Wioska granicząca z czarnym lasem.

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3910
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Ichirou »

  • Wizerunki przeciwników - od lewej zgodnie z kolejnością w narracji.
    Mapka - pomarańczowy Hikari, czerwony Minoru, ciemnoniebieski gość z fuutonem, niebieskie z katonem, błękitny grubas. Kratka to ok. 2 metry.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Hikari »

Plan Hikariego okazał się dość skuteczny, chociaż nie był doskonały. Gdyby był sensorem, czy miał jakieś niezwykłe oczy wiedziałby gdzie skierować swoją ostatnią ognistą kulę aby trafić przeciwnika. W swoim przypadku, to było niczym zagranie w totka tylko z dużo większą szansą trafienia. Mimo to liczył się z możliwym niepowodzeniem, które było dość nieistotne przy pozostałych faktach. Za pomocą kunai'a z notką wybuchową był w stanie wyeliminować użytkownika Katonu, a potem używając lawy porządnie zranić grubasa posiadającego trochę za długie kończynami. Jego prawe ramię oraz noga oberwały doprowadzając niemal natychmiast do poparzenia trzeciego stopnia. Tyle wystarczyło aby Minoru dokończył robotę przebijając się przez jego brzuch. Na tym niestety dobre wiadomości się kończyły.
Widząc wyskakujący zza rogu ostatni cel już wiedział, że będą kłopoty na które zaczął się przygotowywać. Pierwszą reakcją było zwiększenie lekko odległości między Terumim, przeciwnikiem, a także pędzącym w jego stronę powietrznym świdrem jednocześnie zmieniając złożoną ostatnią pieczęć. Ostatecznie nadszedł moment w którym musi rozkręcić się w pełni, ale nie odczuwał zagrożenia. Wciąż uważał, że posiadają sytuację pod kontrolą. Nawet dzięki wykorzystaniu Minoru nie będzie musiał używać po raz kolejny ognistej techniki, okolica wystarczająco już oberwała. Szybko więc złożył sekwencję czterech pieczęci odskakując w tył i zebrał w płucach wodę która miała wystrzelić pod wysokim ciśnieniem prosto w powietrzny świder. To powinno wystarczyć aby kupić wystarczająco czasu jego towarzyszowi na rozprawienie się z nic nie spodziewającym się użytkownikiem Futonu. Przecież do tej pory Minoru był zajęty prawda? Jakby tego było mało, może ugasi przynajmniej część płomieni.
  Ukryty tekst
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3910
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Hikari »

Zderzenie obu jutsu powodowało wielkie zamieszanie. Woda litrami rozpryskiwała się na wszystkie strony w małym stopniu przygaszając pobliskie płomienie. Pojedynek żywiołu powietrza z wodnym zakończył się remisem, ale to w pełni usatysfakcjonowało Terumiego. Kupił wystarczająco czasu Minoru, który został dobrze wykorzystany. Kiedy tylko splunął na ziemię i otarł usta mógł zobaczyć jak ostrze blondyna wbiło się głęboko w rywala. Martwe już ciało upadło chwilę później, pozwalając się delikatnie zrelaksować. Nie oznaczało to iż mieszkaniec Yusetsu całkowicie pozbawił się wszelakich środków ostrożności, wciąż zmysły były gotowe ostrzec przed kolejnym zagrożeniem. Nadszedł czas na uspokojenie lekko przyśpieszonego oddechu po tym wysiłku z zużyciem ponad połowy chakry, mięśnie też przestały być wykorzystywane w stu procentach. Wciąż nie potrzebował odpoczynku, ale wskazówek co zrobić dalej co zauważył również jego towarzysz.
- To? Dopiero początek przedstawienia jak znajdziemy za to odpowiedzialnych kolego. Przeszukam grubasa, z trzeciego obawiam się nic nie zostało.
Hikari nie przejmował się wszechobecnym zamieszaniem. Był do tego przyzwyczajony, podążał drogą wypełnioną płomieniami, martwymi i samotnością. Zazwyczaj umierali ci, którzy sobie zasłużyli na to. Zupełnie nie przejmował się takowych ofiarą, jest ona konieczna dla naprawienia tego zepsutego świata. Podejmował jednak zbyt wielkie ryzyko, aby ktokolwiek mógł mu towarzyszyć. Nie był w stanie nikogo ochronić, wręcz jego umiejętności mogły zagrażać również sojusznikom o czym się również przekonał w swoim życiu. Pozostała mu ścieżka mściciela, szukającego swojego światła w tunelu i większej mocy.
W trakcie tego rozmyślania Yogańczyk szybko podbiegł do trupa, a następnie zaczął go przeglądać bez jakiegokolwiek obrzydzenia. Nie przeszkadzał mu widok lawy, która była odpowiedzialna za straszne lawy czy też krew od ran odpowiedzialnych za śmierć. Był wręcz wyprany z takiego uczucia, ponownie powoli zaczął oddawać się ciemności. W głębi serca posiadał chęć powstrzymania konfliktu w szczepie, ale czy właśnie w tym kierunku podążał? Raczej zemsty, a także zyskania mocy. Dobre uczynki były tylko dobrym wytłumaczeniem przy okazji, owszem zależało mu na nich, nie były one jednak najważniejsze. Jak nisko mógł on upaść? Zadawał sobie ostatnio coraz częściej to pytanie, będąc przerażony z świadomości swoich pobudek, a także braku jakiejkolwiek walki z jego strony. Wpadł w pułapkę za pierwszym razem, kiedy zdobył amulet wzmacniający ognisty żywioł zachłystając się tego możliwościami, z czego nie potrafił wciąż wyjść.
Terumi postarał się znaleźć cokolwiek, ale nie spodziewał się zbyt wiele. W razie pobrudzenia rączek wytarł je z krwi w materiał znajdujący się na wrogu i postanowił przekazać decyzję nad którą nawet nie musiał się zastanawiać przez chwilę widząc, że Minoru posiada jakiś notes mogący zawierać wskazówki. Nic więcej nie zdziałają, a przebywać tutaj dłużej nie mogą.
- Znikamy stąd zanim przyjdą kłopoty. Jestem pewien, że mieszkańcy przybędą tutaj za chwilę. Niestety zanim wrócimy do wioski musimy się ogarnąć, z całą tą krwią natychmiast bylibyśmy powiązani z całą tą sprawą. Proponuję ruszyć na szlak, aż do następnej karczmy gdzie na spokojnie wszystko przeanalizujemy. Będzie też czas na przejrzenie tego notatnika.
Gdy nie było sprzeciwów Hikari zaczął biec zgodnie z zapowiedzianym wcześniej kierunkiem. Unikał jednak wioski, raczej ją okrążyli skoro już byli na dalekich obrzeżach nie potrzebowali wstępować ponownie do środka przyciągając uwagę.
  Ukryty tekst
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3910
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Hikari »

Hikari nie posiadał tyle szczęścia co jego towarzysz w przeszukiwaniu zwłok. Ostatecznie nie znalazł nic przydatnego, chociaż jego uwagę zwrócił charakterystyczny zapach dobywający się z jednej torby przy czasie. Tego nie mógł pomylić z niczym innym jak formaliną, pewnie pojemniki zostały rozwalone podczas pojedynku. Nic nie szkodzi i tak nie posiadałby z nich żadnego pożytku. Jedynym pocieszeniem było, że są puste. Jeszcze nie zdążył wypełnić ich swoją ofiarą, chociaż możliwe, że oni się mieli tam znaleźć.
- Nie zdziwiłbym się jakby od początku strażnicy tutejsi byli w wszystko zamieszani, może nawet w to zamieszani. Ostatecznie przydziela ich mafia, a oni stoją za wszystkim.
Rzucił uciekając stąd, nawet nie myśląc aby sprawdzić kto się pierwszy pojawi przy tym bałaganie. Ten pojedynek, mógł nie przynieść ran, ale był lekko męczący pod względem wydatków chakry przykładowo. W przypadku kolejnych konfrontacji musiałby się wspomagać pigułką, na czym nie chciał za bardzo polegać. Nie wiadomo z kim przyszłoby im się mierzyć. Jest tylko jeden minus, wróg będzie na nich przygotowany. Tak czy inaczej czasu nie zmieni, więc nie ma za bardzo rozmyślać co by było gdyby tylko warto skupić się na rzeczywistości, szczególnie iż docierali do gospody.
- Niech będzie, ostrożności trochę nie zaszkodzi.
Powiedział Terumi składając pieczęci do Henge, aby zmienić wygląd na taki zupełnie nie wyróżniający się. Mógł to być kogoś z wioski, nawet jednego z mężczyzn pracujących pod jego nieobecność w domu zajmujących się gospodarstwem. Co prawda nie musiał przejmować się zajmowaniem pokoju, ale złożył zamówienie na dwa posiłki, które mieli przynieść do pokoju. Oczywiście nie zapomniał o butelce sake z dwoma czarkami, te musiał już zabrać z sobą. Po całej tej akcji dobrze byłoby się trochę odkazić od środka. Będąc w pokoju rozlał kolejkę i zdjął z siebie iluzję będąc gotowy do ponownego użycia tej prostej sztuczki przy odbieraniu kolacji. Po chwili nie pozostało nic tylko czekać na wnioski towarzysza. Nie było sensu rozmyślać nad tym wszystkim, kiedy kolejne kluczowe fakty mogą zostać zaraz wyrzucone na stół. Jak się okazało posiadał rację.
- Co z nimi robią? Cóż, skoro zadałeś to pytanie to odpowiem, ale czasem niewiedza pozwala się lepiej wyspać.
Powiedział dość smutno wspominając swoją przygodę z Inoshi, która właśnie przez Akiyamę się zakończyła. Instynktownie spojrzał na butelkę sake i polał kolejkę kontynuując.
- Wspomniałem, że to nie mój pierwszy konflikt z nimi prawda? Zaczęło się wszystko od zaproszenia do walk, na ich podziemnej arenie z nagrodą. Owszem odbywały się tam pojedynki, na śmierć i życie, ale głównie jako pułapka do eksperymentów. Z tego co się dowiedziałem to pracowali nad jakąś trucizną, ale większość budynku spaliłem ledwie uciekając z życiem. Musieli znaleźć jakąś nową kryjówkę, chociaż odbudowanie wszystkiego z pewnością potrwa.
Specjalnie nie wspominał o swojej byłej uczennicy, zabranie jej w takie miejsce, a także zostawienie samej... Było karygodnym błędem, którego więcej nie popełni nigdy w życiu. Mógł się nawet lekko tego wstydzić. Nie była jeszcze gotowa na takie wyzwania, chociaż on sam nie spodziewał się czegoś takiego. Tylko czy myślał wtedy racjonalnie? Pakował się do paszczy lwa, tak samo jak teraz. Inna sprawa, że tym razem jest gotowy na wszystko.
- Oczywiście to dwie osobne sprawy, ale obie pochodzą od jednej rodziny rządzącej Shigashi. Przynajmniej u głowy są z sobą połączone.
Wzruszył lekko ramionami zostawiając wnioski dla Minoru, bo Yogańczyk przeszedł do sprawy ich kolejnego tropu.
- Dogakure, kiedyś coś o tym słyszałem. Chyba była tam jakaś kopalnia, ale nie jestem pewien gdzie to się znajduje. Lepiej będzie się dopytać z rana karczmarza o drogę. Mam nadzieję, że wieści o nas nie zdążą tam dotrzeć.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3910
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Sen jest dla słabych! Seinaru co prawda mógł stać na warcie cały dzień i całą noc, ale głupio było trochę pilnować pijanego. Tamten smacznie sobie śpi, a Kei będzie go pilnował jak jakiś paź? No więc gdy tylko samuraj odprowadził wzrokiem swojego informatora do domku, sam udał się na spoczynek do swoich kwater. Kiepsko mu się jednak spało, tak jakby oczekiwał zasadzki w każdej chwili od momentu rozmowy w szopie obok zajazdu. Nowy dzień musiał jednak w końcu nadejść i po przygotowaniu się rano, Kei był już posterunku ze swoją włócznią już na plecach, a nie w zwoju.
W sumie nieważne było, czy mężczyzna zauważy go przed, czy po opuszczeniu miasta, czy może w ogóle będzie starał się udawać, że nie wie, że jest śledzony. Kei chciał po prostu nie stracić go z oczu, a przede wszystkim skupiał się na otoczeniu przewoźnika, czy aby nikt inny nie próbuje upewnić się, że dotrze on we właściwe miejsce bez żadnych sztuczek. Okazało się jednak, że podróż do oddalonej nieco wioseczki na obrzeżach Shigashi minęła bez żadnych problemów. Wspólnik Seinaru zaprowadził go dokładnie tam, gdzie oczekiwał tego samuraj. Przynajmniej tak to wyglądało. Wioska na uboczu, czekające już na załadunek wozy i jak na razie brak towaru, które miałyby one przewieźć. Czyli wszyscy byli odrobinkę za wcześnie. Może to i lepiej, gdy to Pastuszek będzie obserwował nadchodzący cel, a nie odwrotnie.
Póki co zachowywał spokój, pozostając w ukryciu gdzieś w koronach drzew. Nie wychylał się, nie wydawał żadnych dźwięków. Czekał w napięciu na to, co za chwilę wjedzie mu w pole widzenia. Wszyscy, którzy dotrą tutaj z tajemniczą substancją będą jego przeciwnikami już za chwilę, więc Seinaru miał zamiar dobrze im się przyjrzeć zawczasu. Przede wszystkim dokładnie przestudiował otoczenie - przyszłe pole walki, a także odległość od cywilów, jeśli tacy też byli w zasięgu wzroku. Gdy na horyzoncie pojawi się konkurencyjna mafia, wtedy Kei dokładnie ich liczy, sprawdza uzbrojenie i stara się zlokalizować najsilniejsze jednostki. Jednak póki co było to tylko nerwowe oczekiwanie.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Chyba nareszcie nadszedł czas na akcję. Wcześniejszy pośpiech przewoźnika był jak najbardziej uzasadniony, bo nie czekali długo na drugą stronę transakcji. Gdy wielki wóz zajechał na miejsce Kei wiedział, że tak naprawdę nikt tutaj nie wiedział co znajduje się pod płachtą, ani kim jest tajemnicza obstawa. Ludzie nie chowali się przed mafiozami i nie zabijali okiennic deskami, bo nikt nie miał pojęcia, co dzieje się tuż pod ich nosami. Gdy teraz Seinaru wyskoczy z krzaków i zacznie ich szlachtować może się zrobić trochę niezręcznie. Czy jednak musiał czekać na coś jeszcze? Mafijne porachunki chyba takie są - krwawe i widowiskowe. Gonbao o to przecież chodziło, o pokazanie siły i publiczne ostrzeżenie pozostałych rodzin, że dysponują nową siłą w osobie samuraja. Ostatecznie cywile nigdy nie byli ważni na tyle, aby informować ich o tym, że Seinaru to jest ten dobry, a oni są ci źli, a w ogóle wszystko to co dzieje się w środku ich wioseczki to ohydny przemyt. Wystarczyło po prostu nikogo niepotrzebnie nie skrzywdzić i chyba powinno być w porządku, prawda?
Tak, Kei nie zamierzał czekać już ani chwili dłużej. Nigdy nie był wyrafinowanym strategiem, za to wspaniałym pojedynkowiczem. Wystarczyło jedynie wykorzystać przewagę tego, że nie został jeszcze zauważony i zmienić pozycję tak, aby zaatakować z wygodnej flanki. Seinaru rozpoczął swój manewr od obiegnięcia budynku, który znajdował się od północy i wybiegnięcia z jego drugiej strony, aby nie szarżować centralnie od frontu wrogiej grupy. Upatrzył sobie już pierwszy cel i zamierzał szybko go zlikwidować. Gdy udało mu się zmienić swoją pozycję startował, ruszył najszybciej jak potrafił na swojego pierwszego wroga, bez żadnego krzyku i ostrzeżenia. Zostawiał sobie te fajerwerki na później, gdy będzie już na wygranej pozycji. Teraz jedyne co zamierzał, to minąć wóz stojący mu na drodze i dopaść swoją pierwszą ofiarę, przebijając ją na wylot włócznią. Nie było w tym dużej filozofii, lecz ogromna szybkość i brutalna siła, a w razie potrzeby uniki na boki, jednak nie przestając zbliżać się do wroga, jeśli nie będzie to absolutnie niezbędne, aby nie otrzymać żadnych ran.
http://sketchtoy.com/69284596
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Niestety, zanim zebrał się w sobie i zmienił pozycję, na atak było już za późno. Kei widząc początkowe ustawienie mężczyzn widział w nim swoją okazję do szybkiego zakończenia zlecenia, jednak teraz... było zbyt ciasno i zbyt tłoczno, aby zagwarantować bezpieczeństwo komuś, kto nie powinien ucierpieć. Mowa tu o wynajętych przewoźnikach, którzy szybko zabrali się za przeładunek towaru na swoje wozy i tym samym praktycznie wszyscy na niewielkim placyku wymieszali się ze sobą. Nie sposób było przeprowadzić czystej walki w takich warunkach.
Konieczna zatem stała się zmiana taktyki na taką, która nie zawierała w sobie zaskakujących elementów drastycznych, a bardzie próbę rozproszenia towarzystwa i rozdzielenia na mafiozów i niemafiozów. Podszedł więc kilka kroków, aby zwrócić na siebie uwagę. Podszedł, a nie podbiegł. Był poważny i starał się wyglądać na surowego tatę.
- Dzień dobry. Urząd celny, Dango Akiyama. Dostaliśmy zgłoszenie, że trwa tu jakiś przemyt nielegalnych substancji. Proszę pokazać swoje odznaki nindż i przygotować się do kontroli. - Trzymał cały czas włócznię w dłoni, jednak nie szarżował bezmyślnie, jak to wcześniej zakładał jego plan.
- Proszę żeby każdy stanął przy swoim wózku. Rączki na dyszelek i czekamy. - Zwrócił się do mrówek, które przeładowywały worki, a następnie spojrzał po trzech uzbrojonych typach, którzy najbardziej go interesowali. Tak naprawdę teraz miał nadzieję, że to oni go zaatakują, więc był przygotowany na obronę i kontratak. Wtedy on nie byłby stroną atakującą, do tego od razu można byłoby poznać, że mężczyźni rzeczywiście mają coś na sumieniu, skoro tak boją się miastopaństwowych urzędników.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Nie żeby się tego nie spodziewał. Krótka prezentacja miała być jednocześnie prowokacją, aby nikomu z postronnych i niewinnych nie przyszło do głowy mieszać się w walkę jako obrońcy mafiozów. Kei był spięty i gotowy praktycznie od chwili gdy otworzył usta, aby się odezwać. Pozwolili mu się przedstawić aż do końca fałszywego nazwiska i dopiero wtedy rozpoczęła się walka. Huh, jak na czarne charaktery to i tak mieli sporo cierpliwości. Popełnili jednak błąd na tyle poważny, że mimo oddanej inicjatywy Seinaru czuł się dość komfortowo. Chodziło bowiem o dystans jaki ich dzielił, że był praktycznie minimalny i że za plecami przeciwników nie było miejsca do cofania się. Trudno więc będzie im teraz uciekać i dalej próbować razić Pastuszka dystansowymi jutsu. Należało tylko poradzić sobie z tym co obecnie mu zagrażało, a następnie spróbować podyktować swoje warunki. Może doczekają się tutaj walki z użyciem tych wielkich mieczy, które ze sobą przytachali?
Nie było już czasu na żarciki i odzywki. Gdy tylko Kei zobaczył przygotowanie do technik, które mieli na niego wypluć, przygotował się do uniku. W chwili gdy jutsu śmignęły w jego stronę, samuraj czmychnął na bok. W założonych ciężarkach nie był już leciutki jak piórko i dopiero przy takim gwałtownym starcie odczuł różnicę. Trzeba będzie trochę dłużej się do nich przyzwyczajać, aby ciało zaczęło radzić sobie z dodatkowym obciążeniem. Kei wciąż był jednak szybki i miał dobry czas reakcji, więc po części instynktownie, a po części z planem na kontratak uskoczył w swoje lewo, zasłaniając się najbliżej stojącym mniejszym wozem, który do tej pory czekał na załadunek. Szybko ujął włócznię w obie ręce i zamachnął się. Przelał minimalne ilości chakry do swojej broni, lecz wystarczyło to, aby w połączeniu z jego wytrenowaną, monstrualną siłą posłać cały wóz na przeciwnika, który przed chwilą wypluł ognisty pocisk. Uderzył najmocniej jak potrafił, chcąc cała konstrukcją zgnieść przeciwnika na miazgę pomiędzy dwoma wozami. Przewagą w tej sytuacji miało być też to, że być może nikt nie spodziewał się podczas tej walki tak dużych latających obiektów, toteż była to mała szansa na zyskanie dodatkowego atutu w rozpoczynającej się walce. Niezależnie od tego czy plan się powiódł czy też nie, Kei wypatrywał i nasłuchiwał kolejnych lecących w jego stronę ataków. Stracił z oczu trzeciego przeciwnika i teraz należało jak najszybciej go zlokalizować, aby mieć na oku całe trio.
http://sketchtoy.com/69285283
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości