Czerwony Smok - Restauracja

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

Ciężko było znaleźć coś, gdy nie wie się czego dokładnie się szuka. Droga stąd gdzie był, aż do końcowego celu była długa i wyboista. Nie dało się tak po prostu wejść do odpowiedniego domu i dźgnąć gościa siedzącego na fotelu. Kei obawiał się, że przy jego subtelności może szybko ściągnąć na siebie niepotrzebną, zbyt dużą uwagę i mieć przez to spore problemy. Oczywiście wiedział, że nic podczas tej misji pójść gładko nie może, ale nie trzeba chyba było nierozważnie zwiększać ryzyka, prawda?
Obserwując gości Czerwonego Smoka łatwo można było odnieść wrażenie, że wszyscy tutaj mogą być podejrzani i mieć niejedno za paznokciami. Nie było tutaj typowych miłych bogatych kupców z wąsem, lecz większość to podejrzane typy z jeszcze bardziej podejrzanymi twarzami. Kei nie zamierzał więc uderzać bezpośrednio do nich w poszukiwaniu informacji. Oczywiście niezawodnym źródłem informacji jest barman. Neutralni plotkarze w miejscu takim jak to było szansą i pewną furteczką do dotarcia do innych ludzi wokoło. Seinaru po skończeniu swojego obiadku wstał od swojego stolika i podszedł do kontuaru, aby tam zagadnąć to stojącego lub stojącej za barem i nieco się spoufalić.
- Przepraszam... - Miał nadzieję, że zwrócił na siebie uwagę nie tylko osoby, do której mówił.
- Jestem tu od niedawna i szukam czegoś... - W ogóle nie zniżał głosu, czuł się i brzmiał zupełnie swobodnie.
- Szukam jakiejś okazji, żeby szybko się wzbogacić. Mam kilka długów i przydałby się zastrzyk gotówki. Nie szuka nikt tutaj wojaka do wynajęcia? - Zapytał bezpośrednio, bo chyba zlecenia na różne siłowe usługi nie były nielegalne. Przynajmniej na pewno nie wszystkie. Oprócz okradania staruszek pod pocztą i zabójstw na zlecenie był również przecież ochrony karawan i polowanie na dzikie bestie. Nic nie szkodziło więc zapytać, chociaż samuraj miał nadzieję, że ktoś zwróci się do niego z ofertą, która będzie nie do końca po tej jasnej stronie mocy.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

Seinaru nie spodziewał aż tak dobrych efektów rozmowy z barmanem. Nie podał mu on jednak wszystkiego na tacy, co było jednak słabą wizytówką jak na kogoś w tym zawodzie, ale udzielił przydatnych informacji. Kto wie, być może barmani przydzielali ludziom na świecie w sumie więcej misji niż oficjalne siedziby miejscowych władz i tablice ogłoszeń? Pewnie coś w tym było, jednak póki co sprawa została nieco odłożona w czasie, lecz na szczęście nie przeniesiona gdzieś indziej. Okej, nie miał z tym żadnego problemu.
- No to fantastycznie. Do zobaczenia wieczorem. - Odpowiedział z entuzjazmem, po czym wyszedł z knajpy, żeby pokręcić się trochę po okolicy i zażyć świeżego powietrza. Oczywiście w głowie cały czas miał to, żeby jak najszybciej wrócić wieczorem, gdy Słońce będzie już w sporej części poniżej horyzontu.
Nie jadł niczego przed kolacją, brzuszek wciąż był pełny po obiadku, a głowa i ręce gotowe do działania. Zawitał do Czerwonego Smoka ponownie wieczorem. Tym razem jednak nie usiadł przy stoliku, a skierował swe kroki prosto do baru. Gdy rozmyślał nad propozycją mężczyzny wcześniej, przyszło mu do głowy, że to może on jest celem czyjegoś zlecenia i będzie tu na niego czekała jakaś banda do obicia. Ostatecznie jednak Kei takie myśli zrzucił na swoje zboczenie zawodowe i nie przejmował się tym, że może zostać znienacka zaatakowany, gdy wróci ponownie do restauracji. Rozglądnął się jednak wcześniej po lokalu, ciekawy czy profil klienta zmieniał się zależnie od pory dnia. Nie spodziewał się jednak, że nagle zawitają tu profesorowie i artyści, a typy spod ciemnej gwiazdy staną się mniejszością. Niemniej jednak, zawsze dobrze jest wiedzieć kto i co znajduje się tuż obok nas.
- Hej. No więc, co to za robótka? - Zawrócił się do swojego najlepszego przyjaciela barmana, gdy ten miał chwilę na pogaduszki pomiędzy obsługiwaniem kolejnych spragnionych.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

Było w tym wszystkim troszkę dreszczyku. Umówione spotkanie, łącznik między nim a pracodawcą, a tajemne sygnały i aparycja tego, dla którego Kei miał pracować.
- Uhm... widzę. - Odparł już troszkę ciszej barmanowi, gdy ten zapytał, czy Seinaru dostrzegł siedzących przy stoliku czterech mężczyzn. Wyglądali bardzo groźnie, a dla kogoś pochodzącego z Yinzin może nawet znajomo. Widocznie niejeden samuraj wędrował po kontynencie, co w ogóle go nie dziwiło. Teraz pozostawało tylko poddać się tokowi wydarzeń, rozszyfrować z której konkretnie Mafii pochodzą tamci mężczyźni, jeśli w ogóle mają do czynienia z półświatkiem. Wskazywałoby na to ostrzeżenie barmana, które Keiowi jednym uchem wpadło, a drugim wypadło. Był zbyt pewny siebie i swoich umiejętności aby słuchać dobrych rad tego typu. Poza tym, przecież nie wycofa się z akcji tylko dlatego, że ktoś mu powiedział że może być groźnie. Wiedział o tym doskonale, domyślał się jak działają grupy przestępcze, więc te wszystkie banały znał i mimo wszystko ignorował.
Kiedy tamten dał znać barmanowi, a barman dał znać Pastuszkowi, ten nie mając już komu kiwnąć dalej odbił się od baru i skierował swe kroki w kierunku obserwowanego stolika. Faktycznie, z bliska katany wyglądały rzeczywiście jak prawdziwe, ale Kei nie przyszedł tu po to, aby oglądać je z jeszcze większego bliska. Był w interesach, a tutaj potrzebna była elokwencja i finezja.
- No hej... Wygląda na to, że byliśmy tutaj umówieni. Chciałem trochę zarobić, może nawet więcej niż trochę. Barman powiedział, że możesz mi pomóc. Co by to miało być? - Zwracał się bezpośrednio do faceta, którego wskazano mu wcześniej. Domyślił się, że pozostali są tu bardziej dla ozdoby i efektu, dlatego póki co nie podawał ręki każdemu po kolei.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

Po tym chłodnym i ostrożnym powitaniu Kei nie miał już wątpliwości, że ma do czynienia z ważną osobistością. Być może był to nawet ktoś z półświatka, do którego tak bardzo chciał się dostać? Byłoby super, a wszystko na to wskazywało. Wszystko, to znaczy trójka zakapiorów, która natychmiast była gotowa rozpocząć rzeź tu i teraz. Seinaru od razu wyczuł ten niegościnny vibe, zresztą o to chyba im chodziło. Nie miało jednak dojść tutaj do żadnego rozlewu krwi, bo panowie mieli zamiar omawiać interesy, a nie rzucać się sobie do gardeł.
- Heh, dodatkowa kaska zawsze się przydaje. - Odpowiedział na pierwsze pytanie i grzecznie przysiadł się do stolika.
- Nah, niczego mi nie trzeba. - Odpowiedział na drugie i chociaż gest był miły, to Kei nie zamierzał być za bardzo ufny i z miejsca spoufalać się z (wciąż) nieznajomym.
Tym bardziej, że nieznajomy był równie nieufny i jakoś wyjątkowo się z tym nie krył. Szybko więc przeszli do konkretów i to samurajowi się podobało. Widocznie tacy jak oni byli ludźmi czynu, co bardzo ułatwiało komunikację. Wyzwaniem zawsze powinna być akcja, a nie czcza gadanina!
Kei popatrzył przez chwilę na mężczyznę, potem rzucił okiem na jego świtę. Tak naprawdę nie wiedział co może dać mu gra w kotka i myszkę, ukrywanie się i fałszywa dyplomacja. Prostolinijny Pastuszek nie grał w szpiegowskie gierki, dlatego jak zwykle był szczery do bólu. Poza tym, użycie słowa "rodzina" sprawiło, że Seinaru zatrzepotał uszmi. Tego słowa szukał. Teraz tylko pozostało dokładnie wyniuchać, z której to "rodziny" wywodzi się jego rozmówca i praktycznie będzie można uznać to spotkanie za bardzo udane.
- Po co się ograniczać? Nie można jednocześnie zarabiać i infiltrować? - Rozluźnił atmosferę żartem, chociaż nie miał zielonego pojęcia, czy trafi w poczucie humoru mężczyzny. Szybko jednak dodał resztę.
- Pieniążki nigdy się mnie nie trzymały. Obecnie na koncie rzeczywiście mam okrągłe zero, ale nie mam żadnych długów, to akurat trochę podkoloryzowałem... - Ale to chyba jeszcze żadna zbrodnia?
- A co do infiltracji... to rozumuję z tego, że nie jesteście rodziną kupiecką? Cóż, na pewno nie wyglądacie na taką... - Zerknął jeszcze raz na ich katany, aby dać im do zrozumienia co naprowadziło go na tą światłą dedukcję.
- Szukanie sojuszników w mieście pełnym wrogów nie jest łatwym zadaniem, wiesz... Tak zupełnie prywatnie i między nami, to mam tutaj swoje sprawy, oczywiście. Nie przyszedłbym przecież do tutejszych... rodzin... tylko po to żeby zarobić. - To chyba wiedzieli obaj i powiedzenie tego głośno było tylko... powiedzeniem tego głośno. Poza tym Seinaru czuł, że jego rozmówca nie jest głupi ani naiwny, lecz ostrożny i badawczy.
- Jeśli tutaj i teraz z wami się nie uda, to poszukam przyjaciół gdzieś indziej. Nie jestem zdesperowany. Którą konkretnie rodzinę reprezentujecie? - Zapytał wprost, bo chowanie tej informacji w tajemnicy z ich strony też nie miało sensu, a było to kluczowe dla planu Keia, który póki co wystartował bardzo obiecująco.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

Świetnie się składało, że zarówno Kei jak i jego rozmówca byli ludźmi interesu. Szybko doszli do porozumienia, a wynikało to przede wszystkim z tego, że jakikolwiek nie byłby ten układ, prawie zawsze korzystali na nim oboje. O ile tylko mafiozi będą słowni i honorowi chociażby na tyle, ile można spodziewać się po przestępcach, to wszystko będzie dobrze. Kei nie do końca domyślał się, jakie zadanie zgotował mu jego nowy pracodawca, ale obecnie mało było takich zajęć, którymi nie chciałby ubrudzić sobie rąk. Nie spodziewał, że w drodze do lidera Ekibyo będzie czynił samo dobro i nie wzbudzi tym niczyich podejrzeń. Może powinien się zaopatrzyć w jakąś maskę na czas tych mafijnych zleceń? W sumie to i tak nie stać go było nawet na mokrą szmatę, więc chyba ten pomysł musiał na chwilę odejść na bok. Ciekawe tylko jak te wszystkie robótki wpłyną na reputacje całej Klepsydry?
- Może być i bez infiltracji. - Odpowiedział półżartem na propozycję pracy jako najemnik, chociaż od samego początku nie chciał infiltrować innych mafii, oprócz tej jednej.
- Z całym szacunkiem, ale nie ufamy chyba sobie jeszcze na tyle, żeby wykładać wszystkie karty na stół. Zacznijmy powoli, jak bardziej się polubimy to zacieśnimy współpracę. - Wycofał się lekko, bo nie zamierzał paplać wszystkim o wszystkim. Tym bardziej, że smok na przedramieniu wciąż niewiele mu mówił. Seinaru podrapał się po głowie.
- No nie za wiele szczerze mówiąc. - Widać był, że trochę się zatroskał, bo ewidentnie nie wiedział w tym momencie czegoś, co powinien.
- To może chociaż pierwsza literka? Po niej już wszystko będzie jasne. - Mam nadzieję..., bo chyba nie było w jednym mieście dwóch mafii na "E", prawda?
- No ale już do rzeczy. Co by to miało być, ta robótka na zarobek?
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

Oh, Akiyama brzmiała już znajomo... coś zaświtało mu w głowie, a potem się uśmiechnął. Ale nie cwaniacko i szelmowsko, tylko serdecznie i nawet trochę jak stary przyjaciel. Jakby znali się od dawna. Bo nareszcie Kei znalazł jakiś punkt zaczepienia.
- Akiyama... czy to nie wam przypadkiem dokopał ostatnio Hikari? Terumi? Nie wiem czy jesteś na czasie, ostatnio w Watarimono na Yinzin był taki turniej. Strasznie się tam przechwalał jakich to on wam tam problemów nie narobił. Śmieszny facet nawet. Ale bez obaw, my też rozstaliśmy się w nie najlepszych okolicznościach. Rozumiem, dlaczego można go nie lubić. - No cóż, nazwa mafii przyniosła ze sobą wiele dobrego, nawet większą chęć do współpracy i nawet nadzieję, że pierwszy trop mógł okazać się naprawdę słuszną i fajną inwestycją na przyszłość.
Zadanie, które wyłożył przed nim mężczyzna było dość złożone, ale w sumie zapowiadało się bardzo ciekawie. Było jednak wciąż wiele rzeczy, których Kei nie był pewien i których wolał się dopytać. Praca w formie mafioza była dla niego pierwszyzną, zatem musiał bardziej wczuć się w rolę, a do tego były mu potrzebne schematy, którymi mógł podążać, aby na koniec wszyscy byli zadowoleni.
- Rozumiem, że "zablokowanie" to może być również "zniszczenie", nie tylko "przejęcie". I że podczas tego "blokowania" nie trzeba się "powstrzymywać" i "uśmiercanie" jest "dozwolone"? - Na każdy cudzysłów robił ten gest palcami, jakby wkładał w niego każde kolejne słowo. Mówił szyfrem, dokładnie tak jak robią to prawdziwi mafiozi. Tamtemu na pewno się to spodoba, nawet jeśli było to trochę zbyt oczywiste i szyfr wcale nie był taki trudny do odszyfrowania.
- Ah no i jeszcze dwie sprawy. Oczywiście że nie dotarliście do żadnych informacji na temat przerzutu, ale na pewno wiecie kogo zapytać? Ja mogę zapytać w waszym imieniu jutro, żeby za bardzo nie uprzedzać przeciwnika. Lepiej żeby wiedzieli za późno, niż zdążyli zmienić czas i miejsce. - Wymyślił ten argument na szybko, ale i tak wiedział, że pan samuraj na pewno będzie znał kolegę kolegi, któremu ten wisi kasę i od którego będzie można zacząć to małe dochodzenie.
- No i ten... a tamta "rodzina"... jak się nazywają? Nie chciałbym wyjść na głupka jak mnie ktoś zapyta. I te ich... - Tutaj wskazał ręką na przedramię rozmówcy, na którym niedawno widział smoka. -... jakie tamci mają stempelki? - Zapytał na koniec, bo może dowie się już konkretnie jak wyglądają i czym legitymują się poszukiwani Ekibyo.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

- No to w porządeczku. - Oznajmił otaczającym go mafiozom, gdy okazało się, że swoboda działania jest w zasadzie nieograniczona. W sumie było to do przewidzenia. Przestępcy zazwyczaj nie mają rąk związanych przepisami prawa, dzięki czemu mogą wybierać z całej biblioteki dostępnych środków. Seinaru bardzo to odpowiadało, bo dawało o wiele większe szanse powodzenia zlecenia. Poza tym widać było, że jego zleceniodawcy chodzi przede wszystkim o końcowy efekt i skuteczność, a nie jakieś głupie zasady co wypada.
- A co to za towar? Wybuchowy? Toksyczny? Nie muszę wiedzieć wszystkiego, tylko żeby nie zrobić sobie krzywdy. - W sumie to naprawdę go nie interesowało czy będą to narkotyki, broń czy może ubrania i leki dla najbiedniejszych. Dobrze jednak, gdyby jakaś zabłąkana notka nie trafiła w wozy pełne innych notek, albo co gorsza czystego alkoholu. Głupia byłaby to śmierć, zwłaszcza jeśli wszystko inne by się udało.
- No i jeszcze jedno. Co po wszystkim? Do kogoś się zgłosić, kogoś szukać? Przydałoby się jakieś imię. Oczywiście nie musi być prawdziwe, heh... - No tak, siedzący przed nim jegomość wciąż mu się nie przedstawił, a Seinaru miał nadzieję, że nie usłyszy tego gównianego zwrotu "sami cię znajdziemy". Nie lubił być poszukiwany, bo to powodowało uczucie trzeciej pary oczu, która ciągle go śledziła. Trochę to deprymujące.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Seinaru »

- Ah, pewnie jakaś trucizna... - Przeszło mu przez myśl po opisie towaru w formie białego proszku. Musieli mieć sporo wrogów, skoro trucizny kupują na całe karawany, a nie tak jak się to powinno robić, czyli na sztuki osób do zabicia. Cóż, być może Akiyama miała zasięg większy niż Shigashi no Kibu, dlatego Kei nie zadawał więcej pytań żeby nie wyjść na głupka. Do rozpoczęcia zlecenia w zupełności wystarczała mu już zdobyta wiedza i nawet gdyby chciał dalej ciągnąć tą rozmowę to wyczerpał już pulę pytań.
Fajnym smaczkiem do całej tej sytuacji były kulinarne pseudonimy. Gdy Kei usłyszał o gonbao szybko zorientował się, że musi na poczekaniu wymyślić kryptonim dla siebie, aby nie odstawać od konwencji.
- Rozumiem, Gonbao... - Powiedział poważnie, gdy wstawał już od stołu. Ich spotkanie dobiegło końca, więc nawet niezręcznie byłoby je sztucznie przedłużać.
- W takim razie... - Założył na głowę kaptur płaszcza, ukrywając swoją twarz przed ciekawskimi w lokalu (nie żeby przez cały ten czas każdy mógł mu się dokładnie przyjrzeć).
- Od teraz... mów mi Dango. - I wyszedł.
Uffff... co to było za spotkanie! Kei czuł sporą ulgę, gdy wyszedł w końcu na zewnątrz i zaczerpnął nieco świeżego powietrza. Mimo że spotkanie z panem Gonbao przebiegło pomyślnie i chyba nawet się polubili, to i tak w powietrzu cały czas wisiało napięcie, które trudno było znieść na dłuższą metę. Może to przez jego obstawę, która tylko czekała na sygnał aby skoczyć i ciąć?
Seinaru nie opracował jeszcze sobie planu na najbliższe dwadzieścia cztery godziny, ale oczywistym było, że informacje trzeba zdobyć jak najpóźniej, albo jak najdyskretniej. Albo dzisiaj w nocy, albo jutro w biały dzień, ryzykując narażenie się strażom, konkurencyjnej mafii, albo w ogóle przegraną z powodu braku czasu. Samuraj podjął więc decyzję, że odwiedzi wspomniany zajazd jeszcze dzisiejszej nocy, próbując znaleźć, złapać i przesłuchać kogoś, kogo uda mu się znaleźć. Stary przewoźnik, hm? Tych na pewno tutaj nie brakowało, ale jak poznać, czy ktoś jest akurat przewoźnikiem, czy tylko zwykłym... kimś innym?
Kei nie marnował czasu, zwłaszcza że był już wieczór. Planował znaleźć wspomniany zajazd, pytając o drogę wspomniane osoby, jeśli będzie trzeba. Gdy już do niego dotrze, nie zamierzał od razu wchodzić do środka, lecz przyczaić się na zewnątrz, poznać dobrze otoczenie, a także przez jakiś czas przyjrzeć się, kto wchodzi i wychodzi z lokalu.

zt.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Zablokowany

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości