Zakład Grabarski Shinjiego

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Mujin »

0 x
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Arino »

Arino upuściła kryjówki bez żadnych problemów, znała już od dawna układ podziemnych tuneli i wyjść. Znając je można było bez problemu upuścić kryjówkę, w dowolnym miejscu wokół kasyna. Mimo tak wielkiej liczby wejść, do większość miała miejsce wspólne w których się łączyły prowadząc dopiero do kasyna. Przez to można było w łatwy sposób też obronić tę kryjówkę albo ją opuścić. Arino dzięki temu wyszła poprzez opuszczony budynek na dach i tym sposobem podróżowała do zakładu grabarskiego. Kim był ten staruszek? Skoro nie dość iż posłał ku niej wiadomość mentalną, to teraz posłańca posłał w sam środek kasyna.
W ciągu zaledwie chwili doszła do dwóch możliwych opcji. Emerytowany Mafiozo jak jej dziadek, Sozin, który swoje miał już za sobą i cieszył się z tego co mu się udało osiągnięć. Mimo jego ostatnich i ostrych słów względem niej wiedziała, kim był niegdyś. Zasłużonym płomieniem, który odpoczywał teraz w Sanso Ryokan, z wieloma dokonaniami na koncie. Jej jedno przewinienie, najpewniej nie ruszało go, w końcu jak by nie patrzeć, sam miał wiele dokonań. Drugą opcją, była opcja, iż działał w ten sposób z jakiegoś konkretnego powodu, którego nie potrafiła jeszcze rozgryźć. Ona pracowała przecież na stoisku z takoyaki hobbistycznie bardziej niż dla pieniędzy. Tych w końcu nie brakowało jej ostatnio, choć czekały ją spore wydatki, jeżeli chciała zapełnić swój przybornik w odpowiedni sposób. Może jeżeli dzisiejsze zadanie będzie wymagające, otrzyma jakiś bonus, do swoich zwyczajowych zarobków? Było to oczywiście możliwe.
W końcu jednak dotarła i wylądowała na dachu niedaleko zakładu. Uczulona na sposób zachowania się Shinjiego i tego, iż znowu może być oceniana. Choć ostatni test był dziwny. Zamiast ochraniać, go miała go odbić z rąk oprawców. Co było dosyć dziwaczne. Dlatego nim wylądowała obok niego, sprawdziła okolicę pobieżnie, dopiero wtedy zeskoczyła w pustą alejką, gdzie ściągnęła kaptur i maskę z ust. Rozluźniła też kimono, by nie wyglądało tak bojowo, jak jeszcze chwilę temu. Podeszła do niego i skinęła głową na przywitanie.
- Miałam zamiar dzisiaj tylko umilać czas jednej z dziobów, bawiąc się z nią na mieście - stwierdziła Arino zgodnie z prawdą. Co by nie było Himawa była dziobem, mogła robić, co jej się podobało i kiedy jej się chciało - Jednak nie służbowo, a ze względu na przyjaźń - stwierdziła - Obie jednak sądzimy. iż najistotniejsze jest działanie na korzyść rodziny, więc się stawiłam - lekko skinęła głową, wskazując środek, gdy on to samo zaproponował. No cóż, oboje myśleli tak samo. Jak by nie patrzeć, Arino miała w końcu miecz na plecach i była w ninja-yaroi.
Gdy w końcu weszli do środka, widziała praktycznie brak zmian w tym co się tutaj stało. Co podsunęło jej ostateczną opcję. To miejsce nie musiało przyciągać klientów, ważne było tylko to by rodzina Yoshida mogła doprowadzać do zniknięcia wielu ciał. Nie tylko to, w ten sposób szło to w całkowicie legalny sposób. Dlatego mógł sobie staruszek pozwolić na taki brak ozdób, jaki się tutaj znajdował. Nie zachęcał pięknem klientów, bo miał partnera, który opłacał bez problemów całą działalność i najpewniej zapewniał, aż zanadto pracy. Nie było też wystawionych nagrobków, by można było podziwiać jego robotę. Dlatego, też bez żadnych obaw czy nadziei na lepsze widoki, skierowała się do następnego pomieszczenia, siadając na wskazanym jej miejscu.
Gdy usłyszała, po co ją wezwano, jej serce zgubiło kilka uderzeń w swoim monotonnym rytmie. Miała się kogoś pozbyć. Co to oznaczało? Miała go zabić? Wiele razy była bliska zabicia kogoś w wyniku walki, jednak nie ruszała w nie, z zamiarem zabicia swojego przeciwnika. A teraz wręcz dostała taki rozkaz. Przełknęła ślinę i kiwnęła głową. Nie było wręcz już odwrotu. Musiała to zrobić i nie było innej opcji. Tak więc zamierzała dać z siebie wszystko. Kiwnęła głową, przypominając sobie jeszcze jedną rzecz, którą powinna zrobić. Powinna zadać pytania dotyczące jej celu. To było w tym wręcz najgorsze.
Przed zabiciem go musiała się dowiedzieć wiele o tym Katsukim, a skoro grabarz-nie-grabarz zdołał się czegoś dowiedzieć, powinna również się tego dowiedzieć. Poznać adres, jakieś dodatkowe zwyczaje i wiele różnych innych rzeczy. W końcu nie tylko cel mógł stanowić zagrożenie, mógł mieć ochronę i możliwe, iż będzie więcej pracy, w celu zniszczenia szkodliwej wiedzy. Gdyż najpewniej to było problemem grabarza.
- Bym się mogła go dla Ciebie pozbyć, muszę się dowiedzieć kilku rzeczy od Ciebie Shinji-San. Chciałabym przede wszystkim wiedzieć, kim jesteś, jest to o tyle ważne, iż rozkazy tego typu mogą wydawać tylko osoby o odpowiedniej randze, a ja nie wiem, czy ją posiadasz. Zainteresowałeś swoją osobę, też świeżo mianowany dziób, starający się działać jak najsprawniej, wiele jej pomysłów już jest wdrążanych. - to była prawda, to dzięki niej teraz głównie transportowało się pieniądze z opłat poprzez zwoje. Przez ostatnie dwa tygodnie nie odnotowali żadnych kradzieży - Drugą rzeczą, którą chce od ciebie Shini-San, jest to byś powiedział mi co wiesz o Katsukim. Mogę zadać Ci wiele pytań, które pomogą mi uzupełnić wiedzę na temat tego zadania. Jednak najpierw potrzebuję, wiedzieć Shini-san, czy masz możliwość takiej prośby, czy rozkazu. - stwierdziła Arino poważnym tonem.
0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Mujin »

0 x
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Arino »

Słowa Shinjiego niezbyt ją zadowoliły, w końcu nie ujawniały czy miał możliwość jej wydać taki rozkaz, w końcu była zwykłym pisklakiem. Takie zadanie nie powinno wyjść więc od grabarza, z którym współpracowali tylko od szponu czy nawet dziobu. W końcu akcja nie wyglądała na małą, skoro miała spalić tak wielki obszar. No i zdecydowanie należało to do łatwiejszych zadań dla niej skoro była tak dobra, w korzystaniu ze wszelkich sztuk żywiołu ognia. Postanowiła jednak zadać swoje pytanie i jednocześnie udać się przed zadaniem do kasyna, by dowiedzieć się od Himawy kim był Shinji. Skoro go sprawdzała, to mogło wszystko ułatwić, a ona nie była obrażona na Orenji-hono. No cóż, mimo wszystko należało dowiedzieć się jak najwięcej, na temat też pracodawcy widać.
Wysłuchała tego co dało się na temat Katsukiego. Nie było to jednak to, czego potrzebowała, do wykonania zadania. To iż był drzazgom dla rodziny Yoshida, było ważne i łatwe wręcz do potwierdzenia. Nie zadzierało się z mafią, było to bardzo śmiertelne w skutkach dla takich osób. Widziała nie jednokrotnie brutalność rodziny Ekibyo na ulicy, o smokach słyszała wręcz przerażające rzeczy, a jej własna rodzina oddawała takich ludzi po prostu mistrzom tortur, by Ci przyznali się publicznie do czynienia zła przeciw Shigashi no Kibu.
Plan Katsukiego mógł rzeczywiście, być problemem, którym powinien ktoś się zająć. W końcu jeżeli Shinji mówił prawdę, był on przydatny dla wielu mafii, gdyż łatwo można było sprawić by wypadek, stał się wypadkiem. Nikt tego nie potwierdzi ani nie zaprzeczy. Był on potrzebny i Arino zdawała sobie z tego sprawę, mimo iż nikogo jeszcze nie zabiła, przez co nie musiała skorzystać z jego usług.
- Nie spodziewam się, iż odpowiesz mi na wiele pytań, które ci teraz zadam. Jednak zostałam wyszkolona do ich zadania i sposobu wykonywania tego typu zadań - powiedziała, przypominając sobie szkolenie z Ciocią Kaori. Mimo iż teraz obie były na siebie złe, to nauki nie poszły w las i należało się wszystkim odpowiednio zająć.
- Czy wiesz, gdzie on mieszka? Ilu ma ludzi, straży i służby. Skoro wiesz o ataku, przypuszczam, iż masz przynajmniej szacunkową liczbę na ten temat. Zatrudnił kogoś z księgi Bingo? Czy jego gabinet znajduje się w domu? Skoro ma zostać zabity, kto jeszcze powinien zostać zabity, by dziedzicem został ktoś przychylny nam? Czy są dzieci na terenie posiadłości? Czy chcesz, zniszczyć magazyny tego kupca? - zadawała jedno po drugim pytania Arino. W końcu pozbycie się kogoś tak władnego mogło przynieść dodatkowe wręcz dobre skutki dla rodziny Yoshida, która mogła w ten sposób ugrać dwie pieczenie na jednym ogniu. Wiedziała, iż grabarz był władny, ale w ten sposób mógł sprawić, iż zlecając im takie zadanie, mógł na tym zarobić. O czym oczywiście Arino, również go poinformowała. Jej wiedza i pytania, mogły go zaskoczyć, w końcu nie wyglądała na osobę z tego rodzaju wiedzą.
Zadawała wiele pytań, choć nie spodziewała się uzyskać odpowiedzi na nie, w końcu skąd miał takie rzeczy wiedzieć. Jeżeli mogli coś więcej na ten temat ugrać, powinna skontaktować się mimo wszystko z Ciocią Kaori, by ta autoryzowała akcję i posłała ją do dzioba, by ten uzupełnił wiedzę Arino. To mogło być, to czego wręcz potrzebowała sama Arino, by znowu stanąć na nogi. Jednak wiązało się to z zabójstwem, które wprawiło w nierówną pracę. Poczuła też dziwny ucisk przy brzuchu. Jeżeli akcja zostanie zautoryzowana przez Kaori, to znaczyło, iż w końcu nadszedł czas zadania śmierci. Było to dziwne uczucie.
0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Mujin »

0 x
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Arino »

Oboje poznali już na tyle ciemną stronę życia, iż dokładnie wiedzieli czego się spodziewać, po sobie nawzajem. Wiedzieli, iż interesy najpewniej nie będą jednorazowe, w końcu Arino była mafiozem, a on osobą, która sprawiała iż niewygodne ciała znikną. Choć, czy usługi tego typu były potrzebne tak naprawdę osobie, która potrafi sprawnie władać Katonem? Żadne jednak nie roztrząsało jakoś bardzo tego tematu, w końcu czasu było "ciut-ciut". Arino spodobało się to iż uważał, że zadaje konkretne pytania. W końcu ujawniało się wiele korzyści z nauk, które odebrała od Kaori Hikage. Każda też odpowiedź ze strony staruszka sprawiała, iż musiała wiele rzeczy przygotować w niesamowicie krótkim czasie, jeżeli chciała zrealizować dodatkową korzyść z tego. Prosząc o pomoc Himawę mogły wręcz błyskawicznie powiększyć dochody rodziny Yoshida. Najpewniej dziób sama, wzbogaci jej pomysł o wiele szczegółów, czyniąc go idealnym. Tylko brak czasu był tutaj wielkim problemem, jednak w ten sposób, mogli osiągnąć większe korzyści, gdy ona sama będzie zajęta, tym najemnikiem. Rzeźnikiem z Kishimury, człowiek władający mieczem. Może to będzie ten dzień, gdy zdobędzie dla siebie Katanę. Wymagania też Shiniego, były jasne i nie pozostawiały złudzeń, kto tutaj jest mordercą. Ona była tylko jego sztyletem i kiwnęła głową, słysząc, iż służbę też będzie miała zlikwidować, choć zobaczenie jej nie powinno być problemem. W końcu w całym swym stroju była nie rozpoznawalna, a wystarczyło tylko lekko odsłonić usta przy korzystaniu z katonu i było wszystko w porządku.
Wiele informacji zdobył w naprawdę szybki sposób, ale najpewniej siedząc wiele lat w mafijnym świecie, wiedział, jak pociągać za sznurki, dziwiło ją tylko brak zainteresowania dobrami kupca. W końcu te zawsze powiększają budżet mafii albo są nagrodą dodatkową dla jakiegoś dobrze sprawującego się mafioza. Odetchnęła, zdając sobie, iż więcej najpewniej on jej nie powie, a archiwiści, nie zdążą wygrzebać jej potrzebnych informacji. Teraz rozumiała, czemu tylko Kaori siedzi przy dokumentach i stara się wszystko ułożyć. Taka sama była Himawa, która miała ludzi do zajmowania się papierkową robotą, by sobie to wszystko ułatwić.
Brak dziedziców nie był wcale pogrzebem dla jej pomysłu, zwłaszcza w takim mieście jak Shigashi no Kibu. Tutaj Kupcy, niczym szlachta, miała rozbudowane drzewka genologiczne, a w budynku rządu były akty urodzenia oraz księgi z kopiami ich drzew genologicznych. A rodziny Yoshida, oczywiście posiadała nie tylko dostęp do tych cennych danych, ale i Arino widziała kopię tych danych. Tam po raz pierwszy zobaczyła swoje własne drzewo genologiczne. A dzięki temu można dotrzeć do jego rodziny i pomóc uzyskać mu spadek, bo zmarłym krewnym.
Pod której mafii protekcją się znajduje? Najpewniej postaramy się sprawić wrażenie iż to ta druga pozostała mafia ich zaatakowała. Jeżeli ma skromny, dom rozumiem, że służba z nim nie mieszka w jego domu. Co do odkrycia mnie, będę miała maskę i kaptur. Nie zdoła mnie nikt rozpoznać później, a postaramy się oczywiście, by wyglądało to na atak ze strony innej mafii - stwierdziła Arino, patrząc za okno, by ocenić, ile mieli jeszcze czasu na przygotowania. Wiele rzeczy, będzie najpewniej robione na ostatnią chwilę, jednak jeżeli majątek i koneksje kupca, będą tego warte to najpewniej, wiele sakiewek zmieni swoich właścicieli. A to najpewniej sprawi, iż straż miejska, odpowiednio skoryguje dowody i oczywiście odpowiednio też puści farbę, na temat tej zbrodni. Oczywiście, jeżeli koneksje kupca i jego majątek będzie wart tego.
Miała nadzieję, iż tak właśnie będzie, bo to oznaczało również awans i możliwe własne lokum operacyjne, takie jak miał Ikuchi. A wszystko opłacane, z udziałów w interesie przypraw. Może nawet dostanie własny domek? Byłoby wręcz wspaniale, jednak najpierw należało zabić groźnego najemnika oraz kupca.
0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Mujin »

0 x
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Arino »

- Mam już kilka pomysłów, jak całkowicie zrzucić winę na Akiyamę - stwierdziła Arino, której umysł bardzo szybko przeskakiwał po scenariuszach, wbitych w nią przez Kaori. Wiele z nich było próbami wbicia jej odpowiedniego rodzaju inteligencji, jednak dzięki temu teraz wiedziała, jak ma zabrać się za to wszystko, a może i ugrać dodatkowe cele dla jej rodziny Yoshida. Shinji udzielił jej wręcz odpowiednich informacji, nawet na temat mniej więcej zamożności tego człowieka. Z jej wyliczeń wychodziło, iż opłacać się będzie bardziej zabranie ksiąg rachunkowych z domu niż zabawa z dziedzicem.
Widząc już lekkie zniecierpliwienie Shinijiego, kiwnęła głową, gdy tylko zdradził jej adres jej celu. Wstała i popatrzyła na niego poważnym wzrokiem. Nie była już wesołą dziewczynką, która rozmawiała chwilę temu z posłańcem, teraz była mafiozem, narzędziem w rękach innych ludzi. Jej celem było zabijanie.
- Zgodnie z życzeniem, wszystkie przebywające osoby pod tym adresem zostaną zabite. - stwierdziła Arino, czując już, iż nie ma szans dla służby, która chwilę temu miała szansę przeżyć, teraz jednak został zmieniony wyrok. A to oznaczało, iż musi się do niego dostosować. Tamto miejsce spłonie, przy użyciu jej wszystkich sił.
Wyszła z zakładu tylnym wyjściem. Na uliczce oszacowała ile, ma dokładnie czasu na wszelkie przygotowania. Był jednak czas na spełnienie wielu z jej założeń, a przede wszystkim odnalezienie Himawy. Dlatego od razu ruszyła z powrotem do kryjówki pod kasynem, wchodząc jednym z tajnych wejść. W miejscu spotkań korytarzy została sprawdzona i wpuszczona do środka, a chwilę później wpadła do gabinetu Himawy.
- I jak sprawdziłaś go? - zapytała spoglądając na jeden z dziobów będących na rozkazach Kaori Hikage, Orenji-Hono. Ta udzieliła jej krótkich informacji na temat Shinjiego, potwierdzając jego wersję, dzięki czemu Arino była pewna, iż jest on współpracownikiem rodziny Yoshida.
- I jak co chciał? - zapytała, a Arino, szybko jej streściła otrzymane rozkazy oraz informacji, jak by nie patrzeć, Himawa była dziobem w rodzinie i miała prawo do takiej wiedzy. Z rozkazów Arino przeszła do pomysłu wykorzystania koneksji kupca.
- Jak na osobę, która wkrótce kogoś zabijesz, wyglądasz na niewzruszoną - stwierdziła Himawa - Widać, nie zamierzasz obciążać swojego sumienia tym, ale to dobrze - dodała, wpatrując się w Arino, siedzącą po drugiej stronie biurka.
- To Shinji ich zabije, ja jestem tylko nożem - stwierdziła, siadając wygodnie. Himawa, tylko pokiwała głową.
- Zdobądź listy, które przyszły do kupca i księgi rachunkową. W miarę możliwości postaram się podesłać do ciebie pisklęta, by cię odciążyć i może to one ukradną te rzeczt, a ty zajmiesz się zleceniem - stwierdziła - Już ja wszystko zaaranżuje. To, co zdobędziemy, podzielimy na dwie części i jedną oddamy kupcowi pod ochroną smoków, a pozostałe dwóm naszym kupcom, tygrysy skupią się na wielkiej części, nie na małej - stwierdziła, ulepszając w okamgnieniu plan Arino.
To rzeczywiście mogło zadziałać, w końcu dostarczenie odpowiednich informacji kupcowi pod ochroną smoków, nie było trudne, a nagłe wzbogacenie się kupca, stanie się podejrzane. To iż w tym czasie kupcy od Feniksów też się wzbogacą, nie będzie podejrzane, bo wynikałoby to z faktu zdobywania przez tych informacji. Wszystko będzie wskazywać na smoki, nawet sposób akcji był typowym dla Smoków. Kiwnęła więc głową i nasunęła znowu na usta swą maskę, zdając sobie sprawę, iż powinna się wyposażyć w taką, co odkrywa tylko usta. Najlepiej z jakiegoś niepalnego materiału. Nie mając wiele czasu, ruszyła pod wskazany jej adres.
Najpierw należało dokonać rekonesansu, zobaczyć to wszystko po cichu, zwiedzić z góry, zaglądnąć do pomieszczeń, zlokalizować miejsce możliwego spotkania. Dowiedzieć się gdzie jest gabinet, czy będzie wykorzystany i czy będzie możliwość łatwej kradzieży z niego tuż przed akcją palenia. No i należało sprawdzić jak daleko, jest do innych budynków, by te nie spłonęły. Pierwszą więc rzeczą, jaką było wejście na jeden z wyższych budynków niedaleko domu — najpewniej jakieś drzewo. Oglądnięcie z góry dało jej to widok jak, ustawione są mury względem ogrodu i ile jest przestrzeni. Następnie oceniła ile, jest miejsca, oceniając przez pryzmat wielkości swojego Katon: Karyū Endan. Dopiero wtedy przyglądnęła się ludziom i jeżeli się dało, starała się zakraść do środka, w końcu była shinobi.
Oczywiście, nie zamierzała chodzić jak większość, osób po korytarzach dotykając stopami podłogi. Wiedziała bowiem jedną rzecz, ludzie nie patrzą w sufit, dlatego niczym pająk przyczepiła się do niego i zaczęła w ten sposób się przemieszczać. Kinobori no Waza, było tutaj nieocenioną wręcz pomocą. Jej celem był gabinet i Katsuki. Jeżeli go nie było tam, zamierzała jak najwięcej dokumentów zapieczętować w jednym z małych zwojów, jeżeli oczywiście miała ku temu okazję.



[/akap]

0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Mujin »

0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Mujin »

0 x
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Arino »

Arino nie miała zbytniego wyboru po za oczywiście zbesztaniem dwójki młodzieńców, którzy sprawili iż musiała przejść znacznie szybciej do akcji niż by tego sama chciała. Wiedziała, iż zostaną ukarani jednak zostaną też oni skierowani na dodatkowe szkolenie, by więcej do takich sytuacji nie doszło. Nie czekało ich to co ją niegdyś, jednak każda kara była odczuwalna. Ona sama również nie była mistrzynią w skradaniu się i przeglądaniu tajemnym. To nie był zakres jej zdolności, Arino czy tego chciała czy nie raczej miała talent czysto destrukcyjny. Mogła z łatwością niszczyć.
I ze swojego zadania wywiązała się chociaż nie było tak łatwo, jakby tego chciała. Nie miała jednak teraz czasu tego roztrząsać, miała za zadanie wrócić teraz do zleceniodawcy, by przekazać mu iż zadanie zostało wykonane. Nie spodziewała się jednak zapłaty, gdyż ta miała zostać uregulowana z mafią, a ta dopiero jej miała zapłacić. Jedynie co mogła, to przekazać najwyżej pieniądze mafii. Nie była wolnym strzelcem, by przyjmować samej pieniądze.
Arino oddaliła się od nich, by stanąć samej w ciemnej alejce, gdzie wyciągnęła z jednej z dużych kieszeni swojego przybornika pasowego, ładnie złożone kimono letnie. Dzięki temu mogła się teraz przebrać i wcisnąć na siłę tam swoje przepocone i zadymione ninja yaroi. Brakowało jej tylko teraz perfum zapakowanych do środka i nikt nawet by nie poczuł iż wróciła właśnie z podpalonego budynku. Z mieczem jednak na swoimi ramionami i schowanym ubraniem w dużej kieszeni przybornika, skierowała się do swojego zleceniodawcy. Widząc go na zewnątrz odetchnęła z ulgą, gdyż dzięki temu nie musiała obchodzić tego miejsca i dostawać się w żaden inny sposób. Dzięki temu podeszła do niego i popatrzyła na niego z lekkim uśmieszkiem. Wręcz kpiącym.
- Niesety i to jeszcze w takiej dzielnicy. Choć siły przeciwpożarowe jeżeli były opłacone, najpewniej już zagaszają to by nie doszło do jakiejś tragedii. - stwierdziła wpatrując się w słup dymu. Opłata przeciwpożarowa naprawdę była opłatą przeciwpożarową, a Ci którzy nie płacili nie byli objęci pomocą, tak więc i siły miejskie niezbyt miały ochotę gasić pożary, choć bardzo starali się by ogień się oczywiście nie rozprzestrzenił i tylko tego pilnowały. Chyba, że była opłata. Wtedy gaszenie było wręcz natychmiastowe.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Mujin »

0 x
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Zakład Grabarski Shinjiego

Post autor: Arino »

Arino skinęła głową odbierając sakiewkę od grabarza. Cóż, zlecenia mafii takich robót nie było najtańszym środkiem do zrealizowania celu, jednak jedno mogło być zawsze pewne. Pewność wykonania zadania, niezależnie od problemów, które mogą stanąć na drodze wykonawcy takiego zadania. Mafia podejmując się zadania wręcz deklarowała iż zostało ono wykonane. Kwestia renomy, jak wytłumaczono jej to zjawisko. Ona sama widziała, iż nawet grabarz nie spodziewał się innego rezultatu niż ona przyniosła. Jedyną nierozwiązaną kwestią, był ten wodny człowiek z którym walczyła. On mógł to przeżyć, choć bycie wodną istotą w płonącym domu nie mogła należeć do najprzyjemniejszych. Dlatego też w końcu dziewczyna, chowając sakiewkę do jednej z kieszeń swojego zacnego przybornika ruszyła w kierunku kryjówki. Nie mogła się wręcz doczekać dostania się tam i umycia. Była cała przepocona, w podpalonym domu było gorzej niż w saunie. Dlatego też teraz nowo nawet nałożone ubranie było całe przepocone.
Mimo to nie zamierzała dostać się do tak ważnej kryjówki nie podejmując odpowiednich kroków zaradczych. Upewniła się odpowiednio iż nikt jej nie śledzi, gdy była blisko okolicy jednego z wejść. Jako iż nikt jej nie znał za bardzo ani nie widziała, by ktoś ją śledził, nie sprawdzała przy pomocy najlepszej metody. Czyli przy pomocy kilkukrotnego zawrócenia. Nie miało to sensu. Ostatecznie jednak skierowała się do kryjówki, przez jedno z licznych wejść do podziemnego korytarza. Tą drogą już weszła do kryjówki znajdującej się pod Kasynem.
z/t
  Ukryty tekst
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość