Pałac w Lesie

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Dopiero po czasie zorientował się, że nie zapytał o jej imię przybrane na czas wspólnej operacji. Uspokajał się jednak, że jeśli sama mu o nim nie powiedziała, gdy pytała go o to samo, to zapewne niczego takiego dla siebie nie planowała. Jechali więc spokojnie, a raczej Souei jechał spokojnie, bo jego towarzyszka musiała kokieteryjnie odpowiadać na zaczepki młodego kupca, od którego wiele tutaj zależało. Uraź go czymś teraz, to zemści się tego samego wieczora, kładąc całą akcję. Matsuda nie wiedział, skąd wzięło się zaufanie Ayako do tego człowieka, ale póki co pomagał im, więc nie można było mu niczego zarzucić.
Posiadłość okazała się rzeczywiście świetnie ukryta. W dobie sensorów, dojutsu i innych sposobów na wykrywanie czego się da z dalekich odległości, dobrym sposobem było po prostu oddalenie całego miejsca od miasta, bez drogi prowadzącej wprost pod drzwi. Dzięki temu zmniejszały się szanse na to, że ktoś nieproszony kręcił się po okolicy, a jeśli już, to musiał mieć ku temu jakiś wiarygodny powód. Tego wieczora Souei powód miał, więc tylko wyglądał przez okno podczas jazdy, starając się mniej więcej odnaleźć po drodze, aby nie stracić orientacji w terenie, wiedzieć w którą stronę jest Shigashi, a gdzie później uciekać w innych kierunkach.
Gdy wjechali już za mury okazało się, że było tu naprawdę pięknie. Ktoś utalentowany włożył wiele pracy w utrzymaniu ogrodu w nienagannym stanie. Wszystko wyglądało elegancko i przede wszystkim bogato. Nie chodziło tu jednak tylko o fontanny i pięknie przystrzyżone krzaczki, ani nawet o Ayako. Cały pałac lśnił w świetle lamp i pochodni rozstawionych, aby rozjaśnić wieczór i zapewne później noc. Naprawdę robiło to niemałe wrażenie, tak samo jak gościnne przyjęcie lampką alkoholu, której Matsuda oczywiście odmówił. Nie zamierzał niczego tutaj jeść ani pić. Już raz odurzono go w budce z ramenem, a potem obudził się w jakimś lochu przywiązany do krzesła. Był na terenie wroga i nie zapominał o tym nawet przez chwilę, mimo że miał przecież swoją rolę do odegrania. Na razie jednak wyglądało na to, że ochroniarz nie jest Yamanace potrzebny. Musiały nastąpić formalne powitania i zapoznania. Tym bardziej, że miała być ona tego wieczoru rozchwytywana. Souei postanowił jednak nie tracić jej z oczu, dlatego zerkał na nią co jakiś czas z dystansu, czy na pewno nie dzieje jej się krzywda. W tym czasie zajął się sobą, starając się rozejrzeć po towarzystwie, mimo że nikogo nie znał. Szukał oczywiście kobiety odpowiadającej rysopisowi Orinoko, aby upewnić się, że znajduje się ona na przyjęciu i na własne oczy zobaczyć, jak wygląda jego cel. Przechadzał się więc po sali swobodnie, nie przeszkadzając nikomu w rozmowie, starając się nie zwracać na siebie uwagi.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Bal rozpoczął się spokojnie i bez sensacji. Bo przecież żadną sensacją nie było to, że któryś z gości padł trupem zanim w ogóle zdążył poczuć się jak u siebie w domu. Matsudzie nie umknęło to, tak jak i części innych gości, jednakże wszyscy zachowali spokój i szybko przeszli nad tym tym incydentem do porządku dziennego. Czy w ten sposób eliminowano na balu nieproszonych gości, o których Ekibyo wiedziało? Souei był przekonany o tym, że gdyby Momoki jednak ich sprzedał, to zarówno on jak i Ayako również dostaliby taki śmiertelny poczęstunek. Dlatego Pazur zamierzał wytrwać w swoim postanowieniu i powstrzymać się od jedzenia i picia na tej imprezie. Póki co intuicja go nie zawodziła.
Początek balu spędził samotnie, nie szukając na siłę towarzystwa i nowych znajomości. Rozglądał się bacznie po obstawie imprezy, przeszedł się na taras i popodpierał trochę ściany, gdy kapela rozgrzewała się do poważniejszego grania. Na razie cisza i spokój, bo po prostu wszyscy czekali. Gospodyni pojawiła się jakiś czas później, klasycznie witając gości z poziomu schodów, schodząc na salę. Gdy tylko Matsuda ją zobaczył, nie miał wątpliwości. To była ona i na szczęście bardzo trudno było ją pomylić z kimś innym. Brak Tentory w ogóle go nie zmartwił, nie przyszli tutaj z myślą o nim. Sama Orinoko w zupełności wystarczy na ten wieczór, o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem. Plan zakładał jednak współpracę z Ayako, która jak na złość oddaliła się nie wiedzieć gdzie ani z kim. Souei nie panikował jednak, podszedł do miejsca gdzie widział ją ostatnio, aby stamtąd rozejrzeć się po tłumie gości. Nie zamierzał się teraz wysilać aby znaleźć ją od razu za wszelką cenę, lecz spokojnym krokiem zaczął patrolować główną salę i poboczne, do których miał dostęp, aby jednak odzyskać nadszarpnięte uczucie kontroli.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Czy to co działo się na balu było dziełem przypadku? Padające wokół Soueia ofiary zatrutego wina czy szampana wskazywały na to, że nic tutaj nie jest tylko zrządzeniem losu, ale starannie zaplanowaną akcją Tygrysów. Takie "wypadki" jedynie wzmagały jego czujność i podejrzliwość, a jednocześnie musiał zachowywać się naturalnie i swobodnie, aby nie wzbudzać niczyich podejrzeń. Póki co wszystko szło zgodnie z planem, czyli nie został zdemaskowany, jednak mogło się to zmienić w każdej chwili. Matsuda nie zamierzał kusić losu, raczej słuchając tego co mówi się dookoła, zamiast wchodzenia z kimkolwiek w konwersację. Niestety, nieszczęście znalazło go samo w postaci nieuważnego mężczyzny, który potrącił go tak niefortunnie, że oboje mieli problem. Natychmiast zadziałały jego instynkty i podskoczyła adrenalina, jednak gdy tylko zorientował się, że nie jest to żaden atak, a prawdopodobnie zwykła nieuwaga i roztargnienie, szybko odzyskał spokój i nie zamierzał robić scen, tym samym zwracając na siebie uwagę. Nie był oczywiście zadowolony z tego co się stało, ale nie strofował mężczyzny, w którym rozpoznał bardzo ważną osobistość. Czy on rozpoznał kogoś w Pazurze? Nie było takiej opcji z wielu powodów, dlatego o to Souei był spokojny. Zaintrygował go jednak ten "zbieg okoliczności", o ile to spotkanie miało coś wspólnego z przypadkiem. Na wydarzeniu tej rangi rzadko kiedy dzieją się niezaplanowane rzeczy, o czym Matsuda miał szansę już się przekonać. Do tego był to pan Radny, z którym mafiozo miał wcześniej niebezpośrednio do czynienia. Nanami była uroczą osóbką, ale miała to nieszczęście znaleźć się w pomiędzy młotem a kowadłem.
- Wszystko w porządku. - Odparł Souei spokojnym głosem, aby nie tworzyć sensacji wokół siebie. Jeśli ktoś tutaj liczył na zadymę, to na pewno za chwilę zawiedziony odwróci wzrok i wróci do swoich machlojek.
- Chodźmy, ale za drinka na razie podziękuję. - Dodał po chwili z grzecznym uśmiechem, korzystając z jego zaproszenia do wyjścia na świeże powietrze. Przynajmniej od teraz nie będzie stał sam jak kołek pośrodku rozmawiających ludzi. Uznał, że taka pogawędka będzie dobrą okazją do wtopienia się w tłum elit.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Wyszli na zewnątrz, skąd rozciągał się widok na piękny, zadbany ogród. Taka sceneria była kolejnym dowodem na wszechobecny luksus panujący nie tylko w murach posiadłości, ale również dookoła niej. Można było nacieszyć nim oko nawet pomimo późnej pory, bo czerń nocy skutecznie rozświetlały pochodnie i lampiony.
Souei też nie był chętny rozmawiać z nikim o "interesach". Zwłaszcza, że o tych interesach nic nie wiedział i nie zamierzał wymyślać całych historii po to, aby móc w ogóle porozmawiać z kimś z tego towarzystwa. Był tutaj jako ochroniarz panienki Yamanaka i za takiego zamierzał uchodzić. To znaczyło stateczny, wyniosły i lekko niedoinformowany.
- Miło poznać taką osobistość. - Odpowiedział grzecznie, a na dalsze pytanie udzielił niejednoznacznej odpowiedzi.
- To trochę bardziej skomplikowane ale tak, pochodzę z rodu Hyuga. Neji. - Niestety miłego zapoznania się z podawaniem sobie rąk nie było, bo pan radny wolał zająć się już swoją fajeczką, która miała go chyba odstresować po ostatnich wydarzeniach. Poza tym tutaj o wiele bardziej wypadało palić, niż dymić gościom pod nosem w zamkniętej sali, nawet jeśli była ona spora.
- Nie, nie załatwiam tutaj żadnych swoich spraw. Jestem w towarzystwie panny Yamanaka i pilnuję, żeby wieczór upłynął jej spokojnie. - Odpowiedział wspominając Ayako, ale to nie mogła być tutaj żadna tajemnica. Rozglądał się cały czas za nią, ale niestety do tej pory bezskutecznie.
- Jak dla mnie, to świetnie pan tutaj pasuje jako radny. Pewnie widzi pan wiele znajomych twarzy. Dla mnie to trochę zbyt oficjalne przyjęcie, ale rozumiem, że tak musi być. - Przyznał bezpośrednio, bo tłumaczyłoby to, czemu jeszcze nie do końca odnalazł się w tym tłumie i nie brylował w towarzystwie. To po prostu nie jego klimaty. Tutaj akurat nie musiał nawet dużo udawać.
- Czy klan świadczy usługi to tego nie wiem, ale pewnie wszystko "zależy"... - Przyjaciele klanu na pewno mogli liczyć na wsparcie i pomoc, ale traktowanie ich jak oczu do wynajęcia to raczej niewłaściwe podejście. Ale co on tam wiedział, nie chciał się mądrzyć, bo jednak wymyślił sobie, że będzie jednostką spoza rodowych struktur.
- Dla ścisłości, nie jestem z Shiroi-iwy, więc dużo o nich panu nie opowiem. Nie zgłaszam się na ochotnika, ale skoro pan już zaczął, to o kogo chodzi, jeśli można wiedzieć? - Ironia losu, że biedny ojciec jeszcze biedniejszej Nanami nie miał pojęcia, że rozmawia z człowiekiem, który już dawno rozwiązał jego problem. Dla Matsudy było to nawet zabawne, ale oczywiście nie dawał niczego po sobie poznać. Miał swoją rolę więc musiał się jej trzymać, a do tego dbać o to, aby przypadkiem nie wkopać się w jakieś zobowiązania, które mogłyby zaszkodzić mu po balu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Souei słuchał trochę zaskoczony tym, że język Radnego tak rozwiązał się w rozmowie z dopiero co poznanym Hyugą. Być może dokładnie wiedział co robi i nie zależało mu już na dyskrecji, bo był po prostu zdesperowany? Niestety, Neji nie mógł mu pomóc, bo zaraz po balu cała persona, jaką był tego wieczoru Matsuda, zniknie bez śladu jak Kopciuszek. Interesujące było jednak to, że do tej pory nikt ze Smoków nie skontaktował się z mężczyzną, żeby go zaszantażować, ale to już było dla Pazura mniej istotne. Dostarczył Nanami pod wskazany adres tak jak od niego wymagano, a to jak jej użyją, było już poza jego obszarem działania. Pan Shimura wiedział już jednak, że coś złego spotkało jego córeczkę i wyglądało na to, że przejął się tym faktem bardziej, niż Souei się spodziewał. Do tej pory myślał, że była ona dla niego bardziej ciężarem niż ukochanym dzieckiem, ale teraz nie był już tego taki pewny. Cóż, wybrał bardzo ryzykowny sposób aby ją ukryć, więc sam jest sobie winien. Być może gdyby była przy nim tu, w Shigashi, miałaby zapewnioną lepszą opiekę i ochronę, niż tylko płaszczyk tajemnicy i anonimowości.
- Niestety, ale nie mogę panu pomóc. - Odpowiedział z troską Neji, bo naprawdę leżało mu na sercu dobro wszystkich dzieci - to przecież nasza przyszłość.
- A jednak jest pan wśród tych ludzi i jest tego częścią, czy tego chce, czy nie... - Odpowiedział na to, jak z góry patrzył na resztę gości pan Radny. Na pewno nie on jedyny uważał się tutaj za lepszego od innych, ale Matsuda dałby sobie rękę uciąć, że naprawdę nie jest to jakiś wyjątkowy przypadek wśród zgromadzonych na balu. Z pewnością byli tutaj tacy, którym nie trzeba było powtarzać gdzie i kiedy mają się zjawić, ale część jest tutaj też pewnie z powodów podobnych do tych Radnego - nie mogło ich tu nie być. Nie mogli sobie pozwolić na odrzucenie takiego zaproszenia i nie było w takiej historii nic niezwykłego. Niemniej jednak, słowa o nadchodzących zmianach i delektowaniu się chwilą były dość podejrzane, jakby pan Shimura coś wiedział i na coś czekał... Nie było jednak okazji, aby subtelnie podrążyć ten temat dalej, bo obowiązki wzywały na salę. Główny punkt programu dla Ayako i Soueia miał zacząć się już niedługo. Czy w ten sposób rzucą mały kamyczek, który rozpocznie lawinę?
- Muszę pana przeprosić. Życzę powodzenia w tych... zmianach i rychłego znalezienia dziecka. - Matsuda skinął grzecznie głową i skierował swoje kroki z powrotem do środka, aby teraz chyba już skutecznie wypatrzeć w tłumie Yamanakę lub skierować swoje kroki do wspomnianej sali przez nią sali.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Całe szczęście, tym razem znalazł Ayako szybko i bez problemów. Nie rozmyślał w ogóle nad ostatnim spotkaniem z Radnym, bo tego wieczora był to dla niego jedynie zapychacz czasu. Może później wróci myślami do tej rozmowy, ale w gruncie rzeczy niewiele było tam do analizowania. Ważniejsza była najbliższa przyszłość, kolejne godziny były decydujące nie tylko dla dwóch mafijnych rodzin, ale przede wszystkim dla Matsudy i Yamanaki. Ryzykowali przecież tutaj życiem, więc Pazur nie mógł pozwolić sobie aby coś go teraz rozproszyło. Trochę uspokoiło go, że zobaczył ją w towarzystwie Momokiego, bo była to chociaż jakaś znajoma twarz. Do tej pory jeszcze nie odstawił żadnego głupiego numeru, więc być może naprawdę było można mu zaufać? Ayako radziła sobie z jego awansami bez żadnego problemu, więc był póki co był to naprawdę nieszkodliwy gość. Jeśli dotrwa do końcu wieczoru nie zdradzając ich Tygrysom, to wtedy dopiero będzie można mówić o nowym sojuszniku.
Mimo wszystko, kupiec został w tyle (i bardzo dobrze), gdy wchodzili najpierw po schodach, a potem spacerowali przez sieć korytarzy na audiencję u Orinoko. Nikt się nie odzywał, nawet Ayako nie kontaktowała się z nim telepatycznie, więc Matsuda również zachował milczenie i tylko sunął tuż obok niej, blisko, jak na ochroniarza przystało. Tak naprawdę wystarczy mu tylko jeden znak od niej, komenda i już będzie wiedział co robić. Na razie jednak było spokojnie, a Souei tylko obserwował zarówno drogę jaką przebywają, jak i oczywiście samych panów karków, którzy prowadzili ich na spotkanie. Jaki poziom mogli sobą reprezentować? Na pewno zginą dzisiaj również, jeśli tylko zostaną w pobliżu, więc dobrze było przyjrzeć im się zawczasu. Byli szermierzami? Nosili pod płaszczem jakąś broń, więc na pewno umieli jej używać. Teoretycznie nie było to jakieś spore utrudnienie, bo ostatecznie to człowiek, który dzierży broń decyduje o wyniku pojedynku.
Gdy w końcu pojawili się przed ostatnimi drzwiami, w obstawie odliczyło się dwóch kolejnych ochroniarzy i w sumie... najlepiej było zdjąć ich teraz z zaskoczenia... ale Pazur nie chciał zaskoczyć tym również samej Yamanaki. Mieli współpracować, więc Matsuda nie zamierzał wychodzić za bardzo przed szereg z mordowaniem wszystkiego dookoła. Poczeka i zobaczy czy rozmowa z Tygrysicą będzie jakkolwiek wartościowa, czy rzeczywiście trzeba było od razu przejść do rzeczy. Souei dołączył do ukłonów na powitanie, tak jak nakazywało dobre wychowanie. Z grzecznościowych gestów powtarzał praktycznie to samo co robiła Ayako, aby za wcześnie nie obrazić gospodyni. Pomieszczenie było bardzo gustowne, Pazur omiatał je wzrokiem, szukając jakichś potencjalnych utrudnień, okien czy dodatkowych drzwi w innym miejscu. Jeśli za jego plecami było jedyne wyjście z pomieszczenia, to bardzo dobrze. Długi spacer jaki sobie urządzili po posiadłości kazał myśleć, że są tutaj z dala od gości na balu, co poniekąd działało na korzyść zabójcy, który na pewno narobi tutaj zaraz trochę hałasu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1150
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Pałac w Lesie

Post autor: Souei »

Tyle planowania i charakteryzacji po to, aby zostać zdradzonym i zdemaskowanym zaraz po wejściu... Souei od samego początku był nieufny wobec Momokiego, ale z czasem zaczął się nawet przekonywać i myśleć, że może jednak naprawdę jest ich sojusznikiem. Wszystkie te złudzenia pękły jak bańka mydlana po tym, gdy najpierw równowagę straciła Ayako, a potem Souei poczuł ogromny ból w brzuchu. Nie zdążył nawet zareagować na wystrzelony pocisk, który najpierw przebił drewniane biurko, a potem równie łatwo jego ciało. Stęknął głośno, wypuszczając powietrze ustami. Od razu poczuł przypływ adrenaliny. Musiał myśleć... nieee, musiał działać szybko. Impet uderzenia był niemal powalający. Szczęście, że bełt nie przebił jego torsu na wylot, choć i tak poczynił mu poważne szkody. W głowie mu zaszumiało lecz nie był pewny czy to przez szok, czy z wściekłości. Mimo, że w pierwszej kolejności najchętniej ukręciłby głowę zdrajcy, to największym zagrożeniem była Tygrysica. Do tego trzeba było uważać na osiłków za plecami i jeszcze pewnie na tych dwóch za drzwiami. Na razie jednak skupił się na przeciwniczce z kuszą, która już szykowała się do oddania kolejnego strzału. Nie zamierzał jej na to pozwolić.
Oczywiście, że nie wdawał się w żadną wymianę zdań, bo nie dyskutuje się z trupami. Stanął tylko stabilnie i od razu przeszedł do kontrataku. Nie zamierzał ograniczać się do półśrodków, zamieniając się w potwora, którego na pewno nie można było nazwać malutkim smoczkiem. Nie żeby jakkolwiek go to sprowokowało bo i tak nie potrzebował już więcej pretekstów do ataku, ale zawsze bawiła go ta buta jego przeciwników tuż przed tym, gdy tracą życie. Włosy i brwi natychmiast wydłużyły się nawet ponad to, co prezentowały naturalnie. Ciało obrosło białą sierścią, lecz tego nie było widać przez zakrwawione już teraz kimono. Na palcach pojawiły się pazury, a on sam kipiał chakrą, gniewem i męskością. Bolało go, to fakt, ale otrzymał natychmiast tyle bodźców, że rana była już tylko jednym z wielu. Ruszył natychmiast, bez pauzy na rozmowę i darowania jej czasu na przeładowanie kuszy. Na jego lewej ręce wyrosły dysze odrzutowe, które miały ułatwić mu manewrowanie i uniki, ale także skrócenie dystansu. Jeśli kusza była już gotowa do wystrzału, odbił najpierw w bok po skosie aby utrudnić celowanie, natomiast kierował się cały czas w jej stronę, aby jak najszybciej znaleźć się przy niej. Na prawej ręce wyrosła ogromna tarcza do blokowania kolejnych bełtów, którą miał zamiar zasłaniać się, gdyby coś jeszcze leciało w jego stronę. Z racji tego że ruszył do niej, zwiększył się dystans między nim, a stojącymi z tyłu karkami więc nimi się na razie nie zajmował. Poza tym, wyczuwał teraz obecność każdej żywej istoty w dużej odległości, więc nie byli w stanie go zaskoczyć. Plan był oczywiście prosty, bo takie są najskuteczniejsze. Kolejne bełty, jeśli takie miałyby polecieć w jego stronę miał zamiar wyłapać na tarczę, którą się zasłaniał, natomiast atak miał zostać wyprowadzony przy pomocy drugiej ręki, wzmocnionej chakrą z dysz. Nie chciał od razu jej zabijać, ale uderzenie miało być kończące, to znaczy pozbawiające przytomności, łamiące jej drewnianą zabaweczkę, a przy okazji również wiele kości. Celował więc w tors, aby zmiażdżyć nie tylko trzymaną przez nią kuszę, ale tez klatkę piersiową i narządy wewnętrzne. Na pewno jeśli specjalizowała się w walce dystansowej, to jakiekolwiek pomieszczenie nie było jej wymarzonym polem starcia. Souei natomiast dążył do zwarcia, gdzie spodziewał się szybko ją zdominować, przyszpilić i zmasakrować na tyle, aby ledwo tliło się w niej życie.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość