Shinobi War PBF Naruto

//Pozwoliłem sobie na taką nazwę, bo w niektórych przypadkach nazwy technik zbyt wiele zdradzają, a nigdzie nie ma, że temat musi być nazwą techniki.

Nazwa Jutsu: Fūton: Tsūga
Dziedzina: Fūton
Pieczęci: Baran → Ptak → Królik
Ranga Jutsu: C
Zasięg Jutsu: 30 metrów
Koszt chakry: E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2%
Dodatkowe: Wymagana znajomość techniki Tsūga.
Opis: Prosta technika będąca rozwinięciem Tsūgi rodu Inuzuka. Po zawiązaniu trzech pieczęci wokół nas zaczyna krążyć powietrze co jest widoczne wokół naszych stóp, gdyż zazwyczaj wiatr podnosi kurz. Następnie należy wykonać jedynie technikę Tsūga, która zostaje wzmocniona przez element Fūton. Dzięki temu kręcimy się znacznie szybciej (+15% szybkości) co zwiększa naszą moc, a sam pęd dodaje również pięć metrów do podstawowego zasięgu techniki. Dodatkowo jeżeli ktoś uniknie trafienia, a będzie stał nie dalej niż trzy metry od nas, to może zostać delikatnie poraniony przez wirujące wokół nas powietrze. Rany są wyjątkowo płytkie i nie grożą życiu, aczkolwiek mogą być uciążliwe z powodu ich ilości.
Link do tematu postaci: >KLIK<

Skoro technika wzmacnia Tsugę o dodatkowe 5m, to raczej zasięg powinien również wynosić te 3m. I pytanie, czy 3m średnicy czy promienia?

Trzy metry promień imo.

Te rany z samego przelotu brzmią... Cóż, dość groźnie. Ale wierzę, że sędziowie wezmą to na rozum i tyle.

Akcepto.

  Ukryty tekst

Trzy metry promień od środka osi obrotu. Rany to niewielkie zacięcia przez wirujące wokół nas z dużą prędkością powietrze. Krótkie, płytkie skaleczenia jakby ktoś się zaciął nożem. Tylko, że dużo ich i mogą dekoncentrować, ale ogólnie nie są problemem.
Arafka - Dlaczego ranga C skoro to technika jedynie wzmacniająca, która w sumie nie jest znacznie groźniejsza od zwykłej Tsugi, która jest z rangi D? Upieram się na D.
Aby technika działała wokół mnie wiruje powietrze, jestem jakby w środku trąby powietrznej, ale bardzo słabej, której sam jestem źródłem przez wirowanie Tsugi. Wiatr z dużą prędkością obraca się wokół mnie nadając mi pędu i to właśnie on robi te delikatne rany.
Co do prędkości, może zróbmy tak - normalna Tsuga to ta prędkość podstawowa jaką można wyliczyć z tego przelicznika co dodał Defru, a ta będzie o 20% szybsza, okej?

  Ukryty tekst

Jestę za Panem Adminem

Na randze C to chcę chociaż 20% Na 15% się nie zgodzę. xD

  Ukryty tekst

Dla mnie to ranga B I to nie jest dowcip, dodane Fuutonu do innego jutsu daje porażające efekty.

Ej no Arafka :< 20% na randze C to nie jest dużo. W dodatku to nie jest osobna technika, a dodatek jedynie do istniejącej, coś muszę mieć z tego, że tracę chakrę i muszę otworzyć dziedzinę, za technikę, która jest na D w Klanowych i nie zużywa chakry. :<
Kakiś - rly? B? Specjalnie ograniczyłem efekty, żeby nie było jak z Fuuton: Rasengan. Tutaj mnie przyśpiesza, daje 5m zasięgu i te zadrapania. Co według Ciebie jest tym "porażającym" efektem? Jak na moje to trochę się mnie czepiasz dziubasku. :3

Nazwa

Fūton: Shinkūjin

Pieczęci

Brak

Zasięg

Dowolny

Koszt

E: 55% | D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 17% | S: 15% | S+: 5%

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Kolejne jutsu polegające na pokryciu broni powłoką z wiatru. Tym razem użytkownik gromadzi powietrze w płucach, miesza je z chakrą, a następnie lekkimi dmuchnięciami rozprowadza je po broni. Pozwala to na zwiększenie powierzchni tnących i znaczące zwiększenie ich ostrości - za pomocą tej techniki zwykły kunai zyskuje ostrze godne miecza, a shuriken staje się shurikenem demonicznego wiatru. Broń dzięki temu zabiegowi staje się również lżejsza.

Mniej więcej coś w ten deseń lecisz.

Ahahaha, no błagam was. Jak możecie porównywać tą technikę do tworzenia z kunaia miecza? XDDD Gdzie tu logika? Raptem dostaję zasięgu 5m i przyśpiesza mnie lekko + te śmieszne ranki, które w większości nie przebiją się przez ubranie, a wy wyskakujecie z technikami rangi B. I to żebym jeszcze jakąś nową technikę wymyślił, a ja dostaję tylko dzięki tej bonus do już istniejącej. Proszę was o ponowne przemyślenie tej techniki i to tak logicznie, bez jakichś dziwnych wymysłów. No i porównajcie ją z już istniejącymi technikami. Jej moc i użycie. Jak dalej coś nie będzie tak to chociaż zaproponujcie własne rozwiązania - głównie kieruję to do Kakizashiego, bo nie chce mi się bawić w wymyślanie 10 wersji, a nóż widelec trafię w gust.