Dom Toshirō

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Toshirō

Dom Toshirō

Post autor: Toshirō »

Jest to niewielki domek zbudowany z czerwonej gliny, której jest pod dostatkiem na rozległej pustyni, usytuowany przy małej oazie, parędziesiąt kilometrów od Tajemniczećgo Lasu. Przy życiodajnym punkcie znajdują się jeszcze trzy inne domy, tworząc skromne osiedle na bezkresnym, piaskowym morzu. Wracając do domku chłopaka, składa się on z trzech pokoi, łazienki oraz wielkiej izby pośrodku, w której znajduj się kuchnia. Jeden z pokoi należy do ojca Toshirō i poza nim nikt tam praktycznie nie wchodzi. Poza tym, wiele w nim nie ma. Jedynie podwójne łóżko oraz szafa na ubrania. Drugie pomieszczenie należy do nastolatka i jest bardzo podobne do pierwszego. Poza standardowym łóżkiem oraz szafą, znajduje się tam jeszcze komoda, w której Toshirō gromadził przeróżne rzeczy znalezione przez całe dzieciństwo. Obecnie jedna szuflada przeznaczona jest na rzeczy przydatne każdemu shinobi. Jedyne okno w pokoju wychodzi prosto na oazę, sprawiając, iż poranne wstawanie jest choć trochę przyjemniejsze. Ostatni z pokojów służy jako gościnny, ale w praktyce sprowadza się do tego, iż stoi on całkiem pusty i nieużywany. W holu znajduje się wspomniana już kuchnia oraz stolik jadalny. Stąd również wychodzi się na zewnątrz. Wokół domku znajduje się ogródek, w którym chłopak spędzał czas za młodu, choć jest tam tylko niska trawa i parę kwiatków, które przetrwały surowe warunki i jakimś cudem urosły do swych obecnych rozmiarów.

Toshirō obudził się wczesnym rankiem, muskany przez promienie wschodzącego słońca. Pomimo ciężkiego treningu wczoraj, chłopak był wypoczęty i uśmiechnięty. Szybko się umył i zrobił sobie śniadanie. Ojciec wciąż spał, więc młody Maji postanowił go nie budzić i po cichu opuścił budynek. Stanął w ogródku i głęboko odetchnął. Przed nim roztaczał się znajomy krajobraz. Kępka zielonej trawy praktycznie od razu przechodziła w bezkres żółtego piasku. Chłopak był do tego przyzwyczajony i nie przeszkadzał mu ten widok, jednak gdzieś w głębi duszy miał już dość tego widoku. Wiedział jednak, że szybko nie będzie miał okazji opuścić tego miejsca oraz, że tak naprawdę tu jest jego dom i pozostała rodzina.
0 x
Masaru

Re: Dom Toshirō

Post autor: Masaru »

0 x
Toshirō

Re: Dom Toshirō

Post autor: Toshirō »

Chłopak wybudził się ze snu i powoli zwlekł się z łóżka. Pamiętał jeszcze wciąż swój sen, kiedy szedł w stronę drzwi.
-To był dziwny sen. Niby fajnie byłoby być bogiem i walczyć z jakimiś potworami, ale te sny mają zazwyczaj jakieś znaczenie - myślał, wyglądając przez okno, czy zobaczy kto się dobija. -Dobra, teraz mam ważniejsze sprawy.
Toshirō powoli otworzył drzwi, zachowując skupienie, by nie dać się zaskoczyć przez jakiegoś bandytę albo tym podobnego. W głowie jednak wiedział, że bandyta pewnie nie waliłby w drzwi w środku nocy, tylko wszedłby po cichu. Jednak automatycznie zachował ostrożność i wiedział, że kiedyś może mu to uratować życie. Otworzył drzwi na oścież.
-O co chodzi? - spytał, przyglądając się dokładnie przybyszowi.
0 x
Masaru

Re: Dom Toshirō

Post autor: Masaru »

0 x
Toshirō

Re: Dom Toshirō

Post autor: Toshirō »

Widok przez okno mocno zaskoczył chłopaka. Aż dwójka osób dobijała się do jego domku. Po otwarciu zdziwił się jeszcze bardziej, widząc kolejną piątkę osób. Szczególnie zainteresowały go właśnie osoby stojące w oddali. Szczególnie jedyna w towarzystwie dziewczyna. Pomimo zainteresowania, wiedział, że musi skupić się na tych dwóch stojących w progu. To oni stanowili zagrożenie, ze względu na trzymaną przez siebie broń.
-Mam nadzieję, że nie chcą mi zrobić krzywdy = pomyślał, wciąż przyglądając się przybyszom. - Jeden cios tym toporem i po mnie.
Wtedy usłyszał prośbę podróżników i chwilę się zastanowił. Nie było mądrym, by wchodzili z bronią do środka.
-Owszem, możecie wejść, ale prosiłbym o schowanie broni lub zostawienie jej przy drzwiach. Nie mam przeciw wam złych zamiarów, więc liczę, że zechcecie spełnić moją prośbę - powiedział uprzejmie i wpuścił dwójkę do środka, gdy spełnili jego prośbę. -Mój ojciec śpi, więc prosiłbym również o zachowanie ciszy.
Gdyby jednak nie zechcieli spełnić prośby i chcieli wejść siłą, postanowił, że zamknie drzwi z całej siły i odskoczy w tył. Miał jednak nadzieję, iż do tego nie dojdzie.
0 x
Masaru

Re: Dom Toshirō

Post autor: Masaru »

0 x
Toshirō

Re: Dom Toshirō

Post autor: Toshirō »

Toshirō zadowolony, iż jego prośba została spełniona, kiwnął głową uprzejmie, dziękując za wykonanie prośby. Potem zauważył, że pozostali również zaczęli wchodzić. Najpierw dziewczyna, która się do niego uśmiechnęła. Chłopak również uśmiechnął się miło i puścił do niej oko, kiedy go mijała i pokazywała swoją broń. Pozostała czwórka, która też odłożyła broń, czekała grzecznie przy środku. Młody Maji zdążył jeszcze zauważyć, że pukający przeszukał wzrokiem. Chłopak doszedł do wniosku, iż czegoś się obawiają albo są bardzo ostrożni. Kiedy wszyscy znaleźli się w środku, wszedł głębiej, zapraszając wszystkich do stołu. Powinien być wystarczający, by pomieścić wszystkich. Kiedy już wszyscy zajęli miejsca, sam dołączył do grupki, siadając na ziemi, przy najdalszym końcu stołu, tak iż widział wszystkich oraz drzwi wejściowe.
-W takim razie, w czym mogę pomóc? - spytał się, kierując pytanie do wszystkich i uśmiechając się uprzejmie.
0 x
Masaru

Re: Dom Toshirō

Post autor: Masaru »

0 x
Toshirō

Re: Dom Toshirō

Post autor: Toshirō »

Wszyscy się zebrali i rozpoczęli rozmowę. Odpowiedź, którą dostał Toshirō, zaskoczyła go. Oto siódemka ludzi porwała dziewczynkę i oczekiwała, że pomogę im przy wymianie. Zastanawiał się po co, w ogóle potrzebowali ochrony do tego. Była ich wystarczająca ilość, by poradzili sobie z pokonaniem motłochu. Dodatkowo, ktoś pewnie jeszcze był i pilnował ją, bo chłopak nie widział jej tu. Mieli broń, którą na pierwszy rzut oka umieli się posługiwać oraz siłę w liczbie. Kolejną rzeczą był fakt, iż zgłosili się z tym do niego. Mieszkał na uboczu, więc skąd wiedzieli, że w ogóle coś umiał.
-Jeśli chcecie mojej pomocy, to muszę się dowiedzieć czegoś więcej - powiedział, spoglądając uważnie na wszystkich zebranych. - Kim jest ta dziewczynka i jej rodzice? Dlaczego ją porwaliście? Czemu akurat mnie wybraliście? I gdzie ona w ogóle jest? Raczej porwane osoby trzyma się przy sobie, by nie uciekły.
Toshirō liczył, że dostanie odpowiedzi na wszystkie pytania. Zainteresowało go to zadanie i przydałyby mu się pieniądze, więc spokojnie czekał na odpowiedzi. Do tego, starsza dziewczyna go zafascynowała. Widział, że próbuje go dodatkowo przekonać, flirtując z nim, ale postanowił podjąć tę grę z nią i również odwzajemniał uśmiechy.
0 x
Masaru

Re: Dom Toshirō

Post autor: Masaru »

0 x
Toshirō

Re: Dom Toshirō

Post autor: Toshirō »

Toshirō nie spodziewał się, że dostanie odpowiedź na swoje pytania. Jednak dziewczyna odpowiedziała na nie wszystkie. Do tego przyprowadziła porwaną dziewczynę wprost do domu. Przekazane informacje usatysfakcjonowały chłopaka, toteż złapał chustę i zakrył sobie twarz, tak by nikt go nie rozpoznał.
-No to chodźmy - powiedział shinobi i szybko zabrał ze swojego pokoju niezbędny ekwipunek. -Możemy iść. Gdzie jest to miejsce?
Stanął przed drzwiami i otworzył je, by wszyscy mogli wyjść na zewnątrz. W głowie zastanawiał się czy dobrze robi. Ale w tym momencie nie miał większego wyboru. Dodatkowo ta dziewczyna ewidentnie dowodziła tą grupą i młody Maji zastanawiał się jak została w to wplątana i czemu akurat ona dowodzi.
0 x
Masaru

Re: Dom Toshirō

Post autor: Masaru »

z/t http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=70&t=1236
0 x
Yujiro

Re: Dom Toshirō

Post autor: Yujiro »

0 x
Toshirō

Re: Dom Toshirō

Post autor: Toshirō »

Chłopak był już mocno zmęczony podróżą, która trwałą znacznie dłużej niż się spodziewał. W końcu jednak, dotarł do niewielkiej osady, w której mieszkał i zadowolony szedł w stronę upragnionego łóżka. Do tego, temperatura była idealna. Wieczór to była ulubiona pora Toshiro. Nie za gorąco, nie za zimno. Słońce świeciło jeszcze nieśmiało, ale jego promienie nie dawały się już tak we znaki. Spacer po osadzie, pomimo zmęczenia, był bardzo miłym sposobem na spędzenie czasu. Szczególnie na tak małym osiedlu, gdzie ludzie nie wrzeszczeli na siebie nawzajem, a dzieci nie biegały jak opętane, krzycząc wniebogłosy. Młody Maji znajdował się już blisko swojego domostwa, kiedy usłyszał cichy trzask. Był to niecodzienny dźwięk, jak na pustynię, ale chłopak nie był pewien, czy mu się nie przesłyszało tylko.
-W tych czasach, przezorny zawsze ubezpieczony - pomyślał szybko i wyciągnął kunai z torby na biodrze.
Złapał go tak, by móc szybko i efektywnie zblokować ewentualny atak i ruszył w stronę źródła głosu, którym był jego dom. Starał się stąpać bezszelestnie, by zbliżyć się do drzwi jak najbliżej bez zostania zauważonym. Chciał przyjrzeć się, któż to mógł majstrować przy jego drzwiach o tej porze.
0 x
Yujiro

Re: Dom Toshirō

Post autor: Yujiro »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości