Shinobi War PBF Naruto

DANE PERSONALNE
IMIĘ: Aori
NAZWISKO: Hyuuga
KLAN: Hyuuga
WIEK [DATA URODZENIA]: 18 [19 V 362]
PŁEĆ: Shinobi
WZROST | WAGA: 1,87cm || 79kg
RANGA: Dōkō

APARYCJA
WYGLĄD (od malucha do giganta):
Rodzina Aoriego jest dość specyficzna, więc nic dziwnego, że i jego wygląd odstaje trochę od reszty. Oczywiście nie w aż takim stopniu, żeby był wytykany palcami, ale na pewno znajdzie się parę ciekawostek, na których przechodnie zawieszą oko raz na jakiś czas. Przede wszystkim trzeba wspomnieć, że ten Hyuuga akurat odcień skóry ma typowy dla swojego klanu. Bladość można uznać za jego cechę wrodzoną, a wszelkie zaczerwienienia stara się jak najlepiej wyeliminować, więc rzadko kiedy można zobaczyć Aoriego na słońcu. Nie ma jednak tego złego, bowiem ludzie i tak bardziej zwracają uwagę na jego włosy, które są skutkiem zabawnej mieszaniny genów Yamanaki oraz Hyuugi. Otóż, jeśli Aori wrodziłby się do matki, to byłby cudownym blondynem. Gdyby natomiast objął cechy po swoim ojcu, to posiadałby ciemne, czarne włosy. A jak jest naprawdę? Otóż jego kudełki przybrały dość nienaturalną, ale za to ciekawą ciemnoniebieską barwę. Teraz stały się one jego atutem, ale dawniej shinobi nie był wcale zadowolony z ich posiadania. Ba! Nie jeden, ani nie dwa razy nawet o nie płakał, kiedy był jeszcze małym dzieckiem niepotrafiącym poradzić sobie z podwórkowymi opryszkami, którzy z powodu jego delikatnej odmienności uznali go za idealny cel do nękania. Teraz chłopak z dumą pokazuje swoje pokaźnej długości włosy, często spinając je w jeden długi kuc, który jest ściśnięty białym sznurkiem zarówno przy skórze głowy, jak i na samym końcu włosów. Dzięki takiemu banalnemu, aczkolwiek praktycznemu ułożeniu fryzury nie musi się on martwić o to, że włosy przeszkodzą mu w trakcie walki czy chociażby jedzeniu ramen! No dobra... Nie jest tak do końca. Chłopak upodobał sobie wygląd, w którym dwa niesforne kosmyki mimo wszystko wyskakują po bokach twarzy. Tak po prostu. No wiecie... Dla wystroju. Wracając jednak do wyglądu sensu stricto, oczywistym znakiem charakterystycznym Aoriego naturalnie są szare oczy, których źrenice są jak najmniejsze. Znak rozpoznawczy Hyuuga, który odziedziczył po ojcu nie posiada żadnych udziwnień, ani odstępstw od normy. No! Przynajmniej on jeden.
Skoro ogólne zarysy najbardziej charakterystycznych elementów aparycji Hyuugi zostały przedstawione, to czas przejść do szczegółów, które tak naprawdę tworzą każdego człowieka. Pierwszym, najbardziej rzucającym się w oczy jest niewielkich rozmiarów pieprzyk znajdujący się pod zewnętrzną krawędzią oka Aoriego. Taki mały dodatek odróżnia go od reszty rodzeństwa i sprawia, że twarz Hyuugi wydaje się o wiele sympatyczniejsza. Może i zabrzmi to śmiesznie, ale jedna, mała kropka może naprawdę wiele zmienić! A skoro mowa o szczegółach, to nie można pominąć tutaj tych, które na pierwszy rzut oka są niewidoczne albo zwyczajnie skryte pod połami ubrań. Plecy oraz klatka piersiowa Aoriego noszą na sobie ślady lekkiego znęcania się przez rówieśników oraz dość fajtłapowatego stylu życia. Co przez to rozumiem? Gdzieniegdzie na jego ciele można zobaczyć delikatne, stosunkowo niewielkie blizny. A to zarył plecami po kamykach, a to zwyczajnie się gdzieś wywrócił czy spadł z górki, a to jeszcze kiedy indziej zwyczajnie nie dał rady odbić wszystkich kunaiów, które rzucił w niego dziadek. Trochę tego jest! Za to można powiedzieć, że młodszy z braci dba o stan swojego ciała. Odkąd matka wcisnęła go pod skrzydła swojego teścia, Aori musiał przyzwyczaić się do codziennych, porannych treningów oraz zwykłej gimnastyki, które prędko stały się dla niego zwykłym rytuałem. Właśnie dzięki takim zabiegom, pomimo braku wielkich mięśni, tkanka tłuszczowa na ciele Hyuugi zredukowana jest do minimum. Takie plusy tylko dzięki byciu shinobim, polecam!

UBIÓR:
W przypadku Aoriego raczej ciężko oczekiwać, żeby ubierał się modnie. W końcu pochodzi z klanu, który przywiązuje dużą uwagę do spokoju, tradycji i pewnego rodzaju stonowania. Nawet liczne wyprawy młodzieńca nie zmieniły jeszcze w nim tego, co przez te kilkanaście lat skutecznie zaszczepiano. Cały ubiór Hyuugi skoncentrowany jest wokół różnych odcieni niebieskiego. Zaczynając od niedługich, bo sięgających do połowy łydek, spodni, idąc przez koszulkę z krótkimi rękawami i delikatnym wcięciem pod szyją, a kończąc na chustce, która zazwyczaj znajduje się na czole, jednocześnie powstrzymując niesforne kosmyki Aoriego przed zawładnięciem jego twarzą. Wszystko to jest w kolorze granatowym, który jednocześnie nie rzuca się tak bardzo w oczy, jak i zwyczajnie się nie brudzi. Trochę radości i uczucia delikatnej zmiany wprowadza natomiast do jego ubioru bluza, która przydaje się w zimniejsze dni i noce. Posiada dwie głębokie kieszenie, a jej rękawy są lekko skrócone i przez to kończą się na wysokości połowy przedramion, gdzie dodatkowa gumka sprawia, że zostają na swoim miejscu. O ile rękawy nadal są granatowe, o tyle sam korpus utrzymany jest natomiast w kolorze błękitnym, a w miejscu serca znajduje się niewielki, pomarańczowy znak przedstawiający wir, który poniekąd symbolizuje Hyuuga. Kaptur jest za to śnieżnobiały. W takim samym kolorze utrzymana jest również kolejna chusta, która służy jako dekoracja i prowizoryczny temblak, a umiejscowiona jest na biodrach chłopaka. Ostatnim elementem, ale równie ważnym, są granatowe rękawiczki bez palców, które niemal zawsze towarzyszą chłopakowi podczas codziennych starań i zmagań. W końcu ręce dużo mówią o mężczyźnie.

ZNAKI SZCZEGÓLNE:
Dookoła niego rozchodzi się zapach miodu, a wszystko za sprawą specjalnej receptury na szampon, którą przekazała mu matka. Nie tylko dodaje połysku włosom, ale sprawia też, że Aori nie musi się męczyć z rozczesywaniem kołtunów.

Pieprzyk pod lewym okiem i nietypowy kolor włosów.

Jest przystojny. Dobra, żartowałem.

OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
To coś, co jest naprawdę skomplikowane! Wszystko znowu przez specyficzną rodzinę w jakiej wychowywał się Aori. Hyuuga, Hyuuga i jeszcze raz Hyuuga! Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielką odpowiedzialnością obciążeni są ludzie, którzy posiadają to nazwisko. Oczywiście znajdą się jednostki, które nie potrafią i nie chcą wziąć na swoje barki tego brzemienia, ale są one nieliczne. W przypadku Aoriego taka sytuacja nie ma obecnie miejsca. Kiedyś... Kiedyś tak było, lecz dzięki pomocy dziadka zdołał wyjść na prostą. Zacznijmy jednak od początku, bo to co przeżył miało dość duży wpływ na jego obecny charakter. Od małego dziecka był raczej typem zamkniętego w sobie fajtłapy, co wszyscy skrzętnie wykorzystywali. Jak tu bowiem nie uderzyć rówieśnika, który nie dość, że nie naskarży, to jeszcze nawet nie zapłacze, bo zwyczajnie będzie się bał? No właśnie. NIE DA SIĘ. Dlatego też do ósmego - dziewiątego roku życia Aori był zwyczajnie w cieniu wszystkich. Rówieśników, brata, siostry - zupełnie tak, jakby nie istniał. Na pomoc przyszła jednak matka, która wcisnęła go pod opiekę dziadka. Dopiero on sprawił, że młody Aori z czasem zaczął się otwierać. Stawał się coraz pewniejszy, potrafił być asertywny wtedy, gdy wymagała tego sytuacja, a także momentami dość szybko tracił opanowanie. To ostatnie akurat nie było dobre, więc wymagało jeszcze więcej pracy. Dzięki treningom i staraniom samego Aoriego udało się osiągnąć pewien konsensus. Na co dzień chłopak uchodzi za stonowanego, rozważnego, sympatycznego i troskliwego przedstawiciela swojego klanu. Wszystko przez to, że stara się przyjąć niejako pozycję lidera wśród młodszego pokolenia Hyuuga, wyręczając tym samy swojego starszego brata, który najwyraźniej nie jest tym w żaden sposób zainteresowany. Nigdy nie miał jednak żalu do Shiroe o to, jakie ma podejście do życia oraz spraw niezależnych od niego. Aori jest również niezwykle lojalny, ale za to podejrzliwy w stosunku do obcych ludzi. Zazwyczaj podchodzi do nich z rezerwą i nutą obojętności, lekko zabarwianą wyuczoną uprzejmością. Ma też jednak gorsze strony. Nieważne jak mocno pracuje nad swoją cierpliwością, to pozostawia ona wiele do życzenia. Naprawdę niewiele trzeba do tego, aby podczas rozmowy puściły mu nerwy. Najbardziej irytuje go sytuacja, w której jest ignorowany przez rozmówcę pomimo tego, że do niedawna aktywnie brał udział w rozmowie i sugerował różne rozwiązania. W takich sytuacjach ma tendencję do wykorzystywania swoich technik klanowych tylko po to, aby ten ktoś zrozumiał, że nie powinno się lekceważyć innych. Pulsująca żyłka na skroni jest jego znakiem charakterystycznym.

NAWYKI:
Przystawianie lewej dłoni do podbródka kiedy kłamie.

Drapanie się z tyłu głowy, kiedy jest zakłopotany.

Wybieranie noclegów w pobliżu nocnych przybytków lub gorących źródeł. Dobrze robią na jego katar!

Krwotoki z nosa w przypadku zobaczenia czegoś, czego jego niewieście oczy widzieć nie powinny.

Uwielbia szkicować. Martwa natura, żywe modele, krajobrazy czy panoramy. Wszystko co przykuje jego uwagę na dłużej zostanie następnie przerysowane na papier.

Zawsze stara się wyglądać na grzecznego chłopca.
NINDO: Całkowity brak, null, zero, nic, nada.

HISTORIA:
Chyba nie napiszę tutaj nic odkrywczego, bowiem Aori jest bratem Shiroe. Historia ich rodziców jest dość skomplikowana, ale koniec końców na tyle szczęśliwa, żeby obecnie żyli razem i dochowali się kilkoro potomstwa, pomimo początkowych oporów ich ojca, Hyuuga Kenseia. Cały związek ich wstępnych zaczął się od niewinnego, nieprzemyślanego romansu, który jednak za sprawą mocnych genów i predyspozycji Hyuuga skończył się ciążą już po pierwszej wspólnie spędzonej nocy (może właśnie dlatego Aori jest szczególnie ostrożny jeśli chodzi o te sprawy, a nawet się ich trochę obawia?). W każdym razie jego dzieciństwo już od samego początku było dziwne. Pomimo tego, że posiada starszego brata, tak naprawdę nie są ze sobą szczególnie blisko. Od kiedy pamięta, Shiroe zawsze trzymał się jakoś na uboczu. Nie chodzili razem na ryby, nie bawili się w berka czy chowanego. Bywały jedynie pewne momenty, w których ich ojciec twierdził, że dwójka braci powinna się ze sobą zmierzyć, żeby już od małego ćwiczyć charakterystyczny styl walki Hyuuga. Takie sparingi jednak niewiele dawały. Shiroe nie był do nich nastawiony zbyt entuzjastycznie, a Aori zwyczajnie bał się podnieść rękę na drugiego człowieka, a tym bardziej na swojego starszego brata. Uważał to za niemiłe, a przede wszystkim bał się, że coś może mu przez przypadek zrobić. Po kilku takich próbach, wszystkie propozycje wspólnych treningów zostały zarzucone, a kilkuletni Aori znowu zaczął chować się za spódnicą swojej mamusi, która z początku nawet go rozpieszczała. Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy niebieskowłosy stał się sześciolatkiem. Wtedy to Mayumi - matka chłopaka, zdecydowała, że czas wreszcie na to, aby ten poznał świat i zdobył jakichś znajomych.
TO BYŁA ZBRODNIA W BIAŁY DZIEŃ!
Kompletnie nieprzystosowany do zawierania kontaktów z innymi chłopak został rzucony na głęboką wodę nie potrafiąc pływać! Gdybym miał tu użyć analogii to sytuacja była tak obiecująca, jak wrzucenie worka ziemniaków do jeziora z nadzieją, że wyjdą z tego frytki. Nie było nawet szans na to, żeby Aori zaprzyjaźnił się z kimkolwiek i szybko wyszło to na jaw. Z powodu swojej delikatnej urody i trochę innego koloru włosów chłopak stał się maskotką swoich rówieśników. Był wykorzystywany do chodzenia po napoje, zabierali mu kieszonkowe, za które miał sobie kupować dango, a także zwyczajnie nim pomiatano. Był typowym chłopcem na posyłki i samcem beta w całej grupie dzieciaków. Zjawisko to nasiliło się do tego stopnia, że Mayumi nie mogła już na to dłużej patrzeć, więc zaczęła suszyć głowę swojemu teściowi. Doskonale wiemy jak wygląda siła perswazji przeciętnej kobiety. Za duża nie jest, ale za to zajadłość i częstotliwość jej prezentowania sprawia, że nawet najtwardszy mężczyzna koniec końców ulegnie tylko po to, żeby mieć święty spokój, a przede wszystkim ciszę. Tak samo było i w tym przypadku, więc w jedenaste urodziny Aori trafił pod opiekę dziadka, który miał z niego zrobić mężczyznę. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że wyszło to Hyuudze tylko na dobre. Starszy mężczyzna nie przejmował się bowiem wcale mazgajeniem i marudzeniem dzieciaka, który był za to jeszcze dodatkowo karany. Nie zrobił wskazanej ilości uderzeń? Nazajutrz robił ich o połowę więcej. Nie przebiegł tyle, ile mu zalecono? Nie jadł obiadu. Co prawda warunki treningu były momentami nieludzkie, ale był to jedyny sposób na to, żeby chłopak prezentował jakikolwiek poziom i miał ewentualne szanse na dogonienie reszty rówieśników, która przeskoczyła go już o kilka poziomów. Wielkim przełomem było aktywowanie byakugana, które potwierdziło, że nie tylko jego starszy brat jest kompatybilny z klanowymi więzami krwi. Oczywiście stało się to ku uciesze klanu Hyuuga, a ku niezadowoleniu Yamanaka. To jednak nie miało znaczenia. Właśnie wtedy, po raz pierwszy od wielu lat, Aori poczuł, że jest pełnowartościowym członkiem swojej wielkiej familii. Od tego momentu było już tylko łatwiej.
Pewnym przełomowym wydarzeniem było również wezwanie shinobich do dwóch miast kupieckich w celu częściowego załagodzenia sporów i próby lepszego poznania izolujących się do tej pory kast. Aori co prawda na całe wydarzenie wybrał się z pewną dozą niepewności, ale na miejscu okazało się, że nie taki strach wielki, jak go malują. Chłopak zaskakująco dobrze odnalazł się w nowej sytuacji i koniec końców przewodził nawet swojej niewielkiej paczce, która przyprawiała go o migreny i bóle głowy już po dziesięciu minutach. Jednakże jako najstarszy z całej trójki musiał objąć dowodzenie. To chyba logiczne, prawda?

WIEDZA

INFORMACJE:
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI: Wiedza Hyuuga z tego tematu
POSTACIE:
Paczka Aoriego (ustalona z wymienionymi):
Inuzuka Kenji

Yora Setsu

Hyuuga Shiroe

ZDOLNOŚCI

KEKKEI GENKAI: Byakugan
NATURA CHAKRY: Raiton
STYLE WALKI: Jūken | Gōken
UMIEJĘTNOŚCI:
Wrodzona - brak

Nabyta -
brak
PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 3
WYTRZYMAŁOŚĆ 14
SZYBKOŚĆ 20 | 30
PERCEPCJA 20 |30
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 12
KONTROLA CHAKRY E
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI: +10 do percepcji, +10 do szybkości (Gōken) - taki sposób jest dla mnie czytelniejszy. Inaczej się w karcie nie połapię.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU
GENJUTSU
TAIJUTSU
FūINJUTSU
ELEMENTARNE
RAITON D
KLANOWE D
JUTSU:
Ninjutsu
Ranga E: Bunshin no Jutsu, Henge no Jutsu, Kai, Kawarimi no Jutsu, Kinobori no Waza, Suimen Hokō no Waza, Nawanuke no Jutsu

Klanowe:
Ranga D: Shōtei, Mizu Hari

Raiton
Ranga D: Raiton: Dendō Hando, Raiton: Hiraishin

EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
5 kunai i 5 shurikenów

ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Tutaj
PH: Tutaj
MISJE:
D -
C -
B -
A -
S -

PREZENT OD ADMINISTRACJI:

Ukryty tekst

Wstępnymi są dla osoby, te osoby od których się wywodzi – jego rodzice, dziadkowie , pradziadkowie <- taka tam fanaberia moja.

Inaczej, związek rodziców Shiroe i Aoriego.

Z atrybutami troszkę mnie w błąd opis wprowadził. Myślałem, że mam do rozdzielenia 70, oprócz tych jedynek ze wzoru. Poprawione.

A błędy brałem pod uwagę przy pisaniu karty. Machnąłem ją na szybko, bo dzisiaj mam odpoczynek od sesji. Ostatnie siedem dni, to sen po 2-3h/dzień, więc kontaktuję słabo. </3

Karty są dla mnie dość nieprzyjemnym i obowiązkowym wymogiem (szczególnie znienawidzona historia), więc zawsze wychodzą mi jakieś smaczki. Teraz powinno być dobrze.

Ukryty tekst

Akceptuję.

Shinobi War PBF Naruto

Hyuuga Aori

Hyuuga Aori

Re: Hyuuga Aori

Re: Hyuuga Aori

Re: Hyuuga Aori