Sytuacja na forum i apel użytkowników

[Azuma]

Tym postem chciałbym rozpocząć dyskusję dotycząca obecnej sytuacji na forum. Zamieszczona tutaj zostanie ocena dokonana wspólnie przez kilkunastu użytkowników, dość jednoznaczna, która kończy się właściwie apelem. Zgodziłem się to przedstawić, bo zgadzam się z tym, że coś musimy zmienić jeżeli to ma się nie rozpaść, a wiem też że niektórzy mieli obawy by to wprost napisać. Ja takich obaw nie mam bo serio wierzę, że chcemy coś zmienić by grało nam się wszystkim przyjemniej i wydaje mi się, że akurat nie jestem podejrzewany o jakieś uprzedzenia.

Chciałbym też podkreślić, że w żaden sposób nie chce nikogo personalnie atakować. Dlatego prosiłbym wszystkich o merytoryczne i obiektywne podejście do tematu. O wypisanie własnych spostrzeżeń, uwag, pomysłów na poprawę tej sytuacji.

Szanowna Administracjo,


Ten list jest wołaniem o pomoc i prośbą o rozejrzenie się wokół aby zobaczyć co się dzieje na forum. Liczba aktywnych graczy spadła drastycznie, liczba postów w ciągu ostatnich 48h rzadko kiedy w ogóle przekracza 15, co jeszcze kilka miesięcy temu byłoby absolutnie nie do pomyślenia. Owszem, możliwe że ktoś z graczy odszedł z forum ze względu na “zmianę swoich priorytetów w życiu”, jednak znacząca przewaga odchodzących z forum, opuszcza je ze względu na panującą na nim atmosferę, brak zaangażowania Administracji, stagnację w jaką popadło Shinobi War.

Zmiany wprowadzone w mechanice również zniechęcają graczy, stawiając ich za każdym razem przed ścianą tekstu z powplatanymi do niej cyferkami bez większego ładu i składu. Część graczy próbowała oczywiście z tym walczyć, czy to w tematach do dyskusjach o wykonanych reworkach, czy to w pomysłach, jednak efekty jakie to przyniosło jest zdecydowanie znikome a ostatnimi czasy nawet żadne nowe zmiany się nie pojawiają.

Tak samo jak część mechaniczna, część fabularna również weszła w okres stagnacji, wojna trwała od kilku miesięcy, jednak nie wygląda aby cokolwiek sensownego miało z niej wyniknąć a ostatni event jaki miał miejsce, można uznać za szeroko zakrojoną porażkę w wielu aspektach.

To przenosi nas do kolejnego zarzutu jakim jest całkowite pozbycie się jakiejkolwiek opozycji w Administracji. Brak opozycji mimo iż może brzmieć niczym utopijny model zarządzania, jest w rzeczywistości zdecydowanie czymś negatywnym i skutkuje w ogólnym rozleniwieniu oraz braku presji aby cokolwiek zmieniać i forum popada w stagnację i ruinę jak można zauważyć obecnie.Oczywiście zrozumiałym jest że każdy członek Administracji ma swoje własne życie i nie może ślęczeć całymi dniami na forum, jednak w żadnym wypadku nie jest to od niego wymagane a jeżeli rzeczywiście ma tak dużo na głowie prywatnie to powinien zdać funkcję aby ktoś inny miał teraz okazję aby się wykazać i zająć forum. Nikt nikomu za nic nie płaci i jest to wolontariat, jednak nawet podczas pracy wolontaryjnej powinno się starać i wykonywać swoją pracę, ponieważ od tego wolontariatu zależą losy całego forum.


Postulaty:

- Zmiana Head Admina na kogoś niezrzeszonego bezpośrednio z resztą administracji, tak aby ten nie miał oporów w pilnowaniu dyscypliny

- Zmiana całego działu technicznego, nikt nie interesuje się tym co się dzieje a właściwie to nic się nie dzieje

Serdecznie pozdrawiają,
Gracze Shinobi War

Aby powyższe postulaty nie wybrzmiewały zbyt enigmatycznie, z tego co się dowiedziałem, część osób na stanowisku head administratora widzi Kana Senju, czyli osobę która już ma doświadczenie w prowadzeniu SW (również w sytuacjach kryzysowych). Do Kana bezpośrednio się nie odzywałem, więc jeżeli rzeczywiście byłby gotowy na to, prosilibysmy go o potwierdzenie. Jednocześnie wiem też, że są gotowe osoby do podjęcia się aktywnej pracy w dziale technicznym.

Zmierzając już do brzegu, powyższy apel wraz z oceną to jedna strona medalu, ale jest też druga, ta widziana oczami Administracji. Nie chciałbym żeby Yukirin i inni odebrali tonu mojej wiadomości jako stawiania pod ścianą, dlatego też chciałbym przeczytać o ich spostrzeżeniach i może planie jak poprawić obecna sytuację jeżeli nie zgadzają się z postulatami uzytkowników. Bo osobiście wydaje się, że samo podniesienie o 50% wynagrodzeń za misje, to niestety może okazać się za mało.

Psujący niestety wszystkim weekend,
Azuma

[Mūnraito]

Zacznijmy od podstaw, by to miało ręce i nogi. Prosiłbym o niepodpisywanie takiego apelu "Gracze Shinobi War", gdy ja jako gracz SW, który nie należy do administracji, w tym momencie się o czymś takim dopiero dowiaduję. Jeśli ma być to w ogóle odebrane przez resztę na poważnie, wypadałoby się pod tym podpisać na poważnie, a nie chować za Azumą (któremu dziękuję, że w ogóle to napisał).
Fajnie, że się pojawia temat na rozmowę, bo rzeczywiście ostatnio jest mniej aktywnie na forum, ale takie rzeczy jednak powinno się pisać wprost, a nie potem wrzucać wszystkich do jednego wora "Gracze Shinobi War". Tak tytułem przedłużonego wstępu przez Azumę.

[Mei]

Podpiszę się bezpośrednio pod Munraito. Sama dowiedziałam się o tym teraz, a jednak w żadnym wypadku nie zostało to szerzej skonsultowane. Dlatego dobrze byłoby, aby osoby, co wspólnie z Azumą się tego podjęły były widoczne.
Z drugiej strony podoba mnie się, że ów temat powstał, gdyż faktycznie wiele osób zaprzestało pisania postów, a sama aktywność reszty znacząco spadła. Część z tego co widzę jest poblokowana w tematach, kilka przypadków miało powpisywane urlopy. No i sezon na sesję, również się rozpoczął.
Jeśli chodzi o nominację Kana, jestem temu przeciwna. Gdyż jak mówiliście chodzi oto, aby nie było stagnacji. Powołany gracz sam jest nieaktywny. Patrząc na historię postów pojawiają się daty trzy/ dwa miesiące wstecz, z tego powodu raczej bym się wstrzymała, aby ponownie powrócił na dawniej zagrzewane miejsce.

[Mujin]

Problem ewidentnie jest i to że gracze chcą zmian to raczej wyraźny sygnał, że jest źle. No i wystarczy zobaczyć na aktywność na forum, która spadła z rowerka i nurkuje w szambie.

Osobiście nie uważam, by jakakolwiek anonimowość miała sens w tym konkretnym przypadku, bo to ile graczy się pod tym podpisuje, też ma spore znaczenie. Równie dobrze ten apel może dotyczyć dwóch użytkowników, jak i dwudziestu. A to ilu by się podpisało, miałoby spore znaczenie w odbiorze apelu. Tak są lajki, ale nie uważam ich za idealny wskaźnik, bo nadal dochodzi kwestia "kto mówi".

Czemu nie przedyskutować tego w otwartym formacie, gdzie każdy będzie mówił za samego siebie? Bez oficjalnych wystosowań i tej pompatycznej otoczki? By każdy mówił za siebie, a nie będąc częścią magicznych "użytkowników"? Ostatecznie wszyscy jesteśmy użytkownikami i wszystkim chyba na forum zależy w jakimś stopniu, więc ustabilizowanie sytuacji leży w interesie każdego. Więc jakby sobie admini usiedli z użytkownikami i pogadali na poważnie, zidentyfikowali problem i znaleźli rozwiązanie, to chyba byłoby lepsze niż podejście "mamy wymagania chcemy głów". Najlepiej jest zderzyć ze sobą dwie perspektywy, bez wchodzenia na osobiste, i pójść na sensowny kompromis.

[Mūnraito]

Problem ewidentnie jest i to że gracze chcą zmian to raczej wyraźny sygnał, że jest źle. No i wystarczy zobaczyć na aktywność na forum, która spadła z rowerka i nurkuje w szambie.

Osobiście nie uważam, by jakakolwiek anonimowość miała sens w tym konkretnym przypadku, bo to ile graczy się pod tym podpisuje, też ma spore znaczenie. Równie dobrze ten apel może dotyczyć dwóch użytkowników, jak i dwudziestu. A to ilu by się podpisało, miałoby spore znaczenie w odbiorze apelu. Tak są lajki, ale nie uważam ich za idealny wskaźnik, bo nadal dochodzi kwestia "kto mówi".

Czemu nie przedyskutować tego w otwartym formacie, gdzie każdy będzie mówił za samego siebie? Bez oficjalnych wystosowań i tej pompatycznej otoczki? By każdy mówił za siebie, a nie będąc częścią magicznych "użytkowników"? Ostatecznie wszyscy jesteśmy użytkownikami i wszystkim chyba na forum zależy w jakimś stopniu, więc ustabilizowanie sytuacji leży w interesie każdego. Więc jakby sobie admini usiedli z użytkownikami i pogadali na poważnie, zidentyfikowali problem i znaleźli rozwiązanie, to chyba byłoby lepsze niż podejście "mamy wymagania chcemy głów". Najlepiej jest zderzyć ze sobą dwie perspektywy, bez wchodzenia na osobiste, i pójść na sensowny kompromis.

Zgadzam się. Jednak tutaj jest z góry narzucone rozwiązanie, które, wg mnie, dalekie jest od bycia właściwym, tj. usunięcie admina, zmiana technicznych itd. Zero dialogu wcześniej, ale rozwiązanie Ci "Gracze SW" już mają. Nie tędy droga.

[Kan Senju]

Ogólnie wrzucę swoje trzy grosze.
Problem powstaje niczym pewna kula śnieżna, której tak prawdę mówiąc ciężko jest zatrzymać w pewnym momencie. Im dalej spadnie tym ciężej znaleźć jakiekolwiek rozwiązanie, które byłoby sensowne. Możemy teraz się łapać za słówka, że ktoś nie uczestniczył w tym liście czy też nie, ale w ten sposób omijamy istotę problemu, który powstał w dłuższej perspektywie czasu z różnych względów. Nie będę ich wszystkich wymieniał, bo nie jestem adwokatem wszystkich, a mógłbym wymieniać jedynie swoje prawdę mówiąc co zrobię w późniejszej części. Tak czy inaczej obecnie powstała atmosfera w której nikt nie jest prawdę mówiąc zadowolony, ani administracja, ani gracze. Pytanie pozostaje jak to można rozwiązać.
Zmiany na pewnych stołkach mogłyby być jakimś rozwiązaniem. Pewne osoby mnie wskazywały w tym, bo gdy doszło do pewnych propozycji pisania listu pozostawało pytanie "kto?", a byłem tam wskazywany więc mając możliwości powiedziałem iż mógłbym się tym zająć gdyby wynikła taka konieczność. Czy to jest konieczne? Zdecydujcie sami, bo to zupełnie jest niezależne ode mnie. Rzucono mi rękawicą w twarz, a ją przyjąłem.
Z mojej perspektywy jest kilka kłopotów nad którymi warto by się zastanowić. Przykładowo pewien czas temu powstał temat odnośnie zmian w mechanice jakie się pojawiają, początkowo przynosił swój cel ponieważ gracze zgłaszali problemy jakie pojawiały się podczas reworków. Szybko jednak obumarł z prostego powodu. Zdanie graczy zostało zlekceważone kompletnie przy Jugo, które wedle wielu boryka się wciąż z problemami. W takim wypadku chęci graczy zostały natychmiast ostudzone do dzielenia się jakąkolwiek odpowiedzią zwrotną, bo ona nie ma sensu skoro wszystko zostanie jak zaplonowało grono czerwonych. Założenie tematu przyniosło więcej szkód niżeli korzyści, bo gracze poczuli się całkowicie olani. Zmiana z wytrzymałością również jest bardzo problematyczna, bo została źle zrobiona moim zdaniem co mogę omówić gdyby ktokolwiek chciał. Problem w tym iż nikt nie chciał mnie słuchać nigdy, bo wiele razy pisałem jak coś działa itd. i zostałem zlewany przez kolejne pokolenia czerwonych tworzących zupełnie nowe wizje. W tym momencie mechanika stała się dosłownie większym burdelem niżeli kilka lat temu gdzie wiele rzeczy nie było dokładnie określonych. Choć też przyznam pojawiały się zmiany na plus. Po prostu nie udawajmy bycia user friendly dając możliwość wypowiedzi, którą potem olejemy ciepłym moczem.
Problemów, które widza inne osoby nie mam zamiaru wypisywać, bo piszę o mojej pespektywie. Mają możliwość również napisania posta i przedstawienia tego. Niemniej pod listem mogę się podpisać, bo jakaś zmiana jest konieczna w obecnym momencie. Możliwe na stołkach, a może zwyczajnie w sposobie obecnym kierowania forum i komunikacji z graczami. Braku udawania iż ich zdanie się liczy, gdy tak nie jest.

Skoro jest to moja pespektywa napiszę również o rzeczy, która mnie osobiście zabolała. Powstał rework klanu Senjuu, do którego się dostosowałem. Przy pierwszym użyciu pierwszej techniki klanowej została ona natychmiast skasowana z niewiadomych mi przyczyn. Użyłem jej zgodnie z opisem, który przygotowała obecna administracja bez żadnego nadużycia. To sprawia pewien dylemat. Czy jak użyję innych jutsu to również one zostaną usunięte? W każdym bądź razie jest to zniechęcające do gry, tak samo jak fakt umierania forum.


18+ mem

[Anzou]

Na samym początku chciałbym podziękować Azumie za wrzucenie tego posta i poruszenie oficjalne tematu. Podobnie jak Puckowaty i wiele innych graczy dostrzegam problem w obecnym stanie kondycyjnym forum. Podpisuję się jedną i drugą ręką pod oświadczeniem i apelem graczy. Niech to będzie jednak początek nowego otwarcia, do którego każdy podejdzie z odpowiednim dystansem i odstawi swoje animozje do innych osób. Niezależnie czy jest to niechęć w kierunku konkretnego gracza czy członka administracji. Chyba każdemu powinno zależeć na tym, by forum w odpowiedni sposób prowadzić. Niech każdy postara się spojrzeć nie tylko ze swojej własnej perspektywy, ale również z perspektywy drugiej osoby. Według mnie jedno jest pewne. Nie może to iść dalej w tym kierunku, ponieważ inaczej forum zwyczajnie upadnie. Co do uwag, że nie jest to apel ze strony wszystkich graczy: rozumiem wasz punkt widzenia, faktycznie, nie każdy był zaangażowany w tworzenie tego listu, nie każdy został poproszony o dodanie swojej opinii, więc uprzejma prośba, byście nie czuli się tym faktem urażeni. Nie o to w tym chodzi. My chcemy tylko naświetlić to, że problem faktycznie istnieje i że jest grupa ludzi, którym faktycznie zależy. Także Munraito i Mei - ja osobiście przepraszam, ale cieszę się, że też się tym faktem zainteresowaliście i dodajecie coś od siebie. Mei - co do Twoich uwag co do samej sesji; nie za bardzo się z tym zgodzę, forum zaczęło wygasać na długo przed rozpoczęciem się egzaminów, faktycznie, może jest to dodatkowa składowa, zeszło się to z urlopami, jednak sesja i urlopy powoli się kończą, a tendencja raczej się nie odwraca. Według mnie wszystko zaczęło się o wiele wcześniej. Munraito - nikt się nie chowa. Bardziej wynikało to z poprzednich doświadczeń, gdzie poruszane tematy przez graczy były zwyczajnie olewane, bo napisał je ktoś, kto nie cieszy się sympatią pośród grona administracji.
Liczby mówią same za siebie. To są twarde dane, których nikt nie będzie negować i każdy widzi jakie są. Osobiście uważam, że wszystko mniej więcej zaczęło się po ostatnim Evencie, który miał miejsce na Murze. To właśnie wtedy, gdy wybuchła wojna aktywność zaczęła spadać ze względu na trwające zmiany, które pomimo uwag, wyliczeń zostały zwyczajnie olane. Właśnie wtedy gracze, którzy byli bardzo aktywni i którzy angażowali się w rozwój swoich postaci, poświęcali czas przez te zmiany porzucali je lub zwyczajnie odpuszczali grę na forum. Ja osobiście nie angażowałem się w kwestię reworków, jestem takim typem człowieka, który w miarę się dostosowuje, same zmiany nie dotyczyły też strikte mojej postaci, więc ich aż tak nie odczuwam. Może poza wytrzymałością, która do momentu starcia PVP z innym graczem też za bardzo mnie nie interesuje (Azuma, idę po Ciebie ). Cała ta sytuacja, cała ta kwestia wprowadzania tych zmian przez administrację i odrzucanie niemal każdej uwagi zgłaszanej przez graczy jak Kisuke czy Ario, czy Tamaki przypomina mi, z przykrością przypomina mi sytuację z naszym rządem, który wprowadza Nowy Ład, tylko po to, by go wprowadzić, może za szybko, może nie do końca przemyślanie tylko po to, aby faktycznie coś przeprowadzić. Rozumiem też punkt Administracji, która chce coś zrobić, która stara się wprowadzić zmiany, poświęca swój czas, a po wrzuceniu propozycji spotyka się z krytyką. Wiem, że nikt krytyki nie lubi, jednak powinniśmy w każdej zmianie czy reformie wypracować jakiś wspólny mianownik, który nas jeszcze bardziej scali. Po prostu.
Kolejną sprawą, którą ja zauważam, przynajmniej takie mam wrażenie, że sama Administracja jest już tym wszystkim zmęczona. I w zupełności MACIE TAKIE PRAWO. Forum wymaga czasu, wymaga poświęcenia, wymaga uwagi, a przecież każdy ma swoje życie. Tak, WY MACIE PRAWO BYĆ ZMĘCZENI. To nie jest nic złego. Jesteśmy przecież ludźmi. Tylko ludźmi. Jeżeli czujecie, że macie za dużo na swoich barkach... powiedzcie o tym otwarcie, na tym forum są ludzie, którzy są gotowi złożyć projekt zmiany danego elementu gry na forum. Warto się jednak zastanowić, czy wszystkie zapowiedziane elementy wymagają poprawek? Może czasami lepiej grać na tym co jest, skoro coś działa i przynosi odpowiednie efekty?
Wszyscy powinniśmy siebie słuchać. Po prostu rozumieć inny punkt widzenia. Na jednym forum o tej samej tematyce było podobnie, Administracja nie dopuszczała do głosu graczy, co w konsekwencji doprowadziło do upadku. To chyba jest niewłaściwa droga.
Podsumowując mój post, chciałbym wyszczególnić rzeczy, na które należy zwrócić uwagę z propozycją w mojej ocenie konkretnych rozwiązań, które mogą w szybkim czasie poprawić sytuację i kondycję forum:

• 1. Dopuszczenie do Administracji nowej, świeżej osoby, która zna się na mechanice i ma swoją propozycję. Osoby, która jest w stanie wypracować konkretne rozwiązanie tematu: Jugo, Wytrzymałość i ten klan kukiełkarzy.
  2. Rozpoczęcie otwartego słuchania i dialogu opartego na wzajemnym szacunku. Bez szpilek w kierunku Graczy oraz Administracji. Tyczy się to każdego z nas. Nie jesteśmy już dzieciakami tylko dorosłymi ludźmi.
  3. Może nawet cofnięcie ostatnio wprowadzonych zmian do stanu pierwotnego (Wytrzymałość) i stworzenie tego totalnie od nowa (łączy się to z pkt. 1)
  4. Myślę, że po wojnie warto zrobić przemyślany event, w którym każdy gracz będzie mógł wziąć udział, który ponownie rozpali ten zapał pośród wszystkich.
  5. Jeżeli Kan się zgadza - wpuścić go do grona.

Z mojej strony to wszystko. Rozpisałem się bardziej niż na postach. Niech każdy to sobie przemyśli i weźmie głęboko do serca. Forum to gracze. Bez graczy nie ma forum. Dobrego weekendu

[Mūnraito]

Właściwie, sporo w Twoich słowach słusznych uwag, Anzou, aczkolwiek ja co do momentu, w którym pewna część graczy przestała być po prostu aktywna (a ta grupa to kilka(naście) osób) mam zgoła inne obserwacje. Niemniej, chyba nie ma sensu, bym dalej potwierdzał/negował Twoje słowa.
Krótko jednak dodam, że apel "Graczy" nie jest de facto apelem wszystkich graczy - tych na forum mamy znacznie więcej. I Mujin ma tu rację, ja tymi lajkami bym się nie sugerował. Widzę je i w dużej mierze zgadzają się z moimi ww. przemyśleniami na temat konkretnych graczy. Ale, jak wspomniałem, właściwie tutaj chyba wypada, by i administracja odniosła się do stanowiska CZĘŚCI graczy.

[Kan Senju]

Nie CZĘŚCI jak się czepiamy za słówka, a wygląda na to iż OGROMNEJ WIĘKSZOŚCI.

[Mūnraito]

Nie CZĘŚCI jak się czepiamy za słówka, a wygląda na to iż OGROMNEJ WIĘKSZOŚCI.

Czepiać to się w tym apelu można bardzo wielu rzeczy, ale tak jak wspomniałem, zobaczymy co na to administracja. Apel jest, teraz czas na odpowiedź.

[Sans]

Wywołana do tablicy powiem, co ja uważam na ten temat (nie wiem czy reszta administracji ma w ogóle ochotę się wypowiadać po takim potraktowaniu, ale to już ich wola).

Niestety event, który mieliśmy w ostatnim roku i to, co się działo wokół niego, jest moim zdaniem gwoździem do pewnej „trumny”. Już spieszę z wyjaśnieniem. Aby lepiej komunikować się w temacie eventowym został założony discord, na którym zebrała się grupka ludzi – to nie był pierwszy raz, kiedy taka inicjatywa w ogóle powstała, no i wszystko byłoby ok, gdyby po zakończeniu tegoż eventu taki discord został rozwiązany. Nie został. Pomijam w ogóle to co działo się na rzeczonym discordzie w trakcie eventu, wyzwiska jakie tam leciały na różnych graczy, co było na porządku dziennym. Nawet w przypływie złości jednego z graczy administratorzy też dostali zaproszenie na discorda – ja osobiście z niego nie skorzystałam, ale niestety widziałam urywki rozmów jakie się tam toczyły. W życiu nie widziałam takiej wylęgarni toksyczności i jadu, ale widać niektórzy potrzebują się gdzieś wyszumieć i sprawia im radość jechanie po sobie jak po najgorszych śmieciach. Jak pisałam – po skończonym (niezbyt udanym, ale to wszyscy wiemy) evencie, ów serwer „podziemny” jak to zaczęli sobie to gracze nazywać, nie został rozwiązany. I niestety ale zaczął zbierać wokół siebie grupkę frustratów, bardzo zresztą charyzmatycznych, która od dłuższego czasu wchodziła administracji na głowę. Skład się pozmieniał, wielu z nas ma jakieś zobowiązania prywatne, niektórzy się wypalili, niektórzy mieli dość sytuacji jaka się działa, bo wierzcie lub nie, ale takie naciskanie ciągle i ciągle, dopytywanie o najróżniejsze szczegóły, które nikomu nie były potrzebne do tej pory, ale nagle przedstawiane były tak, jakby to była sprawa życia lub śmierci, wymuszały na nas pewne zmiany. Kolejne i kolejne doprecyzowania do systemu, który został stworzony na kolanie, i w którym przy kolejnych doprecyzowaniach, po prostu widać wielkie dziury. I jestem sto procent pewna, że kolejne osoby były na tegoż discorda ściągane, bo zawsze fajnie w grupie ponarzekać i poobrażać ludzi, zwłaszcza jak nie mogą odpowiedzieć. Bardzo to dojrzałe swoją drogą, gratuluję. Wiecie, ludzie z jakiegoś nierozumiałego mi powodu lubią dramy. I lgną do nich. A najlepiej jeśli grupa jest w opozycji do „rządzących”. Nie muszę nawet wchodzić na tego discorda, by wiedzieć kto dokładnie najbardziej naciskał na ten „list”.
Przez ostatni rok było tyle zmian mechanicznych, że w ogóle trudno złapać oddech. Wymuszane przez graczy, bo „nic się nie dzieje, przestarzała mechanika, to i tamto nie działa”. Zgadzam się, wiele rzeczy nie działa, wiele rzeczy było na „jak MG zdecyduje” i to w wielu przypadkach nie jest fair. Ale sami widzicie co się dzieje, więcej doprecyzowań = więcej tabelek = mniej funu. Jakby mnie kto pytał o zdanie, to ja bym w ogóle wolała jak najmniej mechaniki i grzebania się z tymi wszystkimi wyliczeniami, bo tak jest po prostu przyjemniej, ale niestety jest tutaj też gro ludzi, które uważa, że nie jest to sprawiedliwe. A już najmniej sprawiedliwe się robi, jak dojdzie do jakiegoś pvp. Ale do brzegu – kiedyś zmiany były o wiele rzadziej, były narzekania, że nic się nie dzieje, ale ludzie grali. Teraz przez miesiąc czy dwa nie ma zmiany, gdzie przez ostatnie x czasu było ich multum, i nagle jest „nie ma zmian, nic się nie dzieje, wszyscy odejdą z forum”. Wiecie dlaczego tak wolno to idzie? Bo to nie jest tak, że rework robi jedna osoba i siup, leci. Nie. My się regularnie spotykamy głosowo i rozmawiamy w gronie techniczni + ogólni, żeby nie puścić czegoś przekombinowanego, albo niezbalansowanego. A to, niestety, wymaga czasu, żeby przede wszystkim się zgrać w jakiś konkretny dzień, a później kolejnego czasu, żeby to obgadać, poczytać wspólnie, czy ma sens, czy go nie ma. No i też jesteśmy tylko ludźmi, czasami coś preoczymy. Do teraz znajdujemy rzeczy w tych poprawionych już klanach, które są błędne i je poprawiamy.
Ja wam powiem, czemu nie ma tutaj ludzi: bo się wszyscy przenieśli na tego „podziemnego” discorda. Po co wejść na forum i popisać na czacie, skoro można powyzywać siebie i ludzi, których się nie lubi na discordzie gdzieś tam? No właśnie. Ludzie lubili sobie wejść na czacik i popisać, a skoro się poprzenosili na super tajemnego discorda, na którego ostatnio pozapraszano nawet osoby z administracji, no to ja nie wiem czego oczekujecie. Ludzie wchodzą, napiszą posta, wychodzą i tyle. Trudniej kogoś złapać na fabułę, trudniej coś pokminić razem, bo się zwyczajnie zrobiło wielkie koło wzajemnej adoracji gdzieś tam z boku, a złe odczucia bardzo łatwo na kogoś przelać. I później przychodzą takie osoby, które mało grają tylko po to, żeby złapać pod skórkę, powbijać szpilki. Chce się wam grać w takiej atmosferze? No chyba nie. I powiem wam z mojej perspektywy – że mnie to też nie motywuje, bo po co, skoro przy każdej zmianie są krzyki niezadowolonych ludzi? Nie było tematu do omawianych zmian – źle. Powstał, ludzie się wypowiadali, część rzeczy zmienialiśmy (nie wszystkie, no ale taki przywilej administracji, wybaczcie) – źle. Potem był pomysł, żeby dawać wcześniej zmiany ludziom do dogadania, żeby nie było „płaczu” po wprowadzeniu, no to wrzuciliśmy rzeczy do konsultacji ogólnej – i co? No też źle. Przepraszam, ale ciągle wychodziliśmy wam do przodu, staraliśmy robić tak, jak chcieliście i zawsze było spotkanie z niezadowoleniem. Więc co się nie podoba w końcu? To, że zmiany są? To że jest próba dialogu? Czy po prostu nie podoba się to, KTO te zmiany robi? Bo ja myślę, że to w tym jest problem – w podejściu i w tym, że zapomnieliście, że niestety ale forum to JEST podwórko administracji. I zaręczam wam – mało forek znajdziecie takich, w których w ogóle się pyta graczy o zdanie. Zwykle jest tak, że po prostu administracja wprowadza zmiany i nikt nie ma nic do gadania. A tutaj… cóż. Pozwoliliśmy wchodzić sobie na głowę, co popsuło bardzo wiele, i to był moim zdaniem błąd. Prawdą jest, że jak dasz palec, to wezmą całą rękę.
„Pozbycie się opozycji z administracji” a to akurat jest bardzo zabawne, bo sugeruje to, że powywalaliśmy z administracji kogoś, kogo nie lubimy. Większość osób zrezygnowała sama z różnych powodów, głównie brakoczasowych. Szczerze, to ja bym chętnie u nas z powrotem widziała czy Ocira czy TFa, bo choć nie zawsze się zgadzaliśmy ze sobą, to ja z chłopakami bardzo lubiłam pracować i bardzo ceniłam sobie ich zdanie. Szkoda, że odeszli. I szkoda, że tak łatwo się zapomina jak to jest, jak się siedzi po drugiej stronie.
I teraz przejdźmy dalej. Ja nie wiem, jak Wy to sobie wyobrażacie. Przepraszam, ale to nie jest żadna polityka, a obecny skład administracji nie był wybierany na zasadach konkursu, ani żadnego głosu ludu, więc no nie wiem kto tu żąda zmiany kogo. Nie wiem jak można komuś w ogóle odebrać h@? Serwer i cały hosting jest na mnie, na moje dane, zapłacone z mojego konta. I co, włamiecie mi się na konto, zmienicie hasła, zastąpicie moje dane swoimi? To jest akurat przestępstwo, mam nadzieję, że zdajecie sobie z tego sprawę. No bo nie wiem, serio. Ten cały postulat to jest żart tylko i wyłącznie. Jak mam na poważnie brać w ogóle głoś kogoś, kto nie ma jaj napisać wprost i się podpisać swoimi nickami? Albo kogoś, kto jedzie po nas z administracji jak po najgorszych szmatach, i myśli, że to w ogóle nie wychodzi nigdzie dalej? Nie wiem w ogóle jak Wy sobie wyobrażacie swoją współpracę w administracji, skoro nawet między sobą się nie potraficie dogadać, i między sobą się kłócicie i obrażacie. I szczerze? Jeśli ta toksyna ma tutaj się tak toczyć, to proszę – idźcie ją toczyć po prostu gdzieś indziej. Forum straci graczy? Trudno. Jest to bardzo przykre, ale czasami bywa i tak. Jeśli ma tutaj aktywnie grać tylko 15 osób – na to też się godzę, bo przynajmniej będzie to grono osób, dla których warto będzie coś zmienić i na każdym kroku człowiek nie będzie mieć styczności z hejtem i wiecznym niezadowoleniem.

Żeby nie było, ja chętnie podyskutuję. Ale na pewno nie będę prowadzić żadnych rozmów z osobami, które rozmawiać nawet nie chciały i po prostu rzuciły swoje żądania i tyle. Powiem więcej - takie osoby nie mają tutaj czego szukać, bo takie zachowanie nie będzie tolerowane. Długo byliśmy pobłażliwi, ale to poszło już niestety trochę za daleko. Przykro to mówić, ale choć nie spodziewałam się po niektórych wiele, to i tak się zawiodłam.

Przykro mi, Defu, że zostałeś "posłańcem nowiny". Żeby nie było - nie mam żalu ani nic. Domyślam się dlaczego dane osoby się nie odezwały same. I ich miejscu wstyd by mi było takiego zachowania.

---

Kwestia Wytrzymałości, jaką poruszył Kan, to jest kurcze sól w naszym oku. Ja nawet nie zliczę ile myśmy mieli na to pomysłów, żeby to wszystko jakoś ujednolicić i zrobić jak najprościej - bo taki był cel. Myśleliśmy nawet, żeby to rozwiązać podobnie jak przy Takedzie, czyli żeby wzór był ukryty w skrypcie i żeby tylko kod wpisywać i żeby samo liczyło, ale widzieliśmy też głosy, że to nie jest pomysł, który się podoba, bo nadal jest "skomplikowany", nawet jeśli skomplikowania wcale nie trzeba samodzielnie tykać i tylko wklepać liczby. No ale nie zadowolimy wszystkich. Serio - jeśli macie jakieś konkretne pomysły na tę nieszczęsną Wytkę, to ja chętnie poczytam, bo sama wolałabym to uprościć najbardziej jak się da. Ale przede wszystkim chodzi też o ujednolicenie tego, żeby to raz nie działało tak, a raz siak, bo wyjątki od reguły też komplikują sprawę. Dlatego też temat Wytki był w pomysłach, chcieliśmy pogadać. Tylko, że nikt nie chciał gadać z nami. A te osoby, które się wypowiedziały, miały przychylne zdanie.
Technika jaką u Senju usunęliśmy, czyli mnóstwo klonów Mokutonu wydawała się ok na papierze, ale w praktyce była zbyt przekombinowana, dlatego ją usunęliśmy. Staramy się tego nie robić, więc o resztę technik, Kan, możesz być spokojny. Jak coś będzie nie działać, to poprawimy cyferki, już nie powinno być takich problemów jak ta konkretna technika. Rozumiem jednak dlaczego cię to zniechęca, chodzi o brak pewności - za to przepraszam.
Jugo z kolei poprawialiśmy po pierwszej wersji, jaką wrzuciliśmy. Nie możemy go jednak doprowadzić do wersji sprzed reworku, bo ta wersja była zwyczajnie broken. Rozumiem też, że o to można mieć pretensje - że nie są już tak bardzo zepsuci jak kiedyś. Ale jednak to nadal jest bardzo mocny klan.

Być może faktycznie zamiast naprawiać coś, co sie trzyma na słowo honoru od początku (mówię o naszym dziurawym systemie) łatwiej będzie całość wyrzucić do kosza i go jakoś napisać od nowa, w jakieś przystępniejszej formie i akceptowalnej dla większości. Jeśli tak chcecie - dajcie znać i coś wspólnie (my i Wy, by nie było wątpliwości) umyślimy.

Ogólnie mam wrażenie że dyskusja została zredukowana do sytuacji gdzie obie strony coś z góry zakładają (czy to gracze czegoś nie chcą, czy to administracja nie słucha) i w efekcie umarła jakakolwiek dyskusja.

Tyle ode mnie, buziaki.

PS. Czasami naprawdę nie warto iść za tłumem i się zastanowić, czy osoby, które tak aktywnie postulują o zmianę składu przez ostatnie lata nie próbowały rozwalić tego forum od środka.

[Mujin]

Cały pierwszy akapit i liczne urywki z innych, na przykład:

Ale sami widzicie co się dzieje, więcej doprecyzowań = więcej tabelek = mniej funu. Jakby mnie kto pytał o zdanie, to ja bym w ogóle wolała jak najmniej mechaniki i grzebania się z tymi wszystkimi wyliczeniami, bo tak jest po prostu przyjemniej, ale niestety jest tutaj też gro ludzi, które uważa, że nie jest to sprawiedliwe.

Ja wam powiem, czemu nie ma tutaj ludzi: bo się wszyscy przenieśli na tego „podziemnego” discorda. Po co wejść na forum i popisać na czacie, skoro można powyzywać siebie i ludzi, których się nie lubi na discordzie gdzieś tam? No właśnie. Ludzie lubili sobie wejść na czacik i popisać, a skoro się poprzenosili na super tajemnego discorda, na którego ostatnio pozapraszano nawet osoby z administracji, no to ja nie wiem czego oczekujecie. Ludzie wchodzą, napiszą posta, wychodzą i tyle. Trudniej kogoś złapać na fabułę, trudniej coś pokminić razem, bo się zwyczajnie zrobiło wielkie koło wzajemnej adoracji gdzieś tam z boku, a złe odczucia bardzo łatwo na kogoś przelać.

Bo ja myślę, że to w tym jest problem – w podejściu i w tym, że zapomnieliście, że niestety ale forum to JEST podwórko administracji. I zaręczam wam – mało forek znajdziecie takich, w których w ogóle się pyta graczy o zdanie. Zwykle jest tak, że po prostu administracja wprowadza zmiany i nikt nie ma nic do gadania. A tutaj… cóż. Pozwoliliśmy wchodzić sobie na głowę, co popsuło bardzo wiele, i to był moim zdaniem błąd. Prawdą jest, że jak dasz palec, to wezmą całą rękę.

Sugerują dość mocno, że aktualna sytuacja forum to wina zamkniętego kółka ludzi wyklętych, które stworzyło się po evencie i przez które nie ma postów...? Czyli jeśli grupa ludzi pisze na discordzie poza chatem, to ciężko się umówić na fabułę? Jakoś nie widzę powiązania pomiędzy małą liczbą postów i aktywności dziennej, a społecznością ludzi na discordzie. Bo jeśli gracze faktycznie chcieliby grać, to znajdowaliby sobie graczy do fabuły i aktywność leciałaby dalej, chociażby szukaliby na tych Discordach. A ludzie nie chcą. I patrząc po ogólnym wydźwięku wypowiedzi, skupionym na kwestii użytkowników zamiast na potencjalnych problemach organizacji forum i aktywności Koali, to widzę po prostu usprawiedliwianie się i brak chęci współpracy z ludźmi piszącymi te postulaty. I się nie dziwie, bo zrobione są na kolanie, niepodpisane, pośpieszne i na ślinę. Ale to, że to użytkownicy są postawieni jako grupa winna, bez refleksji i widocznej chęci dialogu? Nieprzyjemne. Tzn chęć jest, ale z drugiej strony widać lekceważenie i podejście oparte na elitaryzmie. Coś, co normalnie jest sensowne i jest normą, teraz służy jako dodatkowy podział pomiędzy "my" i "oni".

Zdajemy sobie sprawę, że robienie i reworkowanie to nie jest hop siup. Ale ostatecznie reworki jak już wchodzą, to powinny być dobrze przemyślane, by nie trzeba było potem tego naprawiać. Nie da się zrobić wszystkiego od razu dobrze i czasami trzeba czasu na dopieszczenie mechaniki. Ale w tej mechanice ostatecznie poszliśmy za daleko. Za daleko w stronę doprecyzowywania i skomplikowanych wzorów połączonych z opisów. Pierwotna mechanika forum trąciła myszką na kilometr, oczywiście. A próby naprawienia jej niestety od samego początku były nieprzemyślane i nieco wolne, co też jest moją zasługą. Niestety jako forum pve i pvp powinniśmy znaleźć balans pomiędzy opisami i liczbami, i to poszło w złym kierunku jednoczesnej interpretacji MG decydującej i wszystkim i serii obliczeń i numerków, które mogą nie mieć znaczenia jakkolwiek.

Proponowałbym zatem nie kierować się tym listem jako ostateczną propozycją i zebrać po kilka osób z obydwu stron w tym "graczy neutralnych", i po prostu przysiąść i pogadać, zastanowić się nad zmianami. Ustalić coś razem abstrachując od monopolu administracji na zmiany. Ale przede wszystkim - bez argumentacji "gracze bad" bo z czymś takim nie da się rozmawiać. Można się pocić ale z negatywnym podejściem na starcie nic się nie wskóra. Oczywiście to podwórko administracji i to admini mają ostateczne słowo, ale jeśli chcemy to naprawić, to opinia graczy podczas reperowania forum powinna mieć takie samo znaczenie. Możemy się bawić w elitaryzm, kiedy forum dobrze prosperuje. A tak oczywiście nie jest, patrząc na znikomą aktywność użytkowników na dowolnym polu.

Tl;dr: Argumentacja "gracze bad" jest szkodliwa i nie zachęca do jakiejkolwiek mediacji, nie brać listu od graczy jako propozycji ostatecznej, obydwie strony porozmawiają bez ad personam, zidentyfikować faktyczny problem, potencjalnie cofnąć najbardziej szkodliwe dla mechaniki zmiany, brak elitaryzmu i "admini decydują" podczas rozmów, by opinia graczy miała faktycznie znaczenie.

[Anzou]

Zgadzam się z Mujinem, a co do Twojej wypowiedzi Yuki:

1. Bardzo proszę, żeby nie szukać powodów małej aktywności na forum w tym, że na Discordzie jest grupa, na której zwyczajnie grono X sobie tam rozmawia. Fakt, iż ludzie tam rozmawiają nie przekłada się w mojej ocenie w żaden sposób na aktywność, nie widzę tutaj korelacji.
2. Nikt w żadnym wypadku nie chce nikogo okradać, przecież to nie jest cel tego apelu. Cieszy mnie, że jesteś w stanie przyjąć kogoś nowego/starego do Administracji.
3. Cieszy mnie też, że jesteś otwarta na rozmowy na tematy wszelkich reworków, mam nadzieję, że osoby, które są gotowe by naprostować kilka spraw mechanicznych wezmą to sobie do serca i wrzucą odpowiedni temat do DYSKUSJI.
4. Forum to podwórko Administratorów, jednak wiesz, że bez graczy nie ma nad kim ,,Administrować", więc wtedy podwórko staje się folwarkiem.
5. Rozmowy są potrzebne, właśnie nawet z osobami, z którymi nie chcemy rozmawiać, nie powinniśmy ich unikać. Pokażmy, że potrafimy

[Kakita Asagi]

Ten moment kiedy nie jesteś w stanie sobie przypomnieć z buta jak się posta justowało...

Przyznam szczerze, sytuacja obecna na forum jest dla mnie w zasadzie mocno nieznana, a na pewno, nie aktualna - moja aktywność spadła praktycznie do zera, ale nie o powodach tego bedzie...
Przejrzałem zarówno list który zamieszczono, jak i odpowiedź Asaki. Jako członek administracji, która dostała do "posprzątania" forum, wypowiem się jak to wyglądało od kuchni. Niewiele osób o tym wie (a na pewno zdaje sobie z tego sprawę), że problemy na forum pojawiły się dużo wcześniej niż teraz - to co się dzieje obecnie, to pozostałość dawnych "bałaganów". Mówiąc szczerze, system jaki na forum został dawno temu napisany, jest dziurawy jak ser szwajcarski, a większość rzeczy wyglądała jak napisana z myślą "nikt tego nie osiągnie" i działało to do momentu, aż postacie zaczęły biegać 240+, pewne klany zostały w końcu użyte na większą skalę, a coraz częstszą praktyką w dziele WT stało się nagminne wykorzystywanie niedomówień w systemie (z resztą, nie tylko w WT, ale nie będę z pamięci sypał konkretami). System (mam wrażenie nie tylko w moim odczuciu) napisany z ze swoistym przymknięciem oka na absurdy w założeniu "nikt tego nie będzie wyciągał" okazał się niedziałać - konieczne stało się dosłowne doprecyzowanie każdego małego centymetra zasad - bo zawsze ktoś znalazł jakiś słaby punkt. Nie zliczę godzin jakie spędziliśmy w gronie administracji by to uporządkować i jak zauważyła Asaka - im więcej tabel, tym mniej fanu, ale jakiś kierunek trzeba było obrać - nie raz podkreślałem w administracji, że nie możemy pracować, jeśli nie mamy jasnych zasad - odniesienia które możemy zrobić przy chociażby ocenach WT, czy akcji na misjach - prawo być musi, jeśli są osoby, które koniecznie muszą znajdywać dziury w całym i grać na tzw., mini-makserstwo (tak się to zwie?")
Ostatecznie, postanowiliśmy obrać pewien kierunek - eksperyment zmian i zobaczyć, jak będą działały. Zmieniono wiele, to prawda i co chwile wychodziły niedoskonałości, które uwierzcie mi, godzinami obgadywaliśmy - pion techniczny się nigdy nie nudził i ostatecznie staraliśmy się zawsze iść możliwie najbardziej (w naszym odczuciu) dobrym kierunku i do nikogo z moim współtowarzyszy Administracyjnego Rzemiosła zarzutów nie mam w tej kwestii.

Tyle jeśli chodzi o to, nad czym jeszcze miałem pieczę. Nad tym co się dzieje teraz - przyznam szczerze, dokładnie to nie wiem, jednakże widać, że jest problem.

• Nie podejrzewam, by ktokolwiek zamierzał Asakę pozbawić posiadania dostępu do konto jako H@ - hosting jest na nią, a z drugiej strony, pamiętajmy, że zawsze była duża wola ze strony forum, by do opłat się dorzucić. Na pewno można to zorganizować tak, by wszystko na Asakę nie spadało, z drugiej strony, nie dobrze jest czytać - że forum do kogoś należy. Może w kwestii opłat i przynależności do hostigu tak, ale na nie idźmy/idźcie drogą Morta.
• Jak zauważyła Asaka, a co ja sam wiem po sobie - życie potrafi utrudnić prace na forum, z drugiej strony, stałe wynajdywanie jak to bardzo źle robimy zmiany - takowoż. Oczywiście, nie mówię, że na wszystko należy się z uśmiechem zgadzać, ale trzeba dać szansę temu zadziałać. Wierzcie mi - łatanie systemu SW to jest sztuka NIE LADA. Nie ładnie jest narzekać na poprzednią (pierwszą?) Ekipę, ale taka jest prawda - wiele rzeczy nigdy nie zostało przemyślanych z punktu widzenia tego, jak to będzie działać.
• W związku z powyższym - może istotnie potrzebne będzie wyzerowanie wszystkiego i "Nowy start"? Wymagałoby to oczywiście zarówno ogromnego wkładu od strony mechanicznej, jak i równoczesnie dobrej woli zgodzenia się na to, że system PBF'owych może być albo sztywną mechaniką (RPG) albo storytellignowy - jeśli jednak chcemy mieć hybrydę (a SW zawsze taką hybrydą było) to przyjmujemy, że pewne rzeczy będą musiały działać "na gębę" i wprowadzić zasadę "nie bądź dupkiem" - to że wiesz że coś się da zrobić (czyt. nie ujmuje tego system) nie znaczy że masz/musisz to zrobić - to jest kwestia ugadania się. W takim jednak układzie, H@ ma zawsze wiążące zdanie - ostatecznie on musi interpetować zasady i jego zdanie ma być zdaniem ostatecznym - a wierzcie mi, nigdy tutaj nie podejmwoane było samodzielnie, zawsze (a tak to pamiętam) H@ omawiali decyzję w gronie administracji - gdy mamy system hybrydowy, musimy zakładać, że zarówno Ekipa forum jak i Gracze nie są dla siebie dupkami - pewne zasady tworzyć się musza na bieżąco i potem być przestrzegane.
• No i powiązane z powyższym - istotnie, jeśli to ma działać, powinniście wytypować/wybrać osoby, które chcą to zrobić. Nie ma sensu by osoby dla których prowadzenie forum jest ciężarem robiły to wbrew siebie, ale z drugiej strony, czy trzeba ich kopać? Dogadajcie się - zarówno w kwestiach finanansowania forum, jak i prowadzenia go. Przykłady mamy już na SW dobre - Def nie będąc faktycznym H@ (tj., zarządcą/opiekunem forum) był właścicielem hostingu - to da się zrobić.
• List - napisany list powinien być podpisany przez sygnotatiuszy. Tak powinno być, by nie było niedomówień, kto z tym wychodzi. Czy to źle, że powstało to w jakimś "podziemiu"? Forma listu nie jest obraźliwa - brakuje jednak napisania, kto dokładnie z tym wychodzi.
  
  Tyle ode mnie. Nie walczcie ze sobą, szkoda na to życia i PBF'a.

[Sasame]

@Yukirin

Skład się pozmieniał, wielu z nas ma jakieś zobowiązania prywatne, niektórzy się wypalili, niektórzy mieli dość sytuacji jaka się działa, bo wierzcie lub nie, ale takie naciskanie ciągle i ciągle, dopytywanie o najróżniejsze szczegóły, które nikomu nie były potrzebne do tej pory, ale nagle przedstawiane były tak, jakby to była sprawa życia lub śmierci, wymuszały na nas pewne zmiany.

Jest to jak najbardziej zrozumiałe że ktoś mógł się wypalić, zmienić priorytety w życiu czy po prostu zniechęcić do forum albo samego jego prowadzenia, jednak w takim wypadku, odpowiedzialnym i wskazanym wyjściem byłoby zwolnienie stanowiska administracyjnego aby mógł na nie wstąpić ktoś inny, kto ma więcej chęci i zapału do pracy przy forum. Nikt nie miałby nikomu za złe jeżeli by się uczciwie przyznało i powiedziało że nie ma się do tego głowy a chętni do pracy z pewnością by się znaleźli, zwłaszcza jeżeli w grę wchodziłoby jakieś stanowisko o większej odpowiedzialności niż “Support Fabularny”, który, nie oszukujmy się, ma po prostu sprawdzać misje i fabułki.

Kolejne i kolejne doprecyzowania do systemu, który został stworzony na kolanie, i w którym przy kolejnych doprecyzowaniach, po prostu widać wielkie dziury. I jestem sto procent pewna, że kolejne osoby były na tegoż discorda ściągane, bo zawsze fajnie w grupie ponarzekać i poobrażać ludzi, zwłaszcza jak nie mogą odpowiedzieć. Bardzo to dojrzałe swoją drogą, gratuluję. Wiecie, ludzie z jakiegoś nierozumiałego mi powodu lubią dramy. I lgną do nich. A najlepiej jeśli grupa jest w opozycji do „rządzących”. Nie muszę nawet wchodzić na tego discorda, by wiedzieć kto dokładnie najbardziej naciskał na ten „list”.

Jest to jak najbardziej zrozumiałe że nie leży w Twoim dobrym interesie aby taki serwer discordowy, który jednoczy niezadowolonych użytkowników istniał, jednak z pewnością inne frakcje czy grupy obecne na forum również mają swoje serwery discordowe i mógłbym się również założyć że niejednokrotnie przy okazjach większej frustracji względem poszczególnych graczy z forum były tam wylewane żale czy nawet prosto z mostu mówiąc obrazy pod adresem danej frustrującej osoby.

Przez ostatni rok było tyle zmian mechanicznych, że w ogóle trudno złapać oddech. Wymuszane przez graczy, bo „nic się nie dzieje, przestarzała mechanika, to i tamto nie działa”. Zgadzam się, wiele rzeczy nie działa, wiele rzeczy było na „jak MG zdecyduje” i to w wielu przypadkach nie jest fair. Ale sami widzicie co się dzieje, więcej doprecyzowań = więcej tabelek = mniej funu. Jakby mnie kto pytał o zdanie, to ja bym w ogóle wolała jak najmniej mechaniki i grzebania się z tymi wszystkimi wyliczeniami, bo tak jest po prostu przyjemniej, ale niestety jest tutaj też gro ludzi, które uważa, że nie jest to sprawiedliwe. A już najmniej sprawiedliwe się robi, jak dojdzie do jakiegoś pvp. Ale do brzegu – kiedyś zmiany były o wiele rzadziej, były narzekania, że nic się nie dzieje, ale ludzie grali. Teraz przez miesiąc czy dwa nie ma zmiany, gdzie przez ostatnie x czasu było ich multum, i nagle jest „nie ma zmian, nic się nie dzieje, wszyscy odejdą z forum”. Wiecie dlaczego tak wolno to idzie? Bo to nie jest tak, że rework robi jedna osoba i siup, leci. Nie. My się regularnie spotykamy głosowo i rozmawiamy w gronie techniczni + ogólni, żeby nie puścić czegoś przekombinowanego, albo niezbalansowanego. A to, niestety, wymaga czasu, żeby przede wszystkim się zgrać w jakiś konkretny dzień, a później kolejnego czasu, żeby to obgadać, poczytać wspólnie, czy ma sens, czy go nie ma. No i też jesteśmy tylko ludźmi, czasami coś preoczymy. Do teraz znajdujemy rzeczy w tych poprawionych już klanach, które są błędne i je poprawiamy.

Oczywiście, wcześniej nie działo się tyle w mechanice i ludziom to nie przeszkadzało, jednak należałoby się zapytać dlaczego tak jest. Otóż pierwszym logicznym wnioskiem, który nasuwa się na myśl jest to że wtedy większość mechaniki nie była rozgrzebana albo nie było zapowiedzianych dużych reworków NIEMAL WSZYSTKICH klanów, więc nic dziwnego że teraz jak ludzie wiedzą że ich klan jest 1, 2, 3 w kolejce do reworków to czekają na każdy rework z niecierpliwością, ponieważ chcą wiedzieć na czym stoją, czy będą zmuszeni porzucić postać, czy może kompletnie zmieni im się build postaci albo będą musieli dodatkowo również dostosowywać sposób walki do nowych mechanik. Sam również pamiętam jak dowiedziałem się że Juugo jest pierwsze w kolejce do zmian to zarówno spadł mi kamień z serca ale także wiedziałem że będę musiał sporo czekać zanim zobaczę wszystkie dostępne alternatywy w razie jakby jednak nie podeszła mi nowa mechanika Juugo.

Ja wam powiem, czemu nie ma tutaj ludzi: bo się wszyscy przenieśli na tego „podziemnego” discorda. Po co wejść na forum i popisać na czacie, skoro można powyzywać siebie i ludzi, których się nie lubi na discordzie gdzieś tam? No właśnie. Ludzie lubili sobie wejść na czacik i popisać, a skoro się poprzenosili na super tajemnego discorda, na którego ostatnio pozapraszano nawet osoby z administracji, no to ja nie wiem czego oczekujecie. Ludzie wchodzą, napiszą posta, wychodzą i tyle.

No tutaj to nawet nie wiem jak konkurować z taką logiką, ponieważ jeżeli to byłoby prawdą to w takim razie dlaczego w ogóle powstał oficjalny serwer samego Shinobi War? Czy nie byłoby to strzałem w kolano dla forum? A teraz tak na serio, jeżeli ktoś chce napisać posta, to nie ważne czy pisze na CB czy na discordzie, to napisze tego posta i tyle.

I powiem wam z mojej perspektywy – że mnie to też nie motywuje, bo po co, skoro przy każdej zmianie są krzyki niezadowolonych ludzi? Nie było tematu do omawianych zmian – źle. Powstał, ludzie się wypowiadali, część rzeczy zmienialiśmy (nie wszystkie, no ale taki przywilej administracji, wybaczcie) – źle. Potem był pomysł, żeby dawać wcześniej zmiany ludziom do dogadania, żeby nie było „płaczu” po wprowadzeniu, no to wrzuciliśmy rzeczy do konsultacji ogólnej – i co? No też źle.

Samo założenie takich tematów a później w głównej mierze olanie tego feedbacku jaki był tam przekazywany przez graczy nie sprawi nagle że ludzie stwierdzą “No dobra był temat, powiedzieliśmy co chcieliśmy, ale mimo że nic to nie zmieniło to czuję się lepiej że mogłem wylać z siebie te kilkaset słów”

Przepraszam, ale ciągle wychodziliśmy wam do przodu, staraliśmy robić tak, jak chcieliście i zawsze było spotkanie z niezadowoleniem. Więc co się nie podoba w końcu? To, że zmiany są? To że jest próba dialogu? Czy po prostu nie podoba się to, KTO te zmiany robi? Bo ja myślę, że to w tym jest problem – w podejściu i w tym, że zapomnieliście, że niestety ale forum to JEST podwórko administracji. I zaręczam wam – mało forek znajdziecie takich, w których w ogóle się pyta graczy o zdanie. Zwykle jest tak, że po prostu administracja wprowadza zmiany i nikt nie ma nic do gadania. A tutaj… cóż. Pozwoliliśmy wchodzić sobie na głowę, co popsuło bardzo wiele, i to był moim zdaniem błąd. Prawdą jest, że jak dasz palec, to wezmą całą rękę.

Nie wiem czy argument że “u nas jest źle, ale w to nic bo u innych jest gorzej” jest jakkolwiek na miejscu, jednak z tego co sam widziałem na wielu innych forach to gracze często dokładają swoją cegiełkę do powstania bądź przerabiania mechaniki.

„Pozbycie się opozycji z administracji” a to akurat jest bardzo zabawne, bo sugeruje to, że powywalaliśmy z administracji kogoś, kogo nie lubimy. Większość osób zrezygnowała sama z różnych powodów, głównie brakoczasowych. Szczerze, to ja bym chętnie u nas z powrotem widziała czy Ocira czy TFa, bo choć nie zawsze się zgadzaliśmy ze sobą, to ja z chłopakami bardzo lubiłam pracować i bardzo ceniłam sobie ich zdanie. Szkoda, że odeszli. I szkoda, że tak łatwo się zapomina jak to jest, jak się siedzi po drugiej stronie.

Nikt nie ma oczywiście za złe Tobie za to że ktoś odszedł, jednak widać pewną tendencję w osobach, które były przyjmowane do administracji a byli to po prostu Wasi znajomi, więc nie musiałyście nikogo wyrzucić, po prostu z każdą następną rekrutacją, czy nawet bez niej, przybywało w gronie administracji osób, które były Tobie przychylne.

I teraz przejdźmy dalej. Ja nie wiem, jak Wy to sobie wyobrażacie. Przepraszam, ale to nie jest żadna polityka, a obecny skład administracji nie był wybierany na zasadach konkursu, ani żadnego głosu ludu, więc no nie wiem kto tu żąda zmiany kogo.

Cóż, możliwe że to właśnie z tego powodu są teraz te wszystkie zamieszki

Nie wiem jak można komuś w ogóle odebrać h@?

Z pewnością nie siłą, stąd w ogóle pomysł z tym listem.

Serwer i cały hosting jest na mnie, na moje dane, zapłacone z mojego konta. I co, włamiecie mi się na konto, zmienicie hasła, zastąpicie moje dane swoimi? To jest akurat przestępstwo, mam nadzieję, że zdajecie sobie z tego sprawę.

Oczywiście, w żadnym wypadku nikt nie zamierza kraść Ci dostępów do forum czy zamieniać Twoich danych w hostingu czy gdziekolwiek się włamywać. Jeżeli zaś chodzi o serwer i hosting to nie sądzę aby problemem było zwrócenie Ci Twoich ciężko zarobionych pieniędzy i zorganizowanie zrzutki na hosting abyś nie musiała trzymać na swoich barkach takiego brzemienia

Ten cały postulat to jest żart tylko i wyłącznie. Jak mam na poważnie brać w ogóle głoś kogoś, kto nie ma jaj napisać wprost i się podpisać swoimi nickami? Albo kogoś, kto jedzie po nas z administracji jak po najgorszych szmatach, i myśli, że to w ogóle nie wychodzi nigdzie dalej?

List i postulaty nie miały w żadnym stopniu być odebrane jako żart a niepodpisanie się pod nim swoimi nickami było raczej podyktowane próbą udaremnienia negatywnego uprzedzenia względem jego treści, jednak jak widać zawiodło to na całej linii ze względu na przedwczesny wyciek listu z serwer, jednak nic na to się nie poradzi kiedy stara się zjednoczyć tyle osób z tylu różnych “obozów” które są na forum.

Nie wiem w ogóle jak Wy sobie wyobrażacie swoją współpracę w administracji, skoro nawet między sobą się nie potraficie dogadać, i między sobą się kłócicie i obrażacie.

Przynajmniej jak ludzie powiedzieli sobie wszystko co mieli do powiedzenia i dali ulgę temu co leżało im na wątrobie od nie wiadomo jak dawna to społeczność na Podziemiu zżyła się ze sobą o wiele bardziej (a przynajmniej takie jest moje zdanie bazując na obserwacji) i potrafili wspólnie dojść do konsensusu w różnych sprawach.

I szczerze? Jeśli ta toksyna ma tutaj się tak toczyć, to proszę – idźcie ją toczyć po prostu gdzieś indziej. Forum straci graczy? Trudno. Jest to bardzo przykre, ale czasami bywa i tak. Jeśli ma tutaj aktywnie grać tylko 15 osób – na to też się godzę, bo przynajmniej będzie to grono osób, dla których warto będzie coś zmienić i na każdym kroku człowiek nie będzie mieć styczności z hejtem i wiecznym niezadowoleniem.

Oczywiście, jeżeli chcecie poświęcić całe forum aby grać na nim w parę osób wraz ze swoimi multikontami to nikt Wam tego nie zabroni, jednak byłoby to wielką stratą aby forum w które tyle osób włożyło tyle swojego czasu oraz chęci poszło na marne aby jakieś małe elitarne grono ludzi mogło tam sobie miło spędzać czas.

Żeby nie było, ja chętnie podyskutuję. Ale na pewno nie będę prowadzić żadnych rozmów z osobami, które rozmawiać nawet nie chciały i po prostu rzuciły swoje żądania i tyle. Powiem więcej - takie osoby nie mają tutaj czego szukać, bo takie zachowanie nie będzie tolerowane. Długo byliśmy pobłażliwi, ale to poszło już niestety trochę za daleko. Przykro to mówić, ale choć nie spodziewałam się po niektórych wiele, to i tak się zawiodłam.

Na rozmowę najwyższy czas i myślę że tutaj mogą się ze mną zgodzić inni, którzy również brali udział w tworzeniu i konsultowaniu listu, jednak z pewnością mówię tutaj za wszystkich kiedy powiem że rozmowa rozmową, ale wszyscy chcemy zobaczyć jakieś efekty i zmiany, które rzeczywiście pomogą w odratowaniu forum a nie po prostu puste słowa, które nic nie zmienią

To tyle ode mnie i podpisuję się pod listem jako osoba która go w ogóle napisała i konsultowała z resztą osób obecnych na serwerze discordowym Podziemie SW, którego również jestem założycielem i adminem.