Mieszkanie Bana

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Ban

Mieszkanie Bana

Post autor: Ban »

Mieszkanie Bana znajdowało się w typowym domu dla mniej zamożnej części społeczeństwa. Zbudowany na planie litery "L", piętrowy domek umiejscowiony był na obrzeżu dzielnicy mieszkalnej. W jego dłuższym fragmencie znajdują się same mieszkania, po 5 na piętro. W krótszym natomiast mieściły się toalety, damska na parterze, męska na pietrze, oraz schody łączące obydwie kondygnacje. Do mieszkań wchodziło się przez wspólny korytarz usytuowany po wewnętrznej stronie "L". Sama kwatera, nosząca numer 6 (pierwsze piętro, pierwsze drzwi na korytarzu), luksusem nie powalała. Tak właściwie był to jeden, średnich rozmiarów pokój pełniący funkcję kuchni, jadalni, sypialni oraz salonu. Po jego wyposażeniu, a raczej braku osobistych rzeczy w nim, można stwierdzić że właściciel przybytku większość życia spędził w podróży i dopiero niedawno osiadł w miejscu. Na środku stoi niski stolik na którym zazwyczaj leżą rozrzucone kartki. Obok drzwi używane szafki kuchenne na których można znaleźć kilka misek, talerzy oraz niekompletnych zestawów sztućców. Pod lewą ścianą pusta szafa z lekko uchylonymi, niedomykającymi się drzwiczkami, pod przeciwną rozłożony futon obok którego spoczywa prę starannie złożonych ubrań. Podłoga mieszkania pokryta jest sosnową klepką, zresztą całość umeblowania wykonana jest właśnie z tego drewna. Na całe szczęście poprzedni właściciel pozostawił dwie maty do siedzenia które są rozłożone obok stolika. Do poprzedniego właściciela należy także jedyna rzecz wzbogacająca surowy, a tak właściwie pusty wystrój mieszkania, małe drzewko bonsai usytuowane przed oknami zajmującymi większą część ściany naprzeciw drzwi.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ban

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ban »

Odgłos pukania do drzwi wyrwał mnie z zamyślenia w które zapadłem nad stolikiem. Szybkim ruchem zgarnąłem na bok kilka kartek zapisanych koślawym i niechlujnym pismem, efekt krótkiego stażu w przelewaniu myśli na papier. Wstając złapałem haori leżącą na drugiej macie do siedzenia i przerzuciłem ją przez ramię.
- Już idę - powiedziałem głośniej gdy rozległo się drugie pukanie. Ciekawy jestem czego ode mnie może chcieć, i kto ? Gdy otworzyłem drzwi oczom mym ukazał się starszy mężczyzna o posiwiałych już włosach noszący z pewnością bogaty strój. Jakby zdając sobie sprawę z lichości mojego ubrania w porównaniu z gościem odruchowo przejechałem ręką po zaszytej dziurze w kimonie.
- Witam, dobrze pan trafił, nazywam się Ban Jyuuichi, zapraszam- szerzej otworzyłem drzwi jednocześnie lekko schylając głowę w powitaniu. Wskazałem ręką na matę leżącą niedaleko stolika.
-Proszę usiąść- rzuciłem do przybysza czekając aby zamknąć za nim drzwi.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ban

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ban »

Kiedy tylko mój gość zajął swoje miejsce usadowiłem się naprzeciw niego. Na informacje o statusie i interesach odpowiedziałem jedynie skinieniem głowy, w sumie mógł mi powiedzieć cokolwiek i tak nie miałem możliwości sprawdzenia czy mówi prawdę. W czasie gdy przeszedł do sedna naszło mnie lekkie zdziwienie. Syn ? I nie chce aby parał się on pracą shinnobi bo może umrzeć ?Przecież każdy kiedyś umrze, a nie ma różnicy czy w starości w łóżku czy z ran na polu walki, a nawet to drugie wydaje mi się normalniejsze. Cóż nie każdy ma moją przeszłość , mimowolnie dotknąłem rozciętego ucha. Kiedy skończył leniwie rozmasowałem sobie kark dłonią, zastanawiając się czego on naprawdę ode mnie chce. Nastraszenia ? Pobicia ? Może okaleczenia tak aby synalek już nie mógł zostać shinnobi.
- Rozumiem że wszelkie środki są dozwolone, mam jedynie przekonać pańskiego syna aby porzucił swoje marzenia i pokornie robił to co jego ojciec dla niego zaplanował ?- Trzeba rozwiać swoje wątpliwości, może coś źle zrozumiałem- Po prostu zniszczyć jego pragnienie ?
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ichirou »

  • Jeżeli nie masz jeszcze jakichś istotnych spraw do wyjaśnienia, możesz dać [zt] i ruszyć ze zleceniodawcą dalej. Jak coś, to na ewentualne pytania może odpowiedzieć w drodze.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ban

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ban »

Cóż to będzie nakładało na mnie trochę ograniczeń, jednak zawsze mogło być gorzej. Musiał jedynie oszukać dziecko aby porzuciło własną drogę którą sobie wymarzyło i zostało w spokojnym domu zarządzając najwidoczniej nie najmniejszym majątkiem rodziny. W dodatku mogę sobie odpuścić wymyślanie sposobu na zbliżenie się do smarkacza, zostanę przedstawiony jak nauczyciel.
- Oczywiście nie widzę problemu, może pan uznać nasza umowę za zawartą-podniosłem się z maty i otworzyłem drzwi zleceniodawcy. Przed wyjściem założyłem na siebie jeszcze haori i już nie było nas w mieszkaniu.
-Oczywiście, chciałbym aby zostawić nas samych na czas rozmowy z pana synem-rzuciłem podążając za Izumim-Mam już pomysł jak wykonać to zadanie, jednak nie chciałbym aby słyszało to co mu powiem więcej osób niż konieczne, powiedzmy ze będziemy tam poruszać prywatne sprawy- tu nawet nie chodziło o prywatność, po prostu opowiadanie tego co planowałem powiedzieć mojemu przyszłemu i, jeśli wszystko się potoczy jak zakłada plan, jednodniowemu uczniowi nigdy nie przysparzało mi powodów do radości. A im mniej osób to słyszało tym lepiej.
[zt]
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Tsuyoshi

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Tsuyoshi »

Misja rangi D
Dla Bana
1/15


Nadszedł nowy dzień. Wszędzie, gdzie by tylko Ban nie spojrzał, widział on nowe, nieraz bardzo egzotyczne twarze. Niegdyś całkowicie opustoszałe ulice, teraz roiły się od cwaniaczków, czy też osób, które nie uzyskały takich warunków, jakich by się spodziewały - widocznie zabrakło dla nich socjalu. Osada rodu Hyuga była, być może szczęśliwym trafem, wolna od takich atrakcji. I to właśnie na niej, w swoim domu znajdował się nasz młody shinobi, który usłyszał głośne pukanie do drzwi. Kiedy je zaś otworzył, ujrzał przed sobą młodszego od siebie chłopca, który trzymał w swej małej dłoni zwinięty zwój. Był on ubrany dosyć niechlujnie, na jego ubranku widniały liczne zabrudzenia, gdzieniegdzie dziury zostały niezdarnie zacerowane. Najwyraźniej był to jeden z tych dzieciaków, którzy chcieli zarobić na chleb - a takich aktualnie było pełno. Czarnowłosy młodzieniec o brązowych oczach pociągał głośno nosem (w końcu lato jest chyba najgorszym okresem dla alergików, no może wiosna) trzymając przed sobą wiadomość, po którą Ban miał sięgnąć. Po wykonanym zadaniu, posłaniec ukłonił się jedynie i pobiegł dalej, wyciągając z tylnej kieszeni spodni kolejny zwój, który miał komuś dostarczyć. Co zaś się tyczyło samej wiadomości, była ona następująca:
W wiadomości nie było żadnego podpisu. Mapa zaś była narysowana ręcznie, ewidentnie przez kogoś, kto nie posiadał zbyt dużych zdolności artystycznych.
0 x
Ban

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ban »

Cóż przynajmniej nie będę się nudził. Od kilku dni zwiedzałem co prawda osadę, przyzwyczajając się i poznając życie w mieście, lecz wygląda że przynajmniej an chwilę mój okres nudy się skończył. Wyciągając rękę po zwój nie odezwałem się ani słowem, ubranie dzieciaka było znoszone, wyglądało nawet gorzej niż moje własne kimono a to już był wyczyn. Odprawiłem chłopaka gestem i zaciekawiony spojrzałem na samą wiadomość. Hmmmmm sklep z biżuterią "Błysk", wydaje mi się ze mijałem go parę razy, a może nie ? Ciekawy jestem czy to kolejny biznesmen który ma problem z rodziną, w sumie chce się spotkać w sklepie z biżuterią a to miejsce jest chyba drogie. "Chyba" bo nigdy nie byłem w środku takiego. Mapa wyglądała na bezużyteczną ale raczej uda mi się odnaleźć to miejsce, chwyciłem haori i przerzuciłem przez ramie. Zamykając drzwi szybko obrzuciłem wzrokiem pomieszczenie patrząc czy niczego nie zapomniałem. Wyglądało na to że nie więc odchodząc sprzed drzwi założyłem haori. Przed samym budynkiem mieszkalnym sięgnąłem do kieszeni po papierosa. Zaciągając się spojrzałem na mapę. Jednak to może być dłuższa wędrówka niż myślałem. Powoli ruszyłem w stronę centrum.

[zt]
0 x
Ban

Re: Mieszkanie Bana

Post autor: Ban »

W końcu w domu. Otwierając drzwi szybko zlustrowałem spojrzeniem moje mieszkanie. Wszystko an swoim miejscu. Podchodząc do stolika zdjąłem swój płaszcz i przesuwając kartki położyłem go na blacie. Jeszcze kilka minut pokręciłem się po pokoju, to porządkując mały bałagan na szafce, to wyglądając przez okna, i podlewając drzewko stojące pod nimi. Jak zawsze w takim momencie planowałem nawet zająć się rozklekotaną szafą na ubrania, w końcu kiedyś będzie trzeba ją naprawić, ale po krótkim zastanowieniu się stwierdziłem że jednak jej czas jeszcze nie nadszedł. W końcu, gdy uznałem że już wykonałem wszystkie obowiązki domowe, a przynajmniej te najpilniejsze, położyłem się na posłaniu. Przymknąłem oczy zastanawiając się nad tym co ostatnio się wydarzyło.
Po krótkiej chwili moje rozważania na temat tego co się działo zeszły na inny temat. Przypomniał mi się mój mistrz, człowiek który wyciągnął mnie z obozu dla "numerów". Był potężnym shinnobi, z łatwością robiącym to co dla mnie okazywało się niezwykle męczące. Nie chodziło nawet o sprawność fizyczną ale o używanie technik. To co mnie wykańczało on robił tak jakby nie sprawiało mu to żadnego kłopotu. Otworzyłem oczy i popatrzyłem na własne ręce, zastanawiałem się czy kryję się w nich coś więcej niż po prostu mięśnie, ścięgna i krew. Ponownie zamknąłem oczy i spróbowałem wyciszyć się. Shinobi korzysta z chakry, a ja starałem się znaleźć jej pokłady w moim ciele. Powoli oddalałem się od świata zewnętrznego wsłuchany w szum własnej krwi. W takich momentach wyobrażałem sobie sieć niebieskiej energii oplatającej mój organizm niczym pajęcza nić. Nie wiedziałem ile czasu spędziłem wsłuchując sie w prace mojego organizmu, nie zorientowałem się także kiedy zacząłem bawić się przepływem mojej wewnętrznej energii. Z rąk do nóg, z nóg do jednej reki, do samych koniuszków palców i wracać do nóg, tak aby została tylko na stopach. Wypuścić ja, pozwolić się jej uspokoić, i powtórka z rozrywki. Wygląda na to że ćwiczyłem już kilka godzin, a co najdziwniejsze wykonując te ćwiczenia jakby w transie, teraz stwierdziłem że trochę łatwiej mi opanować przepływ tej energii.
Podniosłem się na nogi i wykonałem kilka przysiadów. Po czym podszedłem do okna i otworzywszy je usiadłem na parapecie. Sięgnąłem do kieszeni i wyciągając papierosa zagapiłem się na ulice. Cóż mogę sobie teraz pozwolić żeby trochę się poobijać.
Trening:
-rozwinięcie KC z E na D
-koszt 40PH
-czas nauki 3h
-ukończono naukę: 29.02.2016 godzina 2:15
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości