W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Zaczekałam aż mężczyzna w pełni przetrawi moje słowa i czekałam na jego reakcję. Po krótkiej chwili ujrzałam w jego oczach błysk zrozumienia a następnie na jego ustach rozkwitł szeroki uśmiech kiedy zrozumiał on jak w rzeczywistości wygląda sytuacja. Wtedy jego oczy rozbłysły po raz kolejny i przedstawił on plan jaki wykluł się w jego głowie. Wysłuchałam dokładnie jego propozycji z zaciekawieniem. Słysząc jego ostatnie zdanie również się uśmiechnęłam, widząc że sytuacja przybrała interesujący obrót, który mi w pełni odpowiadał. - Myślę że znaleźliśmy nić porozumienia, z przyjemnością skorzystam z twojej oferty. - odpowiedziałam zadowolona. Widząc niewerbalne zaproszenie mężczyzny skinęłam delikatnie głową po czym skierowałam moją uwagę na sytuację w magazynie. - Jeden z nich skrada się w kierunku okna wychodzącego na dziedziniec, najpewniej żeby sprawdzić jak tutaj wygląda sytuacja. Pozostała dwójka chce wyjść z magazynu przez karczmę, zajmę się nimi, ostatni jest już praktycznie w potrzasku, albo poleci za tamtymi i wpadnie na mnie albo będzie czekał w magazynie bo dziedziniec zajmujesz ty. - powiedziałam mężczyźnie spokojnym tonem po czym szybko ruszyłam do karczmy żeby udaremnić ucieczkę nastolatkom. Cały czas mając ich na oku dzięki Byakuganowi wdarłam się do karczmy i wyciągnęłam dwa kunaie z kabury żeby mieć je gotowe do rzutu w moje ofiary. Jeżeli nie zdążę dopaść nastolatków w karczmie i uda im się wydostać na ulice to od razu ruszam za nimi w pościg.
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Opis Ofensywna technika Dotonu niskiej rangi. Polega ona na wytworzeniu włóczni/kolców z ziemi, które wbijają się w ciało przeciwnika. Choć techniki można stosować ofensywnie, można też czasem się nią bronić. Dużym plusem tego Jutsu jest to, że kolce mogą wyrastać ze ścian, ziemi, skał. W zasadzie ze wszystkiego, wystarczy, żeby miało to kontakt z ziemią. Wystarczy jednak uderzenie o sile 40 bądź Jutsu D i z naszych kolców zostanie tylko proch...
Ruszyłam do ataku na dwójkę która próbowała wymknąć się z magazynu przez karczmę, wykorzystując ogromną przewagę jaką oferuje mi klanowe Doujutsu byłam gotowa żeby zaatakować uciekinierów. Zadowolona z faktu że nikt z osób będących w karczmie nie próbował mi przeszkodzić wyczekałam odpowiedni moment i rzuciłam kunaiami, które trzymałam w dłoniach. Jeden z nich szybko znalazł oko jednego z młodzieńców i padł on na podłogę bez życia. Drugi z nich okazał się być w lepszej formie i udało mu się uniknąć ataku. Nie czekałam jednak ani chwili i od razu ruszyłam za nim z powrotem do magazynu, gdzie ten wziął sobie za cel lufcik przez który najwyraźniej planował uciec z pułapki jaką stał się magazyn.
Szybko wdarłam się przez drzwi do magazynu i szybko wyciągnęłam trzy shurikeny i rzuciłam nimi w Kintsugiego który kierował się do lufciku po czym ruszyłam w ślad za pociskami, nie chcąc dać chłopakowi uciec. Jeżeli znalazłam się to przypuściłam atak stylem Jūken.
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Opis Ofensywna technika Dotonu niskiej rangi. Polega ona na wytworzeniu włóczni/kolców z ziemi, które wbijają się w ciało przeciwnika. Choć techniki można stosować ofensywnie, można też czasem się nią bronić. Dużym plusem tego Jutsu jest to, że kolce mogą wyrastać ze ścian, ziemi, skał. W zasadzie ze wszystkiego, wystarczy, żeby miało to kontakt z ziemią. Wystarczy jednak uderzenie o sile 40 bądź Jutsu D i z naszych kolców zostanie tylko proch...
Nazwa
Yanagi no Mai
Ranga
D
Pieczęci
Brak
Zasięg
Długość kości
Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za 8 wysunięć)
Koszt naliczany jest tylko za wysuwanie kości, "chowanie" ich jest darmowe.
Dodatkowe
+10 szybkość
Opis Pierwszy z tańców bojowych Kaguya, stanowiący preludium do kolejnych, coraz potężniejszych ruchów. Yanagi no Mai pozwala na gwałtowne wysuwanie ostro zakończonych kości z niektórych punktów ciała - dłoni, łokci, barków i ud. Maksymalnie wychodzi więc osiem szpikulców służących do ataku jak i obrony. Co więcej, technika pozwala też na równie gwałtowne wsunięcie ich z powrotem bez śladu. Dzięki temu jutsu Kaguya staje się niezwykle nieprzewidywalnym przeciwnikiem, którego ciężko jest zaatakować bez ryzyka nadziania się na kolce. Długość tych nietypowych broni oscyluje w okolicach czterdziestu centymetrów. Oczywiście, w przypadku posiadania kolców z dłoni nie można składać pieczęci.
Nazwa
Shiroi Shūjin 井秀仁 [Białe ostrza]
Dziedzina
Klanowe [Shikotsumyaku]
Ranga
C
Pieczęci
Brak
Zasięg
Ostrza o długości do 55 cm
Koszt E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (za wysunięcie 6 ostrz łącznie u obu rąk)
Opis Jutsu polega na wysunięciu po trzech kości w kształcie ostrzy u obu rąk, które wysuwają się spomiędzy kostek u dłoni. Ostrza wyłaniają się szybko, do maksymalnej długości dochodząc w dwie sekundy. Ich wytrzymałość i struktura jest taka jak u zwykłych kości użytkownika na aktualnym poziomie rozwoju Shikotsumyaku.
Opis Specyficzna technika, będąca przypuszczalnie najpopularniejszym ruchem tego stylu walki. Użytkownik wybija się w powietrze i wyprowadza dwa kopniaki z obrotu w powietrzu. Pierwszy z nich jest wyprowadzany dla zdezorientowania przeciwnika i zmuszenia go do podniesienia bloku, drugi zaś jest ciosem właściwym, który ląduje na odsłoniętym fragmencie ciała przeciwnika. Przydatne uderzenie, mogące solidnie zaboleć przeciwnika.
Przebiłam się szybko przez drzwi prowadzące z karczmy do magazynu i nie marnując ani chwili rzuciłam shurikenami w uciekającego lidera gangu buntowniczych nastolatków. Nie marnując czasu na bezczynne oczekiwanie aż pociski znajdą swój cel ruszyłam w jego stronę. Nim zdążyłam się do niego zbliżyć, dwa z moich shurikenów przerwały jego szaleńczą wspinaczkę po regałach i już po chwili Kintsugi leżał na podłodze. Doskoczyłam czym prędzej do niego i zasypałam chłopaka lawiną ataków w efekcie której stracił on władzę w ramionach i wylądował bezbronny na kolanach, zdany kompletnie na moją łaskę.
Usłyszałam jak w międzyczasie mężczyzna z tatuażem rozprawił się z ostatnim z towarzyszących Kintsugiemu kompanów, szybkie zerknięcie za pomocą panoramicznej wizji Byakugana potwierdziło moje przypuszczenia i zauważyłam toczącą się w błocie głowę oraz upadające na ziemię ciało. Zwróciłam swoją uwagę z powrotem na lidera grupy, ponieważ ten zaczął wykrzykiwać na pełen głos swoje żale, które jednak mnie w najmniejszym stopniu nie obchodziły.
Kiedy mężczyzna wszedł do pomieszczenia, właśnie wyciągałam z zawieszonej przy pasie torby kunai i zaczekałam aż ten wyda wyrok na moją ofiarę. Kiedy usłyszałam słowa to z niezmiennym wyrazem twarzy szybko poderżnęłam gardło Kintsugiego a następnie otarłam ostrze o jego ubranie i schowałam je do kabury na biodrze. - Mam nadzieję że szepniesz odpowiednie słówko do odpowiedniego ucha i oboje wyjdziemy na tym wszystkim na plus? - powiedziałam z nieco beznamiętnym tonem odwracając się całkowicie do mężczyzny.