Mieszkanie Misaki

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Misaki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Misaki »

Misaki chciała dowiedzieć się w jaki jest problem i czy da się pomóc kobiecie. Z dobrego serca, bez interesownie. A to wszystko się skończyło tym że dostała w twarz, i jeszcze jakąś kobieta się na nią darła, ponieważ technika została anulowana. Bohaterka wstała i rozważyła wyprucie flaków starej babie, a jej głowę zatknięcie na jakiś kamień koło domu. Szybko jednak uznała że to głupie i trudno, została upokorzona ale z własnej winy. Gdyby była lepsza, opracowała lepszy plan to by nie została trafiona, albo lepiej nawet by nie musiała udawać kogoś innego. Jednak mleko się wylało i musiała jakoś załatwić obecną sprawę ponieważ chyba ściągnęła na nie tylko siebie, ale i staruszka który jej zapłacił za zioła. A czarnowłosa nie lubiła kiedy ktoś miał kłopoty mimo że nic złego nie zrobił, a tak było w tym przypadku, chyba. Stanęła luźno, w przypadku gdy kobieta zaatakuje ją znowu to nawet nie wykona uniku, przyjmie cios. No chyba że spowodowałby u niej jakieś rany, wydrapanie oka, rozbicie głowy itd. Ale ogólnie to była gotowa przyjąć to na swoją płaską klatę. O co pani chodzi można wiedzieć? Przez okno zobaczyła że pani kogoś szuka, a w kieszeni miała pani mój porter więc postanowiłam przybrać formę ostatniej osoby która widziałam aby się dowiedzieć dyskretnie co mam z tym wspólnego. Jednakże widzę że zna pani tego miłego starszego człowieka który ostatnio zlecił mi poszukiwanie ziół. Czy mogę wiedzieć co ja zawiniłam i oraz co zrobił ?
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


0 x
Misaki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Misaki »

Misaki podjęła decyzję o przedstawieniu swojej wersji wydarzeń kobiecie, ta powstrzymała się przed zaatakowaniem jej na czas słuchania. Po złożeniu wyjaśnień można powiedzieć że wszystko się rozjaśniło i czarnowłosa zdobyła szansę aby drobić. Nie chciała jednak jakoś strasznie wykorzystać kobieciny więc z uśmiechem na ustach powiedziała - Rzeczy pomogę ci wnieść teraz, a zwierzakiem zajmę się zaraz potem. Tylko powiedz mi wszystko co może mi pomóc. Oczywiście zapłatę wezmę tylko za poszukiwanie, nie mam serca brać od ciebie pieniędzy za zwykła pomoc przy wnoszeniu do domu rzeczy. Dla mnie to nie jest zbyt duży kłopot. Do tego wynagrodzenie dopiero jeśli zadanie będzie wykonane z sukcesem, nie mam w zwyczaju brać z góry. (30siła) Nie czekając na odpowiedz podeszła do pakunków i zaczęła je wnosić do domu. W głowie miała za to pytania, czy aby na pewno ten staruszek przemiły nie zakosił jej majtek z szafy. Przecież skoro żona mówi że trzeba go pilnować bo kobieciarz to może faktycznie niezłe z niego ziółko, ale trudno się mówi, mała strata.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


0 x
Misaki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Misaki »

Młoda czarnowłosa pomogła kobiecie bez problemu, w domu gdy ujrzała swoje majtki to nawet ich nie ruszała. Cóż skoro jemu tak zależało to niech sobie je miał trudno, życie. Następnym razem zamknie szafkę na klucz przed przyjęciem nieznajomego, albo zakupi kłódkę. Teraz kwestia znalezienia kota. Kokarda, i boi się ludzi. Ma jego zdjęcie. Brak więcej danych i środków. Może być gdziekolwiek. Widziała kilka wyjść z tej sytuacji. Podeszła do drzwi i zapukała. Proszę pani, a mogę wziąć coś co do niej należało ? Jak jej nie znajdę wypytując sąsiadów to wynajmę psa od kogoś i poszukamy jej tropu. Pewnie będzie go sporo w okolicy, ale raczej w ten sposób ją znajdziemy. Gdy uzyska to co potrzebuje ma zamiar udać się do domu i założyć 2 duże shurikeny na plecy i znowu worek w którym na ostatniej misji schowała zioła. Dalej zamierzała obejść najbliższe domy pokazując zdjęcie pytając mieszkańców czy widzieli zaginionego. Jak nie wyjdzie to miała jeszcze 2 pomysły w zapasie, po to jej był trop i pies, oraz drugi do którego był potrzebny worek i nie chodziło o latanie po mieście i łapanie każdego kota do wora żeby nie uciekł.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


0 x
Misaki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Misaki »

Misaki otrzymała już przy pierwszym podejściu informację gdzie znajdowała się kicia jakiś czas temu. Bardzo dobrze to znaczy że trop w tym miejscu był świeży, czyli nie musiała się bawić w jakieś głupoty z zakładaniem pułapki na kota. Gdy ujrzała dzieciaki które bawiły się przydeptując mysz nie wiedziała co ma zrobić. Małe zwierzę a taki dylemat moralny. Kochała zwierzęta i miała ochotę natłuc dzieciakom za znęcanie się nad nimi. Z drugiej jednak strony bez przesady oni tylko ją za ogon trzymali, sama to też robiła w dzieciństwie. Mogła pójść teraz po psa i wytropić kota, ale nie wiedziała w jaki sposób ma złapać zwierzę. Do tego zapewne mogła się przydać mysz, troszkę szkoda że będzie z niej robić przynętę dla Tarki, ale liczyła że da radę uratować myszkę i schwytać cel. Pewnie gryzoń i tak umrze lada dzień skoro dał się złapać dzieciom. Może nawet zje ja ten sam kot którego chce odnaleźć. Ale to było co innego, wtedy miały równe szanse. Czego nie można powiedzieć o tym zdarzeniu, bo gdzie tu równowaga sił? Udała że ma zamiar wrócić na drogę, ale w pewnym momencie szybko się obróciła i wykonała doskok do trzymającego mysz. Upadła na jedno kolano momentalnie uderzając lekko w nogę chłopca tak aby nie naciskał stopą na ziemię. Druga ręką złapała mysz za ogon i mocno trzymając obróciła się i uciekła. Troszkę chamsko ale co zrobić. Gdy akcja będzie wykonana szybko wyciągnie z torby żyłkę i przywiąże ogon myszy, da jej te pół metra luzu i wsadzi ją do otwartej torby. Niech sobie patrzy na świat. Będzie w miarę możliwości próbować ja głaskać i uspokajać. W planie miała dostać się do jakiegoś miejsca gdzie można wynająć psa do tropienia.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


0 x
Misaki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Misaki »

Misaki zadowolona że odbiła zwierzaka z radością pomaszerowała przez ulicę zostawiając dzieciaki z tyłu. Szkoda jej było ich troszkę ale trudno. Gdy szła ulicą machała cały czas tyłkiem, tak dla rozrywki. Faceci się ślinili na jej widok tam samo jak pies którego spotkała. Cóż wszyscy wiedzieli przecież że statystyczny chłopak to ma tylko jedno w głowie a jego inteligencja jest równa intelektowi ryby bądź buta. Wzięła psa od całkiem miłego właściciela i udała się szukać tropu zwierząt. Po pewnej chwili odnaleźli wąwóz, pies nie chciał jakoś za bardzo tam wejść więc wyjście było tylko jedno. Użyła podstawowej techniki ninjutsu która umożliwia chodzenie po płaskich powierzchniach koncentrując czakrę w stopach. Zeszła niżej i ostrożnie zawiesiła worek który miała na plecach na dole zaczepiając go o żyłkę. Tworzyło to coś w rodzaju tunelu z jednym wyjściem. Druga żyłka opuściła mysz na wejście wora i trzymała ją aby ta za daleko nie uciekła. Sądziła że zwierzak widząc potencjalną ofiarę skoczy na nią a wtedy ona poderwie mysz, a workiem ją złapie manipulując żyłką.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


0 x
Misaki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Misaki »

Dziewczyna spadła na tyłek i boleśnie go sobie stłukła, głupia skała pomyślała. A teraz ten facet ją zapraszał gdzieś, no cóż w sumie czemu nie. Jak dla mnie okej. Tylko pierw odbiorę nagrodę za to zlecenie odkrzyknęła do niego. Usiadła spokojnie i zaczęła się zastanawiać jak wydostać kota. Tym razem jednak w przeciwieństwie do wszystkich poprzednich sytuacji nie miała zielonego pojęcia co czynić. Była w kropce. Miała kolejno, żyłki, psa u góry, worek i mysz. Jej techniki nie nadawały się zupełnie do wydobycia kota. Musiała go zmusić do wyjścia a potem go złapać. Złapanie to nie problem jak tylko wyściubi nos to wrzuci go brutalnie do wora zarzuci na plecy i wyjdzie stąd tak jak się tu dostała, liczyła że wtedy ziemia się nie obsunie. Pies raczej się nie przyda więc zostawała żyłka i mysz. Wsadziła mysz przywiązaną do żyłki przed wejściem do dziury, i czekała cierpliwie z workiem w drugiej dłoni. Siedziała tam nie ważne czy 2 minuty czy godzinę. Czekała aż Tarka wystawi nos próbując zjeść mysz to wtedy szybko odsunie gryzonia i złapie swój cel. Potem chciała iść odebrać wynagrodzenie, a jeszcze później udać się na randkę z jegomościem który jej psa pożyczył.

Liczę że ta randka to będzie kolejna misja rangi D <ninja>
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


W razie gdybyś przeoczyła, to w ramach Mikołajek każdy otrzymuje 30 PH i 300 Ryo. Wystarczy zgłosić się w temacie
Co do misji to może dałbym radę coś wymyślić, ale lepiej daj znać na PW czy faktycznie chcesz się umawiać z takim nudnym maminsynkiem, czy może interesowałoby cię inne zadanie ; )
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


0 x
Misaki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Misaki »

Misaki zadowolona z siebie podeszła odebrać wynagrodzenie. Szczęśliwa to mało powiedziane, przecież wykonała już 2 swoją misję w życiu. Inaczej walczyła już wcześniej i robiła trudniejsze rzeczy, ale teraz pierwszy raz ktoś jej za to zapłacił. Nagroda skromna, ale przydatna. Pieniądze, myszka i facet na randkę. Miłość od pierwszego wejrzenia? W to nie wierzyła, tak samo jak nie wierzyła w wiele rzeczy. Więcej dziewczyna nie była zakochana nigdy poza tym jednym jedynym razie. Szkoda tylko że zakochała się w osobie która była mordercą i musiała ja zabić. Trudno no zdarza się, życie. Ten chłopak, nudny, brzydki bez specjalnego hobby, mieszkającego u mamusi na pewno nie pociągał tabunów kobiet. Ale dla niej ważniejsza była inteligencje. Jeśli okaże się że chłopak jest inteligentny to może coś z tego wyjdzie ? Nie zaszkodzi spróbować, postanowiła zachowywać się pasywnie. Niech on decyduje, zobaczymy na co go stać. Poza tym to zwykłe wyjście we 2 a nie małżeństwo, a on pożyczył jej psa bez interesownie. Chyba należało mu się prawda ? Miała zamiar dobrze się bawić. Myszka siedziała w jej torbie, oczywistym było że jak ja poście z żyłki to zaraz ucieknie. Ale na razie bawiło ją to że miała towarzysza podróży. Cóż co prawda wolałaby szczura. Ponieważ są one bardzo inteligentne i dałaby rade go oswoić tak żeby się jej trzymał, mieszkał w jej kieszeni itd. Wartość bojowa zerowa, ale otrzyma wtedy przyjaciela podróży. I to była myśl, po randce miała chęć iść do kanałów albo na pole znaleźć jednego takiego.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Mieszkanie Misaki

Post autor: Hoshigaki Seiki »


0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości