Kasyno "Kupieckie Szczęście"

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »


Główny Budynek, zamek, kasyno - 幸福の城 - Kōfuku no shiro
Obsługa
Ogrody
Budynki
Zasady
Wiedza Rodzina Yoshida
0 x
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »

Minęło już kilka dni od powrotu Arino z Yoshida Sanso Ryokan, w którym spędziła cały sierpień. Tam czas minął jej na nieustannym wręcz treningu oraz obrywaniu podczas treningów u Demonicznego Senseia. W końcu kendo nie było delikatną sztuką, gdzie można było się leciutko okładać bokenem. Należało z całej siły uderzyć w przeciwnika. Ich miecze zrobione z bambusów na szczęście nie bolały jak boken wykonany z twardej sosny, jednak i ten potrafił tworzyć siniaki, o czym przekonała się głównie Himawa, gdy była w parze z Kinohisą. Teraz jednak wiele siniaków już zaczęło znikać, dzięki czemu nie było już dziwnie chodzić tak po mieście w letnim kimonie - białym z motywem morza. Jej zapas ubrań, w Shigashi znacznie zaczął się powiększać i dopiero tutaj tak naprawdę mogła się nimi cieszyć.
Życie w mieście było dla dziewczyn prawdziwym odpoczynkiem, mimo iż miały swoje zadania i roboty do wykonania, miejsca w których miały się pokazać, by podsłuchiwać potrzebne dla rodziny informacje to dalej było im lżej niż w Sanso Ryokan. Rygor treningowy tam sprawiał, iż mało kto tak naprawdę wysłany tam był w stanie nie czuć zmęczenia. Powrót więc do osady był wolnością od ciężkiego rygoru treningowego, wręcz odpoczynkiem. Nawet ryzyka też, iż ktoś z wrogich mafii postanowi je zaatakować, jednak często informacje i ich obieg w rodzinie. Nawet to iż musiały walczyć w obronie terenu, jednak zawsze byli lepiej przygotowany od atakujących. Obieg informacji na to bardzo szybko pozwalał, przez co takie ataki dosyć często kończyły się fiaskiem, mimo iż walczyli z Tygrysami. Tak, to już bywało przecież w Shigashi no Kibu.
Po zakończeniu pracy tego dnia, Arino skierowała się wprost do gorących źródeł, po drodze łapiąc się z Himawą. Obie spędziły tam jak zawsze mnóstwo czasu, starając się jak najlepiej reklamować olejki do ciała, które otrzymywały od przyjaznego im małżeństwa. Wiele kobiet się tym interesowało, nie patrząc w ogóle na tatuaże, zakrywane i tak ręcznikami przez obie dziewczyny. Wysuszone i z mokrymi włosami, skierowały się na jedzenie, jak zawsze też i ciepłe.
Wchodząc do jednej z ciemnej alejek, natknęły się nagle na dwójkę mężczyzn, wstawionych już wręcz. Nie wyglądali na typów, którzy je przepuszczą i w raz z czasem, gdy zbliżały się do nich, były tego coraz pewniejsze. Ich gesty w ich kierunku sprawiały iż od razu było wiadomo iż nie mają nic dobrego na myśli.
- Ej blondi, chodź, zabawisz się z tygryskami - zawołał do niej pokazując tatuaż. Obie zatrzymały się w jednym miejscu. Nie było dobrze, ich łącznie było czterech, a one były same i to w ciemnej alejce. Obie jednak miały przy sobie swoje przedmioty, w tym zwoje. I wtedy przypomniało się Arino coś co kiedyś powiedziała jej Kaori. Postanowiła spróbować.
- Co ty sobie myślisz Debilu! - warknęła na niego, cała czwórka popatrzyła na nią wręcz zaskoczona - Nie zapamiętałeś od deski do deski regulaminu !? Tam jasno stoi przecież iż nie wolno Ci publicznie oznajmiać przynależności do rodziny! - nie kryła wściekłości kierując się ku nim - Gdybyście trafili na jakieś dwie głupie panny i te zaczęły uciekać, mogłoby z tego wyniknąć coś więcej! - podniosła rękę jakby miała jednego z tych osiłków uderzyć, a ten instynktownie się cofnął. Widać, było iż raz już ktoś ich tak zjechał z góry na dół, będąc mniejszym od nich - Macie wielkie szczęście. Wasze imiona i nazwiska już! - powiedziała, a cała czwórka zaczęła się przedstawiać, a ona kiwała głową - Zapamiętam je sobie, jak dostanę jakąkolwiek na was skargę, to inaczej sobie pogadamy - warknęła i pokazała drogę za sobą, a oni wręcz błyskawicznie rzucili się do ucieczki. Po której Arino usunęła się po ścianie.
- Łyknęli to, ale debile - Himawa patrzyła z niedowierzaniem na Arino, aż w końcu obie zaczęły się śmiać.
- Ciocia mówiła, iż jak kogoś się zakrzyczy kto przyzwyczajony do tego, to wtedy taka osoba zaczyna być posłuszna, wszelkim krzykaczom - powiedziała ścierając łzy - Nie możemy tutaj zostać, jak pokapują się co się stało, wrócą tutaj bardzo szybko. Jak nas nie zastaną, to tego nawet nie zgłoszą, bo będą się bali - rzuciła ruszając do ucieczki. Przez chwilę błądziły jeszcze w ulicach, sprawdzając czy ktoś ich nie śledzi i dopiero wtedy weszły w barierę przy jednym z wejść. Dla każdego w tym momencie poszły dalej, gdy obie skierowały się do tylnego wejścia budynku. Korzystając z klapy w podłodze, zeszły do tunelu prowadzącym do pokojów sypialnianych ułożonych wokół kasyna. Pożegnały się i poszły do swoich pokojów. Każdy shinobi z grupy Orenji-Hono, miał tutaj do dyspozycji dla siebie niewielki pokój, nie było to nic wielkiego, ale każdy z nich mógł poszczycić się oknem. Była też tutaj szafa, w tym momencie coraz bardziej wypełniana przez Arino nowymi kimonami i kosmetykami. Miała nawet własne lustro - które przenosiła czasem nad biurko by ćwiczyć makijaż, zgodnie z sugestią jednej z kobiet. Biurko też było niczego sobie, bo chodziło o to by wszyscy, którzy dostarczają informacje, mieli do tego wygodne miejsce pracy. Łóżko, niestety nie było jednak czymś najwyższych lotów. Nie wszyscy jednak w końcu żyli w takich kryjówkach, jednak Arino po prostu na nic innego nie było stać, a udawać się za miasto do Ryokanu do Taty, było tylko stratą czasu. Zwłaszcza, gdy z samego rana, chciał ją widzieć Ikuchi.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1071
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
Multikonta: Yachiru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arii »

1/7
0 x
Obrazek Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »

Arino jak zawsze wstała, gdy tylko słońce zaczęło oświetlać jej pokój. Swoje kroki od razu skierowała do szafy, pozbywając się jedwabistej koszulki nocnej i zaczęła się ubierać, w białe kimono z motywem morza. Jak zawsze założyła swój przybornik pasowy, który w pełni zakryła obi. Do paska przyczepiła dużą torbę, a na udo, założyła kaburę na broń, by choć częściowo skrywała jej tatuaż. Na sam koniec założyła dopiero nogawice i zacisnęła sznurek na ich końcu, by nie zsunęły się. I tak jak zawsze, Ikuchi ją zaskoczył, gdyż tym razem stał od razu pod jej drzwiami. Jednak nie wystraszyła się, wykazała się od razu gotowością bojową wręcz, jej ręka znalazła się przy kaburze na broń, jednak rozpoznając Ikuchiego, powstrzymała się w połowie drogi.
Zadanie nie wydawało się trudne, biorąc też pod szczególną uwagę to iż nim została Yakuzą, wychowywała się w Ryokanie, gdzie podawała do stołów, jednak tutaj był zupełnie inny świat. Wszystko inaczej się prezentowało, a ona już nie była też dzieckiem. Kiwnęła głową, w podzięce za to zadanie. Obóz treningowy tym razem nie był byle czymś, ale skoro rodzina też mogła sobie na to pozwolić, tym lepiej i było dla samej Arino.
- Dam z siebie wszystko Ikuchi-kuro. Orenji-Hono wprowadziła mnie we wszystkie zasady panujące w Kasynie - powiedziała, nie zamierzała mu oczywiście też przypominać iż była zaliczana w poczet cichych strażników, bo w końcu była jego podwładną i wiedział co robiła. Wchodząc do środka zobaczyła złote kimono kelnerki. W przeciwieństwie do jej letniego kimona, to było pełnym kimonem, trzy warstwowym. Niestety bycie kelnerką, znaczyło to iż cały swój ekwipunek musiała zostawić. Nie było miejsca na sali na żadną broń. Ikuchi, zasunął też drzwi za nią, a ona rozebrała się, pozbywając się również bielizny.
Wraz z kimonem dostała w końcu dostała nowe hadajuban, które założyła ciasno się nim owijając, zaciągając odpowiednio sznurki i paski. Do tego było też nagajuban, które tak samo należało odpowiednio założyć i związać. I wtedy dopiero ubrała złote kimono. Na stopach oczywiście musiały też znaleźć się śnieżno białe tabi, by móc ładnie prezentować swoje stopy w wysokich geta. To że nie połamie nóg, będzie jednym z największych sukcesów. Była shinobi, dlatego tak często ostatnio ścinała włosy. Patrzyła na nie, gdy wiązała włosy i zdała sobie iż powinna ponownie poprosić Himawę, by ta ścięła jej włosy. Po założeniu szerokiego obi i związania go dodatkowo białym paskiem, skierowała się ku gablotce z ozdobami, która jej się najbardziej spodobała. Chwilę zajęło jej nim zrozumiała jak się ją nakłada, była aż tak skomplikowana. Zajęło jej do naprawdę dobrą chwilę, jednak w ostatecznym rachunku, jej włosy wyglądały wręcz bajecznie. Lekkie czarne linie wokół oczu oraz puder nałożony na policzki, sprawił iż wręcz nie potrafiła poznać osoby, stojącej w lustrze. Nie wyglądała już jak chłopczyca. Była piękną kobietą. Lekko zarumieniona wzięła list i zaczęła go czytać, zapamiętując treść, ale również i emocje jakie jej teraz towarzyszyły. Później zamknęła oczy i wyobraziła sobie ten zwój, wiedząc już iż niczego nie pominęła z tej instrukcji. Przed wyjściem założyła na dłoń bransoletkę z fioletowym kamieniem. Kimona tutaj oczywiście miały też szerokie rękawy, jednak były one trochę krótsze, tak by cały czas goście mogli widzieć iż jest ona osobą z obsługi.
Wyszła z pokoju i skierowała się schodami służby na drugie piętro, gdzie były pokoje dla ekskluzywnych gości. Po drodze lekko skłaniała głowę nowym koleżanką z pracy. W końcu kultura tego wymagała, nikt jednak jej nie zatrzymał, każdy tutaj znał swoje miejsce, a skoro kierowała się tam, to znaczy iż ktoś jej kazał. Tylko jeden z ochroniarzy ją zatrzymał, jednak w instrukcji było powiedziane, co dokładnie ma przekazać takiemu. I w ten sposób dostała się na drugie piętro. Tam od razu podeszła do kuriera i skłoniła się przed nim.
- Witam, nazywam się Arika i będę dzisiaj pomagać w obsługiwaniu tej sali. Będzie mi miło móc z tobą pracować - powiedziała uniżonym głosem, takim samym jak każda pracująca tutaj kelnerka. Imię również było wpisane w instrukcję, gdyby ktoś chciał sprawdzić ono się tam rzeczywiście znajdowało. Arino w tym czasie zapoznała się z kartą dań i menu, które przysługiwało tutejszym gościom. Goście tutaj nie powinni musieć zaglądać do menu, skoro ona miała osobiście ich obsługiwać i wszystko im podawać. Zapamiętała ją korzystając ze wszystkich trzech nauczonych metod. Wzrok, emocje i przypomnienie sobie z zamkniętymi oczami. Przekąski oczywiście były tutaj już przygotowywane wraz z odpowiednim sake. W metalowych skrzyniach, wyłożonych lodem, chłodziły się odpowiednie mrożone napoje. Jedna z kelnerek też już przygotowywała naczynie do podgrzewania sake. Chodząc po pomieszczeniach, skłaniała się do innych kelnerek uniżenie. Nie przeszkadzały jej też zbytnio, w końcu była nowa i od razu na najtrudniejszy poziom obsługi? Coś było nie tak, w końcu na wyższe piętra była przeprowadzana dodatkowa nauka i test, czy zapamiętały zasady. A ta była tutaj, więc była pewnie córeczką szefowej kelnerek albo kimś innym, a w to lepiej było po prostu nie wnikać. Widać, było też iż jest skupiona, przed zaczęciem obsługi, tym bardziej.
Arino oczywiście o tym wszystkim nie wiedziała, jednak kiedy poznała nowy układ pomieszczeń na drugim piętrze - bardzo pomogła jej w tym mapka podana jej przez jedną z kelnerek, zarządzających tym piętrem. Udzieliła też wystarczających informacji jak zamawiać tutaj główne dania. Wystarczyło zapisać na ruloniku papieru co zamawiają i oddać to dziewczynie, która podgrzewała sake. Ona wsadzała to do rury, z której to leciało na dół, a tam posłaniec biegł już do kuchni. A później wciągano szybko jedzenie na górę przy dźwigu. Wiedząc to i będąc pewna znajomości menu, ustawiła się przed drzwiami, tak jak wiele innych kelnerek, dokładnie je imitując.
W końcu zaczęli przychodzić goście i rozpoznała wśród nich Zangetsu Yamiego, skłoniła się lekko, cofając prawą rękę do drzwi, które odsunęła na bok. W ukłonie zaprosiła ich do środka. Jak dobrze, iż wcześniej zjawili się goście innych pomieszczeń i widziała co robią inne kelnerki. W lekkim pochyleniu zaprosiła ich do środka i wskazała miejsca. Gdy odeszli, szybko podeszła do miejsca, gdzie były już przygotowane ciepłe czarki z sake, tak jak było zostało zamówione wraz z salą. Od razu się udała do pomieszczenia, gdzie każdy już siedział na wyznaczonej pozycji. Uklękła przy nich i podawała sake pochylając się przed każdym. W ten sposób podawało się pierwsze czarki, później można było już nalewać im z nagrzanej do czterdziestu stopni buteleczki. Gdy każdy już miał czarkę, cofnęła się o dwa kroki i pochyliła ponownie.
- Jestem Arika i przypadł mi dzisiaj zaszczyt obsługiwania szlachetnych Panów. Proszę się częstować pryzstawkami, postaram się by w żadnym przypadku ich szlachetnym Panom nie brakowało. Jeżeli szlachetni Panowie, mają jakieś życzenia w kwestii dań głównych, będę więcej niż rada służyć pomocą. Dzisiaj, na kuchni gości sam Zeff Vinsmoke - mówiła, skłaniając się też lekko przy każdym razie gdy mówiła "szlachetnym Panom". Wszystko zgodnie z wymaganiami etykiety.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1071
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
Multikonta: Yachiru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arii »

2/7
0 x
Obrazek Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »

- Oczywiście, szlachetny Panie - powiedziała lekko się skłaniając i obróciła się bokiem do drzwi, przy których siedziała. Lewą dłoń wsunęła we wgłębienie na drzwiach, odrobinę otwierając drzwi. Wtedy przesunęła dłoń aż do dolnej części drzwi i odsunęła je aż do połowy, dopiero wtedy zmieniła dłoń na prawą, wsuwając je prawie do końca w inną ścianę. Wtedy wyciągnęła się na piąstkach z pokoju, cały czas mając nogi w pozycji seiza. Będąc na zewnątrz obróciła się i poprawiła swój siad, by ponownie chwycić lewą ręką drzwi. Zamknęła je do połowy nią, drugą połowę już prawą i domknęła drzwi. Było to bardzo uciążliwe, ale dopiero wtedy mogła się podnieść i wstać. Skierowała się wprost do dziewczyny, obsługującej grzanie sake.
- Sake z kwiatem bzu, w buteleczka już myślę - powiedziała lekko się skłaniając przed nią, tak jak zrobiła to też dziewczyna przed nią, później wzięła ołówek i zaczęła wypełniać zamówienie prosząc o jedną z kelnerek szybko o sugestię. Tak jak i ona pamiętały one całe menu, jednak przeglądała też szybko listę dnia. Podała jej kilka propozycji, które Arino zapisała i podała barmance. Dopiero wtedy wzięła tacę i z nią podeszła do drzwi, przy których usiadła ponownie w Seiza.
Ponownie przeszła przez wszystkie zasady urasanke, względem otwierania drzwi. Wsunęła się do niej i przełożyła bardzo sprawnie tacę. Podsunęła się do nich na kolanach - w końcu kobieta nie mogła być ponad nimi. Gdy podnosili czarki w geście by im uzupełniała, pochylała się i nalewała sake, trzymając jedną ręką buteleczkę, a drugą przytrzymywała swoje kimono. Odkłaniała się również każdemu, kto jej skinął leciutko ledwie zauważalnie głową. Z jej ostatnio dopracowaną percepcją, nie sposób było nie dostrzec wręcz tego ruchu. Gdy kończyła nalewać, cofała się na swoje miejsce przy drzwiach. Cały czas pilnie ich słuchała, z delikatnym uśmiechem i całkowicie nieruchoma. Chyba iż któryś z klientów opróżnił swe czarkę, wtedy natychmiastowo podsuwała się do niego i ją uzupełniała.
Nie reagowała w żaden sposób też na to co mówili, słuchała nie dając po sobie poznać niczego. Nie pierwszy raz zdobywała informacje, a tutaj miała grać rolę idealnej służącej. Tak, też i robiła. Wiedząc iż już jest jedzenie, układała je na stole, przekładając tace wręcz kilka razy. Ułożyła przed każdym pusty talerzyk z pałeczkami, a środek zastawiała odpowiednimi zestawami. Dzięki czemu każdy mógł dobierać to czego pranie. Dała oczywiście też miskę ryżu każdemu i miała jeszcze w sekretarzyku jeszcze dwie. Same zestawy, były wręcz bajeczną ucztą, przy której widać było iż kucharz nie próżnował. Dania wyglądały jak dzieła sztuki. Uważne oczy, dostrzegały o-toro wśród przekąsek. O-Toro było częścią z najgrubszych części tuńczyka, o najlepszym i delikatniejszym mięsie. Do tego dochodziły dania takie jak marynowane kuleczki mięsne, w sosie mistrza kuchni. Podawanie w ten sposób było bardzo obciążające dla pleców Arino. Kelnerki tutaj pracujące, zdecydowanie były lepiej wyćwiczone od niej pod tym względem. Ona jednak błyskawicznie się z tym uwinęła. Dzięki radą od innej kelnerki miała nadzieję, iż zamówiła tyle ile sobie tak naprawdę życzył kupiec. Dziewczyna, po zakończeniu układania rzeczy, cofnęła się na swoje miejsce, gotowa dalej polewać im sake.

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1071
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
Multikonta: Yachiru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arii »

3/7
0 x
Obrazek Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »

Śniadanie. Powinna była zjeść śniadanie. Zdała sobie sprawę Arino, siedząc przy czwórce mężczyzn, którzy właśnie spożywali posiłek. Nie burczało jej w brzuchu, bo i tak nie jadała zbyt wiele w ciągu dnia - zawsze jednak ciepłe jedzenie, w którym było mięso połączone z warzywami i ryżem. Widok, jednak tak pełnego stołu jedzenie, aż bił jej na alarm w głowie, iż siedzi tutaj o pustym żołądku. By nie patrzeć na niej, oczekiwała sygnałów, iż, któryś z Panów chce dolewki sake. Mając pod ręką podgrzane, buteleczki dolewała im i najpewniej raz musiała jeszcze wyjść, by przynieść nowe, oczywiście wszystko z uniżonością zrobiła, na jaką przystało jej grać tutaj. Na szczęście jednak już jako dziewczynka uczyła się ceremoniału parzenia herbat, dlatego nawet wychodziła z wielką gracją.
I wtedy postanowiono ją zapytać, jaką grę by Ona poleciła. Aż zamarła, jej jedynymi grami, w których brała udział, były te dla dzieci, gdy sama też oczywiście nim była. Nie mogła więc zaproponować zabawy w skaczącą żabę, uciekającego stróża prawa czy biało oczną wiedźmę. Jej wiedza na temat gier hazardowych rozciągała się tylko do tego, co widziała jako cichy strażnik. Mimo to cały czas maska uprzejmości nie znikła z jej twarzy, choć było widać, iż cała zastygła w miejscu. Na szczęście kurier zbliżył się do niej.
- Zaproponuj Sic Bo - powiedział jej cicho Kumasaka. Drgnęła na tę propozycję, poruszyła brwią oraz głową, wychodząc ze swojej idealnej do tej pory postawy. Miał jej pomóc, a nie podawać coś, czego nie znała. Popatrzyła na niego, lekko przechylając głowę w bok i wywróciłą oczami, by spojrzeć na niego wymownie. I chyba rozsądnie wpadł, o co jej chodzi - Kłamcę*, gra jest prosta - powiedział, tłumacząc jej kilka, rzeczy i ona kiwała głową ze zrozumieniem.
- Oczywiście szlachetny Panie - powiedziała, wykonując jeden z przewidzianych na ten moment ukłonów, który chyba w sztuce kłaniania się miał numer 43. Jak dobrze, że szybko zrozumiała zasady, dzięki temu mogli wsłuchać się w ich rozmowę, bez żadnych problemów - Nie znam wielu gier, jako iż jestem tylko Kobietą - ledwo opanowała całe swoje ciało, mówiąc te słowa, nie wiedząc czemu, poczuła się jakoś urażona. A niech im będzie, musiała łechtać ich dumę, za to w końcu płacili - jednak widziałam jak kilku kupców, grało w grę, zwaną kłamcą. Gra polega na tym, by odczytać słowa innych grających i domyślić się ile jest dokładnie na stole kości z daną liczbą oczek. Każdy ze szlachetnych Panów oraz krupiera, będzie posiadał po pięć kości i rzucał je w swoim kubeczku. Oczywiście do własnej puli można zaglądnąć, by zapoznać się z własnymi kośćmi - Arino mówiąc oczywiście o szlachetnych Panach, lekko się pokłoniła robiąc, niewielką pauzę i dała znak ręką krupierowi. Ten zależnie od reakcji kupców dokończył tłumaczenie gry albo zaproponował alternatywę, która bardziej odpowiadała ich statusowi. Co zaś tyczy się tych zasad, wytłumaczył całą resztę, której Arino nie dotknęła i opowiedziała o tym, jak obstawia się tutaj zakłady. Wykorzystywano do tego notki, zakładając przy tym, kto skłamie. Notki oczywiście należało oddać, gdy deklarowało się, iż jest jakichś kości już sześć. Wtedy należało przygotować ostatnie.
W ten sposób udało Arino wyszła z tego zdarzenia dosyć obronną ręką, czując w ten sposób ulgę. Jeżeli gra nawet przypadła do gustu klientom, się ucieszyła. Choć mimo to jej twarz dalej wyglądała jakby zastygła, z delikatnym uśmiechem na ustach. Mimo wszystko ona tutaj była służącą i ładną twarzyczką, której cały czas przyglądał się grubszy mężczyzna. I wtedy ciarki przeszły po jej ciele, gdy zdała sobie sprawę, iż ostatni raz obsługiwała kogoś, gdy była jeszcze w rodzinnym Ryokanie. Gdy obsługiwała Kotaru. Zrobiło jej się aż zimno. Potrząsnęła głową lekko, zamykając ponownie tamte wspomnienia i wściekłość. Teraz było inaczej. Była Kunoichi, potrafiła się bronić. Nikt jej już nie rozbierze siłą.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1071
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
Multikonta: Yachiru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arii »

4/7
0 x
Obrazek Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »

Arino oczywiście jak przystało na dobrze wyuczoną służącą, otworzyła drzwi gdy grubszy kupiec opuszczał salę, zadziwiająco ku jej uldze. Czuła się naga pod jego wzrokiem, a miała na sobie aż trzy kimona! No, dwa liczyły się jako bielizna, bo pod kimonem nie mogła nosić tej importowanej, ale zawsze to kolejna warstwa ubrań! Do którego nie była zresztą przyzwyczajona, nosząc tylko letnie kimonka. Miała też wiedzę, iż on nie może jej nawet tknąć, bo od razu pojawiłby się strażnik, powiadomiony przez kogoś z cichej straży - a raczej ich najmniejszych pomocników. I zrozumienie tej rzeczy, uświadomiło jej dlaczego czuła się nago. Nie miała przy sobie choćby Makibishi! Najbliższą broni było pojedyncze kanzashi we włosach. Mimo tych oczywistych rozterek, utrzymywała cały czas jedną i tą samą twarz, którą niegdyś ktoś nazwie pokerową. Wyprowadziła więc kupca, pozwalając innej kelnerce zaprowadzić go do wyjścia, jak by nie patrzeć, na ręce miał złoty kryształ. Wróciła też do pokoju, przynosząc nową tacę z Sake.
Rozmowa kupców, była czymś niezwykle interesującym, jednak ona musiała często wychodzić służąc im, przez co wiele elementów po prostu jej umykało, jednak w przeciwieństwie do krupiera, jej zadanie polegało też by polegała na swojej intuicji. Miała bowiem analizować ich emocje, bo Kobiety były w tym lepsze od mężczyzn. Gdy jej to powiedziano, oczywiście uzasadniła to sobie po swojemu. W końcu to mama zawsze wiedziała, gdy Arino próbowała coś ukryć, a nie tata.
Słuchając cały czas trzymała minę unijnej służącej, która jest tylko ładną ozdobą tego pomieszczenia. Mimo to nawet na nie robiły wrażenia te wieści. Do tej pory nie wiele słyszała o tym całym Gaice, jednak jeżeli powalił czterdziestu ludzi, to nie był byle kim. Gdyby ją zaatakowała czterdziestka ludzi, najpewniej musiałaby wszystkich spalić, a jeżeli byliby tak wytrzymali jak tamten cholerny pies, miałaby nie mały problem. I wtedy stała się niezbyt wesoła rzecz, odwołali jej towarzysza. Żadne nie spojrzało ku sobie, choć Arino miała na to bardzo dużą ochotę, powstrzymała głowę przed choćby ruszeniem jej w jego kierunku. Niewolnictwo! Aż nią wstrząsnęło, mimika służki, na chwilę zniknęła ukazując zaskoczenie. Był to zaledwie ułamek chwili. Przez chwilę nie była w stanie się uśmiechnąć, przez co twarz była bez wyrazu. Ale było coś czego Arino nienawidziła z całego serca, co budziło jej drugą ja. Uratowanie ich, zrobi im większą krzywdę niż zabicie ich teraz. Siedziała na swoim miejscu, czekając aż znowu na nią wskażą. Gdy poproszono ją o alkohol skłoniła się i wyszła, oczywiście cały stosując się do wszelkich zasad etykiety z wchodzeniem i wychodzeniem. Od Barmanki poprosiła o najlepszy alkohol jaki był dostępny. Ta od razu zaczęła o nim mówić, podchodząc do szafki i otworzyła ją, wyciągając z niej karafkę, do tego dołożyła też szklane szklanki. Całą tacę podała Arino, która znowu usiadła w Seiza przy drzwiach. Skłoniła się i weszła do środka, znowu stosując się do wszystkich zasad.
- Zgodnie z twoim życzeniem szlachetny Panie, przyniosłam najlepszy alkohol. Zwie się on Choya Ume Blanc - powiedziała skłaniając się ponownie. Było to wino śliwkowe, które bardzo ciężko było dostać, jednak koneksje rodziny Yoshiwari, sprawiały iż stało się to łatwe, w końcu każdy handluje z największym kasynem, gdzie obrót pieniędzy nie należał do najmniejszych. Jeżeli ją zapytano o to wino, oczywiście odpowiedziała wszystko co zdołała jej szybko przekazać barmanka.
Drugie życzenie, było trochę trudniejsze do błyskawicznego zrealizowania, czego dowiedziała się znowu u Barmanki. Wróciła, mówiąc iż, ktoś już wkrótce przyjdzie i gdy dano jej znać, wyszła z pomieszczenia. I wtedy ją zobaczyła. Dziewczyna o jasnej cerze, z lekkimi różowym pudrem na policzkach, który sprawiał iż wyglądała jakby się trochę rumieniła. Blond włosy były ładnie zaczesane z przodu, zebrano też został mały kok na czubku jej głowy, resztę włosów zostawiając luzem, tak iż równomiernie się one ułożyły. Lekkie piegi zdobiły też jej twarz, nadając jej uroku, przez co można było wpatrywać się w jej zielonkawe oczy. Uśmiech wręcz nie chciał zniknąć, gdy ją zobaczyła, ta oczywiście również. W rękach Himawy był Shamisen, pewnie dlatego też nie przytuliły się do siebie.
- Ładnie wyglądasz w tym kimonie - powiedziała Himawa, najlepsza przyjaciółka Arino, która nie jednokrotnie swoim śpiewem urozmaicała czas przy jedzeniu.
- Ty znacznie ładniej, mój atut został tutaj wręcz wyeliminowany - zażartowała Arino ze swojego wspólnego i tylko sobie znanego tematu, przynajmniej tak im się wydawało. Obu dziewczyną zajęło chwilę uspokojenie się, jednak w końcu Arino wprowadziła Himawę do środka, która się pokłoniła przed kupcami i zajęła miejsce na wolnej poduszce zwolnionej przez krupiera. Arino w tym czasie zajęła się polewaniem alkoholu. Była z nią Himawa, a to znaczyło iż nikt nie był w stanie zagrozić dziewczyną. Himawa była specjalistką w Genjutsu bazującym na dźwięku oraz tworzeniu jej poprzez świetliki. A teraz grała i śpiewała, spełniając życzenia kupców, mając swoją "broń" w ręce.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1071
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
Multikonta: Yachiru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arii »

5/7
0 x
Obrazek Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »

Arino oczywiście jak na miłą osobę z obsługi, siedziała cały czas gotowa im usługiwać jeżeli chodziło dalej o nalewanie alkoholu. Nie była jednak kurtyzaną i jej obowiązki kończyły się tylko na tym, nie mogła z nimi tańczyć czy nawet pić. Jeżeli tego chcieli, wezwano panienki lekkich obyczajów, jednak Arino ani kelnerki nie były tego typu dziewczynami. Pod koniec ponownie Yami odezwał się do niej, twierdząc iż następnym razem ona będzie tylko ich.
- Ja również nie mogę się doczekać kolejnego spotkania ze Szlachetnymi Panami. Będę się radować, przy naszym następnym spotkaniu Szlachetny Panie - powiedziała, całkowicie zgodnie z prawdą, choć nie tak jak ona myślał. Cieszyć się ona będzie, jednak to spotkanie już nie odbędzie się w kasynie. Gdy wyszli, zaczęła składać rzeczy na tacach po tej całej uczcie. Mimo, iż patrzyła na przepyszne wręcz jedzenie, to nie była już głodna. Adrenalina powoli zaczynała ją coraz bardziej pobudzać. Himawa skończywszy grać, również zabrała się do pomocy. Gdy minęła w końcu chwila, którą była im potrzebna, by się upewnić iż Ci nie wrócą, spojrzały ku sobie.
- Znajdź Ikuchiego. Kori jest gotowy do transportu niewolników do jakiś badań i eksperymentów, celem transportu są smoki. Około Dwa tygodnie. Akcją dowodzi Yami Zangetsu. Wszyscy oprócz Oochi są w to zamieszani. - powiedziała streszczając ostatnie swoje informacje. Himawa słysząc też o niewolnikach popatrzyła zaskoczona na Arino, lecz kiwnęła głową. Wyszła zostawiając Arino samą, która kontynuowała zbieranie jedzenie ze stołu, ułożyła je w dźwigu i pociągnęła za rączkę. Taca zaczęła zjeżdżać. Ona w tym czasie przygotowała tacę z naczyniami i czekała, aż tamta przyjedzie. Dołożyła też kartkę, dla konserwatora, by przyszedł i umył taty, zmienił poduszki i wiele, tym podobnych rzeczy. Ona w tym czasie siedziała jak na szpilkach, czekając aż winda wróci. Gdy tak się stało, włożyła tacę bardzo ostrożnie i pozwoliła jej również zjechać, opuszczając salę i kierując się po schodach dla obsługi na sam dół.
Serce biło jej jak szalone, miała bardzo ważne wieści, które musiała teraz streścić, ale i tak najpewniej sporo już i tak Ikuchi wiedział od krupiera, którego odesłali dużo wcześniej. Tamci też żadnej akcji też nie podejmą teraz, byli zbyt pijani. Była pewna, iż Ikuchi już podjął jakieś decyzję. Pewnie ktoś już właśnie śledził całą czwórkę, tak by Ci nie spostrzegli. Najpewniej też powiadomił Kaori, w końcu płomień tylko mógł autoryzować akcje przeciwko innym rodziną, zwłaszcza jeżeli były to akcje wysokiego poziomu. W głowie Arino nawet nie pojawiła się myśl by się przebrać czy zmyć makijaż. Nie było na to czasu. Będąc na poziomie operacyjnym cichych strażników - została najpewniej od razu posłana lub zaprowadzona nawet do jego gabinetu.




0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1071
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
Multikonta: Yachiru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arii »

6/7
0 x
Obrazek Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arino »

Będąc blisko szatni od razu zmieniła zdanie i postanowiła się przebrać, odzyskując z szafki swoje rzeczy. W końcu był tam nie mały wręcz majątek. Jak jednak przystało na osobę poukładaną, rozebrała się składając kimona starannie w kostkę i odłożyła je na miejsce, gdzie kładło się brudne kimona. Pozbyła się też hadajuban i nagajuban, by móc ubrać wygodniejszą bieliznę, na to oczywiście założyła swoje letnie kimono, z szerokim obi, pod którym skrywał się jej przybornik pasowy wraz z dużą torbą - która niestety trochę wystawała.
Podczas tego wszystkiego, starała się jak najlepiej złożyć raport w swojej głowie, oddający jak najwięcej z tego co tam widziała oraz zrozumiała. Było naprawdę wiele informacji do przyswojenia, które nie chciały jej się łączyć. Zaczynając się zastanawiać, wpadła na myśl, by wejść w buty Kaori. Jak by ona to wszystko oceniła. Było to wręcz szalona wizja, jednak najbardziej prawdopodobna. Jeżeli Ciocia też o tym co nieco wiedziała, najpewniej chciała też ją wmieszać. Tylko w jaki sposób? O co chodziło jej? Uzyskać jak najwięcej najmniejszym kosztem. Im mniej pracy przy jednym zadaniu, tym więcej mogła ich zrobić na raz. Co udowodniła jej podczas treningu przy wodospadzie, gdzie Ciocia "Poświęciła" jej czas na trening. Dając zwój. W Kaorowym nastroju wyszła z przebieralni. Tam lekko się skłoniła widząc Ikuchiego i ze spokojem wysłuchała jego pierwszych słów.
- Wiem, Soga-San, szykuj się na monolożek - powiedziała uśmiechając się do niego i nim pomyślała dodała - Dwa razy spotykam Cię przy swoich drzwiach, mam szukać jakiegoś w tym konte... przepraszam - powiedziała robiąc się cała czerwona - Przepraszam... Ciocia zbyt mocno weszła mi do głowy - wytłumaczyła się i szła przez jakiś czas w milczeniu, cała wręcz czerwona, aż w końcu opuścili miejsce, gdzie obsługa mogła ich podsłuchać. Teraz byli już w korytarzach, najpewniej też i wewnątrz jakiegoś gabinetu - możliwe, że też tego należącego do Ikuchiego. Tutaj dopiero zgodnie z przepisami, zaczęła zdawać raport.
- Pisemny raport będzie bardziej szczegółowy z większą ilością przemyśleń. A więc tak, wyglądało na to iż cała piątka jest jakimiś wspólnikami handlowymi, jednak Yami Zangetsu jest ich nieformalnym liderem. Prezentuje też niebywałą pewność siebie. Jest osobą żądną władzy co widać też po jego zachowaniu. Wszystko musi iść wedle jego zachcianek. - wzięła głębszy wdech i wydech - Chce też uzyskać monopol w Shigashi na porcelanę. Nie wyszło mu to jednak za sprawą rodziny Shimyo albo ich głowy rodu, mimo iż działał z górnej pozycji bo siedział w lokalu Smoków, tym najważniejszym. Shimyo wynajął podobno Rokudo Gaika, który tam się nie patyczkował i zrobił burdę. I dalej typ żyje mimo iż zrobił burdę w czerwonym smoku. - przełknęła ślinę - Jeden z nich, Oochi był odpowiedzialny za osobę, która miała zdobyć informację na temat planów owego Shimyo, jednak najwidoczniej pan Gaika i tam był, załatwiając blisko pięć dziesiątek ludzi, niewielu uciekło. Wtedy też padło imię Sona. Wspomnieli iż Straż wie kim jest Gaika, być może warto byłoby się przyjrzeć tej całej sprawie z Shimyo oraz Rokudo Gaiką. - zasugerowała - Najciekawiej zaczęło robić się gdy Oochi został prawie wyproszony już przez to ile alkoholu wypił przez samego Yamiego. I wtedy zaczęło się robić ciekawiej. Widać było iż pozostała trójka ulega temu czwartemu, Yamiemu, który jest strategiem w tym wszystkim ale też i jednym z wykonawców. Gdy tak siedziałam tam przy nich odezwał się w końcu ostatni z nich mówiąc o transporcie niewolników posiadających Kekkei Genkai do jakiś eksperymentów oraz badań. Transportem ma się zająć ten ostatni, Kori. To na nim powinniśmy skupić swoją uwagę, byle by on tego nie dostrzegł. Boją się iż Shimyo nastaje im na pięty, a porażka oznacza, wkurzenie Sagakury Hibiki - tymi słowami liczyła iż go zaskoczy - Szefowa smoków przyjęła ich bo mają odpowiednie kontakty handlowe, jeżeli nie wypełnią swojego zadania, czeka ich ciężka kara - powiedziała, zaczynając też uzupełniać swój raport o dodatkowe domysły, wynikające z jej kobiecej intuicji - jak to iż Mia jest kimś ważniejszym niż chciałby przyznać Yami. W końcu, gdy skończyła popatrzyła z nie małą pewnością siebie - Chcę odbić tych niewolników, mam też pomysł jak zrobić dym wokół naszej akcji - powiedziała wprost, choć wiedziała, iż to może nie być takie proste. Nie bez powodów niewiele się słyszało o akcjach niebieskich feniksów. Dym który tworzyli wokół swoich akcji sprawiał, iż każdy zapytany mieszkaniec uważał, iż to inna mafia dokonała ataku, oczywiście wśród tych fałszywych plotek pojawiały się również te prawdziwe, jednak wyłowić je, było nie sposób.

0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1071
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
Multikonta: Yachiru

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Post autor: Arii »

7/7

0 x
Obrazek Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości