"Korona Tygrysa: Cień, Sługa i Wola" - wydarzenie fabularne

[Rokuramen Sennin]

Korona Tygrysa: Cień, Sługa i Wola Mijał chłodny, zimowy wieczór w Hanamurze. Na zewnątrz wciąż padały gęste płatki śniegu, ale większości ludzi to zupełnie nie przeszkadzało. Była godzina dwudziesta, jeszcze wystarczająco młoda by większość barów i jadłodajni w mieście funkcjonowała, ale na tyle późna by większość pracowników zakończyła już swoje codzienne zajęcia. Dlatego cieszyli się tymi godzinami odpoczynku wraz z przyjaciółmi lub rodzinami.
No, może nie licząc jednej grupy shinobi, którzy wciąż głowili się nad pewnym projektem.
Senat Cesarstwa, złożony z liderów wszystkich klanów członkowskich, wciąż siedział w sali tronowej. Cesarza aktualnie nie było - pozostawił im notkę że pragnie się udać na festyn Okami no Kamiego, smoczego boga śniegu, więc przez najbliższe kilka dni mogli się skupić na pewnym ważnym projekcie. O którym Natsume prosił, by mu nie przypominano, bo nie lubił znajdować się w centrum uwagi.
Ale cóż, trudno czegoś takiego uniknąć jeśli chodzi o oficjalną koronację na Cesarza, prawda?
Póki co był tylko elektem, ale frakcja już prężnie się rozwijała. Ludziom zaczęto przedstawiać nowe prawa i postulaty, postawiono gospodarkę na nogi. Zwykli ludzie wierzyli w Senat i Shimakage. Teraz pozostało im oficjalnie przedstawić nowego przywódcę. A tak doniosłe wydarzenie wypadałoby zacząć pompą!
Dlatego teraz senatorzy i Gwardia siedzieli w sali tronowej (będącej jednocześnie salą Senatu), głowiąc się nad organizacją.
-... więc mamy już załatwiony sam etap koronacji - stwierdziła Shabondama Ayako. - Koronę miał zamówić Satoshi, samą koronację mają poprowadzić mnisi, później zaprzysiężenie i przemowa...
-Yup, pogadałem z jednym ze złotników z Hanamury. Powiedział że spróbuje załatwić coś misternego, diadem czy coś - odpowiedział Waneko Satoshi, lider Ranmaru, pykając dym ze swojej nieodłącznej fajki kiseru. - Cokolwiek bogatszego Natsume pewnie by kazał odesłać.
Pozostali pokiwali głowami, śmiejąc się pod nosem. Pod pewnymi względami Yuki żył jak pustelnik.
-No dobra, a po części oficjalnej? - spytał Hoshigaki Yusemi, gładząc się dłonią po bródce. - Oficjalne rozpoczęcie festiwalu?
-Chyba ta - stwierdziła od niechcenia Hoozuki Mayumi, opierając się o barierkę i patrząc w sufit. Jej blond włosy opadały za barierkę, wisząc luźno w powietrzu. - No i wtedy zacznie się wołać ludzi na turniej, nie?
Ayako pokręciła głową, przeglądając notatki w trzymanym przez nią zwoju.
-Najpierw chyba powinniśmy ludziom pozwolić trochę zająć się samymi sobą. Wiesz, żeby trochę połazili, pozwiedzali, zjedli coś. Nie możemy głównej atrakcji wrzucić od razu po koronacji.
Mayumi westchnęła ciężko. Wszyscy doskonale wiedzieli, że młoda liderka Hoozuki w całym tym turnieju czekała tylko na pokaz walk na arenie. Miała bardzo dziwny fanatyzm na tym punkcie.
-No dobrze, umówimy się z właścicielami biznesów i pozwolimy na tworzenie dodatkowych stoisk. Poczekamy kilka godzin, żeby ludzie mogli trochę poświętować, zjeść nasze specjały, napić się i pobawić. Muzykę jakoś dacie radę załatwić?
Satoshi pokiwał głową, uśmiechając się.
-Mam paru znajomych na kontynencie. Z chęcią zagrają do zabawy dla większego tłumu.
Wszyscy pokiwali głowami, a Ayako kontynuowała.
-Pewnie pozwolimy części rekrutów i żołnierzy na przepustkę na czas koronacji, prawda? I tak w ogóle, jak z bezpieczeństwem?
-Żołnierze i straż będą mieć na te dni ustalone zmiany. Sporo osób w jednym miejscu będzie wymagało zwiększonej ostrożności. Będą uzbrojeni i w razie jakichkolwiek wyskoków, będą mieli pełne prawo zaatakować w celu uspokojenia sytuacji. A jeśli ktoś będzie agresywny, z prawem zabicia. Nie będziemy się cackać w tak ważny dzień.
-Gwardia będzie czuwać nad Cesarzem i pilnować, żeby nikt nie próbował robić niczego głupiego w jego otoczeniu - stwierdziła Yuki Mikoto, jedna z kapitanów Gwardii i przyjaciółka Natsumego z czasów, gdy ten był tylko Doko. - Będzie mieć cały czas pod ręką sensora i jednego z Ranmaru, żeby nikomu nie przyszły głupie pomysły.
Ayako, Yusemi i Satoshi pokiwali głowami, na znak że rozumieją i popierają pomysł. Znając życie, co bardziej zawistni członkowie Rady mogliby próbować wysłać skrytobójców na zabicie nowowybranego Shimakage. Takie zabezpieczenie pozwoliłoby zmniejszyć ryzyko do minimum.
-No dobra! - nie wytrzymała Mayumi, podnosząc się i patrząc na pozostałych. - Dokończmy jeszcze rozmowę o atrakcjach, i wtedy będziemy kontynuować o akomodacji, bezpieczeństwie, et cetera!
Satoshi zaśmiał się cicho.
-Razem z informacjami do liderów i ogłoszeniami, dostarczymy informacje o zapisach na turniej walk, spokojnie. Będziemy mieć wystarczająco uczestników, o to się nie martw. Reszta będzie pewnie wyglądać podobnie jak na turnieju w Sachu no Senjo.
Mayumi pokiwała głową, uśmiechając się krzywo.
-Upewnijmy się tylko, że nie skończy się tak samo.
* * * Po kilku godzinach zbierania informacji, rozdzielania obowiązków i dopieszczania szczegółów, liderzy w końcu zakończyli obrady. Wszyscy wyglądali na zmęczonych, ale przy tym na swój sposób zadowolonych. Było to pierwsze takie większe wydarzenie, i mieli głęboką nadzieję że pokaże ono Cesarstwo od dobrej strony. W końcu o to w tym wszystkim chodziło - chcieli pokazać, że nigdy nie byli oni wrogiem Kontynentu - po prostu nie chcieli mieć już do czynienia z Radą, którą szczerze gardzili.
-W porządku, skoro mamy wszystko - zaczął Satoshi, chowając kiseru za pazuchę. - Zagonić skrybów do roboty i rozesłać informację o festiwalu?
-To chyba będzie najsensowniejsze - stwierdziła Mikoto. - Jeśli będą mieli więcej czasu, to więcej osób będzie mogło odwiedzić festyn.
Satoshi uśmiechnął się wesoło i prawie wybiegł z sali. Pozostali popatrzyli po sobie i parsknęli śmiechem. Jak na mężczyznę liczącego sobie ponad trzydzieści wiosen, wciąż był nadzwyczaj żywotny.
-No dobra, no to fajrant na dziś. Nie mogę się doczekać tej imprezy! - powiedziała Mayumi, przeciągając się. Choć próbowała go ukrywać, wciąż było widać u niej entuzjazm.
Yusemi uśmiechnął się lekko.
-Jak my wszyscy. Jak my wszyscy.

I tym samym chciałbym was zaprosić na fabularne wydarzenie, zorganizowane z okazji oficjalnej koronacji mojej postaci, Natsumego, na Cesarza Morskich Klifów, lub Shimakage Wysp, jak kto woli. Pewnie i tak znajdziecie jakąś memiczną wersję, byle mnie wytrącić z równowagi. Znam was, wy. <opieop>
Z góry chcę jednak zaznaczyć:
TO NIE JEST EVENT! JEST TO WYDARZENIE FABULARNE!
Oznacza to mniej więcej tyle, że będzie ono trwać około miesiąca IRL (od 3 stycznia do końca trwania wydarzenia), i w trakcie całego festiwalu wszystkie miejscówki będą traktowane jako miejscówki fabularne, w których możecie sobie fabulić w festynowym klimacie. Muzyka, jedzenie, te sprawy. Za posty w festiwalu PH będzie liczone x1,5, żeby jakoś zachęcić do udziału. c:
Festiwal nie wymaga pobytu od początku do końca. Można przyjść w środku i wyjść w każdej chwili, nikt nikomu kwasu o to robić nie będzie.
Całość będzie polegać na tym, że jeśli nastąpią jakieś zmiany fabularne (np. zmiana pogody, jakieś losowe wydarzenia, początek jakiejś zabawy etc), będą one ogłaszane w specjalnym wątku umieszczonym w centrum Hanamury. Prosiłbym wtedy się do tego dostosować, że wszystkie postacie obecne to usłyszały.
Fabularnie festiwal będzie trwać dwa dni. Dam znać we w/w wątku kiedy zapadnie noc i kiedy zacznie się drugi dzień.
Kilka miejscówek przygotuję osobiście, ale jeśli będzie wam czegoś brakowało (jakiejś jadłodajni, ustronnego kącika czy innych tego typu), to oczywiście możecie je stworzyć. Proszę tylko w granicach rozsądku, wątki które będą zupełnie z rzyci i nie będą pasowały do miasta/klimatu, zostaną po prostu usunięte.
Chcę jeszcze dosadnie zaznaczyć, tak jak w tekście powyżej - po całych terenach festiwalu będą krążyć strażnicy. Ktoś zacznie jakieś rozróby, dostanie kuku. Albo częściowe i wyląduje w pierdlu na czas nieokreślony, albo pełne i skończy na dnie morza. Chciałbym żeby było to spokojne miejsce do fabułowania, bez zbędnych spin. Oczywiście, nie bronię próbować, jeśli bardzo chcecie pójść full-Isis, ale czujcie się w takim przypadku ostrzeżeni.

Dodatkowo, pragnę wam przedstawić atrakcję główną! Tak jak wskazuje tekst powyżej, będzie to turniej walk shinobi. Do udziału zapraszam wszystkich graczy, których ilość PH nie przekracza 1750. W ten sposób chcę zbalansować sytuację, aby nie skończyło się na tym że przyjdzie taki Ichirou albo Murai i rozsmarują wszystkich po ścianach. kappa
Ci, którzy się zgłoszą, będą mieli obowiązek stawić się na swoje pojedynki albo zostaną wyrzuceni przez walkower.
Pobyt na trybunach jest dowolny i działa tak jak w pozostałych miejscówkach wydarzenia - dialogi są dowolne, gadacie o czym chcecie, i możecie żywo reagować na to co się dzieje na arenie. Chyba że nie chcecie. Wasza wola.
Oczywiście, trzeba też wspomnieć o nagrodach!

• Wszyscy biorący udział otrzymają wynagrodzenie w postaci 20 PH i 150 ryo.
• Trzecie miejsce otrzyma wynagrodzenie w postaci 30 PH i 350 ryo.
• Drugie miejsce turnieju otrzyma wynagrodzenie w postaci 50 PH i 500 ryo.
• Zwycięzca turnieju otrzymają wynagrodzenie w postaci 80 PH i 700 ryo, co oznacza przyjemny zastrzyk doświadczenia i gotówki.

PH za udział/miejsca zostaną przydzielone dopiero po zakończeniu turnieju!
Zapisy trwają do 25 grudnia bądź do wyczerpania miejsc. Optimum byłoby 16 uczestników. Mam nadzieję że znajdzie się tyle chętnych.

Uczestnicy (16/16):
Kosuke, Tensa, Akashi, Chise, Shiga, Kenji, Hayami, Seinaru, Masaki, Megumi, Ayako, Yasuo, Toshio, Osamu, Shinji, Atari

Więc, szybki skrót dla tych którzy respektują zasadę tl;dr:

• Miejsce do fabuł!
• PH za fabuły na festiwalu x1,5!
• Turniej walk z bogatymi nagrodami!
• Klimacik!
• Test nowej formy eventu/wydarzenia fabularnego!

Mam nadzieję, że się zobaczymy w Hanamurze!

[Ichirou]

Zakładam, że książę pustyni dostanie zaproszenie jako gość specjalny i będzie miał wstęp do loży VIP. Jeżeli tak, to myślę, że się zjawi (o ile tylko wyrobi się czasowo), żeby poimprezować i obejrzeć narodziny nowego Krwawego Pokolenia. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[Tsukune]

ja tam mogę się wstępnie zgłosić do walk...ale nie wiem czy wyrobię się z wyprawą przez ten czas więc będę jako taka "zapchaj dziura" xD...i w sumie zobaczę starą gębę z innego Eventu xD

PS: Czy stary kompan z Krwawych Piasków będzie mógł pogadać z Natszume? Czy raczej będą go lodowymi kijami czymać z daleka ? xD

Edit: Jak coś to moje zgłoszenie jest jako Kuro

[Tensa]

Jeśli fabuła pozwoli to i cycata uchiha pójdzie w szranki z całą resztą, a co mi tam!

P.s. Jak nie dam rady pojawi się moje multi

[Akashi]

Chętnie wpadnę sobie na mały turniej, nieco się pobawić. Zawsze dobra okazja do fabulenia

[Chise]

Nie mam KP, ale wpadam na turniej kappa
W końcu sam Cesarz obiecał mi pojedynek! Lepszej okazji nie będzie xDDDD

[Hitsukejin Shiga]

Też się zgłaszam do udziału. Chętnie dam z siebie 110%

PS. Mogę liczyć na jakiś azyl polityczny by w trakcie pojedynku ludzie nie wrzasneli "KURWAJASHIN" i rzucil sie z pochodniami?

[Kenji]

Jak dożyje to wbijam !!

[Hayami Akodo]

Ichirou i Chise tak ładnie mnie zaprosili, że aż poczułam się przekonana o/ Hayami i tak miał podróżować, zatem jeżeli uda mu się spotkać z Tensą, to przyjdzie razem z nią, jeżeli się nie wyrobi, to przybędzie z opóźnieniem - ale przybędzie!
EDIT: Natsume-san, dopisz Hayamiego Akodo do listy turniejowej, biorę udział, bo Kei mnie przekonał!

PS. Chise, liczę na spotkanie :*

[Reika]

I tak wybieram się na wyspy z misją, więc mogę zostać do koronacji <3 Muszę tylko wynegocjować u papcia możliwość zabrania ze sobą towarzysza XD

[Seinaru]

Tyż chca, ale jak kolejki w walkach nie będą 72h D:

[Shijima]

No jak no, mnie by zabrakło? Tylko ja pass z walk, popaczę z trybun jak się koguciki bijo

[Shinjo]

Na razie zapiszę się na samo wydarzenie, ale może coś się zmieni.

[Hikari]

No cóż skoro cesarz sam zaprasza na strefę VIP to nie wypada chociaż nie wpaść na chwilę. O ile skończę wcześniej wyprawę to raczej na pewno się tam znajdę.

[Murai]

Czekam na wizytę w strefie VIP jako jedyny rywal Natsume kappa

Chętnie wpadnę i pooglądam walczące ofiar... to znaczy walczących Doko ^ ^