Artefakty

[Tamaki Hyūga]

PROBLEM
Ogólnie problem z artefaktami bym podzielił na dwa podproblemy.

1. Pierwszy problem dotyczy Artefaktów Globalnych. Dużym problemem tam jest według mnie kompletne niezbalansowanie artefaktów i jeszcze do tego przydzielonych im wypraw. Z jednej strony mamy artefakt taki jak Kirimaru, który jest bardzo mocny jak na wyprawę B a do tego ma jeszcze swoją wzmocnioną wersję która daje statystyki i wysysa na prawdę duuużo chakry. Z drugiej strony mamy wachlarz z rangi S, który jest w stanie, uwaga, uwaga, za koszt 30% chakry wywołać technikę rangi B/A... Robiąc build full pod ilość chakry, czyli Wielka Chakra i 200 wytki to mamy 172% chakry co pozwala nam użyć tego świetnego artefaktu aż... 5 razy. (?)

2. Drugim problemem jest kuźnia i robienie w niej Własnych Artefaktów, co jest praktycznie niewykonalne ze względu na wszystkie zasady jakie zostały zapisane, które blokują zrobienie prawie czegokolwiek.

ROZWIĄZANIE

Dokładne przyjrzenie się obecnym Artefaktom Globalnym i ponowne zbalansowanie ich a także przyjrzenie się zasadom tworzenia Własnych Artefaktów, tak aby było to lepiej zbalansowane i żeby była jakakolwiek możliwość zrobienia artafaktu


DODATKOWE UWAGI

Od razu chciałbym zwrócić uwagę że artefakt praktycznie nigdy nie jest jakimś totalnym game changerem a co najwyzej może być świetną możliwością aby gracz mógł podkreślić nim swój styl walki. Jedynymi artefaktami, które rzeczywiście mogą mieć jakiś większy wpływ na walkę jest Samehada i Gunbai, reszta owszem, jest silniejsza czy słabsza, jednak nie sprawi że nagle ktoś stanie się niewiadomo jak silny.

Według mnie artefakty, owszem, nie powinny być czymś co jest ogólnodostępne dla pierwszego lepszego ninja, jednak mimo wszystko, fajnie by było jakby było nimi jakieś większe zainteresowanie a nie żeby były one dostępne tylko i wyłącznie dla ścisłej topki a reszta może sobie najwyżej pomarzyć.

Tyle ode mnie, mam nadzieje że wypowie się tutaj dużo osób aby można było zobaczyć co sądzi o tym reszta forum.

[Jun]

Z jednej strony mamy artefakt taki jak Kirimaru, który jest bardzo mocny jak na wyprawę B

Mówimy o tym samym mieczu? Tym mieczu który pozwala ci wyssac kilka procent chakry z techniki która cię właśnie zabija?

[Ao]

Z jednej strony mamy artefakt taki jak Kirimaru, który jest bardzo mocny jak na wyprawę B a do tego ma jeszcze swoją wzmocnioną wersję która daje statystyki i wysysa na prawdę duuużo chakry

XDDD
Przepraszam, że co? Nie. To chyba najgorszy możliwy miecz. Jako wojownik walczący wręcz nie chcesz być trafiony techniką - nic ci to nie da. A zwrot chakry jest bezużyteczny, bo chakry i tak raczej nie używasz. To fajny miecz pod fluff i tyle.

Ale z resztą się zgadzam.

[Support nr 5]

cieszę się, że ten temat powstał, bowiem sam mam wszelakie bolączki ze zrobieniem sobie czegoś, co jest warte by po to leźć na wyprawę rangi A (która raz że trudna, to dwa blokuje wyprawy na kolejne 3 miesiące). Obecnie uważam, że problemem jest to:

1. Artefakty nie mogą posiadać zbyt wielu unikalnych właściwości. Zazwyczaj ogranicza się je do jednej głównej i jednej pomniejszej (opcjonalnie). Przedmiotowi posiadającemu dwie potężne umiejętności drastycznie wzrasta ranga wyprawy w celu jego zdobycia.

2. Artefakty tworzone w kuźni nie wykonują technik za właściciela, ani nie władają żywiołami, których on sam nie posiada. Myślenie na zasadzie "potrzebna mi technika z dziedziny X ale nie chcę marnować na nią PH więc zrobię z nią artefakt", zazwyczaj jest widoczne i niedopuszczalne.

3. Konsekwencją punktu 2. jest zakaz nadawania artefaktom właściwości bazujących na zdolnościach innych klanów lub podrabiające je.

4. Artefakty nie dodają +x do statystyk, nie podwyższają rangi dziedzin, ani nie ulepszają pasywnych statystyk reberu.

Czyli nasz regulamin tworzenia artefaktów. Sądzę, z przekonaniem graniczącym z pewnością, że jest on efektem tego, że w początkowych latach forum stworzenie jakiegoś "potwora" łamiącego wszystkie powyższe zasady było nagminne, czego efektem jest w praktyce sprowadzenie artefaktu do... wytrzymalszej broni i w zasadzie tyle, a zgodnie z punktem 1-wszym, jednak coś te artefakty fajnego robić powinny...
Jakby jednak nie było, jest to dla mnie zrozumiałe, jednakże uważam, że to, co może przejść przez Kuźnie powinno chociaż w jakimkolwiek stopniu przypominać "kanoniczne" artefakty - te cokolwiek potrafią (chociaż akurat Kirimaru i jego pochodna, Onikirimaru nadają się na rework i boost).

By jednak nie było, że tylko narzekam, poniżej proponuję swoje brzmienie punktów regulaminu:

1. Artefakty nie mogą posiadać zbyt wielu unikalnych właściwości. Zazwyczaj ogranicza się je do jednej głównej i jednej pomniejszej (opcjonalnie). Przedmiotowi posiadającemu dwie potężne umiejętności drastycznie wzrasta ranga wyprawy w celu jego zdobycia.
2. Artefakty tworzone w kuźni mogą władać żywiołami (lub kształtować chakrę w jakiś sposób) pod postacią jednej techniki o randze odpowiadającej randze Artefaktu (wyprawy po zdobycie). Technika taka zostaje równocześnie opracowana razem z artefaktem, w dziele WT, przy czym może nieznacznie przewyższać kanoniczne techniki z tego samego poziomu i dziedziny (nie więcej niż pół progu w górę).
   Koszt chakry za wykonaną technikę ponosi właściciel artefaktu.
3. Konsekwencją punktu 2. jest zakaz nadawania artefaktom właściwości bazujących na zdolnościach innych klanów, technikach zakazanych lub podrabiające je, nie dotyczy to jednak UW (tj., artefakt może wysysać chakrę).
4. Artefakty nie dodają +x do statystyk, jednakże mogą pasywnie podnosić Siłę Chakry dla jednej wybranej dziedziny (w tym Klanowej), ale nie więcej niż o 30 punktów. Uwaga: dla danej dziedziny może istnieć w danym momencie tylko jeden taki Artefakt na całe forum (wlicza się również Artefakty Globalne).

Powyższe, to moja propozycja przemodelowania regulaminu tak, by jednak te artefakty coś robić mogły. Generalnie, jest to moim zdaniem "odbicie" tego, co już mamy w artefaktach globalnych - to pozwoli opracować coś ciekawego i się tym bawić, a jednocześnie powinno uniemożliwić tworzenie jakichś "potworków", bowiem dany artefakt będzie miał właściwość/moc wpisaną od razu w mechanikę forum.

Taka moja propozycja jest.

[Kutaro]

1. Bardzo mi się podobają proponowane zmiany. Uważam że powiązanie rangi wyprawy z rangą techniki artefaktu jest zgrabnym rozwiązaniem. Zarówno otwiera okno dla słabszych artefaktów dla nowych graczy (wyprawa C), jak i jest atrakcyjne dla starszych graczy. Oczywistym ograniczeniem jest limit górny artefaktów własnych, więc próby skopiowania jakiejś dziedziny są wątpliwe.

2. Nie jestem przekonany co do zwiększenia siły techniki artefaktu do połowy progu. Sądzę, że obecna elastyczność jaką by nam dawało zdobycie w rzeczywistości dowolnego jutsu danej rangi jest wystarczającą korzyścią. Pamiętajmy o możliwych kombach żywiołowych, jakie by to udostępniało dosyć małym wydatkiem.

3. Artefakty dające Siłę Chakry są bardzo śliskim gruntem. Podbicie siły techniki o małe nawet wartości, (o ile dobrze rozumiem) w obecnej mechanice pozwalają przebijać się przez bariery tej samej rangi. (np. bariera 140 wytrzymałości VS atak 150 siły) Prostym rozwiązaniem byłby uznanie, że przedmioty dające SC dostępne są od odpowiedniej rangi. Zapewne podobne rozwiązanie powinno się znaleźć przy "kopiach" UW.

4. Nieco czasochłonne, ale moim zdaniem przykładowy "cennik" dużych i małych właściwości byłby bardzo pomocny. Np.: miota pociskiem chakry tej samej rangi - duża, zwiększona wytrzymałość przedmiotu - mała, SC+X - duża, technika niższej rangi - mała. Mogłoby to nieco pomóc w uświadomieniu co w ogóle można w Kuźni zrobić.

5. Ostatni punkt nieco bardziej rzucający pomysłami: Co do budżetu artefaktu warto byłby się zastanowić nad wielkością i charakterem przedmiotu. Złota spinka do włosów miotająca piorunami jest na swój sposób lepsza jak Święty Bęben miotający kamieniami, gdyż łatwiej ją ukryć i zaskoczyć przeciwnika. Z drugiej strony stalowa broń, niezależnie od właściwości, będzie wytrzymalsza od biżuterii. Czy uznawanie pewnych właściwości za wchodzące w "małe cechy" artefaktów to przesada? Pewnie tak ale uznałem, że warto na to zwrócić uwagę.

[Tamaki Hyūga]

Podbijam temat żeby się więcej osób wypowiedziało

[Kaiko]

Ogólnie popieram pomysł i proponowane zmiany, bo serio aktualnie artefakty to można robić dla kogoś albo dla szpanu, że się je ma. Dla kogoś, bo jak tylko jakiś mod wyniucha najdrobniejszą sugestię, że ten artefakt, broń cię boże, może idealnie zgrywać się z buildem gracza, to z miejsca jest albo brak akceptu, albo krzyk OP i nerfy, albo podejrzenie próby exploitów. Więc najłatwiej robić artefakt, który nam nic nie daje, czyli może będzie użyteczny dla kogoś. Dla szpanu, bo zazwyczaj jak modzi słyszą hasło "artefakt własny", to z miejsca rozmowa zaczyna się od wymogu wyprawy rangi B, a jakby przypadkiem artefakt był całkiem spoko, to jest już A. Jak ktoś chce sobie obadać skąd mam tę wiedzę, to polecam sprawdzić rozmowy z brakujących przedmiotów.

Super jest pomysł, że ranga techniki = ranga wyprawy po artefakt. Wreszcie jakiś nowy gracz, będzie mógł sobie pójść na wyprawę po własny artefakt, który nie jest game changerem, nie jest też totalnie bezużyteczny, a ma jedną konkretną funkcję. I taki gracz czuje już, że zaczyna kreować własną, unikalną postać, a nie unikalny zlepek ogólnodostępnych technik. Nic w tym złego nie ma, ale każdy, a przynajmniej ja, chciałby mieć coś "własnego", co jest charakterystyczne tylko dla tej jednej, jedynej postaci. I niekoniecznie chcę czekać na to 3 lata+, w zależności od farmienia +/- rok.
Problem jest w tym, że aktualnie od abusowania artefaktów odrzucają modzi, którzy są zwyczajnie nieprzychylni do większości projektów i przynajmniej jeden z nich zawsze chce żeby artefakt został totalnie przebudowany poprzez małe poprawki, które ostatecznie niszczą pomysł. Akurat teraz piszę to w sensie pozytywnym, bo nie ma jakiegoś gracza, który robi jakieś dosyć słabe artefakty i tylko śmiga co 3 miechy na nie, wbijając przy okazji PH. Zmierzam do tego, że jak wejdzie zasada ranga techniki = ranga wyprawy po artefakt, to pewnie znajdzie się jakiś cwaniaczek na ok. 2200 PH, który będzie klepał jakieś gównoartefakty rangi C z każdą możliwą techniką jaka tylko przejdzie i zrobi sobie kolekcję. Tak jak niektórzy to robili z WT dopóki nie weszły sloty. Toteż proponuję jakieś ograniczenie - że WŁASNYCH artefaktów można mieć max. 3. Chcesz mieć kolejny? Pozbądź się poprzedniego. Wywal do morza, oddaj randomowemu graczowi, sprzedaj. Nawet jak jakiś totalny random zgarnie artefakt rangi C, to co z tego? Nic potężnego, aby tworzyło to problem.

No i w sumie tyle, resztę popieram mniej lub bardziej, ale za ogólną zmianą jestem jak najbardziej za. Nie chcę wymieniać ksywek, ale pewien gracz zwrócił się raz z problemem, że nie ma pomysłu na artefakt, który miałby sens dla niego i przeszedłby przez regulamin. Myślałem nad tym tematem z dwa tygodnie, wpadając na różne pomysły, a ostatecznie rozbijając się o regulamin, który zabrania... właściwie wszystkiego. Ale to tylko taka dygresja. Dobrze, że ten temat powstał poza szermierzami, bo jakbym ja coś wrzucił, Nats, Kakit czy Reika lub Jun, to byłby od razu płacz, że szermierze to pod siebie robio łolaboga, kto to widział, żeby graczowi na forum się dobrze grało i myślał o rozwoju swojej postaci. No, to elo.

[Tamaki Hyūga]

@Kaiko, napomknę tylko że jest już limit na 3 własne artefakty xd

[Jun]

3. Istnieją dwa typy przedmiotów, które różnią się nie tylko jakością, ale również sposobem zdobywania po zaakceptowaniu projektu:

Przedmioty zwykłe - każdy rodzaj tradycyjnego ekwipunku. Mogą to być miecze, zbroje, łuki czy jakiekolwiek elementy wyposażenia shinobi, stworzone z tradycyjnych, ogólnodostępnych materiałów, nieposiadające żadnych niezwykłych właściwości. Przedmioty z tej kategorii po prostu kupujemy w fabule poprzez złożenia zamówienia w sklepie z wyposażeniem, czy inny racjonalny sposób.
Artefakty - Przedmioty unikalne, jedyne w swoim rodzaju i nierzadko bardzo potężne. Mogą być wytworzone z rzadkich materiałów o znacznie lepszej jakości, posiadać niezwykłe właściwości lub być napędzane chakrą posiadacza. Takich niezwykłości nie dostaniemy w żadnym przeciętnym sklepie - zdobywa się je na wyprawach, najczęściej od rangi B w górę.
Postać może posiadać do 3 stworzonych własnych artefaktów.

[Kisuke]

3. Przebieg dyskusji.
Dyskusja w temacie powinna być rzeczowa i poparta argumentami.
Twórcy postów nie na temat bądź znacząco od niego odbiegających będą karani ostrzeżeniami.


Popieram wprowadzenie zmian. Obecnie wiele artefaktów jest bezużytecznych, a wszystkie ciekawe już zabrane i kolekcjonowane przez wąskie grono.

[Jun'ichi]

Wypowiem się z punktu widzenia moderatora kuźni - sporo jest narzekania na to, jak oceniane są artefakty. Niestety najczęściej sytuacja wygląda tak, że gracze chcą - jak zwrócił uwagę Kaiko - załatać swoje braki. Oczywiście samo w sobie nie jest to złe, bowiem każdy chce być jak najsilniejszy, ale niestety te próby przy tworzeniu artefaktów często moim zdaniem zakrawały wręcz o żart i próbę ugrania jak najwięcej dla siebie, mimo świadomego naruszania naszego ukochanego "balansu".

Ale pora zaproponować jakieś rozwiązanie problemu - i tutaj popieram przede wszystkim to, co napisał Tamaki.

Dokładne przyjrzenie się obecnym Artefaktom Globalnym i ponowne zbalansowanie ich a także przyjrzenie się zasadom tworzenia Własnych Artefaktów, tak aby było to lepiej zbalansowane i żeby była jakakolwiek możliwość zrobienia artafaktu

Aktualnie artefakt artefaktowi nierówny. Same przedstawione przykłady ukazują jak wiele można zyskać jednym przedmiotem, lub zyskać byle co za takie samo zagrożenie rangą wyprawy.

Może niech administracja lub skład moderatorów raz na 1/2/3 miesiące wrzuca jeden, nowy artefakt. W ten sposób regularnie będzie się zwiększała ich ilość, będą bardziej zróżnicowane, będą różnych rang od C do S. Owszem, to przysporzy więcej pracy ale... czyż nie na to się moderacja pisała? Poza tym 1 przedmiot więcej na X miesięcy to nie jest dużo. Gracze będą też mieli większą ilość przedmiotów na których można się wzorować przy tworzeniu swoich własnych.

[Kaiko]

To jest super pomysł Jun'ichi. To też napędzałoby jakoś chęć zdobywania artefaktów, chociaż jeden na 3 miechy to wciąż dużo. No i dużo pracy. Raz na pół roku moim zdaniem byłoby git. Dwa nowe artefakty na rok. Ale wiadomo, kwestia tego czy moderacja temu podoła? Chodzi bardziej o dogranie się z pomysłem, obgadanie, zbalansowanie, a już najpierw wymyślenie. Więc pomysł trudny do zrealizowania, ale strasznie mi się podoba.

PS Nie wiedziałem, że tylko 3 można XD Musiałem o tym zapomnieć, sorry XD Głupi błąd

[Support nr 5]

Cieszy mnie spore poruszenie w tym temacie , ale od razu informuję, że w mowy nie ma o tym (a na pewno ja tak uważam), by administracja robiła artefakty, które potem wrzuca do zdobycia. Dlaczego? Bo nie chcę sobie nawet wyobrażać krzyku jaki by się podniósł, gdyby administracja wrzuciła artefakt (który byłby fajny), a poszedł do niego właśnie ktoś z ekipy forum. I chyba nikt nie dziwi się, skąd mam taką, a nie inną obawę, prawda ?

Co do argumentu o tym, że "artefakty są po to, by sobie łatać braki postaci" - pełna zgoda. Tylko dlaczego to nie przeszkadza w następujących sytuacjach:

• WT - jeśli ktoś robi WT w innym celu, niż wzmocnienie braków dziedziny jaką ma, to nie wiem po co robi
• Pakty - generalnie, chyba dla nikogo nie jest zdziwieniem, że pakt jest generalnie wzmocnienie i raczej nikt nie zrobi paktu, który będzie go osłabiał (była o tym dyskusja już gdzie indziej).
• SM i CS - ona są zdecydowanie zrobione po to, by sobie "połatać" to i owo. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś powiedzmy ma Katon, a da że mu CS podnosi Suiton którego nawet nie ma...

Dlatego uważam, że trochę nie teges jest, że w Artefakty to jedyne miejsce, gdzie nie można "zrobić się fajnym" jak inne drogi ku temu są i więcej nawet - są podobne. Bo o ile WT nie wymagają wypraw, to pozostałe również - podobnie jak artefakty. Czy to powinno oznaczać, że artefakt powinien być wspomagaczem? Cóż, byłbym daleki od tego, by tworzyć przedmioty na tyle potężne, by miały rangę wspomagacza ale chociażby zdolność dorównania tzw. globalnym artefaktom, zdecydowanie tak.
Co do liczby artefaktów - gdyby była możliwość "szaleć" w ich kreowaniu, to byłbym nawet za ograniczeniem ich liczby do jednego. Obecnie i tak nikt 3 mieć nie będzie, bo się nie da.

[Tamaki Hyūga]

Zawsze można zrobić coś w stylu puli PH jak przy WT i artefakty poszczególnej rangi będą „kosztowały” ileś tam PH z tej puli, w ten sposób nie pozwolimy żeby ktoś sobie zrobił bóg wie ile artefaktów wysokiej rangi ale tez pozwolimy żeby ktoś mógł sobie zrobić więcej ale o wiele słabszych żeby mieć różnorodność albo coś w tym stylu

[Support nr 5]

Wolałbym jednak zachować limit stały - artefakty w mojej opinii mają być potężne, ale nieliczne - nie bawimy się w "Xaolin, Pojedynek Mistrzów" i nie twórzmy "magicznych zabawek" ponad miarę