W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Katetsu
Posty: 185 Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7060&p=113183#p113183
Post
autor: Katetsu » 19 mar 2021, o 19:21
Zaciekawienie jego klanem i atrybutami fizycznymi trochę go rozbawiło. Widać było że byli naprawdę zaintrygowani tym co mówił. Pierwszy raz spotkał się z czymś takim. Z kilometra dało się dostrzec napięcie między Katetsu a czarnowłosą dziewczyną. Mimo to chłopak starał się zachować zdrowy rozsądek. Traktował to jak misję, a nie koleżeńskie spotkanie. Zielonowłosy poklepał go po ramieniu, przez co trochę się zdenerwował, ale nie dawał po sobie poznać - Rozumiem - odpowiedział na wyjaśnienie wybrania właśnie jego - Ruszajmy - dodał spoglądając w którą stronę zaczną się poruszać. Nie chciał iść przodem, wtedy byłby mocno odsłonięty. Na szczęście poruszali się dosyć luźno. Przez chwilę nawet poczuł się akceptowany, co go trochę rozluźniło. Czarnowłosa przez całą drogę milczała lub się podśmiechiwała, karmiona słowami rudej koleżanki - Ciekawe co sobie wyobrażają - pomyślał. Nie znał kontynentalnych dziewczyn. Może to nie była gra, która miała go zdezorientować i faktycznie wpadł jej w oko. Już samo to zastanawianie się go dezorientowało, więc powtarzał sobie, że Ci ludzie będą czegoś od niego chcieli. Z kolejnej niezręcznej ciszy ponownie uratował go Sora, który zapytał go o ostatni lokal - W sumie co mi szkodzi mu powiedzieć - zastanowił się, drapiąc po brodzie.
- Gdy pierwszy raz tu trafiłem po podróży, zapragnąłem zrobić sobie przerwę. Zjeść coś, napić się i zrelaksować. Niestety dziewczyna ochroniarz musiała mnie wyprosić, bo nie odpowiadałem innym klientom. Nawet nie mogłem dokończyć posiłku. Bar nazywał się "Tygrysi Pazur" i prędko tam nie wrócę - to chyba było najdłuższe zdanie jakie wypowiedział będąc na kontynencie. Cała ekipa sprawiała wrażenie faktycznie zainteresowanych Hoshigakim, aż nad wyraz - Wam to najwidoczniej nie przeszkadza, może jesteście bardziej otwarci na turystów - pochwalił zachowanie. Podróż nie trwała długo, nawet się nie obejrzał, a już stali pod knajpą - Czyli z tym nie kłamali, ciekawe... - odetchnął z ulgą.
Pierwszy raz odezwał się dryblas, witając go w lokalu, dodając tajemniczą kwestię o tamtym świecie. Może miał coś na myśli, a może po prostu walnął jakąś głupotę. Uznał że to zignoruje i tylko skinął głową na znak zrozumienia. Podeszli do zastawionego stołu, który idealnie mógł pomieścić osiem osób - Czyli spodziewali się, że kogoś tu przyprowadzą - No ale co miał zrobić. Mógł tylko grać w ich grę i patrzeć na rozwój wydarzeń. Kidomaru wzniósł toast, a wiadomo że niebieskoskóry uwielbia sobie wypić więc oczywiście się dołączył. Uznał nawet że skoro siedzi obok solenizantki to zrobi coś, czego sam po sobie by się nie spodziewał. Przybliżył się blisko do niej i szepnął jej - Wszystkiego Najlepszego - wydawało mu się to zabawne, skoro tak się peszyła w jego towarzystwie, to co zrobi teraz?
Mało ważne bo po chwili zaczęła się część spotkania na którą czekał, czyli biznesy. Zielonowłosy wyjaśnił wszystko, tłumacząc że nie mogą opuścić tego miejsca, ze względu na urodziny. To było bezczelnie śmieszne, bo mogli w tym czasie chodzić po mieście szukając frajera do przeniesienia paczki - Spokojnie Kidomaru, nie musisz się tłumaczyć. To mój zawód - chciał im pomóc, bo w porównaniu do innych przygarnęli go do stołu i dali się napić w spokoju. Nawet jakby tu wrócił a ich by nie było to i tak był kolejkę do przodu. Po chwili poczuł szturchnięcie, na początku automatycznie pomyślał, że dziewczyna znowu go przypadkowo dotknęła. Ale tym razem było to z drugiej strony. Zobaczył paczuszkę, na której wyhaftowany był smok. Nie podobało mu się to za bardzo, ale hej klientów się nie wybiera. Szybko podniósł koszulkę i wsadził pod nią przesyłkę - To się może źle skończyć - Powoli dostrzegał pewien schemat działający w Shigashi. Masa szemranych typów to nie może być przypadek. No ale co zrobić, sam przyznał że taka jest jego praca.
- Powiedz mi tylko jak tam się dostać i będę ruszał - powiedział ściszonym głosem.
0 x
-Myśli -
-Słowa -
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 22 mar 2021, o 13:51
Misja D
9/15
Hoshigaki Katetsu
Niektórzy mówią, że w życiu za darmo można dostać tylko wpierdol jednak nie jest to prawda, bo zazwyczaj jak dostaniesz wpierdol to i zabiorą ci co miałeś przy sobie więc jakie to darmo. Nic więc też dziwnego, że grupa ludzi która przygarnęła niebieskiego mężczyznę pod swoje skrzydła też miała do niego jakiś interes. Jednak zanim do tego przeszło rekin postanowił zrobić coś czego sam się nie spodziewał, a mianowicie zbliżył się do solenizantki i wyszeptał jej dwa proste słowa do ucha.
- Dzię, dziękuję... - odpowiedziała przez chwilę nieco zarumieniona po czym nieśpiesznie obróciła się w kierunku Hoshigaki próbując się w niego lekko wtulić składając przy tym usta jakby do pocałunku.
Niestety nic z tego nie wyszło bo dokładnie w tej chwili Kidomaru nieco odsunął go od dziewczyny aby omówić biznes jaki do niego mieli.
- Hahaha, wiedziałem, że jesteś taki sam jak my bracie i że można na ciebie liczyć. - zaśmiał się Kidomaru słysząc odpowiedź wyspiarza i jeśli się tak nasz rybowaty przyjrzał pozostałym chłopom przy stole to w ich oczach również widać było albo radość albo przynajmniej ulgę jak w przypadku rudego i łysego - Jak wyjdziesz z lokalu idź w prawo do samego końca uliczki potem skręć w lewo i trzeci skręt w prawo. Lecznica będzie na wprost, zapukaj trzy razy i przekaż im to. Jakby ktoś tam pytał skąd to masz to pozdrów od Kidomaru i wracaj. Aaaaa i Katetsu jeszcze jedno. Schowaj to dobrze i pod żadnym pozorem nie dawaj tego strażnikom, najlepiej unikaj ich. Serio.
Następnie zielonowłosy wstał unosząc czarkę z sake w górę wznosząc toast za solenizantkę po czym podniosła się też Mari ze swoją czarką dorzucając od siebie.
- I za Katetsu jej nowego chłopaka, a naszego kompana! - zawołała śmiejąc się razem z resztą paczki w tym z Kenem i Shiro, którzy jakoś się rozpogodzili nieco widząc zadowolenie Kidomaru po rozmowie z niebieskim shinobim. Hanakao jednak tym razem się przejęła tylko spojrzała w stronę wyspiarza z delikatnym uśmiechem unosząc czarkę do góry, a Hoshigaki mógł poczuć lekkie klepnięcie w ramię od Sory i Hana.
***
Gdy zmiennocieplny ninja ruszył wykonać swoje zdanie z początku szło mu całkiem nieźle choć w pewnym momencie sprawa się nieco skomplikowała, a to dlatego że będąc już całkiem niedaleko celu, bo dosłownie zostało dotrzeć do trzeciego skrętu w prawo, został pchnięty przez jakiś dwóch facetów. Po samych strojach widać było, że należą raczej do niższej grupy społecznej. Za pasami mieli wsadzone pałki, na szczęście dla naszego rekina niedaleko stała studnia.
- Hahahaha, a co my tu mamy. Niby ryba a na nogach łazi, hahaha, oj kolego dobrze, że cie spotkaliśmy nie Ayumu? Kto inny mógłby ci zrobić krzywdę ale my zapewnimy ci ochronę rybciu za jedyne dwieście ryo. - rzucił jeden z awanturników ale to nie te dwa obwiesie były głównym problemem, lecz dwa czteroosobowe oddziały straży które pojawiły się zarówno za Katetsu jak i przed.
Co prawda byli jeszcze całkiem daleko i nie widzieli tego co działo się z wyspiarzem i obwiesiami jednak wszczynanie bójek mogło się źle skończyć. Wzywanie straży też nie było najlepszą opcją bo przecież zawsze mogli oni dokonać przeszukania wszystkich uczestników zamieszania.
- Kidomaru -
- Hanako -
- Mari -
- Sora -
- Han -
- Obwiesie -
Mapa:
Odległość studni od Katetsu to 5metrów, a obwiesie są 3metry przed Katetsu. Na ulicy są też inni cywile którzy ograniczają widoczność strażnikom ale nie zostali naniesieni na mapke aby zachować choć częściową przejrzystość. W razie jakiś pytań...pytaj
0 x
Katetsu
Posty: 185 Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7060&p=113183#p113183
Post
autor: Katetsu » 24 mar 2021, o 21:56
Katetsu nie należał do osób które wykorzystują takie sytuacje przy innych ludziach, więc zgrabnie chciał załatwić interes, odwracając się od dziewczyny. Na szczęście Kidomaru też postanowił coś zrobić i zaczął kontynuować biznesy. Zadanie wydawało się proste, jeżeli po drodze nikt by go nie zaczepił. Instrukcja był błaha, zapukać trzy razy i pozdrowić od Kidomaru - Skoro tk rzuca tym imieniem to teraz nie wiem czy to jego prawdziwe - pomyślał, poprawiając paczuszkę pod ubraniem. Ulokował ją tak by nie przeszkadzała mu w ruchach. Miał nadzieję że nie będzie mu się przebijać wyraźnie przez ubranie. No ale nie mógł tego sprawdzić, musiał się przekonać jak to wyjdzie. Zaczął powoli się zbierać, ale przed tym zielonowłosy wzniósł toast, który kontynuowała Mari rzucając dziwnym komentarzem, no ale co zrobić. Uśmiechnął się pod nosem i spojrzał na resztę - Wszystko wiem, do zobaczenia - powiedział i wyszedł z lokalu.
Na początku szło jak po maśle, nikt go nie zaczepiał, ale co to by było za wyzwanie gdyby nic się nie spierniczyło? Gdy już myślał że jest prawie na miejscu i w końcu w życiu mu się poszczęściło, to dowaliło się do niego dwóch typków, którzy ewidentnie poczuli się pewnie po kilku głębszych. Uzbrojeni w jakieś pałki postanowili go zaczepić, plus był taki że studnia była blisko, minus że już w okolicy pojawili się strażnicy - Dobrze że pojawili się akurat teraz, może dam radę ich przegadać i nie będziemy musieli wszczynać bójki. Kto wie czy mnie przeszukają - pomyślał. Najpierw typki zadrwiły z jego wyglądu, a następnie chcieli wymusić haracz - A wiec tak to wygląda. - Spojrzał na studnie. Trochę patowa sytuacja. Walka nie miała sensu, jedyna technika która mogła mieć tutaj prawo bytu to "talk no jutsu" i ją postanowił użyć.
Na drwinę zareagował uśmiechem, po usłyszenie propozycji udał lekkie zdziwienie - To wy też tutaj zostaliście wysłani? - udał zaskoczenie, miał nadzieję że trochę narobi im szambo w mózgu - Mnie też tu wysłali na zaczepianiu frajerów - rozejrzał się po okolicy i dostrzegł straż - Uważajcie, nie dajmy się zobaczyć. Strażnicy znowu węszą. - Nic lepszego mu nie przyszło do głowy, ale miał niezmierną frajdę gdy tak okłamywał wieśniaków. Jeżeli ta taktyka zadziała to będzie sobie do końca życia przybijał piątkę w głowie za to jaki jest pomysłowy. Nawet jeśli zaraz miało się skiepścić, to póki faktycznie Ci strażnicy się kręcili w okolicy, to mógł tylko tak działać. Najwyżej zaraz pójdą w ruch prawdziwe umiejętności.
0 x
-Myśli -
-Słowa -
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 25 mar 2021, o 19:13
Misja D
11/15
Hoshigaki Katetsu
Niektórzy mawiają, że głupi mają szczęście i chyba coś w tym było ponieważ nasz pechowy bohater z wysp wpadł na iście genialny sposób jak obronić się przed mało sympatycznymi dżentelmenami z pałkami. Wielu mogłoby stracić zdolność logicznego myślenia mając przed sobą dwóch awanturników, kontrabandę pod ubraniami i strażników dookoła Wielu ale nie nasz zmiennocieplny wyspiarz.
Mężczyźni w pierwszej chwili po tym co usłyszeli zamrugali tylko z lekkim niedowierzeniem na gębach wpatrując się w Katetsu. Ewidentnie taktyka mająca na celu zrobienie im szamba z mózgu dała pewien efekt bo chłopaki aż spojrzeli po sobie w pierwszej chwili chyba nie bardzo wiedząc co zrobić dalej.
- Ale nas nikt nie wysłał... - rzucił niesamowicie elokwentną kontrę ten który miał na imię Ayumu po czym rozejrzał się w koło - Gin...tu chyba faktycznie strażnicy idą.
Trafić w mieście na idiotów to nie było nic specjalnie trudnego ale dosłownie kilka chwil spędzonych w towarzystwie jednego z tych których Hoshigaki miał przed sobą pozwalało mu całkiem słusznie zresztą założyć, że trafił na króla tępaków.
- Widzę debilu zamknij mordę, jak nas znów tu zobaczą to skończy się jak zwykle pałowaniem. Kurwa. Kto cię tu niby wysłał? Gadaj tylko szybko co cię w tamtej studni utopimy zanim strażnicy zauważą. - rzucił ten
o imieniu Gin lekko się garbiąc jakby chciał w ten sposób skryć się przed grupą strażników idących w waszym kierunku.
W czasie tej pogawędki grupa strażników u dołu zmniejszyła dystans o około pięć metrów, natomiast patrol u góry zatrzymał się. Z początku nie dostrzegałeś co było tego przyczyną jednak w pewnym momencie dało się zauważyć jak przeszukują jakąś osobę na ulicy.
- Kidomaru -
- Hanako -
- Mari -
- Sora -
- Han -
- Obwiesie -
Mapa:
Odległość studni od Katetsu to 5metrów, a obwiesie są 3metry przed Katetsu. Na ulicy są też inni cywile którzy ograniczają widoczność strażnikom ale nie zostali naniesieni na mapke aby zachować choć częściową przejrzystość. W razie jakiś pytań...pytaj
0 x
Katetsu
Posty: 185 Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7060&p=113183#p113183
Post
autor: Katetsu » 28 mar 2021, o 20:22
Gdyby nie paczka którą chował pod ubraniem, to cała ta sytuacja byłaby banalnie prosta. W głowie miał różne pomysły na zakończenie tej sytuacji. Mógłby stworzyć wodnego klona, który by go zastąpił, a on by w międzyczasie dokończył misję. Nie miał nawet żadnej bombki dymnej która by zakryła jego działanie. Myślał też by zamienić się w jakiegoś cywila, ale obwiesie szybko by się zorientowali. Plus nie wiadomo, czy strażnicy sprawdzają każdego czy wybiórczo - Jak to was nikt nie wysłał? - zapytał, starając się utrzymać poważną minę. Zaczął się obracać, by kontrolować czy strażnicy nie zbliżają się niebezpiecznie szybko. Wtedy musiałby podjąć jakieś racjonalne kroki, niż bajerowanie przygłupów. - Czy ty mi grozisz? - zapytał spoglądając na studnie - Nawet na rękę by mi było jakby to zrobił. Mógłbym stworzyć klona, narobić zamieszania, uwolnić się. Wtedy klon by został, a ja bym odniósł paczkę - obmyślił bardziej sensowny plan. Ale to chyba była ostateczność, póki może chociaż spróbować się dogadać to wykorzysta to - Spójrz na mnie - Tutaj rękoma wskazał na swoją sylwetek od stóp do głów - Przecież to wiadomo dla kogo robię, nie muszę chyba mówić co robią z kapusiami. To uduszenie w studni to pikuś, nawet pewnie bym o to błagał, gdyby mój szef się dowiedział że go sprzedałem. Oj, jest to wybuchowy człowiek. Ale bardziej od kapusiów nie lubi konkurencji, więc zdziwiłem się że tak wymuszacie kasę sami z siebie. Ale wiecie co? Polubiłem was, naprawdę mi zaimponowaliście - Podniósł dumnie głowę - Mógłbym was przedstawić szefowi, ale no żeby się dostać trzeba się wykazać. Nie ja wymyślam zasady, też musiałem tak zrobić - Rozejrzał się dookoła, przybliżył głowę do jednego z nich - Musicie podebrać tamtym strażnikom broń - wskazał na palcem zbliżający się patrol - Zapewne was złapią, ale jest to poświęcenie na które jestem gotów. Mam nadzieję że wy również. Gdyby coś poszło nie tak, to spotkamy się w barze "tygrysi pazur" za dwadzieścia cztery godziny. - To byłaby istna przesada, gdyby to zrobili. Chciał się przekonać, czy ma dar przekonywania. Bo oni nie byli rozgarnięci i istniała szansa, że wszystko się uda. Najwyżej skorzysta z opcji użycia klona i tyle, chociaż będzie wtedy bardzo zawiedziony.
0 x
-Myśli -
-Słowa -
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 29 mar 2021, o 21:46
Misja D
13/15
Hoshigaki Katetsu
P o wysłuchaniu tego co Katetsu postanowił im przekazać mózgi wsioków ponownie się zawiesiły o czym wskazywać mogło chociażby ich tępe spojrzenie. Widocznie nie potrafili zrozumieć co się właściwie tu odstawia, bo przecież to oni naszli jakąś chodzącą po mieście rybę żeby dostać kasę, a teraz ta ryba mówiła im że ich lubi i chciała żeby podwędzili broń strażnikom.
Gdyby było to możliwe para pewnie poszła by im uszami z natłoku informacji które według ich mniemania po prostu do siebie nie pasowało. Zajęło to pewną chwilę jednak w końcu ten mądrzejszy z idiotów przeniósł wzrok na patrol strażników, potem na swojego partnera, a na końcu na ryboludzia.
- A se w dupe wsadź to i sam podkradaj broń strażnikom. Cho idziemy stąd zanim nas zauważą i znowu spałują tfuu... - rzucił gniewnie z wielce obrażoną miną i machną ręką na drugiego z obwiesi po czym trzymając się jak najdalej od strażników dwie przygarbione postacie ruszyły w tłum mając za pewne nadzieję, że uniknął nieprzyjemnego spotkania.
Więc ostatecznie zostałeś sam i wydawać by się mogło, że cholera już nic nie może ci przeszkodzić gdy raptem usłyszałeś za plecami niski głos nakazujący Ci zatrzymanie się. Choć czy na pewno chodziło o ciebie? W końcu na ulicy byli też inni.
Jeśli się obróciłeś to albo w jakiś bardziej dyskretny sposób sprawdziłeś kim był właściciel owego głosu do dostrzegłeś bez trudu na oko siedem może dziewięć metrów od siebie jednego ze strażników miejskich.
Z deszczu pod rynnę jak to mawiali, a przecież cel był już tak blisko.
- Kidomaru -
- Hanako -
- Mari -
- Sora -
- Han -
- Obwiesie -
Mapa:
Odległość studni od Katetsu to 5metrów, a obwiesie są 3metry przed Katetsu. Na ulicy są też inni cywile którzy ograniczają widoczność strażnikom ale nie zostali naniesieni na mapke aby zachować choć częściową przejrzystość. W razie jakiś pytań...pytaj
0 x
Katetsu
Posty: 185 Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7060&p=113183#p113183
Post
autor: Katetsu » 30 mar 2021, o 19:15
Jednak nie byli tak głupi jak to wydawało się Katetsu, a szkoda. Chętnie by sobie popatrzył na przedstawienie i miałby już z głowy strażników. Niestety postanowili że sobie pójdą i nie wdadzą się w konflikt ze strażą. Z ich ust brzmiało to tak jakby strażnicy pałowali za byle przewinienie, a to co widział w sprawie przeszukiwań w jakiś sposób to potwierdzało i niezbyt pocieszało. Kij wie czy byli shinobi, czy nie i wolał nie pakować się w walkę. Jak na złość ktoś go zawołał. Niski głos należał do strażnika miejskiego który kazał się zatrzymać - No zajebiście - pomyślał. Jeżeli chodziło o niego to miał przesrane, nie będzie się ładował w bójkę ze strażnikiem, bo zaraz zostanie spałowany. Wątpił że trafi na kolejnego nierozgarniętego kretyna, którego nabierze na jakieś tanie teksty.
Mógł zaryzykować i iść dalej, udając że nie chodzi o niego, ale nie oszukujmy się. Kogo miałby zatrzymać strażnik jak nie dwumetrowego niebiskiego dziwaka z bronią zawieszoną na plecach. Spojrzał jeszcze raz na studnie, to była jego okazja by szybko coś zrobić poza rozmawianiem i potencjalnym przeszukaniem. Plusem było to że strażnik był dosyć daleko, a więc mogło mu się udać. Miał tylko nadzieję że nikt nie zdąży się pokapować co się stało.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
-Myśli -
-Słowa -
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 5 kwie 2021, o 01:01
Misja D
15/15
Hoshigaki Katetsu
Czasem ludzie wplątują się w coś w co wplątywać się nie powinni, bardzo często obiecują zrobić coś czego nigdy nawet przez sekundę nie będą w stanie. Co siedzi im w głowach w takich sytuacjach? Czy to zbyt wielka wiara w własne umiejętności, chęć zaimponowania komuś... nie wie chyba nikt prócz ich samych.
Na szczęście wyspiarz imieniem Katetsu nie do końca był człowiekiem, a jego plan przetrwania można było uznać za całkiem sprytny. Strażnik w końcu nawet jeśli w pewnym momencie zorientował się co jest grane gdy przeciskał się między cywilami w kierunku rybołaka to niestety dla niego było już za późno. Gęsta mgła zaczęła spowijać całą okolicę co nie zostało zbyt spokojnie odebrane przez przechodniów, w końcu nie było to naturalne zjawisko. Z tego powodu stopniowo podniósł się wrzask i zaczął panować chaos gdyż ludzie nie wiedząc co się dzieje próbowali uciekać po omacku aby przypadkiem nie wpaść na przykład w środek strefy walki walczących rodzin mafijnych czy innego tałatajstwa.
Ogólne zamieszanie jakie wybuchło ułatwiło nieco dalszą część planu z klonem i przemianą bo straż nie dość, że zgubiła Hoshigaki z oczu to teraz miała jeszcze na głowie przerażonych ludzi biegających we wszystkich kierunkach aby jak najbardziej oddalić się od potencjalnego zagrożenia.
Co prawda pojawiły się pewne problemy też u naszej rybci aby dostać się do celu ze względu na warunki ale po kilku dłuższych chwilach przebijania się i bycia popychanym przez losowych ludzi udało mu się osiągnąć swój cel. Drzwi otworzyły się dosłownie na moment by przed oczami chłopaka pojawiła się uśmiechnięta brunetka o włosami ściętymi do ramion która z uśmiechem i bez słowa zabrała mu przesyłkę z rąk. Więc ostatnim krokiem aby móc powiedzieć, że misja została wykonana było dostać się teraz jakoś sprytnie ponownie do restauracji.
- Kidomaru -
- Hanako -
- Mari -
- Sora -
- Han -
- Obwiesie -
0 x
Katetsu
Posty: 185 Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7060&p=113183#p113183
Post
autor: Katetsu » 7 kwie 2021, o 15:21
Czasami potrafił zbytnio przekombinować sprawę, nawet gdy rozwiązanie okazywało się banalne. Mogło to wynikać z jego podejrzliwości do wszystkiego. Pomimo tego jakoś udało mu się uciec przed potencjalnym pościgiem. Przepychany przez ludzi, którzy nie wiedzieli co się dzieję przez nagłą mgłę, dotarł do lecznicy. W głowię miał by zapukać trzy razy. Drzwi otworzyły się nagle, a w nich pojawiła się w miarę krótko ścięta brunetka. Nie zdążył praktycznie nic powiedzieć, a ona już odebrała przesyłkę. - Zadanie chyba wykonane - pomyślał odwracając się na pięcie. Nie wiedział czy strażnicy widzieli go jak wykonywał technikę. Aczkolwiek ktoś wołał w jego stronę, więc bardzo możliwe że zostałby rozpoznany na ulicy. Tym bardziej jak ma prawie dwa metry i niebieską skórę. Z drugiej strony co go obchodziło, czy go teraz przeszukają, już nic nie ma do ukrycia, a używanie dalej technik ściągnie na niego jeszcze większą uwagę. Gdyby strażnicy go zaczepili i zapytali czemu stworzył jakąś technikę to wydawało mu się że jakoś z ego wybrnie. Poza tym strażnicy byli tylko na jednej ulicy, nigdzie wcześniej ich nie widział. Może będzie miał tyle szczęścia że nic złego się nie wydarzy.
Nie tracąc czasu na wymyślanie planu który tym razem składał się z nic nie robienia, ruszył w stronę czarnej perły. Miał nadzieję że jeszcze tam kogoś spotka, a nawet jeśli nie to mógł się napić w samotności. Oczywiście jeżeli w ogóle trafi do lokalu
0 x
-Myśli -
-Słowa -
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 7 kwie 2021, o 22:08
Misja D
17/15
Hoshigaki Katetsu
M isja zakończyła się zwycięstwem choć po prawdzie mogło to być wręcz pyrrusowe zwycięstwo, bo w końcu owszem strażnik mógł nie widzieć twarzy rekina ale raczej ciężko było zakładać, że nie zorientował się kto będzie przyczyną całego zamieszania. Prawdą było też, że wcześniej podczas przechadzek po mieście nie mijało go zbyt wielu strażników ale to może ulec zmianie jeśli zaczął go szukać po mieście.
Mimo to czy to teraz było ważne? Cel został osiągnięty, a nasz poczciwy Katetsu udał się nieco innymi ulicami próbując dostać się na powrót do lokalu w którym powinni czekać na niego nowo poznani kompani. Na szczęście droga powrotna upłynęła (hehe bo wiecie płynęła, Hoshigaki hehe) całkiem spokojnie bez żadnych zaczepek czy to od mieszkańców czy od straży, choć ci drudzy mogli go po prostu nie dostrzec gdy gdzieś tam przebiegali w kierunku w którym pojawiła się mgła.
Wyspiarz gdy tylko przekroczył próg lokalu mógł dostrzec, że jego kompania dalej siedziała przy stole niektórzy już lekko zaczerwienieni od alkoholu, śmiali się i świętowali gdy raptem ucichli. Po kolei obrócili się w stronę niebieskiego z lekko rozdziawionymi ustami by następnie zakrzyczeć radośnie wznosząc czarki ku górze.
- Wrócił! Za Katetsu! - zawołał prawdopodobny szef paczki z szerokim uśmiechem na twarzy.
W tym czasie Sora i Han wzieli jedną z butelek sake i ruszyli w kierunku niebieskoskórego zakładając mu ręce na ramiona podając butelkę i prowadząc w stronę stołu.
- Hahahaha, wiedziałem że Ci się uda!
- Twoje zdrowie, od dziś jesteś jednym z nas bracie! - Kidomaru w tym czasie podszedł bliżej i wręczył pękaty woreczek z pieniędzmi wprost w wolną dłoń wyspiarza nachylając się w jego kierunku tak aby nikt inny nie widział, że przekazuje mu coś do ręki, a przy okazji gestem dał znać aby ryboludź się nieco schylił i dodał.
- Hanako pytała o ciebie, więc jak nie masz gdzie spędzić nocy to możesz zostać tu na noc z nią... - zaczął po czym wtrącił się Sora.
- Tylko pamiętaj Katetsu, że jak ją skrzywdzisz to my skrzywdzimy ciebie. Hahaha. - zaśmiał się chłopak poklepując Hoshigakiego po plecach.
- Kidomaru -
- Hanako -
- Mari -
- Sora -
- Han -
- Obwiesie -
0 x
Renkuro
Posty: 568 Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba Duży zwój
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 26#p169126
Multikonta: -
Post
autor: Renkuro » 11 kwie 2021, o 15:37
Renkuro przewrócił się z boku na bok, próbując znaleźć wygodną pozycję do jakże zajmującego zajęcia jakim było patrzenie w sufit, na przemian z patrzeniem w ściany. Był wieczór plus minus 20, a na dworze już się na dobre ściemniło, co nie jest specjalnie dziwnie zważywszy że mamy jesień. Wynajął na parę dni pokój w lokalu swojej rodziny mafijnej licząc że w ten sposób szybciej złapie jakieś małe robótki. Nawet dosyć wyraźnie o tym wspominał na dole w karczmie, licząc że jak tylko pojawi się zadanie dla jakiegoś ciecia to go wezwą. Chociaż patrząc że bądź co bądź to lokal w którym wszyscy członkowie rodziny mają czuć się jak w domu to zapewne masa innych osób wpadła na to samo. No ale cóż, noc była jeszcze młoda, może ktoś zapuka do jego drzwi i przydzieli mu zlecenie czy zadanie.
0 x
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 12 kwie 2021, o 15:33
Misja D
1/15
Ayatsuri Renkuro
C złonek najmłodszej z trzech kontrolujących miasto rodzin mafijnych imieniem Renkuro przebywał właśnie w wynajętym pokoju znajdującym się w istnym raju na ziemi jakim był lokal Czarna Perła gdzie smoki przybywały w najróżniejszym celu. Natomiast chłopak, czy może słuszniej już go nazwać mężczyzna nie robił właściwie nic konkretnego oczekując po prostu, że a może nóż widelec ktoś zleci mu jakieś zadanie.
Mogło by to brzmieć głupio gdyby raptem nie rozległo się pukanie do drzwi po którym do pokoju wsunięta została jakaś notka przez szparę między podłogą a drzwiami. Więc skoro coś brzmi głupio, a działa to znaczy że wcale nie jest głupie natomiast los uśmiechnął się do naszego drogiego Ayatsuri.
Magazyn, niezamieszkany obszar.
Treść notki była raczej skromna i mało opisowa, lecz na tyle jasna by każdy kto miał wiedzieć wiedział co należy teraz uczynić i Renkuro należał do tych osób. Tak przynajmniej założyli ludzie, którzy dostarczyli białowłosemu ten skrawek informacji.
Tym czasem za oknem można było usłyszeć grzmot zwiastujący nadchodzącą jesienną burzę. Co prawda nie dotarła ona jeszcze nad miasto jednak zbliżała się nieubłaganie i zbyt długie zwlekanie z nocnym spacerem może się skończyć późnej wycieczką w mało przyjemnych warunkach. Natomiast ci bardziej przesądni mogli by powiedzieć, że to jest znak. Zły omen ale kto by się w mafii przejmował omenami prawda?
Jak wychodzisz od razu to zapraszam: Tutaj
0 x
Renkuro
Posty: 568 Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba Duży zwój
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 26#p169126
Multikonta: -
Post
autor: Renkuro » 12 kwie 2021, o 16:36
Młoda mafijna łuska z klanu kuglarzy widząc że ktoś wepchnął mu kartkę przez drzwi od razu wstała. Nie ma co się ociągać skoro jednak dają robotę. Renkuro przeciągnął się i ziewnął ubierając buty. Podszedł do notki podniósł i przeczytał. Krótko i na temat, zwinął ją w kulkę i schował do kieszeni. Sprawdził czy aby na pewno wszystko ma przy sobie i ruszył ku wyjściu. Szybkim krokiem wyszedł na dwór i ruszył we wskazanym kierunku. Faktycznie, burza mogła być złym znakiem, ale na pewno nie zwiastowała nic jakoś bardzo tragicznego prawda? Co najwyżej tego wieczoru chłopak nie powinien grać w gry hazardowe po pracy. Chociaż fakt że niedługo mógł spaść deszcz był odrobinę demotywujący, gdyby złapała go ulewa podczas jakiejś pracy na zewnątrz mógł się przecież nawet pochorować! Co jak co był kuglarzem, specjalnej wytrwałości rodem z wysp samurajów to raczej nie miał, przyziemne sprawy jak grypa są dla niego jak najbardziej istotne. Rozważania jednak szybko przerwało mu wkroczenie do opuszczonej dzielnicy. Tutaj chłopak już postanowił zachować pełną uwagę by nie dać się zaskoczyć jakiemuś podpitemu biedakowi który miał chrapkę na jego sakiewkę. Zapiął kurtkę, postawił kołnierz i ruszył szybkim marszem do magazynu.
z/t tam gdzie wskazano
0 x
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 14 kwie 2021, o 00:41
Misja D
1/15
Ayatsuri Renkuro
O statnie wydarzenia mogły dosyć mocno wyryć się w pamięci Renkuro, a w szczególności mina dziewczynki gdy już dotarła do swojego celu. W ten sposób młody białowłosy członek mafii ubrudził sobie nie tylko ręce ale i duszę. Nic więc dziwnego, że ostatecznie postanowił wrócić do lokalu i się napić. W końcu alkohol to rozwiązanie na wszystkie problemy prawda?
Niestety nie miał to być koniec tego wieczoru dla młodzieńca, a kilka czarek sake zdążyło się już opróżnić, choć może to i lepiej? W takim stanie może łatwiej będzie podejmować trudne decyzję... W każdym razie gdy Renkuro siedział przy barze ze względu na brak wolnych stolików próbując zapewne zapomnieć o tym co niedawno zrobił białowłosy barman imieniem Yao podszedł do niego zabierając puste czarki i ni stąd ni z owąd przed Ayatsuri znalazł się kolejny świstek podobny do tego który wcześniej otrzymał będąc na górze w pokoju. Wystawał on ledwo z pod postawionej świeżo przez Yao butelki.
Nie trzeba było posiadać specjalnych zdolności dedukcji aby domyślić się o co chodzi ale przecież zawsze można było udawać, że nie dojrzało się tej karteczki. Udawać, że jest się bardziej pijanym niż w rzeczywistości i pójść spać, zapomnieć już o wszystkim. Z drugiej strony nie wielu ludzi wchodzi do mafii dla rozrywki, niektórzy robią to bo nie mają innej opcji, inni dla pieniędzy czy władzy, a jeszcze inni przez długi. Jednak prawie każdy ma swój własny powód i czy powód Renkuro był na tyle błahy by móc sobie pozwolić na zignorowanie potencjalnej szansy na zabłyśnięcie oraz dorobienie kilku groszy?
0 x
Renkuro
Posty: 568 Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba Duży zwój
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 26#p169126
Multikonta: -
Post
autor: Renkuro » 14 kwie 2021, o 01:01
Młody Ayatsuri próbował odkazić swoją duszę za pomocą alkoholu. Niestety nie szło mu za dobrze, mimo że czarki były opróżniane raz za razem to dziura w jego sercu wcale nie znikała, paliła tak samo mocno jak wcześniej. Poczucie winy tak samo powodowało chęć wymiotów jak wcześniej. A więc pił nadal, może nawet mając ochotę zapić się tutaj tak żeby już się nie obudzić. Chociaż to pewnie nie możliwe w tak ekskluzywnym lokalu. Gdy leciał z kolejną rundką napojów wyskokowych zauważył kolejną karteczkę z prawdopodobnym zleceniem. Rozejrzał się czy żaden ciekawski nie patrzy, i powoli sięgnął po notkę. Wziął ją do ręki po chwili jednak odkładając. Nalał z buteleczki kolejną porcję alkoholu i wypił duszkiem. Wtedy dopiero podjął decyzję o przeczytaniu kolejnego zlecenia. Nie dosyć że mafi się nie odmawia to przecież nadal potrzebował pieniędzy prawda? Teraz jego kukiełka którą stworzy będzie na barkach dźwigać nie tylko jego życie, ale i sumienie bo przecież będzie z pieniędzy splamionych krwią niewinnych. Mój grzech boli pomyślał, ale trzeba żyć z tym dalej. Na żałobę przyjdzie czas późnij, teraz trzeba pracować o pozycję w rodzinie. Czy teraz jednak zadanie wywoła u niego rozterki moralne i będzie wiązało z ciężkimi decyzjami? Zobaczymy. I zabrał się za lekturę, a po tej zmiął kartkę i wsadził głęboko do kieszeni.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości