Rozwój osobisty nie mógł postępować bez treningu, więc bez wytchnienia zabrałem się do roboty, brakowało mi technik defensywnych w moim arsenale i z pomocą miała mi właśnie przyjść ta technika. Rozpocząłem szybkie obracanie się wokół własnej osi, które prowadziło do wytworzenia swojego rodzaju trąby powietrznej, która miała całkiem fajne możliwości defensywne, każdy kolejny wir, który wytwarzałem wokół swojego ciała pozwalał mi na lepsze opanowanie techniki. Westchnąłem cicho, ten trening solidnie nadwyrężął mój umysł i ciało, a wiedziałem, że przed wyprawą czeka jeszcze mnie sporo treningu i niewielka ilość czasu. Wojna już tu była Antykreator rozpoczął skłócać rody, a ja musiałem jakoś to opanować.
Suiton: Mizu no Tatsumaki
Suiton: Mizu no Tatsumaki