Pałac w Lesie

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Mały sukces po wielkiej porażce był jak promyczek nadziei. Souei przetestował swoją przeciwniczkę tylko jednym uderzeniem, po którym ponownie dystans pomiędzy nimi zaczął rosnąć. Nie było tak źle, zobaczył jej krew, więc i tak był w lepszej sytuacji niż podczas walki na Turnieju Pokoju. Wciąż jednak było to zdecydowanie za mało, aby już przesądzać wynik walki i cieszyć się z wygranej. Tym bardziej, że Orinoko nie zamierzała tanio sprzedać swojej skóry i oby tylko informacje, które znajdowały się w tej pewnej siebie główce, były tego warte...
Aby je wydobyć, trzeba było włożyć w tą całą sytuację jeszcze sporo wysiłku. Matsuda miał kilka opcji, lecz zmiana wyglądu przeciwniczki była dla niego ostrzeżeniem. Na świecie było wiele różnych zdolności, a nie aktywujesz jednej z nich po to, aby się osłabić. Skoro mieli walczyć na najwyższym poziomie, on też musiał być w pełni sił. Tym bardziej, że walkę należało szybko zakończyć, bo Pazur stracił kontrolę nad tym, gdzie znajduje się Ayako, a przecież była ona niezbędna do tego, aby wykonać założony plan, a nawet jeśli miałoby zdarzyć się najgorsze, to ciała Yamanaki również nie można było zostawić w rękach wroga.
First things first, więc najpierw przeciwnicy, a potem sprzątanie. Musiał coś zrobić z raną na brzuchu, aby zniwelować przewagę Orinoko. Ostatnim ciosem nie zrobił jej wiele, a to było jego maksimum w obecnym stanie. Trzeba było wykrzesać z siebie cała dostępną siłę, a to mógł zrobić tylko będąc w pełni zdrowym. Zwrócił więc swoją uwagę na dwóch ochroniarzy znajdujących się w pomieszczeniu, którzy w sumie nie wiadomo co tutaj robili. Chyba tylko otwierali i zamykali drzwi, bo bali się nawet pomóc swojej szefowej w tej potyczce. Matsuda co prawda nie spuszczał oczu z Chuki, jednak czuł doskonale obecność dwóch osiłków za swoimi plecami. Kontrolując cały czas pozycję swojej przeciwniczki, pozostawił tarczę na swoim prawym ramieniu, natomiast z jego lewego zniknęły odrzutowe dysze, które z kolei pojawiły się na nogach.
Prychnął tylko na jej głupią odzywkę, bo nie widział nigdy sensu w wymianie zdań w takim momencie. Widać jednak było, że Tygrysica jest pewna swego, skoro już nazwała go swoją ofiarą. Souei nie był taki szybki w swoich osądach, przynajmniej ze swojej perspektywy. Zamiast wdawać się w dyskusję i tracić czas, przy pomocy dysz na nogach wycofał się do mężczyzny stojącego za jego plecami. Zrobił to gwałtownie, jednym szybkim odrzutem przemieszczając się tuż obok niego i od razu zadając cios w głowę, aby zdjąć go jednym uderzeniem. Uderzył jednak pod takim kątem, aby facet nie odleciał do tyłu, ponieważ jeszcze z nim nie skończył. Jeśli dalej był w zasięgu (jeśli nie, to Souei dociera do niego ponownie przy pomocy dysz na nogach), Pazur złapał go za gardło ręką, na której nie było tarczy i wysunął z niej długą igłę. Jeśli złapałby go kurczowo, to zapewne trudno będzie zauważyć to, że coś wysunęło się z wewnętrznej części jego dłoni. Dalej nastąpiła normalna procedura, czyli wysysanie nieprzytomnego lub martwego ciała, aby zasklepić swoją ranę. Bełt miał wysunąć się z rany w trakcie leczenia, a Souei miał powrócić do pełni sił. Oczywiście podczas całego procesu kontrolował pozycję pozostałych przeciwników, skupiając się w głównej mierze na Orinoko. Gdyby zaczęła go atakować, do obrony miał pozostawioną tarczę, a do uników dysze na nogach. Matsuda nie zamierzał jednak wypuszczać z ręki swojego "posiłku", dopóki będzie mógł i dopóki nie wróci do pełni sił. Wtedy będzie można kontynuować walkę jak równy z równym.
Jeśli cały plan z leczeniem się powiódł, wówczas Pazur miał przejść do kontrataku. Po porzuceniu wydmuszki swojego przeciwnika, jego lewa ręka miała przybrać kształt długiego miecza, którym miał zamiar pociąć swoją przeciwniczkę, zadając jej możliwie największe obrażenia w jak najkrótszym czasie.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Udało mu się. Spodziewał się większych komplikacji podczas wykonywania ostatnich kroków podczas tej walki, ale nic większego się nie zadziało. Orinoko zamiast na nim, skupiła się na dobywaniu broni ze ściany, a taki obrót spraw Souei brał w ciemno i bez zastanowienia. Potrzebował odrobiny czasu, którą dostał w prezencie od przeciwniczki. Nie zmarnował więc ani sekundy, doskakując do jednego ze strażników i ogłuszając go. Resztę miał już dobrze wypracowaną. Wyssał wnętrzności swojej ofiary do cna, jednocześnie lecząc ranę na brzuchu. Idealnie się to wszystko dla niego złożyło, jednak był to dopiero pierwszy kroczek na drodze do odzyskania kontroli nad sytuacją. Ayako cały czas oddalała się, niesiona przez zdradzieckiego kupca, Pazur pokonał do tej pory tylko jednego słabego przeciwnika, a Orinoko właśnie szarżowała na niego z mieczem. Ta cała scena była daleka od ideału, w której to Matsuda i Yamanaka spokojnie przeszukują umysł znokautowanej Tygrysicy.
Souei widział ją teraz jasno i wyraźnie. Był gotowy do walki na pełnych obrotach i już chciał wyjść jej na spotkanie, gdy poczuł opór. Nie musiał nawet się odwracać. Wyczuł chakrę pełznącą po ziemi od drugiego strażnika tuż pod jego nogi. Szybko znalazł winowajcę tego utrudnienia, które miało dać przewagę jego szefowej. Jugo szybko zdał sobie jednak sprawę z tego, że gdy nawet jeszcze nie zaczął próbować uwalniać się na poważnie, ten mały robak już był na skraju wytrzymałości. Postanowił więc wykorzystać niewiedzę obu jego przeciwników, aby zaskoczyć ich w decydującym momencie.
Stanął w miejscu jak wryty, wciąż mając aktywne zarówno dopalacze na nogach oraz tarczę na prawej ręce. Lewa była teraz wolna i gotowa. Jego bezruch był jednak tylko fortelem. Nie szarpał się, dając do zrozumienia obu swoim przeciwnikom, że został naprawdę unieruchomiony. Czekał na odpowiedni moment, gdy Orinoko będzie atakować go mieczem przekonana, że jej cios na pewno dosięgnie Soueia. W tej ostatniej chwili przed atakiem, mafiozo zamierzał szarpnąć się gwałtownie i z całej siły, wykorzystując w pełni moc odrzutowych dopalaczy na nogach. Musiał zerwać się z cienistego łańcucha, aby jednak nie oberwać nadchodzącym atakiem. Jeśli Chuki cięła po skosie, zanurkował pod jej łokciem, aby wyprowadzić natychmiast miażdżące uderzenie, które miało być kontratakiem i pozwolić mu wrócić do gry. Chciał zaatakować ją łokciem z boku, aby zadać potężne obrażenia wewnętrzne i przejąć inicjatywę. Następnie, jeśli cały manewr się powiódł, zrezygnował już z tarczy na ramieniu i zamienił ją w dopalacz, który już raz zaprezentował podczas tego starcia. Bez rany na brzuchu była to już jednak zupełnie inna rozmowa. Ruszył do niej, chcąc kontynuować swoje natarcie, atakując z całą swoją siłą, dopóki Orinoko nie padnie nieprzytomna.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Gdy tylko jego kolejny cios ponownie dosięgnął Orinoko, Souei poczuł satysfakcję. Spodziewał się, że mocarne uderzenie zamknie jej bełkoczącą jadaczkę na dobre. Niestety, nic bardziej mylnego. Stamtąd gdzie poleciała, znów rozległ się śmiech. Matsuda nie do końca wiedział co jest grane. Pierwsze uderzenie, które jej zadał, nie było silne, więc wtedy nie zdziwiło go, że Tygrysica ustała je w nawet niezłym stylu. Teraz natomiast Pazur czuł, że trafił celnie i z przyzwoitą siłą. Ba, był nawet przekonany o tym, że coś tam pękło jej w środku, może nawet kilka rzeczy. Ona jednak się śmiała. W obecnej chwili dawało mu to sporo do myślenia. Czy robi tylko dobrą minę do złej gry, czy adrenalina w ogóle stłumiła u niej odczuwanie bólu? Czy może Soueiowi tylko wydawało się, że robi w tej walce jakieś postępy? To ostatnie wydawało mu się najmniej prawdopodobne i aktualnie szukał innego wytłumaczenia na ten fenomen, jednak póki co - bezskutecznie.
Dystans między nimi ponownie zwiększył się do niebezpiecznie długiego. Niebezpiecznego pod tym względem, że gdyby ruszył teraz do niej, Ayako na pewno oddaliłaby się już bardzo daleko od niego. Matsuda cały czas miał z tyłu głowy jej ratunek z rąk zdradzieckiego kupca i być może teraz przyszedł czas, aby się tym zająć? Bez kuszy Chuki nie wydawała się być już zagrożeniem z dystansu, więc prędzej czy później i tak powinni znowu spotkać się w walce. Pazur zdążył zauważyć dziwny symbol z krwi namalowany pod jej stopami, lecz nie wiedział co on oznacza. Na razie postanowił zająć się drugim wątkiem tej walki, korzystając z tego, że zyskał trochę czasu i miejsca.
Wokół wciąż roiło się od jej pobocznych, z którymi prędzej czy później trzeba było sobie poradzić. Byli oni trochę jak natrętne muchy, o ile żaden z nich nie sprawi mu za chwilę przykrej niespodzianki. Ta sztuczka z cieniem była nawet zaskakująca, lecz na szczęście za słaba, aby była efektywna. Limit jego pozostawania w najwyższej formie Senninki powoli dobiegał końca. Souei chciał zachować resztki, które mu zostały, na ostateczne starcie z Orinoko, będąc przekonanym, że na jej pomagierów nie musi używać całej swojej siły. Uniknął notki rzuconej w jego stronę, jednocześnie schodząc swoimi zdolnościami o poziom niżej. Włosy nieco się skróciły, sierść na ciele przerzedziła się i poszarzała. Od razu dokonał w swoim ciele dodatkowych przemian, aby nie stracić dużo z potencjału bojowego. Jego ręce pokryły się dodatkową tkanką mięśniową, zwiększając swoją siłę, a w oczach aktywował byakugana. Jeśli nie dzięki zdolnościom sensorycznym, to dzięki doujutsu będzie kontrolował pozycję każdego na polu walki. Zwinnym ruchem doskoczył do strażnika, który wcześniej chciał powstrzymać go cienistymi mackami i wymierzył mu potężny cios, który miał wyłączyć go z walki. Nie chciał mieć do czynienia ponownie z tym utrudnieniem. Następnie skierował swoje kroki w kierunku drzwi, którymi wcześniej wybiegł Momoki niosąc Ayako. Tam już pojawiło się dwóch kolejnych obwiesiów, jednak nimi Matsuda za bardzo się nie przejmował. Zaszarżował na nich, praktycznie taranując tego, który akurat stał mu na drodze. Oczywiście zadał przy tej okazji kolejne uderzenie, które miało przynajmniej znokautować drugiego przeciwnika. Dalej kierował się korytarzem w kierunku Yamanaki, mając nadzieję, że po drodze nie napotka na kolejne trudności. Musiał powstrzymać jej oddalanie się, jeśli w ogóle chciał myśleć o wykonaniu zadania razem z nią. Nie wiedział w jakim stanie ją odratuje, ale nie mógł jej zostawić. Gdy dotrze do kupca, atakuje go jednym ze wzmocnionych ramion, spodziewając się, że zabije go na miejscu. Nie miał przy tym żadnych skrupułów, chciał zakończyć jego życie najszybciej jak się dało, aby zająć się ważniejszymi sprawami.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Było kilka wyjść z tej nieszczęsnej sytuacji. Po otrząśnięciu się z bólu i szoku, jakim było otrzymanie kolejnych obrażeń, Souei musiał bardzo szybko podejmować kluczowe decyzje. Ayako nie zasługiwała na ratowanie przez swoją bezużyteczność, ale nie chciał, aby wysoko postawiony szpieg Smoków wpadł w ręce wroga. W ostateczności sam ją zabije i pozbędzie się jej ciała, ale gdyby Tygrysy coś zyskały po tej nocy, to byłoby to jego porażką. Dobrze przynajmniej, że te marne przeszkadzajki padły szybko i bez problemów, przez co na placu boju pozostali tak naprawdę tylko Matsuda i Orinoko. Właściwie, to Chuki została sama, skoro Pazur wybrał pogoń za swoją współpracownicą. Niestety nie była to najlepsza decyzja, bo była ona już poza jego zasięgiem, przynajmniej jeśli chodzi o wnętrze posiadłości. Souei nie miał zamiaru wpadać na salę balową w swoim stanie, alarmować wszystkich i zwracać uwagę każdego Tygrysa na balu przeciwko sobie. Jeśli jednak pozwoli Orinoko zbliżyć się do sali balowej, to ona sama wezwie swoich podwładnych do pomocy, a wtedy będzie to już prawdziwy kłopot. Na szczęście Matsuda znał plany budynku. Z aktywnym byakuganem mógł prześledzić wszystkie korytarze dookoła włącznie z tym, czy ktoś się w nich znajduje. Widział też przeciwniczkę, która rzuciła się za nim w pogoń z kuszą w ręce. Nie mógł więc pozostać na linii strzału. Biegł dalej korytarzem, lecz nie skierował swoich kroków na salę balową za Momokim. Zmienił swoje nogi w zwinniejszą i szybszą wersję i skręcił w inny korytarz, próbując znaleźć alternatywne wyjście z posiadłości na zewnątrz, drzwiami czy też oknem, gdzie mógłby złapać Ayako już przy powozie. Przy okazji chciał odciągnąć Orinoko od tłumu ochroniarzy, którzy mogliby jej pomóc w tej sytuacji. Tym razem widział naładowaną kuszę i to, kiedy będzie się przygotować do strzału. Zamierzał więc unikać jej pocisków biegnąc przez sieć korytarzy i pomieszczeń, co też miało utrudnić jej walkę na dystans. W razie gdyby ktoś stanął na jego drodze, Pazur natychmiast zdejmuje taką osobę silnym ciosem i jeśli będzie miał na to czas, wchłania zwłoki aby wyleczyć kolejne obrażenia. Jego celem było jednak wydostanie się z posiadłości jakimś tylnym albo bocznym wyjściem w towarzystwie goniącej go Orinoko, tak aby nie stracić szansy na uratowanie Ayako. Wciąż przecież była mu potrzebna, jeśli w ogóle istniały jeszcze jakieś szanse na pomyślne zakończenie tego zlecenia bez strat.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Póki co udawało mu się wcielać swój plan w życie. Podczas przemierzania korytarzy ogromnej posiadłości, zgubił na chwilę pościg Orinoko, a do tego zbliżył się do nieprzytomnej już Ayako, przy okazji nie wzbudzając podejrzeń każdego Tygrysa na balu. Tego pewnie ostatecznie nie będzie dało się uniknąć, ale jeszcze przez chwilę Souei chciał mieć trochę więcej swobody. Jego celem była ta nieszczęsna Yamanaka, bez niej zabicie Chuki byłoby nawet nie połową sukcesu. Celem misji były przecież informacje zawarte w jej głowie, a nie tylko sam pokazowy mord. Teraz od wspólniczki w zbrodni dzieliła go jeszcze wciąż cała zgraja ochroniarzy tej imprezy. Pazur na razie nie wzbudził alarmu tych patrolujących na zewnątrz, więc inicjatywa była po jego stronie. Ruszył więc szybko, ale zgrabnie i po cichu do przodu w kierunku powozu szykującego się do wyjazdu za bramę. Korzystając z byakugana obrał jednak taką ścieżkę, aby natknąć się na jak najmniejszą ilość wrogów, a tych, których nie dało się po prostu ominąć, zachodził bezszelestnie od tyłu, gdzie mordował ich bez szansy na obronę, preferując skręcanie karków. Jeśli trafi mu się chociaż jednak taka ofiara i będzie dysponował jeszcze krótką chwilką, wtedy wysysa kolejne zwłoki, aby pozbyć się zadanej mu niedawno rany z brzucha. I tak musiało to nastąpić. Jeśli nie teraz, to najpóźniej przy odbijaniu powozu.
Do niego Souei chciał dotrzeć, zanim na dobre oddali się poza jego zasięg. Po przekradnięciu się w okolice bramy zamierzał szybko pozbyć się strażników, spodziewając się, że najpóźniej w tym momencie zostanie zauważony. Otwartej konfrontacji nie dało się już uniknąć, ale najpierw trzeba było zadbać o tyły. Po odbiciu wozu, Matsuda zabija również jak najszybciej woźnicę oraz kupca, a następnie wciska Ayako do ust jedną z pigułek wzmacniających, które na szczęście udało mu się przemycić na imprezę. Kilka potrząśnięć za ramiona i ten "medykament" to wszystko co było w jego medycznym arsenale na ten moment, aby postawić ją na nogi. Jeśli się to udało, wówczas ustalą szybko końcowy plan działania. Souei musiał mieć nadzieję, że finał przyjęcia będzie mógł odbyć w parze z Yamanaką, bo inaczej trudno będzie odtrąbić rano sukces. Zarówno podczas przekradania się w pobliże bramy i wozu, a także później gdy odbijał go i ocucał Ayako, cały czas kontrolował pozycję Orinoko, uważając na wypuszczane przez nią bełty, jeśli udałoby się jej dogonić go w którymś momencie.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Dobrze, że nie była zszokowana jego nowym wyglądem. Po godzinach starannego makijażu, czesania, a nawet przycinania brwi, nie było już śladu. Ayako nie mogła jednak na to narzekać, bo to dzięki tym wszystkim przemianom Souei był w stanie w ogóle do niej dotrzeć. Wilcze nogi, ogromne, umięśnione ręce i nabrzmiałe żyły wokół białych oczu. Cóż, raczej już nikt nie uwierzy w jego pochodzenie ze szlachetnego rodu Hyuuga, bo teraz Pazur na pewno nie prezentował się tak elegancko i dostojnie jak na początku imprezy. Czuł jednak satysfakcję z tego, że udało mu się nie tylko ominąć strażników patrolujących ogrody przy posiadłości, ale również pokonać strażników przy bramie. Woźnica i kupiec byli już tylko formalnością, więc cała akcja przebiegła naprawdę sprawnie. Pazur osiągnął swój kamień milowy, ale nie zapominał o tym, że Orinoko była tuż za nim, tak samo jak kolejne zaalarmowane osiłki, wybiegające z posiadłości. Był to pewnie problem, ale nie ze względu na ich przewagę w sile. Matsuda bardzo nie lubił pozostawiać świadków po swoich zleceniach, więc ludzie wybiegający na zewnątrz, może nawet niektórzy goście... od razu zapisywali się na jego czarną listę. Jak to wszystko dalej się potoczy i jakie ta noc będzie miała konsekwencje dla młodego zabójcy? To było nie do przewidzenia, a na pewno nie było teraz czasu na rozmyślanie nad skutkami swoich działań. Musieli zebrać informacje, a potem przeżyć. Byli na dobrej drodze ku temu, o ile tylko przytomna Ayako będzie w stanie zrobić w ogóle jakąś różnicę. Oczywiście nie spodziewał się po niej wiele, natomiast nie odsyłał jej jeszcze do domu. Cały czas miała tu robotę do zrobienia, a dodatkowo wyglądało na to, że jest w bojowym nastroju. Bardzo dobrze.
- Uważaj na bełty Orinoko. Celuje w powóz, więc bądź gotowa na unik. - Powiedział tylko do niej na początek, a sam zabrał się wysysanie zwłok kupca, które leżały pod ręką. Byli już za bramą, koniki skręcały w las, a z takiej odległości trudniej będzie Chuki zarówno oddać celny strzał, jak i zaskoczyć Pazura. Teraz widział ją wyraźnie, będzie mógł dobrze przygotować się na unik i uniknięcie obrażeń. Musiał jednak najpierw ustalić szybko co i jak, aby nie rozbiegli się z Ayako kompletnie bez planu. Mógł odezwać się do koni, aby się uspokoiły i nie wywróciły przypadkiem wozu, ale nie chciał tracić czasu na ich uspokajanie, bo w sumie nie było mu to do niczego potrzebne. Przeczekał tylko tyle ile mógł w wozie, lecząc swoją ranę na brzuchu, a gdy tylko pojawiło się zagrożenie w postaci lecącego pocisku, złapał Yamanakę pod pachę i wyskoczyli z powozu.
- Plan jest prosty. Trzymaj się z tyłu i nie przeszkadzaj. Jeśli umiesz, możesz złapać ją w genjutsu zza moich pleców, wtedy szybciej ją wykończę. Potem poczekaj w ukryciu na dogodny moment i wyciągnij z niej informacje. Jeśli ciągle będzie żyła - dobij ją. Ja zajmę się resztą pionków. Niedługo stracę nad sobą kontrolę, więc nie nawiń mi się wtedy, bo oberwiesz tak samo. Po prostu zrób swoje, zostaw mnie i uciekaj. Zobaczymy się później. - Przedstawił jej swoją wizję najbliższych minut, nie czekając tak naprawdę na potwierdzenie, bo nie było tu czasu na dyskusję i debatę nad najlepszym rozwiązaniem. Poza tym, jako kula u nogi, Ayako nie miała prawa głosu w takich podbramkowych sytuacjach.
Gdy wszystko było już jasne i klarowne, mogli cofnąć się na plac boju. Souei był na przedzie, Yamanaka zgodnie z planem miała się na razie nie wychylać. Nadszedł czas na decydującą, drugą rundę. Gdy tylko zobaczył Orinoko na dziedzińcu posiadłości albo w ogrodach, Souei kieruje swoje kroki w jej stronę, robiąc z niej swój główny cel. Wiedział, że gdy puszczą mu hamulce, musi być blisko niej, aby na nią przelała się cała agresja i gniew, których nie będzie w stanie kontrolować, ale to jeszcze nie teraz. Ostatnie chwile chciał poświęcić na właściwe przygotowanie sobie całej sytuacji. Najpierw korzystał jeszcze z Przemiany, starając się unikać wystrzelonych pocisków zarówno przez Orinoko, jak i jej pomagierów gdzieś z boku. Jednak w chwili gdy dystans zmniejszył się na tyle, że jego obecny refleks nie wystarczał, ponownie aktywował swoją najwyższą formę. Na prawej ręce znowu pojawiła się tarcza do blokowania pocisków i ataków, których nie będzie w stanie uniknąć, na lewej zaś odrzutowe dysze, które miały mu pomóc w manewrowaniu i przede wszystkim miażdżeniu kości Orinoko. Chciał znów skrócić do niej dystans i wymierzyć cios wzmocnioną dłonią, a potem kolejny i kolejny. Nie spodziewał się już, że padnie już po pierwszym, tak jak przeliczył się ostatnim razem. Teraz nie zamierzał odpuszczać i chciał kontynuować natarcie dopóki nie upewni się, że Chuki jest nieprzytomna albo martwa. Ponownie zaczął wyczuwać wszystkich w okolicy, stając się świadomy każdego zagrożenia dookoła. Jego priorytetem była jednak Tygrysica. Gdy ona padnie, pozostałą furię będzie można skierować na tłum nieprzyjaciół w okolicy.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Obudził go natłok nieprzyjemnych bodźców - zimno, mokro, a przede wszystkim bardzo boleśnie. Souei otworzył oczy, choć czuł się, jakby zaraz miał umrzeć. Wyczerpany, obolały, zapewne zakrwawiony. Czuł przeszywające kłucie w lewym boku i potworny ból głowy. Musiał porządnie oberwać, zanim padł wycieńczony pośród swoich ofiar. Tak - rozpoznawał sufit sali bankietowej i rozpoznawał zapach krwi, w której leżał, i która prawie dosięgała już jego karku. Było jej tutaj prawie po kostki. Nie zastanawiał się nad tym, jak makabrycznie wygląda sceneria wokół niego. Jedyna informacja, jaka docierała do niego w tej chwili była taka, że leży prawie bezsilny w miejscu, w którym już dawno nie powinno go być. Ile czasu był nieprzytomny? Czy ktoś wokół jeszcze żyje? Ilu ludzi go widziało i ilu z nich zdążyło uciec? Wszystkie te myśli napłynęły niemal w tym samym momencie do jego głowy, gdy odzyskiwał przytomność i strzępy wspomnień. Pamiętał migawki z ostatniej walki - Orinoko, mnóstwo krwi, krzyki, przerażone twarze kolejnych ludzi, rosnący stos trupów. Nie miał wątpliwości, że to on był autorem całego tego pobojowiska, ale nie znaczyło to jeszcze, że wyszedł z walki zwycięsko. Jeśli Orinoko uciekła zamiast umrzeć, wszystko to było na marne...
Niestety, dopóki nie wydostanie się stąd i nie dowie się o wszystkim później, niewiele mógł już tutaj zrobić. Wyglądało na to, że ciała stygły już od dobrych paru godzin, więc był to czas na dotarcie na miejsce innych ludzi, którzy na pewno nie powinni go tutaj zastać. Usłyszał nad głową jakieś głosy. Już tutaj byli. A on leżał pośród nich, prawie nagi, poraniony i praktycznie bezbronny. Nie mógł tak po prostu wstać tutaj i próbować uciekać. Daleko by nie dotarł. Rozmowa też nie wchodziła w grę. Nie było możliwego scenariusza, w którym po jakimś tłumaczeniu puściliby go wolno, bez dokładnego przesłuchania, może nawet grzebania w głowie.
Musiał jeszcze raz się wysilić, zebrać w sobie chakrę natury i aktywować drugi poziom Senninki. To była teraz jego najlepsza, jedyna szansa. Nie podnosząc się z kałuży krwi, zmienił swoje ciało i powoli, dyskretnie wyciągnął rękę w kierunku najbliższego trupa. Po raz trzeci już wysunęła się z niej długa igła, która miała dostarczyć mu wszystkiego, co było niezbędne do całkowitej regeneracji. Jeśli tylko udałoby mu się przeprowadzić ten proces, wtedy ucieczka stałaby się jak najbardziej możliwa, może nawet po trupach ludzi, którzy przeszukiwali miejsce tej masakry. Jeśli rzeczywiście Soueiowi powiodłoby się leczenie, wówczas już w trakcie aktywuje swojego byakugana, aby zorientować się w obecnej sytuacji nie tylko wewnątrz wielkiej sali, ale również na zewnątrz posiadłości.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości