Ok, czyli z tego co rozumiem.. Ważne dla ciebie jest w tym momencie to, żeby pociski wylatywały z wyższej pozycji niż dłonie czy usta? Jak na takiej wieżyczce strażniczej?
Może by więc to jednak opisać jakoś inaczej? Ja bym proponowała.. Wychodzący z dłoni słup ognia, z którego wylatują.. Czy może bardziej z którego wydzielają się pociski. Będzie to wtedy chyba ciut logiczniejsze.