Łączenie żywiołów

[Shins Hyo]

Dlatego proponuję nie tyle WT, co możliwość jednorazowego opracowania jak to połączenie by miało wyglądać. Ocena wyglądała by tak samo jak w dziale z WT, ale nie byłaby osobną techniką do wyuczenia i raz opracowana przez 1 osobę byłaby do użycia przez wszystkich bez dodatkowej nauki. Dzięki temu powstałoby pewnie kilka połączeń i może od czasu do czasu ktoś dodałby coś nowego, ale potem każda kolejna osoba by korzystała z już powstałej kombinacji.

[Ario]

Dzizas ale kopalnia fikołów. Ja ogólnie tak jak Sejnar uważam, że jest kombinacja alpejska tylko, żeby coś dodać, ale niech będzie. Może być, ale maksymalnie uproszczona wersja czyli jeżeli trafimy drugą techniką, to ona jest po prostu o jeden próg wyższa i tyle.

Czyli:
- tylko podstawowe żywioły, zgodnie z zasadą, że jeden konkretny żywioł boostuje drugi
- pierwszy hit jest normalny
- drugi hit jest o jeden próg wyższy (tylko siła, reszta statów bez zmian, w przypadku dwoch S-ek +40 do drugiej)
- pierwsza technika nie może być niższej rangi, niż technika druga technika

[Shins Hyo]

Taka opcja też mi pasuje.

[Ren]

Ja jestem na nie jeśli chodzi o combosy z zywiolow - ale z zastrzeżeniem, że w tym konkretnym momencie.

Uważam, że żywioły zostały porządnie dokokszone podczas ich reworkowania i zanim dostaną kolejne fajne bajery, to dobrze byłoby najpierw zająć się wszystkimi dziedzinami, które wyraźnie odstają od nich statami (nin, klany, cokolwiek tam jeszcze).

[Brook]

Ja przepraszam, ale cały czas nie jestem przekonany i dla mnie jest to na siłę. Poza tym nie podoba mi się wprowadzanie bonusu do siły technik tak bokiem. Obecnie tendencja jest taka, że chcemy likwidować stackowanie się bonusów, a tutaj będziemy mieli wprowadzenie nowego. Ja rozumiem wyliczenie, że można sobie iść w SC i wychodzi podobnie (chociaż wciąż SC byłoby słabsze), natomiast mając już dziedziny i mając SC będziemy mieli też ten bonusik. Da to jeszcze większa przewagę i tak już silniejszym żywiołom nad klanami.

Odrzucam, bo jak do tej pory się nie udało, to już się nie uda.