Zerżnięte, tu Jun ma rację. Nie jest to mój autorski pomysł, a jedynie adaptacja czegoś Tsu, co jest stosowane... w realu, przeciw pigułkom gwałtu

Tylko że to akurat wymyślili panowie. Dziewczyny chciały chodzićna imprezy z rurkami.
A co do przedmiotu, to tutaj Tsukune wcale nie jest tak, że aby wykryć substancję, mój lakier musi również ją w sobie mieć. Przeciwnie, A z A raczej bez żadnego pośrednika nie reaguje ze sobą. Można by zrobić sztukę dla sztuki i otruciznować pazurek substancją, która schodzi z niego po kontakcie z wodą, ale tego nie planuję.
Co do substancji stałych, to jeśli to jest jakieś ciasto, to rzeczywiście powinno reagować, ale ciut wolniej. Wolno (czyt. 1000 lat) powinno reagować z tabletkami i innymi takimi tworami. One powinny być wykrywalne dopiero po rozdrobnieniu i np. zmieszaniu z wodą/śliną czy czymś.
Co do robienia z tego antidotum bez zdolności neutralizujących, to chyba jestem na tak. Przy czym zmienię trochę sposób działania na trucizny o poszczególnych poziomach. Przy założeniu, że lakierek jest zaawansowany:
Po kontakcie z trucizną prostą - zmienia kolor natychmiastowo
Umiarkowaną - 5 sekund
Zaawansowaną - 15
Wybitny - minuta
Mistrzowski - 3 minuty
Ta rozpiska jest dla płynów.
Dlaczego tak? Żadna laska na imprezie po zamoczeniu paznokcia nie pomyśli sobie: "Hmm... mam 60%, że po wypiciu tego nikt mnie nie zgwałci. Nie ma się czego bać!". Dlatego proponuję wygrywanie odroczone w czasie dla lepszych substancji. Ograniczeniem jest tutaj, że jak ktoś poda nam coś do picia, to musimy poświęcić dużo czasu by upewnić się co do bezpieczeństwa. Substancje gazowe wykryjemy dopiero wtedy, gdy będzie za późno, a stałe - dopiero po szczególnym przygotowaniu, a skoro tak, to pewnie będziemy mieli dużo czasu. Tak mi się wydaje najlepiej.
Teraz lakier jest trochę lepszy niż przed momentem, więc proponuję misję C (500 ryo) z dodatkową dopłatą, 300 albo drugie 500, albo dwie misje C powiązane tematycznie, po których otrzymanie tego byłoby fabularnie uzasadnione.