Szlak transportowy
Re: Szlak transportowy
Mając już pewne rozpoznanie w budowie miasta, tym razem bez problemu dotarłem do bram osady. Tak jak przychodząc do tego miasta, tak i również teraz przy bramach znajdowali się strażnicy, którzy legitymowali przychodzących kupców, mieszkańców lub innych interesantów. Zasadnicza różnica jaka występowała jednak w tym momencie to pora dnia. Gdy przychodziłem była jeszcze stosunkowo wczesna pora, a wraz z tym tłumy ludzi. Teraz powoli na niebie gościł zmierzch i już pewne było to, że zanim dotrę do Ryuzaku no Taki - będzie ciemno. Z pewnym westchnięciem postanowiłem po raz kolejny zaryzykować i podróżować przez prowincję znajdującą się pod jurysdykcją Rodu Uchiha - niechętnie nastawionego do mojego Rodu. Miałem nadzieję jednak, że ze względu na późną porą, a także uważne podróżowanie, będe miał szczęscie nie trafić na żądne patrole.
Nie kłopotany przeszukiwaniem, minąłem swobodnie posterunek i ruszyłem żwawo przed siebie. Nie chciałem tracić więcej czasu. Tym bardziej, że postanowiłem nie korzystać z żadnego udogodnienia do podróży. Szkoda mi było pieniędzy tych co jeszcze mi zostały.
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 3 prowincje x 30 mint (1,5h)
Czas przybycia: 20:31
Środek transportu: brak
Nie kłopotany przeszukiwaniem, minąłem swobodnie posterunek i ruszyłem żwawo przed siebie. Nie chciałem tracić więcej czasu. Tym bardziej, że postanowiłem nie korzystać z żadnego udogodnienia do podróży. Szkoda mi było pieniędzy tych co jeszcze mi zostały.
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 3 prowincje x 30 mint (1,5h)
Czas przybycia: 20:31
Środek transportu: brak
0 x
Re: Szlak transportowy
Przechodziłem powolnym krokiem przez obrzeża wioski trafiłem na szlak transportowy. W zasadzie miałem iść do domu ale od siedzenia w Shigashi no Kibu to już idzie dostać bzika. Popatrzyłem się na drogowskazy i wybrałem nic nie znaczącą dla mnie nazwę. Dobra tam to bym poszedł pozwiedzać. Moje oczy ruszyły wzdłuż drogi a wraz za nimi moje nogi. Podróż będzie długa na szczęście bóg mi pomaga. A właśnie co do boga. Chyba czas oczyścić pare dusz. Zobaczymy na miejscu może uda mi się kogoś nawrócić. Przydało by się bo nie ma czasu na lenienie się. Skrępowane dusze tylko czekają na moją wizytę. -Świecie nadchodzę !
Skąd:Shigashi no Kibu
Dokąd: Sogen
Czas podróży: 45min
Czas przybycia: 24
Środek transportu: wierzchowiec
Skąd:Shigashi no Kibu
Dokąd: Sogen
Czas podróży: 45min
Czas przybycia: 24
Środek transportu: wierzchowiec
0 x
Re: Szlak transportowy
Wyszedłem za tereny Shigashi no Kibu i wszedłem na szlak transportowy, jak zwykle wlazłem do pierwszej lepszej stadniny w celu wynajęcia konia do podroży, ten środek poruszania się był po prostu genialny, na tyle szybki by skrócić sobie drogę, a na tyle wolny by wszystko w koło zwiedzić, no i nie muszę przebierać własnymi nóżkami, siły przecież lepiej zawsze oszczędzać na niespotykane okazje. Niesamowite jaki ten świat jest wielki i piękny, a jednocześnie mały i przesiąknięty "złem", a gdzieś po środku tego wszystkiego , mały żuczek Yukiko, który skopie dupsko każdemu na drodze stanie, hmmm...to znaczy że jestem w tym wszystkim neutralny? Czy to może ja jestem największym złem, bo mogę być wrogiem lub przyjacielem każdego?
Zebrało mi się na nieco głębsze filozofowanie, ale przynajmniej nie nudziłem się po drodze.
Skąd:Shigashi no Kibu
Dokąd: Sogen
Czas podróży: 45min
Czas przybycia: 14:32
Środek transportu: wierzchowiec
Zebrało mi się na nieco głębsze filozofowanie, ale przynajmniej nie nudziłem się po drodze.
Skąd:Shigashi no Kibu
Dokąd: Sogen
Czas podróży: 45min
Czas przybycia: 14:32
Środek transportu: wierzchowiec
0 x
- Nikusui
- Gracz nieobecny
- Posty: 1028
- Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
- Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=283
- Multikonta: Sayuri
Re: Szlak transportowy
Jej odwiedziny w Shigashi no Kibu dobiegły końca. Chyba jednak nie tak wyobrażała sobie wizytę tutaj, ale zawsze wróci nieco wzbogacona o nowe doświadczenia. Teraz jednak pragnęła znaleźć się w swoim ulubionym miejscu, nad wodospadem, by się wyciszyć i znowu potrenować. Kto wie, może po drodze zajrzy do Antai, odwiedzić matkę? Nie, bo jeszcze spotka tam ojca, a to dopiero podniesie jej ciśnienie. Zresztą, droga nie potrwa zbyt długo, więc jakoś to wytrzyma bez dodatkowego postoju. Ewentualnie coś spożyć, bo jednak energię się traciło, a ją trzeba koniecznie uzupełniać.
Dotarła do bram wioski kupieckiej, już bez żadnych niespodzianek i niechcianych typków. Powiedziała strażnikom, że opuszcza to miejsce i dodała, e raczej zbyt szybko się tutaj nie pojawi. Machnęła jeszcze ręką i zniknęła.
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 2h
Czas przybycia: 20:47
Środek transportu: Pieszo
Dotarła do bram wioski kupieckiej, już bez żadnych niespodzianek i niechcianych typków. Powiedziała strażnikom, że opuszcza to miejsce i dodała, e raczej zbyt szybko się tutaj nie pojawi. Machnęła jeszcze ręką i zniknęła.
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 2h
Czas przybycia: 20:47
Środek transportu: Pieszo
0 x

"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Re: Szlak transportowy
Nie wiem czego tutaj było się bać. Czyżby młodzieniec był, aż tak silny, że doświadczeni ninja obawiali się go? Sytuacja zmieniła się niemalże natychmiast. Zachowanie medyków, także uległo zmianie, dzięki czemu Sekki dowartościował się, a jego lekkie poddenerwowanie totalnie zniknęło. Miny zaniepokojonych mężczyzn rzeczywiście podbudowywały na duchu, w końcu było ich siedmiu, a chłopak jeden. Chudzielec zauważył jak zachowują się faceci w bieli, jeden z nich przyznał chłopakowi racje, a następnie wygnał posłańca z budynku. Gdy zatrzaśnięto za nim drzwi, shinobi doskonale wiedział, iż wszystko zostało zakończone. Chwilę po tym gdy wyszedł, w środku rozległy się krzyki, łatwo było się domyślić, że to zapewne kłótnia. Sekki myślał, że to o niego właśnie chodziło, lecz niezbyt się tym przejął. Od razu po wyjściu pobiegł w kierunku szlaku transportowego, gdzie miał zamiar wyruszyć dalej, do Ryuzaku no Taki. Niestety, na miejscu postanowił uzupełnić prowiant, przez co podróż znacznie się wydłuży.
0 x
Re: Szlak transportowy
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Ryuuzaku no Taki
Czas podróży: 2h
Czas przybycia:23.22
Środek transportu: Stopy
Przemierzałam prowincję kupiecką powoli, pamiętając o tym, że panował zmrok szłam w kierunku świetnie i znanym, a konkretnie do Ryuuzaku. Moje stopy były bose, a ja sama ubrana byłam w nie za długą pidżamę. Włosy tym razem nie były spięte. Porozrzucane we wszystkie strony tworzyły nieład artystyczny, który dodawał mi uroku. Blask księżyca odbijał się od moich dwukolorowych oczu, które patrzyły na przechodniów, spacerujących o tej porze. Do całego wyglądu dochodził śnieżnobiały kot, który posadzony na mojej głowie, spokojnie spał.
Ludzie się za mną oglądali, nie wiedzieli, co taka dziewczyna, trzymająca reklamówki z ubraniami oraz jedzeniem, może robić o takiej godzinie. W odpowiedzi posyłałam im ciepły uśmiech, wiedząc, że za niedługo będę w domu, w którym będę mogła szukać brata, niewidzianego od wielu lat..
Dokąd: Ryuuzaku no Taki
Czas podróży: 2h
Czas przybycia:23.22
Środek transportu: Stopy
Przemierzałam prowincję kupiecką powoli, pamiętając o tym, że panował zmrok szłam w kierunku świetnie i znanym, a konkretnie do Ryuuzaku. Moje stopy były bose, a ja sama ubrana byłam w nie za długą pidżamę. Włosy tym razem nie były spięte. Porozrzucane we wszystkie strony tworzyły nieład artystyczny, który dodawał mi uroku. Blask księżyca odbijał się od moich dwukolorowych oczu, które patrzyły na przechodniów, spacerujących o tej porze. Do całego wyglądu dochodził śnieżnobiały kot, który posadzony na mojej głowie, spokojnie spał.
Ludzie się za mną oglądali, nie wiedzieli, co taka dziewczyna, trzymająca reklamówki z ubraniami oraz jedzeniem, może robić o takiej godzinie. W odpowiedzi posyłałam im ciepły uśmiech, wiedząc, że za niedługo będę w domu, w którym będę mogła szukać brata, niewidzianego od wielu lat..
0 x
Re: Szlak transportowy
Możesz składać o wynagrodzenie. Standardowe za misje C. Dodatkowo jednak możesz być pewny, że decyzja którą podjąłeś będzie miała swoje skutki w przyszłości.
0 x
Re: Szlak transportowy
Już z dala Sekki zauważył pewną persone, która kogoś mu przypominała. Nieco ciemniejsza karnacja, specyficzny wyraz twarzy, to musiał być Nochi. Gnał na koniu, wiatr muskał jego oczy, a młodzieniec jedynie wpatrywał się, jak sługa Zaushiego zbliżał się do niego. Gdy amatorski jeździec był już dosyć blisko ninjy, pociągnął za leje, koń stanął dęba, a sługus pokazując swoje doświadczenie, zleciał na ziemie, lądując tyłkiem. Dobrze, że nam się nie połamał, bo z zakończenia tej misji byłyby nici. Zwierzę oczywiście okazało swoje podirytowanie, pewnie myślało, iż trafiło na lepszego jeźdca. Oczywiście nie obeszło się bez dziwnych sytuacji. Młodzieniec jeszcze nigdy nie widział Nochiego w takim stanie. Wręcz ryknął na niego i wyrwał mu z rąk szkatułke, a następnie odjechał. Zapomniał o umowie i nie wręczył mu za wykonanie misji, ani grosza, a wyjechał tak szybko, że nawet nie zdążył się upomnieć o drobne. Wszystko wskazuje na to, iż po raz kolejny, trzeba będzie wyruszyć do miasta kupieckiego, aby odebrać należyte pieniądze.
- Idiotów najłatwiej oskubać. - burknął pod nosem, dopinając guziki swojej torby. Gdy skończył przygotowywania, wyruszył drogą powrotną do wszystkim doskonale znanego Ryuzaku no Taki.
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 2h
Czas przybycia: 17:11
Środek transportu: Pieszo
- Idiotów najłatwiej oskubać. - burknął pod nosem, dopinając guziki swojej torby. Gdy skończył przygotowywania, wyruszył drogą powrotną do wszystkim doskonale znanego Ryuzaku no Taki.
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 2h
Czas przybycia: 17:11
Środek transportu: Pieszo
0 x
Re: Szlak transportowy
Kolejny zwyczajny dzień. Duet budzi się, a następnie je śniadanie i myje nie mając planów na resztę dnia. Oboje jednak wiedzą, że pewnie będą plątać się ulicami, zapytają o jakąś misję dla nich oraz ewentualnie potrenują. Niestety nie spodziewali się niespodziewanego. Po mieszkaniu rozległ się odgłos pukania do drzwi. Yoichi nieco zaskoczony podniósł się z łóżka i ruszył sprawdzić kto dobija się do niego z samego rana.
- Może wreszcie jakaś misja? - rzucił do Akiry przekraczając próg pokoju, opuszczając go. Okazało się, że do drzwi młodego Inuzuki zawitał kurier wręczając mu zwój z wiadomością. Odebrał, podziękował, zamknął mieszkanie i ruszył do kompana, który już zdążył rozłożyć się na calutkim łóżku. Widząc rudowłosego, zaszczekał pytając o co chodzi, lecz Yoichi właśnie rozwinął zwój i zaczął go czytać. Z każdym kolejnym słowem uśmiechał się bardziej, aż w końcu zwinął go i schował do kieszeni.
- Zbieraj się, mamy coś lepszego do roboty niż misja. - czworonóg jednak przekrzywił łeb niezbyt rozumiejąc o co chodzi rudowłosemu. "Do rzeczy" - zaszczekał, a chłopak już zdążył popakować swój skromny ekwipunek.
- Zostaliśmy zaproszeni na turniej do Sabishi. Zapowiada się dobra zabawa. - odparł podnosząc kosę i zakładając ją na plecy. Akira zeskoczył z łóżka i przeciągnął się, a następnie zaszczekał - "I to bardzo dobra".
Nie minęło 30 minut, a dwójka już była na szlaku transportowym. Zaopatrzona w wodę i trochę przekąsek, by umilić sobie podróż. Sabishi było sąsiadem Shigashi no Kibu, więc mogli pójść pieszo, to nie było wcale tak daleko. Zadowoleni nawet przyśpieszyli tempa, by znaleźć się tam szybciej. Pożyją tam chwilę, poczują atmosferę, poznają trochę ludzi, zatem im wcześniej będą na miejscu, tym lepiej. Nie mieli nic specjalnego do roboty, a najważniejsze rzeczy przetrenowali, więc nie było co kisić się w mieszkaniu skoro można było ruszyć w podróż.
Z/t
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Sabishi
Czas podróży: 30 minut / 11.12.2015 19:03
Czas przybycia: 11.12.2015 19:33
Środek transportu: Pieszo
- Może wreszcie jakaś misja? - rzucił do Akiry przekraczając próg pokoju, opuszczając go. Okazało się, że do drzwi młodego Inuzuki zawitał kurier wręczając mu zwój z wiadomością. Odebrał, podziękował, zamknął mieszkanie i ruszył do kompana, który już zdążył rozłożyć się na calutkim łóżku. Widząc rudowłosego, zaszczekał pytając o co chodzi, lecz Yoichi właśnie rozwinął zwój i zaczął go czytać. Z każdym kolejnym słowem uśmiechał się bardziej, aż w końcu zwinął go i schował do kieszeni.
- Zbieraj się, mamy coś lepszego do roboty niż misja. - czworonóg jednak przekrzywił łeb niezbyt rozumiejąc o co chodzi rudowłosemu. "Do rzeczy" - zaszczekał, a chłopak już zdążył popakować swój skromny ekwipunek.
- Zostaliśmy zaproszeni na turniej do Sabishi. Zapowiada się dobra zabawa. - odparł podnosząc kosę i zakładając ją na plecy. Akira zeskoczył z łóżka i przeciągnął się, a następnie zaszczekał - "I to bardzo dobra".
Nie minęło 30 minut, a dwójka już była na szlaku transportowym. Zaopatrzona w wodę i trochę przekąsek, by umilić sobie podróż. Sabishi było sąsiadem Shigashi no Kibu, więc mogli pójść pieszo, to nie było wcale tak daleko. Zadowoleni nawet przyśpieszyli tempa, by znaleźć się tam szybciej. Pożyją tam chwilę, poczują atmosferę, poznają trochę ludzi, zatem im wcześniej będą na miejscu, tym lepiej. Nie mieli nic specjalnego do roboty, a najważniejsze rzeczy przetrenowali, więc nie było co kisić się w mieszkaniu skoro można było ruszyć w podróż.
Z/t
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Sabishi
Czas podróży: 30 minut / 11.12.2015 19:03
Czas przybycia: 11.12.2015 19:33
Środek transportu: Pieszo
0 x
- Ichirou
- Posty: 4026
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Szlak transportowy
Przygoda, hej, przygoda! No dobra, może takiego entuzjazmu nie było, ale faktycznie, Ichi miał w miarę pozytywne nastawienie co do nadchodzącego turnieju. Tak naprawdę nie zależało mu na wynikach tamtejszych zmagań. Zresztą, zawsze jest lepiej, kiedy nikt nie zna twoich umiejętności, albo i nawet cię lekceważy. Była to jednak dobra okazja do zdobycia popularności i pokazania się przed innym, a właściwie - przed paniami. Pięknymi rzecz jasna, bo na inne nie spoglądał. Cała ta wycieczka i tak była dość zabawna, bo prowadziła do starych śmieci, których szczerze mówiąc od bardzo dawna nie odwiedzał. Uch, byleby tylko nie spotkał nikogo ze swojej rodzinki. Jakoś nie przepadał za swoją familią, stąd też jego dawna ewakuacja w inne regiony kontynentu.
Skąd: Shigashi
Dokąd: Sabishi
Czas podróży: 30min
Czas przybycia: 22:02
Środek transportu: zgrabne nóżki
Skąd: Shigashi
Dokąd: Sabishi
Czas podróży: 30min
Czas przybycia: 22:02
Środek transportu: zgrabne nóżki
0 x
Re: Szlak transportowy
[10/15]
Mała coś paplała ale było to całkowicie bez sensu. Najwyraźniej ochroniarza pomyliła sobie z osobą do towarzystwa. To zdecydowanie nie byłem ja. Podróż mijała jak na razie bezproblemowo, tylko jeden człowiek nas minął więc to pewnie mało uczęszczana trasa albo o tej porze wszyscy są zajęci czymś innym- może jakieś święto mają o którym nie mam pojęcia? Opcją też jest fajrant, godzina 13 i wszyscy leżą sobie na hamakach- cholera wie jak to jest w tej wiosce do której mam zaprowadzić małą. O, pięknie. Widać już powoli osadę. Oby tylko znalazła swojego wuja, ten miał pieniądze i można się wynosić z powrotem pod tablicę by wykonać kolejne zadanie.
Mała coś paplała ale było to całkowicie bez sensu. Najwyraźniej ochroniarza pomyliła sobie z osobą do towarzystwa. To zdecydowanie nie byłem ja. Podróż mijała jak na razie bezproblemowo, tylko jeden człowiek nas minął więc to pewnie mało uczęszczana trasa albo o tej porze wszyscy są zajęci czymś innym- może jakieś święto mają o którym nie mam pojęcia? Opcją też jest fajrant, godzina 13 i wszyscy leżą sobie na hamakach- cholera wie jak to jest w tej wiosce do której mam zaprowadzić małą. O, pięknie. Widać już powoli osadę. Oby tylko znalazła swojego wuja, ten miał pieniądze i można się wynosić z powrotem pod tablicę by wykonać kolejne zadanie.
0 x
Re: Szlak transportowy
[12/15]
Ehh, oczywiście że muszą się pojawić problemy. Ciekawe jak ten gościu się dowiedział że tu będziemy. Bo wątpię by czekał przez cztery miesiące czy też dwa lata w krzakach- specjalnie dla jakiejś panienki. To by wymagało całkowitego braku inteligencji. Gorzej będzie jak cel będzie sprawiał mi problemy. Z kieszeni mej bez pośpiechu wyciągam kunai'a i trzymam go zwyczajnie w dłoni. Jeżeli cel zdecyduje się zatrzymać pokazuję kierunek palcem gdzie ma iść. Jeżeli intruz zdecyduje się podejść bliżej pierwszy ostrzegawczy cios trafić powinien w kwiaty. Jeżeli ciągle będzie w zasięgu mej ręki, chcę trafić z jego dłoń przebijając ją na wylot.
Ehh, oczywiście że muszą się pojawić problemy. Ciekawe jak ten gościu się dowiedział że tu będziemy. Bo wątpię by czekał przez cztery miesiące czy też dwa lata w krzakach- specjalnie dla jakiejś panienki. To by wymagało całkowitego braku inteligencji. Gorzej będzie jak cel będzie sprawiał mi problemy. Z kieszeni mej bez pośpiechu wyciągam kunai'a i trzymam go zwyczajnie w dłoni. Jeżeli cel zdecyduje się zatrzymać pokazuję kierunek palcem gdzie ma iść. Jeżeli intruz zdecyduje się podejść bliżej pierwszy ostrzegawczy cios trafić powinien w kwiaty. Jeżeli ciągle będzie w zasięgu mej ręki, chcę trafić z jego dłoń przebijając ją na wylot.
0 x
Re: Szlak transportowy
http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=60&t=37&start=90 <<< Tutaj kolejny post!
0 x
Re: Szlak transportowy
Skąd: Shigashi no Kibu
Dokąd: Sogen
Czas podróży: 130 min
Czas przybycia: 19:20
Środek transportu: Nóżki
Karasu stanął przy wyjściu z wioski. Pierwszy raz w życiu opuści ją. Jakie w związku z tym towarzyszą mu uczucia? On chyba sam tego nie wie. Z jednej strony to tu właśnie wychował się i każdą uliczkę znał wręcz doskonale. Z drugiej strony miasto raczej nie było wobec niego życzliwe. O świecie zewnętrznym słyszał jedynie drobne historyjki i legendy, które w dodatku średnio go interesowały. Ciekawy świata nigdy nie był, więc daleko się nie zapuszczał. Ale teraz wiele się zmieniło. Po śmierci jedynego przyjaciela i ponownym wylądowaniu na ulicy nic go tu nie trzymało. Niedawno usłyszał informacje o "Murze". Podobno to jakaś organizacja zajmująca się ochroną świata. To co jednak liczyło się dla Karasu to fakt, iż podobno każdy znajdzie w niej dom. A tego nasz młodzieniec pragnął na świecie najbardziej: miejsca, które będzie mógł nazwać swoim domem.
Dokąd: Sogen
Czas podróży: 130 min
Czas przybycia: 19:20
Środek transportu: Nóżki

Karasu stanął przy wyjściu z wioski. Pierwszy raz w życiu opuści ją. Jakie w związku z tym towarzyszą mu uczucia? On chyba sam tego nie wie. Z jednej strony to tu właśnie wychował się i każdą uliczkę znał wręcz doskonale. Z drugiej strony miasto raczej nie było wobec niego życzliwe. O świecie zewnętrznym słyszał jedynie drobne historyjki i legendy, które w dodatku średnio go interesowały. Ciekawy świata nigdy nie był, więc daleko się nie zapuszczał. Ale teraz wiele się zmieniło. Po śmierci jedynego przyjaciela i ponownym wylądowaniu na ulicy nic go tu nie trzymało. Niedawno usłyszał informacje o "Murze". Podobno to jakaś organizacja zajmująca się ochroną świata. To co jednak liczyło się dla Karasu to fakt, iż podobno każdy znajdzie w niej dom. A tego nasz młodzieniec pragnął na świecie najbardziej: miejsca, które będzie mógł nazwać swoim domem.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości