Brama
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
- Gundan
- Martwa postać
- Posty: 587
- Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg - Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
- Multikonta: Mangetsu
Re: Brama
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=9foYrgv2fJE[/youtube]
12/30
Mówiłem już że nienawidzę straży miejskiej? Jeśli nie, to powiem. Nienawidzę straży miejskiej. Mój plan może nie był bez wad ale cholera, tak naprawdę to ich wina, że Infrastruktura miasta ucierpiała. Przecież gdyby ich tam nie było po prostu bym sobie wyszedł i nikomu by włos z głowy nie spadł, a teraz musiałem jeszcze zrobić dodatkową krzywdę kilku osobom.
Przede wszystkim koleś który strzelał w moim kierunku, mogłem mieć szczęście skoro trzy raz już spudłował i gość po prostu mógł mieć zeza ale mógł mieć kompleksowe szkolenie strzeleckie i tak naprawdę, żaden bełt się nie zmarnował, bo wyliczył w jakim czasie pokonuje jaką odległość. Jeśli tak było to byłem w czarnej dupie i nie mogłem go zostawić od tak za swoimi plecami. Tak więc już przy pierwszym pocisku zacząłem już rozglądać się za czymś przede mną, jakąś beczką czy inną taczką albo kłodą. Jeśli taka była to zacząłem składać pieczęci do techniki podmiany. Prosty i użyteczny trik, który mógł pozwolić mi na to aby obrócić się w kierunku gnoja i cisnąć w niego kunaiem załadowanym w prawej wyrzutni. Nie celowałem bezpośrednio w niego ponieważ w biegu mogło by to wymusić ode mnie zwolnienie kroku, a na to nie mogłem sobie pozwolić. Kunia mógł lecieć gdzieś do pół metra od samego strażnika, ponieważ gdy tylko się znajdzie w pobliżu zostaje zdetonowana kolejna notka.
Dzięki wcześniej aktywowanej technice podmiany nawet jeśli przy rzucie trafi mnie jego bełt to się chłop nieco zdziwi, że zamiast groźnego przestępcy ustrzelił se beczkę czy inne gówno. Ja wtedy oczywiście będąc dalej w bezpiecznym miejscu aktywuje swoje wężowe wzorki i zdupcam jeszcze szybciej niż niedawno. Moim celem jest las, było ciemno jednak ja w lesie mogłem wykorzystać moich zwierzęcych przyjaciół do nawigowania się, a oni i znali go lepiej, i mieli lepszy wzrok niż straż.
Jednak to w sytuacji, w której będę miał z czym zrobić podmianę. Jeśli takiej opcji jednak nie będę miał to sprawa się komplikuje i trzeba rozwiązać to inaczej. Pieczęci które formuje składam są w takiej sytuacji do nieco mniej pokojowej techniki, która niosła ze sobą spore ryzyko ale tonący brzytwy się łapie czyż nie? Jej zadaniem w tym wypadku było stworzenie zasłony dymnej przede mną tak abym mógł w nią wbiec składając przygotowując już kolejną technikę.
Jeśli wszystko się uda to z gęstego obłoku dymu w środku nocy raczej nikt nie powinien mieć szansy mnie trafić, a dla zmyłki po chwilę z tego obłoku wybiegają trzy identyczne postacie każda w inną stronę świata, prawdziwy ja w tym wypadku kieruję się opuszczonego domostwa. Będąc już wkurwiony nie na żarty nie obchodziło mnie zbyt wiele, na przykład nie obchodziło mnie czy przez przypadek nie doprowadzę w ten sposób straży do zleceniodawcy. W końcu najpewniej i tak kiedyś zginie, a nie wykluczone było że jeszcze tej samej nocy z oderżniętym łbem przez pewnego nieźle wkurwionego Juugo...albo straż która za nim przybiegnie jeśli nie uda się ich wykiwać prostą sztuczką.
Oczywiście czułem że mogą za mną próbować ruszyć temu w ziemi w wytworzonej przeze mnie chmurzę zostawiłem kunai niespodziankę. Jeśli dojrzę że ktoś się tam zbliży to i broń i technika zrobią bum, ewentualnie jeśli będę już na tyle daleko żeby istniało ryzyko zmarnowania notki to też wysadzam. Nie zamierzałem jej zostawiać strażnikom w prezencie, prędzej wysadzę się sam niż zostawię ją do ich użytku. Zresztą ostatnimi czasy bardzooo polubiłem wybuchy więc cóż notka robi bum bum tak czy siak choć wolałbym aby wybuchła razem z jakimś gnojem no ale jeśli nie to może narobi jeszcze co nieco zamieszania zwiększając moją szansę na bezpieczny nocny spacerek.
SPRZĘCIOR:TECHNIXY:Ukryty tekstUkryty tekst
0 x
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Brama
Misja Rangi - C - 13/30
- Rok 389 - Jesień -
- Gundan -
- Shigashi no Kibu -
- Prawdziwy Aktor -
" Interesy " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=TqT7MSL ... U&index=30[/youtube] Zacząłeś się rozglądać, ale dosyć szybko zauważyłeś, że nie ma nic, za co mógłbyś wskoczyć i się skryć. Tylko ty i mrok przed tobą. To komplikowało sytuacje, w której się znajdowałeś. Nie byłeś jednak zupełnie bez planu. Złożyłeś w biegu kilka pieczęci. Nie zajęło ci to dużo czasu. Te kilka pieczęci nie było przypadkowe. Rozpocząłeś wydmuchiwanie czarnego dymu, prosto przed siebie. Mrok spowijał okolicę, a ty przyniosłeś tutaj prawdziwą, niemożliwą do pomylenia - ciemność.
Wbiegłeś w swój twór, zaraz za chwilę kolejne iluzje wyłoniły się z ciemnośći - każda biegła w inną stronę. To wystarczyłoby zmylić strzelca, który teraz marnował czas, zajmując się nimi. Nim oddaliłeś się szczególnie daleko - poczułeś dziwny ból w swojej nodzie. Byłeś lekko rany, trafił cię którymś z bełtów. Rana była jednak powierzchowna, nie jeden nie zwróciłby na nią zupełnie uwagi. Chyba miałeś szczęście, bo utrudniłeś mu ostrzał na wystarczająco długo. - W oddali wciąż słyszałeś podnoszony alarm. Czułeś, że mogli za tobą ruszyć, oj czułeś, że niedługo to nie będzie jedynie uczucie a faktyczny oddech tropiciela... A notka? Nim ktoś do niej ruszy... Ty zdążysz oddalić się już dosyć daleko. Nie było sensu zostawiać takiej pułapki, tak samo jak dym - do czasu potencjalnej detonacji i tak się rozwieje... Szkoda było tej notki, tak samo jak odległość, w jakiej byś się znajdował - skutecznie uniemożliwiłaby ci detonację.
Zniknąłeś w mroku, pościgu nie widziałeś - jeszcze...
Wyminąłeś przedmieścia, na których również wzniesiono alarm. Nie miałeś pewności czy ktoś cię nie zauważył, ale co z tego? Walić tych ludzi, mogą przyjść i doświadczyć twojej siły. Wkroczyłeś w lasek i nieco okrakiem ruszyłeś do domostwa, które znajdowało się za wyjściem z niego, za niewielkim zagajnikiem, tuż przy jego zewnętrznej granicy. Możliwe, że mieszkał tutaj kiedyś jakiś wartownik, lecz... To musiało być bardzo dawno. Obecnie? Rudera, której deski były bardziej przegniłe niż zgniłe pomidory. Miało jedno okno, zaglądając do środka - nie było tam nic... Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Jakby się tak jednak rozejrzeć, to prócz przegniłego drewna, które jeszcze jakoś się trzymało, to był tutaj stolik, krzesło, również drewniane. No i ogromna liczba pajęczyn... Miałeś wrażenie, że po jednej z nich w rogu, porusza się dziwnie wyglądający pająk... Wielkości twojej pięści.
- Niezamieszkana budowla -Ukryty tekstUkryty tekstTaniguchi
Kanshi
Ukryty tekst
0 x
- Toshiki Oden
- Postać porzucona
- Posty: 54
- Rejestracja: 30 mar 2020, o 12:57
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Wyrzutek D
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 83#p137383
- Multikonta: Tamaki Hyūga
Re: Brama
- Dobrze więc. W takim razie postaram się znaleźć sposób aby... familia, znalazła użytek z moich umiejętności, jednak na ten moment obawiam się że nasze drogi rozejdą się... Na jakiś czas. - rzuciłem do Harikido po czym przeciągnąłem się mocno - Mam parę spraw do załatwienia, więc się stąd zabieram. - dokończyłem i skinąłem mafiozie głową a następnie odwróciłem się na pięcie i ruszyłem szybkim krokiem w kierunku wyjścia z alejki gdzie rozejrzałem się w zastanowieniu. Cóż, dokąd teraz? Stwierdziłem że pozwolę aby nogi same mnie poniosły dokąd inąd i w drodze się wszystko wyklaruje.
0 x
- Harikido
- Gracz nieobecny
- Posty: 54
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 21:57
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=138034#p138034
- Multikonta: Harikotto
Re: Brama
Co za parszywy, miałki i zdegenerowany oraz pozbawiony moralności robal! Oczywistym było, że jest tylko głupim pachołkiem, który nigdy nigdzie nie zaistnieje. Przez chwilę wydawał się jednak mieć potencjał, aby być istotą ludzką. Oczywiście jedną z tych najgorszych i najpośledniejszych, ale jednak. Okazało się jednak, że ten kmiot był nic nie ważny jak zwykły insekt. Ja jednak dałem się mu nabrać i pozwoliłem zmarnować swój czas i nerwy. Ten cały Toshiki miał ogromny tupet, najpierw przeszkadzając mi w kradzieży, później sugerując, że może mi dorównać, a na koniec po prostu sobie idąc przed siebie, kompletnie mnie olewając. Jedyne na co zasługuje to śmierć. Ma jednak szczęście, że nie mam żadnej skutecznej kontry na jego techniki iluzji. Gdyby nie to, jego krew przyozdobiłaby rynsztok na czerwono.
Pełen wściekłości rozglądam się za jakimś sklepem, który mógłbym obrabować.
Pełen wściekłości rozglądam się za jakimś sklepem, który mógłbym obrabować.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Brama
Harikido stał na środku ulicy i obserwował oddalające się plecy Toshikiego z rosnącym gniewem. Pełen gotującej się furii mafioza zdecydował się jednak nie dawać sobie upustu poprzez zabicie bezczelnego chłopaka w zamian za co wymyślił on aby wyżyć się na jakimś sprzedawcy, który zdecydowanie będzie łatwiejszym celem do pokonania niż użytkownik genjutsu oraz Uwolnienia Ziemi. Odwracając się na pięcie Harikido ruszył szybkim krokiem w przeciwną stronę niż adept sztuki iluzji rozglądając się za jakimś przybytkiem gdzie mógłby wyładować swoją frustrację.
Po przejściu kilku przecznic wzrok mafiozy padł na mały sklepik w którym sprzedawano obuwie.
0 x
- Harikido
- Gracz nieobecny
- Posty: 54
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 21:57
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=138034#p138034
- Multikonta: Harikotto
Re: Brama
Chodząc wściekle uliczkami, nie patrząc, ani nie planując kompletnie gdzie chcę dotrzeć, znalazłem się z dala od głównych ulic Shigashi. Tak naprawdę nie jestem pewien, czy w ogóle kiedykolwiek wcześniej przechadzałem się tą uliczką. Można by powiedzieć, że ta okolica jest zadupiem tego miasta. Cóż, tym lepiej dla mnie. Mam ochotę na małą rozróbę, a przy głównych arteriach byłoby to mocno ryzykowne. Może i jestem zdenerwowany, ale przecież nie głupi. Dobrze więc, że napatoczył się tutaj ten mały sklepik obuwniczy. Buty jak buty, nic mnie nie obchodzą. Tym bardziej, że i tak w takim miejscu nie ma sensu niczego kupować, chyba że chce się wyglądać jak jakiś zapchlony parobek. Chętnie jednak przytulę dzienny utarg tego sklepiku.
Pewny siebie z podniesioną głową wchodzę do sklepu obuwniczego pchając drzwi tak mocno, aby uderzyły o zamontowane dla nich ograniczenia. Idę prostą linią do lady depcząc lub kopiąc po drodze przedmioty, które stoją, lub leżą mi na drodze. Gdy dotrę do lady wyjmuję kunai i kręcąc nim na palcu, bawię się nim.
Pewny siebie z podniesioną głową wchodzę do sklepu obuwniczego pchając drzwi tak mocno, aby uderzyły o zamontowane dla nich ograniczenia. Idę prostą linią do lady depcząc lub kopiąc po drodze przedmioty, które stoją, lub leżą mi na drodze. Gdy dotrę do lady wyjmuję kunai i kręcąc nim na palcu, bawię się nim.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Brama
Harikido po zlokalizowaniu swojego celu ruszył szybkim krokiem w kierunku drzwi, które gwałtownie otworzył, waląc nimi w dzwonek zawieszony aby informować o nowym kliencie a następnie w ścianę na której były zamocowane drzwi. Wszyscy wewnątrz przybytku odwrócili się od razu w stronę nowoprzybyłego, zaskoczeni takim wejściem. Mafioza nic sobie nie robiąc z obserwujących go ludzi, ruszył niczym taran w kierunku lady, wywalając na boki wszystko co zagradzało mu drogą i robiąc przy tym niemały bałagan w pomieszczeniu i zatrzymał się on przy samej ladzie gdzie wyciągnął nóż i od niechcenia zaczął sobie nim wywijać na palcu.
- Dz-dzień dobry proszę pana. Cz-czy mogę jakoś pomóc? - zapytała się młoda dziewczyna, która stała za ladą, widocznie przerażona całym zajściem. Ludzie znajdujący się w sklepie stali i obserwowali w ciszy oraz napięciu, nikt nie wiedział co następnego zrobi ten uzbrojony młodzieniec, więc nikt nie chciał się mu narażać.
0 x
- Harikido
- Gracz nieobecny
- Posty: 54
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 21:57
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=138034#p138034
- Multikonta: Harikotto
Re: Brama
Tak ma być! Gdy wchodzi nadrzędna istota ludzka, to ta masa etniczna, te szczury i małpiszony mają się za mną odwracać i mnie podziwiać. W końcu sama wybitna w swej genialności jednostka raczyła skazić swoje cudowne nogi na ich progach! Dokładnie tak, patrzcie, podziwiajcie i uczcie się. Może pewnego dnia trafi wam się w którymś miocie obiecujące potomstwo i będziecie mogli mu przekazać, jak ma się zachowywać prawdziwy ktoś, a nie plebs. Plebs taki jak ten pieprzony i zasrany Toshiko. Cholera jedna wie od jakiej burej suki i zapchlonego wieprza pochodził. Z pewnością jednak był parszywym gnojem, nie wartym splunięcia. W przeciwieństwie do tej kasjereczki. Młodziutka i całkiem niczego sobie... Nie, nie czas jednak na takie błahostki. Przyszedłem tutaj zarabiać pieniądze, a nie zaszczycać swoją uwagą zwykłe podlotki.
Obleśnym wzrokiem mierzę dziewczynę za ladą od stup do głów, cały czas kręcąc kunaiem. Gdy sytuacja zrobi się wystarczająco niezręczna mówię:
- Może jak pozamykają wszystkie burdele w okolicy, to rzeczywiście będziesz mi mogła pomóc... Teraz jednak jestem tu w innym celu. Widzę, że duży ruch tutaj macie. Interes się kręci.
Obleśnym wzrokiem mierzę dziewczynę za ladą od stup do głów, cały czas kręcąc kunaiem. Gdy sytuacja zrobi się wystarczająco niezręczna mówię:
- Może jak pozamykają wszystkie burdele w okolicy, to rzeczywiście będziesz mi mogła pomóc... Teraz jednak jestem tu w innym celu. Widzę, że duży ruch tutaj macie. Interes się kręci.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Brama
Harikido czuł jak reakcje osób obecnych w sklepie łechtają jego rozbudowane ego i zdecydowanie podobała mu się wizja wszystkich cywilów płaszczących się przed nim uniżenie. W o wiele lepszym humorze Harikido emanował pewnością siebie i słysząc jak dziewczyna zwróciła się do niego przestraszonym głosem, obejrzał ją od stóp po czubek głowy, jedynie na moment czując chwilę słabości, jednak bardzo szybko przypomniał on sobie o powodzie jego wizyty w sklepie. Dziewczyna obarczona wzrokiem mafiozy czuła się bardzo nieswojo i zerkała na ludzi obecnych w sklepie, jakby szukając jakiejkolwiek pomocy.
- Z-zgadza się proszę pana. W-wiedzie się nawet dobrze, ostatnio więcej klientów mamy ale myślę że to przez porę roku. Z-zimę w sensie. P-proszę pana. Cz-czy mogę cokolwiek panu zaoferować? - zapytała się uniżonym tonem spoglądając na buty nowego "klienta".
0 x
- Kubomi
- Posty: 657
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
- Erm… tak. Racja. – odpowiedziała z pewnym zakłopotaniem, gdy usłyszała, że Kira pójdzie z nią. Czuła się nieco głupiutko, że nie wzięła tego pod uwagę. Cicho chrząkając, Kubomi powróciła do swojego spokojniejszego wyrazu twarzy, słuchając tego co jej koleżanka po fachu ma do powiedzenia – ta jednak sprawnie doprowadziła do kolejnego zakłopotania ze strony białowłosej, choć te było o wiele krótsze.
- Oczywiście, że się nie boję. – odmruknęła, wciągając powietrze w płuca, by wypiąć swoją klatkę piersiową i nadać sobie bardziej pewnej siebie postury, nawet nieznacznie podnosząc podbródek do góry, jako podkreślenie swoich słów. W końcu… tak się robi, prawda?
Obie jednak w końcu ruszyły, ulica była zatłoczona, co nie było zaskoczeniem w takie dni, jednak drobna postura Kubomi ułatwiała jej przeciśnięcie się pomiędzy ludźmi, by bez większego problemu dotrzeć wraz z koleżanką do bramy, przy której faktycznie było o wiele więcej strażników niż zawsze. A jeden z nich, stojący przy bramie, wyglądał na niezwykle zestresowanego – kuglarka nie miała problemu rozpoznać ten wyraz twarzy, gdy sama taki często przybierała, choć najpewniej z zakłopotania niżeli faktycznego stresu. Obok jeszcze jeden budynek z kolejnym strażnikiem, sporo tego…
- Erm… Jeden zestresowany strażnik przy bramie, drugi przy wejściu do budynku mieszkalnym, coś się pewnie w zaułku lub za nim stało, poza tym to nic już nie widzę… - mruknęła do swojej towarzyszki, myśląc nad tym, jakby do tego podejść, rozglądając się przy tym po budynkach, chcąc zobaczyć, jakie są najbliższe. – Mogłabym pójść na okrągło, tylko nie wiem, czy ci na górze, by mnie nie zauważyli. A ty masz coś w głowie…? – zapytała, zastanawiając się w tym czasie, czy przejście pobliskimi budynkami, a raczej ich dachami wchodziłoby w grę.
0 x


- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Brama
Misja Rangi - D - 5/15
- Rok 389 - Zima -
- Kubomi -
- Shigashi -
- Tajemniczy wybuch -
"Raban?" [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_d3Cwoj ... U&index=13[/youtube] Czasem bardziej popłacała praca w duecie, nawet jeżeli nie do końca się to nam podobało. Zawsze jednak było lepiej mieć wsparcie i kogoś, kto ubezpiecza twoje plecy, niż nie mieć nikogo i liczyć tylko na siebie. Nadałaś sobie nieco bardziej pewnej postury, choć wyglądało to bardziej jak poza kogoś, kto chciał się podobać. Kira zaśmiała się cicho, nie skomentowała jednak tego... No i w końcu obie dostrzegłyście to, z czym zaczniecie się mierzyć. Nic dziwnego, że miałaś pytania, niestety Kira nie potrafiła odpowiedzieć w sposób, który zapewniłby cię o jakiejś szansie powodzenia lub czymkolwiek. Gdy stwierdziłaś, że coś się w zaułku stało, jedynie się uśmiechnęła na moment, jakby przypominając ci, że właśnie po to tutaj jesteście – No, jesteśmy dwie. Możemy iść na około. Myślałam, by zagadać jednego z nich, wtedy druga mogłaby się przekraść. Oczywiście zagadywanie zostawisz mnie, sama się rozejrzysz to chyba wszystko. — Pokręciła przez moment głową, by zaraz poprawić włosy. Ty natomiast zaczęłaś się zastanawiać dalej.
Czy zauważyliby cię na górze? To pytanie padło do Kiry, aczkolwiek zdawałaś sobie sama sprawę, że ci na górze, z murów mogliby cię dostrzec, ale tylko gdyby rzeczywiście obserwowali. Bardziej interesowała ich brama niż ten budynek, lecz było ich więcej niż zwykle. Nic nie wykluczało, że zbyt mała ostrożność mogłaby doprowadzić do wykrycia. Przejście po dachu było ryzykowne, ale dla kogoś wprawnego... Raczej na pewno możliwe, należało jednak zdać sobie sprawę z tego, że wszystko, co na dachach, jest w dużej mierze widziane jak na dłoni z wysokości murów, na to nie szło już nic poradzić. Tak po prostu było. Mury były wyższe, po prostu. Mogłyście dalej ustalać plan, szukać możliwości, albo zacząć działać. Chcąc nie chcąc, pani ładna była skazana na twoją decyzję w tej kwestii, bo sama... Raczej by się nie przekradła.
Kira Ukryty tekst
0 x
- Kubomi
- Posty: 657
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
- Erm… dobra. Przekradnę się ścianami i dachami. Chwilę to zajmie. – w końcu zdecydowana, mruknęła w kierunku „Pani Ładnej”, był to jeden z momentów, gdzie bycie szarą myszką popłacało. – To zagadaj w tym czasie i jakbyś jeszcze zwróciła na siebie uwagę, byłoby idealnie. Tak czy siak… biorę się do roboty. – po dodaniu tych słów i usłyszeniu ewentualnej odpowiedzi, białowłosa poprawiła maskę na twarzy, zarzuciła kaptur i tak jak powiedziała, tak też zrobiła.
Od razu skierowała się drogą na okrągło, starając się znaleźć szczelinę pomiędzy budynkami, by to tędy próbować zbliżyć się do miejsca, gdzie coś się stało. W wąskich przejściach raczej strażnicy będą mieli większy problem z zauważeniem jej osoby, jeśli się nie skupią – a sama Kubomi miała zamiar pomóc sobie umiejętnościami wspinaczki, choć nie tymi z zakresu ninjutsu, a zwykłymi, ludzkimi – aby w razie czego móc się złapać dłońmi za dach budynku bez bezpośredniego wchodzenia na niego, by móc ukryć się w cieniu.
Jeśli takiej drogi nie znajdzie, postara się zajść od drugiej strony budynek z zaułkiem, by przecisnąć się pomiędzy murem a budynkiem, by tą drogą się wspiąć i sprawdzić co się takiego konkretnie stało.
0 x


- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Brama
Misja Rangi - D - 7/15
- Rok 389 - Zima -
- Kubomi -
- Shigashi -
- Tajemniczy wybuch -
"Raban?" [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_d3Cwoj ... U&index=13[/youtube] Podjęłaś decyzję, że przystąpisz do wspięcia się po dachach i przejścia ścianami. Odważnie, to mógłby przyznać każdy. Byłyście dwie i jedna mogła odwracać uwagę, lecz w tym wypadku, musiałaś sobie zdawać sprawę z możliwych zagrożeń ze wkraczania na teren, który jest odcięty, a przynajmniej na taki wygląda. Opcji było kilka, ale to właśnie w roli ninja, tej skrytej, poruszającej się w cieniu, czułaś się najlepiej. Z jakiegoś powodu również, musiałaś chcieć odczuć tę nutkę wyzwania. Ruszyłaś więc i zaczęłaś działać. Oczywiście upewniłaś się przedtem, że twoja towarzyszka nie pozostanie bierna, choć... Raczej mogłaś mieć pewność, że ludzi na bramie, ani na murze za bardzo nie zajmie, to było wręcz niemożliwe dla osoby z dołu bez wywoływania dodatkowego zamieszania, a tego żadna z was nie chciała.
Zdecydowałaś się na ścieżkę dookoła i rzeczywiście zajęło ci to kilka chwil. Skierowałaś się wpierw do jednej z uliczek w pobliżu i następnie to właśnie z niej zamierzałaś kontynuować. Oczywiście nie było to straszliwie skomplikowane, w zaułkach Shigashi no Kibu zwykle kręciły się jednie łotry, jednak... Nie dzisiaj, bowiem w tym miejscu było zbyt dużo strażników, by ryzykować. Alejka pozwoliła ci wyminąć budynki i dotrzeć do jednej ze ścian, również niedaleko muru. Co ciekawe, z tej strony nikt nie pilnował zaułka, najpewniej dlatego, że od faktycznego miejsca, odgradzała go postawiona kamienna ściana. Ty jednak znalazłaś kilka stopni, by się po niej wspiąć, a nawet jeśli byłoby to trudne, mogłaś pomóc sobie techniką wspinaczki, no bo przecież kto powiedział, że jedynie nogami można się wspinać? Wychyliłaś się więc delikatnie, tak by nie zwrócić na siebie zbyt dużej uwagi strażnika na murze, a ci rzecz jasna obserwowali okolicę. Choć w tej chwili wydawali się być zaabsorbowani obserwacją wejścia do zaułka i drzwi budynku po drugiej stronie, czyli tej gdzie znajdowała się twoja znajoma. Nawet stąd słyszałaś, jak się śmieje i rozmawia ze strażnikiem o totalnych pierdołach. O czym właściwie była ta gadka? Ciężko powiedzieć, totalne bzdury, ale gość to kupował... Oczywiście nie widziałaś jej ani tych strażników, byli za rogiem. Tym jednak co dostrzegłaś w zaułku, było coś... Interesującego, ściana do budynku naprzeciw muru była strzaskana na kawałeczki. Na środku ściany znajdowała się dziura jak po zderzeniu czymś ciężkim, albo jak po wybuchu. Trudno powiedzieć co rzeczywiście miało tutaj miejsce, ale niezaprzeczalnie, ktoś, coś tutaj zrobił i strażnicy zainteresowali się tematem. Inna sprawa, że ten budynek wcale nie był ciekawy, to zwyczajny dom jakiejś rodziny, która po prostu mieszkała blisko murów. To budziło pytania... Czy ktoś chciał coś od nich? Czy może komuś podpadli? To na pewno pytania, które nie będzie łatwo znaleźć odpowiedź... Choć, czy to wciąż leżało w waszych kompetencjach?
Kira Ukryty tekst
0 x
- Kubomi
- Posty: 657
- Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
- Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
- Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
- GG/Discord: Vive#2979
- Multikonta: Umemoto Rei
Re: Brama
Mała akrobatyka wspinaczkowa się opłaciła i kuglarka mogła ze spokojem poobserwować, do czego doszło w zaułku, a wyglądało to ciekawie. Widok przypominał scenę po wybuchu, roztrzaskana ściana, w której znajdowała się dziura… jest to już coś, a można by było spróbować zbadać coś więcej – raczej sama informacja, że doszło do najpewniej eksplozji to za mało, szczególnie biorąc pod uwagę, że to niczym niewyróżniający się budynek, co tworzy jedynie więcej pytań.
Kubomi sprawnym susem, postanowiła przeskoczyć nad ścianą, by znaleźć się w miejscu, gdzie mur otaczający osadę rzuca cień. Wykorzystując to, że strażnicy na górze byli bardziej zaabsorbowani – zakładając, że jest taka możliwość i nie została wcześniej zauważana, ruszyła do przodu, by spróbować przejść przez zniszczoną ścianę do budynku. Tam będzie poza zasięgiem wzroku i będzie mogła na spokojnie się rozejrzeć.
W przypadku sytuacji bycia zauważaną już przy przeskoczeniu nad ścianą zrobi najszybszą, jak to możliwe, ucieczkę po ścianie, którą przyszła – kumulując nawet chakrę w stopach, by przyśpieszyć swoją ewakuację i móc biec już między budynkami.
0 x


Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość