Dom Shiryuu i Shina
Dom Shiryuu i Shina
Średniej wielkości, przytulne mieszkanko, w którym mieszkają Bracia wraz z rodzicami. Znajduję się na obrzeżach osady.
0 x
Re: Dom Shiryuu i Shina
Shin już usadowił się wygodnie na krześle, już wyciągał pewne nieodpowiednie szkice spod skrytki za lewą tylną nogą mebla. Skrytka była pod jednym, luźnym panelem. Trzeba było odstawić krzesło na inny panel, a wtedy raz dwa się wyciągało i voila-miało się brudne "pisemka" w łapskach, i można było z nimi robić bardzo brudne i nieodpowiednie rzeczy. Ach, Nastolatkowie... Chore zboki pełne plugastwa i złych myśli. Z pokolenia na pokolenie coraz gorsi i gorsi. Psikusy im tylko w głowie i CENZURA CENZURA CENZURA. A tu nagle JEBUDU. Podskoczył, rozejrzał się. Kot spadł z dachu? Brzmiało bardziej jak dzik. JEBUDU. Znowu. Czy to... To ktoś walił w drzwi! O cholera... Zaraz... STRAŻ! O CHOLERA DWA! Shin szybko zebrał się w sobie, przestawił krzesło, poprawił kunaie i shurikeny... Po czym wyskoczył przez okno na tyłach domu, prowadzące na boczną uliczke, i zaczął biec przed siebie, nie patrząc na przechodniów.
*Dobrze... Ufff... że.... ufff.. TO nie pierwszy raz! Nieźle mnie zaskoczyli... O co teraz chodzi? Nic złego nie zrobiłem! Za jakie grzechy robią mi coś takiego jak nalot na dom?! Miałem jutro obsmarować dom tej staruchem łajnem, czyżby skądś wiedzieli?*
z/t jeśli mnie nie złapali.
*Dobrze... Ufff... że.... ufff.. TO nie pierwszy raz! Nieźle mnie zaskoczyli... O co teraz chodzi? Nic złego nie zrobiłem! Za jakie grzechy robią mi coś takiego jak nalot na dom?! Miałem jutro obsmarować dom tej staruchem łajnem, czyżby skądś wiedzieli?*
z/t jeśli mnie nie złapali.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości