Shinobi War PBF Naruto

PROBLEM
Obecnie za walki sparingowe wynagrodzenie przyznawane jest jak za fabułę, co jest raczej mało atrakcyjną formą. Efekt jest taki, że walk nie ma, sędziów nie ma i cały element gry z dużym potencjałem, jakim są walki między graczami leży i kwiczy. Gdyby walk było więcej, z czasem wszyscy poczulibyśmy się pewniej w mechanice SW.
ROZWIĄZANIE
Zmiana wynagrodzenia za walkę sparingową. Na jaką? Taką, jaka jest za wycenę fabuły... w sensie tajną. Moim zdaniem nagroda powinna być minimalnie wyższa i tylko naprawdę dobre walki winny być bardziej opłacalne od misji z szukaniem psa. Niemniej aby uniknąć spamowania walkami można by okryć tajemnicą sposób oceniania albo ustawić limit walk dla gracza na określony czas.
DODATKOWE UWAGI
Sądzę, że to jedna ze zmian o bardzo dobrym stosunku nakładu pracy do możliwych efektów.

PROBLEM:

ROZWIĄZANIE:

Tego nie rozumiem za bardzo, a poza tym za sparingi jest nagroda jak za fabułę x2. Czy chodzi o to żeby ustalić osobny odrębny cennik tylko tajny? Nie kumam serio XD

Rika po prostu chciałaby wiedzieć ile jest nagrody za sparingi bo nie wie

No to informacja, że sparingi są liczone jak fabuła x2, a głównym powodem tej zmiany było właśnie dawanie graczom wynagrodzenia za sparingi jak za zwykłą walkę, przez co garść osób otrzymywała 40 PH za sparing bez żadnego zagrożenia trwający nie więcej niż 4 tury, czyli 8 postów, czyli dużo mniej niż misja C, a wynagrodzenie było tylko niewiele mniejsze.
A sparing bez zagrożenia, sędziego i krwi to tak naprawdę rzeczywiście jedynie fabuła, tylko trochę mniej w niej hajdów.

Ten logiczny dziwoląg, który zaznaczyłeś Seinar polegał na tym, że moim zdaniem obecny system wynagrodzeń jest zły, bo takich walk jest bardzo mało, a z drugiej strony powinien pozostać tajny, tak jak to jest z fabułą. Po prostu trzeba walki uzależnić bardziej od liczby postów i generalnie jakości oraz uczynić je jakkolwiek opłacalnymi. Rozumiem czym kierowaliście się robiąc to tak jak jest, no ale walki są potrzebne. Powody są dosyć jasne.

Od tego przecież zależne jest wynagrodzenie za fabułę, więc w sparingach jest tak samo, tylko oczywiście więcej.

No to trzeba było powiedzieć, że chcesz walki to ci zrobię na jakiejś misji czy coś.

Rikuś, pomyśl może o tym, że walk nie ma z tego powodu, że MOŻE gracze nie chcą między sobą walczyć? Bo ich fabuła kieruje ich inaczej i nie każda postać to fajter? To, że wynagrodzenia są jakie są, nawet jak będą większe nie znaczy, że ludzie będą to robili bo już i tak jest za to sporo nagród wbrew pozorom.

Tak jak wyżej. Imo jest cienka granica. Sparingi już teraz są bardziej opłacalne niż zwykła fabuła, a mniej niż potyczka na śmierć i życie. Tak jak misje na pewno nie będą punktowane. Jeśli podniesie się wynagrodzenie za sparingi do progu, jak to napisałaś "opłacalności" i będzie można je farmić, to umożliwimy zwykłą farmę ludziom, którzy niezbyt się przejmują sensem fabuły, a jedynie PH (np. ja )
Sparingi nie są w żaden sposób ograniczone ilościowo ani czasowo, lepsze są niż fabuła, a ludzie i tak nie walczą często. Czy to wina wynagrodzenia? Nie sądzę. Ale sądzę, że gdy rozpoczną się masowe ustawki na sparingi to wtedy pojawi się prawdziwy problem punktowania.

Nie mam najmniejszego pomysłu jak naprawić walki, ale powiem Wam jedno. To co robicie, to jest jedno z najbardziej głupich - żeby nie powiedzieć durnych - podejść jakie w życiu widziałem. Z walkami sparingowymi jest to samo co z organizacjami. W organizacjach są chyba cztery tematy czy pięć, opisujące jakieś tam organizacje, po kiego grzyba to komu, skoro i tak jedyny gracz, którego znam i który jest w jakiejkolwiek organizacji to Natsu (a jest w niej, bo jest jej liderem)? Tam samo, porobiliście w każdej osadzie, w każdej prowincji, wszędzie gdzie się dało, areny do walki "podczas, której nie można zginąć". Ile walk się tam odbyło? Jedna? Ja i ktoś tam vs Yoshimitsu, co nas w jedną turę położył. Kwintesencją każdego MMORPG'a (a SW poniekąd właśnie jest tego typu grą) są głównie walki PvP i systemy gildyjne. Tutaj tego nie ma. Te dwa elementy są mega istotne, a Wy - jako administracja - totalnie je olewacie i ciągle słyszę ten sam argument: "Gracze nie chcą walczyć/Gracze nie chcą należeć do organizacji. Nie nasz problem." Strasznie mi się takie podejście nie podoba. To Wasza rola w tym, żeby sprawić, że gracze będą chcieli należeć do organizacji i toczyć walki sparingowe. Tak przynajmniej uważam.

Nawiasem mówiąc, walk (bez względu jakich) pomiędzy graczami nie ma praktycznie w ogóle. Czasem się pojedyncze przypadki zdarzają, ale to bardzo rzadko.

Każda osoba mająca niebieski kolor na forum jest członkiem tej organizacji...

Czyli uważasz, że powinni nagradzać te motywy bardziej i ostracyzować graczy którzy nie chcą być ich członkami albo ich postacie nie pasują pod to?

Multiplayer MASSIVE online role playing game.
Nie jest. Nie widzę tutaj nigdzie Massive.

Klany = Gildie, Walka na misji = walka z bossem walka normalna. Wyprawa = Raid.
Prosze, masz swoje przetłumaczenie.

Co do tej organizacji Natsume, to fakt, mój błąd.

Co do nagradzania motywów i piętnowania graczy. Nie, to nie jest metoda.

SW nie jest tak masywne jak powiedzmy chociażby Metin, o WoWie nie wspominając, dlatego napisałem "poniekąd". Nie jest to dokładnie to samo, ale bardzo zbliżone.

Co do Twojego porównania. Klany w żadnym wypadku nie są gildiami. Klany to "klasy postaci". Nic więcej. Wybierasz odpowiedni klan, nie dlatego, że jest tam Twój ziomek z podwórka, ale dlatego, że podoba Ci się dane KG. Wyprawa jest raidem, ale jednoosobowym w większości przypadków, więc to gunwo, a nie raid. Misja to walka PvE (Player vs Environment - czyli Gracz vs NPC). Gdzie Ty widzisz walki PvP (Player vs Player = Gracz vs Gracz)? Tego nie ma.

Może nie kompromituj się już bardziej Yasuo... Proszę bo to boli.

Ogólnie jeśli chodzi o system nagradzania walk ja nie mam nic do dodania, skoro jest to fabuła X2 to i tak nagroda jest spoko, w końcu nie wymaga ona żadnego zaangażowania z naszej strony ani nie niesie za sobą ryzyka jak misja. Jestem pewien, że za fajny sparing można zgarnąć łądną pulę punktów, ale jak kto woli, jedni przykładają się bardziej, inni mniej i tutaj pewnie pojawia się ta różnica punktowa... No ale co ja tam wiem.

Dzień dobry dostrzegłem jakieś cierpiące dusze to przyszedłem *-*

W mojej opinii jako casuala, bez większego reaserchu w tej sprawie to wygląda to jakoś tak. Sprawa wynagrodzeń za sparingi jest dość wątpliwa jednak chyba tylko z tego powodu że znałem stare wynagrodzenia, które ledwie pamiętam, jednak były konkretne i zdaję sobie sprawę że po prostu trochę to unerfili. Co jednak w nowym mi się nie podoba to zwykły podział na sparing normalny i sparing nienormalny gdzie ktoś ginie. Gdzie tak naprawdę Walka to walka, a rywalizowanie w piciu herbaty to drugie. Rozumiem zamysł udzielania ich jednak wydaje mi się to z punktu teoretycznego dziwne.

Nie oszukujmy się tak naprawdę jeśli toczona jest naprawdę walka czyli występuje rywalizacja więc ludzie się starają aby wygrać wówczas nie trudno o eskalację która może doprowadzić do śmierci. Wystarczy że komuś omsknie się technika rangi B i już część graczy może umrzeć.

A gdy jest to że tak ujmę wyceniane jak fabuła wtedy gracze nie mają powodów materialnych aby chcieć wygrać. Przez to i jakość takiej walki jest inna. Dlatego też wygrany mógł by dostawać więcej *-*

W końcu gdy walczysz i masz o co, wówczas wiadomo sprawa jest ostrzejsza.

Choć pijackie pojedynki, czy walka o dominację w łu... to też spoko sprawa bardziej fabularna jednak choć bez takich postaci są płytkie *-*


Podsumowując jak dla mnie nie musi być zmian, obecnie podlega to ręce sprawdzających i sądzę że za poważną walkę jeśli chodzi o ryzyko, mimo że ustalono iż będzie to sparing dostanie się więcej, niż za sparing w stylu wypchnij przeciwnika z kręgu.

Właściwie wcześniej nie było mi wiadome, że fabuła za walkę jest x2. To trochę ratuje sparingi. Niemniej podtrzymuję, że warto zachęcić graczy do walk. Ukryty system nagradzania za pojedynek mógłby ograniczyć nabijanie PH, innym rozwiązaniem jest danie limitu na walki albo na walki nagradzane (np. tylko jedna walka na 6 tyg. może zostać nagrodzona). Przy takim ograniczeniu można nawet dawać nagrodę jak za walkę na śmierć i życie. W takiej i tak bonusem będzie PH za zabójstwo. Bardzo mi się podoba argument Inoshiego, który mówi o ostracyźmie wobec graczy, którzy nie chcą walczyć (well... ja nie mam ani jednej walki w tej chwili), bowiem będą oni pozbawieni tego źródła PH. Przypomnisz, ile masz wojennych za 30% dodatkowych punktów?
Przy czym w moim pomyśle PH nie jest motywacją samą w sobie. Za eventy jest PH i duża wartość fabularna, za MW dodatkowe PH. Można się sprzeczać, w jakim stopniu pomaga to w rozwoju tych elementów gry, ale w jakimś na pewno. Rozdajemy więc PH, by gracze robili nam fabułę świata. To bardzo ważne i uzasadnione. Tak samo powinno być jednak z pojedynkami, bo na tę chwilę mało kto zna silnik walki, nie mówiąc o stosowaniu go w praktyce. To strata dla całego forum, zwłaszcza że walki są fajne i ludzi je interesują, wystarczy spojrzeć na czat.

Zasadność tego, co chcę osiągnąć tym pomysłem (większa ogólna znajomość mechaniki w praktyce) dla mnie jest poza polemiką. Możemy kwestionować, czy mój sposób na rozwiązanie tego problemu jest najlepszy. Nie mam jednak wątpliwości, że warto coś z tym zrobić

Ktoś kto wie w jaki sposób jest liczona fabuła z łatwością mógłby wykorzystać walki sparingowe w tym momencie do poważnego nabijania PH i to wcale nie gorzej niż jakby chciał wykorzystać poprzedni system. Moim zdaniem system jest zły już u podstaw.

1. "Walki sparingowe" - Sparing to sparing, czy sami ze sobą umawiacie się że się nie zabijecie, czy jest jakiś sędzia który ma JAKIEŚ (nie absolutne) możliwości powstrzymania walki jakby zaszło za daleko, to dalej powinna być obecna realna groźba śmierci postaci. Stworzenie warunków gdzie śmierć na sparingu jest z punktu mechaniki niemożliwa zabija wszelki sens i imersje.

2. Walka to walka. Wynagrodzenie za walkę powinno być przyznawane za to jak nasza postać walczy i dzięki temu zdobywa doświadczenie (tabelka jak za walki "śmiertelne"), a nie za to czy ktoś na stronę a4 rozpisze się na temat smaków herbaty które kiedyś zaznała jego postać na dalekiej podróży.

Rozwiązanie jest więc banalnie proste.
Usunąć walki "sparingowe", ujednolicić walki (lekko zmodyfikować PH w dół) oraz zwiększyć nagrody za zabicie postaci w walce (aby wrównać nerf w podstawowej tabelce).
+
Aby ukrócić spamowanie słabych walk podstawowy score w tabelce jeszcze obniżyć, a zamiast tego dodać system "wyceny walk" gdzie administrator w danych granicach ocenia walkę na podstawie tego ile postać mogła wyciągnąć z niej doświadczenia, czyli poznawanie nowych technik/strategii, stosowanie swoich, przewidywanie, dynamika walki itd. (nie, długość posta nie powinna być czymś istotnym w walce sama z siebie xD)

Czy to sprawi że gracze zaczną walczyć? Nie wiem.

Czy to sprawi że system walk będzie nareszcie miał sens a wynagrodzenie nie będzie z dupy tylko rzeczywiście za coś czego nasza postać mogła się nauczyć w walce? Tak