Ayame Uchiha

[Ayame]

---

DANE PERSONALNE

---

IMIĘ: Ayame
NAZWISKO: Uchiha
KLAN: Uchiha
WIEK [DATA URODZENIA]: 16 Lat [13.04.362]
PŁEĆ: Kunoichi
WZROST | WAGA: 163 cm | 48.2 kg
RANGA: Genin[/center]

---

APARYCJA

---

WYGLĄD:

Ayame to osoba o średnim wzroście, całe ciało pokrywa blada skóra, która jest dość wyjątkowa jak na człowieka, na jej tle wyróżnia się najważniejsza z cech, czarne krucze włosy jak głęboka noc, spływające po plecach niczym spokojna rzeka przyciągają spojrzenia ludzi wokół niej, skutecznie odwracając uwagę od reszty aparycji. Część nich, zakrywa prawą stronę twarzy, tworzą z niej w pewnym sensie skrytą kobietę, która wraz ze złą miną potrafi wystraszyć nie jednego chłopaka. Spoglądając na Ayame możesz dostrzec również piękne szare oko, które wysłania się zza włosów jak cudowny diament będący ozdobą jej niecodziennej urody. Jeśli chodzi o cała resztę fizjonomii młodej kunoichi, przez jej luźne szaty ciężko sprecyzować, jaką ma figurę. Jednak misje, treningi i walki, krótko mówiąc życie ninja, ukształtowały jej budowę tak a nie inaczej. Ad rem. Choć nie widać mięśni, to trudno dostrzec jakieś nadprogramowe fałdki, z wyjątkiem pewnej partii ciała, gdzie kobieta powinna mieć coś więcej od mężczyzn. Tak, choć dopiero wkroczyła w wiek dojrzewania, panienka Uchiha już może pochwalić się niewielkim, aczkolwiek widocznym biustem. Wracając do tego co najważniejsze, czyli twarzy. Nos miedzy szarymi oczami, nie za długi, nie za krótki, zwykły, prosty nosek, słodziutki i uroczy, a tuż pod nim usta. Drobne i , piękne rozpraszające jej rozmówców.

UBIÓR:

Panienka Ayama zazwyczaj wybiera kontrastujące że sobą ubrania.. Łączy kolory takie jak biały i czarny, a dodając do nich różne i mające na znaczeniu dodatki cudownie wypełniają całość stylizacji. W tym wypadku czerwone haori opada delikatnie na ramiona. Nagajuba widoczna pod spodem sprawia że strój jest lekki i anielski.. Czarne Obi podkreśla jej talie.. Całość wypełnia naszyjnik. Czerwone kamienie wydają się ostre.. Tak jak by miały trafić komuś w serce.. Mimo iż postać wydaje się smutna.. Widzimy w jej oczach tajemnice.. Malutki uśmiech na twarzy, który zaprasza do jej poznania.. Ale naszyjnik wraz z oczami ostrzega cię byś nie zagłębiać się w odkrycie słodkiej tajemnicy..

ZNAKI SZCZEGÓLNE:

Blada skóra, niczym zmarłej osoby, znak klanu z tyłu szyi zakryty włosami.[/center]

---

OSOBOWOŚĆ

---

CHARAKTER:

Cóż, podstawą charakteru Ayame jest jej wybuchowy temperament, który jak sama wskazuje, nie musi długo czekać, aby się uaktywnił. Nasza młoda Kunoichi jest jedną z bardziej pracowitych, oraz mądrzejszych członków klanu Uchiha. Potrafi pracować w grupie, jednak jest typem samotnika, często wyśmiewa słabszych od siebie, gdyż uważa, że jej umiejętności są najlepsze. Bardzo szybko są uczy i przykłada dużą wagę do treningów. Ayame to osoba wytrwała, jednak nienawidzi widoku krwi, nie potrafi się do niego przyzwyczaić, lecz nie przeszkadza jej ona w walce, gdyż wkłada w nią całe serce nie zwracając uwagi na otoczenie. Główną wadą, a zarazem pozytywną cechą jest jej przykładanie się do wyglądu, często gdy jej fryzura bądź ubranie się pobrudzi staje się zła, co w związku z jej wybuchowym temperamentem tworzy niebezpieczną dla świata młodą duszyczkę, która jest zdolna nieźle dołożyć za wyłącznie za przelotne spojrzenie, które prześlizgnie się po jej zabójczej
osóbce. Można również dodać że szybko zaprzyjaźnia się z mężczyznami, jednak gorzej jej to idzie z tą samą płcią.. Całość tworzy grzeczną, inteligentną dziewczynę, która potrafi oddać życie za klan, oraz nie da wygrać żadnemu ze swoich przeciwników. Przestroga dla chłopców.. Gdy ma zły humor, a ty chcesz ją poznać, to albo sobie odpuść, albo weź ze sobą ochraniacze, gdyż możesz nie wyjść z tej próby cało.

NAWYKI:

Częste i przesadne podziękowania oraz przeprosiny. Zarzucanie włosami podczas ekscytacji jak i wywyższania się.

NINDO:

"Kochaj, żeby żyć i żyj, żeby kochać."

HISTORIA:

**********************************

Theme I

Był wówczas mglisty poranek. Zimny wiatr z północy przykrył praktycznie cały kraj.. Niby zwykły, spokojny i monotonny dzień jednak coś wisiało w powietrzu.. Coś niebezpiecznego, coś co miało zniszczyć i odmienić czyjeś życie..
Coś, a raczej Ktoś zbliżał się ku wiosce. Nieoczekiwanie niebo rozerwał piorun. Zachmurzone niebo otworzyło się i spadła z niego zapowiadająca się katastrofa w postaci zimnego deszczu. Grzmot pioruna był tak potężny, że obudziłby umarłego. To wszytko było zapowiedzią koszmaru..
Usłyszano krzyk obcego klanu, który ruszał na nieprzygotowanych do wojny, pogrążonych w monotonii mieszkańców. Ludzie zaczęli wrzeszczeć, uciekać i ratować co tylko się da. Rozpętało się prawdziwe piekło. Ojcowie ruszyli powstrzymać przeciwników… Matki próbowały, najlepiej jak tylko potrafią, chronić swoje maleństwa.. Jedną z nich była ciężarna Amya, która starała się być osłoną dla swego sześcioletniego synka, Shisuiego. Mały biegnąc z mamą za rączkę trzymał się jej blisko. Nie wiedział co się właściwie dzieje. Grał w klasy przed domem.. Mama zawołała go na obiad.. Ale nie zdążył wstać, usłyszał najpierw grzmot nieba, a zaraz potem krzyki sąsiadów.. Gdzie był jego tatuś? Dlaczego mama płacze i ciągnie go gdzieś? Kim są obcy? Dlaczego wszyscy uciekają..? Te pytania nie dawały spokoju chłopcu.. Chciał spytać o to wszystko mamę. Usłyszeć od niej, że będzie dobrze.. Chciał wrócić i zjeść spokojnie swoje ulubione danie.. Mówił do niej, lecz ona kazała mu tylko biec.. biec jak najszybciej..
Gdy nagle bystre oko chłopca dostrzegło kilka sekund wcześniej zbliżającego się napastnika, Amya nie zdążyła zareagować tak szybko. Potknęła się, upadła. Stał nad nią potężny mężczyzna z wielka szablą w ręku. Bezbronna, niemogąca wstać, zaczęła krzyczeć, wołać męża o pomoc.. Niedoświadczony leczy oznaczający się niesamowitą odwagą Shisui zaczął wyzywać i targać za nogę wroga. Ten odepchną go jednym zamachnięciem ręki, obrońca matki upadł twardo na ziemię, przez chwilę nie mógł zebrać powietrza.
Oprawca uśmiechnął się i podniósł broń nad głowę. Kobieta zamknęła oczy. Szeptem wypowiedziała ostatnie słowa.. Czekała na pewną śmierć.
Szybki podmuch wiatru i.. Poczuła tylko jak ktoś obejmują ją ramieniem i pomaga wstać.
Jej najukochańszy mąż przyjął śmierć za żonę, chroniąc przy tym nie tylko ją, ale też nienarodzone dziecko. Ze łzami w oczach chwycił jej policzek i powiedział, że kocha ją i prosił by nie pozwoliła zginąć dzieciom.. Jej kochanek upadł, jego krew z jej dłoni i policzka zmywał ostry deszcz.. Krzyknęła.. Jednak nie miała czasu opłakiwać go.. Podniosła się i pomogła wstać ledwo przytomnemu maluchowi.. Nadbiegli inni z klanu Uchiha. Pomogli jej wstać i uciekać.. Po czym sami rzucili się w wir walki. Roztrzęsiona kobieta ostatni raz obejrzała się na zalane krwią i deszczem martw ciało Kiraja Uchihy.



**********************************

Theme II

Ostatni wdech. Ostatnie poprawki co do stroju, fryzury i sztucznego uśmiechu, który ma za zadanie zakryć zdenerwowanie.. Wydech.. Skrzywiona mina podziwiała własne spojrzenie w lustrze.. Ostatni dzień w szkole jest nie tylko przytłaczający, ale także stresujący.. Mająca 13 lat Ayame, przekroczyła mury szkoły. Szła nie oglądając się za siebie. Twarz zasłaniały kruczoczarne włosy. Dziewczyna odznaczała się niezwykłą urodą. Myślami nie była na ziemi. Znajdowała się we własnym świecie. Myślała jakby to wyglądało, jakby się czuła gdyby jej rodzice tu byli. Nigdy ich w prawdzie nie poznała.. Matka umarła zaraz przy porodzie drugiej córki, siostry Ayame, Shakyamuni. Ojciec, zaciągnięty do armii krajowej nawet nie widział, że ma córkę. Może żyje, może nie.. A możliwe, że znalazł inną kobietę i jest z nią szczęśliwy… Zupełnie nie świadomy, że jego rodzona córka niedawno została pozbawiona ostatniej bliskiej osoby…
Babcia, która dała jej ciepło, zapewniła bezpieczeństwo i obdarzyła prawdziwą matczyną miłością.. Oddała jej resztę życia i pieniędzy.. Na całe szczęście dziewczyna żyła w niewiedzy, że to dzięki pieniądzom, które były przeznaczone na leki straszaki, ona mogła kontynuować naukę.. Zaczął się nowy rozdział w jej życiu.. Ayame szła z postanowieniem.. Zdecydowała, że poświęci się tylko nauce. Nie opuszczać misji. Nie będzie od nikogo zależna.. Może kiedyś odnajdzie ojca.. Nie chce od niego alimentów czy miłości.. Pragnie go tylko zobaczyć.. Nie przeszkadzać w byciu szczęśliwym.. Tak.. Tak zrobi.. Podniosła wzrok. Spojrzała w niebo… Wzięła głęboki oddech..
Nagle ktoś na nią wpadł. Zachwiała się.. Zaczęła tracić równowagę i gdy miała już upaść, czyjeś sile ręce złapały ją w talii. Ktoś przyciągną ją do siebie. Postawił do pionu. Chłopak był wyższy, więc musiał schylić się by spojrzeć jej w oczy. Trzymając za ramiona, spytał czy wszystko w porządku. Ona oczarowana jego niemal błękitnymi oczami, jasnymi włosami i ziemistą cerą, nie była w stanie nic wykrztusić. Pokiwała głową. - Jak masz na imię? - Spytał. Ayame przez dłuższą chwilę zapomniała w wszystkim.. O babci, o tacie, o postanowieniach.. Gdy już powróciła na ziemię i była w stanie przypomnieć sobie własne imię, niemal je wyszeptała. - N-nazywam się Ayame. - On uśmiechnął się i również wyszeptał. - Jestem Kinori miło Cie poznać, uważaj na siebie Ayame. Ja już muszę iść, do zobaczenia. - Popatrzyła mu w oczy, które przypominały czyste i zimne morze, ale zaraz odwróciła wzrok, odszedł nie odwracając się. Trzynastolatka patrzyła jeszcze długo za nim ale zaraz zrzedła jej mina.. Bowiem okaz jej westchnień został namiętnie pocałowany przez inną dziewczynę. Tupnęła nogą, była wściekła. Dumnie poniosła głowę do góry i weszła do klasy. Usiadła i położyła się na ławce zakrywając twarz. Teraz zrobiło jej się przykro. Czyżby się zakochała? Nie… Zauroczyła.. Nieee… Zaraz jednak zapomniała o upokarzającym wydarzeniu. Usiadł za nią Kai - jej najlepszy i jedyny przyjaciel. Traktowała go jak drugiego brata. Mimo iż był całkiem inny niż ona, tylko on rozumiał ją najlepiej… Potrafił wyczuć gdy przyjaciółce coś dolegało. Zawsze ją pocieszał i był przy niej w najgorszych chwilach jej życia.. Nie pytał co się stało, nie musiał. Czytali sobie w myślach… Łączyła ich niesamowita więź.
Nie minęło parę minut a już odzyskała dobry humor. Nie straciła go do końca dnia, bowiem cały czas był przy niej Kai. Czuła się przy nim wyjątkowo.. Inaczej.. Ciekawe czy on tak się czuł przy niej.. Zaczynała postrzegać go jako nie tylko kolegę, lecz jak bardzo przystojnego i wspaniałego chłopaka.. Patrzyła na niego z podziwem.. Nigdy jeszcze tak się nie czuła.. Miał piękne czarne oczy, w których można było utonąć… Zabawne, że znali się od.. Właściwie od zawsze.. Lecz dopiero teraz to zauważyła.. Był ideałem..



**********************************

Theme III

Rozumiecie? - Odparł Hisato. Ayame rozejrzała się po swoich towarzyszach, stała bowiem po środku. Po lewej stronie stała jej siostra z nie pewną miną, po drugiej stronie był najlepszy przyjaciel dziewczyny, Kai. Z jego wyrazu twarzy nie można było odczytać żadnych uczuć, lecz znająca go najlepiej Ayame, widziała w jego oczach coś.. Cień nie pewności? Może strachu? Nim stwierdziła co czuję chłopak, zorientowała się się że, lider klanu Uchiha czeka na odpowiedź.. Pospiesznie kiwnęła głową i odpowiedziała szybkim - Tak! - Na pytanie Hisato. -
Odzyskanie zwoju "Hijutsu - Technika Cienia" z rąk Nara, nie jest takie łatwe jak się może wydawać. Po waszych minach widzę, że nie do końca jesteście przekonani co do niej.. Lecz jesteście już dorośli i liczymy na was. Misja wymaga dużej precyzji oraz waszej współpracy. - Powiedziawszy to dał im kilka minut namysłu.. Poczynając dodał. - Dacie radę?
Tym razem całą trójka przytaknęła zgodnie. W głowie Ayame rodził się już pomysł zdobycia zwoju..

To jest bezsensu. W ten sposób nigdy ich nie znajdziemy.. - Powiedziała Ayame. - Rozdzielmy się.. Nie mogli uciec daleko.. - Zdecydowała dziewczyna. Była bardzo zdeterminowana bowiem powierzono jej dowództwo, a jak na razie jej plan pułapki zawiódł. Grała przed towarzyszami, że wszytko ma pod kontrolą. Lecz przed Kai'em nie była wstanie ukryć smutku i zdenerwowania.. - Mistrz powiedział, że mamy się współpracować. - Zwrócił jej uwagę Kai. Przyjaciółka wstała, spojrzała mu prosto w oczy.. Głęboko.. W te piękne, niemal czarne oczy, które w tym momencie pociemniały. Od początku misji nie było między nimi dobrze.. Sprzeczali się o wszystko.. - Patrzcie! - Zawołała nagle ożywiona
Shakyamuni. - Tam! - Krzyknęła i już rusza biegiem za Nara. Przyjaciele ruszyli za nią.. Zapominając o sprzeczce.. Biegli, próbując dogonić uczestniczkę misji. Ayame wyprzedziła o krok Kai'ego. Dziewczyna cieszyła się w duchu, że już tylko ok 30 metrów dzieli ją od zwycięstwa. Była równocześnie wściekła na siebie, że to właśnie siostra zauważyła przeciwników. Mający bystrzejsze oko Kai zauważył notke, na którą zaraz wpadnie Ayame.. Będąc krok za dziewczyna.. Rzucił się i popchnął ją do przodu by nie wpadła na nią. Ayame upadła kilka metrów dalej. Nie zdążyła się obejrzeć, a usłyszała wybuch.. Od razu zorientowała się co się stało.. Dźwignęła się i pobiegła do niego. Szlochała.. Łzy napłynęły jej do oczu.. Błagała by on otworzył swoje.. Siostra, która była z przodu zatrzymała się.. Ayame krzyknęła by biegła dalej.. Ta posłuchała ją, lecz nie miała żadnej szansy na dogonienie i odebranie skradzionego zwoju.. - Kai.. Kai.. Słyszysz mnie.. ? - Już niemal szeptała.. - Ayame.. Powiedz.. - Wymruczał nie otwierając oczu.. - Kai.. Kocham Cię.. Rozumiesz. Kocham Cię.. Zawsze chciałam Ci to powiedzieć.. - Chłopak westchnął ciężko.. Próbował się podnieść.. Zakaszlał i wypluł krew.. - Ayame.. Starał się wykrztusić.. - Jestem.. - Wtrąciła się Ayame - Spokojnie.. Kocham Cię Kai.. - Płakała dziewczyna.. - Proszę powiedz swojej siostrze że zawsze ja kochałem.. - To powiedziawszy zamkną oczy i przestał kaszleć.. Tak jak i oddychać.. Nie krzyczała zdruzgotana dziewczyna.. Świat stracił sens.. Nie wiedziała co ma zrobić.. Jej Kai nie żyje.. On jej nie kocha.. Poczuła jak jej serce przeszywa ogromny ból.. Nie potrafiła wstać.. Nie potrafiła mówić.. Chciała krzyczeć.. Przesłać cały świat.. On ją uratował.. Nie może być na niego zła? Nie potrafiła jednak ukryć żalu do przyjaciela.. Zranił ją.. I nigdy mu tego nie wybaczy.
Nadbiegła Shakyamuni. - Przepraszam nie dałam rady.. Co z Kai'm?! - Powiedziała Shakyamuni spoglądając na jego ciało. - Nie żyje. - Odparła sucho i bez uczuć Ayame. Chciała dodać coś jeszcze.. Przekazać to o co prosił chłopak. Ale nie. Nigdy tego nie zrobi. On kochał ją. To on znał ją najlepiej. To niesprawiedliwe. Zrozpaczona Shakyamuni rzuciła się siostrze na szyję i płakała. Ayame nie potrafiła nic wykrztusić. Cały świat jej się zawalił. Znienawidziła swoja siostrę. Odepchnęła ją. - Chodź musimy go zanieść do wioski. Przez całą drogę nie odezwały się do siebie.. Tylko Shakyamuni płakała.. Szlochała..
Następnego dnia odbył się uroczysty pogrzeb, na który przybyło pół osady. Po obrzędzie siostry stały obok siebie nad grobem. Shakyamuni westchnęła. Cały dzień płakała.. Ayame rozejrzała się.. Po czym spojrzała na siostrę. - Shakyamuni, nienawidzę Cię. - Wyszeptała chłodno, po czym bez słowa odeszła. Druga dziewczyna nie zdążyła zareagować na słowa swojej siostry i obejrzała się za nią nic nie rozumiejąc.[/center]

---

WIEDZA

---

INFORMACJE:
Zwykłe powieści o wojnach klanów i historiach dzielnych bohaterów z klanu Uchiha.
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
Ayame jako członkini klanu Uchiha zna praktycznie cały klan, rządzące w nim zasady i ludzi którzy te zasady tworzą oraz egzekwują.
POSTACIE:
Matka - Amya Uchiha - Śmierć w wieku 23 lat | Ojciec - Kiraj Uchiha - Śmierć w wieku 46 lat | Siostra - Shakyamuni Uchiha - Żyje 16 lat | Starszy Brat - Shisui Uchiha - Żyje 20 lat

[/center]

---

ZDOLNOŚCI

---

KEKKEI GENKAI: Sharingan: Nie aktywowany

Wygląd Mangekyou Sharingan:

Wygląd Eternal Mangekyou Sharingan:

NATURA CHAKRY: Katon
STYLE WALKI: Gōken
UMIEJĘTNOŚCI:

• Wrodzona - Brak
• Nabyta - Brak

PAKT: Brak
ATRYBUTY PODSTAWOWE:

• SIŁA 1
  WYTRZYMAŁOŚĆ 5
  SZYBKOŚĆ 16
  Z Mnożnikiem: 26
  
  PERCEPCJA 15
  Z Mnożnikiem: 25
  PSYCHIKA 31
  KONSEKWENCJA 2

KONTROLA CHAKRY E
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI: Gōken - (+10 do Szybkości i +10 do Percepcji)
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:

• NINJUTSU [D]
  GENJUTSU [D]
  TAIJUTSU
  BUKIJUTSU
  • KENJUTSU
    SHURIKENJUTSU
    KUSARIJUTSU
    KIJUTSU
  IRYōJUTSU
  FūINJUTSU
  ELEMENTARNE
  • KATON
    SUITON
    FUUTON
    DOTON
    RAITON
  KLANOWE

JUTSU:

Genjutsu:
Kasumi Jusha no Jutsu [D]
Magen: Narakumi no Jutsu [D]
Suzu no Oto [D]

Ninjutsu:
Kai [E]
Bunshin no Jutsu [E]
Henge no Jutsu [E]
Kawarimi no Jutsu [E]
Nawanuke no Jutsu [E]
Kinobori no Waza [E]
Suimen Hokō no Waza [E]
Suienzou no Jutsu [D]
Utsusemi no Jutsu [D]

---

EKWIPUNEK

---

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
5x kunai
5x shuriken

---

ROZLICZENIA

---

BANK: Klik!
PH: Klik!
MISJE:

• D -
  C -
  B -
  A -
  S -

[Jawa]

  Ukryty tekst

[Jawa]

Akcept, miłej gry życzę.