Sytuacja na forum i apel użytkowników

[Yami]

Byłem jedną z osób, które niedawno zostało dodanych do tego podziemia i brałem cząstkowy udział w procesie powstawania tego listu. Tak więc się pod nim podpisuję. Wydaje mi się, że nie byłem osobą, która pluje jadem, a jeszcze za czasów modowania zawsze stawałem się rozumieć obie strony - gracza i administratora i bronić każdej strony. Dlatego mój podpis ma inne wybrzmienie niż czysta rewolta.
Na wstępie chciałbym podziękować tutaj przede wszystkim Mujinowi i Kakicie. Mogę zgodzić się z częścią argumentów Yukirin, z innymi mniej, jednak w momencie, gdy doszedłem do fragmentów o posiadaniu własności do forum coś we mnie pękło. Pierwszy raz, odkąd jestem na forum, napisałbym posta, który niewątpliwie zakończyłby się moim banem. Spokojne podejście panów wyżej pozwoliło mi ostudzić emocje, dlatego ponownie dziękuję wam.
Przechodząc w końcu do analizy stanu w jakim znajduje się forum. Moja aktywność wyraźnie spadła jakiś rok temu. Częściowo było to spowodowane zwyczajnym zmęczeniem, potrzebowałem się wyluzować, jednak chcąc powrócić natrafiałem na kolejne bariery. Pierwszą z nich było fabularne miejsce w jakim znalazł się Yami, przez odbyte interakcje liczba graczy z jakimi mogłem wejść w fabułkę znacznie się ograniczyło, reszta graczy natomiast odbywała swoje własne fabułki. Drugim problemem był widoczny, już w tamtym momencie, spadek aktywności. Widząc odchodzących ludzi człowiek traci chęci, zwłaszcza jeśli są to osoby z którymi zwyczajnie dobrze się grało i rozmawiało.
Co do kwestii zmian, byłem jedyną osobą, która pozytywnie podeszła do proponowanego reworku wytki. Dlaczego? Zmiana w moich oczach poprawiała tragiczny stan w jakim była wytrzymałość. Poprawiała, nie znaczy, że rozwiązywała problem. To co najbardziej boli mnie w kwestii zmian technicznych jest to co stało się z technikami pociskowymi. Stan ten trwał miesiące i nie wiem czy trwa nadal. Wielokrotnie wskazywano jak bardzo złe było to rozwiązanie jednak... pomimo tak długiego czasu trwania nic się nie zmieniło w tym temacie... dokładnie tak samo jak z działem dyskusji po zmianach.
Z przykrością muszę tutaj wspomnieć o tym jaki post Yukirin ma wydźwięk. Wiem, że przeczytanie tego listu musiało nie być przyjemne i widać, że pewne emocje towarzyszyły przy jego pisaniu. Zrzuca się winę na graczy. Część z tych win jest zrozumiała - każda administracja ścierała się z osobami "toksycznymi". Były też sytuacje, gdzie administracja wychodziła z propozycją zmiany, jednak mała część graczy brała udział o rozmowie o nich. Zakładanie jednak, że forum należy do jednej osoby, pomimo tego ile różnych osób włożyło w nią pracę, ile różnych osób dzieliło się swoimi funduszami podczas zbiórek organizowanych każdego roku... to zwyczajnie boli.
Nie wiem jaki jest złoty środek tego problemu. Cieszy mnie podejście, że będziesz prowadzić to forum dla kilku osób. Oznacza to, że Tobie również zależy na tym miejscu. Jeśli jednak nie zwrócisz się także do osób, którzy są przeciwko Tobie, tym którym zmiany się nie podobają, a którym również zależy na tym forum... to ono upadnie. I niestety jesteśmy bardzo bliscy tego upadku.
Byłoby wspaniale gdyby rozmowy, o których mówisz Yukirin, się odbyły. Byłoby wspaniale, gdyby doprowadziły do ponownego ożywienia forum. Byłoby wspaniale... ale jednak teraz mam tę obawę, że zakończy się to wszystko tym o czym wspomniałaś - podwórkiem administracji i może właśnie zmiany w niej pozwoliłyby graczom mieć nadzieję, że do tego nie dojdzie.

[Kan Senju]

Najpierw napiszę odnośnie tego złego discorda, który tak prawdę mówiąc nie różni się wiele od Christian Chanelu.

I jestem sto procent pewna, że kolejne osoby były na tegoż discorda ściągane, bo zawsze fajnie w grupie ponarzekać i poobrażać ludzi, zwłaszcza jak nie mogą odpowiedzieć. Bardzo to dojrzałe swoją drogą, gratuluję.

Ja wiem od kilku osób iż na Christian Chanelu byłem również wyzywany nie będąc obecny, za plecami więc tak prawdę można to opowiedzieć o obu stronach. Dodatkowo nie byłem jedyny który spotkał się z taką sytuacją, bo również tam był obrażany przykładowo Jun gdy nie był obecny, Avarice czy inni o czym wiem i nie będę wymieniał. Skoro jednak doszło do opowiedzeniu o jednej stronie warto przytoczyć również drugą. Jeżeli chcemy się czepiać to wszystkich to po równo inaczej to jest nazywane hipokryzją. Możecie udawać iż podziemie < christian chanel, ale tak na prawdę te rzeczy dzieją się w obu gronach tylko najwyżej różnicą jest w kogo kierunku jest adresowane. Oba kanały są równe sobie pod tym względem. Właśnie z tego względu ten powód został zupełnie z mojej strony nie poruszany, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Mówienie iż ludzie obecnie nie chcą grać, a także się buntują przez dołączenie na serwer jest... Słabe, bo ludzie bez powodu wcale by tam nie dołączyli. Skoro ludzie się tam pojawiali to muszą posiadać jakiś powód, niemniej to nie jest istotne w dalszej dyskusji. Jeżeli chcesz Yuki to możemy się przekrzykiwać, ale nie o to chodzi w tym temacie, a co możemy zrobić aby odratować forko zanim ono upadnie. W ten sposób przerzucając się takimi oskarżeniami do niczego nie dojdziemy. I nie mówię iż tak robiłaś Asaka, ale inni owszem na tamtym serwerze.

Teraz przejdę do merytorycznej wymiany, która cieszy mnie iż nastąpiła. Zacznę od wytrzymałości. Obecnie stworzona została ściana tekstu, do tego liczby do policzenia oraz dodatek iż ostatecznie decyduje o konsekwencjach MG. Wygląda to jak wrzucenie kilku pomysłów do blendera, a następnie wrzucenie na forum cokolwiek co z tego powstało. Osobiście kilkukrotnie pisałem w różnych miejscach pomysł, który moim zdaniem byłby moim zdaniem najłatwiejszym dla wszystkich rozwiązaniem. Wpisujesz wytkę (bariery, gracza), a także siłę (jutsu, uderzenia mieczem, czymkolwiek) i dostajesz wynik do którego musisz się odnieść jako MG za pomocą skryptu. Jest to zarówno sprawiedliwe (jednakowe dla wszystkich) jak i proste gdyż polega na wpisaniu dwóch liczb. Przedstawiłem to również wśród niezadowolonych graczy z obecnego rozwiązania, a nie spotkało się to z sprzeciwem nikogo. Jeżeli ktokolwiek jest przeciwny ma szansę obecnie się wypowiedzieć po raz ponowny, może ktoś poczuł się skrępowany wcześniej czy coś... Nie wiem. Niemniej obecne rozwiązanie przypomina coś rozpisanego na kolanie co jest moim zdaniem tragiczne. Z tego co widać nie tylko moim.

Odnośnie Jugo, a także bramowców to osobiście jeszcze bym mógł ich znerfić kappa. Ja wcale nie chciałem ich ustawić w poprzednim miejscu, bo byli zbyt mocni. Aczkolwiek obecne rozwiązania sprawiają iż korzystanie z technik jest bezsensowne w większości przypadków o ile nie możemy zresetować agresji za pomocą innego jutsu, co zostało poruszane. Mimo to zostało to olane, więc o tym wspominam nie wcale o zbufowaniu ich do poprzedniego miejsca, które było przesadzone.

Odnośnie Senju rozumiem, choć jest mi smutno bez tych klonów. Chcąc, nie chcąc przy tym temacie nie jestem obiektywny iż mnie dotyczy. Nikt nie jest obiektywny w takim wypadku nawet jeżeli się stara zachować takie zdanie. Taka jest prawda, każdy chce być jak najsilniejszym kozakiem jak tylko może więc po prostu idę do kąta.

Teraz powiem coś odnośnie obecnego systemu. Stworzyłem go na pewne forko będąc w 1 gimnazjum, ale ono nie wypaliło. Arafka zapytał się mnie czy może z niego skorzystać na pierwszej odsłonie SW na co się zgodziłem bez najmniejszego problemu. Zaszły wtedy niewielkie zmiany, aczkolwiek wciąż było to zgodne z początkową koncepcją. Posiadało trochę liczb, więcej niż jeszcze rok temu obecna odsłona SW gdyż wzorowałem się na systemach RPG, a całkowicie nie znałem się na programowaniu aby to jakoś zautomatyzować. Zresztą wciąż tego nie potrafię. Przy obecnej odsłonie na której wszyscy się poznaliśmy zostało wiele z tego skasowane, aby uprościć rozgrywkę co utworzyło wiele luk, plus byłem wtedy młody bez doświadczenia przy tworzeniu takich systemów. Powstało z tego gówno, które było sprzątane, jednak nawet gdy sprzątniesz gówno po kąpaniu się w nim smród pozostaje. Z tego też względu szczerze byłbym za rozwiązaniem aby tymczasowo naprawić najbardziej palące problemy jakim jest przykładowo wytka abyśmy mogli kontynuować grę, a następnie rozwiązać mechanikę robiąc ją od podstaw. Możliwe, że z kilku rzeczy będzie można skorzystać, które są na forum. Wydaje mi się, że przykładowo temat chakry jest opisany porządnie. Więc wymyślić nowy system, sprawdzić co by się nadawało z obecnego, to skopiować, a następnie przystąpić do prac nad resztą. Nie ma co pracować nad czymś nieskończenie jeżeli smród będzie się ciągnąć.

W tym momencie chciałbym też poruszyć kwestię, którą poprzednim razem przemilczałem. Jeżeli ktoś chce być w administracji powinien również pracować, a nie wpisywać urlopy na dwa miesiące jednocześnie grając w gierki. Tym bardziej jeżeli ta osoba wypominała to innym osobom. Nie będę dyskutować czy sprawiedliwe, czy też nie, ani o kogo chodzi. Po prostu nie bądźmy hipokrytami.

[Seiya]

Przecież Ty jesteś na discordzie CC, tak samo Avaryż, który tam regularnie zaglądał, gdy jeszcze aktywnie grał na forum, tak samo i Jun. Przecież doskonale wiesz/mogłeś wiedzieć, co było tam pisane - jeśli takie sytuacje tam w ogóle miały miejsce, to podejrzewam, że nikt nie robił tego z intencją oczerniania Ciebie za plecami. Niemniej, nie wiem, o jakim obrażaniu w tym momencie mówisz, więc to przemilczę. O czym tutaj tak naprawdę mowa?

[Kan Senju]

To iż jestem nie znaczy iż uczestniczę w głosowych rozmowach przykładowo. Dodatkowo nie mam grupy więc nie mogę wejść na pewne kanały, które są dla mnie ukryte.

[Seiya]

Dostęp do podkanału SW na CC również masz, jeśli się nie mylę. Tak gwoli ścisłości. Powyżej jednak odnosisz się do sytuacji innej: "zwłaszcza jak nie mogą odpowiedzieć." Jak najbardziej mogłeś i nadal możesz tam uczestniczyć w rozmowach, tak samo jak i reszta. Nikt niczego nigdy nie robił za plecami, jeśli w ogóle robił. Do tego "podziemia", w którym Ci "Gracze" napisali ten list chyba jednak każdy stąd dostępu nie miał, zgadza się? Ponadto, nie każdego gracza aktywnie grającego na SW zaproszono do rozmów nad tym "listem".

[Yami]

Wyzywanie kogokolwiek nie jest czymś co powinno się jakkolwiek bronić. Jeśli takie sytuacje miały miejsce na wspomnianym przez Kana kanale, ciężko nazwać go "lepszym".

[Seiya]

Jak widać, mówimy o czymś hipotetycznym, zwłaszcza, że ww. osoby są na CC.

[Sans]

Żebyśmy się źle nie zrozumieli. Nie chodzi o żadną elitarność tego, że ktoś siedzi sobie na cieplutkiej posadzce w administracji (swoją drogą ilość hejtu jaką się za to zbiera jest tak duża, że naprawdę mam nadzieję, że nie myślicie sobie, że to jest przyjemność i ciepła posadka). Rzecz w tym, że nigdy nie jest tak, że się wszyscy użytkownicy z czymś zgadzają, a czasami nawet jeśli, to bywa to szkodliwe. Jakby teraz przyszedł ktoś i pisał, ze chce, żeby jego klan miał nie wiem, 500 siły, wytki i szybkości na reberu, i reszta kolegów go poparła, to tez to mamy wprowadzić, bo lud tak chce? Przejaskrawiony przykład, ale po to, żeby Wam pokazać mój punkt widzenia. Ktoś podjąć jakąś decyzję musi i stety, albo niestety - spada to na adminów. I tylko tyle.
Nie mówcie mi też, że nie braliśmy pod uwagę tego, co było mówione w temacie do reworków. Na tej podstawie robiliśmy poprawki do tego, co wprowadzaliśmy. Tak, nie wprowadzaliśmy WSZYSTKICH uwag, bo jak pisałam wyżej - ktoś musi coś jednak zdecydować. Ale to nie tak, że nie były czytane, to nie tak, że były ignorowane - bo o nich dyskutowaliśmy.

"3. Administracja Shinobi War
a. Właścicielem strony jest Administracja w osobach Administratorów i to oni odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie forum. Ostateczne zdanie w kwestiach rozstrzygających ma Head Admin. Obecny skład Administracji można sprawdzić w tym temacie."
Abstrahując od tego punktu w regulaminie - nie, nie czuję, że forum do kogoś należy i nie chcę być tutaj źle zrozumiana. Wiem, że były zbiórki pieniędzy i tak dalej. W tym roku nie było, bo za przenoszenie forum i cały serwer zapłaciłam z własnej kieszeni - jako że to był pierwszy rok na nowym hostingu i były bardzo duże zniżki, to nie były to duże kwoty i uznałam, że już olać tę zbiórkę tym razem. To nie znaczy, że forum należy do mnie. Ale jak pisałam wcześniej - niestety ale ja od początku powstania tego Podziemnego discorda widziałam część wiadomości, jaka się tam przewija. Widziałam teksty jakie tam padały. I co jakiś czas coś tam do mnie docierało. Ostatnio również. Niestety ale powinniście się liczyć z tym, że przy tak dużej liczbie osób COŚ jednak wypłynie tam gdzie… nie powinno. Myślę, że są osoby, które doskonale zrozumiały, do czego piłam w tamtej wiadomości. O tym, że jednak był pomysł i pytania, czy można mi zabrać dostępy – a nawet nie próbowano z nami rozmawiać. Po prostu powstał list i jego absurdalne żądania, bo Wy żądacie, żeby było tak, bo inaczej…? Przykro mi - ale to było poniżej wszelkiego poziomu. A jak kiedyś Kakita napisał w odpowiedzi w pomysłach - z terrorystami się nie rozmawia. As simple as that. I tu nie chodzi o to, że będę robiła co chcę, bo mimo wszystko zależy mi, żebyśmy się tutaj razem dobrze bawili - między innymi dlatego jednak robiliśmy poprawki różnych rzeczy. Sabaku to ile razy poprawialiśmy, dwa? Bo widzieliśmy, że nie działa do końca tak jak powinno, widzieliśmy, że gracze nie są zadowoleni. No ludzie. Jakbyśmy mieli to w nosie, to byśmy nic nie poprawiali przecież. Chodzi o to, że Wy się nie zachowujecie w porządku i myślicie chyba, że nikt poza Wami o tym nie wie.

Odniosę się też do szkodliwości tego discorda. Nie przeszkadza mi to, że ludzie rozmawiają sobie w jakimś innym miejscu - nie o to chodzi. Damn, jakbym miała się obrażać o to, że ktoś mnie nie lubi i wyraża o mnie jakieś nieprzychylne zdanie, no to bym była obrażona chyba na 80% forka, a tak nie jest – i też nie o to chodzi. Chodzi o to, że zaproszenia były wysyłane do wielu różnych ludzi, „potajemnie”, a gdy w jednym miejscu zbierze się grupa osób, która kogoś nie lubi, to bardzo łatwo wpłynąć też na innych i przekonać ich, że jest gorzej, niż w rzeczywistości. Wtedy zaczyna się nie chcieć, bo przecież jest tak bardzo źle. Dodając do tego wszystkie wyzwiska pod adresem innych graczy, również takich, którzy właśnie tam siedzieli i ot – mamy szkodliwego discorda. Takie jest moje zdanie. Mi jest wszystko jedno kto się z kim trzyma, tak długo jak się jest dla siebie wzajemnie w porządku. A tutaj tego po prostu brakuje.

Chciałabym też wyjaśnić, że to „Skład się pozmieniał, wielu z nas ma jakieś zobowiązania prywatne, niektórzy się wypalili, niektórzy mieli dość sytuacji jaka się działa, bo wierzcie lub nie, ale takie naciskanie ciągle i ciągle, dopytywanie o najróżniejsze szczegóły, które nikomu nie były potrzebne do tej pory, ale nagle przedstawiane były tak, jakby to była sprawa życia lub śmierci, wymuszały na nas pewne zmiany.” tyczyło się tych osób, które odeszły, a nie obecnego składu. Tak, jak ktoś się wypalił, nie ma ochoty itd., jeśli to trwa już długo, no to fajnie jak powie sam, że rezygnuje, chyba każdy to rozumie.

Mam jednak pytanie do @Sasame. Do kogo w końcu kierujesz swoją wiadomość? Do mnie? Do całej administracji? Do jednego ciała i duszy jakim jest Yukirin i Koala? No bo nie wiem, nie jestem pewna – tym bardziej, że podkreślałam, że piszę za SIEBIE i ze SWOJEJ perspektywy. Mówię oczywiście o tym „Nikt nie ma oczywiście za złe Tobie za to że ktoś odszedł, jednak widać pewną tendencję w osobach, które były przyjmowane do administracji a byli to po prostu Wasi znajomi, więc nie musiałyście nikogo wyrzucić,”.

---

Możemy wytkę ogarnąć za pomocą skryptu, nie powinno być większego problemu, bo mamy już coś podobnego w Takedzie – jak pisałam, był to też jeden z naszych pomysłów. Natomiast widziałam jakie są na ten temat głosy odnośnie Takedy. Że wcale nie proste, tylko skomplikowane, chociaż no wystarczy tylko wklepać formułkę kodu, cyferki, i skrypt wywala wynik. Nie trzeba nawet myśleć – dlatego mieliśmy co do tego wątpliwość, bo o ile Takeda dotyczy tylko kilku graczy (którzy notabene nie narzekali na te tabeleczki, tak samo jak MG), ale Wytka dotyczy już wszystkich. Jeśli coś się w tej kwestii zmieniło no to fajnie. Pytanie tylko w jakiej formie to zaimplementować? Przerobić obecne zapisy na taki kodzik do wpisywania, czy jakieś inne zależności? No i tutaj warto, żeby się jednak inni wypowiedzieli, tak jak tego nie zrobili przy ostatnim razem, jak wrzuciliśmy nasz pomysł na rozpisanie Wytki. Jeden z wielu, ale wydawał nam się najprostszy. Cóż – jak widać, WYDAWAŁ, szkoda tylko, że nikt wtedy nie pisał, że jest beznadziejne i że proponuje to zrobić tak a tak.

W kwestii tego co zacząć robić na nowo w mechanice – no tu już naprawdę musi się wypowiedzieć więcej graczy. Jest to też moja propozycja, ale no to już dotyka absolutnie wszystkich. No i właśnie – też tu się trzeba zastanowić jak dokładnie itd. Ale to chyba powinniśmy sobie porozmawiać w innym temacie.

[Ichirou]

Moim zdaniem forka nie czeka już nic dobrego i najsensowniejszą opcją byłoby po prostu zamknięcie. Szkoda tracić energię na dogorywanie i toczenie sporów podczas stypy.

[Mūnraito]

Z sensem ten pomysł nie ma zbyt wiele wspólnego, bo nadal są tu osoby, które chętnie wchodzą i piszą. Nikt z drugiej strony nie będzie zmuszał Ciebie do pisania tutaj. Co do kłótni, jasne, że są zbędne. Zwłaszcza, że wygląda na to (post Yukirin), że padały jakieś pomysły odbierania jej uprawnień? Brak słów na takie zachowanie.

[Shinsu]

Mam kilka uwag do tego, co tu było powiedziane, to coś dodam od siebie.

Zacznę od listu - nie sposób nie odnieść wrażenia, że list jest w wielu miejscach złośliwy. Szczególnie, jeśli uwzględni się kto i do kogo pisze. Nie mam na myśli wszystkich autorów, ale umówmy się, że idzie wskazać kilka osób, które mają z administracją kosę. I w tym kontekście list wygląda naprawdę uszczypliwie. Nie wiem, czy ktokolwiek z piszących miał taki zamiar, na ogół staram się w swoich domysłach zakładać dobre intencje, więc mam nadzieję, że nie, ale warto żebyście w takim wypadku zdawali sobie sprawę z tego, że tak to właśnie może być odbierane.

Dużo uwagi poświęcone jest tutaj mechanice. Jak widzę w zasadzie wszystkim przeszkadza nadmierne wyliczanie wszystkiego. Zarówno autorom listu, jak i pozostałym wypowiadającym się. I chyba zdrowiej by było, gdyby wycofać się z ostatnich zmian. Nie mówię o tym, by przywracać stare zapisy sprzed reworków, tylko żeby zacząć je od nowa, bez kładzenia takiego nacisku na wyliczenia, a dając większą swobodę w interpretacji przez MG. Rozwiązywanie problemów mechanicznym przy pomocy jakiś skryptów niczego w zasadzie nie ułatwia, jedynie automatyzuje wyliczenia. Myślę, że warto przemyśleć taki kierunek, aczkolwiek warto zauważyć, że w takim wypadku trzeba by omówić także kwestię uśmiercania postaci, by nie dochodziło do identycznych sytuacji, w których jednej osobie się upiecze, a druga zginie bo interpretował to inny MG. Chociażby poprzez wyeliminowanie uśmiercania postaci i daniu większej swobody wymienianiu postaci, jeśli ktoś będzie tego chciał. Jeśli miałyby na kanwie tego tematu powstać jakieś zmiany, to można się zastanawiać także nad takimi.

W tym temacie chciałbym tez zauważyć, że obecny kierunek zmian nie wziął się z powietrza. Już z Kisukem i Ariem zdążyłem się na ten temat na dsc posprzeczać, ale to właśnie między innymi oni dwaj przez swoje, momentami niezdrowe wręcz, nadużywanie pewnych luk dali impuls do tego, by wszystko doprecyzowywać w każdym szczególe, co nie specjalnie się udało w kilku miejscach. Absolutnie nie obwiniam Was chłopaki o stan w jakim znalazło się forko, ale weźcie pod uwagę, że Wasze nastawienie do spraw mechanicznych miało spory wpływ na funkcjonowanie reworków. Seinar też pojechał po bandzie z odpalaniem wzmacniaczy na prędkość i sumowania ich do nieskończoności. Jeśli moje informacje są poprawne, to naprawdę nie wiem, czemu nikt cofki nie zarządził przy takim dymaniu mechaniki.

Z drugiej strony zrzucanie winy w całości na graczy też jest sporym nadużyciem. Postawa administracji w niektórych sprawach była i jest dla mnie krzywa. Nie będę się odwoływał do konkretnych sytuacji, ale miałem wrażenie, że pewne akcje przypadkowym graczom, takim jak ja, by tak bez konsekwencji nie uszły. Za zasadne uważam też zastrzeżenia co do naboru nowych osób do administracji. Nie mam problemu z tym, że nie udało mi się zostać technicznym, gdy się zgłosiłem, ale czemu został nim facet, który grał po kilkuletniej przerwie od (chyba) kilku tygodni i jeszcze chwilę wcześniej kompletnie nie ogarniał aktualnej mechaniki (a wiem, że nie oganiał, bo przecież czytałem jego WT i musiałem mu tłumaczyć, że głupoty pisze)? To jest dla mnie mało zrozumiałe. Ale jeśli brać pod uwagę klucz wzajemnych znajomości - no to może to wygląda brzydko, ale wydaje się, że jednak administracja woli na technicznego kogoś, kogo lubi, nawet jak dopiero zaczyna ogarniać to, czym się będzie teraz musiał zajmować, zamiast poszukać kogoś kto może mniej im odpowiada towarzysko, ale za to ma już w tej dziedzinie konkretne doświadczenie.

Zarzucanie, że gracze nie grają bo siedzą na dsc też jest słabe. Tym to można tłumaczyć brak aktywności na czacie, ale na pewnie nie brak nowych postów.

[Mashi]

Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w forum najbardziej, powiedziałbym, że użytkowników. Ekhm… Użytkowników, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy nie wiedziałem jak rozdać PH. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe wbicia na shoutbox wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które można by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję forku. Dziękuję mu, forko to śpiew, forko to taniec, forko to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz? Skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie Shinobi-War, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład piszę posty na misji, a jutro… kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy moderatora i będę ot, choćby przepuszczać… znaczy… w kuźni.

#makeswgreatagain

[Mūnraito]

Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w forum najbardziej, powiedziałbym, że użytkowników. Ekhm… Użytkowników, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy nie wiedziałem jak rozdać PH. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe wbicia na shoutbox wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję forku. Dziękuję mu, forko to śpiew, forko to taniec, forko to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz? Skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie Shinobi-War, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład piszę posty na misji, a jutro… kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy moderatora i będę ot, choćby przepuszczać… znaczy… w kuźni.

#makeswgreatagain

I takie nastawienie szanuję.xD

[Aki]

xd

[Yugen]

Podziwiam i zawsze podziwiałam mądrość i wyrozumiałość Yukirin - te cechy sprawiają, że jest świetnym H@. Dotychczasowi h@ byli nie bez powodu zresztą konkretnie typowani i wybierani, bo to trudna rola. Wszyscy dotychczasowi, za moich czasów grania, byli świetni na swojej pozycji.
Ten temat jest dla mnie kolejnym, cytując "jest dramka i zaraz się znudzi". O ile sam pierwszy post i apel był dla mnie zrozumiały i zrozumiałe są zaniepokojenia, tak ciągną się posty, są słowa "tak, porozmawiajmy", ale propozycji i genialnych rozwiązań brak. Nic dziwnego. Do mnie niestety też docierały niektóre screenki z tego podziemnego czatu DC i takiej żenady nie widziałam jeszcze nigdy. Bezdomni, których znałam, byli przy osobach, które tam jad lały, nieporównywalnie bardziej przyzwoitymi osobami. Przynajmniej mieli odrobinę godności osobistej - bo tam żadnej godności już nie było.
Rozumiem to zaniepokojenie mechaniką. Ja sama już parokrotnie pisałam, że wprawia mnie ona w niepewność. Sprawia, że trochę odechciewa się pisać, bo w kąciku głowy jest "co dalej się zmieni? a jak się zmieni to czy nie będzie już można zmienić postaci?" Nie wszystkie zmiany muszą się podobać, nie wszystkie trzeba lubić. Przede wszystkim wprowadzanie balansu to kawał roboty. Zmieniło się podejście - zamiast próbować łatać i robić drobne poprawki to po prostu wzięto się za przeróbki konkretne. Uważam, że robią kawał dobrej roboty. I że koniec końców wyjdzie na lepsze. Shins wyłonił sedno sprawy - gdyby każdy grał fair względem siebie to by nie było też takich wariactw doprowadzających przeciętnego gracza do wariactwa. Wina graczy? Nie. System został zaprojektowany dziurawy. Po prostu.
Jestem zdecydowanie bardziej rygorystyczna pod względem usuwania elementów szkodzących forum, bo potem doprowadza się do takich bzdurnych sytuacji jak ta. Sytuacja Shigi to pokazała, że trzeba po prostu uważać na manipulantów, którzy za główną rozrywkę obierają sobie bunt przeciw jednemu wrogowi. I jest to wynik nie jednego działania, tylko baardzo długiej działalności.
Cytując zasadę państw demokratycznych: z terrorystami się nie rozmawia. Ale z ludem a i owszem. Forum to podwórko administracji, ale to podwórko DLA WAS. W końcu, jak ktoś zauważył, a ja się z tym zgadzam - forum tworzą ludzie. Ponieważ tworzymy community i chcemy coś zbudować razem. Dlatego bardzo ważne jest wszystko, co piszecie, administracja nie jest nieomylna, ale i użytkownicy potrafią być paskudni - roszczeniowi. Nie da się zaprzeczyć, że kiedy są sprzeczki to, dobry Boże, sytuacje zero jedynkowe prawie nie istnieją.
Gadanie, że tu nikt nie chce gadać, jest absurdalne. Zresztą ten temat mówi sam za siebie. Odzywki na sb też mówią wiele za siebie. Uważam osoby siedzące na forum pbf tylko po to, żeby się powyzłośliwiać i komuś sprawić przykrość za bardzo smutnych ludzi. Kozaki w necie p...y w świecie. Gdzieś trzeba nadrobić swoje braki.

Uważam pomysł z resetem i postawieniem mechaniki od nowa za bardzo dobry pomysł. Bez problemów z dziurami. Bez problemów z tym, komu ph się należą, komu się nie należą.

Czy jednak to mechanika jest główną przyczyną tego, że nie chce się tu grać? Kiepska atmosfera? Nie. To wina tego, że niektórzy mają za dużo jadu. Zamiast zamykać forko - wystarczy zamknąć dostęp tym osobom. Tworzenie dla 15 osób, które chcą się bawić jest bardzo budujące i sprawiające, że się chce. Po pozbyciu się źródła problemów możn naprawiać pozostałe w pozytywnej atmosferze, gdzie faktycznie każdy użytkownik nawet może coś od siebie zaproponować. Tyle ode mnie.