Dom Shigemiego

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Shigemi

Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Dom Shigemiego, a raczej dom jego rodziców, którzy umarli już dawno temu, jest skromnych rozmiarów, przytulnym miejscem. Cały budynek składa się na cztery, niewielkie pomieszczenia - kuchnię, czyli najmniejszy ale najlepiej pachnący z pokoi, łazienkę, salon oraz sypialnie.
Od razu po wejściu do mieszkania widać korytarz, prowadzący prosto do kuchni... Po prawej stronie natomiast znajduje się salon, gdzie występuje chociażby stół i kilka krzeseł, przy którym Shigemi zazwyczaj jada. Przy ów stole zauważyć można dwie, wygodne poduchy, które wbrew pozorom nie służą wcale do snu... Na wcześniej już wspomnianym stole zwykle leży stos książek lub miska niedokończonego ramen. Przede wszystkim, są tam też dwa okna z widokiem na ulice Antai, które za dnia dodają pomieszczeniu światła...
Ale jeśli wchodząc do budynku skręci się w lewo i podąży w górę schodami, wtedy od razu dotrze się do sypialni Shigemiego,. Tam też znajduje się najzwyklejsze łóżko obok którego stoi mały stolik, a nań obowiązkowo budzik - chłopak ma małe problemy ze snem. Warto wspomnieć iż tam, podobnie co do salonu, są dwa, średniej wielkości okna... Natomiast w każdym pomieszczeniu w tymże domu, znajdują się też lampy, zwisające z sufitu i dające w nocy upragnione światło.
Nic wielkiego, ale wystarcza dla jednego chłopaka.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

[cent]

Ciche westchnienie rozesżło się po pustym domu, zbyt wiele czasu minęło odkąd zostałem sam na tym padole łez, smutku i zakłamania, brakowało mi tego, że ktoś powie mi w twarz iż wszystko będzie dobrze, wiedziałem wszak, że nic już nie będzie takie samo, a czy będzie dobrze? Raczej niekoniecznie. Uśmiechnąłem się delikatnei do kilku wspomnień, a następnie wsłuchałem się w wiatr, który nostalgicznie dmuchał i wydawał załosne dźwięki. Kolejne westchnienie, kolejne echo, to było przytłaczające. Przełknąłem ślinę i usłyszałem jednocześnie pukanie do drzwi, ciche, subtelne wręcz, można nawet powiedzieć, że przestraszone pukanie do drzwi. Przeczesałem włosy i skierowałem swoje kroki do drzwi, aby otworzyć je, uśmiechnąłem się widząc zakłopotanego młodzieńca.
-Cześć- powiedziałem i czekałem na to co powie, jednak cisza się dosyć znacznie przedłużała, można było wręcz powiedzieć, że trwała przerażająco długo, uniosłem jedną brew, gdyż nie chciało mi się stać na tym chłodzie, już miałem coś powiedzieć, gdy przerwał mi w połowie zdania, nawet nie w połowie zdania, a w początku wydechu!

A wiec mam zadanie...
-Dzięki, uważaj na siebie. - uśmiechnąłem się i wróciłem do mieszkania, gdzie rozwinąłem zwój i zacząłem przeglądać jego zawartość, musiałem w jakiś sposób odreagować samotność, czyżby to był dobry sposób? Może wręcz idealny, wczytałem się w zwój z ekscytajcą, chociaż nie spodziewałem sie czegoś wielkiego, ktoś z moim poziomem raczej na zbyt trudne zlecenia nie był wysyłany.

[/center]
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Wciągnąłem w nozdrza intensywny zapach perfum, które miodem płynęły. Westchnąłem cicho, Choji, mój ukochany przyjaciel, z nim zawsze kojarzył mi się ten zapach, wiecznie oblepiony miodem i w okruszkach. Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego właściwie ona ciągle je je i nie mógł się od nich odpędzić, jednak nigdy nie było dane mi się dowiedzieć o tym oraz o wielu innych ciekawych jego zachowaniach. Treść zwoju natomiast totalnie wbiła mnie w ziemię. Dobrze, że siedziałem inaczej najpewniej nogi by się pode mną ugięły. Wyczytywałem kolejne strofy ze zwoju i nie mogłem zrozumieć jakim cudem nie miałem możliwości poznać się z tą niewiastą.

Tyle bólu i żalu płynęło z tego zwoju. Pismo przerywane mokrymi niegdyś plamami sprawiało, że nawet moja psychika lekko drgała. Nawet nie byłem w stanie spuentować tej sytuacji w jakiś szydliwy sposób, co nadawało tej sytuacji wyjątkową wartość. Zayśliłem się nad treścią tej wypowiedzi i postanowiłem zebrać swój sprzęt, ubrać się ciepło i ruszyć w stronę wskazaną mi przez treść zwoju. Musiałem ją poznać i dowiedzieć się więcej w dodatku musiałem chronić ją zanim zrobi coś głupiego, jej duch wydawał się zagubiony, musiałem zapobiec tragedii nawet jeśliby mi się nie powiodło.


Nikt nie zasługuje by cierpieć.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Hoshigaki Kenji

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Hoshigaki Kenji »

0 x
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Dzień nie zapowiadał nic ciekawego, a właściwie poranek miał być spokojny i miałem nadzieję, że najnormalniej w świecie po prostu się wyśpię. Niestety nie było mi dane doczekać się samoistnego wybudzenia się, gdyż usłyszałem najpierw jedno, później drugie i trzecie puknięcie w ścianę, przynajmniej tak mi się wydawało. Okazało się, że to nie była ściana, a zaspany umysł płatał mi totalne figle, więc po sprawdzeniu co to wydaje takie dziwne dźwięki spostrzegłem bandę dzieciaków, które rzucały kamieniami w budynek w dodatku coraz bliżej okna. Westchnąłem cicho, kusiło mnie strzelić w nich jedną małą wiązką Rantonu, tak aby zwiały, ale raczej matki natychmiast przybyłyby na skargę, co byłoby dosyć upierdliwe. Na szczęście jednak ze wspomnianych matek rozgoniła dzieciarnię, a ja mogłem spokojnie delektować się ładną pogodą i widokiem na ulicę. Nostalgicznie zrobiło się, gdy spojrzałem na staruszkę i porównałem jej wyczyn z ludźmi z turnieju, przemijanie jest cholernie nie fair..., nie zdążyłem się w to zagłębić zbyt mocno, gdy zauważyłem jak upada, wyskoczyłem z okna, niestety w piżamie, ale to nie było teraz ważne. Trzeba było jej pomóc.
-Halo, czy Pani mnie słyszy? - nmachyliłem się i lekko potrząsnąłem ją za barki, trzeba działać szybko...
0 x
Hoshigaki Kenji

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Hoshigaki Kenji »

0 x
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Nie poznawałem sam siebie, zazwyczaj mało obchodziły mnie cudze problemy i zarozumialstwo brało górę nad rozsądkiem i dobrocią, westchnąłem cicho pod nosem, a następnie pomogłem kobiecie wstać, gdy tylko gapie poprzynosili jabłka kiwnąłem głową i wziąłem koszyk:
-Akurat nie mam nic do roboty, pomogę Pani, a co do obiadu to cóż, z chęcią zjem wszak dopiero co wstałem... - powiedziałem i podrapałem się po mojej czuprynie, a następnie powoli skierowałem się w stronę wskazaną mi przez babuszkę. To wszystko było dziwne albo najzwyczajniej w świecie śniło mi się, że jestem dobry i nadrabiam swoje grzechy ze świata realnego, tak czy inaczej i tak nie mogłem już się wycofać, a żeby sprawdzać w jakiej formie jest Pani Babcia postanowiłem zagaić ją lekką rozmową:
-Skąd Pani wraca? I na co Pani tyle jabłek, czyżby szykowała się szarlotka? - babcie uwielbiały gotować, więc może trafię w dziesiątkę i poznam jakiś fajny przepis albo chociaż sobie poćwiczę konwersacje z normalnymi ludźmi, co zazwyczaj u mnie szwankowało i to dosyć znacznie. Uśmiechnąłem się sam do siebie pod nosem, nie poznawałem siebie, ale to było całkiem zabawne.
0 x
Hoshigaki Kenji

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Hoshigaki Kenji »

Napisz jeszcze tutaj, później stworzę osobny temat z docelowym miejscem.
0 x
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Kobietka momentalnie nabrała wigoru, było to całkiem zabawne jak zwykła konwersacja może najzwyczajniej w świecie odmienić czyjś nastrój i dodać sił na resztę dnia. Uśmiechnąłem się życzliwie do kobiety i powiedziałem tylko:
- Pani córka jest na pewno piękną i życzliwą kobietą, niestety mój zawód raczej wyklucza interesowanie się innymi bardziej niż ze względu na dobro mieszkańca... - roześmiałem się w duchu słysząc jej pytanie, a następnie monolog, jednak poprzednia moja wypowiedź mogła dosyć znacznie pomóc jej w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, czy bym jej pomógł? Oczywiście podjąłem tę inicjatywę zanim wiedziałem cokolwiek o niej i o jej rodzinie. Kobiecinka rozgadała się na dobre, a nie chciałem jej przerywać, skoro zdecydowałem się dzisiaj działać kompletnie wbrew sobie to niech kobieta zbiera wiatr w żagle i korzysta z mojej obecności. Słysząc jej końcowe zdanie powiedziałem:
- Ten koszyk wcale nie jest taki lekki, a wiek to tylko liczba, na pewno każdy w moim wieku może się od Pani wiele nauczyć, zwłaszcza w kwestii życia... - rzuciłem w eter i szedłem dalej z babuszką.
0 x
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Zadanie wykonane, tak mogłem sobie w myślach pogratulować, jednak nie byłem pewien, czy wszystko poszło zgodnie z planem, jednak w międzyczasie otrzymałem zlecenie, które musiałem wykonać prawie że bezzwłocznie. Uśmiechnąłem się czytając list. Jedno było pewne, jeśli chodzi o pojawianie się na festiwalach to ostatnio mam pełne ręce roboty. Westchnąłem cicho, obiecałem sobie po poprzednim festiwalu, że wrócę silniejszy na kolejny, jeśli się odbęzie, postępy zrobiłem, ale nie były one aż tak dobre jak chciałem, więc musiałem trochę się rozwinąć jeszcze przed wyruszeniem w drogę. Postanowiłem, że poćwiczę sobie trochę.
Miałem za zadanie poprawić kontrolę chakry, gdyż byłem z tego mizerny strasznie, a nie mogłem sobie pozwolić na to, aby pozostać bezbronnym w razie draki. Zastanawiające było to, że Lider postanowił mnie tam wysłać, a nie wysłał tam Venus, chociaż kto wie może i Venus pojawi się w tamtym miejscu. Odgrzebałem jakąs starą szkolną książę, gdzie miałem zapisane podstawy kontroli chakry, musiałem wykonać kilka prostych ćwiczeń, jak przelewanie chakry na obiekty czy w wodę. Początki nie był proste, ale musiałem jakoś się rozwijać, aby być przydatnym w klanie w trochę innej roli niż dyplomatyczna.
KC D
0 x
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Wróciłem lekko wkurzony, ale momentalnie wziąłem się do roboty, do mojej wyprawy musiałem się przygotować dosyć solidnie, a nic tak nia hartuje ciała oraz ducha jak solidny trening. Poprzednia misja pokazała mi braki w moim wyszkoleniu, nie tylko Rantonem człowiek żyje, zwłaszcza że misja na którą się wybierałem nie miała absolutnie być jako Kaminari. Szybka sekwencja pieczęci i z moich ust wyleciał jakiś żałosnej wielkości glut, który w ogóle nie był lepki. Lekko sfrustrowany ponowiłem próbę, jednak kształtowanie natury chakry oraz zwiększanie objętości wszystkiego co mogłem. Kolejna próba była mizerna i następna również, jednak przynajmniej składanie pieczęci szło mi na prawdę solidnie i szybko, a co najważniejsze - nieomylnie. Z czasem zrozumiałem o co tutaj dokładnie chodzi. Technika została ukończona.
Mizuame Nabara
0 x
Shigemi

Re: Dom Shigemiego

Post autor: Shigemi »

Gdy ogarnąłem poprzednią technikę nie pozostało mi nic innego jak tylko ogarnąć kolejną wariację tej techniki. Tym razme postanowiłem, że technika z kleistą cieczą zostanie rozwinięta o jeszcze jedną ważną rzecz - tym razem będę używać mniej wody, za to dużo bardziej lepkiej. To wsyzstko sprawiało, że unieruchomienie celu było trudniejsze, ale jednak nie do końca. Westchnąłem cicho, gdyż znowu nie do końca mi to szło, ale postanowiłem, że ogarnę to troszkę w inny sposób - zrobię zamiast małej kałuży linę, która pozwoli mi zablokować ruchy przeciwnika i dodatkowo go obkleić tym dosyć paskudnym w odczuciu tworem. Pierwsza próba pozwoliła mi ukształtować jako taką linę, ale nie trzymała się ona kompletnie niczego. Jednak modyfikacja pieczęci sprawiła, że mogłem sobie już przyklasnąć, gdyż ogarnąłem to wręcz perfekcyjnie.
Suiton: Mizuame Haji
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość