Strona 1 z 2

Willa Osamu

: 27 sty 2017, o 17:09
autor: Ayako
W północno-zachodniej części miasta Kantai znajduje się ogromny dom. Można wręcz powiedzieć willa. Budynek ten jest szeroki jak trzy wielkie głazy, oraz wysoki jak najwyższe klify w tejże osadzie. Posiada on zdumiewającą ilość pięter i dachów. Ściany zrobione są z najtwardszego i najpiękniejszego drewna na całym świecie. Jest ono zdobione w malutkie romby wykonane ze szczerego złota. Natomiast dachówki pokrywające górną cześć budynku, zrobione są z gliny. Mają one kolor najpiękniejszych rubin, oraz idealnie kontrastują się z ścianami domu. Na dolnym piętrze znajduje się ogromna jadalnia. Na środku stoi ogromny stół, przy którym może zasiąść około 50 ludzi. Jest on wykonany z jasnego drewna. Jest on przykryty piękną płachtą wykonaną z drogocennego jedwabiu. Do kolejnego piętra jak i wszystkich prowadzą pięknie zdobione schody wykonane tak jak większość rzeczy z drewna. Za nimi można zobaczyć wielką łaźnie oraz kuchnie. Znajdują się w niej ogromne ilości chleba, wody, ziół, czy innego jedzenia. Dalej wchodząc schodami do góry możemy zobaczyć zamknięte drzwi. Mieszka tam Pan tego domu. Jednakże zostało jeszcze z 7 pięter, więc jakich cudem jest możliwe żeby sam tam mieszkał. Otóż oprócz niego znajdowała tam się jego była służba, która była w ogromnej ilości. Otoczenie wokół tego budynku jest bardzo piękne. Charakteryzuje ono się krzewami róży, kwiatami, drzewami oraz małymi jeziorami. Panem tego domu jest Bogacz Osamu, który z czasem zaczął zwalniać swoją służbę z powodu braku pieniędzy.

Re: Willa Osamu

: 28 sty 2017, o 12:06
autor: Ayako
Na pytanie dziewczyny Shirei Kan udzielił prostej i logicznej odpowiedzi. Mianowicie, że jej wuj Osamu nie odważył by się zaatakować lidera klanu Hoozukich. Dodatkowo rzekł, iż jeżeli historia matki Ayako była prawdziwa, odwieczny wróg jej ojca stałby się dla niej poważnym zagrożeniem. Z tego powodu on z nią pójdzie, ponieważ będzie mógł ją przed wujem bronić. Zresztą tak czy siak nie zdołał wyrządzić mu krzywdy. Ayako zaczęła zastanawiać co by się stało gdyby Osamu go zaczął atakować. Czy zobaczyła by walkę pomiędzy nimi? Na dodatek, oprócz tego ujrzała by wspaniałe zdolności jej lidera. Jednak czy jest to wogule możliwe? W końcu gdyby jej wuj tak postąpił, jego śmierć była by nieunikniona. Wnioskując po swoich rozmyślaniach, dziewczyna stwierdziła, iż jest to zbyt niedorzeczne, żeby było prawdziwe. Następnie Shirei Kan wstał że swojego krzesła i wyraźnym znakiem pokazał, że już czas na opuszczenie jego siedziby. Otworzył drzwi i puścił pierwszą Ayako. Dziewczyna była wielce zdumiona, że ktoś taki jak on był takim dżentelmenem, żeby wpuścić zwykłą dziewczyna przodem. Był również bardzo miły i uprzejmy. Dzięki tym wszystkim cecham, Ayako miała coraz więcej do niego zaufania. Jednak może lider wiedział, że tak stanie i specjalnie udawał, że jest taki jakim widzi go bratanica Osamiego. Na to pytanie niestety nie znała odpowiedzi. Wychodząc z budynku, można było poczuć mroźny chłód. W końcu niedawno jeszcze była zima a klimat na morskich klifach nie był ciepły. Dziewczyna mimo, iż należała do klanu zamieszkującego Kantai, mieszkała w Ryuzuku. Co prawda nie było tam również ciepło, lecz nie aż tak zimno jak tutaj. Przy ich całej podróży można było usłyszeć jedynie zimny wiosenny wiatr. Ayako chciała jakoś zacząć rozmowę, lecz nie wiedziała jak. Jej myśli skupiały się jedynie na spotkaniu jej z wujem Osamu. Lider widocznie to zauważył i się zapytał po co dokładnie dziewczyna wróciła do swojej rodzinnej wioski. Czy tylko aby wyjaśnić tą że sprawę, czy jeszcze po coś. Ayako patrząc na Shirei Kana zauważyła, że to go naprawdę ciekawi i pewnie chce usłyszeć odpowiedź. Na szczęście nie była ona jakąś tajna, którą mogła tylko ona znać. Dziewczyna więc odpowiedziała.
- Oprócz wcześniejszej sprawy nie miałam jakiś dużych powodów, żeby tu wrócić. Może jedynie zobaczyć moją wioskę i ją pozwiedzać. No i nic nie miałam do Osamiego. Nawet się nie spodziewałam że go spotkam. Jednak jeśli bym go spotkała to raczej nie walczyłam by z nim. W końcu jest pewnie jeszcze ode mnie silniejszy. Aa i jeszcze może powrót do rodzinnych stron

Re: Willa Osamu

: 29 sty 2017, o 16:44
autor: Vulpie

Re: Willa Osamu

: 30 sty 2017, o 19:59
autor: Ayako
Kiedy Ayako wyszła z budynku siedziby Zangetsu, poszła z nim odwiedzić swojego wujka Osamiego. Podczas tej przechadzki dziewczyna odpowiedziała na pytanie lidera. Co doprawdy niezbyt dobrze sformułowała swoje zdanie, ale czegóż się dziwić. W końcu rozmawiała z samym liderem. Choć z biegiem czasu Ayako przestawała się tym przejmować z powodu zwiększania ufności do jego obecności. Oglądając ulice dziewczyna widziała jak ludzie dziwnie się na nich patrzyli. Wręcz groźnie i z obrzydzeniem. Lecz strażnicy widząc to zaczęli ich bić. Wtedy ich twarze się zmieniły na pogodne, a sami przestali już zwracać na nich uwagę. Czyżby nie mogli patrzeć na dziewczynę, ponieważ nie jest mieszkanką tej wioski? Może po prostu nie lubili obcych? Lecz dlaczego strażnicy mieli by ich bić? Przecież ona nie była kimś ważnym dla której z powodu złego patrzenia krzywdzono by innych. Chyba, że ona nie była głównym problemem. Mógłby to być Zangetsu?! Przecież on był takim miłym i tolerancyjnym człowiekiem. Ayako zaczęła już nie rozumieć co się tam działo. Wtedy tą niemiłą ciszę przerwał Zangetsu mówiąc jej, że mogłaby zamieszkać tutaj razem ze swoją matką. Dodatkowo w sprawie Osamu, rzekł iż silny nie jest, lecz wpływowy, oraz samotny. Po tych słowach Ayako totalnie zatkało. Czy naprawdę mogłaby wrócić do swojego rodzinnego miasta, w dodatku z mamą? Było to bardzo życzliwe że strony lidera i wskazywało na to, że jest dobrym człowiekiem. Dziewczyna teraz zupełnie nie wiedziała dlaczego Ci wszyscy ludzie tak go traktują. Ayako na jego pytanie chciała odpowiedzieć, lecz sięgnęła nieco dalej wzrokiem i ujrzała coś pięknego. Wielki mur z błyszczących, ozdobnych kamieni. Strażnicy na widok lidera otworzyli od razu bramę. Za nią można było zobaczyć piękne jeziorka, pomniki, oraz coś naprawdę niesamowitego. Wille Osamiego. Była strasznie wysoka i szeroka. Następnie Zangetsu rzekł, iż mimo, że jest to marnowanie pieniędzy to efekt końcowy swój ma. Ayako nie mogła przestać oglądać jego wielkiego terytorium. W porównaniu z jej domem ten był czymś niebiańskim, miodnym. Zanim tu przyszła myślała, że to będzie nieco większy dom niż taki normalny. Lecz to co teraz widziała, przerosło jej wielką wyobraźnię.
- A więc tak wygląda dom mojego wujka... Jest niesamowity... Po prostu nie wiem co powiedzieć.
Dziewczyna była tak tym zaskoczona, że odebrało jej to głos. Była naprawdę zdumiona. Jednak podziwiając ten budynek zapomniała o tym co zaraz ma nadejść.
- Czyli już za niedługo go zobaczę.
Dziewczyna nie wyglądała na przerażoną, choć były to tylko pozory. Ukrywała to, ale tak naprawdę bardzo się przyjmowała tym spotkaniem. Nagle przypomniała jej się jeszcze jedna rzecz.
- Lecz zanim to nastąpi chcę jescze coś powiedzieć. Czy naprawdę mogłabym tutaj zamieszkać z matką? Oczywiście po tych problemach, które trzeba wyjaśnić. Jest Pan bardzo życzliwy dając mi tą propozycję. Jednak jeśli miałoby to nastąpić to chętnie bym tutaj pozostała. Tak naprawdę bardzo tu ładnie i cały czas czuje, że powinnam być zobowiązana do bycia członkinią tego rodu.

Re: Willa Osamu

: 1 lut 2017, o 21:38
autor: Vulpie

Re: Willa Osamu

: 4 lut 2017, o 00:48
autor: Ayako
Dzięki staraniom Zangetsu, Ayako nie zwróciła uwagi na niezbyt dobre i sprawiedliwe życie w Kantai. Można wręcz powiedzieć okrutne i złe. Owszem dzięki Norvum Ordo mieszkańcy wyspy nie będą już musieli scierpieć siedzenia w tym "więzieniu" otoczonym morzem, jednak są też tego duże wady. Prostym przykładem jest tu traktowanie biednych, oraz szczepów jako przedmioty czy nawet mięso armatnie. Pewnie z tego powodu większość mieszkańców nie nawidzi ich lidera. Kiedy Ayako i Zangetsu minęli bramę zostało im jeszcze trochę czasu na rozmowę po stronie. Shirei Kan oczywiście nie mógł zaprzepaścić takiej okazji i rzekł kilka słów do dziewczyny. Mianowicie powiedział, aby obecna i obywatelka Ryuzuku no Taki miała się na baczności. Było to spowodowane tym, że niewiedziano która historia była prawdziwa. W końcu jeśli Osamu by się zestresował było by to widoczne w sposób, chociażby tupania nogą, czy robienia krzywych i głupich min. Dodatkowo dziewczyna miała w budynku nie pisnąć ani jednego słówka na temat tej rozmowy. Następnie lider tych samych zdolności rodowych co Ayako, otworzył drzwi. Oczywiście jak prawdziwy gentleman wpuścił pierwszą dziewczynę, co spowodowało jej kolejny podziw. W środku pięknego przedpokoju, dwójkę przywitała jedna z służących ubrana tak jak każda w kimono. Jak można było zauważyć była bardzo zestresowana tą całą sytuacją. Pewnie porażka pierwszy widzi kogoś tak wysokiej pozycji, oprócz jej Pana Osamiego. Służąca zaczęła mówić, lecz przerwała z powodu podniesienia ręki przez Zangetsu. Był to zapewne znak, który lider użył, aby nie przerywać jej przemowy, ponieważ jest to niestosowne, oraz niegrzeczne. Lider rzekł, iż nie będą sprawiać problemu i sami pójdą do salonu. Potem jeszcze się dopytał Ayako czy się z nim zgadza.
- Oczywiście. W końcu tak dawno nie widziałam wujka, że powinnam z nim się spotkać.
Następnie Zangetsu razem z dziewczyną ruszył z pięknego pokoju do salonu. Oczywiście tak jak można było się spodziewać był on bogaty. Wszędzie jakieś rośliny, ozdoby, czy dywaniki. Na środku stał wielki stół wykonany z najtwardszego drewna. Teraz jedyne zadanie, które dwójka miała wykonać to zasiąść do stołu i zaczekać na pana tego domu. Tak więc to zrobili. Dziewczyna zaczęła się zastanawiać jak się ma z nim przywitać. Pewnie rzucenie się na niego było by głupie jak i bezsensowne, ponieważ nigdy go nie widziała. Nagle Ayako zobaczyła pewną postać. Miała ona krótkie i uklepane włosy o kolorze brunatnym. Natomiast jego oczy mają barwę jasno-niebieską. Z ubrania nie dało się wywnioskować, ponieważ postać tą była odmiana w ciemno zielony płaszcz wykonany z drogiego jedwabiu. Niestety nie można było powiedzieć nic o jego wyrazie twarzy. Nie była ani wesoła, ani smutna. Po prostu bez uczuciowa. Zapewne był to jej wujek. Dziewczyna chciała z nim się przywitać, ale musiała zaczekać na jej kolej. Zapewne Osamu najpierw chciałby przywitać się z Zangetsu. W końcu był liderem i to on sprawował tu największą władzę.

Re: Willa Osamu

: 5 lut 2017, o 16:47
autor: Vulpie

Re: Willa Osamu

: 9 lut 2017, o 23:54
autor: Ayako
Postać która zeszła że schodów wyglądała na straszą i zmęczoną. Jak można było się spodziewać, zgodnie z przypuszczeniami Ayako, był to nie kto inny jak Osamu. Popatrzył on na dziewczynę, ale nie wiedział kim ona była i dlaczego Zangetsu ją tutaj przeprowadził. Z powodu tej niewiedzy skierował swój wzrok w stronę lidera. Ten natomiast charakterystycznym ruchem ręki wskazał, aby Osamu usiadł do stołu razem z nimi. Jednak przy rogu, gdzie prawdopodobnie znajdowało się ich stałe miejsce. Następnie Zangetsu rzekł iż przeprowadził dziewczynę której tak długo szukał. Osamu więc jeszcze raz spojrzał na Ayako, jednak nadal nie wiedział o co chodzi. Potem przywitał się z dziewczyną i zaproponował coś do zjedzenia i picia. Lider podziękował i przystał na propozycje Osamiego,.oraz zapytał się dziewczyny czy zechciała by się napić wina. Ayako była jeszcze młoda i rzadko piła tego typu rzeczy. Jednak wino od jednego z bogatszych ludzi w całej osadzie musi być bardzo dobre, czy wręcz przepyszne. Zresztą dziewczyna raz na jakiś czas może się napić wina. Prawda?
- Jeśli bym mogła to chętnie skosztuję.
Po tych słowach się uśmiechnęła i lekko kiwneła główką. Kiedy Osamu usłyszał imię Ayako zaczął coś sobie przypominać i prawdopodobnie zaczął powoli rozumieć kim jest owa tajemnicza dziewczyna. Lekko podniósł brew oraz nerwowo ruszył ręką. Było to jednak zrobione bardzo ostrożnie, więc również trudne do zauważenia. Lecz Ayako cały czas się skupiała na tym co wykonuje jej wuj. W końcu takie było jej zadanie. Starała się zatem wyglądać na miłą i sympatyczną dziewczynę. Jednak jej starania były zbyt widoczne i wyglądała przez to trochę sztucznie. Na szczęście po chwili zdała sobie z tego sprawę i spróbowała nie co ochłonąć. Dzięki temu jej ruchy nie były, aż takie skrępowane. Osamu wziął do ręki mały dzwoneczek i wydał nim dźwięk podobny jak do wyzwania jakiejś służby. Wtedy przyszła kobieta, którą ostatnio dwójka spotkała w bogatym korytarzu. Wuj powiedział jej aby przyniosła po jednym dniu głównym dla każdego, oraz jedną lampkę wina. Następnie przedstawił się i zapytał czy dziewczyna ma na imię Ayako. Na to pytanie Zangetsu przytaknął głową. Natomiast posiadaczka tych samych zdolności rodowych co lider uśmiechnęła się grzecznie i wykonała lekki ruch główki, który miał na celu oznaczać słowo "tak". Zangetsu przeprosił za to, że podczas tego całego zamieszania ich że sobą nie przedstawił. Najpierw opowiedział dziewczynie kim jest Osamu, a następnie charakteryzował Ayako, czyli córkę zmarłego brata wuja i Mizu przed jej wujaszkiem. Jak można było zobaczyć, Osamu wykonywał lekkie nerwowe ruchy. Czy jednak były czymś spowodowane? Na te pytanie dziewczyna jeszcze nie znała odpowiedzi. Teraz najważniejsze było zacięcie rozmowy. W końcu nie mogła czekać, aż ktoś spróbuje się wypowiedzieć, ponieważ długo by to trwało. A jej zależało bardzo na czasie. Postanowiła więc że powie pierwsze lepsze słowa. Przecież trzeba od czegoś zacząć.
- Wujku, chciałabym cię przeprosić za to że cię wcześniej nie odwiedziłam, ale miałam pewne problemy w rodzinie, oraz nie wiedziałam dokładnie gdzie mieszkasz.
W ten o to i sposób dziewczyna wypaplała mniej lub więcej znaczące słowa, które miały na celu tylko rozkręcenie się rozmowy, dzięki czemu będzie mogła się
dowiedzieć interesujących rzeczy.

Re: Willa Osamu

: 12 lut 2017, o 18:01
autor: Vulpie

Re: Willa Osamu

: 15 lut 2017, o 17:12
autor: Ayako
Po pewnym czasie Osamu zorientował się co jest tu grane. Niezbyt się tym zadowolił, ponieważ musiał tańczyć tak jak mu grano. Jednak posiadał w tym wielkie doświadczenie. Teraz gdy już wiedział o co chodzi z każdym słowem Ayako jego nerwy widoczne na całym ciele zamieniły się w wielki uśmiech na twarzy. Dziewczyna mimo chęci słuchania głównej rozmowy wypowiedziała swoje zdanie dzięki czemu Osamu nie miał już odwrotu. Teraz była kolej na Zangetsu jednak akurat przyszła dwójka służby nosząca lampki i wino. Po położeniu na stole w bardzo szybkim tempie zostały uzupełnione trunkiem. Napój ten zapewne musiał być jednym z najlepszych. Z tego powodu Ayako nie mogła się doczekać kiedy skosztuję tak dobrego wina. Dodatkowo dziewczyna szybko się domysliła, że nie może to być żadna trucizna. W końcu w domu wuja przebywał z nią sam lider. Osamu zaczął swoją wypowiedź i zapytał się gdzie przebywali z matką tak długi okres czasu, oraz zaproponował jej mieszkanie u jego domu. Usłyszawszy to lider szczerze się uśmiechnął. Czyżby wiedział jak sprawy potoczą się dalej. Bardzo możliwe. Prawdopodobnie to mu wystarczało aby mieć pewność że nic złego się nie stanie. Następnie rzekł, iż jeżeli bezpiecznie przyprowadził Ayako to może odejść. Musiał bowiem zrobić kilka rzeczy w sprawie wojny. Ma również za parę dni przyjść, żeby zobaczyć jak sobie radzą. Po tych słowach wypił swoje wino. Wuj był wprawdzie nie zadowolony. Jeśli historia matki Ayako była prawdziwa to zapewne było to spowodowane tym, że wszystko działo się tak jak nie powinno być. Oczywiście na korzyść dziewczyny. Tylko jak udowodnić, że historia Ayako była prawdziwa? Samymi przypuszczeniami i reakcjami wuja na pewno nie będzie to możliwe. Potrzeba suchych faktów. Tylko na ten moment nie było to zbytnio możliwe. Dodatkowo czujność wuja była teraz o wiele wieksza niż zwykle. Zangetsu wypijając resztki trunku, pożegnał się należycie z wszystkimi i wyszedł drzwiami. Teraz dziewczyna miała wszystko w swoich rękach. Tylko czy aby coś wogule miała? W końcu zagadki się nie dało na chwilę obecną rozwiązać a sprawą jej bezpieczeństwa zajął się Zangetsu. Zostało tylko teraz nie wyjawiać prawdy. Potem Osamu rzekł do niej że nie ma się czym martwić, ponieważ załatwił już jej nocleg. Do tego się zapytał czy mogłaby coś opowiedzieć o sobie i swojej matce. W końcu nic o sobie nie wiedzieli. Dziewczyna musiała się chwilę zastanowić, ale po kilku chwilach odparła.
-Z chęcią. Tylko od czego by tu zacząć? Może od początku. A więc po przeprowadzce z Kantai trafiliśmy na pewne dosyć zaludnione miasto. Moja matka postanowiła tam zamieszkać, ale za dużo pieniędzy nie posiadała. Wykupiła więc os pewnego starca zburzony dom po wichurze obok jeziorka. Był on bardzo tani. Z tego powodu właśnie go wybraliśmy. Łóżka i dywan które pozostały bez zniszczenia po katastrofie świetnie się nadawały do użytku. Dodatkowo obok znajdowało się całkiem duże jeziorko zapełnione po brzeg rybami. Było więc i wyposażenie i jedzenie. Idealny dom, za który wogule nie trzeba było płacić. Jednak był niczym z wuja cudownym domem. Ale cóż jak się nie chce wydawać pieniędzy też ma się za to nauczkę. Właśnie w tamtym budynku dorastałam, aż w końcu postanowiłam się udać do Pana. To tak w skrócie moja historia życia, jeśli mogę to tak ująć. Tak się jeszcze zapytam o co dokładnie chodzi z tą wojną o której słyszałam?
Mówiąc to napiła się wina i tak jak przypuszczała było przepyszne. Teraz trzeba było tylko czekać na odpowiedź jej wujka Osamiego...

Re: Willa Osamu

: 19 lut 2017, o 02:49
autor: Vulpie

Re: Willa Osamu

: 19 lut 2017, o 18:25
autor: Ayako
Dziewczyna pijąc wino czuła się jak w raju. Pyszny i wyborny smak tego niebiańskiego trunku, piwodował wielkie szczęście na twarzy Ayako. Oh gdyby tylko ona takie miała była by najszcęśliwszą kobietą na świecie.
Pewnie wiele ludzi marzy o takim napoju. Tylko jak widać po minie wuja, on nie był szczęśliwy. Jednak było to bardzo dziwne. Przecież miał znakomite dania, picia, przestronne pokoje, przepiękny dom. Same luksusy! Jak widać pieniądze, oraz władza szczęścia nie daje. Tylko same wyrzuty sumienia i inne problemy. Może Osamu żałował tego co zrobił? Jednak są to tylko przypuszczenia. Powodów mogło być naprawdę wiele. Za to jest również na nie zero odpowiedzi. Jednak na razie dziewczynie się nie specjalnie spieszyło. Wszystko przyjdzie w swoim czasie. Po histori wypowiedzianej przez Ayako, jej wuj włączył się do rozmowy. Było mu naprawdę przykro, że ona z matką musiały żyć tak okropnie. Natomiast wojna, o którą dziewczyna się zapytała miała się odbyć z jej rodem jak i dwoma szczepami oraz yukich. Tymi szczepami mają być shabondama i hoshikagi. Wojna ma się odbyć z powodu chęci zdobycia nowego terenu. Osamu osobiście tego nie popierał, jednak po przeprowadzeniu dziewczyny jest mu to winny. Ayako nie wiedziała co powiedzieć. Wojna? Czy Zangetsu chce naprawdę rozgrywać takie krwawe potyczki? Najgorsze jest to że pewnie będzie musiała brać w nich udział jeśli szybko z tąd nie wyjedzie. Jednak nie po to tu przyjechała, aby od razu wrócić do swojego domu zrobionego ze zniszczonego drewna. Wtedy jej przemyślenia przerwała służba. Przyniosła im dwa dania. Miało być jeszcze jedno, ale pewnie zauważyli że Zangetsu wyszedł. Jedzenie podane na złotej tacy. A na niej same pyszności. Bogate w smak mięso jak i przepysznie wyglądający ryż. Po prostu niebo w gębie. Kucharz zapewne był jednym z najlepszych w swoim zawodzie. Osamu rzekł, że po obiedzie chciałby z nią porozmawiać. Jednak o co mu mogło teraz chodzić? Nie chciał na pewno teraz tego tematu poruszać. W końcu obiad stygnie. Był on taki przepyszny, że nie da się tego dokładnie wyobrazić jak i w żaden sposób opisać. Wszystko pięknie rozpływało się w ustach. Po skończeniu posiłku Osamu wznowił temat. Miał zamiar sprowadzić tutaj jej matkę. Miała ona razem z dziewczyną zamieszkać w jego domu. Musiał jedynie jeszcze wiedzieć gdzie mieszka i napisać list. Po tych słowach Ayako dosłownie zamurowało. Czyżby naprawdę jej wuj chciał ją tu przyprowadzić? Może rzeczywiście było mu szkoda za to co zrobił? Trudno to stwierdzić, ma tyle spraw na głowie. Takie niestety jest życie bogatego. Na nic się nie ma czasu.
-Do... Dobrze. Mieszka w północno-zachodniej części miasta Ryuzuku no Taki obok dużego jeziora.
Po tych słowach Osamu ziewnął zakrywajac sobie twarz. Następnie się pożegnał. Powiedział, aby ta się rozgościła, natomiast on pójdzie wszystko załatwić i się położy spać. Dodatkowo pokojowa miała wskazać jej pokój ale dopiero jak da instrukcje. Osamu poszedł a dziewczyna była wolna. Zastanawiało ją czy Osamu chce w ten sposób coś osiągnąć czy po prostu chce odkupić swoje winy. Dziewczyna więc poszła za pokojówkami i wszytko zwiedzała. Jak można było się spodziewać wszystko pięknie wystrojone i ogromne. Następnie jedna z nich wskazała jej pokój. Był przepiekny. Duże łóżko zasłony wykonane z jedwabiu i piękne komody. Ayako za wszytko podziękowała i się położyła na łóżku. Była szczęśliwa, że to wszytko na dziś dzień. Zaczęła o tym wszystkim rozmyślać co się jej dziś przydarzyło. Nie mogła się również doczekać spotkania z matką. Po swojej podróży była strasznie zmęczona. Z tego powodu, mimo wczesnej pory postanowiła się położyć spać...

Re: Willa Osamu

: 20 lut 2017, o 16:22
autor: Ayako
Dziewczyna miała piękny sen. Śniło jej się, iż jej matka przyjeżdża do Ryuzuku no Taki do domu Osamiego. Następnie wchodzi do jednego z pokoi i spotyka Ayako. Dziewczyny biegną do siebie i się przytulają. Mizu opowiada jej córce jak się kiepsko żyje bez niej i jak bardzo tęskniła. Wtedy jej sen przerwał głośny huk. Dziewczyna popatrzyła przed siebie i zobaczyła nogi od komody. Wtedy zrozumiała że leży na podłodze. Najwidoczniej z podniecenia spadła ze swojego łóżka.
Nagle usłyszała głośne pukanie. Dziewczyna na nie popatrzyła, ale nic nie zrobiła ponieważ była jeszcze zmęczona. Jednak pukanie nie ustępowało. Z biegiem czasu odgłosy zamieniły się w walenie do drzwi. Przy takim zamieszaniu nie dało się nawet myśleć. Dziewczyna więc od zniechcenia, brzydko i zmęczonym głosem powiedziała
- Proszę...
Wtedy drzwi się otworzyły i hukiem walnęły o ścianę pokoju. Z nich wbiegła jedna z pokojówek. Była odziana w mokry czarny strój a na jej barku zwisała jedna z koszul wujka. Najwidoczniej musiała robić pranie.
- Nic panience nie jest?!
Dziewczyna na nią przez chwilę z wolna popatrzyła i rzekła
- Nie nic, tylko spadłam z łóżka
- Oh rany boskie! co za szczęście że nic więcej się nie stało.
Następnie służąca zmieniła swój ton na poważniejszy.
- Niech panienka na siebie bardziej uważa. Nie wie panienka co mógłby zrobić zarządca domu gdyby się dowiedział że coś się panience stało. Proszę już schodzić śniadanie od dawna czeka.
Dziewczyna się bardzo zdziwiła. Czyżby tak późno wstała, że śniadanie już jest gotowe.
- Tak! A jaka to pora?
- Południe oczywiście. Przespała panienka prawie cały dzień. Więc lepiej już się zbierać.
Ayako od razu wstała. Była w szoku że spała aż tak długo. Jak widać podróż strasznie ja zmęczyła, przez co musiała stracić swój cenny czas na spanie.
- Już idę!
- Tylko po śniadaniu niech pójdzie się pani umyć
Dziewczyna otworzyła swoją szafę w rogu pokoju i ubrała jeden ze stroi który tam wisiał. Następnie szybko ubrała buty do chodzenia po domu i zbiegła po schodach na dół. Zobaczyła już wujka i swoje śniadanie, jednak poczuła że ja pęcherz bierze. Skoczyła więc szybko do toalety. Mimo iż była to zwykła ubikacja to i tak wszystko było jak najlepiej przyozdobione. Dziewczyna usiadła na drewnianej desce i załatwiła swoje potrzeby teraz jedynie trzeba było zejść na dół i zjeść śniadanie.

Re: Willa Osamu

: 23 lut 2017, o 16:29
autor: Ayako
Dziewczyna po załatwieniu swoich potrzeb zeszła na dół. Zobaczyła tam jej śniadanie, które na nią czekało już kilka dobrych godzin. Przywitała się grzecznie z wujkiem i zasiadła do wielkiego i pięknego stołu. Teraz wystarczyło słowo Itadakimasu i można się wziąć do jedzenia. Ayako zaczęła bardzo szybko jeść, ponieważ była strasznie głodna. Dodatkowo nie mogła tracić czasu na takie rzeczy jak jedzenie. I tak go już za wiele straciła z powodu swojego odpoczynku po wyprawie. Dziewczyna wszystko zjadła i grzecznie podziękowała za posiłek. Następnie wybiegła z domu na dwór. To był chyba dobry czas aby potrenować. Szczególnie, że jeśli to co powiedział Osamu była prawdą. Musi się bowiem przygotować do wojny.

Technika Rangi C Suiton: Mizuame Nabara Dziewczyna tym razem postanowiła się nauczyć nowej techniki, lecz też wodnej. Ta była nieco podobna do jej poprzednio uczonej, więc kłopot z tą techniką nie będzie dla niej taki wielki. Jednak tak jak za każdym razem Ayako najpierw musi sobie obmyślić jak ona ma wyglądać. Najpierw wyobraziła sobie siebie, która wypluła wodę z ust. Jednak była ona nieco inna niż ostatnio. O wiele gęstsza jak i lepka. Teraz wiedziała jak ma to wyglądać w przybliżeniu. Jednak zgodnie z jej harmonogramem musiała sobie jakoś uzmysłowić jak to wykonać. Najpierw musiała zrobić to co poprzednio. Jej przepływ chakry musiał się zwiększyć na wysokości brzucha, aby tam powstała lepka woda. Było to jednak dla niej nieco za trudne, więc najpierw zaczęła od samego wypluwania wody. Musiała po prostu użyć techniki Mizurappa. Wyobraziła więc sobie jak z każdym wdechem ku jej gardle podnosi się woda, a z wydechem wypluwa. Ma mieć to mniej więcej wyglądać jakby wymiotowała. Ayako kilka razy potrenowała tą technikę, aby mieć więcej pewności i wiary w siebie. Teraz mogła już przystąpić do głównego celu tego ćwiczenia. Musiała sobie najpierw wyobrazić jak woda, która się tworzy w jej brzuchu zmienia konsystencję na lepką. Teraz kiedy już wszystko poszło według jej planu, mogła przystąpić do ćwiczeń. Na początku jej nie za bardzo wychodziło, lecz z biegiem czasu zaczęło jej się udawać. Właśnie dzięki temu Ayako nauczyła się nowej techniki.

Czas rozpoczęcia: 16:30
Czas trwania : 5h
Czas ukończenia: 21:30

Re: Willa Osamu

: 26 lut 2017, o 19:57
autor: Ayako
Ayako po wielu próbach opanowała jej najnowszą technikę. Było to dla niej bardzo żmudne jak i męczące jednak dało swoje efekty. Teraz dziewczyna zadowolona skutkami swojej ciężkiej pracy mogła sobie odpocząć. Chwile posiedziała na trawie i pomyślała co może jeszcze zrobić. Dzień jeszcze nie minął więc miała jeszcze dla siebie trochę czasu. Mogłaby pozwiedzać okolicę, zapoznać się z tutaj panującymi zasadami, oraz poznać ciekawych bądź drażniących nią ludzi. Dodatkowo mogłaby po drodze co nieco przekąsić. Wszystko to wydawało się dla niej bardzo piękne, jednak nie miała czasu na tego typu rzeczy. Musiała jeszcze trochę potrenować, aby się nie tylko przygotować do wojny, co i pokazać swoją wartość.
Technika Rangi C Suiton: Suiben
Dziewczyna postanowiła po raz kolejny nauczyć się nowej techniki. Tak jak zawsze najpierw musiała ułożyć plan a następnie działać. Zaczęła od wyobrażenia sobie co ma dokładnie zrobić. Nagle w swoich myślach zobaczyła jej sylwetkę, która wyciąga z tafli wodę długi i nieco ostry bicz wodny. Co prawda technikę tą można zrobić wykorzystując jedynie wilgotną broń, jednak jest to o wiele trudniejsze. Dlatego Ayako postanowiła zacząć od tej prostszej wersji. Niestety jej techniki opierały się głównie na wypluwaniu z ust wody, więc ta może jej sprawić nie lada problem. Dziewczyna stanęła obok małej kałuży, która wcześniej została przez nią zrobiona w wyniku ćwiczeń jej poprzedniej techniki. Ayako wyobraziła sobie jak dotyka ręką wodę i zaczyna z niej wyciągać długą linę. Kiedy już wszystko wiedziała co i jak, mogła zacząć jej ćwiczenia. Ayako wyciągnęła dłoń w stronę wody i zaczęła nią próbować coś wyciągać. Było to o wiele trudniejsze niż myślała. Pierwsza próba, druga, piąta, dziesiąta a efektów nie ma. Dopiero po dwudziestej jej się udało. Był to dla niej wielki sukces. Następnie chciała sprawdzić wytrzymałość tego że biczu. Walnęła więc nim o drzewo jednak ten od razu zamienił się z powrotem w wodę. Musiałą przy tym punkcie więcej poćwiczyć. Z każdym razem szło jej to lepiej niż przedtem. W końcu uzyskała satysfakcjonujący ją wynik. Teraz musiała jeszcze poćwiczyć trudniejszą wersję tej techniki. W tym celu wyobraziła sobie jak bicz powstaje z jej wilgotnej ręki. Zamoczyła więc ręce w wodzie i przystąpiła do ćwiczeń. Na początku nie było żadnego efektu jednak z czasem Ayako nauczyła się tej techniki do perfekcji.

Czas rozpoczęcia: 20:00
Czas trwania : 5h
Czas ukończenia: 1:00