Strona 1 z 3

Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 03:24
autor: Tatsuo
Obrazek
Nazwa
Kotsuken (jap. 骨剣)
Typ
Ostrze długie
Objętość
Broń trzeba nosić przy pasie, maksymalnie 4 sztuki naraz.
Waga Fūin
50
Ninpō
Kenjutsu
Opis Broń ta jest kataną, wykonaną w całości z dość nietypowego materiału, jakim jest kość. Dokładniej jest to kość członka klanu Kaguya. Jedynie saya, tsuka, tsuba, oraz habaki nie są wykonane z kośćca. Kolorem saya'i, tsuka ito i tsuby jest czerń, natomiast całej reszty biel, będąca kolorem kości. Nie trudno się domyślić, iż właściwości ostrza zależą od rangi Shikotsumyaku osoby, która dostarczyła nam materiału na broń (ranga B/S). Będzie ona zatem lżejsza, a jej wytrzymałość [na randze B] będzie równa stali, a w drugim przypadku [na randze S], jej wytrzymałość będzie równa broni pokrytej chakra flow. Bardzo trudno ją stępić, za to [na randze S] możemy stępić, wyszczerbić, a nawet zniszczyć broń przeciwnika, przy czym broń miotaną można przeciąć łatwiej. Jako iż ostrze wykonane jest z kości, cechuje się ono dużą ostrością.
Cena Całkowity koszt broni, w zależności od rangi Shikotsumyaku:
B - Misja rangi C + zapłacenie członkowi szczepu Kaguya [npc] + 300-500 Ryō
S - Wyprawa rangi B + zapłacenie członkowi szczepu Kaguya [npc] + 300-500 Ryō
Kościane ostrze możemy zdobyć także od żywych graczy, nadal jednak płacimy koszt 300-500 Ryō
Link do tematu postaci
KLIK!

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 04:14
autor: Hitsukejin Shiga
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 11:32
autor: Seinaru
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 12:23
autor: Akashi
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 14:28
autor: Tatsuo
Spokojnie panowie, już w pierwszym poście odrzucacie mój przedmiot, nie dając mi szansy na odpowiedź. Czyż nie jest lepiej oceniać dopiero po poznaniu wszystkich argumentów za i przeciw? Zacznijmy więc.

Pan Shiga słusznie zauważył, iż nie mam wiedzy na temat Kaguya, da się to łatwo uregulować, wykonując misje w celu zdobycia tej wiedzy, a następnie misje dla tego szczepu, w celu przypodobania się im. Może być to nawet szereg misji, podczas których moja postać wpada na pomysł stworzenia takiej oto broni, there is no rush at all. I tak, mam zamiar zapłacić za miecz Kaguya i to dość sowicie, suma ta jest wliczona w cenę. Spoglądając na to ze strony fabularnej, czy myśli pan, panie Shiga, że żaden shinobi nie skusi się na łatwe pieniądze, za odrobinę wydanej chakry?

Co się tyczy wypowiedzi pana Seinaru, otóż z tego co wiem, to obce KG do przeszczepu jest do zdobycia tylko w fabule od innego gracza. A kto tu mówi o przeszczepianiu czegokolwiek? Nigdzie nie jest napisane, iż nie można zdobyć broni wykonanej z KG npc i mogę się założyć, iż w owej kuźni przeszedł już kiedyś przynajmniej jeden taki przedmiot. Jeżeli jest inaczej i nie można zdobyć materiału na broń od npc, chciałbym by wypowiedział się jeden z moderatorów/administratorów, w takim wypadku zaproponowałbym wymóg zdobycia materiału od gracza.

Dziękuję za plusik, panie Akashi. Słusznie pan zauważył, iż kość ma taki fajny środek, przynajmniej jeżeli mówimy o standardowej kości wyciągniętej z ciała. Patrząc na techniki wyższych rang Kaguya można łatwo wywnioskować, iż potrafią oni niemal dowolnie formować kościec (Hokkotsu no Yoroi, Tessenka no Mai: Hana, Karamatsu no Mai: Kaika - tu wydłużenie kości nawet do 10 metrów), a na randze S mogą nawet tworzyć go bez udziału swego ciała, czy taka kość ma jamę szpikową? Nie wydaje mi się. Na wyższym poziomie nie będzie więc większego problemu z utworzeniem ostrza katany od razu w formie, która nam odpowiada i która nie posiada jamy szpikowej, więc kowal nie będzie musiał tego w jakikolwiek sposób przerabiać, a jedynie połączyć gotowe już elementy katany.

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 16:31
autor: Tsukune
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 17:51
autor: Tatsuo
@Up, powiem panu dokładnie to samo co już napisałem, nigdzie nie jest napisane, iż nie można zdobyć na misji, lub kupić materiału na broń od npc. Resztę proszę sobie doczytać w moim poprzednim poście. Myślę, iż można zdobyć ten materiał na misji, tak jak chociażby zdobywa się artefakty, a jako że kości Kaguya, jak i osobnicy zdolni do ich dostarczenia za pewną opłatą są nieco powszechni niż Wachlarze Hagaromo, to i ranga misji nie jest tak wysoka, za to dochodzi zapłata pieniężna. Gdybym chciał mieć miecz z techniki Hokkotsu no Yaiba, to nie byłoby mnie tutaj. Proszę zatem o wypowiedź moderatora, lub administratora technicznego i/lub fabularnego, najlepiej z tymi, którzy mieli już do czynienia z podobnym przedmiotem.

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 19:30
autor: Seinaru
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 20:23
autor: Tatsuo
Nie ma sprawy. :D Taka już chyba dola moderatorów tego działu, wyszukiwanie nieścisłości i raków, a następnie czekanie na technicznych. ;v Szczerze to zastanawiałem się dlaczego od razu odrzuciliście mój przedmiot, chociaż teoretycznie można go zdobyć i przypomniała mi się jedna akcja, gdzie gościowi nie pozwolili na stworzenie artefaktu, a następnie sami zrobili podobny, po prostu wkurzyli się, że sami na to nie wpadli. Ah, to było forum... Mimo wszystko dobrze, że kolegę samuraja zainspirowałem tym pomysłem, choć myślałem, że to już obcykany temat. :)

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 20:36
autor: Tsukune
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 24 gru 2017, o 21:20
autor: Tatsuo
Rozumiem, uznałeś to za rakowe, tylko dlatego, że zaraz po zaakceptowaniu tego przedmiotu każdy będzie latał w zbroi koseki, z bronią kaguya i obsypany złotym piaskiem sabaku. Sam przyznałeś, iż jest to jak najbardziej realne fabularnie, więc ma być nierealne mechanicznie, tylko dlatego, że wszyscy rzucą się na kuźnię po takie przedmioty? Za przeproszeniem, w jakim świecie Ty żyjesz? Można nic nie akceptować, wtedy na pewno wszyscy będą chodzić w standardowym wyposażeniu i wszyscy będą zadowoleni. Proponuję zrobić tak, jeżeli administrator/moderator na to pozwoli i gdy przedmiot przejdzie, to jeżeli wszyscy bukiuserzy będą w posiadaniu takich broni, to usuniecie moją, zarówno tutaj, jak i na fabule, niech stracę nawet te kilka misji i wydane ryo. Btw. czy muszę na takiej misji walczyć akurat z osobą która ma mi dostarczyć materiału? Mogę mu przecież pomóc, uratować, zakumplować się, czy co tam jeszcze sobie mg wymyśli.

Apropo ograniczeń mechanicznych, jakbym chciał zrobić broń z jakimś mechanizmem, dajmy na to ukryte ostrze z AC, to nie mógłbym tego zrobić, bo mechanizmy są zarezerwowane dla Ayatsuri, a oni nie chcą moich pieniędzy i musiałby mi to zrobić inny gracz?

A co do mankamentu, to jest to sytuacja nierealna, bo będę mógł zobaczyć, że taki osobnik może używać wysokopoziomowych technik lub sam sprawdzić twardość kości. Nie ma możliwości, by była ona mniej wytrzymała, z tego co wiem to Kaguya mając rangę B dziedziny klanowej nie może używać mniejszej wytrzymałości. Poza tym, czy był tutaj już taki przypadek, że mg dawał np. uszkodzony artefakt? Nie wydaje mi się, a jeżeli był, to proszę powiedźcie o którego mg chodzi. :)

Re: Zagrajmy w kości!

: 25 gru 2017, o 00:12
autor: Akashi
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 25 gru 2017, o 01:53
autor: Tatsuo
Moja broń jeszcze nawet nie przeszła, a już rani serca moich ukochanych moderatorów. Gdybym wiedział, że tak będzie, to nie wrzucałbym tego w święta. No cóż, bardzo mi przykro, że pan Akashi chce odejść z funkcji moderatora, ale nic mogę na to poradzić. Jeżeli naprawdę tego chce, niech to po prostu zrobi, a jeżeli jest to forma szantażu, to niestety, ale nie wiem kogo chce pan szantażować, mnie? Administratorów? Czy resztę kolegów z kuźni?

Przechodząc do tego, co powinniśmy omówić, a co już omawiałem, mianowicie formy ostrza katany. Jak już pisałem - od rangi A dziedziny klanowej Kaguya mają techniki, które jasno pokazują, że mogą oni formować kości niemal dowolnie. Przykładem tego jest chociażby zbroja, która nie dość, że dokładnie przylega do ciała tuż pod skórą, to jeszcze na dodatek może ona poruszać się w trakcie używania jej (za koszt chakry oczywiście), inaczej jej użytkownik nie byłby w stanie zginać stawów, coś jakby miał założony gips na całym ciele. Do tego dochodzi owa narośl na ręce, która raczej nie występuje w formie naturalnej. Zatem jak już pisałem, uformowanie ostrza katany byłoby drobnostką. Proszę zauważyć, że już w technice rangi D - Hokkotsu no Yaiba, kość jest formowana w pewnym zakresie, szpikulec, ząbkowanie brzegów etc, czy zaostrzenie ich na randze A/S jest aż tak nierealne?

PS. Poczułem się jak podczas ostatniej rozmowy z moją eks, była moją ulubioną szantażystką, ach te flashbacki z Wietnamu...

Re: Zagrajmy w kości!

: 25 gru 2017, o 02:41
autor: Hitsukejin Shiga
  Ukryty tekst

Re: Zagrajmy w kości!

: 25 gru 2017, o 04:11
autor: Tatsuo
Rzeczywiście, na wyższych poziomach dochodzi te zmiany. Skoro według Ciebie nie da rady znaleźć na fabule npcta, który chce sobie po prostu dorobić, to ok, mogę się zgodzić na serię kilku misji D & C, mających na celu zdobycie wiedzy na temat szczepu Kaguya, poprzez np. poznanie jednego z nich, następnie zakumplowanie się z nim / wyświadczenie większej przysługi (w formie kilku misji), w konsekwencji czego zdobyłbym ostatecznie elementy owej katany.

Nadal jednak sądzę, że da się to osiągnąć fabularnie, bez posiadania przyjaciela kościeja. Pierwsza przyszła mi na myśl misja z Wiedźmina 3 - Mistrz Płatnerski. Myślę, że jedna misja i sowita zapłata jest wystarczająca, ale jak mówię, ciąg misji też mi pasuje.

A czy to nie jest przypadkiem tak, że większość npc w misjach pojawia się jedynie na jej potrzeby i znika zaraz po jej zakończeniu? To samo jest zazwyczaj z kowalem, pojawia się jedynie na potrzeby usługi, którą ma nam wyświadczyć, albo wcale się nie pojawia. Nie przesadzajmy też w tę stronę, bo nie każdy npc wyświadczający przysługę, za inną przysługę i/lub pieniądze, musi być ściśle powiązany z naszą postacią.

Według mnie nie jest to zaśmiecanie kuźni, ponieważ prędzej czy później musiałbym zrobić i wstawić tu ten przedmiot, nawet mając już jakieś powiązania z Kaguya.

Z flashback'ami przesadziłem i choć to z eks to akurat prawda, to mogłem obejść się bez tego, przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem. Pan jednak też mógł się obejść bez przytuptywania, skurwiania i męczenia. Btw. widzę, że nie tylko ja się zasiedziałem do późna, ten telefon nie pozwala mi spać.