Szczęście i nieszczęście. Wiadomym było, że oczekując od kogoś informacji, za które się zapłaciło można było być szczęśliwym, gdy tylko sam dostarczyciel informacji pojawi się w bliżej nieokreślonym miejscu, a przy okazji znajdzie samego zainteresowanego. Tak było i w tym przypadku. To białowłosy został znaleziony i mógł czuć się o wiele lepiej niż mogłoby to się wydawać. Wiedział już po wstępnej rozmowie, że mają to czego oczekuje, więc jego oczy mogły jedynie zapłonąć. Białowłosy przestał postrzegać tych ludzi jako podejrzanych – oni byli kimś z kim warto było trzymać kontakt i być uczciwym. To z nimi mógł pociągnąć wiele tematów, za które uczciwie płacąc otrzyma bardzo wartościowy towar – informacje, których mu brakuje. Tak było tym razem, więc jego kontrahenci byli bardzo cenni.
W końcu przeszło do płatności, a sam białowłosy przekazał dwa worki z hajsem, bardzo ciężkie, gdzie mieściła się wyliczona wcześniej kwota. Gdy tylko je przekazał od razu usłyszał coś czego się nie spodziewał, a były to przeprosiny. No cóż, może i szczęście, że tyle to trwało, jednak sam nie przekazał żadnych podziękowań, nawet się nie uśmiechnął – wymiana była uczciwa i doceniał przeprosiny przez co wcale się nie odezwał. Mężczyźni nie sprawdzili kwoty, co wyglądało mu na jeszcze lepsze przygotowanie. Byli uczciwi na tyle na ile on był sam, więc w stu procentach. Prawdopodobnie zyska na tym więcej niż mu się wydaje. W końcu nawet u Kruków warto było podbijać swoją sławę.
Ukryty tekst
