Shinobi War PBF Naruto

  Ukryty tekst

  Ukryty tekst

1. Zarówno odbieranie bodźców jak i wytrzymałość aparatu słuchu jest zależne od stanu aparatu słuchu, właśnie kosteczek słuchowych, które jednocześnie wzmacniają błonę bębenkową oraz wyczulają ją na drgania. Mówienie jakoby było to niemożliwe stawia pod znakiem zapytania książki z których uczyłem się anotomii, ale zamierzam chyba jednak nadal zawieżać im.
2. Skoro nie może to być technika C, to mam pytanie, czy mogę stworzyć technikę która przewyższa mój poziom umiejętności i nauczyć się jej dopiero kiedy opanuję odpowiedni poziom?

  Ukryty tekst

Manipulować w sposób bardzo prosty. Poprzez manipulację materiałem kostnym by wzmocnić kosteczki słuchowe oraz błędnik. Zwiększona wytrzymałość tych kości pozwoliłaby na tymczasowe wysmuklenie dalszych kosteczek zwiększając ich precyzję. Samo wzmocnienie pierwszej kosteczki słuchowej, młoteczka służyłaby wzmocnieniu błony bębenkowej, ponieważ takie jest podstawowe zadanie właśnie młoteczka - usprawnianie błony bębenkowej aby była w stanie zarazem odbierać więcej bodźców i nie być zniszczoną przez większy ich zakres. Dlatego np zwierzęta potrafiące odbierać infra i ultra dźwięki nie uszkadzają sobie błony bębenkowej podczas odbierania ich. Co się jednak tyczy błędnika, tak jak wcześniej, dzięki zwiększonej wytrzymałości kości tworzących go, można bez utraty wytrzymałości zwiększyć jego precyzję, co niewątpliwie w znancznym stopniu zmniejszyłoby szansę na "błędy", jak np ogłuszenie na karuzeli, które wynikają z niedostatecznej precyzji tego narządu.
Samo zwiększenie wytrzymałości rozumiałbym na zasadzie podobbej do, bardziej zaawansowanej techniki, kościanej zbroi. Wprowadzam zmianę w konstrukcji swojego szkieletu i ponoszę związany z tym koszt chakry. Jeśli technika zostaje przełamana, muszę znowu ją użyć, a dopóki jest aktywna "rezerwuje" wymagany koszt chakry.
Możliwe że technika jest niezwykle mocna i zdecydowanie jestem gotów na zwiększenie wymagań, rangi i związanych z tym kosztów chakry - nie mam dostępu do wątku modów WT i dlatego akurat tego nie mogę wiedzieć. Wiem natomiast, że jest jak najbardziej rozsądna anatomicznie.
EDIT: nie licząc zwiększenia rangi o X, bo z tego co rozumiem, powinna być znacznie wyższa, można dodać wymaganie Iryojutsu z uwagi na wymaganą znajomość anatomii, ale dlatego też mam pytanie, czy mogę stworzyć technikę której póki co nie mógłbym się nauczyć i jedynie ją "zaklepać"?

  Ukryty tekst

  Ukryty tekst

Eeeetooo... Wcale mi się to nie podoba. Jeśli już, to coś co zaproponował Shiga byłoby do przyjęcia.

Ok, to może spróbuję wyciągnąć jakieś wnioski:

1. Technika w formie takiej jak ta miałaby jakikolwiek sens, gdyby dorzucić tu iryo A, wymagania dziedziny klanowej na A/S, tym samym zwiekszając koszt analogicznie do rangi wymaganej dziedziny klanowej.
2. W większości zauważyłem, że zwiększenie percepcji jest zwyczajnie nie do przyjęcia, pomimo, że to to byłoby podstawową funkcją tej techniki (w mojej głowie).
3. Technika sama w sobie już jest bardzo zaawansowana, wzmacnianie jednocześnie zmysłu równowagi jest nie do przyjęcia.

Po wyciągnięciu tych wniosków, mam kilka propozycji usprawnienia tej techniki, żeby była jakkolwiek do zaakceptowania:

1. Technika będzie jedynie wzmacniała słuch. Nie wiem jak rozwiązać to mechanicznie, zwiększanie percepcji o pół progu było tylko propozycją. Nie będzie chroniła przed ogłuszeniem w żadnej formie. Nie będzie nic robiła z równowagą.
2. Technika będzie wymagała wyższego rozwoju dziedziny klanowej, A lub S.
3. Technika mogłaby działać bardziej na zasadzie umiejętności niż techniki. Wtedy proces mógłby trwać jakiś czas, przykładowo zmniejszając możliwości słuchu użytkownika (percepcję), aby później permanentnie ją zwiększając (np na podobnej zasadzie co słuch klanu Inuzuka - percepcja się nie zmienia, ale słuch takiej postaci zostaje uznany za lepszy niż innej postaci o tej samej percepcji).
4. Jeśli technika nie będzie działać na zasadzie z pkt 3, koszt na pewno będzie musiał wzrosnąć.
EDIT:5. Technika mogłaby dezaktywować się w przypadku utraty słuchu, nawet chwilowej. Po odzyakaniu słuchu proces musiałby być powtórzony.

  Ukryty tekst

  Ukryty tekst

Hmmm... w takim razie chyba wstrzymam się z tą techniką i moze kiedyś spróbuję zrobić zamiast niej inną, na podobnej zasadzie jeśli coś wymyślę. Mogę sam jako użytkownik usunąć/zarchiwizować ten wątek?

EDIT: Co do książki, to nie jestem pewien czy nie mogło to być na biofizyce, a nie na anatomii albo histologii? Wszystkie te przedmioty miałem 2 lata temu, ale mogę poszukać.