W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Arii
Posty: 1818 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 23 lip 2025, o 11:50
7/x Jaszczurki
Zlecenie Specjalne "Wojna O Shigashi " A (Rada) - Ayumu
P anowie wydawać by się mogło bardzo szybko złapali ze sobą nić porozumienia. Schodząc schodami w dół w majętnym budynku Władzy Ayumu od razu zaczął odpowiadać na pytania drugiego wielkoluda. Dostrzegł, że jest on delikatnie niższy od niego, ale nie była to różnica, aż tak zauważalna. Z ciała był na pewno bardziej umięśniony, jakby spędzał wiele czasu na treningach - możliwe, że tytuł najsilniejszego nie jest tylko od ozdoby. Przysłuchiwał się jego słowom o dzikich z zainteresowaniem, ale też delikatnym uśmiechem. Ayumu był doświadczonym wojakiem, ale też człowiekiem. Widział wiele i to pokazywała również jego perspektywa a także dystans do oceniania innych za pomocą pierwszych lepszych skojarzeń. Son kiwał głową i nie przerywał mu wypowiedzi. Na zewnątrz Seinin kiwał głową do mieszkańców i strażników, którzy witali go z zachwytem - jakby został jakimś ich lokalnym bohaterem? -Muszę przyznać, że byłem naprawdę ciekawy tego, co powiesz. Cały kontynent przekazywał różne opinie na temat Ludzi Zza Muru. Nie dało się wywnioskować z tego nic dobrego. - zaprowadził go główną ulicą, kierując się do zgrupowania Strażników w oddali. Idąc Ayumu widział, jak powoli zza dachów budynków wyłania się kamienny mur. Narazie widział tylko jego szczyt. -Ale twoja perspektywa jest bardzo dojrzała i nie oceniająca. Byłeś najemnikiem i mieszkańcem kontynentu. Uznałeś, że będzie dobrze wesprzeć swój dom. Chwali się takie zachowanie. - poklepał go po plecach. -Jednak masz też dobre serce, żeby zrozumieć postawę inną, niż tobie przekazana. Jesteś naprawdę dobrym człowiekiem, Ayumu. - i tak o to zaczęli zbliżać się coraz bardziej do muru. Ayumu widział, jak wyłaniają się specjalne małe fortyfikacje z worków z piaskiem i strażnicy przyglądający się uważnie murowi. Każdy centymetr był przez kogoś kontrolowany. Strażnicy byli lepiej uzbrojeni niż ci w środku miasta, na ulicach. Wszelkie środki bezpieczeństwa zostały zachowane. Z daleka od umocnień toczyło się nadal życie w formie małego targu. Ludzie omijali wzrokiem mur. Son przystanął na samym środku placu i odetchnął.
P rzyglądał się dziwnemu tworowi z przymrużonymi oczami i patrzył się po ludziach, wyglądał, jakby zastanawiał się czy chce coś zdradzić, ale ostatecznie pojawił się cień uśmiechu na jego twarzy. -Urodziłem się tutaj z moim bratem, Ro. Byliśmy bękartami pewnego kupca, nasza matka kurwa umarła na syfilisa. Skończyliśmy na ulicy. Musieliśmy walczyć o przeżycie, bo tym kiedyś było Shigashi. Wieczna walką myszy i ptaków. Trzeba było być sprytnym i gotowym na wszystko. Tak trafiliśmy na Czarny Rynek...- widać było, że delikatnie posmutniał, kiedy wspomniał o dziwnym miejscu, gdzie jak można było się domyślić prowadzono najgorszego rodzaju handle. -Nie byliśmy w żadnej mafii, ale wykonywaliśmy zlecenia z nimi związane. Bardzo szybko zaczęliśmy się rozwijać i dostrzegać swoje atuty. Tak o to zaczęły interesować się nami wszystkie trzy rodziny a my w sercu mieliśmy ogromny mrok. Rada wtedy i do zeszłego roku była jedną wielką kpiną. Każdy kto się wychylał przeciwko Akiyamie, Yoshidom i Ekibyo kończył martwy. Nie było żadnej ochrony przed nimi... Aż tuż przed tym spotkaniem spotkaliśmy bogatego kupca, który przechodził żałobę. Dał nam dach nad głową i opiekę. Staliśmy się jego rękoma i oczami. I tak, mówię tutaj o Shimoyi... - spojrzał się na niego już spokojniejszy i oddychając delikatnie skierował ich kroki z powrotem na główną ulice ku bramie. -I tak oto jesteśmy w Shigashi prawdopodobnie na ostatnim etapie ku wolności lub pogrążeniu się jeszcze bardziej w mroku. Wygrała mafia o najbardziej chytrych i brutalnych zagrywkach. Hibiki może udawać teraz dobrą władczynię i osobę, ale za kurtyną jest nadal głową największej rodziny mafijnej w tym mieście. Ta rodzina nadal istnieje, nadal funkcjonują, ale w inny sposób. Zaczęli adaptować się jak jaszczurki, pokazując ludziom, że nie są tacy groźni, jak można było zakładać. W końcu wybili najstarszą rodzinę, Ekibyo. I związaną z hazardem Yoshidę. Same plusy, prawda? - uśmiechnął się delikatnie.
T ak też skierowali się do samej bramy, ale tuż przed nią skręcili w kolejną uliczkę. Son zaprowadził go do dziwnych drzwi pomiędzy budynkami. Kiedy je otworzył weszli do pustego pomieszczenia z drabiną w dół. -Tak dostaniemy się na zewnątrz. Dwie osoby nas śledziły z kilku kilometrów. To przejście jest zabezpieczone specjalną pułapką na takich jegomościów. Ale im szybciej się przedostaniemy tym lepiej dla nas. - i samemu zeskoczył w przepaść, nie używając drabiny, która była sprowadzona na sam dół. Najwyraźniej Ayumu też mógł wybrać jedną. dwóch opcji. Kiedy tak zrobił trafił do oświetlonej dwoma pochodniami jamy. Jedną z nich wziął Son i kiwnął do niego głową, aby się ruszyli do przodu. -Nie tylko Akiyama posiada tajne przejścia. Sam zadbałem o to, aby Rada miała takie same możliwości. O dziwo, Hibiki powinna znać wszystkie takie przejścia, ale dzieląc miasto na pół zadbała o to, że obydwie strony startują od równych szans. Wszystko było pięćdziesiąt na pięćdziesiąt.
1 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Ayumu
Posty: 265 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 23 lip 2025, o 22:03
Historia Sona była niezwykle ciekawa. Nie był to człowiek urodzony do wielkich czynów, nie miał łatwego startu i nikt go nie przymuszał do treningu. Zrobił to sam, żeb przetrwać, więc pewnie robiąc to dla siebie, mógł poszerzać dalsze granice i osiągnąć dużo więcej, niż robiłby w służbie klanu. To co mówił od razu wzbudziło w Ayumu masę szacunku do Sona. Osoba wykorzystywana przez mafie, i to nie jedną, a wszystkie trzy, tym bardziej miała interes, by z nimi walczyć i pokonać. Sensor wydał się być teraz osobą wielce zdeterminowaną w tym celu i mającą ogromne umiejętności i wiedzę, który ten cel mogą dopełnić. Dodatkowo, wyglądało na to, że Son też rozumiał pogląd Ayumu, który wygłosił na temat dzikich i tutaj nić wzajemnego porozumienia się zawiązała między nimi. Oby tylko ta nić nie przerodziła się w wisielczy sznur.
- A więc doskonale wiesz, o co walczysz. Mam nadzieję, że to będzie ostatnia wojna z mafią i uda się ich wykończyć na dobre. Należy się to temu miastu. - Rzucił, podsumowując historię towarzysza. Wykorzystany przez mafię, nauczony przez życie, a teraz, z potężnym patronem, gotowy, by uderzyć i zemścić się na ludziach, którzy uprzykrzyli jego życie. Ale tutaj było coś, co zastanowiło dwudziestopięciolatka. Gdy mafie były podzielone, rada była słaba i przekupna. Dlaczego ci teraz, zdolniejsi i zorganizowani, nie objęli władzy wcześniej? Dlaczego nie pomogli oczyścić mafii słabszych, z podzielonymi skarbcami i środkami. - Musiałeś wiele przejść, żeby znaleźć się w tym miejscu, w którym teraz jesteś. Cieszę się, że jesteśmy po tej samej stronie. Ale w kwestii rady... Zaraz. Były jakieś ataki na miasto od strony murów? - Ayumu miał zapytać o kwestię radnych, ale zastanowiły go te umocnienia z worków, dobrze uzbrojona straż i wprost umocnienie, jakby szykowali się inwazji. Było to dziwne, biorąc pod uwagę, że wojna jest rzekomo cicha. Spodziewał się bardziej ludzi zakradających tunelami, którzy by wszczynali jakieś działania partyzanckie.
Tak też teraz, podejrzane mu się wydawało, że przewodnik w postaci shinobi z Shigashi prowadzi go do bramy. Jeśli tylko wyjdą w kierunku wspomnianych kopalni, od razu może wydać się to podejrzane i zaalarmować Akiyamę, co by spowodowało cięższą walkę, niż taką, która pewnie teraz ich czeka. Jeśli Rada wysłała swojego najsilniejszego poplecznika, Sona, do tego zadania, to jednak musiało to być zadanie nie tylko ważne, ale i trudne. Utrudnianie go dodatkowo nie byłoby potrzebne. Obawy Ayumu jednak zostały momentalnie rozwiane, gdy skręcili w boczną uliczkę i weszli w nieco bardziej ukryte drzwi. To miało dużo więcej sensu. To, że są śledzeni, było dość oczywiste. Ich przeciwnikiem jest mafia, która mimo zmienionej twarzy, przez dziesiątki lat działała w cieniu.
- Pewnie stale cię śledzą, znając twoją pozycję. A jak dołączył do ciebie taki piękniś jak ja, to ktoś na naszym tropie był bardzo oczywisty. - Rzucił oczywistą wzmiankę, która nic nie zmieniała. Ale docierali w końcu do dziury w ziemi, gdzie było jedno z tajnych przejść po stronie rady.
Może i Son miał rację, że podzielone po równo miasto miało takie przejścia po obu stronach i było sprawiedliwie, jeśli o nie chodzi, ale tak jak on, tamci pewnie też znali miasto. I wiedzieli o tym przejściu, chyba, że było dosyć nowe. Ale nie wszyscy musieli wiedzieć. Podstawowe jednostki używane do śledzenia mogły być bardzo mało znaczące i mało poinformowane z wielu powodów: żeby nie wpaść w niepowołane ręce, ani żeby nie być podejrzanymi. Praktycznie każdy mógł być tu wysłannikiem mafii, bo do niedawna było to jedno miasto. A pewnie jest multum technik, które pozwoliłoby się im porozumieć przez mur, nawet bez potrzeby chodzenia jakimiś tunelami. I właśnie gdy do jednego z nich schodził Son, zrobił to popisowym zeskokiem. Cóż za flex. Ayumu chciał zrobić to samo, być tak samo fajny i efektowny jak tamten, ale po prostu zszedł po drabinie. Dlaczego? Na pewno nie przez to, że pierwszy wizerunek użyty na Ayumu został użyty także na sesji D&D prowadzonej przez Inosia, gdzie grając druidem, żeby odciąć drogę pościgu, odciął 2 metry drabiny i nosił ją ze sobą na plecach, aż potem się okazało, że w sumie nawet nadarzyła się sytuacja do użycia tego kawałka. Oj nie. Było to dlatego, że po prostu skacząc w ciemność, nie chciał swoim cielskiem upaść na towarzysza.
- Pewnie byś uniknął, ale nie chciałem wylądować na tobie. - Powiedział spokojnie po tym, jak jego czas został zajęty przez schodzenie po drabinie w dół. W miarę możliwości (w końcu miał rękawice), efektownie zsuwając się jak jakiś popielny typ w śród Mrocznych Dusz. - Zastanawia mnie, gdzie była obecna rada, gdy tamta poprzednia padała. Skoro była tak niekompetentna, to czy nie mogli ich zastąpić? Przynajmniej częściowo? - Czuł, że i za tym jest historia do opowiedzenia. Rozumiał, że są to sprawy rodzinne rodzin kupieckich, ale oni powinni najlepiej rozumieć, że pieniądz i kontrola nad działalnością to coś, co powinno kierować poczynaniami, a nie pierworodność chociażby. W wielu innych krainach, kupcami zostają ci, którzy nie odziedziczą majątku i muszą sobie radzić, swoją przedsiębiorczość budując mając praktycznie nic. Cóż więc powstrzymywało tutaj, żeby ci kompetentni chociaż rządzili z tyłu, gdy tamte głowy i tak zostały ścięte przez mafię, może niekoniecznie tą, z którymi się dogadywali, ale jednak mafię. Gdyby nie pozwolili na ich działalność, pewnie ciągle by żyli.
0 x
Arii
Posty: 1818 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 24 lip 2025, o 01:47
8/x Jaszczurki
Zlecenie Specjalne "Wojna O Shigashi " A (Rada) - Ayumu
K iedy patrzyli się na Mur, Ayumu naszła myśl. Po co te wszystkie umocnienia i przygotowania, jakby ktoś ich miał właśnie atakować od drugiej strony muru. Son chwilę się zastanowił. [b-Zarządzone zostało to przez Radnego Hisagiego, tego z kataną i wilkiem w herbie. Jest kimś w rodzaju głównodowodzącego siłami wojskowymi i nowo uformowaną Strażą Miejską, która jak widać prezentuje się całkiem zacnie. -[/b] rozejrzeli się po wszystkich mężczyznach i kobietach skupionych na swoich zadaniach. -Umocnienia są spowodowane tym, że nigdy nie wiesz, kiedy odwidzi się Hibiki uczciwa walka. Sama nałożyła ten mur i zapewne zabezpieczyła go też w różne sposoby. Jak my. Stojąc tutaj wiem, że po tamtej stronie obok potężnego złotego pomnika Smoka reprezentującego jej rodzinę jest ulokowanych kilkadziesiąt żołnierzy czekających na to samo. Nigdy nie wiesz, co popchnie kogo w kierunku zburzenia tego Muru, który od kilku miesięcy o dziwo zapewnia nam dość dobrą ochronę. Ludzie też czują się dzięki niemu bezpieczniej. Zauważyli, że zniknęło kilka lichwarskich miejscówek, mafijnych barów, karczm. Widzą, że zło, które się ukrywało, gdzieś pomiędzy jest teraz tam. A tutaj zapanował spokój. - taka odpowiedź musiała narazie wystarczyć wielkoludowi, bo właśnie ruszyli w wyznaczonym kierunku przez Sona.
K olejne pytanie Terumiego ponownie zajęło trochę Sonowi, jakby zastanawiając się, co mógł powiedzieć albo jak powiedzieć to, żeby nie urazić nikogo innego w trakcie. Szli przez ciemny korytarz jamy, kierując się w ciemnościach oświetlanych przez wystawioną do przodu pochodnię. -Wymienić? Nic by to nie dało. Aktualnie prawie cała poprzednia rada została zabita przez Hibiki w trakcie Wojny Gangów albo siedzi w więzieniu za powiązania z mafiami. Poprzednia Rada była bardzo przekupna oprócz dwóch radnych z czego jednym był staruszek Rokudo, reszta była na straconej pozycji. A były to najbogatsze rodziny nie licząc tych mafijnych. - Ayumu dostrzegł, że Son kucnął i przeszedł pod niskoustawionym sufitem, małym przejściem prowadzącym w kierunku mu bliżej nieznanym. -Radę trzeba było do końca obalić i wszystko przewrócić do góry nogami. Był to plan Shimoyi, który stworzył w ciągu trzech lat. Shimoya był w tej radzie, jako drugi niezależny i czysty z członków. Ale jest bardzo lekkim duchem. Posiada kilka posiadłości na kontynencie. Kolekcjonuje talenty, niezwykłe umiejętności i przedmioty. Nie mógł tutaj usiedzieć, ale tworzył nowe kontakty i planował na odległość. Tak oto rodziny, które nie były najbogatsze, zaczęły zarabiać za jego pomysłami i radami pełnymi doświadczeń. Każdy z tych członków zawdzięcza Shimoyi swoją nową pozycję, dlatego tak na niego czekali, aby objął ostatnie miejsce w radzie. Tak o to, kiedy się stworzyli. Jako nowa, całkowicie odcięta od nazwisk mafii zdobyli szybkie poparcie wśród ludu po stworzeniu Muru. Ich decyzje są jednomyślne albo inaczej nie przechodzą. Każdy ma jeden cel - wygrać dla Shigashi wolność.
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Mijikuma
Posty: 391 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod maską.
Widoczny ekwipunek: Łuk na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Ryu
Post
autor: Mijikuma » 24 lip 2025, o 17:23
Lustruję dwóch dryblasów nieco rozbawionym spojrzeniem, na szczęście nikt nie może być jego odbiorcą. Przypomnę, siedzę w masce. Ładnej takiej, metalowej. Ale mniejsza. Dostrzegam oczywiście nagły zacisk ich pięknie wyłuskanych mięśni i dłoni na drzewcu. Och, co za delikatne pierzynki.
- Przyjmuję do wiadomości, szefuńciu. Przy nich będę poważny, przy was się tylko wygłupiam, od tego przecież jesteście. - Odpowiadam zaczepnie, ale już ich minąwszy, żeby przypadkiem się nie wciekli zawczasu i mnie jednak nie przepuścili. W środku zaś już zupełnie zapominam o rozmowie z nimi. Nagłe wspomnienia z czasów wojny przemijają mi przed oczyma, czuję się dziwnie, zupełnie jakbym cofnął się w czasie. Nie wymyślono jeszcze takiej techniki, w iluzji też się raczej nie znajduję. Wzdycham z pewną dozą nostalgii. Tak, wojna jest jedną z moich największych traum. Wtedy straciłem ojca, dom i porzuciłem rodzinę - siostra mnie zapewne nienawidzi za tę irracjonalną decyzję. To wszystko składa się na nienawistną mieszankę, która powinna wzbudzać we mnie wszelkie obrzydzenie do czegokolwiek co mi się z tym kojarzy. A jednak ciało i organizm ludzki bywa dwoisty - bo czuję nie odrazę, a dozę nostalgii. To wtedy zdobyłem najwięcej doświadczenia, miałem najwięcej frajdy z walki i planowania kolejnych ruchów i przygotowań. Tutaj mogę się na kilka sekund ponownie w tym zatracić.
No, ale dobra. Nie czas na to, mam iść na drugie piętro. Udaję się tam, a tu na wstępie już mam przed sobą wybór. Mogę wybrać drzwi po lewo, czyli gabinecik, w którym głównodowodzący zaprasza urokliwe panie przedyskutować dogłębnie wspólne decyzje strategiczne związane z działaniami wrogich im sił. Zaś po prawej pokój dla służbistów, smutnych panów w mundurach, którzy muszą pocieszyć się jedynie jękami zza ściany.
Nim zdaję się na swój instynkt i wybieram którekolwiek ze drzwi, nagle pojawia się jakaś dziewuszka w okularach i z braku laku się do mnie zwraca z pytaniem.
- Zwiedzam sobie, szukam akurat mieszkania dla mojej rodziny. Żona z dwójką dzieci, nie rozrabiają, spokojne, nie krzyczą. - Przerywam, delektując się swoim żartem, dając jej niespełna dwie sekundy na załapanie. - Słabe? Na tych na dole zadziałało. Szukam roboty, dla najemnika co dopiero przybył do miasta. Może by się coś dla mnie znalazło? - Pytam już poważniej, czekając na jej odpowiedź. Nie wygląda na kogoś kto byłby za to odpowiedzialny, ale zapewne ten, w którego brzuchu drzemię dziewięcioogoniasty też nie wygląda jak krwiożercza maszkara mogąca niszczyć całe osady. Nie oceniam więc po wyglądzie, z dzisiejszą technologią to nie powinienem wręcz zakładać, że mam do czynienia z kobietą. Spotkałem się już z technologią Ayatsurich, kto wie co oni jeszcze są zdolni zrobić z człowiekiem.
0 x
Arii
Posty: 1818 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 25 lip 2025, o 10:40
5/14 Tajne przejście
Zlecenie Specjalne "Wojna O Shigashi " C - Mijikuma
D ziewczyna spojrzała się na Ciebie i przyjrzała się jeszcze raz. Pokiwała głową, jakby odpowiedziała sobie na coś w głowie. Wewnętrzny monolog? Możliwe. -Żartownić, co? Dokument z bram. - wydała polecenie i zaprowadziła go do drzwi, z których właśnie wyszła. Otworzyła przed nim ciasny gabinecik, w którym stało jedno biurko, wszędzie leżały jakieś księgi i zwoje. Dziewczyna podeszła do biurka i zaczęła przerzucać małe zwoje z biurka. Następnie wzięła i odpieczętowała pergamin, który otrzymał od Fiuu. Przetaksowała go wzrokiem. -Uchiha, co? Daleką drogę przebyłeś do nas. - powiedziała i wyciągnęła najmniejszy ze zwojów, rozwinęła go i kiwała do siebie głową, mrucząc coś pod nosem. -Nada się specjalnie dla ciebie. -W centrum naszej strony znajduje się stare wejście do zamkniętego Czarnego Rynku. Według naszych informatorów, gdzieś są jeszcze dwa wejścia ukryte w dwóch różnych budynkach. Chcielibyśmy, aby znaleźć te przejścia, zlikwidować osoby je strzegące lub nimi przechodzącymi. I jeżeli się uda - zamknąć przejścia. Sposób dowolny. - spojrzała się na niego przekazując mu zwój.
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Mijikuma
Posty: 391 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod maską.
Widoczny ekwipunek: Łuk na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Ryu
Post
autor: Mijikuma » 26 lip 2025, o 18:32
Nie boję się być ocenianym, sam robię to niemalże zawodowo, byłbym hipokrytą przejmując się tym co lolica w okularach sobie o mnie myśli. Podaję jej świstek papieru, o który poprosiła i ładnie daję się prowadzić do skromnego powierzchniowo gabinetu. Rozglądnąwszy się szybko, nie widzę w nim niczego specjalnego. Ot, biurko i zwoje, których część jest tu faktycznie potrzebna, kolejna część jest zwykłym bałaganem, a reszta została na swoim miejscu, by podkreślić rangę pracowitości w tym miejscu. Znam się na takich zabiegach, nie ze mną te numery.
Staję na baczność. Przyzwyczajenie z woja, ale specjalnie nie daję mu zaniknąć, odrobina dyscypliny nikomu jeszcze nie zaszkodziła.
Wysłuchuję przy okazji powierzonego mi zadania. Od razu przechodzę do pytań, które może i dla niektórych byłyby oczywiste, ja wolę zawsze się upewnić i nie pozostawiać złudzeń.
- Okej, teraz pytania. Mam tylko zamknąć przejścia? Czy najpierw zlokalizować gdzie są i dopiero zamknąć? Jeśli macie informacje, że są dwa, to u kogo pytać, żeby zacieśnić poszukiwania do minimum? Nie znam miasta i takie szukanie po omacku nikomu się nie nada. Jakiego zagrożenia się spodziewać? Żeby nie było, że mnie posyłasz do znanej kryjówki szajki złodziejskiej a ja przyjdę jak byle urzędnik komorniczy. - Wylewam z siebie lawinę pytań. Jeśli choć na połowę dostanę odpowiedź inną niż "skąd mam wiedzieć" to będę kontent.
0 x
Arii
Posty: 1818 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 28 lip 2025, o 09:09
6/14 Tajne przejście
Zlecenie Specjalne "Wojna O Shigashi " C - Mijikuma
U chiha przysłuchiwał się kobiecie, która tłumaczyła mu zadanie i oceniał jej gabinet, w którym musiała przesiadywać godzinami sama. Następnie zadał jej kilka ważnych pytań do zadania. Zamyśliła się chwilę i wyszukała skrawka czystego pergaminu, na którym rozrysowała dość dokładną mapkę Shigashi oznaczając punkt, gdzie są. -Jak wyjdziesz z budynku i skręcisz w prawo, w główną ulicę i zaczniesz widzieć wyrastający zza budynków mur, skieruj się w uliczki po prawej. Wejdziesz w aktualnie odbudowywane podniszczone przez walki miejsca, gdzie powinno być pierwsze z wejść. Drugie wejście znajduje się dokładnie po drugiej stronie uliczek w jednym z budynków starej kuźni. Według naszych informacji, do pierwszego z nich nikt nigdy nie wchodził i nie wychodził z niego, dlatego wystarczy je zamknąć dla bezpieczeństwa. Z drugim jest trochę gorzej - może znajdować się ktoś w samym środku, z kim będzie trzeba się zmierzyć, aby zamknąć przejście raz na zawsze. Wiemy, że jest tam punkt przemytu szpiegów Akiyamy po naszej stronie, ale bardzo ciężko złapać tam kogoś za rękę w tej sprawie - działają sprytnie i pod ukryciem. Dlatego potrzebujemy, kto w miarę po cichu wykona to zadanie, samodzielnie. Dla kogoś z takim doświadczeniem z bitew Uchiha nie powinno być problemu, prawda? - dopowiedziała do całej sytuacji patrząc na jego rynsztunek i postawę typowego trepa.
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Mijikuma
Posty: 391 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod maską.
Widoczny ekwipunek: Łuk na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Ryu
Post
autor: Mijikuma » 28 lip 2025, o 10:53
Sama czy nie sama, to już zależy od miłych kolegów zza ściany. Może sobie sprasza przystojnych shinobich z odkrytymi torsami po godzinach? I stąd te porozwalane na każdą stronę zwoje? Nie moja sprawa. Robię kroczek bliżej i pochylam się nad mapą. Staram się ją zapamiętać, skupiając się na ogólnych najważniejszych punktach, które mógłbym jakkolwiek powiązać i mniej więcej dostrzec już w terenie.
Słucham sprawozdania dziewczyny z uwagą. Zapamiętuje oczywiście drogę - najpierw w prawo, jak zobaczę mur to znowu w prawo. To jest pierwsza lokacja. Druga po drugiej stronie, w starej kuźni.
- Jakie jest otoczenie tej kuźni? Są budynki czy jakieś miejsce widokowe, z którego mógłbym obserwować wejście i otoczenie? - Pytam odnośnie tej bardziej niebezpiecznej kryjówki. Od niej zacznę całą misję. Nic dziwnego, że sprytni mafiosi umykają straży, skoro mnie też wysyłają najpierw do takiej bezpiecznej. Obstawiam połowę swojej wypłaty, że przeciwnicy obserwują każde to wejście i jeśli jest nalot na jedno, w każdym innym o tym wiedzą i mają odpowiedni czas, żeby się ulotnić czy zabezpieczyć. Ja nie zamierzam dać im tej szansy.
- Czy miasto finansuje notki wybuchowe do zawalania newralgicznych przejść używanych przez morderczych mafiosów? - Rzucam pytankiem, uśmiechając się przy tym, licząc na może jakieś zaopatrzenie od miasta, nie musiałbym korzystać z własnego. Oczywiście sam uśmiech jest zbędny - kto by go widział jak się ma maskę na twarzy.
- Rozumiem, że mam bezpośrednią zgodę na użycie siły i ewentualne zneutralizowanie zagrożenia w postaci niezidentyfikowanych przeciwników usiłujących przeszkodzić mi w zadaniu. Tak dopytuję dla potwierdzenia, żeby nie było niedomówień i kruczków prawnych do niewypłacenia mi wynagrodzenia. Naturalnie po wykonaniu roboty wracam tutaj. Raczej to mrzonka, ale wiemy cokolwiek o ludziach tam przesiadujących? O ich umiejętnościach, o obwarowaniu tego wejścia? Szukam najwięcej możliwych informacji.
0 x
Arii
Posty: 1818 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 28 lip 2025, o 13:12
7/14 Tajne przejście
Zlecenie Specjalne "Wojna O Shigashi " C - Mijikuma
O kularnica przyjrzała się jeszcze raz chłopakowi. Był specyficzny, ale widziała w nim potencjał. Potrafiła ocenić wartość człowieka, dlatego siedziała tutaj wyznaczona przez Radę Pięciu, aby podczas ich nieobecności wydawać misję dopasowane do tego, co widzi. Potrafiła ocenić każdy aspekt drugiego człowieka, szczególnie wojownika. -Naprzeciw kuźni aktualnie znajdują się delikatnie wyższe budynki, opuszczone. Niektóre mają drugie piętra z wyjściami na dachy. - odpowiedziała mu, udzielając kolejnej wskazówki i dogodnej dla niego pozycji. -Broni nie wydajemy ludziom spoza naszej osady, które nie posiadają naszej odznaki. Chyba, że dostaną takową zgodę od samej Rady Pięciu. Dlatego z przykrością muszę powiedzieć, że nie wydam ci żadnego wyposażenia bez takiego dokumentu. - dopowiedziała i kiwnęła głową. -Dodatkowo, jeżeli byśmy znali ich umiejętności nie wyznaczałabym do tego najemnika podróżującego poza swoją prowincję, gdzie trwa wojna. Masz pełną dowolność za to w wykonaniu zadania, dopóki nie zostaną wmieszani w to cywile. - nie brzmiało to agresywnie, ale na pewno też nie miało być miłe. Widać, że dziewczyna była bardzo bezpośrednia i nie rozumiała większości jego aluzji lub żarcików. Raczej nie spotka tutaj dzisiaj nikogo z dobrym gustem do żartów. Wyglądało też na to, że nic dodane nie zostanie. Czas ruszać?
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Użytkownicy przeglądający to forum:
Ayumu i 2 gości