Manufaktura notek wybuchowych

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Manufaktura notek wybuchowych

Post autor: Ao »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Ao »

Mapa:
Obrazek
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Mujin »

Mujin nie nosił broni. Nosił jedynie ogromny zwój wypełniony licznymi, małymi broniami. Po tym generalnie można było poznać jego profesję shinobi. Podprofesję, tak by to właściwie ujął Mujin. Profesja: medyk/Iryonin. Podprofesja: shinobi. Ze sztuk shinobi nie miał jednak za dużo ofensywnych sztuczek, więc zdecydowanie bardziej pasował do niego termin akcentujący jego medyczne umiejętności. Udało mu się znaleźć nocleg, udało nawet nieco drzemnąć w celu zachowania energii. W końcu warunki pozwalały na akcję. Przebrał się w inny zestaw niż ten noszony zazwyczaj, ale praktycznie taki sam. Różnicą był ciemniejszy kolor, bardziej podchodzący pod czerń. W końcu wyszedł, szedł i znalazł to miejsce. Nie było ono specjalnie inne od jego wyobrażeń, trzeba to było przyznać. Ale. Zawsze musi być jakieś ale, bez tego nie byłoby jakichkolwiek komplikacji... Ale.
Przede wszystkim mapa nie uwzględniała jeziora. To był ewidentnie problem. Do wody chyba wlewało się odpady, ale tutaj raczej nie był to problem. W normalnych warunkach może, ale nie teraz, nie przy produkcji wybuchowych notek. Do pożarów? By pracownicy mieli jak ugasić pożar? Możliwe, albo posiadali od tego osobnego specjalistę do manipulowania dużymi ilościami wody. Trzeba było się tego spodziewać. Dalej, las był wykarczowany. Czyli nijak było się wślizgnąć. W takim wypadku pozostawały dwie opcje. Pierwszą było znalezienie furtki w patrolu. Dwa psy, dwóch ludzi. Wymagało to naznaczenia ich swoimi robaczkami i użycia swoich maksymalnych pokładów krzepy fizycznej. Istniała też opcja druga, bardziej bezpośrednia. Atak. Robaki w twarz, na całe ciało. Wywołanie silnego, psychicznego szoku, utrata przytomności. Bezpiecznie dla Mujina, ale z ogromną szkodą psychiczną dla cywili. Chyba cywili. Zwierząt nie żałował, ale ich najlepiej byłoby do tego nie mieszać. Zatem walka pozostawała drugorzędną opcją. Teraz pytanie jak podejść. Miał do wyboru otwarte pole, gdzie będzie podany jak na tacy, albo owe jezioro. Porośnięte chaszczami i innymi nieprzyjemnymi siedliskami owadów pokroju komarów. Przenoszących choróbska, irytujących i będących prawdopodobnie jedynymi robalami, których Mujin nie tolerował w swoim otoczeniu. Może powinien kupić sobie tresowanego nietoperza? Albo założyć dla nich jakieś gniazdo na swoim dachu? O ile to możliwe, rzecz jasna. Z naturą najlepiej było walczyć innymi naturalnymi środkami.
Mujin odwlekał podjęcie decyzji dobre kilka minut, siląc się na znalezienie innej drogi. Nie było. Musiał skorzystać z zielska przy jeziorze, nie miał innej opcji. Niestety. Może powinien zainteresować się Dotonem? Swojego żywiołu nigdy nie rozwijał z braku takiej potrzebyZaczął więc powoli i ostrożnie przemieszczać się w kierunku jeziora. Pod osłoną drzew, będąc w nim nieco głęboko żeby zminimalizować ryzyko wykrycia. Następnie jednym, płynnym ruchem, wszedł w zarośla. Podkulony, by zajmować jak najmniej miejsca. I zaczął powoli się poruszać. Metodycznie. Co kilka sekund robił jeden krok. Stały ruch zarośli mógłby być nieprzyjemny w skutkach. Jednocześnie Mujin wypuścił część swoich robaków, niewielką stosunkowo, do przodu, na zwiad. Kiedy nie było nikogo po tej części budynku, to szedł. Kiedy psy albo strażnicy będą przechodzić to nie zrobi nic. Oczywiście psom i ludziom wsunie do kieszeni albo obok obroży robaczka, by móc potem znaleźć ich z dowolnego miejsca w kompleksie.
Dopiero znajdując się na końcu jeziora zdecydował się na zatrzymanie. Musiał wejść robaczkami do środka i sprawdzić, czy ktoś nie patrzył w jego stronę. Ogólnie miał zamiar wprowadzić część swoich robaczków do kompleksu, by potem wróciły i przekazały mu stosowne informacje. Potrzebował ich sporo, by móc zaplanować swoje dalsze posunięcia. Na przykład miejsce i moment wejścia na dach, odszukania miejsca najlepszego pod względem wejścia do środka. Musiał być bardzo, bardzo ostrożny.
1) Mujin przechodzi lasem do terenu blisko jeziorka.
2) Wprowadza tam robaki, robi rekonesans czy nie ma żadnych niespodzianek.
3) Wchodzi do środka i powoli, metodycznie przesuwa się naprzód.
4) Wysyła robaki i oznacza psy i strażników samiczkami Kikaichū.
5) Kiedy jest już całkiem blisko, obok końca jeziora, wysyła około 10-15% robaków do infiltracji budynku. Samiczki Kikaichū siadają na ludziach i na nich zostają w celu oznaczania.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Ao »

//Pamiętaj o odjęciu chakry i robaków.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Mujin »

Mujin musiał się śpieszyć, ale jednocześnie postępować ostrożnie. Sztuką było przeznaczenie dokładnie tyle czasu na każdą z czynności, ile trzeba było. Nie można było bez sensu zwlekać i pośpieszać każdej akcji, jaką podejmie w tym zaplanowanym ciągu. Im dłużej się wahał, tym na większe ryzyko wystawiał siebie i całą operację. Tym dłużej ryzykował zostanie wykrytym. Sensor mógł siedzieć w środku dla przykładu i mógł chcieć sprawdzać swoim zmysłem okolicę. I może akurat zostanie za długo, nie wyeliminuje go w porę i pozycja Mujina zostanie odkryta? No właśnie tak w istocie mogło być. A medyk nie miał tyle doświadczenia w akcjach wywiadowczych i bezpośrednich. Był nie do końca kompetentny do tego typu przedsięwzięcia. Oczywiście jego pewność siebie nie była bezpodstawna, bo był szeroko uzdolniony w wielu kategoriach i obiektywnie rzecz biorąc jego umiejętności miały zastosowanie w boju. Toksyczny gaz paraliżujący, przytaczając chociażby jeden z jego atutów. A jednak jeśli chodziło o natychmiastowe zdjęcie wroga z dystansu, pozbawienie go przytomności, to wiele nie miał do zaoferowania. Dlaczego to właściwie miało znaczenie?
Bo w końcu doszło do takiej sytuacji, gdzie przydałaby mu się taka technika. Taki sposób na natychmiastowe pozbawienie przytomności. Od frontu. Bez rzucania senbonami, bez kluczenia i konieczności skomplikowanej sekwencji pieczęci. Prosta sztuczka do użycia szybko, w każdych warunkach i gwarantująca utratę przytomności w trybie natychmiastowym. Tego mu było potrzeba. Niestety tego nie miał. Więc musiał improwizować, dostosować swoje umiejętności do sytuacji. Pies go wyniuchał, a za nim szedł jego właściciel. Jeśli on go zauważy, to będzie dopiero problem. Dlatego musiał coś zrobić. Coś subtelnego, by nie ujawnić swojej pozycji, i jednocześnie odpowiednio naturalnego, by nie wszcząć alarmu. Robaki. Co innego mógł wykorzystać, jak nie swój jedyny surowiec swobodnego użytku?
Podczas boju często pchał robaki do twarzy wrogom. Dekoncentrowało to ich, denerwowało, wywoływało dyskomfort. Oczy, uszy, nos... Żaden, nawet najsilniejszy i najtwardszy element, nie mógł oprzeć się temu nieprzyjemnemu uczuciu. To samo miał zamiar uczynić z tym zwierzęciem. Kilka robaczków, które miały wejść mu do nosa. Do uszu. Wprowadzić go w stan nie tyle szału, co ewidentnej dekoncentracji. Chciał przegonić kundla. Pociągnąć go w inną stronę, daleko stąd. Dlatego też chciał zaatakować jego nos, jego oczy. Odgonić go. Mujin nie ruszał się z miejsca, wstrzymał oddech. Nie mógł pozwolić, by taka drobnostka jak zwierzę gończe przeszkodziło jego planowi. Był zdecydowanie ponad to. Dlatego zamiast przeganiać właściciela, chciał przegonić psa. Proste? Proste. W razie czego Mujin miał też alternatywę. Jeśli zostanie zauważony przez mężczyznę, to spore ilości robaków oblezą mężczyznę i jego psa, zaczynając rzecz jasna od ust. Użyje swojej pełnej mocy. Cel? Wepchnąć dwójkę do krzaków i unieprzytomnić za pomocą odcięcia dopływu powietrza. Unieruchomić przez ogromne ilości robaków na ich ciałach. To była jednak opcja alternatywna, na wypadek gdyby odgonienie psa nie podziałało, a on sam zostałby wykryty.

1) Mujin kieruje robaki do nosa i oczu psa, żeby ten uciekł od tego miejsca, najlepiej w tył. Ma pociągnąć za sobą swojego właściciela i tym samym ochronić Mujina przed odkryciem.
2) Jeśli dociekliwy właściciel zechce sprawdzić trawę i tym samym odkryje Mujina, to Mujin łapie go i jego pupila w ogromne ilości robaków. (60% na człowieka, 40% na psa)
3) Robaki mają ich złapać w swoją ogromną chmarę. Unieruchomić swoją masą, uniemożliwić wydawanie dźwięków wchodząc do nosa i ust. Dodatkowo wciągnąć ich w krzaki, ale nie obok Mujina.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Ao »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Mujin »

Medyk nie tyle się bał, co miał nadzieję na pozytywny obrót spraw. Przechodzenie do opcji czysto agresywnych nie wchodziło w grę, tak samo śmierć. Nawet, jeśli posiadał w swoim asortymencie techniki czysto destrukcyjne, to nie mógł ich zastosować. Co, miał skalpelem chakry poderżnąć komuś gardło? No inaczej nie dałoby się kogoś po cichaczu załatwić. Ale "załatwić" w znaczeniu "nie pozbawić życia, ale uniemożliwić poruszanie się i momentalnie pozbawić przytomności" nie dało się jakkolwiek. Tylko precyzyjnie rzucony senbon w odpowiednie miejsce na ciele byłby w stanie tego dokonać. Dlatego to była jego główna broń w ramach infiltracji bazy, zaraz po robakach i samiczkach doczepionych do każdego jegomościa, którego Mujin był w stanie zlokalizować. Robaki sprawowały się też bardzo, bardzo dobrze w roli elementu dywersyjnego, prawdopodobnie tylko dlatego nie musiał wchodzić w otwartą konfrontację. Pies się spłoszył, rozproszył, a właściciel uczynił dokładnie tak, jak przewidywał Aburame. Odszedł z pupilem i stworzył medykowi okno do wejścia do środka. Wbiegł po ścianie na dach, rzecz jasna. Na dach nikt nie wchodził, więc mógł być pewien, że znajdzie tam chwilę oddechu i spokoju. A tego potrzebował.
Błyskawiczne wbiegnięcie na dach przy generowaniu jak najcichszych dźwięków miało go doprowadzić na dach. Tam z kolei raz jeszcze przestudiował mapę. Układ pomieszczeń powinien się względnie zgadzać. Wysłał kilka robaczków do okien celem tego potwierdzenia. Ogólnym planem było wysadzenie całej fabryki bez uszczerbku na czyimś zdrowiu. Dlatego potrzebował ich ewakuować, siłą albo po dobroci. Po dobroci wypadałoby mimo wszystko przyjąć bardziej poważaną w okolicy formę. Nie, forma siłowa była jedyną opcją. Senbon w kark, po prostu. Albo paraliżujący gaz. Dobrze, w takim razie potrzebował więcej informacji. Wiedział, ile osób było w środku i na zewnątrz, na jakich piętrach. Ale dodatkowo wypadałoby wiedzieć, kto z nich jest ninja, kto cywilem, kto uzbrojony. Dokładnie. Jeśli ma zaatakować robakami to potrzebował wyeliminować silne jednostki na samym początku, prawda? Tak też zrobi, jak uzyska od robaczków dodatkowe informacje. W międzyczasie spędzi czas na dachu, bezpiecznym miejscu poza wzrokiem innych ludzi.
1) Wbiega po cichutku na dach przy dobrej okazji
2) Wysyła kilka robaczków do sprawdzenia, czy układ pomieszczeń zgadza się z mapą
3) Wysyła kilka robaczków dokładniej sprawdzając ludzi. Czy są ninja, noszą jakies symbole, ekwipunek, czy to cywile czy po prostu uzbrojeni ludzie.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Ao »

Mapka
Żółty - osoba w biurze
Niebieski - osoby pracujące
Zielony - osoba z włócznią
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Mujin »

Pięciu tutaj. Trzech na zewnątrz. Osiem w sumie. Zdecydowanie powinien przemyśleć następne zagranie. Najlepszą opcją byłoby zdjęcie mężczyzny w gabinecie jako pierwszego. Potem mógłby przybrać jego formę, kazać innym stąd iść. Podłożyć notki, wycofać się. W teorii tak byłoby dobrze. Problem? Nie wiedział, jak się zachowywał. Jego manier, jak traktuje pracowników. Przebranie się za niego ewidentnie mogło nie działać i ostatecznie doprowadziłoby to tylko do jego szybszego wykrycia. Niestety nie posiadał wystarczającej ilości informacji o nim, by spróbować. Ale wyeliminować go i tak by się przydało. Miał na to szybki sposób oparty na senbonie i trafieniu w określoną część kręgosłupa i tak chyba uczyni. Największy problem - czy okno jest otwarte? Drugi - czy mężczyzna jest w odpowiedniej pozycji w stosunku do okna? Trafienie nieruchomego celu było łatwe i mógł się tego podjąć, ale ruchomego? Nie był aż tak biegły w sztuce miotania broniami rzucanymi, by się tego podjąć. To był bardzo mały cel, konkretny punkt na ciele, nieoznaczony i niecharakterystyczny z zewnątrz. Jeśli spudłuje, to skończy się to głośnym krzykiem i sprowadzeniem drugiej osoby. Zaraz... drugiej osoby? Potencjalnie tego strażnika? Czyli oznaczałoby to, że ten przyjdzie do niego sam?
To odkrycie było, całkowicie przypadkowo, bardzo korzystne i Mujin mógł z niego korzystać. Niechętnie się do tego przyznawał, ale lubił łamigłówki. Logiczne problemy do obejścia za pomocą odpowiedniej wiedzy i umiejętności. Każdy przypadek medyczny był przecież taką zagadką - jakim narzędziem? Czy rana jest niebezpieczna? Jakie właściwości ma ta trucizna? Problem, który da się rozwiązać. Takie sytuacje jak ta były nieskończenie bardziej skomplikowane, bo o ile w medycynie zawsze znajdowało się jedną odpowiedź, obiektywnie poprawną, to tutaj nie było jednej odpowiedzi. Był ogrom sposobów na podejście do tematu i potencjalnie tyle samo skutecznych rozwiązań. Mujin złapał się za głowę, przypływ skrajnych myśli nie był czymś, czego w tym momencie potrzebował. Potrzebował zająć się problemem ludzi i wysadzić budynek, a nie cieszyć się z nieskończonych możliwości podejścia do problemu.
Kiedy już medyk się nieco uspokoił, mógł przejść do akcji. Z kilku opcji które miał, z wejściem na pełnej i zbawieniu innych, z paraliżem przez wysłanie sygnału nerwowego do ciała, z użyciem robaków i wypluwanej trucizny w formie gazowej... Długo się zastanawiał, ale senbon ewidentnie będzie najlepszy. Musiał wszystko zaplanować w przed faktem, zaskoczony na pewno zrobi coś głupiego czego potem będzie żałował. Dlatego zacznie od góry, od odizolowanego od reszty pokoju. Najpierw wyśle nieco robaków, tyle ile będzie trzeba. Do przesunięcia zasuwy, podważenia jej. Zamknięte okno musi być przecież otwarte. Ma być to proces jak najcichszy, by mężczyzna się nie zorientował. Kiedy okno będzie otwarte, Mujin weźmie dwa senbony w dłoń, wychyli się i wykona precyzyjny rzut w stronę siedzącego przy biurku. Czwarty krąg odcinka szyjnego, po bokach. Wywoła tym samym stan przypominający śmierć, ale delikwent będzie jak najbardziej żywy. Próbował już to na swojej uczennicy i wychodziła z tego bez szwanku, był więc pewny powodzenia. Wystarczyło trafić w dwa punkty i tyle, tuż pry sobie. Mujin, upewniając się że wszystkie czynniki mu sprzyjają - otwarte okno i pozycja mężczyzny - wykonał rzut. Dwa senbony swoją pewniejszą, prawą ręką. Mężczyzna powinien paść, a Mujin wsunie się szybko do środka. Co mu zostało wtedy? Wysłać kilka robaczków przed drzwi, by dały mu znać gdyby ktoś zmierzał do gabinetu. Przeszuka mężczyznę. Musi mieć jakieś klucze. Może w gabinecie znajdą się jakieś interesujące rzeczy? Pobieżnie przejrzy co jest na biurku, to na pewno. Może jakieś zwoje? Skoro to miejsce i tak pójdzie z dymem, to może dowie się czegoś ciekawego przed faktem? I tak musi przemyśleć swoje dalsze poczynania... Może faktycznie przyjmie postać mężczyzny i przejdzie się do kuchni? Zrobić mały wywiad? Zaraz, jak ten mężczyzna się nazywa? Lista pracowników na nocnej zmianie... To by się przydało, gdzieś tutaj musi być coś takiego. Tego też będzie szukał, może nawet w pierwszej kolejności.
1) Chwila zastanowienia.
2) Wychyla się i rzuca senbonami w kark siedzącego przy biurku - Nise no shi wariant 'sztucznej śmierci'.
3) Wślizguje się do środka i wysyła kilka robaczków przed drzwi. Jakby ktoś kierował się do gabinetu to Mujin będzie o tym wiedział.
4) Mujin pobieżnie przeszukuje gabinet, szczególnie mocno szukają listy pracowników na aktualnej zmianie.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Ao »

  Ukryty tekst
Swoją akcję możesz podjąć po tym, jak usłyszałeś trzask spadającego przedmiotu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Mujin »

Yokage był już gotowy do podjęcia faktycznego działania. Ruszenia swoich czterech liter i w końcu podjęcia się akcji doprowadzającej go do sukcesu. Ale nie, oczywiście musiało zadziać się coś całkowicie losowego. Mężczyzna wyszedł. Szlag, i po zabawie. Teraz go nie zdejmie. Najlepszą opcją faktycznie byłoby teraz chyba rozpylenie paraliżującego gazu w hali i zdjęcie wszystkich. Co prawda byłby problem strażników na zewnątrz, ale z nimi też Mujin dałby sobie radę. Ot nieco więcej robaków na łebka, ograniczenie powietrza. Wyssanie chakry. Nic trudnego, nic skomplikowanego. Po co tkać misterne plany, skoro ostatecznie powiew wiatru, całkowicie przypadkowa gałązka albo inne losowe gówno przyjdzie i ci go zepsuje? Chciałby być czasami takim prostym elementem. Takim bezpośrednim i nieco przygłupim nawet osiłkiem, który problemy potrafi rozwiązać jedną kulą ognia wielkości domu. Albo strumieniem wiatru obracającym w pył wszystko, co tylko się da. Niestety był ponadprzeciętnie inteligentną i utalentowaną jednostką. Wejście na pełnej i zdjęcie każdego od razu było dla niego równie ciężkie w egzekucji, do psychicznie.
Zrobił więc, jak miał zrobić. Najpierw jednak wysłał robaczki już po drugiej stronie i sprawdził, co upadło. Wolał się upewnić, mimo wszystko. Co to było. Potem wszedł do środka. Zamknął okno. Teraz nie miał czasu na przeglądanie gabinetu w spokoju, bo mógł wrócić w każdej chwili. Skorzystał więc z wolnego czasu na przyjęcie odpowiedniej pozycji. Ustawił się na suficie, przyległ do niego całym ciałem. Tuż nad drzwiami. Dzięki temu nie będzie widoczny w jakikolwiek sposób dla kogokolwiek podczas wchodzenia. Co dalej? Kiedy tylko mężczyzna wejdzie do środka i zamknie drzwi, zostanie zaatakowany przez ogromną chmarę robactwa. Zaatakują jego oczy, uszy, usta, w tradycyjnej dla Mujina formie. Nie miał zamiaru bawić się w rzucanie broni miotanej do ruchomego celu, nie był aż tak biegły i nie miał jak tego ćwiczyć zawczasu. Dlatego wolał zdjąć go w bardziej bezpośredni sposób. Gabinet i cały kompleks będzie mógł przeglądnąć przecież po usunięciu każdego ludzkiego elementu. Powoli zaczynał się już irytować całą sytuacją i miał nadzieję, że uda mu się to skończyć w miarę szybko.
1) Mujin sprawdza robakami co upadło
2) Wchodzi do pokoju zgodnie z planem
3) Zamyka okno
4) Przylega do sufitu przy drzwiach i czeka na powrót
5) Kiedy koleś wejdzie do środka i zamknie drzwi, robaki go atakują. 60% na całe ciało, unieruchamia i odsuwa od drzwi. Robaki w ustach i na twarzy mają go odciąć od krzyczenia i oporu.
6) W tym samym czasie kilka robaków przed drzwi, ma mu dać info kiedy ktoś będzie się poruszał w stronę pokoju w którym jest.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Ao »

Mapka
Żółty - osoba w biurze
Niebieski - osoby pracujące
Zielony - osoba z włócznią
  Ukryty tekst
//możesz ofc zareagować wczesniej po dostaniu info od robaczka.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Mujin »

Oczywiście istniała groźba wykrycia. Grupa zorganizowanych robaków w zamkniętym pomieszczeniu zawsze będzie widzialna, a na pewno gdy będzie na tyle gęsta i masywna, by przesunąć zasuwę. Niestety jego wysiłki utrzymania dyskrecji szybko zostały zaprzepaszczone przez czysty przypadek. I oczywiście brak wystarczających kompetencji Mujina do tego typu operacji. Teraz mężczyzna na pewno wiedział, że ktoś czai się po drugiej stronie. Robaki same z siebie tak zachowywać się nie mogły. No to teraz miał kilka opcji. Ujawnić się, pozostawić światka co wie o jego wyglądzie. W efekcie prawdopodobnie nie mógłby nawet wrócić do Shigashi. Tak chyba też chciał mężczyzna, by Aburame się ujawnił. Nie było takiej opcji, jeszcze nie zgłupiał by ujawniać się człowiekowi, do którego gabinetu chciał wejść. To było bardzo nierozważne zachowanie i nawet jego zachęta nie pomagała. Musiał chyba całkowicie zmienić swoje podejście, bo skoro już został zauważony to nie było sensu dalej się skradać. Zwłaszcza, że robaki dały mu znać co do ruchu ludzi wewnątrz. Nie było czasu na zastanawianie się, nie było czasu na wahanie. Mujin nie był specjalnie kompetentny w ramach decyzji podejmowanych natychmiastowo, bo mimo wszystko lepiej było sobie przemyśleć każdy potencjalny scenariusz i ruch, ale miał już coś przygotowanego. Na mężczyznę owe robaki się rzuciły. Duże ilości, na tyle by całkowicie go zasłonić. Miały obleźć go całkowicie i sprawdzonym patentem Mujina doprowadzić wroga do nieprzytomności. A na pewno chciał, by uciekł z pomieszczenia. Gdy robaki na nim siądą i zaczną atakować, wywołując jego paniczną reakcję, wtedy do środka wskoczy Mujin właśnie. Nie mógł dalej znajdować się na zewnątrz, potrzebował dostać się do środka. Skorzystał przy tym z tego, że wróg będzie zajęty robakami. Wykona kilka szybkich susów i uderzy go z pięści. Lekko, ale dzięki temu przestanie stawiać jakikolwiek opór. Chakra przekonwertowana na ładunek elektryczny pozbawi go możliwości sprawnego poruszania się. Gabinet powinien być teraz bezpieczną strefą dla Aburame, który dalej będzie mógł zaplanować akcję. Tym razem z nieco innym podejściem.

1) Atak robakami
2) Mujin wskakuje do środka i na szybko odsłania z bandaży swoją dłoń
3) Podbiega i uderza mężczyznę w twarz techniką Ranshinshō
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ao
Postać porzucona
Posty: 297
Rejestracja: 22 kwie 2021, o 23:19
Wiek postaci: 16
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, dobrze zbudowany, przystojny brunet o niebieskich oczach, ubrany w ciemnogranatowe kimono.
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy pasie.
GG/Discord: Aka#1339
Multikonta: Akio Maji, Doge

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Ao »

  Ukryty tekst
Do twoich wrogów masz 70 metrów
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: Manufaktora notek wybuchowych

Post autor: Mujin »

Jak to było wcześniej? Całkowicie losowe zdarzenia i okoliczności doprowadzające do znaczącego utrudnienia w prowadzeniu operacji? Tak, to teraz oczywiście ponownie takie coś się zdarzyło. Biurokrata okazał się ninja, a jakże. Bo czemu ninja miałby ograniczać się do siedzenia za biurkiem, nie lepiej byłoby gdyby patrolował i pilnował obiekt przez cały czas? Może akurat Mujin trafił na niego podczas jego przerwy? W ninja najgorsze było, że mogli być każdym, w teorii. Co nie było mu niestety na rękę. Gdyby tylko potrafił określać poziom chakry przeciwników przez nałożenie na niego swoich robaczków... Tak, zdecydowanie by się to mu przydało. Ale cóż, musiał godzić się ze skutkami nieprzewidywalnych okoliczności. Tak teraz ninja operował Futonem, potężnym żywiołem obszarowym będącym tym samym zmorą jego robactwa. Punktowe jutsu zabijało mniej jego żywego surowca. Ale na szczęście nie było wycelowane w niego. Chciał zniszczyć robaki. Sporą część udało się zgładzić, ale część przeżyła. I dobrze, atakowanie ciała bezpośrednio do jedna z największych zalet jego robactwa. Ile było technik wypluwanych? Mających źródło z fragmentu ciała? Bardzo dużo. Ile jutsu obejmowało całe ciało? Medyk nie znał żadnego. Kontra na jego robaki kiedy już na tobie usiadły była całkiem mało możliwa do zrealizowania przez przeciętnego ninja. Może Raiton? Bez względu na to, robaki usiadły na wrogu, oblazły go. Wróg anulował technikę i tym samym pozwolił Mujinowi na wejście do środka. Kilka szybkich kroków i uderzenie pokrytą chakrą dłonią. Chłop padł. Mujin mógł teraz ograniczyć agresję swoich robaków w stosunku do tego jegomościa i posłać pozostałe pokłady na wrogów, którzy właśnie się do niego zbliżali. Chciał zostawić swojego przeciwnika w stanie, który nie pozwalałby mu na poruszanie się, ale który by go nie zabił. Wysysanie chakry potrafi być bardzo gwałtowne i prowadzić do śmierci, a to przecież był punkt pierwszy jego działalności w tym miejscu - nikogo nie zabić. Przy wysyłaniu robactwa Mujin dodatkowo rozwinął zwój na plecach i użył go do zwiększenia swoich zasobów robactwa. Chciał ich zdjąć za jednym razem. Każdego jednego przeciwnika i psa. Oczywiście stosując rozsądną politykę dyspozycji swoimi robakami.

1) Mujin odsuwa się nieco od okna i od leżącego wroga.
2) Mujin otwiera zwój i jednocześnie wysyła robaki na wrogów
3) Robaki mają ssać chakrę, ale nie spowodować ich śmierci. W stanie skrajnego wyczerpania przestaną żreć chakrę.
  Ukryty tekst
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości