wygląd
Młody wygląd jest czymś, czego Manabu zdecydowanie nie można odmówić Jego cera jest perfekcyjnie gładka, co podkreśla jego dziecięce lico. Nie ma zbyt rozbudowanego ciała, jest stosunkowo szczupły i wysoki. Tors oraz nogi ma w sporej części pokryte oznakami promieniowania tajemniczego meteorytu. Twarz ma trójkątną, dodatkowo niskie otłuszczenie sprawia, że jego szczęka jest mocno zarysowana, a kości policzkowe uwydatnione. Nos nie przyciąga uwagi, jest mały i nieco zadarty. Jego spojrzenie jest intensywne i przenikliwe. Brwi ma ciemne i gęste, co dodatkowo podkreśla wyrazistość jego oczu. Jego dłuższe włosy w kolorze kruczej czerni opadają swobodnie na ramiona, tworząc wokół twarzy ciemną ramę. Są one gęste i lśniące, co sprawia że zdają się być niezwykle miękkie w dotyku, jakby były wynikiem starannej pielęgnacji. Spadające kosmyki czasami przysłaniają mu oczy, dodając chłopcu pewnego rodzaju melancholijnego uroku. Na twarzy ma kilka małych i dyskretnych blizn, które dają ciche świadectwo przeszłości pełnej wyzwań. Pomimo młodego wieku, jego spojrzenie wydaje się dojrzałe, pełne determinacji. Widać w nim pewien rodzaj wewnętrznej siły i spokoju, który wyróżnia go spośród rówieśników. Wszystko to składa się na obraz młodego człowieka o niezwykle intrygującym wyglądzie. Jego uroda jest surowa, ale jednocześnie fascynująca, a każdy element jego twarzy zdaje się być na swoim miejscu, tworząc harmonijną całość.
UBIÓR
Ubiór Manabu jest niezwykle istotny, podobnie jak w przypadku każdego członka jego rodu i klanu. Ubranie nie jest jedynie kwestią stylu czy tradycji, ale przede wszystkim ochrony. Jego ciało jest starannie zakrywane, aby zapewnić maksymalną ochronę przed szkodliwym promieniowaniem. Zwykle nosi przylegający do skóry biały golf z długimi rękawami, który tworzy pewnego rodzaju drugą, ochronną skórę. Długie, równie przylegające czarne spodnie dopełniają jego strój, zapewniając swobodę ruchów oraz ochronę. Buty Manabu to pełne, długie obuwie w kolorze czarnym. Dłonie osłania klasycznymi, czarnymi rękawiczkami, które są nie tylko funkcjonalne, ale także estetyczne. Na te wszystkie warstwy ochronne narzuca czarne, wysłużone kimono. Choć nosi ono ślady upływu czasu, dodaje jego strojowi pewnej normalności i klasycznego wyglądu. Maska przeciwpromienna, którą Manabu nosi, jest niemal nieodłącznym elementem jego codziennego ubioru. Klasyczny design maski wyróżnia się przezroczystymi szkłami, co nadaje jej nowoczesnego wyglądu i funkcjonalności. Maska bowiem nie tylko chroni, ale również pozwala na swobodne, nie zaburzone widzenie, co jest nieocenione w trakcie misji. Manabu przykłada dużą wagę do swojego ubioru, traktując go jako zbroję w walce z warunkami, w których żyje. Każdy element jego stroju jest starannie dobrany, łącząc w sobie funkcjonalność, tradycję i nowoczesność.[/akap]
charakter
Bez wątpienia surowe warunki, w których się wychował, mocno ukształtowały jego charakter. Jego rodzina od pokoleń żyła w otoczeniu kamienia z gwiazd, co niewątpliwie wpłynęło na jego wychowanie i bliskie zżycie z kulturą Gwiezdnego Blasku oraz treningiem z nim związanym. Manabu jest zdyscyplinowany, w pełni oddany swoim ludziom i swojemu przywódcy. Wpajane mu od najmłodszych lat wartości sprawiły, że jest niemal fanatycznie oddany swojemu klanowi. Wojna z cywilizacją zza muru zmusiła go do szybszego dojrzewania niż jego rówieśnicy, którzy mieli szczęście dorastać w spokojniejszych zakątkach świata. Manabu wydaje się być osobą zdecydowaną i pewną siebie, ale zarazem opanowaną do tego stopnia, że czasem sprawia wrażenie znudzonego i niezainteresowanego otoczeniem. Jest bystrym obserwatorem, potrafiącym szybko analizować sytuacje i wyciągać trafne wnioski oraz opinie o swoich rozmówcach czy konkretnych wydarzeniach, których jest świadkiem. Jednak mimo swojej analitycznej natury, Manabu nie jest najlepszym rozmówcą. Wynika to z braku odpowiedniej socjalizacji we wczesnej młodości, kiedy to był bardziej skupiony na przetrwaniu i treningu niż na rozwijaniu umiejętności społecznych. Te surowe warunki, w których dorastał, nauczyły go dyscypliny i lojalności, ale także sprawiły, że jego podejście do życia i ludzi jest pragmatyczne i często chłodne.
historia
[KRAINOWA]
Życie po tej stronie Muru w której wychował się Manabu, wbrew ogólnym przekonaniu, toczyło się dość normalnie. Ludzie formowali wioski, zakładali rodziny i prowadzili normalne życie. Nie inaczej było w przypadku rodziny Manabu, która od pokoleń zamieszkiwała tereny na które spadł kamień z gwiazd. Urodził się on jako długo oczekiwane, pierwsze dziecko swoich rodziców. Zostali oni rodzicami dość późno, bowiem oboje byli chwilę po trzydziestym roku życia. Sprawiło to, że od samego początku był on ich oczkiem w głowie. Ze względu na wielopokoleniowość i mocne związanie jego rodziny z klanem - kompletnie niczego mu nie brakowało. Dzieciństwo spędził w głównej mierze na nauce, medytacji przy meteorycie oraz treningu bojowym. Od wczesnej młodości był przygotowany do tego, co miało nastać w ciągu kilkunastu najbliższych lat. Dzicy. Tak zostali ochrzczeni przez ludzi zza Muru. Wojna zmieniła bieg historii, a chęć przedostania się do ziem obiecanych zdziesiątkowała ludzi po obu stronach. Tak, ziemia obiecana. Właśnie tak były nazywane tereny za Murem o których legendy krążyły po tej stronie od zawsze. Trzysta dziewięćdziesiąty rok zmienił wszystko. Wówczas czternastoletni Manabu przekonał się na własnej skórze o tym, czym jest prawdziwa wojna. Mimo jego ogromnych chęci nie trafił jednak bezpośrednio na front - głównym tego powodem byli jego rodzice, którzy nie mogli sobie pozwolić na stratę swojego jedynego dziecka. Został początkowo wcielony do grupy wsparcia, która miała za zadanie przeprowadzać zwiady i badać sytuacje. Jego oddział został wybity w pierwszych dniach trwania walk przez grupę szturmową zza Muru. Nastolatkowi udało się zbiec wraz ze swoją kuzynką do wioski, gdzie po złożeniu raportu zostali oddelegowani do bezpieczniejszego zadania, którym było zabezpieczenie meteorytu i pomoc w przygotowaniach do przeniesienia go po upadku muru. Nie był to szczyt marzeń ambitnego chłopca, który gdzieś w głowie miał wbitą ogromną chęć wykazania się, a może być nawet zostanie pewnego rodzaju bohaterem. Nie mógł jednakże sprzeciwić się swoim rodzicom i przywódcy, którego udało się im przekonać. Prawdopodobnie uratowało go to od rychłej śmierci, gdyż na froncie trup ścielił się gęsto, a przeciwnik był potężny. Koniec końców, zgodnie z planem, Mur przestał istnieć. Dość prędko jego klan odłączył się z głównego pola walk, jakim bez wątpienia było obecnie Kotei. W porozumieniu z klanami Soma, Orochi oraz Mateki - Kujaku przeniosło się na Półwysep Antai, gdzie czekała na nich ich osobista wojna. Od razu weszli w spór z klanem Kaminari, który w tamtym czasie zamieszkiwał te tereny. Wojna się przedłużała, walki trwały już na każdym froncie, wszystko to wydawało się nie mieć końca. Oddział, który wspierał Manabu finalnie przenosi meteor na półwysep, co okazało się być najlepszą taktyką. Tereny zaczęły być stopniowo zatruwane jego wpływem, a rdzenni mieszkańcy zaczęli się ewakuować i szukać nowego miejsca do życia. Manabu uczestniczył w grupach, które miały na celu wypieranie rdzennej ludności, głównie tej, która nie posługiwała się chakrą. Wypędzanie, mordowanie i grabienie ludności cywilnej nie było czymś, czym możnaby było się chwalić.. ale taka jest wojna. Wyższa konieczność, dla dobra klanu - takie właśnie podejście reprezentował Manabu jak i cała reszta jego pobratymców, która ślepo wykonywała polecenia swojego przywódcy. Dziewięć miesięcy minęło prędko. Wojna dalej trwała, choć Półwysep Antai stawał się niezdatny do zamieszkania dla Kaminarich, którzy zdecydowali się na ekspansję na część Sogen. Manabu razem ze swoją rodziną, tak jak wszyscy członkowie jego klanu - grabieżą odebrali jedną z posiadłości osiedlając się w pobliżu meteoru i rozpoczęli próby ustabilizowania społeczności, starając się zachować pozory normalnego życia w trakcie trwania wojny..
wiedza
Ukryty tekst
ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Maska przeciwpromienna [na twarzy] Ukryty tekst
zdolności
Ukryty tekst
jutsu
Ukryty tekst
rozliczenia
Ukryty tekst