Tytułem wstępu: artefakt został zaakceptowany na randze B. Jako że przez 3 mies. między wyprawami urosłam bardziej, niż sądziłam, uznałam że najrozsądniej będzie podnieść przedmiot na rangę A. Rezygnuję z przywileju nadania grzebieniowi dodatkowej zdolności, ma on tylko jedną. Ograniczam się od podniesienia atrybutów odpowiadających randze A oraz podnoszę poziom trudności wyprawy. Nie wiadomo jeszcze jak będzie wyglądał ten dział, ale czekam na opinie Gadian
Nazwa
Gadian
Typ
Akcesoria
HistoriaWiele lat przed tym, jak Sowy odnalazły swoje miejsce na Wyspie Tysiąca Miejsc, były rozproszone po całym świecie. Ich największe skupisko znajdowało się wówczas w Głębokich Odnogach, gdzie toczyły wiele bitew. Większość z nich kończyło się zwycięstwem stada sów, które - jeszcze nie tak zgodne i zorganizowane - zawdzięczały to wszystko Gadianowi, starszemu bratu Bodo, nie bez kozery nazywanemu Stróżem. To dzięki niemu sowy były w stanie z jednej strony regularnie ścierać się z potężnymi zwierzętami o prym w regionie, z drugiej zaś, o dobra materialne z ludźmi. Sowę i człowieka łączy bowiem nie tylko niezwykła inteligencja, ale także zamiłowanie do złota. Gdy złoty grzebień wpadł w sowie piórka, te od razu zdały sobie sprawę z powagi sytuacji. Przedmiot już na pierwszy rzut oka wyglądał na wyjątkowo cenny. Co więcej, szybko odkryto jego właściwości - możliwość wtopienia się w niego, zniknięcia w jego wnętrzu. Nadzwyczajna zdobycz szybko okazała się przekleństwem, a siedlisko sów zostało zaskoczone przez skoordynowany atak silnej grupy shinobich. "Ratuj się kto może" - zarządził ewakuację Gadian, który sam wtopił się w przedmiot, czekając na dogodny moment do kontrataku. Miał wrócić, miał przynieść sowom wspólny skarb. Jednak żadna z sów należących do upadłego stada nie widziała później ani sowiego bohatera, ani tego niezwykłego artefaktu. Po latach, gdy pozycja sów stała się silna jak nigdy dotąd, przyszedł czas na wyrównanie starych porachunków. Tylko jak tego dokonać, gdy brakuje informacji, a świat ludzi stał się odległy jak nigdy dotąd? Nawet Bodo, który przeżył atak nie posiada najmniejszej choćby poszlaki. Jedynie mędrczyni Zou-Zee zna trop, którym należy podążyć. Nadszedł czas, by skrócić o głowę napastników, a wybitnemu wojownikowi zapewnić godny pochówek. W królestwie, którego nigdy nie doczekał.
Opis Grzebień, rozmiarami nieróżniący się szczególnie od innych tego typu przedmiotów. Jest złoty, ma cienkie, nieco dłuższe niż zwykle żebra, które ułatwiają wczepienie go we włosy. Jego bogato zdobiona podstawa prezentuje mozaikę różnych gatunków roślin. Ze złotych łodyżek wyrastają imitujące owoce jarzębiny perły, złote kwiaty tulipana, a także lśniące brylantowe liście wierzby.
Właściwości Przedmiot służy jedynie celom estetycznym, dopóki użytkownik nie przeleje doń chakry i nie przeczesze swoich włosów. Wówczas te natychmiast zmieniają kolor na blond i zaczynają nienaturalnie poruszać się na wietrze. To znak, że zostały "ożywione" i gotowe są chronić użytkownika przed czyhającymi na niego zagrożeniami. Włosy pod kontrolą przedmiotu pełnią jedynie funkcje obronne. Mogą odpierać ataki równocześnie ze wszystkich stron, ale ich długość nie może przekraczać 3 metrów. Gdy włosy zostaną zniszczone, Gadian przestaje bronić. Włosy odrastają dopiero po ponownym przelaniu chakry do grzebienia (kolejne aktywacje nie wymagają przeczesywania włosów), która - o ile coś zostało - sumuje się z chakrą, która wciąż się w nim znajdowała.
Wymagania
Koszt
B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% za 3 tury
Włosy
Dodatkowe
Podczas działania przedmiotu użytkownik nie może wykonywać jutsu włosowych
Przedmiot działa tylko wtedy, gdy znajduje się w nim sowa
Tylko sowy mogą wtopić się w przedmiot
Grzebień musi być wczepiony we włosy, aby te mogły działać
Działanie przedmiotu podtrzymywane jest chakrą użytkownika
Prośba o zdjęcie wymogu paktu z Sowami - teraz artefakt trafi do puli ogólnej, więc nie może być takich blokerów dla reszty graczy.
Dodatkowo zastanawiałem się trochę nad tym ninjutsu A, ale niech zostanie - widzę, że medaliony miały wymogi żywiołów, więc nie widzę przeciwskazań do zrobienia artefaktu bazującego na ninjutsu.
Teraz do wszystkich graczy, którzy czytają ten temat i się interesują:
Prośba o oficjalne wypowiedzenie się w temacie (nie będzie ostów, to nie żadna podpucha ) co sądzicie o powyższym artefakcie. Chodzi mi o to, że jest to "nowe" podejście i chcę, by to było nie tylko administracyjne podejście, ale też i graczy.
Co to znaczy? A no było narzekanie, że artefakty za dawnych czasów nic nie robiły, były nieopłacalne itp. Tutaj jest przykład artefaktu, który coś robi i też musicie podjąc decyzję: albo nerf to the ground i wracamy do artefaktów, które zmieniają kolorek chakry za wyprawe S, albo idziemy w kierunku jak powyżej.
Prawilnie przypominam, że artefakt trafia do puli wspólnej, gdzie każdy może odbyć wyprawę by go zdobyć.
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
imo koszt chakry jest dziwny. Techniki mają koszt na kilka tur jeśli są statyczne, jak np Domu, które tylko pokrywa skórę. Techniki dynamiczne, mają koszt podtrzymywany, więc imo tutaj też powinien taki być (czyli aktywacja jednorazowa + koszt co turę np 1/2 podtrzymania)
Nasuwa mi się kilka pytań i wątków istotnych do wyjaśnienia czy uszczegółowienia:
- czy w takim razie technika odnosi się do bazowych jutsu włosowych czy broni przed wszystkimi atakami - wiadomo katon włosy powinien spopielić a raiton po nich przykładowo przepłynąć i dosięgnąć użytkownika. Bazowa technika włosowa broni tylko przed strzałami i kunaiami, nie katonem rangi A.
- percepcja powinna opierać się o percepcję użytkownika nie o percepcję przedmiotu, bo w tym momencie jest to 360 stopni dookoła użytkownika ochrony kiedy ten nie musi się niczym przejmować, włosy same myślą, jest to niesamowicie potężna broń zwłaszcza z taką wytrzymałością. Rozumiem zamysł przedmiotu, jednak moim zdaniem jest to zbyt potężne, zwłaszcza, że przy tym poziomie percepcji żaden konwencjonalny atak nie umknie włosom, co czyni to ochroną niemal idealną.
- regeneracja włosów po ich uszkodzeniu - w tym momencie jest to nieprzerwana ochrona bo nie mamy określonej prędkości przesyłu chakry, w domyśle jest ona natychmiastowa, oznacza to, że tak naprawdę natychmiastowo włosy są zastępowane nowymi i dalej spełniają swoją funkcję ochronną, zwłaszcza, że chakra ma się sumować z tą, która już we włosach była - co koniec końców jest dla mnie troszkę nieczytelne - mam rozumieć, że jeśli zniszczona została połowa włosów to wysyłam chakrę za połowę, tak? Nie mniej regeneracja powinna wymagać ponownego przeczesania włosów, swoistej ponownej aktywacji techniki. Inne techniki ochronne również się po prostu aktywuje ponownie, nie widzę powodu by tutaj robić inaczej.
- koszt to zgodzę się z Tetsuro, powinien być podtrzymywany
Przedmiot bardzo mi się podoba i trafia w kobiece gusta ale przy proponowanych statystykach i możliwościach jest o niesamowicie potężny i niezbalansowany moim zdaniem, zwłaszcza, za tak marginalny koszt użytkowania.
Mogę powtórzyć to co poprzednicy, że koszta chakry jak za technikę B płacone raz na trzy tury w zamian za automatyczną obronę ze statystykami na poziomie rangi A... Powinny to być co najmniej koszta jak za rangę A, do tego podtrzymywane 1/2 kosztu na turę (wszak sam przedmiot ma w opisie, że jest podtrzymywany chakrą użytkownika).
Gdyby próbować stworzyć technikę włosową rangi A, to pewnie miałaby podobne statystyki, więc do tego nie można się przyczepić. Podobnie jak innym, mi nie podoba się automatyczna natura tego artefaktu, przypominająca piaskową ochronę Gaary. Niby wszystko ma sens - przelewamy tylko chakrę do włosów, a samymi włosami steruje sowa w grzebieniu, która niczego nie przepuści. Problem tylko w tym, że taka automatyczna obrona robi zbyt dużo roboty za użytkownika i to jedno wyczerpuje w sumie moje zarzuty, jeśli chodzi o mechanikę tego przedmiotu. Nie podoba mi się, że jeden przedmiot wyręcza posiadacza z obrony przed atakami o statystykach poniżej 180, bo włosy raczej nie będą naruszane przez ataki tak jak bariery, tylko będą wymagały jednego porządnego uderzenia, aby się przez nie przebić. Mówimy tutaj o praktycznie każdym rodzaju obrony bo genialna jest ta uniwersalność, ale przez to również trochę OP.
Powoduje to kiepską moim zdaniem sytuację, że do poziomu kilku tysięcy PH (w zależności od buildu), będziemy walczyć bardziej z artefaktem, a nie z jego posiadaczem.
Detale takie jak sposób regeneracji i ta możliwość płacenia części chakry z odnowienie włosów też są bardzo na korzyść na użytkownika, ale to już wchodzenie w szczegóły.
Trochę dziwna ta dyskusja oddana w ręce ludu, no ale skoro jest prośba o feeeback, to:
Nie wiem, czy jest sens wnikać w ogóle w kwestie kosztu chakry itd, skoro zasada działania przedmiotu gryzie się z regulaminem kuźni.
HistoriaWiele lat przed tym, jak Sowy odnalazły swoje miejsce na Wyspie Tysiąca Miejsc, były rozproszone po całym świecie. Ich największe skupisko znajdowało się wówczas w Głębokich Odnogach, gdzie toczyły wiele bitew. Większość z nich kończyło się zwycięstwem stada sów, które - jeszcze nie tak zgodne i zorganizowane - zawdzięczały to wszystko Gadianowi, starszemu bratu Bodo, nie bez kozery nazywanemu Stróżem. To dzięki niemu sowy były w stanie z jednej strony regularnie ścierać się z potężnymi zwierzętami o prym w regionie, z drugiej zaś, o dobra materialne z ludźmi. Sowę i człowieka łączy bowiem nie tylko niezwykła inteligencja, ale także zamiłowanie do złota. Gdy złoty grzebień wpadł w sowie piórka, te od razu zdały sobie sprawę z powagi sytuacji. Przedmiot już na pierwszy rzut oka wyglądał na wyjątkowo cenny. Co więcej, szybko odkryto jego właściwości - możliwość wtopienia się w niego, zniknięcia w jego wnętrzu. Nadzwyczajna zdobycz szybko okazała się przekleństwem, a siedlisko sów zostało zaskoczone przez skoordynowany atak silnej grupy shinobich. "Ratuj się kto może" - zarządził ewakuację Gadian, który sam wtopił się w przedmiot, czekając na dogodny moment do kontrataku. Miał wrócić, miał przynieść sowom wspólny skarb. Jednak żadna z sów należących do upadłego stada nie widziała później ani sowiego bohatera, ani tego niezwykłego artefaktu. Po latach, gdy pozycja sów stała się silna jak nigdy dotąd, przyszedł czas na wyrównanie starych porachunków. Tylko jak tego dokonać, gdy brakuje informacji, a świat ludzi stał się odległy jak nigdy dotąd? Nawet Bodo, który przeżył atak nie posiada najmniejszej choćby poszlaki. Jedynie mędrczyni Zou-Zee zna trop, którym należy podążyć. Nadszedł czas, by skrócić o głowę napastników, a wybitnemu wojownikowi zapewnić godny pochówek. W królestwie, którego nigdy nie doczekał.
Opis Grzebień, rozmiarami nieróżniący się szczególnie od innych tego typu przedmiotów. Jest złoty, ma cienkie, nieco dłuższe niż zwykle żebra, które ułatwiają wczepienie go we włosy. Jego bogato zdobiona podstawa prezentuje mozaikę różnych gatunków roślin. Ze złotych łodyżek wyrastają imitujące owoce jarzębiny perły, złote kwiaty tulipana, a także lśniące brylantowe liście wierzby.
Właściwości Przedmiot służy jedynie celom estetycznym, dopóki użytkownik nie przeleje doń chakry i nie przeczesze swoich włosów. Wówczas te natychmiast zmieniają kolor na blond i zaczynają nienaturalnie poruszać się na wietrze. To znak, że zostały "ożywione" i gotowe są chronić użytkownika przed czyhającymi na niego zagrożeniami. Włosy pod kontrolą przedmiotu pełnią jedynie funkcje obronne. Mogą odpierać ataki równocześnie ze wszystkich stron, ale ich długość nie może przekraczać 3 metrów. Gdy włosy zostaną zniszczone, Gadian przestaje bronić. Włosy odrastają dopiero po ponownym przelaniu chakry do grzebienia (kolejne aktywacje nie wymagają przeczesywania włosów), która - o ile coś zostało - sumuje się z chakrą, która wciąż się w nim znajdowała.
Wymagania
Koszt
B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% za 3 tury
Włosy
Dodatkowe
Podczas działania przedmiotu użytkownik nie może wykonywać jutsu włosowych
Przedmiot działa tylko wtedy, gdy znajduje się w nim zwierzę
Tylko zwierzęta mogą wtopić się w przedmiot
Grzebień musi być wczepiony we włosy, aby te mogły działać
Działanie przedmiotu podtrzymywane jest chakrą użytkownika
Dzięki za opinie! Zniosłam wzmianki o sowach, tak by przedmiot mógł służyć też powiernikom innych paktów. Souei zauważył ważną rzecz. Mianowicie zapomniałam zmienić kosztu chakry na odpowiadający technikom rangi A. Przepraszam za błąd - już poprawione.
Zauważyłam, że brakuje tu paru kwestii, które były omawiane przy tworzeniu tego przedmiotu. Nie mam ambicji, by zmieniać czyjeś zdanie, ale dobrze by każdy wiedział jak to ma działać.
1. Pierwsze i najważniejsze - przedmiot działa jak bariera. Nie trzeba więc siły 180, by drasnąć posiadacza grzebienia. Jeśli taiuser ma siłę 100 i zada 2 ciosy, to drugi cios już się przebija. Do tego techniki penetrujące mają bonus, przez co łatwiej zadać ranę. Właśnie z tego względu chcę podnieść rangę artefaktu do A, ponieważ w przeciwnym razie nie ochroni przed niczym istotnym. Z praktycznego punktu widzenia można porównać ten przedmiot do zbroi, jaką można kupić w każdym sklepie. Ma 60 wytki więcej, nie ma wymogu siły i wytki do założenia, ale kosztuje chakrę i z odpowiednią szybkością atak może nawet uniknąć zasłony. Grzebień jest naturalnie lepszy, ale hej - w końcu wyprawa A.
2. Co do kosztu chakry, to nie może on być podtrzymywany z prostego powodu - posiadacz podtrzymując działanie przedmiotu nie mógłby wykonywać innych technik. Oznacza to, że podczas korzystania z niego mogłabym tylko stać i modlić się, by wróg nie miał siły się przebić. A nawet na misji B wróg powinien to względnie szybko zrobić. No i gdyby koszt był z podtrzymaniem pewnie pojawiłyby się zarzuty o brak logiki, wszak chakra jest przelana raz i wystarcza na 3 tury (w tym czasie nie ma mowy o żadnej regeneracji włosów!). Jestem otwarta na wszystkie inne opcje, w tym tą z podtrzymaniem, o ile nie ograniczy ona innych działań.
3. Wzięłam sobie do serca zarzut Souei'a dot. wyręczania użytkownika. Myślę, że ta mechanika bariery nieco zmiękcza ten pogląd. No i koniec końców każdy artefakt tej rangi będzie robił ogromną różnicę na misjach C.
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Przejrzałem techniki, które mają podobne działanie. Robią coś na określony okres czasu i mają możliwość regeneracji, niżej w spoilerze.
Nazwa
Doton: Kōka Jutsu
Ranga
A
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (1/4 za małą naprawę, 1/2 za dużą naprawę)
Dodatkowe Wymaga 100 siły i wytrzymałości. W przypadku nieposiadania wystarczającej siły i wytrzymałości, szybkość użytkownika maleje o brakujące punkty (np. komuś brakuje 5 siły i wytrzymałości, szybkość maleje więc o 10) do minimum 1. +40 do siły uderzeń kończynami pokrytymi zbroją. Zbroja utrzymuje się 5 tur, ale możliwe jest przedłużenie czasu jej trwania - pod koniec należy zapłacić pełen koszt techniki na kolejne 5 tur. Mała naprawa dotyczy maksymalnie rozmiarów jednej kończyny, a dużą naprawą jest wszystko ponad to.
Opis Technika polegająca na pokryciu całego swojego ciała masywną, kamienną zbroją, która zapewnia ochronę oraz zwiększa potencjał bojowy użytkownika. Skalna powłoka chroni przed większością technik (nie licząc Raitonu) oraz atakami fizycznymi. Dopiero uderzenia o Sile 180 są w stanie niszczyć strukturę zbroi. Ponadto, ataki wyprowadzane przez wykonawcę techniki ulegają wzmocnieniu. Pojawia się również opcja wytwarzania kolców na powierzchni zbroi, które mogą zadać dodatkowe rany.
UwagaJest to kinjutsu, możliwe do nauki tylko ze specjalnego, zdobycznego zwoju (wyprawa Rangi A) - na świecie istnieją jedynie 2 sztuki zawierające tę wiedzę.
Dodatkowe Wymaga 80 siły i wytrzymałości. W przypadku nieposiadania wystarczającej siły i wytrzymałości, szybkość użytkownika maleje o brakujące punkty (np. komuś brakuje 5 siły i wytrzymałości, szybkość maleje więc o 10) do minimum 1. +20 do siły uderzeń kończynami pokrytymi zbroją. Zbroja utrzymuje się 5 tur, ale możliwe jest przedłużenie czasu jej trwania - pod koniec należy zapłacić pełen koszt techniki na kolejne 5 tur. Mała naprawa dotyczy maksymalnie rozmiarów jednej kończyny, a dużą naprawą jest wszystko ponad to.
Opis Po złożeniu pieczęci skóra na ciele użytkownika (lub na wybranej jego części) pokryta jest ciemnobrązową powłoką o twardości zbliżonej do kamienia. Technika gwarantuje solidną obronę, chroni przed technikami rangi C i technikami rangi B o mniejszej sile ataku, notkami wybuchowymi (za wyjątkiem tych przyklejonych bezpośrednio do ciała, które zadadzą niewielkie obrażenia), bronią miotaną oraz wieloma atakami Taijutsu oraz Bukijutsu. Ataki fizyczne dopiero od siły powyżej 100 są w stanie wyrządzić krzywdę użytkowniki jutsu, a te powyżej 140 już bez problemów niszczą zbroję. Powłoka nie chroni przed technikami Raitonu. Dzięki pokryciu skóry twardą powłoką rośnie też siła ataków wyprowadzanych wręcz.
Zrobiłbym podobnie jak w nich czyli :
Aktywacja artefaktu trwa 5 tur, w 5 turze można przedłużyć o kolejne pięć płacąc pełen koszt.
Możliwość odbudowy, tutaj nie bawiłbym się w wielkości, tylko dałbym, że regeneracja to 1/2 kosztu, tak jak w przykładach.
Zastanowiłbym się, czy nie dać tutaj większego kosztu, w stylu 1.5 kosztu techniki rangi A, żeby jednak zbalansować trochę dosyć silne działanie tego artefaktu.
Dopisz w opisie przedmiotu, że działa on jako bariera, żeby to było jasne, bo jak widzisz, nie jest póki co
O co chodzi z wtopieniem się zwierzęcia w przedmiot? Wygląda jak nieusunięta cześć jakiegoś starego pomysłu, bo nie jest uwzględniona nigdzie indziej niż w polu Dodatkowe.
Co oznacza zapis o sumowaniu chakry?
Jeśli ma to funkcjonować jak bariera, to wygląda to już lepiej, jednak w takim razie dobrze byłoby się przyjrzeć szczegółom na jakich warunkach te włosy odrastają po zniszczeniu i o tym dopłacaniu niepełnego kosztu chaky za kolejne aktywacje, ale to już tam może Ario albo ktoś ogarną po swojemu, tak myślę, bo jest tutaj kilka opcji.
Tutaj nie wiem za bardzo skąd ten wniosek, czy może z dyskusji nad oryginalnym przedmiotem, ale jeśli odnosisz się do zasad o technikach podtrzymywanych, to nie ma problemu, aby podtrzymywać jedną i stosować w tym samym czasie inne. Jedyne ograniczenie to brak dublowania się obszaru działania techniki, ale skoro na włosach nie może być użyta żadna inna technika, no to nie ma z tym tutaj problemu.
Ogólnie, mi ten koszt za 3 tury nigdy się nie podobał. Ma to jeszcze jakiś sens w przypadku zbroi, które narzucamy na siebie i one nic nie robią oprócz tego, że są, natomiast imo wszystkie takie ruchome efekty powinny być normalnie podtrzymywane, a nie opłacane z góry.
Na koniec zapytam jeszcze tylko o jeden aspekt funkcjonowania, bo te włosy mogą chronić na obszarze do 3 metrów od użytkownika jak dobrze zrozumiałem, ale czy oznacza to, że one wtedy odbijają każdy atak w tym obszarze, czy tylko taki który może trafić użytkownika? Chodzi mi o to, czy te włosy przyjmą na siebie wszystko co "zagraża" dookoła, nawet jeśli atak okazałaby się chybiony, czy w jakiś sposób rozpoznaje przed czym ma chronić, a co przepuścić i nie reagować i sam dokonuje tej selekcji?
Jako że nie pojawiają się kolejne wątpliwości, odpowiem na to, co jest.
Koszt chakry - skoro jest jak piszesz, Souei, że podtrzymując koszt mogę używać innych technik, to to rozwiązanie jest już nieco lepsze. Choć przy tym dosyć drogie i zastanawiam się, co wtedy z regeneracją. Co każdą turę regeneracja, skoro płacę kolejną połówkę bazowego kosztu? Chyba zostałabym przy tym co obecnie, albo nawet lepiej, przeszła dla ujednolicenia na wariant Tetsuro, czyli: koszt A za aktywację (ponowna opłata po 5 turach) i pół kosztu A za regenerację poprzez dotknięcie grzebienia lub kolejne przejechanie po włosach. Dopuszczam też koszt 1,5A i bym jakoś bardzo z tym nie walczyła, ale to dla posiadacza KC S już koszt bardzo wysoki no i w sumie statystyki się zgadzają. Zostanie do oceny technicznego.
W przedmiot można wejść. Taka jakby odwrócona ta nowa technika Ninjutsu z BT, tylko że tu nie postać wchodzi w summona, a summon w przedmiot (takie coś też miało miejsce w m/a z jakąś małpką). Grzebień działa, gdy jakiś zwierz jest w środku. To bardziej fabularna rzecz, wynika z historii. Ten dopisek blokuje scenariusz, w którym np. inny grasz znajduje schronienie w grzebieniu.
W obecnym wariancie aktywacja grzebienia daje 3 tury działania. Jeśli ponownie zapłacę koszt, by zregenerować włosy, to doliczają się też tury, czyli 1+3. No ale spodziewam się, że skończy się na Twojej propozycji, bo jest mniej zawiła, lepsza.
Sądzę, że tak. Tak samo jak bramkarz przepuszcza niecelne strzały. Oczywiście można uwzględnić jakiś margines błędu, ale walki nie są tak detalicznie opisywane, by to kiedyś miało znaczenie. Więc tak, włosy chronią tylko przed tym, co leci w użytkownika.
Jako że finalnie decyduje Ario, poczekam na jego powrót. Wtedy stworzę jedną czy dwie wersje z uwzględnieniem uwag. Bo takie jak o mechanice bariery prawdę mówiąc nawet nie wiem gdzie ująć.
To ja dopiszę jeszcze tylko, że zakładając KC B (minimum do używania artefaktu):
Koszt techniki A płacony z góry na trzy tury: 25% za trzy tury / 50% za 6 tur
Koszt podtrzymania techniki B: 32% za trzy tury / 56% za 6 tur
Przy KC S:
Koszt techniki A płacony z góry na trzy tury: 10% za trzy tury / 20% za 6 tur
Koszt podtrzymania techniki B: 16% za trzy tury / 28% za 6 tur
Przeczytalem wszystkie opinie ze trzy razy i sam dlugo myslalem nad tym jak do tego podejść.
To co mi się osobiście podoba w tym artefakcie, to to, że wreszcie mamy coś bardziej wytłumaczalnego, niż wyjasnienie pasywki Gaary w kanonie. Tutaj jest przedmiot, który sterowany jest przez summona wsadzonego do środka.
Z kolei to co mi się nie podoba, to fakt, że przedmiot stoi trochę w takim rozkroku, pomiędzy bycia mocno średnim, a turbo OP. Ponieważ od tej chwili artefakty trafiają do puli wspólnej, jestem skłonny go troszeczkę podrasować, ale też cytując "nie sprawiać, że ktoś będzie walczył z artefaktem, a nie z użytkownikiem". Kupuję ten argument i też nad tym się pochylam.
To co proponuję:
1) Podciągnąć artefakt do rangi S
2) Dodać mu statystyki tak jak na randze S
3) Dodać mu koszt jak za technikę S
4) Wyprawa rangi A/S (jeszcze do ustalenia)
5) Działanie:
- Posiadacz musi mieć pakt (obojętnie jaki)
- Przywołuje sobie swojego summona (przynajmniej rangi A)
- Używa artefaktu (płaci jednorazowy koszt)
- Summon "wchodzi" w artefakt
- Artefakt broni użytkownika 3 tury przed każdym atakiem działając jak odnawialna bariera co turę (czyli co turę bariera się odnawia do pełnej liczby)
- Po 3 turach summon "wychodzi" z artefaktu i wtedy użytkownik ma 2 tury summona
- Artefakt ma 24h cooldownu (do użycia raz na walkę)
Tym sposobem z jednej strony, jest to przedmiot typowo do podrasowania lategame'u, jest sytuacyjny. Nie powinien być jednak niewiadomo jakim gamechangerem, chociaż też zależy od wykorzystania. Wymóg posiadania summona też sprawi, że ktoś zastanowi się, czy iść w kierunku chwilowej turbo obrony, czy korzystać z summona normalnie.
Głównym zarzutem dotyczącym poprzedniej wersji była możliwość niemal nieustannej ochrony przed słabymi atakami. Myśląc nad rozwiązaniami, tak jak Tetsuro zaczęłam szukać technik o podobnym działaniu. Najciemniej pod latarnią, bo znalazłam w klanie wspominanego wcześniej Gaary. Co prawda odkryłam tylko jedno takie jutsu, ale i tak mam fart: Suna: Suna no Yoroi
Dodatkowe Wymaga Średnich zasobów piasku. Aby dostrzec zbroję trzeba posiadać Percepcję na poziomie ponadprzeciętnym (161+). W przypadku uderzenia w zbroję widać kruszący się piasek. W przypadku nieposiadania wystarczającej siły i wytrzymałości, szybkość użytkownika maleje o brakujące punkty (np. komuś brakuje 5 siły i wytrzymałości, szybkość maleje więc o 10) do minimum 1.
Opis Shinobi po wykonaniu sekwencji gestów zaczyna gromadzić piasek na swoim ciele i zbijać go w twardą warstwę obronną. Piasek zaczyna przylegać do ciała użytkownika i przybierać barwę odpowiadającą jego skórze, czy też ubraniu, utrudniając potencjalne zauważenie zbroi. Piaskowa powłoka na ciele wykonującego technikę uniemożliwia odpowiednie zebranie chakry do wykonania technik skupiających chakrę na kończynach, takich jak te służące do chodzenia po wodzie, bądź ścianach.
Uwaga Zbroja utrzymuje się 5 tur, możliwe jest przedłużenie czasu jej trwania o kolejne 5 tur - pod koniec należy zapłacić pełen koszt techniki. By naprawić zbroję należy ponownie użyć techniki i zapłacić pełen koszt, co zarazem odświeża czas trwania techniki do 5 tur.
Suna no Yoroi w praktyce bardzo przypomina mój artefakt. Tylko że ma niższą rangę, jest silniejsza i nie trzeba iść po nią na wyprawę z przeciwnikiem 3k+... ani żadną inną. Tak jak wrzucone wcześniej techniki, trwa 5 tur (u mnie brak zgody na 3) i można przedłużyć ją o kolejne 5 tur. A potem kolejne 5 i tak bez końca. Jutsu Sabaku ma standardowy, jednorazowy (!) koszt, kiedy u mnie nie ma zgody nawet na standard+dowolny summon (tak, nawet za fabularną obecność summona słono płaci się chakrą). W opisie zbroi nie ma ani słowa o mechanice barier, co może oznaczać, że jest 2x silniejsza, niż to na jaką wygląda. Oczywiście jeśli ją zobaczymy, bo to wymaga od wrogów osiągnięcia absurdalnego pułapu 161 percepcji (u mnie 1). Na czacie pojawiały się żarty z atrybutów Gadiana: jak to, włosy mają percepcję i szybkość? To nie siła, a słabość, bo dzięki temu przeciwnik może zadać postaci obrażenia nie wytracając siły na przebicie się przez barierę (balans). Standardowe zbroje mają "percepcję i szybkość" na poziomie 9999, ale zakrywają tylko fragment ciała. Z opisu tego jutsu wynika raczej, że można ochronić całe ciało jednocześnie. Koniec pastwienia się nad tymi różnicami. Biorę sobie do serca zarzut, o którym wspomniałam na samym początku. Myślę, że mogłabym się zgodzić na jakiś wariant typu 3/5 tur z 2-3 użyciami na dobę, w niesprzyjającym wariancie przy podwyższeniu atrybutów na S i zachowaniu rangi artefaktu albo jakąś inną kombinację w tym stylu. Może pewnej elastyczności dodałaby modyfikacja mechaniki bariery, w której artefakt traciłby wytrzymałość od ataków słabszych niż połowa jego wytki. To byłoby ciekawe. Generalnie zgadzam się przynajmniej z częścią Waszych uwag, ale w świetle tej techniki i paru innych wydaje się niedorzeczne, by artefakt był traktowany tak skrajnie gorzej niż inne kinjutsu (wymagające wyprawy tej samej rangi) czy zwykła, ogólnodostępna klanówka niższej rangi. Według mnie artefakt mógłby wyglądać np. tak jak poniżej, ale powinno to zostać jakoś ujednolicone. Gadian
Nazwa
Gadian
Typ
Akcesoria
HistoriaWiele lat przed tym, jak Sowy odnalazły swoje miejsce na Wyspie Tysiąca Miejsc, były rozproszone po całym świecie. Ich największe skupisko znajdowało się wówczas w Głębokich Odnogach, gdzie toczyły wiele bitew. Większość z nich kończyło się zwycięstwem stada sów, które - jeszcze nie tak zgodne i zorganizowane - zawdzięczały to wszystko Gadianowi, starszemu bratu Bodo, nie bez kozery nazywanemu Stróżem. To dzięki niemu sowy były w stanie z jednej strony regularnie ścierać się z potężnymi zwierzętami o prym w regionie, z drugiej zaś, o dobra materialne z ludźmi. Sowę i człowieka łączy bowiem nie tylko niezwykła inteligencja, ale także zamiłowanie do złota. Gdy złoty grzebień wpadł w sowie piórka, te od razu zdały sobie sprawę z powagi sytuacji. Przedmiot już na pierwszy rzut oka wyglądał na wyjątkowo cenny. Co więcej, szybko odkryto jego właściwości - możliwość wtopienia się w niego, zniknięcia w jego wnętrzu. Nadzwyczajna zdobycz szybko okazała się przekleństwem, a siedlisko sów zostało zaskoczone przez skoordynowany atak silnej grupy shinobich. "Ratuj się kto może" - zarządził ewakuację Gadian, który sam wtopił się w przedmiot, czekając na dogodny moment do kontrataku. Miał wrócić, miał przynieść sowom wspólny skarb. Jednak żadna z sów należących do upadłego stada nie widziała później ani sowiego bohatera, ani tego niezwykłego artefaktu. Po latach, gdy pozycja sów stała się silna jak nigdy dotąd, przyszedł czas na wyrównanie starych porachunków. Tylko jak tego dokonać, gdy brakuje informacji, a świat ludzi stał się odległy jak nigdy dotąd? Nawet Bodo, który przeżył atak nie posiada najmniejszej choćby poszlaki. Jedynie mędrczyni Zou-Zee zna trop, którym należy podążyć. Nadszedł czas, by skrócić o głowę napastników, a wybitnemu wojownikowi zapewnić godny pochówek. W królestwie, którego nigdy nie doczekał.
Opis Grzebień, rozmiarami nieróżniący się szczególnie od innych tego typu przedmiotów. Jest złoty, ma cienkie, nieco dłuższe niż zwykle żebra, które ułatwiają wczepienie go we włosy. Jego bogato zdobiona podstawa prezentuje mozaikę różnych gatunków roślin. Ze złotych łodyżek wyrastają imitujące owoce jarzębiny perły, złote kwiaty tulipana, a także lśniące brylantowe liście wierzby.
Właściwości Przedmiot służy jedynie celom estetycznym, dopóki użytkownik nie przeleje doń chakry i nie przeczesze swoich włosów. Wówczas te natychmiast zmieniają kolor na blond i zaczynają nienaturalnie poruszać się na wietrze. To znak, że zostały "ożywione" i gotowe są chronić użytkownika przed czyhającymi na niego zagrożeniami. Włosy pod kontrolą przedmiotu pełnią jedynie funkcje obronne. Mogą odpierać ataki równocześnie ze wszystkich stron, ale ich długość nie może przekraczać 3 metrów. Gdy włosy zostaną zniszczone, Gadian przestaje bronić. Włosy odrastają dopiero po ponownym przelaniu chakry do grzebienia (kolejne aktywacje nie wymagają przeczesywania włosów), która - o ile coś zostało - sumuje się z chakrą, która wciąż się w nim znajdowała.
Wymagania
Koszt
B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% za 3 tury
Włosy
Dodatkowe
Podczas działania przedmiotu użytkownik nie może wykonywać jutsu włosowych
Przedmiot działa tylko wtedy, gdy znajduje się w nim zwierzę
Tylko zwierzęta mogą wtopić się w przedmiot
Grzebień musi być wczepiony we włosy, aby te mogły działać
Działanie przedmiotu podtrzymywane jest chakrą użytkownika
Przedmiot może być aktywowany maksymalnie 3 razy w ciągu doby
Ożywione włosy działają na zasadach bariery, ale ataki słabsze o połowę od ich wytrzymałości także je uszkadzają