Shinobi War PBF Naruto

PROBLEM:

Problem polega na tym, że nie wiadomo, jakie rangi mają te wyprawy. Gdy Kan był adminem, powiedział mi, że pierwsza UN to wyprawa rangi B, druga to A, a trzecia to S, co dla mnie jest naprawdę śmieszne, gdyż w spisie UN nie ma nic takiego, co warte byłoby ryzyka wyprawy rangi S.

ROZWIĄZANIE:
Proponuję przy każdej Umiejętności nabytej, wpisać w nawiasie rangę wyprawy, na jakiej można ją zdobyć. Adekwatnie do jej siły i przydatności oczywiście, bo nie ukrywajmy, takie typowo fabularne jak pamięć fotograficzna, nie są warte nawet rangi B, a może komuś akurat pasowałoby do postaci, tym bardziej, że pierwszy próg zdobycia UN, to tylko 1500PH...

I tak mogę zaproponować:

DODATKOWE UWAGI:
Rangi wypraw to tylko moja osobista propozycja, która podlega dyskusji i uzgodnieniu, także bez spiny

Wszytsko na B, i druga umiejętność też na B o trzecia na A i będzie sprawiedliwie moim zdaniem xD
Chciałem tylko powiedzieć że pamięć fotograficzna moim skromnym zdaniem jest OP. Chyba że nie rozumiem mechaniki. Sam nad nią się zastanawiam. Raz w życiu zobaczę jakąś technikę jak ktoś pieczęci składa. Potem zobaczę jak ktoś inny robi taka sama sekwencje i jak mam odpowiednią szybkość i percepcję to jestem do przodu o te ułamki sekund, a w wypadku technik które mają po np 5 pieczęci a ja zobaczę już 3, to mam szanse nawet nieźle zareagować wiedząc OD RAZU że ta sekwencja pieczęci to na pewno ta a nie inne technika.

Zgadzam się z Reiką. Jednak jej rozwiązanie niezbyt mi się podoba. Niezbyt podoba mi się też rozwiązanie mojego przyszłego Mistrza, Masaru. Dlaczego?

Po pierwsze: Od razu dam linka i cytat:

Oznacza to moim zdaniem jedną rzecz. Coś takiego jak "Wyprawa rangi B" czy "Wyprawa rangi A" (itp.) jest niejako sprzecznością. W końcu wyprawa to wyprawa i możemy trafić na misje (liczba mnoga) rangi B lub A lub nawet S. Pewnie chodzi o to:

No, ale taka wiedza powinna być dostępna jedynie dla MG i de facto może się zdarzyć tak, że wyprawa rangi B obejmuje jedynie misje rangi B lub wyprawa rangi B obejmuje misje rangi B i jedną misję rangi A lub nawet misje rangi B, 2 misje rangi A i jedną S. Chodzi o to, że wyprawa rangi B nie jest równa poziomem z inną wyprawą rangi B (a przynajmniej tak mi się wydaje). Zmiana zaproponowana przez Reikę miała by sens wtedy kiedy - tak jak w przypadku misji - określilibyśmy ile mądrze wydanych PH potrzebne jest do przeżycia danego poziomu wyprawy. Inaczej to nie ma sensu. Teoretycznie mogłoby się zdarzyć, że ktoś wykona wyprawę rangi B bez problemu, a później pójdzie po UN (np. Tropiciel - wyprawa rangi C) i tam polegnie.

Po drugie: Na wyprawie coś się zdobywa. A jak się zdobywa umiejętności? Albo poprzez trening. Albo poprzez wrodzone predyspozycje (co także wymaga treningu). Czyli mam rozumieć, że idąc na wyprawę po Kamuflaż muszę się chować po krzakach, a jeśli chcę zdobyć Żelazny Organizm to ktoś na tej wyprawie musi zaaplikować mi bardzo silną truciznę? Moim zdaniem to także nie ma sensu. Wyprawa to "misja" gdzie ktoś nam coś oferował (a oferować można wiele rzeczy: jak np. artefakty lub nawet Przeklętą Pieczęć), ewentualnie coś znaleźliśmy lub ukradliśmy lub wygraliśmy w walce. A nie można komuś dać umiejętności. Nie można znaleźć umiejętności w ruinach starożytnej świątyni. Nie można ukraść umiejętności lub wygrać jej w walce. A przynajmniej tak mi się wydaje.

Co więc proponuję?

Sprawa jest prosta. UN to kwestia doświadczenia, a doświadczenie zdobywamy zbierając PH, robiąc misje lub wyprawy (po inne rzeczy). Zatem proponuję, by znieść całkowicie wymóg wykonania wypraw, jeśli chodzi o zdobycie UN, a w zamian wprowadzić wymagania jak w przypadku rang. I teraz moja propozycja:

1. Pierwszą wyprawę możemy zacząć od 2000 PH.
2. Każdą kolejną co 500 zdobytych PH (czyli po osiągnięciu 3000 PH przysługują nam 3 wyprawy, jeśli jeszcze żadnej nie zrobiliśmy).
3. Pierwsza UN wymaga wykonania 1 wyprawy (np. po artefakt lub zakazaną technikę lub cokolwiek innego, ale nie idziemy na wyprawę po UN!).
4. Druga UN wymaga wykonania 5 wypraw (minimum 4000 PH).
5. Trzecia UN wymaga wykonania 9 wypraw (minimum 6000 PH).
6. Cała idea tego pomysłu jest prosta: UN zdobywamy PRZY OKAZJI, jako DODATEK. Ale, żeby nie było zbyt prosto i by ktoś mając np. 3000 PH nie miał już wszystkich UN.

To wariant pierwszy tego pomysłu.

Wariant drugi tego pomysłu:

1. Pierwsza UN wymaga wykonania 1 wyprawy (np. po artefakt lub zakazaną technikę lub cokolwiek innego, ale nie idziemy na wyprawę po UN!) i 2000 PH.
2. Druga UN wymaga wykonania 2 wypraw i 4000 PH.
3. Trzecia UN wymaga wykonania 3 wypraw i 6000 PH.
4. Cała idea tego pomysłu jest prosta: UN zdobywamy PRZY OKAZJI, jako DODATEK. Ale, żeby nie było zbyt prosto i by ktoś mając np. 3000 PH nie miał już wszystkich UN.

Wariant trzeci tego pomysłu:

1. Pierwsza UN wymaga wykonania 1 wyprawy (np. po artefakt lub zakazaną technikę lub cokolwiek innego, ale nie idziemy na wyprawę po UN!) i 2000 PH.
2. Druga UN wymaga wykonania 5 wypraw i 4000 PH.
3. Trzecia UN wymaga wykonania 9 wypraw i 6000 PH.
4. Cała idea tego pomysłu jest prosta: UN zdobywamy PRZY OKAZJI, jako DODATEK. Ale, żeby nie było zbyt prosto i by ktoś mając np. 3000 PH nie miał już wszystkich UN.

I teraz trochę słów o tych wariantach:

1. Wariant pierwszy wprowadza utrudnienie w wykonywaniu wypraw, bowiem wprowadza odpowiednie limity. Jest jednak trudniejszy, biorąc pod uwagę zdobywania UN.
2. Wariant drugi nie zmienia obecnej "mechaniki" wypraw. Dalej jest nielimitowana, ale zdobycie UN jest łatwiejsze niż w wariancie pierwszym.
3. Wariant trzeci natomiast jest tak trudny jak wariant pierwszy (jeśli chodzi o zdobywanie UN), ale nie wprowadza zmian w "mechanice" wypraw.

I teraz kilka słów do Reiki (znaczy autora tego wątku):
Przepraszam, że daję tutaj swoją propozycję, ale zawsze tak robię jak czyjeś rozwiązanie niezbyt mi się podoba. Generalnie mój pomysł także rozwiązuje przedstawiony przez Ciebie problem. Podkreśliłem to nawet 3 razy (robiłem kopiuj-wklej, więc to dlatego). Powiem na przykładzie: Obecnie jest tak, że jeśli chcesz np. zdobyć Fotograficzną Pamięć, to idziesz na wyprawę rangi B (a nawet wyższą, jeśli masz inne UN), a to ryzyko niezbyt się opłaca. W moim pomyśle pójdziesz na wyprawę rangi B, by zdobyć np. Kage Bunshin no Jutsu (zakazana technika), a Fotograficzną Pamięć dostaniesz po prostu w gratisie. Więc tak na prawdę ryzykujesz życie swojej postaci dla Kage Bunshin no Jutsu i Fotograficznej Pamięci (przy okazji), co już jest warte podjęcia ryzyka . Jednocześnie podniosłem prób PH na poszczególne UN, by utrzymać balans.

Masaru, nie patrzyłam na to pod tym kątem Punkt dla Ciebie XD Wchodzi na rangę B, ale takiego tropiciela, który tylko czyta ślady, nie dawałabym na B XD
EDIT: I nie będzie sprawiedliwie XD Weźmiesz sobie dwie UN na randze B, które wyceniłam na rangę A, a trzecią olejesz, bo za trudne Dlatego ważne jest, żeby ranga zależała od siły i przydatności danej UN.

Yamiyo, ranga B, to ranga B. Nie dostaniesz tam walki na poziomie A/S, chyba że z własnej głupoty. Jak wkurzysz, albo zaatakujesz koksa, z którym tak naprawdę masz się ugadać, albo współpracować z nim, to przykro mi bardzo, ale ranga podskakuje i giniesz. Tak mieliśmy z Yoichim na wyprawie B, kiedy spotkaliśmy Antykreatora. Jak daliśmy mu informacje, których chciał, to sobie spokojnie poszedł w swoją stronę. Gdybyśmy go zaatakowali, bylibyśmy trupami. Dlatego nie ma sensu rozdrabniać się na osobne progi PH, bo są takie same jak na misjach. Co do zdobywania umiejętności. Zależy od każdej z nich. Tropienia sam się nie nauczysz, więc będziesz musiał coś dla kogoś zrobić, żeby ten ktoś pokazał Ci co i jak. Jeśli chodzi o trucizny, to stawiam, że serio będą Cię faszerować i eksperymentować, dopóki nie osiągniesz odpowiedniego poziomu, bo sam z siebie tego nie osiągniesz. To takie przykłady, które mają Ci pokazać, że MG ustali, w jaki sposób nauczysz się danej umiejętności. Także stanowcze NIE dla tego, co przedstawiłeś, tym bardziej dla UN jako DODATKU do wyprawy...

Zgadzam się z Masaru. Nie ma co zbytnio komplikować.
A co do niektórych UN, to rzeczywiście, niektóre odstają poziomem od pozostałych, jak np Tropiciel czy Agitator. Ale to chyba powinna być kwestia tego by je zmienić i dopasować, by były równe pozostałym, niż żeby obniżać na nie poziom. One nie są może słabe, ale nie dają wymiernych, przeliczalnych na PH czy statystyki korzyści. Są po prostu mocno fabularne. A coś takiego by się przydało. Np, przy tropicielu bonus do percepcji, 25%. I byłby dużo bardziej opłacalny..
EDIT:
No tak, ale co z tymi "lepszymi" UN? Cóż, moim zdaniem powinny zostać na B, w wyjątkowych sytuacjach dać wymóg A i tyle. Trzeba też powiedzieć, że dla odpowiedniej osoby nawet "słabe" UN mogą stać się silne. Wyobrażacie sobie Yamanakę z UN Agitator? Ja bym się bała XD

Reika, niby masz rację. Wystarczy jednak, że NPC poprosi o informacje o np. klanie. I teraz gracz ma wielki dylemat. Zaatakować i spróbować zabić cel, chroniąc informacje czy zdradzić klan, mówiąc co wie. Osoba, która kocha swój klan zaatakuje i "z własnej głupoty" nadzieje się na wroga z 4000 PH więcej. Niezbyt mi się to widzi. A jeśli można wiedzieć. Co żeś powiedziała Antykreatorowi?

Yamiyo, na pewno MG nie postawiłby Cię w tak niemoralnej sytuacji, jak zdrada własnego klanu, więc spokojnie. Co do informacji dla Antykreatora,to szukał tylko pewnego miejsca z obeliskiem, które znajduje się na terenie Yusetsu.

Hisui, podoba mi się Twoje rozumowanie. Gdyby rzeczywiście zrównać wszystko do mniej więcej jednego poziomu, to można by było dać jedną rangę. Rangę B No ale to dodatkowa robota dla technicznych, chyba że tutaj się od razu uradzi i tylko wstawi.

No nie wiem. Jak ja bym prowadził wyprawy to tak bym zrobił xD. Ale dzięki za info.

Trudno jest ocenić która UN jest bardziej przydatna a inna mniej. Warto by ustalić rangę jak to zaproponowała Reika bądź zrównać wszystkie do takiej by były np na B z ewentualnością słabszej lub mocniejszej wyprawy...bądź tak jak ja zaproponowałem na SB by zrobić takie "pośrednie" wyprawy. Czyli idąc np: po fotograficzną pamięć która byłaby misją B zrobić wyprawę B+ z czego ten "+" oznacza iż jest to silniejsze od zwykłej misji B ale słabsze od zwykłej rangi A. Może być np: jakiś przeciwnik podchodzący umiejętnościami do tych z rangi A czy coś w tym stylu. Ja nie jestem dobry w rzucaniu propozycjami czy rozwiązywaniu takich "zagwozdek" ale sądzę że jakaś misja "pomiędzy" byłaby dobra jako taka wyprawa ale to tylko moje nic nieznaczące zdanie.

Proponuję do dyskusji powrócić jak ustalimy i zamkniemy temat związany z UN "Uniwersalizmu" oraz "Nauczyciela". Gdy pojawią się ostateczne opisy które wejdą, będzie wiadomo jak się te UN prezentują względem innych i wtedy będzie można dyskutować czy ograniczyć wszystkie UN do tej samej rangi wyprawy czy też każdą wyprawę trudnościowo uzależnić od zaawansowania UN.

Na prawdę zachęcam wszystkich do dyskusji. Skoro moja propozycja jest za mało przystępna to może ktoś inny zaproponuje odpowiednio wyważone rozwiązanie.

W innym wątku, poruszana była sprawa, że ciężko ocenić, która UN jest lepsza, która gorsza bo wszystko zależy od pomysłu jak ją wykorzystasz. Dla jednych to co jest świetne dla drugich będzie do bani i na odwrót. Dlatego też wydaje mi się, że należy wszystko zrównać do jednego poziomu. Rozumiem też dlaczego były różne wymogi - wraz z rozwojem stajemy się w końcu co raz silniejsi i zdobywanie kolejnych Umiejętności przychodzi nam łatwiej.

Dlatego wydaje mi się biorąc pod uwagę oba te aspekty, że najlepszym rozwiązaniem byłoby dopisać, iż UN zdobywamy na wyprawach o trudności co najmniej rangi B, gdzie do jej zdobycia wymagane jest przekroczenie/uzyskanie pułapu opisanego w zacytowanym przez Reika tekście, czyli:

Jak więc widać, nie musi to być wyprawa S, ale w dalszym ciagu wymagamy od potencjalnego nabywcy, dalszego rozwoju i wysiłku, aby uzyskał on kolejną UN (czyli de facto powiększał pulę PH).

PS. Co najmniej wyprawa rangi B, bo od durnego postępowania gracza, wyprawa równie dobrze przerodzić się może w zadanie o trudności misji rangi S.

Ja jestem w ogóle przeciwny wyprawom po UN, bo to niezbyt fabularne. Tylko kilka umiejętności należy "rozbudzić" [Sensor], natomiast resztę równie dobrze dałoby się pobudzić po dłuższym treningu. Samo dobicie na próg 1.5k PH już jest w sobie trudne, a pójście potem na ciągnąca się jak makaron spaghetti wyprawę tylko po jakąś umiejętność jest no... słabe. To nie pakt, bramy, SM, czy zwój Kinjutsu. Gdzie Rzym, gdzie Krym.

Zaznaczyc by nalezalo po jakie UN nalezaloby isc na misje by cos rozbudzic, a do innych dac po prostu trening np na 1500ph trening jak na techniki rangi B, nastepny prog rangi A itp itd

W sumie pomysł Naokiego mi się podoba. Wybrać, które umiejki trzeba rozbudzić, reszcie wybrać x linijek treningu i by było sympatycznie.

Co tutaj dużo mówić jestem imo za tym co mówią tutaj ostatnie posty.