Shinobi War PBF Naruto

Shigashi jak na wielkie miasto kupieckie, zostało w pewnym momencie poddane gruntownej przebudowie, by szlak handlowy mógł bez żadnego oporu iść przez niego i można było żyć w tym mieście. Dlatego też jako jedno z niewielu miast, drogi są tutaj szerokie i wozy transportowe poruszają się po jego ulicach bez żadnego oporu, a mieszkańcy chodzą w pobliżu wielkich i postawnych budynków postawionych za początków wielkiej przebudowy miasta. Wszystkie drogi kierują się na Rynek, będący sercem miasta. Zauważywszy też iż kamienne drogi są znacznie wygodniejsze, wszystkie ważne zostały wybrukowane ułatwiając podróż i stale są naprawiane.

Idąc od jednej bramy do drugiej, można podziwiać wysokie budynki, ozdobione lampionami, obwieszone pięknymi tkaninami, zdradzające co kryją ich wnętrza. Miasto kupieckie oferuje wiele już na swoich drogach, z tych bowiem można zobaczyć liczne sklepy, palarnie, restauracje, bary, gorące źródła, kasyna, stanowiska rzemieślnicze i oczywiście niewielkie budki z jedzeniem wciśnięte pomiędzy ogromne budynki. Główne drogi oferują zdecydowanie dostatek i obecność mafii nie przyćmiła tego miasta. Sprawiła raczej iż miasto to żyje też i nocą, dlatego to właśnie o Shigashi można powiedzieć iż jest miastem, które nigdy nie śpi. Setki latarni sprawia iż w nocy to miasto świeci, pozwalając inaczej żyć niż za dnia.

Boczne ulice, odbiegające od tej górnej, są nie gorsze, jednak sklepy tam są mniejsze, a im dalej od głównego szlaku, tym jakość jest coraz gorsza. Więcej pojawia się mniejszych lokali, spelun i kryjówek mafii czy bandytów. Miasto jednak nie wydaje się cierpieć przez to zbytnio.

Misja D
Kubomi 2/7 MG 2/7
~ Czas Wyrównać Rachunek ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Wieczór
Kubomi wyruszyła więc na miasto, by móc jak najwięcej dowiedzieć o miejscu na które miała napaść. Wyszła więc na główną ulicę miasta, jak zawsze pełną ruchów. Ludzie kierowali się ze swoimi sprawami nawet w nocy. Shigashi no Kibu, nawet o tak późnej porze żyło. Wielu ludzi wciąż coś kupowało, w jeszcze otwartych sklepach. Widać było obcych kupców, którzy niedaleko przejeżdżali ze swoimi towarami, kierując się najpewniej na rynek lub do jakiejś posiadłości kupca, z zamiarem spieniężenia towarów. Sama jednak Kubomi, szybko opuściła główną ulicę Shigashi i ruszyła w boczne, coraz bardziej oddalając się od serca miasta.
Coraz więcej było mniejszych lokali na jej drodze i coraz mnie też sklepów, w końcu jaki sens miało ustawianie ich tutaj. Tutaj ludzie woleli coś szybko zjeść lub napić się, dlatego gdy skręciła w kolejną ulicę, widać było już tylko budki z jedzeniem i bary. Jej celem był jeden z barów, pod którym znajdowała się kryjówka. Nim jednak zdołała znaleźć się bliżej niego czy choćby zobaczyć szyld, ktoś ją zatrzymał. Był to chuderlawy mężczyzna w czarnym płaszczu.
-Hej, nie szukasz może czegoś na rozluźnienie? - zapytał się mężczyzna, lekko trąc bok nosa. Jak na mafiozę wiedziała co znaczy ten gest. Chciał jej sprzedać narkotyki. Niedaleko była kolejna też alejka z czerwonymi lampionami, które rozpalane były tylko przez jeden rodzaj interesów. Burdel.

- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd

- Czegoś na rozluźnienie? – upewniła się że dobrze usłyszała, spoglądając na dilera przed sobą, nie posiadała większej wiedzy na temat narkotyków swojej Rodziny, poza tą która była niezbędna przy konkretnej robocie. – Co masz? – odezwała się po chwili namyślenia, jakby nie spojrzeć, skorzystanie z tego pozwoli bardziej wtopić się w to opuszczone przez bogów miejsce, a następnie zajęcie się sprawą. Na razie jednak chwila pogrzebania, być może jest to członek tej szajki – który prowadzi interesy nieopodal ich kryjówki – i uda się coś od niego wyciągnąć.
- Oby to nie był za mocny towar i rozumiem, że dobrej jakości? – nie chciała uchodzić za upierdliwego klienta, ale w tym mieście błędem jest nie zadanie pewnych pytań, trafi się jeszcze na jakieś niskiej jakości gówno i będzie.

Misja D
Kubomi 3/7 MG 3/7
~ Czas Wyrównać Rachunek ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Wieczór
- Dla ciebie mogę mieć słodkie Crush oraz Stake, oczywiście wszystko najlepszej jakości - stwierdził, a Kubomi będąca w mafii tworzącej narkotyki, znała te nazwy. Crush był narkotykiem najczęściej dosypywanym kobietom, gdyż sprawiał iż kobiety były niesamowicie pobudzane seksualnie. Dosypanie tego kobiecie, sprawiało, iż ta była bardziej niż chętna pójść do łóżka. Ten drugi, był jednak typowym zwyczajnym narkotykiem wywołującym szczęście, był to zarazem jeden z najpopularniejszych rodzajów kupowanych narkotyku.
Zdecydowanie oba towary były czymś oferowanym przez rodzinę Ekibyo, więc był do towar dobry, a do dawki tak naprawdę zależała moc z jaką trzepnie użytkownika narkotyku. O samej jakości, jednak często decydował dealer. Obok nich przeszła roześmiana para mężczyzn, która skręciła w alejkę, gdzie był budynek z czerwonym lampionem. Niedaleko nich stał też człowiek palący w fajce i nie robiący tak naprawdę nic więcej.

- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd

P.S.
Jak dobrze że generatory pozwalają generować takie rzeczy jak nazwy narkotyków xDDD

Crush i Stake. Na szczęście te dwa konkretne narkotyki znała, nie miała nigdy przyjemności lub nieprzyjemności ich stosować, być może wystarczał jej alkohol lub po prostu była momentami zbyt niechętna do tego? Nie raczej teraz sensu wchodzić w szczegóły dlaczego tak lub nie, nie szkodziło jej ich zakupić w ramach swojego zwiadu terenowego – a to czy z nich skorzysta to inna sprawa. Przynajmniej miała nadzieję na taką teorię.
- Niech będą oba? Brzmią okej, tylko nie za duże dawki. – odezwała się, mając zamiar sięgnąć po pieniądze, by zapłacić należność za narkotyki, a następnie ruszyć do przodu, by w końcu zobaczyć przybytek będący jej celem. Oczywiście, warto pamiętać, że znajduje się tutaj przybytek czerwonej latarni, być może kiedyś skorzysta? Ale na razie obserwacja! Pytanie czy ludzie tutaj kręcący się są jakkolwiek podejrzani? Raczej nie, nie ma sensu zbędna paranoja.

Misja D
Kubomi 4/7 MG 4/7
~ Czas Wyrównać Rachunek ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Wieczór
Diler był wręcz zadowolony i wyciągnął z odpowiednich kieszeni swojego płaszcza odpowiednie tkaninowe woreczki, w których znajdował się proszek. Tego mogło starczyć na kilka użyć, ale dawki już sama Kubomi powinna dobrać podczas wciągania ich nosem, jak też wiedziała iż powinna je wziąć. W końcu z towarem mogła jednak się udać dalej, starając się zapamiętać i kiedyś możliwie skorzystać z przybytku z czerwoną latarnią. Dziewczyna skierowała się dalej i znalazła bar, po drodze jednak nie zobaczyła jednej czy dwóch podejrzanej osoby. Tutaj wręcz każdy był podejrzany, jej paranoja albo fakt iż są w gorszej dzielnicy sprawiał, iż każdy mógł tutaj być zagrożeniem dla kobiety o tak drobnym wyglądzie, dlatego niczym dziwnym nie było to iż zobaczyła iż śledzi ją trzech mężczyzn, którzy chwilowo trzymali się w jakiejś odległości od niej.
Bar, pod którym znajdowała się kryjówka, nie wyglądał jakoś szczególnie, typowe wręcz miejsce. Za dwoma tkaninami, znajdował się bar, który widziała już z zewnątrz, było tam też kilkanaście ludzi i dźwięków, wydostających się na zewnątrz, mogła być wręcz pewna iż wszyscy co do jednego tam, teraz właśnie chleją.

- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd

P.S.
Jak dobrze że generatory pozwalają generować takie rzeczy jak nazwy narkotyków xDDD

Już jest śledzona… ciekawe czy będą prosili się o kłopoty, oby nie. Nie chciała robić krzywdy niewinnym ludziom, którzy po prostu nie dostrzegają tego że napotkali za wysokie progi na ich nogi. Ale to nie jest ważne… robiąc głębsze westchnięcie skierowała swoje kroki do baru, by przekroczyć jego progi i rozejrzeć się po wnętrzu, wszyscy pili najwyraźniej? Przynajmniej sądząc po odgłosach i tym co widziała z zewnątrz. Skierowała swoje kroki do baru, zerkając na ludzi których mija, starając się jedynie nie wpaść na nikogo po drodze.
- Najtańsze piwo. – rzuciła tylko, mając zamiar z czymś do sączenia zerkać na tutejszych ludzi, może dla odmiany coś się wyróżni? A jeżeli nie… po prostu przeczeka dłuższy czas wewnątrz i dopiero przejdzie do roboty, pewnie właściciel lokalu wie o kryjówce, więc będzie można go zaszantażować do ujawnienia informacji.

Misja D
Kubomi 5/7 MG 5/7
~ Czas Wyrównać Rachunek ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Wieczór

Kubomi nie dostrzegła nic ciekawego wchodząc do środka, zwykły, wręcz najzwyczajniejszy bar w złej dzielnicy. Mężczyzna za barem na jej zamówienie kiwnął głową i podał jej kufel z piwem. Jednak pomysł zamówienia najtańszego piwa nie był najlepszym pomysłem, dla osoby, która raczej żyła w lepszych dzielnicach. To piwo było ochydne w smaku, wykrzywiając jej twarz. Dlatego czym prędziej postanowiła raczej wyjść i stanąć gdzieś na zewnątrz, gdzie zobaczyła jak jeden człowiek właśnie, schodzi w dół po schodach do piwnicy. W tym jednak czasie ktoś postanowił ją popchnąć, druga osoba, już chwyciła ją nawet od tyłu, zasłaniając usta dłonią.
-Ale laleczkę znaleźliśmy, będzie trochę zabawy - stwierdził jeden z lekko zbyt zadowolonym głosem. Nie czuła jednak, by ją ograniczali siłowo, udało im się to wszystko tylko dlatego iż miała ochotę po prostu wyrzygać to piwo i była przez nie zamroczona.

- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd

Co za gówno! Inaczej nie mogła podsumować tego co właśnie zasmakowała! Może kiedyś oszczędzała i zdarzyło jej się pić coś gorszej jakości, ale gdy już pije coś droższego, ale lepszego to nigdy więcej takich szczyn nie ma zamiaru pić! Najgorszy syf, który nawet zwierzętom by nie dała! Kilka razy kaszlnęła i w końcu zwymiotowała, co wykorzystali tamci mężczyźni! Przez chwilę dała się złapać zamroczona po pozbyciu się pewnego gówna, dopiero po sekundzie zdała sprawę co się dzieje!
Gwałtownie ugryzła w dłoń trzymającą ją za usta, a łokciem uderzyć mężczyznę w brzuch. Momentalnie odwracając się do trójki adwersarzy, nie mając zamiaru dać się złapać jakimś kretynom.
- Nie próbujcie niczego głupiego, bo zaraz stanie wam się krzywda! – wycedziła, starając się brzmieć groźnie.

Misja D
Kubomi 6/7 MG 6/7
~ Czas Wyrównać Rachunek ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Wieczór
Mężczyzna ugryziony w dłoń przez Kubomi wrzasnął, a ona poczuła smak krwii w swoich ustach. Zdecydowanie była silniejsza niż myślała, do tego kopnięcie w brzuch, wygięło w dół mężczyznę przed nią, a można było powiedzieć iż jego brzuch miał odpowiednią miękkość, by odeprzeć napór niewielkiej nogi młodej kunoichi, jednak jak widać, zadzieranie z czarnym tygrysem nie popłacało. Dlatego trzeci mężczyzna od razu rzucił się do ucieczki, porzucając swoich kumplów, nie słysząc słów białowłosej. Dwójka mężczyzn, pokiwała głową i rzuciła się do ucieczki, a jej droga do piwnicy, stała wręcz otworem. Widziała jak wchodził tam jeden człowiek, gdy bar był u góry. Nie wyglądał na magazyniera czy obsługę, rozglądał się wtedy zbyt wiele, a dar obserwacji Kubomi jako lalkarki był niezwykle dobry. Mogła teraz sądzić iż to tam po prostu tamci mają kryjówkę. Wystarczyło by wejść i pogrozić im, jednak wejście bez lalek, mogło być groźne.

- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd

Oblizała się czując smak krwi w ustach. Tak, zdecydowanie nie doceniła swojej siły – pierwszy raz tak straciła rachubę! Ale szybko pozbyła się nachalnych frajerów, a jednocześnie dostrzegła coś co ją interesowało, otwarte drzwi do piwnicy. Praktycznie jej cel był na wyciągnięcie ręki! Podpięła nici do swojej kukiełki na plecach, rozkładając już swoją Ningyo by wraz z nią ruszyć do przodu, w kierunku drzwi. Pytanie ile ich będzie w środku, ale… będzie usatysfakcjonowana tak długo, jak przynajmniej będzie tam ich przywódca.
Praktycznie biegiem dobiegła do drzwi, by brutalnie za pomocą marionetki je otworzyć i obnażyć jej ostrza, gotowe do zatopienia się w ludzkim ciele.
- Nie ruszać się bo poleje się krew! – krzyknęła, by szybko przedstawić warunki rozmowy tutejszym. – Koniec waszej kradzieży narkotyków!

Misja D
Kubomi 7/8 MG 7/8
~ Czas Wyrównać Rachunek ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Wieczór
Kubomi z wielką mocą wbiła do środka, z niciami przypiętymi do jej lalek. Zaskoczyła tym samym ludzi, którzy się tutaj znajdowali. Patrzyli oni po sobie, nie wiedząc jak zareagować na pojawienie się Kubomi, niektórzy powstali z krzeseł, które się wywróciły z trzaskiem. Niektórzy sięgnęli po broń, jednak gdy krzyknęła iż mają się nie ruszać, zastygli w oczekiwaniu. Jeden z nich wskazał na dziewczynę.
- Na nią! - wrzasnął, a kilku najbliższych ludzi rzuciło się do ataku. Musiała zdecydować, kogo zabić i ilu z nich. Nie wydawali się zbyt dobrzy w swoim fachu, a ich kradzież narkotykowa pewnie polegała tylko na okradaniu klientów, a nie dilerów, którzy pewnie mogli by im się przeciwstawić. Trzech z pałkami, zamierzało rozwalić lalkę, a dwóch innych na nią, ośmiu innych, sięgało po broń, w tym przywódca naciągał kuszę, jednak był wolniejszy od niej.

- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd

- Amatorzy. – mruknęła pod nosem, widząc to co napotkała. Spodziewała się czegokolwiek, gangu który pochwalić można było za odwagę za to, że podniósł rękę na Ekibyo, a zamiast tego miała przed sobą partaczy, którzy potrafią co najwyżej okraść klientów. Przynajmniej na takich wyglądało. Gdyby to zależało od niej, to by nie proponowała im dołączenia do Rodziny, która powinna mieć jakikolwiek standard, ci tutaj to nadawaliby się co najwyżej do Smoczków, ale rozkazy to rozkazy?
- Głupcy! – warknęła, wykonując ruchy nićmi, by marionetka wystrzeliła do przodu w kierunku przywódcy, by przebić mu brzuch i klatkę piersiową na wylot. Jeżeli ktoś przeszkodzi w dotarciu Ningyo do celu to też pozna ostrza na swoim ciele, raczej śmiertelnie niż mniej. Nie miała ochoty się bawić. W tym czasie, gdy jacyś z nich podejdą do niej za blisko, to szybko postara się ich podciąć szybkim ruchem nogi, w razie czego skacząc na jednego z nich, by nie wstawał.
– Rzućcie broń, wasz przywódca nie żyje. Daje wam szansę służby Rodzinie Ekibyo, chyba, że chcecie umrzeć! – krzyknęła (nowa umiejętność w jej zdolnościach zawodowych), gdy tylko pozbyła się swojego celu. – Padnijcie na kolana to przeżyjecie! – jeżeli posłuchają, to będzie można ich zaprowadzić do miejsca w którym się nimi „zaopiekują”, ona nie miała zamiaru.

Misja D
Kubomi 8/8 MG 8/8
~ Czas Wyrównać Rachunek ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Wieczór
Kubomi dostała się do kryjówki małej szajki, która nie prezentowała choćby cienia dobrego poziomu. Byli to zwykli patałachowie, którzy najpewniej ledwo co wiązali koniec z końcem. Jednym prostym ruchem, wręcz kazała swojej marionetce zabić przywódcę, który myślał iż zdoła zablokować jej atak. Zdołał zablokować pierwszy atak, lecz gdy Kubomi postanowiła poprawić szybko, udało się jej zabić przywódcę tej marnej grupy.
Sama za to nie była w ciekawej, sytuacji, gdyż wielu bandytów obrało ją za cel, gdy jej lalka ruszyła do przodu. Jednak młoda Ayatsuri zdecydowanie była szybsza niż większość tutaj obecnych i unikając ich znalazła się trochę dalej od schodów i wtedy podzieliła się z nimi dobrymi oraz złymi wieściami. Zdając sobie jednocześnie sprawę, z jednej rzeczy. Nikogo z nią nie było, nikt najpewniej też jej nie obserwował. Mogła całkowicie zmasakrować tych ludzi i nie pozwolić tym ludzkim śmieciom dołączyć do tak szlachetnej rodziny mafijnej jak Ekibyo. W raporcie wystarczyło odpowiednio nakłamać. Jednak jedno było pewne, ludzie odkładali broń, patrząc na martwego przywódcę. To od Kubomi teraz zależało co się z nimi stanie? Czy zostawi po sobie stos trupów czy jednak Ci ludzie przeżyją?

Misja Zakończona Sukcesem

- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd

I to było wszystko co mieli do zaoferowania? Białowłosa patrzyła z wyższością na nic nie wartych śmieci ludzkich, którzy szybko zaczęli składać broń, gdy zobaczyli światełko by przetrwać! Nieco się nawet skrzywiła, widząc ich… kusiło ją przez momenty skrócić ich tutaj o głowy, w końcu mogła napisać w raporcie co chciała i nikt się nie dowie! Pytanie czy powinna…? O ile nie czuła do tych konkretnych jednostek większego współczucia, to jednak ceniła sobie jakkolwiek honor i pewne zasady. Przynajmniej myślała, że Ekibyo sobie ceni te pojęcia, nie powinna zachowywać się jak zwyczajny zwyrol bez krzty sumienia, czy po prostu członek Smoków.
- Będziemy szli, zaprowadzę was do jednego miejsca, gdzie inni się wami zajmą. Za mną. – rzuciła do patałachów, mając zamiar poprowadzić gromadkę w kierunku najbliższego przybytku rodziny, by tam się nimi jakkolwiek zajęto. Ona miała tylko zająć się przywódcą i upewnić się, że przeżyją. A gdy tylko to zrobiła, to odeszła w swoim kierunku.

z/t

Shinobi War PBF Naruto

Ulica Osady Shigashi no Kibu

Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu

Re: Ulica Osady Shigashi no Kibu