Śniący Las

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Komatsu

Re: Śniący Las

Post autor: Komatsu »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Śniący Las

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Komatsu

Re: Śniący Las

Post autor: Komatsu »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Śniący Las

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Komatsu

Re: Śniący Las

Post autor: Komatsu »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Śniący Las

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Komatsu

Re: Śniący Las

Post autor: Komatsu »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Śniący Las

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Komatsu

Re: Śniący Las

Post autor: Komatsu »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Śniący Las

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Komatsu

Re: Śniący Las

Post autor: Komatsu »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Śniący Las

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Komatsu

Re: Śniący Las

Post autor: Komatsu »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Śniący Las

Post autor: Hikari »

http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=58&t=46&start=45 - Jak możesz przenieś odpis tutaj, ogólnie napiszę posta dzisiaj jutro. I tak byś leżał 3 dni w szpitalu, więc po prostu zmniejszę ilość czasu w zależności kiedy odpis dam.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Yoichi

Re: Śniący Las

Post autor: Yoichi »

Nadszedł czas, w którym kończyło się lenistwo Akiry oraz Yoichiego. Ponownie wracali do treningu, chociaż znów bardziej rudowłosy niż Ninken. Wstali wczesnym porankiem, zjedli śniadanie, kupili po trzy kulki ryżowe z mięsnym nadzieniem, by mieć co zjeść w trakcie przerwy oraz napełnili bukłaczek wodą zanim ruszyli w standardowe już miejsce. Śniący Las odwiedzali dopiero drugi raz, ale jednak stał się dla nich naturalnie kojarzącym się otoczeniem do ćwiczeń. Spacer w to miejsce trwał dobrą chwilę, ale było warto. Otoczenie było zupełnie ciche, spokojne, nawet niezmącone mnogością aromatów. Ot wilgotny, leśny zapach - bez dodatków woni zwierzyny, której tutaj nie było. Były za to bestie z Głębokich Odnóg, których zapach wyczuł Akira i dał znać Yoichiemu. Chwilę później poczuł i młody Inuzuka. Specyficzny smród, bardzo mocny. Nie wiadomo co to było, ale z pewnością miało to duże rozmiary.
Pojedyncze szczeknięcie zatrzymało dwudziestolatka. Akira szedł kawałek od niego, jakieś cztery metry z lewej strony, lecz aktualnie zatrzymał się obwąchując coś na ziemi. Wcześniejsze szczeknięcie oznaczało "Stój", więc tak też uczynił chłopak nie zastanawiając się nawet czy powinien, czy nie. To nie było coś tak oczywistego jak się innym zdawało - niektórzy postawiliby jeszcze krok albo nie zatrzymując się spojrzeli o co chodzi, lecz młodzieniec od razu stanął w miejscu jak wryty, jakby dostał absolutny rozkaz. Charakterystyczna rzecz dla Inuzuk i ich Ninkenów - proste komunikaty były jak polecenia wymuszające wykonanie. Kwestia bezgranicznego zaufania wobec siebie. Czasami coś dostrzegł pierwszy człowiek, a czasami pies, więc w ten sposób mogli uchronić swoje zdrowie oraz wspomagało to współpracę. Yoichi podszedł w końcu do czworonoga i kucnął przy nim samemu pociągając mocno nosem. Tym co zatrzymało psa były ślady. Nie takie zwyczajne odciski łap, bo te miały wielkość dłoni dorosłego człowieka co wskazywało na nieprzeciętne rozmiary stworzenia. Układ pazurów i rozmieszczenie oraz kształt opuszek nie wskazywało na żadne konkretne znane młodzieńcowi zwierzę. Było to coś dziwnego, ale mającego z pewnością korzenie u wilków lub psów. Mimo wszystko ślady to przypominały. Kierowały się w stronę Głębokich Odnóg. Odległość między jednym krokiem, a drugim utwierdziła dwójkę towarzyszów, że istota jest ogromna.
- Spore cholerstwo. Chyba większe niż największe z Ninkenów. Walka z takim czymś byłaby z pewnością wyzwaniem. - w takich momentach Yoichi czasami odpuszczał sobie bredzenie o tym jak silny jest i jak łatwo zmiótłby to coś z powierzchni ziemi, bo szczerze nawet nie wiedział z czym miałby do czynienia. Kilka szczeknięć - "Z pewnością większe. Może jesteśmy wielcy, ale tak wielkich łap nie mamy. Chodźmy". I ruszyli. Jak się okazało, ślady prowadziły daleko, daleko poza ich miejsce treningowe. Chwila skupienia Akiry i futrzasty towarzysz stwierdził, że ślady mają z kilka godzin, może trzy, a właściwy zapach jest niewyczuwalny, więc nie ma się czego bać. Tak więc przystąpili do ćwiczeń. Akira postanowił pobiegać utrudniając sobie trasę wskakując na drzewa, odbijając się od nich i tak dalej, by zwiększyć swoją zwinność, której mu nieco brakowało, a Yoichi... on miał co innego do przetrenowania.
Chłopak miał nowy nabytek - wielką, czarną kosę, którą należało nauczyć się posługiwać. Część rzeczy opanował jeszcze w Yusetsu na treningowych sprzętach, zaś część musiał się nauczyć, a z pewnością sobie przypomnieć. Naturalnie musiał wrócić do sprawności w szybkich, krótkich cięciach, szczególnie tych niskich. Wymagały one sporo wprawy, a były wyjątkowo użyteczne. Nie sztuką jest wziąć głęboki zamach i ciąć na optymalnej wysokości tułowia, ale wyczynem jest drobny zamach oraz atak w dolne kończyny. Rudowłosy zdjął ze swoich pleców Zetsumei i obrócił nią kilka razy w dłoni słuchając jak ta przecina swoim długim ostrzem powietrze. Specyficzny syk oraz obraz obrotu sprawiały, że jego twarz nabierała szerszego uśmiechu. W końcu ustawił się w odpowiedniej pozycji, chwycił kosę oburącz i rozsunął lekko nogi. Wdech, wydech, a następnie kilka kroków w przód zostawiając kosę lekko za sobą, ze swojej lewej strony, a następnie zatrzymując się tnąc nią nisko. Natychmiast zauważył, że zamach był zbyt głęboki, a cięcie nieczyste, krzywe. W skrócie - było źle. Powtórzył tą czynność wielokrotnie, cierpliwie. Wiedział, że to nie kwestia jego właściwych umiejętności, a samej wprawy w posługiwaniu się tym orężem. Na razie wydawało mu się mało poręczne, władanie nim ciężkie i ogólnie nie leżało w dłoni. Musiał się przyzwyczaić na nowo. W końcu opanował z kroku - piękne, czyściutkie cięcie na wysokości łydek. Teraz należało spróbować z miejsca. Wiadomo, że tak powinno być łatwiej, gdyż powinna wzrosnąć celność, ale było to bzdurą. W takim momencie należało samemu wziąć zamach, a nie jedynie w odpowiednim momencie zatrzymać kosę i dociągnąć ją do siebie. Podczas cofania swojej broni często opuszczał ją zbyt nisko albo przechylał przez co cięcie było krzywe. Dodatkowo stracił na sile ataku, gdyż wcześniej dodawał do tego impet, a teraz musiał wykorzystać własną siłę mięśni. Mały zamach tak dużą kosą był ciężki do wykonania jeżeli zależało na sporej sile. Musiał najpierw szybko i ostrożnie wycofać ostrze, a później jeszcze szybciej, a dodatkowo mocno, celnie oraz czysto wykonać cięcie, co sprawiało wiele problemów. Spędził znacznie więcej niż myślał na próbach, aż w końcu wyszło tak jak powinno. Później jeszcze przećwiczył to z piętnaście razy, następnie na zmianę z kroku i z miejsca do momentu, w którym był pewny, że potrafi idealnie wykonać owe cięcie.

Nauka techniki Kijutsu rangi D - Yosakugiri. Linijek: 20/5. Czas: 3h - od 03:35 29.11.2015 do 06:35 29.11.2015.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość