Wioska granicząca z czarnym lasem.

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Szast prast i miał już jedną trzecią roboty za sobą. Plan z zepchnięciem wozu na przeciwnika całkowicie się powiódł, samuraj usłyszał tylko plask i chyba jakieś gruchotane kości? Nie było wątpliwości, że ktoś od tego wielkiego pocisku ucierpiał i prawie na pewno był to ten, w którego samuraj celował. Pozostało więc dwóch, którzy mieli czas aby się przygotować lub ponowić natarcie. Kei widział przed sobą rosnące tornado i doszedł do wniosku, że nie ma sensu go omijać i szerokim łukiem próbować dostać się do przeciwnika, którego miał bliżej. Wybrał zatem tego stojącego dalej i wyżej - formacja skalna którą tamten stworzył sobie na poczekaniu wyglądała Pastuszkowi na odrobinę mniej groźną. Poza tym, dzieliła ich jeszcze studnia, którą można było wykorzystać po drodze jako zasłonę. Samuraj wybrał więc swój następny cel i zaczął działać od razu. Zbiegł z toru lotu tornada, jednocześnie znikając na chwilę jego twórcy z oczu, a skupiając się na jak najszybszym dostaniu się w pobliże skalnego węża. Śmignął praktycznie w linii prostej, gotowy w każdej chwili uskoczyć za studnię, aby uniknąć obrażeń. Priorytetem był jednak atak i próba strącenia przeciwnika z głowy gada. Kei wykonał sus w pobliżu centrum placu i przesłał do swojej broni sporą dawkę chakry. Teraz Nihongou pokryła niebieska poświata, a Seinaru miał już w głowie pomysł, jak ją wykorzysta. Gdy uda mu się zbliżyć w zasięg rażenia Issen, Pastuszek posyła skoncentrowaną falę chakry prosto na węża, tuż poniżej jego głowy. Technika miała skruszyć skałę i spowodować, że przeciwnik spadnie ze szczytu swojego tworu na ziemię. Spadnie czy zeskoczy, nie miało to większego znaczenia, chodziło bowiem jedynie o miejsce lądowania. Unikając wszelkich kontrataków, Kei miał zamiar pojawić się tam, gdzie spodziewał się że wyląduje oponent, a następnie wyprowadzić pchnięcie na spadający cel, jeszcze zanim ten dotknie ziemi. Była to jednak specjalna technika o jak najdłuższym zasięgu, aby dać jak najmniej czasu na reakcję przeciwnikowi.
http://sketchtoy.com/69285840
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2627
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Zrobił jakieś postępy, jednak nie był to jeszcze koniec walki. Musieli się trochę poganiać po polu bitwy, żeby potem gapie mieli co opowiadać. Mimo wszystko dzielnie stawali (przeciwnicy, nie gapie) i Kei na pewno miło będzie wspominał swoją pierwszą mafijną jatkę. Oczywiście o ile będzie mu dane kiedyś jeszcze cokolwiek wspominać. Obecnie bowiem Seinaru znajdował się potrzasku, atakowany notkami i tornadem, które odcinały mu drogę uników w jakąkolwiek stronę. Wciąż jednak był skupiony na swoim pierwotnym celu. Skalnego węża już nie było, a przeciwnik właśnie lądował. Teraz albo nigdy, albo może chociaż trochę później.
Kei słyszał i widział to co do niego zmierza i mógł przez to zlokalizować w jakiej odległości znajduje się obecnie zagrożenie za jego plecami. Postanowił połączyć obronę z atakiem i trzymając włócznię w jednej dłoni, drugą złożył pieczęć do techniki Ensho no Kaze. Zebrał chakrę w swoim ciele i uwolnił ją w formie jednego, potężnego podmuchu. W najmniej optymistycznym wariancie miało to zdmuchnąć wszystkie lecące w niego notki, a w najbardziej optymistycznym zachwiać równowagą jego przeciwników i może odrobinę spowolnić tornado?
Po zdmuchnięciu notek kontynuował swój atak, rozpędzony do swoich aktualnych granic. Ominął wóz ze swojej prawej strony i miał nadzieję dobiec do lądującego za nim oponenta w chwili, gdy ten jeszcze nie zdąży postawić żadnej obrony, ani uciec dalej. Gdy uda mu się zmniejszyć dystans do walki w zwarciu, wykonuje obuchowy atak włócznią znad głowy, aby wbić oponenta w ziemię i jednym uderzeniem zakończyć jego żywot.
http://sketchtoy.com/69285928
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2627
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Nareszcie został już tylko jeden. Atak na drugiego przeciwnika odniósł dokładnie taki skutek, jakiego spodziewał się Seinaru. Mało kto był chyba w stanie sparować taki mocarny atak, a jednym z takich ludzi na pewno nie był ten biedny mafiozek, który ugiął się pod naporem ciosu samuraja i został właściwie wbity w ziemię jak gwóźdź. Dobrze dla Pastuszka, któremu pozostał tylko jeden przeciwnik posługujący się elementem wiatru. Jutsu tworzące tornado było dla Keia nowością i podchodził do tego zagrożenia bez lekceważenia. Można było to rozegrać spokojnie i poczekać, aż tamten całkowicie wypstryka się z chakry, ale niestety Dango nie miał całego dnia. Po prostu ruszył z miejsca, wybiegając zza wozu, gdzie wyprowadził swój ostatni atak. Teraz nie było już wyjścia, trzeba było postarać się ominąć tornado, które znajdowało się po wschodniej stronie studni stojącej na placu boju. Oczywistym wyborem stała się zatem droga od strony zachodniej. Kei nie zastanawiał się długo, lecz z przygotowaną bronią w dłoni rozpoczął frontalny atak z największą możliwą szybkością. Bez ciężarków byłoby jeszcze lepiej, ale sądząc po poziomie jaki prezentowali jego przeciwnicy, to jego aktualne możliwości fizyczne powinny okazać się w pełni wystarczające.
Plan był bardzo prosty. Przeciwnik składał kolejne pieczęci, więc przygotowywał się do kolejnego ataku. Drugie tornado, jakieś podmuchy wiatru? Wszystkiego trzeba było uniknąć po prostu uciekając na boki, biegnąc cały czas do przodu po krzywej linii, aby utrudnić skuteczne celowanie i trafienie. Nie dzieliło ich duża odległość, więc przeciwnikowi nie wystarczy zapewne czasu na wykonanie więcej niż jednej techniki. Gdy Pastuszkowi uda się ostatecznie dopaść tego trzeciego, wówczas wykonuje silne, precyzyjne pchnięcie w klatkę piersiową w okolice serca, aby nie bawić się z przeciwnikiem i nie przedłużać niepotrzebnie starcia. Potem zostanie już tylko zdecydować co zrobić z całym wozem mąki i zameldować się u Gonbaa.
http://sketchtoy.com/69286446
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2627
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

W takich szybkich i jednostronnych walkach na końcu zawsze pojawiała się satysfakcja. Jeszcze pięć lat temu pewnie wytarli by nim podłogę, a dzisiaj nie stanowili żadnego wyzwania. Kei zawsze lubił testować efekty swoich treningów, a gdy dodatkowo mógł widzieć jak wylany na nich pot procentuje w walce, to naprawdę sam był z siebie dumny. Gdy przebił włócznią ostatniego wroga wszystko ucichło. Krew w uszach nie szumiała już pod wpływem adrenaliny tak jak jeszcze kilka sekund temu, a tornado rozproszyło się i zniknęło, pozostawiając tylko kurz i odsłaniając zniszczony wóz oraz trzy martwe ciała.
- No i załatwione. - Samuraj odezwał się, wyszarpnął broń z ciała pokonanego i wytarł ją z krwi o jego ubrania. Rozejrzał się i zaczął zastanawiać co powinien zrobić dalej. Jego kolega wciąż tu był, gotowy aby wyczołgać się spod wozu i wrócić na światło dzienne.
- No dzięki, dzięki. - Odpowiedział na pochwałę, bo trochę tak to odebrał. Niestety nie można było jeszcze się odprężyć.
- Została ostatnia rzecz. - Wskazał wzrokiem na ogromny wóz z przemytem, z którym trzeba było coś zrobić. Kei pamiętał, że Gonbao mówił, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przejąć cały transport nienaruszony. Nie byłoby problemu z tym, aby zaciągnąć wóz w pojedynkę do miasta, tylko że... nie można było tego zrobić ze względu na jego zawartość. Nie po to była cała ta szopka w wiosce na skraju lasu, aby ostatecznie i tak wszystko przerzucić za jednym razem.
- Zacznij przeładowywać towar. Plan pewnie się nie zmieni i i tak trzeba to będzie przetransportować do miasta. Ja poinformuję mojego pracodawcę, aby przysłał kogoś ze swoich ludzi żeby tu pomogli. Spiesz się, zanim ktoś poinformuje straże z Shigashi i oni się tym zajmą. Zapłatę otrzymasz od mojego szefa po skończonej pracy. - Poinformował swojego kolegę, którego imienia nawet nie poznał, a następnie upewniwszy się że tamten wszystko zrozumiał i się na taki plan zgodził, Kei ruszył w podskokach do miasta, aby odnaleźć Gonbao i zdać raport. Trzeba było działać szybko, dlatego Seinaru nie oszczędzał się i pędził jak najszybciej do Czerwonego Smoka jak na skrzydłach. Gdy dotarł na umówione miejsce, samuraj szybko odszukał zleceniodawcę i opowiedział o wszystkim w żołnierskich słowach.
- Transport znajduje się w wiosce na skraju Czarnego Lasu. Pozabijałem wszystkich i na razie nikt tego nie pilnuje. Jest tam tylko przewoźnik, który pomógł mi z informacjami. Kazałem mu rozpocząć przeładunek na mniejsze wozy. Sugeruję wysłać tam kogoś jak najszybciej, żeby zabezpieczyć transport. - Był to fragment z tego, co Kei opowiedział Akiyamie.
- Ah, no i obiecałem mu jeszcze parę groszy za fatygę, ale naprawdę jestem spłukany ostatnio... - Dodał jeszcze na koniec, a gdy tylko Gonbao wydał odpowiednie dyspozycje, mogli w spokoju oblewać sukces Dango i Gonbao, a także porozmawiać o tym co dalej.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2627
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

Misja B wraz z dodatkowymi informacjami na temat Rodzina Ekibyō (3 nazwiska Pazurów) - wykonana z powodzeniam!
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Seinaru »

Udało się. Zapłatę i mały bonusik, który był chyba nawet cenniejszy od pieniędzy, Kei przyjął z uśmiechem na ustach i satysfakcją. Pierwsze zadanie dla mafii było całkiem przyjemne, bez trudnych wyborów moralnych, wymagających przeciwników czy delikatnej roboty szpiegowskiej. Seinaru na pewno bardzo dobrze będzie wspominał współpracę z panem Gonbao.
- Nie mówię "żegnaj", bo może jeszcze się zobaczymy. Dzięki i do następnego. - Odpowiedział gdy wziął co jego i bez przedłużania ulotnił się z lokalu. Podczas zlecenia Kei nauczył się kilku nowych rzeczy o organizacji, która była jego celem. Nie miał jednak pojęcia jak wysoko w górę sięga drabina, po której będzie musiał się wspiąć. Czy to co zrobił na granicy Czarnego Lasu zostanie w ogóle odnotowane przez Zielone Tygrysy? Samuraj miał nadzieję, że od teraz jego spotkania ze znajomą jak i wrogą mafią będą coraz intensywniejsze i częstsze, do czego sam zamierzał dążyć. Tymczasem jednak zdecydował się odpocząć parę dni, zanim weźmie się za kolejną robótkę. Aha, zanim schował otrzymaną karteczkę z nazwiskami w torbie, sam wbił sobie do głowy na pamięć wypisane na niej informacje. Tak na wszelki wypadek, gdyby kiedyś jednak ta ściągawka zaginęła mu w wyjaśnionych, bądź niewyjaśnionych okolicznościach.
zt.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2627
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

Ich krótki, aczkolwiek bardzo owocny i agresywny pojedynek się zakończył. Widać było przewagę w aspekcie fizycznym Białego Demona, który dominował na tym polu, jednak to nic nie znaczyło. Nic w porównaniu do tego, że Kisuke na pewno posiadał mnóstwo asów w rękawie pod innymi względami i w innych kategoriach. Czerwonooki to wiedział, bo to byłoby zbyt proste, by ktoś kto przeżył na wojnie o mur był na takim poziomie. Chyba, że on sam był już tak silny, że ciężko było mu się dopasować do pozostałych – to też mogło mieć rację bytu, ale jednak wolał spoglądać na to od innej strony.
[akap[/akap]Na pytanie odnośnie klanu Uchiha już nie odpowiadał. Nie było więcej sensu ciągnąc tego tematu. To nie miało sensu i brzmiało to jak pytanie retoryczne, więc nie warto było kontynuować tematu. Po prostu bardzo prosto się uśmiechnął, bo osiągnął to czego oczekiwał szybciej niż mu się wydawało. Czyżby rzeczywiście miał talent do bycia shinobi, mimo oryginalnego pochodzenia od rodziny kowali i handlarzy? W ten sposób okazywało się, że naturalnie stawał się co raz lepszy i lepszy, a dzięki temu jego cel mógł zostać osiągnięty znacznie szybciej niż mogło mu się wydawać. Teraz dorwanie Yoshimitsu nie tylko byłoby legendarnym osiągnięciem, ale jeszcze z posiadanym Sharinganem, jakże przewrotnym. Ciekawszym jednak była ta nieprzewidywalna pewność siebie Kisuke, który przy okazji pluł krwią.
- Haha, niech ci będzie. Następnym razem jednak nie dam ci nawet zremisować- zażartował by lekko z pięści uderzyć go w bark, dość po przyjacielsku, tak naprawdę na luzie. To był całkiem niezły wojownik, wiadomym było że warto takich trzymać równie blisko. Szczególnie, że los połączył ich bardziej niż mogłoby się wydawać. To był idealny moment na pożegnanie, a na wieść o Ryzuaku przymknął oczy, a gdy otworzył, jego Sharingan się dezaktywował, a uśmiech rozświetlił na wieść o pożegnaniu, mógł wrócić do białowłosej, która od razu zabrał stamtąd, by położyć jeszcze rękę na ramieniu Minoru, kiwając głową z uśmiechem na pożegnanie. Musiał to zrozumieć.
Zabrał ją do obozu, w którym mieli wszyscy się spotkać. Dotarli tam czym prędzej, by jego kruczoczarna stylówka pojawiła się wraz z białowłosą w jego pobliżu. To tutaj szukali lidera i chwili spokoju, bo to było to.
- No i jesteśmy! Gdzie Ichirou?- zapytał w sumie sam siebie, rozglądając się, gdzie książę pustyni w końcu się schował. Miał nadzieję, że wciąż tu był, a nie w jakim onsenie pełnym pań, otaczając się bogactwami, by wykorzystać chwilę, gdy jego ludzie wykonywali zadania...
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1531
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2627
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

Miała na głowie jednego jegomościa, jednak nie mogła zapominać, że największym z szatanów miała do czynienia właśnie teraz. No cóż, nie zawsze wybierasz swój los, ona nie wybrała go - po prostu taki już był, czysty przypadek zawiązał ich drogi i nie chciał już puścić. Jak widać to był strzał w dziesiątkę, gdzie dziewczyna mogła odnaleźć się wśród naprawdę ekstrawaganckiej grupy dziwaków, którzy reprezentowali emblemat spod znaku Klepsydry. Mieli równie wiele wspólnego, co ciekawego do powiedzenia, podczas tego intensywnego spaceru, który prowadził ich do jednego miejsca - otóż to był najwyższy czas na wykorzystanie go na przemyślenia i to co się wydarzyło, a było jakże wiele. Teraz czarno-czerwonooki prowadził swobodny dialog z heterochromką, która wyglądała tak słodko tuż po tym, jak jeszcze parę godzin temu wyjmowała Kisuke oko, a przy samym Kju asystowała. Niby był stopowany i uspokajany by trochę zbasował, ale jak! On?! Nigdy w życiu.
- No jak się uspokoić! Mamy tyle do powiedzenia! Coś o czym jeszcze nie wiesz, ale są to informacje, które też usłyszysz! Wszystko po co wyruszyłem wyglądało na sukces, a to to już w ogóle... Kosmos! - powiedział, wcześniej w końcu wskazując na swoje czarne, prawe oko, które wyglądało nietypowo i jeszcze chyba nikt nie przywykł do tego widoku. On sam nie miał jak, bo nawet się nie widział. Ichirou musiał się znaleźć czym prędzej i lepiej żeby nie kazał im na siebie czekać, w końcu to wszystko z jego winy, że musieli się pojawić i zdać raport, aktualnie jedynemu liderowi któremu ufa. Nawet to, że przekazał mu wiedzę na temat drzemiącego w nim demona wiele mówiło o podejściu czerwonookiego do Księcia Pustyni i zaufaniu do jego osoby.
- A co, źle wyglądam? Wszystko idzie jak po maśle! - odpowiedział czym prędzej. Cały czas z uśmiechem na ustach, chodząc po miejscu gdzie był ich obóz by rozglądać się w każde miejsce, łazić jak dzik i szukać wariata, do którego trafili. Gdzie jest I? Gdzie on jest, gdy to jego jest biba? Zadawał sobie w kółko to pytanie, gdy w głowie kręciły się różne myśli. No przecież nie zapadł się pod ziemię, prawda?
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1531
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2627
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wioska granicząca z czarnym lasem.

Post autor: Kyoushi »

Białowłosy był bardzo szybki. Bardzo szybko kręcił głową w poszukiwaniu swojego sojusznika i przyjaciela. Bardzo szybko się poruszał, jego ADHD jak zwykle dawało o sobie znać. Jego głowa już spokojna o wszystko mogła uwolnić się od stresów i wszystkich wydarzeń, które przez parę tygodni były wraz z nim, nawet i w nim. Było ciężko, ale znów mógł być sobą. Przestać się kontrolować i uwolnić przysłowiowego demona. Miał w głowie tylko tyle ile mógł udźwignąć, jednak nie siłowo, bo tego byłoby bardzo dużo, a umysłowo - znacznie mniej. Nie przejmował się więc zbędnymi rzeczami czy bzdurami. Teraz było tu i teraz. Mógł także odpowiadać zmartwionej białowłosej, którą należało spokojnie pocieszyć. On wiedział, że skoro była tutaj wciąż, wraz z nim to nie ma się czego lękać. Także Klepsydry.
- A miał jakieś wobec ciebie? Jak go znam to wysłał cię z Kumą byś sama się wykazała, bo sam nie miał na to planu... - dokładnie tak myślał, z wymalowanym uśmiechem na twarzy, wiedząc, że Książę nie był typowym liderem. Był bardzo indywidualny, a także zrzeszał indywidua, przez co potrafili jeszcze więcej niż solo, a także doskonale potrafili współpracować w najmniej oczekiwanych momentach - wiedzieli na co mogą liczyć także u swoich. Na wieść o podobieństwie jeszcze bardziej się uśmiechnął, coś w tym było. Teraz obydwoje mieli podobne oczy. A przynajmniej obydwa różniły się między sobą, co było niebywale oryginalne. Gdy miał odpowiedzieć cokolwiek na temat liska i dziadka, wyczuł że coś się zbliża i instynktownie sięgnął tam wzrokiem. To był ten, którego tak szukał.
- A już się bałem, że gdzieś uciekłeś do onsenu czy coś... No tyle, że nawet nie wiem od czego zacząć! Słuchaj! Udało się! Dorwałem informacje, przyjdą do nas same, nie kosztowało to mało, ale będzie wszystko na temat Tamoriego Juna i w drugim temacie! Nasz cel jest bliżej niż myśleliśmy. - to było trochę chaotyczne, jednak pełne ekspresji, emocji i wszystkiego co chciał oddać po tej mowie, wpatrując się dwukolorowymi oczami w Pustynnego Demona, który zapytał dodatkowo o Kuroia, gdy sam białowłosy mógł skierować wzrok także na Misae, która miała się teraz tłumaczyć. No no!
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości