Jaskinia Yato

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Yato

Jaskinia Yato

Post autor: Yato »

Gdzieś na uboczu dzielnicy mieszkalnej znajduje się niewielkie skaliste wzniesienie obrośnięte gęstą roślinnością, a na szczycie rośnie kilka bujnych drzew. Z jednej strony owe wzniesienie ma pionową kamienną ścianę zakrytą zwisającymi roślinami o gęstym listowiu. Niewiele osób wie, że za ową liściastą kurtyną schowane są grube stalowe drzwi prowadzące do jaskini, w której mieszka młody Yato Aburame. Owe drzwi są wejściem do niewielkiego przedsionka - komory bezpieczeństwa. Z niej kolejnymi stalowymi drzwiami przechodzi się do właściwego przedpokoju. Z niego wychodzi pięcioro drzwi. Pierwsze po lewej prowadzą do spiżarni następne do łazienki. Pierwsze od wejścia drzwi poprawek to pracownia zaś następne to pokój Yato, jego salon i sypialnia w jednym. Na wprost wejścia do przedpokoju znajduje się wejście do kuchni, które w odróżnieniu od pozostałych pomieszczeń pozbawione jest drzei.
0 x
Yato

Re: Jaskinia Yato

Post autor: Yato »

Yato nie był zadowolony. Nie dość, że pracował niemal do świtu nad swoimi robaczkami to jeszcze obudził się o wiele za wcześnie bo o szóstej rano. Nie był pewien co tak naprawdę wyrwał go ze snu, jednakże wiedział, że teraz dalszy sen był niemożliwością. Przeciągnąwszy się ziewnął przeciągle. Kolejny, cholerny dzień - pomyślał sobie niechętnie stawiając bose stopy na grubym, miękkim dywanie. Rozejrzał się polprzytombym wzrokiem pi pomieszczeniu. Pomieszczenie owo nie przedstawiał się jakoś szczególnie wytwórnie. Pod jedną ze ścian regał uginajacy się od książek, pod kolejną stół i kilka krzeseł oraz szafa z ubraniami. Na ścianie z drzwiami kominek i kilka półek z nibelotami. Powoli wstał z łóżka i zaczął się ubierać by następnie pójść do kuchni na małe śniadanie. Dziś w planach była jajecznica. Przyrządzać ja z namaszczeniem przeklinając pod nosem, gdy coś było nie tak. A było. Był roztargniony więc najpierw nabrudzil na blacie kuchennym a następnie przesolul nieco przygotowywaną potrawę. W ostatecznym rachunku tego poranka wyszedł na plus. Obudził się, zjadł i teraz, dzierżąc w dłoni kubek z herbatą mógł śmiało rozplanować cały dzień. Nie miał jednak ochoty na żadną szczególną aktywność. Jego umysł byl chyba w jakimś dziwnym stuporze bo Yato siedząc na krześle patrzył się w kamienną ścianę z taką intensywnością jakby chciał przedziurawic ją spojrzeniem. Nie myślał przy tym o niczym szczególnym, ba miał wrażenie że myślenie całkowicie mu się wyłączyło. Nie był pewny jak długo to trwało, jednak gdy się ocknął z tego zamyśle is herbata była już całkowicie zimna. Wypił ją więc jednym hsustem a umywszy kubek wyszedł do przedpokoju. Tam ubrał swój czarny płaszcz i wyszedł do komory bezpieczeństwa. Drzwi za sobą zamknął na wszystkie cztery zamki. Teraz otworzył główne drzwi i zmruzyl oczy. Slonce stało już wysoko na niebosklonie. Zamknął za sobą drzwi na wszystkie zamki (znów cztery) i ruszył w drogę.

Z/T
Dalsza droga Yato
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość