujwto. Ktokolwiek to był.
-Normalnie, że się nie smuci, no kurwa. Aiko to nie byle dziwka by się mazgaić po jakiejś piździe! Moja córa się nie jebie z beczeniem za kurwiarzami. - I trzasną ręką o blat, kolejny raz. Nie ze złości, przynajmniej raczej nie, raczej nie myślał, że ktokolwiek śmiałby osądzać jego córeczkę o bycie jakąś tam pierwszą lepszą beczliwą naroślą wokół waginy. Możliwe też było, że po prostu nie zauważał lub nie rozumiał jej smutku. Albo nie chciał jej stawiać w świetle, które mogłoby ją jakkolwiek określić jako jakąś małą istotę.
-Czy on coś potrafi? Kurwa, widziałeś tę pizdę na weselu. Jebaniec ledwo nóż potrafi trzymać, myślałem, że mu pierdolnę jak kroił ten tort. Tylko ze względu na córę dałem mu spokój. No i kurwa mogłem go już wtedy zajebać to problem byłby z głowy.- Kolejny raz sięgnął po butelkę ziemniaczanego napoju bogów i pociągnął duży łyk. -A kim ten skurwysyn jest? A chuj wie, jakiś biznes prowadzi w Unii, ale na pewno skurwiel jest w mieście. Wypierdolił od Aiko, bo jak nie to bym mu nogi z dupy powyrywał za oddychanie kurwa tym co ona i chowa się w jakiejś norze, kurwa pomieszkując sobie jak jebany szczur.
Możesz jeszcze pogawedzić z Kentą i tu zostać, albo przechodzimy do zt i kolejnego posta możesz dać tutaj
Kentarō Kenta
0 x
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 27 mar 2024, o 19:40
Patrzę wytrzeszczonymi oczyma na bezdomnego, chcąc go swoim widokiem jak najmocniej nastraszyć - strach dobrze działa na takich jak on. Choć nie zawsze - czasem zdarzą się i tacy biedacy, którzy tak się przystosowali do swojego środowiska, którego istotą jest ciągła walka o przetrwanie, z wiecznym strachem o swoje życie, że w ich oczach istnieje jedynie bierność. Ten jednak do nich nie należał i w swój własny, autentyczny sposób odpowiedział na moje pytanie. Wzdycham zrezygnowany. Kurwa, spóźniłem się. Gdybym był silniejszy, ta walka nie trwałaby tak długo i złapałbym chuja zanim uciekłby z miasta. A tak to pozostaje mi wrócić i przedstawić swojego przyjacielowi co się wydarzyło. No i odpocząć w gorących źródłach w towarzystwie jakiejś panny, muszę wyzdrowieć.
Zostawiam więc żebraka samego sobie, samemu kieruję się do swojego baru, gdzie od razu bez ogródek podchodzę do Szpona.
- Chujnia, uciekł z miasta zanim zdążyłem go dopaść. Zostawił za sobą obstawę, zajebałem ich, ale nie zdążyłem już złapać Kuro. Wiem, że nie uciekł sam, ktoś mu towarzyszył, przewoził jakieś skrzynki z tkaninami, chuj wie po co. Przykro mi. - Relacjonuję, autentycznie smutny i wkurwiony, że nie mogę przynieść mężczyźnie głowy tego, który przyprawił rogi jego córce, pięknej Aiko.
0 x
Ai
Posty: 336 Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
GG/Discord: Laertes#9788
Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Post
autor: Ai » 27 mar 2024, o 20:50
Misja C - Higashi Akira
"Rogate Ranczo"
15/14
Kentarō Kenta początkowo szeroko się uśmiechnął kiedy zobaczył Akirę, może nie wyglądającego jak dnia, kiedy to się poznali w gorących źródłach, ale jednak wyglądającego jakby miał zrobić coś niezłego. Następnie jednak zobaczył wyraz twarzy swojego postawnego przyjaciela, co szybko pozbawiło jego twarz widocznej radości. Już wiedział, że coś musiało pójść nie tak, jak tego sobie mógł życzyć. Nawet zacisnął pięść, jakby za moment miał pozbawić niebeskowłosego kilku zębów jednym, potężnym uderzeniem. Oczywiście. Nim przystąpił do jakichkolwiek rękoczynów, zachował się jak prawdziwy człowiek interesu. Wysłuchał mężczyznę, który zgłosił się by samemu załatwić jakąś sprawę, jego bardzo osobistą sprawę.
-Nosz kurwa, co za pierdolony, bezużyteczny śmieć. - Był wkurwiony. Nie da się tego opisać innymi słowami. Uderzył swoją potężną łapą o blat stołu, odrobinę za słabo by go trwale uszkodzić. -Nie Ty, Akira. Ty jesteś zajebisty. - I zacisnął swoją potężną łapę na ramieniu chłopaka, niemal tak mocno, jakby miał skruszyć mu bark, ale kontrolował swoją siłę. Sprawiał jedynie nieprzyjemny ból. Bardzo nieprzyjemny, ale do wytrzymania. -Kurwa, cenię szczerość. Zajebałbym, gdybyś powiedział, że go zabiłeś, a ktoś by skurwysyna zobaczył. .- Puścił ramię, a ręką, która na nim chwilę wcześniej spoczywała sięgnął bo sake, które Mimitsu polała, jakby na uspokojenie, co mogło sugerować jej kiwnięcie głową w kierunku swojego szefa.
-Wiesz, gdzie ten kurowiarz spierdolił? Jebać, kurwa. Wysłałbym tam chłopaków, jak będzie trzeba. Kurwa. Sam pójdę, jak tylko nie będzie trzeba wypierdalać na jakieś inne jebane prowincje. Bo, kurwa, na za długo zniknę, a z tą pierdoloną wojną, to rozumiesz. Muszę być na miejscu. Job jego mać. - Splunął na podłogę lokalu i liczył, że czegokolwiek się dowie o tym, gdzie ten nieszczęsny Ex. Zięć się obecnie zamierzał podziewać.
Ukryty tekst
Kentarō Kenta
Pan z Dzidą
Fem Scarface
Bezzębdomny
0 x
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 27 mar 2024, o 21:54
Widząc postawnego mężczyznę, który zlecił mi niespełna kilka godzin to zlecenie i jak szybko serdeczny uśmiech zmienia się w groźny pomruk, czuję gwałtowną ochotę odwrócenia się i wyjścia z lokalu, nawet jeśli to moja posiadłość – dbam o swoje życie i nie uśmiecha mi się umieranie. Zaciskam jednak pięści i tego nie robię tylko tak jak chciałem, tak robię i podchodzę do druha i przedstawiam cały raport z zajścia. Pierwsze słowa mężczyzny podniosły mi ciśnienie do takiego stopnia, że momentalnie zacząłem się pocić – skurwysyn jest przerażający, to trzeba mu przyznać. Szybko jednak atmosfera zmienia swój klimat, gdy Kenta podkreśla, że ta wspomniana bezużyteczność nie tyczy się mnie. Nie wiem w takim razie kogo, ale cóż, ważne, że ta cała wściekłość nie jest skierowana we mnie. Tylko w kogoś.
- Nie okłamałbym cię kurwa! – Podkreślam swoją przynależność, chociaż jest ona nieco inna niż ta, do której mafiozo jest pewnie przywiązany – nie łączy nas ta sama organizacja a krótka, choć intensywna znajomość, na której póki co oboje korzystamy. Ja mając kogoś, kto daje mi większe poczucie bezpieczeństwa w tym pełnym niebezpieczeństw mieście, a Kentaro chociażby mając lokal, w którym mógł urządzić wesele dla swojej córy. Choć sama uroczystość i wspomnienie tego dnia dość szybko i dynamicznie się zestarzało.
- Szczerze? Chuj wie. Jego ślady kończą się w dzielnicy mieszkalnej, wyjebał z miasta tamtędy, biorąc ze sobą mnóstwo skrzyń z tkaniną. Ten budynek, który tam spłonął to mniej więcej kierunek którym się udał, pewnie masz lepszych ludzi ode mnie, którzy obadają temat, ja mimo wszystko jestem bardziej barmanem niż jakimś chuj wie jakim ninją! – Streszczam, trochę się tłumacząc ze swojej niekompetencji w zyskiwaniu informacji z śladów i innych takich. Jak miałem pięć lat to tatko uczył mnie nalewania piwa, nie tropienia czy zabijania.
0 x
Ai
Posty: 336 Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
GG/Discord: Laertes#9788
Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Post
autor: Ai » 27 mar 2024, o 22:28
Misja C - Higashi Akira
"Rogate Ranczo"
16/14
Kenta wysłuchiwał tego co jego rozmówca miał do powiedzenia, licząc, że dowie się jak najwięcej istotnych szczegółów. Może poszlaki regionu, w który Kuro mógł się kierować, nawet jeżeli nie mógł tam nikogo oficjalnie posłać. Zawsze to było coś, może miał kontakty poza Shigashi, które dałoby się wykorzystać? No. Tego się już nie dowiemy. Chociaż sam fakt, gdzie zniknął z akirowego radaru, mógł już w jakiś sposób im pomóc! Nigdy nie wiadomo co się przyda, a co będzie bezużyteczne dla wprawnych ludzi, którzy, koniec końców, żyli z informacji. Może nie ta część Yoshidy, którą reprezentował sam Kentarō Kenta, ale jednak!
-Dobra, kurwa. Wyśle się tam kogoś, może coś znajdą na tego jebańca. Grzebanie w okolicy pożaru jakoś się usprawiedliwi. - Podniósł się ze swojego krzesła, lekko górował nad gospodarzem tego lokalu. Wyciągnął jakiś mieszek z kasą, widząc, że jednak Akira nie był w swojej optymalne formie, po załatwieniu tamtych dwóch ochroniarzy Kuro, jednak co nieco ucierpiał. -Łap. Za fatygę, alkohol. Wystarczy na jakiegoś pierdolonego lekarza. - I rzucił ów mieszek Akirze, nawet nie przejmując się tym co złapie. Dalej wyglądał na zdenerwowanego, ale nie zamierzał zaraz zabijać czy robić czegokolwiek gościowi, który robił wesele jego Córy, które, mimo tego kim się okazał Pan Młody, było udane. Może to go uratowało, przed faktycznym odczuciem gniewu Kenty. -Chociaż, kurwa, tyle, że Aiko tego skurwysyna nie będzie musiała oglądać. - I tymi słowami się pożegnał, wychodząc z lokalu.
MISJA ZAKOŃCZONA SUKCESEM
(dla Aiko na pewno)
Ukryty tekst
Kentarō Kenta
Pan z Dzidą
Fem Scarface
Bezzębdomny
0 x
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 28 mar 2024, o 10:50
Wzdycham ciężko, przyglądając się wyszczerbionemu z jednej strony rantowi szklanki. Upijam łyk, rozkoszuję się przez sekundę ognistym ciepłem rozchodzącym się po moim gardle i ponownie wracam do swego dzisiejszego grymasu - dziś piję na smutno. Wracam ciągle myślami do walki z dwoma przydupasami Kuro. Zwykłem nie korzystać z tych fikuśnych jutsu, jednakże w tym wypadku byłem do tego zmuszony. To nie też tak, że stronię od nich - raczej jest to dla mnie dalej na co dzień nieintuicyjne - no kurwa, nauczyłem się ich podpatrując jak jakieś zjeby uczyły się tychże właśnie tajnik walki! Jednakże jak tak myślę, to właśnie one uratowały mnie z opresji i dzięki nim udało mi się przeżyć i oberwać nieporównywalnie mniej niż gdybym ruszył z nimi mając w swoim asortymencie jedynie kastet. Choć te techniki wiatru też wyglądały zajebiście, fajnie byłoby się ich również nauczyć, choć dopiero tutaj pojawia się problem - nie mam nauczyciela ani mentora, który przekazałby mi więcej wiedzy niż mam aktualnie. Chujowo.
0 x
Ai
Posty: 336 Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
GG/Discord: Laertes#9788
Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Post
autor: Ai » 28 mar 2024, o 11:45
Misja D - Higashi Akira
"Wino winu winem"
1/7
Menadżer baru "Daimyo", zdawał się wracać do swojej najlepszej formy, przynajmniej oceniając to po jego stanie fizycznym. Co go trapiło w środku, co tym razem dawało mu chęć do picia, był całkowicie odmiennym temat. Najważniejsze, że już go tak nie bolały płuca, żebra czy cokolwiek innego co mu sprawiało problem. No, może jeszcze jak się donośniej zaśmiał czy chciał dźwigać coś ciężkiego, to w takich sytuacjach jeszcze go coś pobolewało w klatce piersiowej. Jednak na pewno to nie było nic poważnego, przynajmniej nie sprawiało to w żadnych problemów w codziennym funkcjonowaniu. Zapowiadał się spokojny dzień, to raczej się nie nadwyręży.
Choć do budynku właśnie wszedł ktoś, kto wyglądał na osobę rzadko bywającą w takich miejscach i dzielnicach. Bardzo elegancki mężczyzna, w ręce z jakąś laską, która bardziej zdawała mu się służyć za fikuśną ozdobę niżeli coś rzeczywiście mającego pomagać w przemieszczaniu się. Ja głowie jakiś kapelusik, wyglądający do cholery niepraktycznie, pod nim widoczne czarne włosy i twarz przyozdabiały mu dziwacznie wykręcony, cieniutki wąs. Szedł powoli w kierunku baru, nie jakoś niepewnie. Po prostu powoli, żeby każdy miał czas się mu przyjrzeć. Może, żeby wszyscy mogli zauważyć jaki z niego dostojny gentleman?
-Dzień dobry, czy zastałem może właściciela tego lokalu? - Powiedział będąc już nieco bliżej, choć definitywnie poza zasięgiem potężnym ramion niebieskowłosego. Najwyraźniej, z jakiegoś powodu go szukał, jednak nie miał najbladszego pojęcia, kimże jest ten postawny mężczyzna przy barze
Eleganto
0 x
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 28 mar 2024, o 11:55
Jeśli dzień zapowiada się spokojnie, trzeba mieć się na baczności - właśnie w takich momentach otwierają się drzwi i widnieje nagle postać Kentaro z kolejnym zadaniem, jakbym w ogóle należał do jego szajki mafijnej. Co mi zresztą nie po drodze - nie po to wypruwałem żyły jak mój tatko, by móc się utrzymać w tym mieście bez wdrażania się w szeregi rodziny mafijnej, by teraz to wszystko porzucić i dać się pochłonąć tak wielkiemu monstrum. Bowiem współpraca z nimi wcale nie oznacza jeszcze przynależności. W każdej chwili można się wycofać, jeśli zrobi się to roztropnie. A ja mimo pozorów, czasem potrafię coś pomyśleć!
Z początku nie zauważam wejścia elegancika, do baru wchodzi mnóstwo osób, nie zwracam uwagi na większość z nich. Chociaż już jego dalsze kroki dały o sobie poznać - co się ten zjeb tak kurewsko wlecze?! Nie wiem, spoglądam na niego kątem oka i powstrzymuję się od parsknięcia śmiechem. Bez przesady, żeby się tak ubierać, jak jakiś pizduś chlastuś? Gdyby tylko Kenta go zobaczył!
Należało jednak jakoś wejść z nim w interakcję, skoro prosi on o właściciela lokalu. Przekręcam się na krześle ustawiając się frontalnie do paniczyka i uśmiecham się zawadiacko.
- Szefa nie ma, biznesy załatwia. Ja ogarniam sprawy w trakcie jego nieobecności, w czym pomóc? - Pytam, umyślnie kłamiąc go o nieobecnym szefie. Przyznając się, trudniej byłoby go zbyć, a tak to jeśli ten zacznie zadawać niewygodne pytania to mogę go zbyć niewiedzą i nie odbije się to na mojej reputacji, same plusy. Zastanawiam się jednak co taki chłoptaś jak on tutaj robi i w jakim celu już z samego wejścia prosi o mnie, nie zdążył nawet niczego zamówić!
0 x
Ai
Posty: 336 Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
GG/Discord: Laertes#9788
Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
Post
autor: Ai » 28 mar 2024, o 12:24
Misja D - Higashi Akira
"Wino winu winem"
2/7
Pan Elegancki obejrzał Akirę z góry na dół, oceniając czy czasem nie jest oszukiwany. Nie chodziło o to, że podejrzewał go o bycie właścicielem. Bardziej starał się wybadać to czy faktycznie rozmawia z pracownikiem, a nie jakimś wielkim ochlejusem, który jedyne co to żłopie tu alkohol i zgrywa jakąś ważną personę. Ale nic nie powiedział, nie skrzywił się, po prostu. Obejrzał postawnego osobnika, następnie odchrząknął przysłaniając przy tym usta swoją dłonią.
-Nazywam się Jugemu Jugemu Gokō-no Surikire Kaijarisuigyo-no Suigyōmatsu Unraimatsu Fūraimatsu - Skłonił się ściągając swój kapelusik i przyciskając go do piersi. Po wyprostowaniu się, oczywiście wrócił on na jego głowę. Cholernik nawet się nie zająknął przy tym! -Przeprowadzam ranking najlepszych alkoholi, które można spożyć w Shigashi no Kibu. Pragnę sprawdzić, jakie trunki posiadają Państwo w swojej ofercie. - Rozejrzał się jeszcze po lokalu, jakby powątpiewając, że coś dobrego będzie można tutaj wypić, albo chociaż coś bez nieprzyjemnego posmaku moczu. -Zwycięzca testów może zostać, za wyrażoną zgodą oczywiście, zamieszczony w rankingu najlepszych miejsc do odwiedzenia podczas wycieczki do Shigashi! - Dorzucił z dumą, jakby faktycznie dużo ludzi planowało wycieczki do tego miasta. Ale czasem faktycznie ktoś przyjeżdża, a może i większą klientelę się przygoni, tak, żeby nawet w gorszych dniach, były to lepsze dni?
Eleganto
0 x
͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏
Posty: 81 Rejestracja: 18 lut 2024, o 15:07
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: ◈ Torba
Link do KP: viewtopic.php?p=214291#p214291
Multikonta: Mijikuma | Meguru | Ryukoi
Post
autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ » 28 mar 2024, o 15:36
Chciałoby mi się zaśmiać mu prosto w twarz, ale powstrzymuję się, nie chcąc jakkolwiek urągać mężczyźnie już na starcie. Prędzej czy później do tego dojdzie, coś tak czuję, ale staram się powstrzymywać jak najdłużej potrafię. Jego spojrzenie pełne oceniania i wyższości nie urąga mi - to miasto klasowości, najróżniejszych warstw społecznych, gdzie każdy patrzy na drugiego człowieka jak na robaka do nadepnięcia. Nic nowego.
Jednak kurwa. Parskam śmiechem, gdy mężczyzna się przedstawia.
- Czekaj, powtórzysz proszę? Tak, żeby wszyscy cię słyszęli - proszę go, jeszcze raz wybuchając dźwięcznym śmiechem.
- Mimitsu! Kolejeczka dla cycusia. - Dodaję, prosząc barmankę o nalanie alkoholu. Dopiero kiedy mężczyzna przechodzi do sedna i wyjaśnia w jakim celu się tu w ogóle pojawia. Patrzę na niego jak na debila, którym najwyraźniej jest!
- Ale alkoholi jako trunków czy lokali z alkoholem? Bo jak to drugie to dobrze trafiłeś, jak to pierwsze to spierdalaj, nie pędzimy własnych trunków i nie zamierzamy udawać jakbyśmy to robili! - Mówię mu donośnie, biorąc za kieliszek i wlewając jego zawartość do gardła. Chłop chyba nie wie gdzie trafił i jaki tu mamy klimat - braterski! A tacy jak on to co, niech zdupczają się piździć gdzie indziej, tutaj pijemy piwo, sake i wspólnie śpiewamy najróżniejsze hity tutejszych zespołów muzycznych będących w opozycji najczęściej do rządzących miastem.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości